|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:32:29 17-11-15 Temat postu: |
|
|
Finita według mnie o wiele lepiej wygląda z rana niż potem niby uczesana i ubrana Nie wiem co oni jej zawsze robią z tymi włosami A ciuchy to masakra.
A Nadia zawsze wygląda bardzo ładnie i ładnie ją też ubierają do tej roli |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120038 Przeczytał: 184 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:58:09 22-11-15 Temat postu: |
|
|
Monte została postrzelona przez Marię i teraz walczy o życie w szpitalu
z kolei Alex jest na hacjendzie i lada chwila zostanie znowu aresztowany ponieważ przez Pedra został oskarżony o zabicie ojca i według badań Nim nawet nie jest !
Monte i Alexa czekają teraz ciężkie chwile ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:26:58 09-12-15 Temat postu: |
|
|
Scenarzyści przesadzili Najpierw postrzelenie, potem wiadomość o śmierci męża i przyjaciółki, a teraz minęło aż 7 lat. Pewnie Alex przeżył i pojawi się za jakiś czas, bo nie mogliby go uśmiercić. Ale na miejscu Monse bym oszalała. Stracić wszystko, zostać wdową w tak młodym wieku i z małym dzieckiem. Do tego wcześniej też dużo wycierpiała. Jak dowie się, że Alex żyje to ja na jej miejscu bym padła trupem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Angelica Moderator
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 214082 Przeczytał: 146 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:10:12 30-01-16 Temat postu: |
|
|
Montserrat miała genialne stylizację , w każdym odcinku piękna |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120038 Przeczytał: 184 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:03 30-01-16 Temat postu: |
|
|
To prawda zawsze świetnie ubrana a Angie swietnie odegrała Swoja rolę
ale jeśli chodzi o postac Monte to jej nie cierpiałam chociaż na początku tak nie było tylko z czasem Moja sympatia do Niej odchodziła w sina dal a czym do konca zblizała się telenowela to szczerze jej nie lubiłam
i dawno w telenoweli tak bardzo nie lubiłam pary protow
bo dla Mnie byli egoistami myślącymi tylko o sobie chociaż Alex na końcu trochę zmienił swoje postępowanie bo o Monte tego nie moge powiedzieć ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1107 Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:40 30-01-16 Temat postu: |
|
|
Może po śmierci JL jej zachowanie, by się zmieniło. W jakiś sposób na pewno, by to na nią wpłynęło, że go źle traktowała a teraz już go nie ma, poświęcił życie, by uratować dzieci. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120038 Przeczytał: 184 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:27:18 31-01-16 Temat postu: |
|
|
No teraz sie tego nie dowiemy ale to nie zmienia faktu
że nie przepadałam za Nia i na końcu już nie mogłam patrzeć na jej sceny z Alejandrem !
Nawet była scena jak JL rozmawiał w salonie z Alexem i Monte
Alex przyznał się ze źle go potraktowali a Monte ani slowem sie nie odezwała
jak by spłyneło po Niej to !
Nawet jak Maria rozwaliła jej samochód Monte od razu z pretensjami do JL bo On był wszystkiemu winny straszna z Niej egoistka była ! |
|
Powrót do góry |
|
|
JustyS0302 Dyskutant
Dołączył: 09 Lip 2015 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:44 31-01-16 Temat postu: |
|
|
natalia** napisał: | ale jeśli chodzi o postac Monte to jej nie cierpiałam chociaż na początku tak nie było tylko z czasem Moja sympatia do Niej odchodziła w sina dal a czym do konca zblizała się telenowela to szczerze jej nie lubiłam
i dawno w telenoweli tak bardzo nie lubiłam pary protow
bo dla Mnie byli egoistami myślącymi tylko o sobie chociaż Alex na końcu trochę zmienił swoje postępowanie bo o Monte tego nie moge powiedzieć ! |
Chyba mamy podobne przemyślenia, z tego powodu też zaprzestałam regularnie oglądać serial. Jakoś mam tak, że jak mi przeszkadza zachowanie głownych bohaterów (już nie mówiąc o tym, że wszyscy stali murem za nimi i nikt nie ośmielał się ich krytykować xD to Jose Luis był tym złym) to oglądanie nie sprawia mi takiej przyjemności. I jak lubię Angelique Boyer tak Montse nie zaskarbiła sobie mojej sympatii. Alex tak samo, albo nawet i gorzej. Para samolubów, nic dodać nic ująć. Nie ma wątpliwości, że do ciebie pasują. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120038 Przeczytał: 184 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:38 31-01-16 Temat postu: |
|
|
JustyS0302 napisał: | natalia** napisał: | ale jeśli chodzi o postac Monte to jej nie cierpiałam chociaż na początku tak nie było tylko z czasem Moja sympatia do Niej odchodziła w sina dal a czym do konca zblizała się telenowela to szczerze jej nie lubiłam
i dawno w telenoweli tak bardzo nie lubiłam pary protow
bo dla Mnie byli egoistami myślącymi tylko o sobie chociaż Alex na końcu trochę zmienił swoje postępowanie bo o Monte tego nie moge powiedzieć ! |
Chyba mamy podobne przemyślenia, z tego powodu też zaprzestałam regularnie oglądać serial. Jakoś mam tak, że jak mi przeszkadza zachowanie głownych bohaterów (już nie mówiąc o tym, że wszyscy stali murem za nimi i nikt nie ośmielał się ich krytykować xD to Jose Luis był tym złym) to oglądanie nie sprawia mi takiej przyjemności. I jak lubię Angelique Boyer tak Montse nie zaskarbiła sobie mojej sympatii. Alex tak samo, albo nawet i gorzej. Para samolubów, nic dodać nic ująć. Nie ma wątpliwości, że do ciebie pasują. |
No to myślimy podobne bo mam takie same odczucia
co do tej pary bo dla Mnie to egoiści myślący tylko o swoim ego a JL traktowali jak tego najgorszego !
