Telenowele

agatab · Wysłany: 9:58:35 04-03-11 Temat postu:

oj madiz86polonia ty wiesz co ja na to.Nic dodac nic ujac jakbys mi to wszystko z ust wyjelas.A do tego jeszcze zawsze potrafisz wszystko ubrac w piekne slowa.Kurcze nie widac u nich milosci i mialam wrazenie ze Elka tez sie tak na sile troche smiala i go szturchala zeby zwrocic na siebie uwage.A on co nic tylko sie usmiechal ale zeby chociaz troche popatrzal na nia nie mowiac juz o objeciu.Ja ogladalam PDN2 na yt i wtedy bylo widac ze on jest bardzo za nia i czulam ta chemie miedzy nimi a teraz cala magia prysla.
madiz kobieto gdzie ty jestes jak cie nie ma.Rzuc prace to sobie poplotkujemy na forum(zartuje) ja na szczescie teraz mam pare dni wolnego to moge zaszalec.

aawilkus · Wysłany: 10:44:32 04-03-11 Temat postu:

Sesja piękna. Megą piękna. i jak nie trudno się domyślać "troszkę" pesos wpadło do kieszeni. Nie jestem zdziwiona, że wykorzystują "swoje" pięć minut.
Co do wywiadu i tego czy się na siebie patrzą, czy nie? To sądzę, że po kilku latach bycia razem, nie potrzebujesz patrzeć na siebie cały czas, nie można non stop trzymać się za ręce, bo kiedyś Ci zcierpną. tak zwyczajnie.
Oni są z sobą z sobie wiadomych powodów i niech tak zostanie. Fajnie, że RAZEM wychowują Dzieci, że mimo wszystko są razem. A może poprostu ich związek przeżywa kryzys i oboje sobie z nim nie radzą. To jest normalne i wręcz bło by dziwne, jak by tak nie było.
Myślę, że trochę idealizuje się jego obraz. Nie wiadomo jaki gość jet naprawdę. Pewne rzeczy robi się pod publiczke. Oni z tego żyją, z tego mają kasę.

A tak z drugije storny ( bo zawsze jest druga strona) Popatrzcie na życie Eli. (gdzie też nie wiemy, czy nie miała z którymś z aktorów zbyt bliskiej relacji) Ma przy boku Faceta, Ojca jej dzieci:
za którym oglądają się kobiety na całym świecie.
Niejedną chętnie by nie powiedzieć, że b.b. chętnie "rozkłada nóżki"( jak mawia mój kumpel),
gośc ma temperament i może korzysta z "wolności" jak jest sam w Mexico, a ona z Dziećmi w domu lub na planie w Stanach . sprawa o wykorzystanie seksualne tej nieletniej laski. oskarżenia ochroniarza. i wiele , wiele innych sytuacji o których my nie mamy "zielonego" pojęcia.

ja nie obwiniam ani nie usprawiedliwiam Eli i Wiliama. Tylko zawsze "medal" ma dwie strony.
A przede wszystkim NAPRAWDĘ nie znamy ani jej ani jego.
Wiem ,teraz któraś z Was może mi zażucić "widzialy gały co brały" i tak i nie.!
Wina zawsze jest po obu stronach.

agatab · Wysłany: 11:02:43 04-03-11 Temat postu:

aawilkus na pewno masz troche racji a juz na pewno co do idealizowania Williama bo ja wiem ze tak robie ale dobrze mi z tym i wole nie znac jego wad.Zgadzam sie rowniez z toba ze z reguly wina zawsze jest po obu stronach.Co do tego trzymania sie za raczke to jak ktos sie kocha to nie ma znaczenia ile lat jest sie razem.Mowie to z doswiadczenia bo moi rodzice sa ze soba 34 lata po slubie a znaja sie jeszcze dluzej i do dzis chodza ze soba za raczke i sie "cmokaja" przy byle okazji.A do tego jeszcze pomyslalam ze Will i Elka duzo czasu spedzaja osobno wiadomo ze wzgledu na prace to ich milosc powinna kwitnac powinni byc stesknieni za soba.i to tez mowie z wasnego doswiadczenia bo moj maz pracuje za granica wiec jak przyjezdza to nie mozemy sie nacieszyc soba.
I ja bede caly czas obstawac przy teorii ze oni sa ze soba ze wzgledu na dzieci zreszta wiemy nie od dzis jak Will bardzo kocha dzieci.Chociaz nie lubie Elizabeth to zycze im jak najlepiej ale nie wierze zeby ten zwiazek przetrwal byc moze sie myle a czas pokaze

cookie86 · Wysłany: 11:04:22 04-03-11 Temat postu:

net...

agatab · Wysłany: 11:08:31 04-03-11 Temat postu:

cookie86 a myslalam juz ze znowu cos mam z kompem bo nie moglam zdjec obejrzec.Narobilas mi chetki zeby sobie obejrzec te zdjecia

cookie86 · Wysłany: 11:16:04 04-03-11 Temat postu:

agatab ja się wykończę normalnie. chciałam wstawić zdjęcia - atu mi takie wielgaśne się wstawiły,że

jak regulować ten rozmiar??? pomocy

[/b]

cookie86 · Wysłany: 11:20:07 04-03-11 Temat postu:

Że też musiał wpakować swój podp na zdjęcia

UWAGA uczę się

początki TDA

i wspólne zdjęcie Levyrroni

aawilkus · Wysłany: 11:23:35 04-03-11 Temat postu:

Agatab tak naprawdę nie wiadomo jak jest z ta "otwartością" Wiliama.
Życie i kopniaki,które czasem dostajesz są bardzo bolesne, znając jeszcze historię życia na Kubie i potem w USA chyba nie było do końca "usłane różami" i teraz jak to wszystko wpłyneło na jego osobowość. nie znamy jego leków, obaw, nadziei.
Ten wrażliwy chłopczyk, którym był Wiliam w programie "Protagonista" gdzieś po drodze swojego życia zmężniał, co fizycznie napewno widać, ale i w środku też napewno się zmienił.

Oni poprostu mogą się też bać o swoje życie razem (myślę, o Eli i WIliamie). Być może bardziej się kontrolują co powiedzieć, czego nie. Jak się zachować. Bo wszystko zostanie przez "nas" fanów rozebrane na drobne szczególiki.
Obraz Eli i Wiliam budujemy na podstawie kilku wywiadów czy idealizujemy Wilima na podstawie GRANYCH postaci. nie wierzę, że ten gość jest tak wspaniały, czuły, troskliwy, zawsze wiedzący jak się zachowac. musi być trochę zły, ma wady. itd. Myslę, że rozumiesz o co mi chodzi.
nie zmienia to jednak tego ,że nadal go lubię i z przyjemnością pooglądam gościa w jakichś innych produkcjach. Życzę im naprawdę dużo szczęścia i radości.

aawilkus · Wysłany: 11:33:45 04-03-11 Temat postu:

a jak się wstawia. Ja po kilku próbach zwątpiłam.

instrukcję dla "blodnynki@" proszę. Może byc na emaila: [link widoczny dla zalogowanych]

Aneta · Wysłany: 11:44:49 04-03-11 Temat postu:

cookie86 brawo brawo umiesz wstawić zdjęcia Willa a mówiłam ze się nauczysz

Edi* · Wysłany: 12:29:13 04-03-11 Temat postu:

Nie uwierzycie

To chyba pierwsze foto Willa, na którym wygląda nieco inaczej

Normalnie jestem zaskoczona....zresztą nie tylko ja....

====> [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Co o tym myślicie? Ale grymas... Nie mogę..........

Edi* · Wysłany: 12:40:10 04-03-11 Temat postu:

Jeszcze coś do wczorajszego tematu

[link widoczny dla zalogowanych]

A teraz coś z nowości...........
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

cookie86 · Wysłany: 12:57:22 04-03-11 Temat postu:

Dzięki dziewczyny za filmiki

Obejrzałam sobie również ten bardziej rozbudowany fragment wywiadu; i nikt mi nie wmówi,że tam wszystko gra.. (to tylko moje zdanie)

Czytając artykuł,patrząc na zdjęcia faktycznie odnosi się wrażenie,że ich życie to bajka, wszystko cacy cacy, po prostu sielanka,superbien.
I zapewne był taki zamiar tej sesji/wywiadu (skoro są razem,mieszkają razem,wychowują razem dzieci) przedstawić ich jako super-szczęśliwą rodzinkę.

Powodów dla których zgodzili się na ten wywiad może być kilka - zrobili to dla kasy,żeby pokazać,że wszystko jest OKi i zamknąć tym samym usta wielu powątpiewającym osobom tworzącym wszelakie plotki(czy im się udało???

),żeby spełnić życzenie fanów i pokazać 1 raz Kailey[za co na pewno dostali ładną sumkę] itd.itd. każda z Was powody te wymieniła)

Tylko,że nakręcili filmik z wywiadu...a na filmiku nie da się ukryć min,gestów...

Ely w każdym wywiadzie oznajmia jaka to ona jest szczęśliwa,jak to ona kocha Williama itp. (właśnie...ona..). Willy nie mówi nic o uczuciach do niej;jeżeli wspomina o szczęściu,to odnosi się to tego,że ma rodzinę,dzieci przy sobie i głownie mówi o szczęściu z posiadania właśnie dzieci,pracy.

Elka oczywiście zarzuciła swoją karierę tymczasowo również dla dzieci,żeby się nimi zająć,żeby miały kontakt z ojcem,bo przecież Wilito ma teraz dużo pracy i na pewno nie miałby czasu często bywać w Miami, ale moim zdaniem zrobiła to głównie po to by być przy Williamie,pilnować go i odbudowywać te ich relacje,które szwankowały przez ostatnie 2-3 lata,żeby znowu się zbliżyli do siebie; jeżeli Will ją zdradził,a raczej tak było,to ona mu to wybaczyła - zrobiła to dla dzieci,ale i DLA SIEBIE TEŻ

i zniosła te upokorzenie,bo zdrada to jest upokorzenie (tylko po co wmawiać ludziom,że ona zdrady nie wybaczy itp.?!) I faktem jest,że to ona się stara i gdyby ona nie robiła dobrej miny do złej gry,nie udawała,że wszystko jest dobrze,nie poświęciła się i swojej kariery,to by już nie byli razem z Wilito; ona chce ich na siłę u3mać razem;zniesie każde upokorzenie byleby być razem,a ludzi będzie przekonywać,że jest ok. Każda inna kobieta,którą zdradziłby mąż, kopnęłaby go w du** i zajęła się swoim życiem...

