|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25778 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:24:57 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Nie uważam, że Monse ma leżeć i się lenić, ale nie oszukujmy się, że byłaby w stanie przenieść się do lepianki, może przeginam, ale nie wątpię, że Monse nie ma zielonego pojęcia w co się ładuje. JL też jest nielogiczny, też grosza przy duszy chce uciec z dziewczyną, której będą szukać wszyscy, a tym samym zdezerterować z marynarki. Przecież za to też się staje przed sądem... Zamiast jak na honorowego człowieka przystało iść do jej ojca i załatwić to po ludzku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:37 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tobą Sunshine w 100%. Poza tym różnica wieku też ma znaczenie. Ludzie ona ma raptem 19 lat a ona gdzieś koło 30! No to chyba wiadomo kto tu jest "dojrzały" a kto nie. Za to właśnie nie lubiłam JL, że mimo iż jest bohaterskim żołnierzem to tu nie umiał się zachować. Łatwiej mu uciec i zniszczyć dziewczynie opinię niż po prostu stawić czoła sytuacji. Ciągle unika tej rozmowy, a ona nalega. Już to jest zastanawiające. Nie chcę bronić Monse bo w końcu nie ma tych 16 lat a 19 ale w sumie on ją prowokuje do takiego "niemoralnego" i bezmyślnego zachowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25778 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:38:53 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Nie przeginałabym z tym niemoralnym prowadzeniem się, raptem widział ich Dimitrio, a Graciela powinna myśleć co mówi, bo akurat ona to za dużego prawa nie ma, by wyrażać swoją opinię na temat moralności innych. Tyle lat była kochanką Benjamina... A Monse jest przekonana, że wyjdzie za JL, więc nie dziwię się, że się z nim spotyka nawet późno i na plaży |
|
Powrót do góry |
|
|
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:39 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Abstrahując już od tego co powinna a czego nie powinna to ja uważam że jest do pewnego życia [przyzwyczajona i nowe, trudne warunki rzeczywiście by ją przerosły. Pewnie miłość by zanikła bo jest młoda i niedojrzała, niedoświadczona. A co do jej podejścia do życia to rodzice zawiedli, jeśli już to od dziecka powinni ją uczyć pracy i zaradności, a nie obchodzić się z nią jak z jajkiem. Na obecnym etapie Monse i JL to nie byłaby bajka i ona by tego nie wytrzymała. W ogóle to zastanawia mnie że jej ojciec już gdy miała 16 lat a więc jeszcze można ją było nazwać dzieckiem zgodził się na zaręczyny. Nie myślał wtedy o jej kształceniu i podróżach??? A tak w ogóle to jak ona żyje? Ani nauki, ani przyjaciół, oprócz Nadii ale to i tak dziw, ani zajęcia, tylko strojenie i kościół. No i może mnie skrytykujecie ale w tej kwestii zgodzę się z Gracielą. Monse źle się prowadza, kto to widział żeby dziewczyna uciekała wieczorami z domu na spotkania z mężczyzną na plaż!? W obecnej chwili to Monse można nazwać tak: "pachnący leser który się goni" Wybaczcie mi to stwierdzenie. |
Zupełnie się z tobą zgadzam siedzi i nic nie robi tylko wiecznie na schadzki chodzi, rozumiem że się zakochała. Jednak w małym miasteczku ludzie już wiedzą jak się prowadza. Lauro grzmi, że ma syna nieroba i obiboka, który narobił koszmarnych długów. Montse nie musi na razie pracować tylko korzystać z życia to rzeczywiście kwestia złego wychowania. Może to co będzie się działo w kolejnych odc czegoś ją nauczy. Nie może przecież za każdym razem mieć podane wszystkiego na tacy. Co do związku JL i Montse też mam wrażenie, że nie wytrzymałby próby czasu pieniądze za sprzedaż ziemii na długo by nie starczyły. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:40:36 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Abstrahując już od tego co powinna a czego nie powinna to ja uważam że jest do pewnego życia [przyzwyczajona i nowe, trudne warunki rzeczywiście by ją przerosły. Pewnie miłość by zanikła bo jest młoda i niedojrzała, niedoświadczona. A co do jej podejścia do życia to rodzice zawiedli, jeśli już to od dziecka powinni ją uczyć pracy i zaradności, a nie obchodzić się z nią jak z jajkiem. Na obecnym etapie Monse i JL to nie byłaby bajka i ona by tego nie wytrzymała. W ogóle to zastanawia mnie że jej ojciec już gdy miała 16 lat a więc jeszcze można ją było nazwać dzieckiem zgodził się na zaręczyny. Nie myślał wtedy o jej kształceniu i podróżach??? A tak w ogóle to jak ona żyje? Ani nauki, ani przyjaciół, oprócz Nadii ale to i tak dziw, ani zajęcia, tylko strojenie i kościół. No i może mnie skrytykujecie ale w tej kwestii zgodzę się z Gracielą. Monse źle się prowadza, kto to widział żeby dziewczyna uciekała wieczorami z domu na spotkania z mężczyzną na plaż!? W obecnej chwili to Monse można nazwać tak: "pachnący leser który się goni" Wybaczcie mi to stwierdzenie. |
To prawda, że Monse jest młoda i niedoświadczona. Dalej żyje wizją idealnej miłości, gdzie nie trzeba się martwić sprawami materialnymi ani innymi przyziemnymi problemami. Także nie wie, w co się pakuje, bo JL mimo starań i tak by jej nie zapewnił takiego poziomu życia do jakiego jest przyzwyczajona. Nawet Nadia mam wrażenie, że próbowała ją ściągnąć na ziemię, mówiąc, że miłość nie jest taka, jak sobie wyobrażały w dzieciństwie.