I nie podobało Mi się że Monte tak kontrolowała JL jak odwiedzał córkę |
|
Powrót do góry |
|
|
JustyS0302 Dyskutant
Dołączył: 09 Lip 2015 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:34 31-01-16 Temat postu: |
|
|
natalia** napisał: | I nie podobało Mi się że Monte tak kontrolowała JL jak odwiedzał córkę |
Sczerze mówiąc to trochę się ucieszyłam kiedy Jose Luis zabrał Rominę, Montserrat mogła się przekonać, jak to jest rozdzielić rodzica z dzieckiem. Serce mi się łamało zwłaszca w takiej scenie jak ta, kiedy Montse siedzi sobie przy stole z całą rodziną, Jose Luis widzi ich wszystkich razem. Proponują mu niby żeby się przyłączył ale kto by się zgodził na jego miejscu, tak więc idzie prosto do córki. Strasznie żałowałam, że nie ma z nim Angelici, żeby przestał się czuć tak strasznie samotny. Przecież to nie była jego wina, że Romina się rozchorowała, zaraz zabrał ją do szpitala. Ani Montserrat ani Alex nie zrobiliby w tej sytuacji wiecej niż on.
Jeszcze jedna sytuacja, kiedy przy porodzie Montse była wielce oburzona, że Jose Luis pojawił się wtedy na hacjendzie ...
Dużo było takich sytuacji w których Montserrat zachowała sie niesprawiedliwie w stosunku do Jose Luisa, niestety |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:56:06 01-02-16 Temat postu: |
|
|
Tak, było kilka sytuacji, gdy Monse była niesprawiedliwa wobec JL - kontrolowanie wizyt u córki, złość, że przyszedł zobaczyć własne dziecko po narodzinach i złość, że przez niego Romina zachorowała. Niestety, ale Monse nie umiała widzieć swoich błędów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1107 Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:28:15 01-02-16 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że Romina zachorowała już będąc przy Monse. Ale objawy wystąpiły trochę później. Ale miała na kogo zwalić winę, przecież JL ,,porwał'' jej dziecko. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120038 Przeczytał: 184 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:20 01-02-16 Temat postu: |
|
|
JustyS0302 napisał: | natalia** napisał: | I nie podobało Mi się że Monte tak kontrolowała JL jak odwiedzał córkę |
Sczerze mówiąc to trochę się ucieszyłam kiedy Jose Luis zabrał Rominę, Montserrat mogła się przekonać, jak to jest rozdzielić rodzica z dzieckiem. Serce mi się łamało zwłaszca w takiej scenie jak ta, kiedy Montse siedzi sobie przy stole z całą rodziną, Jose Luis widzi ich wszystkich razem. Proponują mu niby żeby się przyłączył ale kto by się zgodził na jego miejscu, tak więc idzie prosto do córki. Strasznie żałowałam, że nie ma z nim Angelici, żeby przestał się czuć tak strasznie samotny. Przecież to nie była jego wina, że Romina się rozchorowała, zaraz zabrał ją do szpitala. Ani Montserrat ani Alex nie zrobiliby w tej sytuacji wiecej niż on.
Jeszcze jedna sytuacja, kiedy przy porodzie Montse była wielce oburzona, że Jose Luis pojawił się wtedy na hacjendzie ...
