Telenowele

SenioritaMorena · Wysłany: 0:34:11 16-03-15 Temat postu:

Niewiem czy było ale
Alex Sirvent wraz z Soul Soundtrack wydał kolejną płytę, były już:
Abismo de Pasion - La Musica Original (cały soundtrack z AdP),
Yellow (soundtrack z AdP),
Blue (soundtrack z AdP+ 1 utwór z LQLVMR),
Lo Mejor Que Me Paso en la Vida (piosenki z LQLVMR)

Teraz jest
Red i są ścieżki dźwiękowe z LQLVMR

,
jest też płyta Vuelvo a Nacer (LQLVMR)gdzie też są utwory z LQLVMR, w tym m.in. utwory które wykonuje Andrea Parmeggiani

Wszystkich utworów można posłuchać w iTunes(strona internetowa lub aplikacja), a także w serwisie Deezer (są również wcześniejsze utwory Alexa Sirventa)

Marzenka20 · Wysłany: 13:15:29 03-04-15 Temat postu:

Kurcze, tak oglądam i oglądam i jestem w szoku ile się w tej telce dzieje, jaka huśtawka nastrojów. Dopiero co pożegnaliśmy Angelikę a za chwilę takie akcje z protami. Scena postrzału Montse a właściwie jak to pokazali genialna, nie! genialna to była Castro w swojej reakcji !!!
Alejandro czekający na Montse do końca, potem ten samolot jak spadał i ich sceny. Poruszyło mnie to. Żałuję że wiem mniej więcej że on jednak przeżył itd bo pewnie byłoby we mnie o wiele więcej emocji.
Nie podoba mi się jednak że z tym księdzem to tak zamietli pod dywan, niby go zabili ale jednak czegoś mi w tych scenach brakowało.
No i co mnie zabiło...to że akcja się tak przeniosła i już mamy sporego Laurita...
Cudowna telenowela.

Nie mogę wyjść z zachwytu nad nią.

Ustronianka · Wysłany: 13:19:29 03-04-15 Temat postu:

Mi się chyba właśnie najbardziej podobało, że zrobili ten przeskok czasowy i że tela ogólnie rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, przez co możemy widzieć, jak się bohaterowie zmieniają

Marzenka20 · Wysłany: 13:22:39 03-04-15 Temat postu:

Nowy look Montse bardzo mi się podoba

Zgadzam się że fajnie z tym przeskokiem czasowym ale zdziwiło mnie to bo się tego nie spodziewałam. Myślałam że żałoba trochę dłużej potrwa.
Wracając do sceny jak Montse dowiedziała się o śmierci Alejandra to muszę przyznać że nie za bardzo Angy ta scena wyszła, jakoś bardziej mnie poruszyła i przekonała Rosario no i ta scena tak szybko przeleciała...
Jestem zaskoczona ale i też bardzo ciekawa co będzie dalej.
Na razie jestem na 117 odcinku

Ustronianka · Wysłany: 13:36:31 03-04-15 Temat postu:

Chodzi Ci o tą scenę w szpitalu? A mi się właśnie ta reakcja Montse bardzo podobała, szczególnie to zdziwienie w pierwszej kolejności, a potem dopiero rozpacz

Marzenka20 · Wysłany: 13:50:21 03-04-15 Temat postu:

Tak, do mnie jakoś to nie przemówiło.
Fajne scenki z Esmeraldą i Refugiem, rzeczywiście jak na 6 miesiąc to dość pokaźny ma brzuszek he he i jeszcze ta sierżant jej dogadała he he niezłe

Ustronianka · Wysłany: 14:31:11 03-04-15 Temat postu:

Ten wątek też ciekawie wprowadzili, w ogóle podoba mi się, że tutaj wprowadzają takie "realia". Niejedna seksbomba w trakcie ciąży traci swoją figurę i pewność siebie oraz zamiast cieszyć się dzieckiem, popada w kompleksy