Co do zaręczyn to szok by w wieku 16 lat wyrazić na to zgodę. Monse była jeszcze dzieckiem, a matka najchętniej już wtedy by ją wydała za Sebastiana. Ojciec wtedy się nie popisał, bo zgodził się. Niby zgadza się z wyborami córki i chce jej szczęścia, ale wtedy na pewno nie wiedziała, co robi, będąc pod presją matki. Więc w tamtej chwili powinien był zareagować.
Poza tym rzeczywiście zawiedli pod względem uczenia dzieci pracy. Dopiero teraz Lauro się obudził, że Demitrio powinien zarabiać na siebie, choć chłopak ma już z 28 lat. Monse jest w sumie w takiej samej sytuacji jak brat, choć jej się nie wypomina tego. Oczywiście nie wydaje pieniędzy na imprezy, ale nic nie robi, w jej życiu nie ma miejsca ani na pracę, naukę, ani nawet na hobby, zainteresowania. Tylko kościół, spacer itp. Według mnie nie ma nic gorszego od nudy, można zwariować.
Te nocne schadzki można odbierać w różny sposób. Według mnie nic złego z nim nie robiła. Bali się ujawniać swój związek, więc musieli się spotykać ukradkiem z daleka od ludzi. Bardziej mnie martwi, że sama wraca o tak późnej porze. A Graciela jest hipokrytką.
Sunshine napisał: | JL też jest nielogiczny, też grosza przy duszy chce uciec z dziewczyną, której będą szukać wszyscy, a tym samym zdezerterować z marynarki. Przecież za to też się staje przed sądem... Zamiast jak na honorowego człowieka przystało iść do jej ojca i załatwić to po ludzku. |
Ta ucieczka to głupi pomysł, bo nie jest jej w stanie nic zaoferować. Chyba spaliby pod mostem... W dodatku mam wrażenie, że trochę wywiera na niej presję. Widać było, że się wahała, a on od razu w nią zwątpił. Zniszczyłby życie tylko sobie i jej, sprowadzając same kłopoty. Powinien po prostu iść i porozmawiać z jej ojcem. A on robi wszystko, by uciec od tej rozmowy. Już nawet Monse jest tym zmęczona, choć ona sama podczas rozmowy z ojcem ucieła temat.
A drugi błąd JL to pożyczanie pieniędzy od podejrzanego typa. Jak niby mógłby go spłacić? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:40 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Sara21 nasunęłaś mi myśl swoim trafnym stwierdzeniem o Dimitrio. Wiemy że Monse jest protką ale patrząc na to z innej perspektywy to każdy by ją skrytykował i w sumie porównał do brata no bo przecież ona robi dokładnie to samo, tyle że ojciec tego nie widzi a ona sprytnie się ukrywa. Też nic nie robi jak Dimitrio i wychodzi wieczorami jak on, tyle że nie wraca nad ranem.
Sunshine ja staram się na to patrzeć z boku, jak np sąsiadka. Nie wiem nic o Gracieli, w opinii ludzi jest porządna. Widzę za to Monse która wymyka się z domu wieczorami nie wiadomo gdzie i z kim i to po kryjomu. Tak chyba nie przystoi porządnej dziewczynie.
Poza tym gdybym była bardzo restrykcyjna to czepnęłabym się też jej strojów, które niekiedy nie wiele zakrywają. U nas kiedyś ksiądz zrobił aferę że dziewczyny do Kościoła przychodzą w sukienkach na ramiączka i z dekoltami w lecie, a ona jakie z tyłu miała rozpięcie w tej granatowej kiecce, że już nie wspomnę o tej różowej sukience w 1 odcinku. Jakby sama kusiła los.