Czasami Elka w wywiadach mówiła taka rozpromieniona o swojej miłości i szczęściu z W,że się zastanawiałam - czy ona naprawdę w to wszystko wierzy? czy to wszystko prawda co mówi? czy tak na siłę chce ludziom pokazać,przekonać ich że wszystko jest OK (mimo,że tak może nie jest),żeby nie posądzali jej o to,że ją facet zdradza,a ona przymyka na to oko?

I chociaż sikam po nogach na widok Wilito

,bo tak go kocham/uwielbiam to myślę,że jest bardzo wygodny i taki układ z Elką mu odpowiada i korzysta z tego;ona się stara,kocha go, wybacza mu,a on się zajmuje swoimi sprawami; jest mu obojętne czy byłby z nią czy nie - tylko właśnie - są dzieci i o nich myśli..żeby miały kompletną rodzinę,ojca,którego on nie miał (o czym też wspomniał w wywiadzie); podejście Willa - już jej nie kocham miłością namiętną szaloną itd,ale jak jest to niech będzie (w końcu kiedyś ją tak szalenie kochałem;teraz też kocham,ale już nie tak mocno),a później zobaczymy co czas przyniesie nowego

no i przecież dla dzieci zrobię wszystko..
Wygodne

Ich zachowanie podczas wywiadu dziwne..delikatnie rzecz ujmując..Nie pierwszy raz występowali przed kamerami razem,a na tych filmikach wcześniejszych nie mieli problemów z okazywaniem sobie czułości (pamiętacie ten z 2008 kiedy Wilito znalazł się wśród 50 najpiękniejszych?),a tu zachowywali się jak para po 2 randkach,która się jeszcze nie dotarła i wstydzi się okazywać swoje uczucia przed innymi..Ręce przed sobą,złożone jak do odpowiedzi przy biurku nauczyciela...
sztuczne,kontrolowane,brak spontaniczności w gestach spojrzeniach itp.co jest normalne,naturalne wśród kochających się szczęśliwych par

Co więcej Elka w czasie i po swojej wypowiedzi zawsze szukała potwierdzenia w tym co mówi u Willa i patrzyła na niego i szturchała itd. A Will słuchał jej,robiąc dziwne miny (czapka mu przeszkadzała czy co,bo tak marszczył czoło

), nie patrzył na nią,żeby ją 'wesprzeć wzrokiem'

w jej wypowiedzi,jakby go nie interesowało co powie,i coś tam tylko dopowiadał...
To jest bardo dziwne!!! bo normalnie patrzysz się na osobę,która mówi i jak Will udzielał wywiadu wspólnie z Jacky Maite Danielą R itp, to zawsze się spoglądał na nie,słuchał wypowiedzi...

Musimy zapytać eksperta od mowy ciała

Bo to oszaleć można rozkminiając to wszystko

cookie86 · Wysłany: 13:07:30 04-03-11 Temat postu:

aneta351 też jestem

tylko co zrobić,żeby nie były takie wielkie??? próbowałam zmniejszyć,ale nie wyszło

Ale oczywiście nie poddaję się i będę się uczyć dalej

Chciała wstawić te zdjęcia co Edi wstawiła,ale pojawiły się tak wielkie,że mój ekran uchwycił tylko oko Wilito

anulkaa18 · Wysłany: 13:33:10 04-03-11 Temat postu:

"- Jak miewa się Maite?
- Jest szczęśliwa i pewna swego. To profesjonalista, która szanuje to, że William ma żonę i ma z nią dwójkę dzieci. Jest oddana swojej pracy.

- Co by było, gdyby się zakochali?
- Nie ma żadnych podejrzeń, aby tak było. Są dorośli, mają własne życie. Najważniejsze teraz są postaci, w które się wcielają.

- Ale napięcie rośnie...
- Mnie to odpowiada, żeby na ekranie wyglądało, iż rzeczywiście są zakochani, taki jest cel. W przeciwnym razie okaże się, że coś nie gra. Oboje są bardzo wrażliwi i oddani, a ja tego oczekuję, podobnie jak i publika.

- Strach ich od siebie oddala?
- Tak. Musimy ich zmotywować, aby stali się dla siebie jeszcze bliżsi (na ekranie), choć oni nie chcą. Pomysł jest prosty: w telewizji mają tryskać miłością."

Opracowano na podstawie artykułu z TVyNovelas

to taki urywek rozmowy z Salvadorem Mejia

ciekawe nieprawdaz?