Dużo było takich sytuacji w których Montserrat zachowała sie niesprawiedliwie w stosunku do Jose Luisa, niestety |
Powiem Ci zę Ja też ucieszyłam się że Jl porwał córkę i wcale sie nie dziwię Jego postępowaniem bo raz Monte obiecała że Romina spędzi z Nim cały weekend a tutaj nagle dzwoni i żąda By przywiózł mała bez słowa wyjasnienia a wystarczyło wszystko wyjaśnic i JL pewnie by tego nie zrobił a tak się wkurzył i wyjechał .
Przynajmniej Monte wiedziałą co On zawsze czuł gdy odwiedził córkę bo nawet nie mógł być z Nią sam tylko zawsze kontrolowała go Rosario albo ktoś inny .'=
A druga sprawa gdy Monte rodziła i Jl przyjechał zobaczyć córkę to jaka oburzona bo jak On Miał czelność przyjechać
dla Mnie Monte była okropna i fakt że lubię Angie i uważam ze dobrze gra ale postać Monte strasznie Mnie irytowała chyba jeszcze bardziej niż porywczy Alex bo ten pod koniec sie zmienił go o protce nie mogę tego rzecz ! |
|
Powrót do góry |
|
|
JustyS0302 Dyskutant
Dołączył: 09 Lip 2015 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:53 01-02-16 Temat postu: |
|
|
natalia** napisał: | Powiem Ci zę Ja też ucieszyłam się że Jl porwał córkę i wcale sie nie dziwię Jego postępowaniem bo raz Monte obiecała że Romina spędzi z Nim cały weekend a tutaj nagle dzwoni i żąda By przywiózł mała bez słowa wyjasnienia a wystarczyło wszystko wyjaśnic i JL pewnie by tego nie zrobił a tak się wkurzył i wyjechał .
Przynajmniej Monte wiedziałą co On zawsze czuł gdy odwiedził córkę bo nawet nie mógł być z Nią sam tylko zawsze kontrolowała go Rosario albo ktoś inny .'=
A druga sprawa gdy Monte rodziła i Jl przyjechał zobaczyć córkę to jaka oburzona bo jak On Miał czelność przyjechać
dla Mnie Monte była okropna i fakt że lubię Angie i uważam ze dobrze gra ale postać Monte strasznie Mnie irytowała chyba jeszcze bardziej niż porywczy Alex bo ten pod koniec sie zmienił go o protce nie mogę tego rzecz ! |
Tak to prawda, aż się nie chce wierzyć, że tak krzywdziła człowieka, do którego kiedyś coś czuła. Najgorsze było jednak to, że zgodziła się zostać jego żoną, choć jestem pewna, że nie kochała go. Nie wiem co nią kierowało, może myślała, że dawne uczucia powrócą, że pomoże jej to zapomnieć o Alexie, że będzie jeszcze szczęśliwa ? Ale co tam, przestała się tym martwić, kiedy dowiedziała się, że Alex żyje. Co tam, że przysięgała przed ołtarzem i że krzywdzi Jose Luisa, najważniejsze jest to czego chce ona.
Ja nie miałam za złe Jose Luisowi, że nie powiedział Montse, że Alex przeżył i jest w śpiączce ... chciał dla niej dobrze i liczył, że sam wreszcie może z nią być szczęśliwy, w końcu przesiedział tyle czasu w więzieniu, poświęcając sie dla Alexa. Ja nie wiem kto irytował mnie bardziej, w sumie Alejandro powinien dziękować Jose Luisowi na kolanach, za to co dla niego zrobił, a on co ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1107 Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:04:17 02-02-16 Temat postu: |
|
|
Alejandro pod tym względem zawalił i to bardzo. Ale trzeba przyznać, że pozytywnie się zmienił i przyznał się do błędu, że go skrzywdzili i źle potraktowali. Nawet poświęcił swoje życie, by go uratować. Osłonił go własnym ciałem. Co do Monse to bardzo skrzywdziła JL, jeszcze wtedy jak mu podała środki nasenne, by tylko wymknąć się do Alejandra. Szkoda gadać! Źle go traktowała, jeszcze ograniczała mu w pewien sposób kontakty z córką. Co do zatajenia prawdy o tym, że Alejandro żyje. Dowiedział się, że jest w śpiączce ale nie było pewne jak długo to potrwa. I co sobie Monse wyobrażała? Rozpaczała po Alexie 7 lat, miałaby się dowiedzieć, że ukochany żyje, a on by umarł? JL chciał ją chronić! Ją i Laurita, bo ona pewnie powiedziałaby małemu co i jak, a potem co mały miałby przechodzić przez kolejną śmierć jego ojca? Na szczęście tak się nie stało i Alejandro się wybudził i było z nim w porządku. Ale to mogło się też skończyć tragicznie. JL to zrobił, by chronić ją i Laurita, ale też bo bał się że ją znowu straci. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|