|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:08:11 10-11-13 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:19:16 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Jak już mówiłam, uważam, że Monse jest już tak wychowana, że Graciela pstryknie palcami i już. Co z tego, że córka pokrzyczy, pomarudzi, skoro i tak się podporządkuje. Sądzę, że całe życie tak miała. Przecież była taka przerażona, jak matka ich nakryła z JL. Do ojca to chciała go wysłać, ale matka... O nie!
Ten tekst co rzuciła Carlota ma w sobie sporo racji, bo jeśli głód puka do drzwi to miłość wylatuje przez okno. (swoją drogą Teresa też rzuciła ten tekst do Mariana, jak się z nim rozstawała czy podczas kłótni )
Wątpię, żeby "princesa Monserrat" wytrzymała długo na tej ucieczce z JL jak już skończyłaby im się kasa. W Polsce też mamy podobne powiedzenie (albo to tylko moja mama ), że urodą czy miłością zalewajki nie okrasisz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:01 10-11-13 Temat postu: |
|
|
No tak Monse została tak wychowana. To jak mówi Dimitrio, że już nie tak łatwo nią manipulować tak jak kiedyś, czyli teraz bardziej sprzeciwia się mateczce.
A Carlota ma w sumie rację. Teraz Monse może sobie mówić, że nic by jej to nie przeszkadzało, ale nigdy sama się w takiej sytuacji nie znalazła, więc nie wie jakby zareagowała. Gdyby jeszcze miała jakieś doświadczenie i mogłaby pracować, ale jak widać w tym domu już nikt nie pracuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
zagubiony Idol
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1041 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:40:51 10-11-13 Temat postu: |
|
|
madoka, z tego zdjęcia co wstawiłaś,
to odrazu mi się przypominają sceny, kiedy w Mi Pecado Daniela łapała za brudkę Maite, gdy ta coś przeskrobała Wkurzające to było, ale wydaje mi się, że nieodłączny element, któy charakteryzował relacje miedzy matka a córka.
Obawiałem się, że będa podobne schematy w tych relacjach w Mi Pecado i LQLVMR, ale Danilea jest na tyle dobra aktorką, że nie ma:D
No i Osvaldo, w końcu jakąś porządna rolę ma, bo ta jego dziamdziatość w LQPA to była nie do zniesienia;d |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:16 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | No tak Monse została tak wychowana. To jak mówi Dimitrio, że już nie tak łatwo nią manipulować tak jak kiedyś, czyli teraz bardziej sprzeciwia się mateczce.
A Carlota ma w sumie rację. Teraz Monse może sobie mówić, że nic by jej to nie przeszkadzało, ale nigdy sama się w takiej sytuacji nie znalazła, więc nie wie jakby zareagowała. Gdyby jeszcze miała jakieś doświadczenie i mogłaby pracować, ale jak widać w tym domu już nikt nie pracuje. |
Dokładnie, przecież było widać, że dla Monse bankructwo to totalna abstrakcja, Graciela musiała jej wyjaśnić, że zostaną z niczym i ojciec będzie umierał w nędzy i dopiero wtedy była przerażona, a jeśli sama musiałaby to przeżywać z JL to wróciłaby jak zbłąkana owieczka do domu, mimo całej dumy.
Jestem na etapie po obejrzeniu niemal całego Zbuntowanego anioła, gdzie Mili zawsze była biedna i gdy Pablo rozmawiał z Angielicą o ich ślubie, to staruszka wyjaśniła mu, że Mili ni eboi się powrotu do nędzy, wystarczy jej życie z ukochanym mężczyzną, a znowu Vicky zawsze miała kasę i brała ślub z szoferem po cichu i byli ze sobą w ukryciu, byle móc nadal żyć na tej samej stopie co wcześniej, bo inaczej rodzice wyrzuciliby ją z domu.
A co hipotetycznych próśb Monse o pieniądze od męża, to będzie jej ta prośba kością w gardle stawała Widać to po jej zachowaniu, gdy wydała się sprawa długu Dimitria, była wściekła i zawstydzona do granic.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 12:52:03 10-11-13, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
PaolaiAndrea Prokonsul
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 3987 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:29:14 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Ja też myślę, że Monserrat wcale nie będzie chętna by prosić męża o pieniądze. Podoba mi się to w niej. |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:31 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | Julita_91 napisał: | Aisha7 napisał: | Julita_91 napisał: | Alejandro może w interesach wie jak postępować i wyczaił intencje rodzinki Monse, ale przy niej cały czas mam wrażenie że jest otumaniony, brakuje mi w nim takiego zdecydowania, mroczności, tajemniczości- tego nie ma , a nie powiem właśnie tak sobie wyobrażałam prota |
Też tak mam Uwielbiam Sebastiana i jego Alejandra, ale liczyłam na kogoś mniej krystalicznego Może po ślubie będzie bardziej mroczny... |
nie wydaje mi się, musiałby mieć taki charakter już teraz, po slubie może będzie jedynie bardziej swobodny jesli chodzi o relacje z Monse i tyle bo to będzie już jego żona
ja nic nie mam do tej postaci, tylko lekki zawód mam bo jednak sobie inaczej go wyobraziłam napewno nie tak kryształowego, bo mi się te szybkie zaślubiny nie kleją |
No właśnie - ledwo zaczęli ze sobą chodzić, a ten już z pierścionkiem wyskakuje Mam wrażenie, że scenarzyści chcą zrobić z niego takiego niewinnego chłopaczka, który nie ma doświadczenia z kobietami A przecież to dorosły facet!