Jest protką więc z góry dajemy jej fory, ale gdyby nie to to można by ją spokojnie krytykować. |
|
Powrót do góry |
|
|
sara21 Motywator
Dołączył: 15 Kwi 2012 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:58:46 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Sara21 nasunęłaś mi myśl swoim trafnym stwierdzeniem o Dimitrio. Wiemy że Monse jest protką ale patrząc na to z innej perspektywy to każdy by ją skrytykował i w sumie porównał do brata no bo przecież ona robi dokładnie to samo, tyle że ojciec tego nie widzi a ona sprytnie się ukrywa. Też nic nie robi jak Dimitrio i wychodzi wieczorami jak on, tyle że nie wraca nad ranem.
Sunshine ja staram się na to patrzeć z boku, jak np sąsiadka. Nie wiem nic o Gracieli, w opinii ludzi jest porządna. Widzę za to Monse która wymyka się z domu wieczorami nie wiadomo gdzie i z kim i to po kryjomu. Tak chyba nie przystoi porządnej dziewczynie.
Poza tym gdybym była bardzo restrykcyjna to czepnęłabym się też jej strojów, które niekiedy nie wiele zakrywają. U nas kiedyś ksiądz zrobił aferę że dziewczyny do Kościoła przychodzą w sukienkach na ramiączka i z dekoltami w lecie, a ona jakie z tyłu miała rozpięcie w tej granatowej kiecce, że już nie wspomnę o tej różowej sukience w 1 odcinku. Jakby sama kusiła los.
Jest protką więc z góry dajemy jej fory, ale gdyby nie to to można by ją spokojnie krytykować. |
Marzenka20 tak mi się jakoś nasunęło Monse kreuje się na taką porządną z dobrego domu a w rzeczywistości wcale nie jest taka święta. Nawet nie potrafiła zerwać z tym swoim pierwszym chłopakiem przecież mogła napisać list, wysłać e-mail. Niestety tego nie zrobiła przykre to było gdy nakrył ją z JL, a Monse cóż córeczka tatusia wie że on ją obroni. Może robić wiele rzeczy a tata swojej córeczce na dużo pozwoli, podobnie z Dimitrio wie, że poparcie ma w matce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:06:59 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Rozpieszczone dzieci rodziców, które są w życiu pogubione. Jedno mniej, drugie bardziej ale obecnie oboje źle postępują tyle że nie wiadomo czemu, ale dziewczyna ma łatwiej, jej więcej wolno...
Dziwne że Lauro zauważa nieobecność Dimitria a Monse nigdy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25778 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:45 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Monse chciała powiadomić Sebastiana o swoim nowym związku, ale on jej próby kontaktu zinterpretowal jako jej tęsknotę za nim i skrócił maksymalnie studia, żeby wrócić do Meksyku... Nie wiem, niby cywilizowany świat, a nie można meila wysłać...
Co do prowadzenia się Monse to mam inne zdanie, być może dlatego, że po pierwsze jestem niewierząca, a po drugie Monse spotykała się tylko z JL, a nie co drugi dzień z innym... Jakbym miała się spotykać że swoim chłopakiem tylko w miejscach, gdzie nie widzą mnie ludzie z miasteczka to musiałabym z domu nie wychodzić, a wtedy dopiero by były ploty |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka/Wawa Motywator
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 232 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:35:47 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Ogromnie sie ciesze że moge ogladac tę telkę w Polsce Oby pomimo wielkiej konkurecji (Wspaniałe stulecie) telka odniosła u nas sukces. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid King kong
Dołączył: 04 Lip 2014 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żyrardów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:36:55 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Tyle jest tu niedorzeczności...
Jednak na szczęście mniej niż w CI.
Graciela uważa, że żona powinna być na utrzymaniu męża i nie pracować, więc Montse pewnie ma podobne zdanie w tej kwestii.
Na początku myślałem, że Dimitrio jest młodszy od siostry. Poza tym ona nie wygląda na 19 lat, tylko na około 25-30, a Jose Luis koło 35. Wiek postaci jest bardzo dziwnie dobrany.
Niby opowieść współczesna, a jak w innych telenowelach nie korzystają z tabletów, najnowszych smartfonów, nie są ubrani w stylu współczesnym (głównie mi chodzi o mężczyzn), ubiór Maríi też dziwny - dzwony w dzisiejszych czasach... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:02 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Możemy na tą nowoczesność inaczej spojrzeć. Najbardziej do przodu jest Europa, w krajach takich jak Meksyk który jest ogromny jest masę różnych kultur i różnica między miastowymi a tymi ze wsi jest spora jak nie ogromna. Na wsiach nadal są problemy z wodą, oczywiście zależy jeszcze w którym miejscu. Aguazul jest małym miasteczkiem, dajmy na to położonym gdzieś na uboczu od wielkich miast także w te problemy jestem w stanie uwierzyć. Są takie miejsca na świecie... niestety.
