Telenowele

Dudziak · Wysłany: 11:28:07 28-08-15 Temat postu:

Alejandro nie wie o tym, że Montserrat go nie zdradziła i nawet nigdy tego nie planowała. Zresztą, aktualnie rządzą nim emocje, nie myśli logicznie

A przy jego temperamencie przyjdzie nam się jeszcze trochę pomęczyć z zachowaniem Alexa

Sylwia94 · Wysłany: 0:42:19 30-08-15 Temat postu:

Niestety

Ja tam kibicuje Monse! Popełniła kilka błędów, ale jednak nie ma na sumieniu zdrady. Rozumiem, że Alex widzi to wszystko inaczej, ale jak już ochłonął to mógłby porozmawiać z różnymi osobami, zastanowić się, czy może Monse nie mówi prawdy. Poza tym bardzo ją obraził, mówiąc o niej jak o śmieciu i najgorszej zdzirze. A potem sprowadził Marię. Monse powinna wziąć się w garść i myśleć o dziecku, a Alex pewnie jeszcze będzie prosił o przebaczenie

natalia** · Wysłany: 18:22:26 17-10-15 Temat postu:

Strasznie Mnie teraz wkurza i irytuje !! jak mogła wogule uwierzyć ze JL chce zaszkodził Alejandrowi ale licze że niebawem wszystko wyjdzie na jaw i ciekawe jaką wtedy zrobi mine !
Rozumiem że martwi sie o męża itp ale w sumie jej nie rozumiem jak tak szybko wybaczyła Alejandrowi że wyrzucił Ją z domu jak była w ciązy
nawet w sumie specjalnie sie nie natrudził a Ona znowu z Nim
Ja bym tak nie umiała , ale wiadomo to tylko telenowela i poza tym jak moze sie godzić na wszystko co każe jej Alex Ona żyje w domu jak więzień jak chce gdzies iśc to tylko z Makariem dla Mnie to chore i widać że Alex nadal jej nie ufa !

Sylwia94 · Wysłany: 2:30:22 04-11-15 Temat postu:

Cóż telka zaczyna mieć coraz więcej absurdów

Lineczka · Wysłany: 15:18:02 07-11-15 Temat postu:

Niezbyt korzystnie Montse wyglądała na ślubie Esmerlady i Refugia. Jak jakaś ciotka klotka. Okropna sukienka i fryzura plus jakaś nadąsana mina.

natalia** · Wysłany: 21:21:06 07-11-15 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 1:47:34 08-11-15 Temat postu:

Dziwne, że Monse się tak zachowała

Już tyle czasu minęło do ślubu Angelici i JL, że powinna była to zaakceptować i olać... sama domagała się tego samego od JL. W takim razie przegięli i zrobili trochę idiotkę z Monse, która nie wie, czego chce

Jeszcze nie doszłam do tych odc.

natalia** · Wysłany: 11:55:07 08-11-15 Temat postu:

Jak dojdziesz to zobaczysz ze Monte okropnie się teraz zachowuje
do tego Jl powiedział jej by trzymała sie od Niego z daleka a jak będzie go widziała na ulicy to ma przejśc na druga stronę bo nadal jest w jego sercu a Ona i tak lata do Niego
i nawet sądziła że pobił Marię jak by go wcale nie znała
lubiłam Monte na początku ale teraz strasznie Mnie irytuje !

Sylwia94 · Wysłany: 5:23:31 09-11-15 Temat postu:

Dulce98 · Wysłany: 12:21:12 11-11-15 Temat postu:

Mnie irytuję teraz dosłownie wszystkim porażka

Sylwia94 · Wysłany: 17:58:06 11-11-15 Temat postu:

Niestety dalej jestem w tyle

Ale póki co Monse zachowuje się ok, martwi się o Alexa i przeżywa jego aresztowanie. Jest zła na JL, bo podejrzewa go o pomoc Medinie, ale z drugiej strony powiedziała takie słowa, że nie umie znienawidzić JL... Naprawdę robią z jej bohaterki idiotkę

natalia** · Wysłany: 22:29:13 11-11-15 Temat postu:

Monte uważa nadal że przez JL , Alex trafił do więzienia i go nienawidzi
a JL nie ma zamiaru wyprowadzać jej z tego błędu ponieważ woli by go nienawidziła i dała Mu spokój bo wiemy jak Ona na Niego działa .
Monte poszła porozmawiać z Angelicą i się z Nią pożegnać
smutny to był odc bo zaraz potem Angelica zmarła w ramionach męża

Dulce98 · Wysłany: 10:36:43 13-11-15 Temat postu:

Dla mnie nie jest ona ok, jestem w szoku. Gdyż lubiłam protów, obojga ale tylko na początku. A teraz nie lubię żadnego z nich. Monse jest okropnie zapatrzona w Siebie, a jak oskarża JL o całe zło świata to już wgl dramat ( o ironio, Alejandra też o wszystko oskarżała ) wszyscy dookoła widzą jakim człowiekiem jest JL, urzekła mnie ta scena z 99 odcinka, na samym początku jak żegnał się z Dimitrio i Refugiem.

Sylwia94 · Wysłany: 7:52:16 15-11-15 Temat postu:

Jestem po odc. ze ślubem Esmeraldy i Refugia. Monse zachowała się tam bardzo dziwnie patrząc ze złością na szczęśliwych JL i Angelicę i chwyciła za rękę męża. Można by pomyśleć, że powodem była zazdrość, bo wyglądało jakby całowała męża na pokaz, właśnie po to by JL to widział... Może powodem była zwykła złość, chciała go wkurzyć, za to, że niby zaszkodził Alexowi... Ale dla mnie to dziecinada

A Alex też mi działa na nerwy. Wyszedł z więzienia, żona rzuciła mu się w ramiona i wylądowali w łóżku, a on kazał jej złożyć sto obietnic, że należy do niego itp

A potem rano zadręczał się (bo nie byłby sobą, gdyby tego nie robił) myślami o tym, że JL pocałował Monse, a ona mu nie powiedziała (a jakby zareagował? furią?). Denerwuje mnie takie coś, są razem szczęśliwi, ale nie mogą być szczęśliwi, jakby Alex potrzebował powodu, by to zepsuć.

Zawiodłam się na protach. Za to z przyjemnością patrzę na Dimitria i Josefinę. Szkoda mi się jej zrobiło, jak Graciela tak jej nagadała i przez nią nie poszła na ślub z mężem

Przecież ona jest ładna! Gdyby tylko ubrała coś weselszego i nie postarzającego ją, uczesała się ładnie to już byłoby super. A robią z niej nie wiadomo jakie straszydło. Ona naprawdę potrzebuje poznać swoją wartość.

Fajnie się też patrzy na Victora i Nadię, jest chemia między nimi

Teraz ta ciąża...

Esmeralda i Refugio również tworzą piękną parę, choć ogólnie co do nich to scenarzyści chyba najmniej rozwinęli wątek, ale przynajmniej nie mają tych swoich dramatów i między nimi raczej zawsze się układało (poza kłótnią o taniec)

Dulce98 · Wysłany: 14:51:09 15-11-15 Temat postu:

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś

Ja tez lubiłam protów do pewnego momentu teraz mnie irytują niesamowicie

Nadia tak ślicznie wyglądała w tych prostych włosach, uwielbiam tą dwójkę.
Wystarczyłoby, zeby Finita zrobiła coś z włosami, i już byłaby o wiele ładniejsza