(...) |
Jeśli chodzi o ten pierścionek to jak dla mnie również za szybko, ale nie uważam żeby chciano zrobić z niego niewinnego chłopaczka, który nie ma doświadczenia z kobietami. Ma doświadczenie, ale nie z takimi Monse mu się podoba, jak sam mówi jak żadna inna do tej pory kobieta, ale trzeba pamiętać, że ona nie jest taką kobietą jakie do tej pory znał ( "Wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby Monse była taka jak Maria" ) i sam się zastanawiał czy mogłaby się w nim taka osoba zakochać. On to co robi, robi dla Monse i chyba dla ojca, którego ona uwielbia a on go szanuje, bo jako jeden nie próbował od niego wyciągnąć kasy tylko traktował z szacunkiem. Nie chce też by ona się dowiedziała, że pomógł w sprawie domu. Zakochał się i dla niej jest w stanie zrobić wszystko. Potem jak się okaże dlaczego ona się godziła na to wszystko będzie sobie wymówki robił, że był głupi, że zaufał jej itp. i na to chyba czekamy - na to, aż pokaże nie tyle gorszą stronę tylko faceta, którego dumę zraniono.
Sunshine napisał: | (...)
A co hipotetycznych próśb Monse o pieniądze od męża, to będzie jej ta prośba kością w gardle stawała Widać to po jej zachowaniu, gdy wydała się sprawa długu Dimitria, była wściekła i zawstydzona do granic.
(...) |
PaolaiAndrea napisał: | Ja też myślę, że Monserrat wcale nie będzie chętna by prosić męża o pieniądze. Podoba mi się to w niej. |
Też nie sądzę żeby chciała prosić męża o pieniądze. Nie dosyć, że się wstydziła po tym co odwalił Dimitiro to jeszcze nie chciała słyszeć o dalszym spotykaniu się, bo co Alejandro o nich i o niej pomyśli. Gdyby tylko wiedziała, że zanim zeszła, jej matka zdążyła wybłagać Alejandro o to by w tajemnicy przed Monse i Lauro spłacić dług Dimitria to chyba wołami by ją na spotkanie z nim nie zaciągnęli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:14:48 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: |
Wątpię, żeby "princesa Monserrat" wytrzymała długo na tej ucieczce z JL jak już skończyłaby im się kasa. W Polsce też mamy podobne powiedzenie (albo to tylko moja mama ), że urodą czy miłością zalewajki nie okrasisz |
Wiele w tym racji, ale z drugiej strony nie można mierzyć szczęscia zawartością portfela
poza tym kto powiedział, że jeśli ktoś teraz nie ma pieniędzy to w przyszłości się niedorobi? może nie od razu fortuny, ale na chleb starczy, a przeciez można żyć bez drogich sukienek itp
Dla mnie postawa Monse jest jakaś niedopracowana niby jest taka dobra, niewinna, trochę dziecinna, a to co teraz robi to wina matki?? w tym jest tyle samo winy matki co Monse, ale to tylko Graciela jest villaną...
Aisha7 napisał: |
No właśnie - ledwo zaczęli ze sobą chodzić, a ten już z pierścionkiem wyskakuje Mam wrażenie, że scenarzyści chcą zrobić z niego takiego niewinnego chłopaczka, który nie ma doświadczenia z kobietami A przecież to dorosły facet!
|
mnie się wydaję, ze niedoświadczony raczej nie, ale na siłę wciskają faceta bez skazy, który weźmie z nią ślub bo jest zakochany, ale też chce jej pomóc- no bo przecież nie moze pożyczyć im pieniędzy jak to zazwyczaj się dzieje. Rozumiem, że w oryginalnej wersji brał ślub, bo wtedy małżeństwo było często traktowane jako kontrakt, sposób załatwiania interesów, ale dzisiaj?!?!?!? o ile w rozumieniu Gracieli to jest w porządku, dziwi mnie że ktoś taki jak Alejandro- w pierwszym odcinku sugerowano że jest inteligenty, uczył się itp nie zastanawia się, że to za szybko? nie lepiej poznać Monse i chodząc z nią pomagać jej rodzinie? czy tylko mi się wydaje, że taki układ byłby jak najbardziej w porządku?