Raquel Becker · Wysłany: 20:03:30 03-04-15 Temat postu:

Wreszcie wróciłam do oglądania tej telki

Dzisiaj obejrzałam odcinek 14
Ale była cudowna scenka między Monse a Jose Luisem

No i Victor ich nagrywał i od razu pokazał to nagranie Alejandrowi ale on się wkurzył . Współczuje biednej Monse bo Alejandro to jest na prawdę jakiś nienormalny

Z odcinka na odcinek coraz bardziej mnie wnerwia

. Nadia też mnie wkurzyła bo po co powiedziała Pedrowi gdzie Jose Luis umówił się z Monse . Najlepsza była mina Marii że Alejandro poślubił Monse . No i teraz moi ulubienicy Esmeralda i Refugio

Ale oni mają cudowne scenki

. Szkoda że Refugio nie chciał z nią zostać

. No i Esmeralda go uratowała przed tym żeby Ezequiel go nie aresztował

. Esmeralda jest świetna

. Uwielbiam Margaritte w tej roli

Marzenka20 · Wysłany: 18:06:05 06-04-15 Temat postu:

Covarrubianka Co do sceny na plaży to jedna z najbardziej pamiętnych scen w całej telenoweli. Zapada w serce, jest mega wzruszająca.
Pobrałam sobie już wszystkie odcinki, teraz pozostaje tylko oglądać.
Dziwi mnie że ta telenowela tak mnie porwała, bo jako zapalona romantyczka lubię schematy o pięknej, czystej i wyidealizowanej miłości. Tu tego nie ma, ale za to jest masę rzeczy które zmuszają do refleksji, m.in nad sensem życia i wzruszają do łez.
Polecam tą telenowelę i uważam ją za najlepszą spośród telenowel emitowanych w tym 10-leciu!!! Angelique Boyer i spółka wymiatają. Świetne kreacje i genialni aktorzy.

Raquel Becker · Wysłany: 21:52:31 06-04-15 Temat postu:

Scena na plaży była cudowna

Monse i Jose Luis tak się kochają i oboje mi żal

. A Alejandro to okropnie traktuje Monse
Ja powoli wszystkie odcinki ściągam bo też planuje porobić animki
Telka jest świetna taka prawdziwa jest i podoba mi się że protka nie jest świętoszką , tylko ma swoje zalety i wady.
Ja się skusiłam na tą telkę ze względu na Daniele Castro która już w MP pokazała na co ją stać . Ale w LQLVMR przechodzi siebie . Graciela to świetna postać . No i zachwyca mnie tez styl Monse pięknie ją tu ubierają

Marzenka20 · Wysłany: 22:09:47 06-04-15 Temat postu:

Mnie do telki przyciągnęła Angy no i jej styl w telce też mnie uwiódł. Czasami łapałam się na tym, że chciałam kolejny odcinek choćby po to żeby zobaczyć w co się ubierze i jaką zrobi fryzurę
Daniela Castro to królowa telenowel!!! Genialna antagonistka. Gdybym miała taką matkę to chyba bym się jej bała, nawet jej głos momentami przeraża że już nie wspomnę o tym jak umiejętnie manipule innymi.
Co do Montse i Jose Luisa to oni mi nigdy razem nie pasowali, może to wina aktora bo nie widzę go z Angy i gdyby był inny to lepiej bym się wczuła w ich sytuację.
Poza tym 19-latka i 30-latek to dla mnie różne pokolenia nawet jeśli 19-stka jest dosyć dojrzała, ale zachowanie Montse temu przeczy. O ile jej błędy mogę zrozumieć bo jeszcze nie jest doświadczona i mało wie po życiu to on chyba nowicjuszem już nie jest. Mnie nigdy nie przekonał że naprawdę kocha Montserra a teraz kiedy już wiele obejrzałam to mam pewną teorię na ten temat ale nie będę spoilerować.
Ewentualnie napiszę małą czcionką do tych osób, które są już po.