Dla mnie Monse wygląda na te 19 lat, tak ją ucharakteryzowali że Angie wygląda bardzo młodo i niewinnie, pewnie to że robią ją na damulę sprawia że wydaje się starsza. JL faktycznie wygląda na 35, za to Alejandro na góra 30 dlatego też dziwnie mi się patrzy na to że on niby ma mieć chyba z 25 lat! Sytuacja Mendozów jest absurdalna, ale jakby się tak wokoło obejrzeć to w normalnym życiu też mamy masę absurdów i takie chyba ono po prostu jest. Samo życie pisze najlepsze scenariusze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22365 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:11 19-06-15 Temat postu: |
|
|
I już 5 odc w internecie
Graciela dowiedziała się o JL i najpierw go przepędziła, potem wysłała do niego Demitria. On sobie nic z tego nie robi i dalej chce zabrać Monse
, a jego kolega jeszcze go popiera. JL chyba nie zdaje sobie sprawy, że to, że znalazł zabitego Gamboę może sprowadzić na niego kłopoty. Po pierwsze już są plotki i podejrzenia. Po drugie Graciela i Demitrio bardzo chętnie by go w to wrobili. Po trzecie nie ma nawet pieniędzy na adwokata. jego ucieczka na pewno zostałaby odebrana jako ucieczka przed więzieniem.
Dziwne, że Demitrio tak łatwo zbył policję wraz z matką, bo jednak był ostatnim, który widział Gamboę żywego, a nawet nie musiał iść złożyć zeznań.
Monse myśli, że sprzedaż ziemi niewiadomo, jak polepszy jej i JL sytuację, ale to rozwiązanie tylko na chwilę, bo te pieniądze na pewno by się szybko skończyły.
JL wywiera coraz większą presję. Odebrał niepewność Monse jako zwątpienie w jego niewinność. Ale ona sama wykrzyczała matce, że ucieknie, bo ma już dosyć narzucania jej woli. Niepotrzebnie o tym powiedziała, bo teraz będzie ciągle obserwowana. Poza tym czemu jeszcze nie porozmawiała z ojcem.
Maria jest już nudna z tą swoją obsesją na punkcie Alejandra. Jeszcze wujek ją nakręca. Przez niego i swoją niecierpliwość spadła z konia.
Co do tabletów, smartfonów itp. to ja też zauważyłam, że w telkach jakby w ogóle te urządzenia nie istniały Nie pokazują by ktoś oglądał telewizję czy siedział w internecie.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:18:39 19-06-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17198 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:26:33 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Myślę że JL nie przejmuje się aż tak Gamboą bo nie wie jaka jest rodzinka Monse i jakie czyha na niego niebezpieczeństwo. Nie zna ich i nie wie jakie mają wpływy.
Co do tej ucieczki to faktycznie zastanawiające. Co on sobie myśli??? 30letni facet sądzi że co? że uciekną i nikt ich nie znajdzie? że nakarmią się miłością? że pieniądze im starczą do końca życia? że jako uciekinier znajdzie pracę?
Co do policji to tatuś miał tu zapewne znaczenie. Jako były dowódca marynarki i przyjaciel Ignacia ma wpływy i oddziałuje na całą policję. Jest jakby zapewnieniem że sprawiedliwość się dokona, tym samym zajmie się synem i nie pozwoli mu uciec w razie czego, a poza tym to szanowana rodzina więc ma specjalne względy.
Co do Monse to zgodze się z JL, szybko zwątpiła a niby tak go kocha. Jak sie kocha to się ufa, nie poznała go dostatecznie żeby w takie rzeczy nie wierzyć? A jeśli go dobrze nie zna to myśli o ucieczce?!!!
Monse nic nie powiedziała ojcu bo chce żeby JL to zrobił, żeby ojciec od razu źle o nim nie pomyślał jeśli to ona o nich powie. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:25 19-06-15 Temat postu: |
|
|
Dla mnie śmieszne jest zachowanie JL. Przyłapali go przy zabitym człowieku i kazali mu nie wyjeżdżać z miasta. A on nie myśli o niczym innym jak o ucieczce z Montse. Jak on to sobie wyobraża, przecież wiadomo, że od razu pomyślą, ze on jest winny i zaczną go szukać ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|