a jaki był odpowiednik Alejandra w Amor Real?? bo ja myślałam, ze z początku prot był zły, albo przynajmniej sprawiał takie wrażenie- nie wiem czy sobie tego nie uroiłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:37 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Odpowiednikiem Alejandra z Amor Real był Manuel Fuentes Guerra Aranda (Fernando Colunga) |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:12 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Julita_91 napisał: | Sunshine napisał: |
Wątpię, żeby "princesa Monserrat" wytrzymała długo na tej ucieczce z JL jak już skończyłaby im się kasa. W Polsce też mamy podobne powiedzenie (albo to tylko moja mama ), że urodą czy miłością zalewajki nie okrasisz |
Wiele w tym racji, ale z drugiej strony nie można mierzyć szczęscia zawartością portfela
poza tym kto powiedział, że jeśli ktoś teraz nie ma pieniędzy to w przyszłości się niedorobi? może nie od razu fortuny, ale na chleb starczy, a przeciez można żyć bez drogich sukienek itp
Dla mnie postawa Monse jest jakaś niedopracowana niby jest taka dobra, niewinna, trochę dziecinna, a to co teraz robi to wina matki?? w tym jest tyle samo winy matki co Monse, ale to tylko Graciela jest villaną...
|
Nie do końca o to mi chodziło, Jose Luisowi pewnie nie przeszkadzałoby, gdyby Monse zaczęła nosić tańsze sukienki, jeść tak, jak on i żyć na jego stopie, bo miłość powinna jej, z założenia, wystarczyć. Ale ją, dziewiętnastolatkę z dobrego domu, w którym do tej pory niczego jej nie brakowało, wszystko miała podstawione pod nos i wszyscy traktowali ją jak księżniczkę, odciski od pracy, którą musiałaby podjąć szybko zaczęłyby boleć. Ne bronię całości jej postawy, ale ją rozumiem, mnie też byłoby ciężko spaść z takiej pozycji kilka stopni niżej do poziomu jej teraźniejszej służącej. To tylko telenowela, ale skoro już jadą po prawdzie (jak utrata dziewictwa Monse z JL, a nie jak Bóg przykazał w noc poślubną z Alejandrem) to tego się trzymają, a nie idealizują postaci, przynajmniej Monse, bo z Alejandrem na razie inna sprawa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurita Idol
Dołączył: 10 Lis 2012 Posty: 1680 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:14 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Ogólnie Manuel Fuentes Guerra (AMOR REAL) na początku był w stosunku do Matilde identyczny jak Alejandro. Miły, sympatyczny, szczery i przede wszystkim dobry. Tak samo pożyczył kasę rodzicom Matilde i tak samo zajął się jakimś długiem Humberto (brat Matilde).
Dopiero stał się zły i sfrustrowany, kiedy odkrył, że Matilde chciała w dniu ich ślubu uciec z Adolfo (tu Jose Luis). Wtedy był dla niej niemiły i oschły. Przed ślubem był taki sam jak nasz Ale.
Ostatnio zmieniony przez Aurita dnia 19:52:14 10-11-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:10:03 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Sunshine, ja wiem że to telenowela, ale w czasach jakich żyjemy nie wyobrażam sobie, aby małżeństwo traktować jako lekarstwo na taką sytuację Zwłaszcza Monse- młoda dziewczyna a poddaje się woli matki, przecież ma całe życie przed sobą, nie ogarniam tego - w ogóle kobiety biorące ślub dla pieniędzy to zazwyczaj villany, a Monse nie ma w sobie nic złego, jedynie jest pokazana jakby była bierna w całej tej sytuacji- a przecież nie jest
Nie uważam też, że JL jest dobrym partnerem dla niej - według mnie ona powinna stawiać na siebie, skupić się na sobie, pracować- może u Alejandra (?). No żyjemy w XXI wieku, kobiety magą więcej osiągnąć, mogą pracować, uczyć się, być samodzielne......ekhhh niech już Monse znajdzie się na hacjedzie i niech rozstawia po kątach Marię, to przestanę rozkminiać to wszystko |
|
Powrót do góry |
|
|
Smile ^^ Debiutant
Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:11 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Ja tego nie rozumiem , prawie wszyscy piszą że te oświadczyny to za szybko , że powinni się poznać itp. a przecież wcześniej wszyscy pisali aby jak najszybciej był już ten ślub i kłótnie po między protami... Brak w tym teraz logiki
A dla mnie postać Alejandra jest idealna , mi się on taki w 100% podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:44 10-11-13 Temat postu: |
|
|
Lauro, ojciec Monse, byłby bardziej niż szczęśliwy, gdyby chciała się dalej uczyć, w końcu to był jego koronny argument przeciwko jej małżeństwu z Sebastianem. Druga rzecz, że potrzeba jakichkolwiek umiejętności, żeby podjąć pracę, a na razie kreują nam Monse jako dziewczynę, która potrafi jedynie ładnie wyglądać i choć jest inteligentna, ma własne poglądy, to nic więcej. Po promach widać, że doskonale daje sobie radę z rozstawianiem ludzi po kątach Ooo, no tak umie jeszcze nalewaą herbatę i otwierać drzwi, kamerdyner byłby z niej niezły |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|