Covarrubianka czeka cię masę emocji przy tej telce, i pewnie też łez.

Raquel Becker · Wysłany: 22:20:17 06-04-15 Temat postu:

Ja muszę trochę przyśpieszyć z odcinkami

Bo dopiero obejrzałam do 17

Monse zawsze prześlicznie wygląda

Zgadzam się z tobą

I w każdej nowej roli Daniela mnie coraz bardziej zaskakuje niesamowita aktorka

Ja wolę Monse z Jose Luisem niż z Alejandrem bo Alejandro okropnie ją traktuje jak się na nią wściekł że spotkała się z Jose Luisem to aż się bałam . Ale Sebek świetnie tutaj gra mimo że jego postaci nie znoszę
Mi spoilery akurat nie przeszkadzają

Słyszałam że telka do końca jest genialna

Tylko ilość odcinków trochę mnie przeraża

Marzenka20 · Wysłany: 23:11:05 06-04-15 Temat postu:

Sporo odcinków ale jeśli w ogóle jest postój to prawie niezauważalny. Prawie zawsze coś się dzieje. Ja jestem na 117 i od jakiegoś 50 odcinka to tak mi szybko zleciało, takie akcje były że po prostu nie mogłam się oderwać. Też na początku nie znosiłam Alexa ale z czasem polubiłam go bardziej od JL. Jego czasami lubiłam bo był dla mnie o wiele bardziej prawy od Alejandra ale do Monse on mi nigdy nie pasował. Jedna absurdalna rzecz której nigdy nie zrozumiem w tej telce to to jak to możliwe było że protka zakochała się w procie po gwałcie???!!!! Mogli tej sceny nie robić, mógł trochę na nią nakrzyczeć, nawet poszarpać w przypływie złości ale gwałtu nigdy nie zaakceptuję i nie widzę szansy żeby po czymś takim kobieta mogła się zakochać w swoim oprawcy....
Nigdy tego nie pojmę...

Raquel Becker · Wysłany: 23:17:20 06-04-15 Temat postu:

To dobrze że nie wieje nudą

Od 1 odcinka coś ciekawego się dzieje

No i villiani są tacy tu genialni że można się tylko zachwycać nimi

Ja też nie mogę zrozumieć , bo to co zrobił Alejandro Monse to jest nie wybaczalne jak mógł ją zgwałcić , i moim zdaniem aż tak bardzo jej nie kocha bo gdy się kocha to nie krzywdzi się drugiej osoby . Nie mogę znieść prota gwałciciela

Ustronianka · Wysłany: 23:28:55 06-04-15 Temat postu:

A ja właśnie zawsze bardziej lubiłam Jose Luisa niż Alejandra, Alejandro mnie przez większość telki strasznie irytował swoim zachowaniem. Próbowali go wykreować na takiego dobrodusznego, a w rzeczywistości był strasznym egoistą. Ale Rulli świetnie odegrał tą rolę, chyba najlepsza w jego karierze

Za to Jose Luis to dla mnie marzenie

Miewał swoje gorsze chwile, ale to jest właśnie jedna z zalet telki, że postaci są takie "prawdziwe"

Montse faktycznie miała świetny styl, a jeszcze bardziej mi się podobało to, że zmieniał się wraz z biegiem czasu i generalnie sytuacją Montse

A tak w ogóle to bardzo podobały mi się tu losy postaci drugoplanowych, a szczególności parka Dimitrio-Josefina

Widzisz Covarrubianka, wymieniłyśmy się serialami

Ja właśnie odkąd skończyłam oglądać LQLVMR, w żadnej telce (chociaż mi się podobały) nie znalazłam tego "czegoś", co sprawiało, że nie mogłam się od niej oderwać

Miałam tak w LQLVMR, no i teraz w DQTQTQ