Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hunter - odc. 9 (40)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:42 18-09-10    Temat postu:

Nie on? To mi widocznie coś się pomieszało, bo już nie wiedziałam przy czym stoję, bo chyba 2 podobne sytuacje się w tym odcinku zdarzyły?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:54:54 18-09-10    Temat postu:

sytuacja była jedna pt. dziewczyna w tarapatach ^^ ktoś ją uratował, ale nie był to Nate, on dotarł na miejsce, kiedy było już po wszystkim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:27:30 18-09-10    Temat postu:

aaa, to teraz już wiem, bo tak wszystko było nagle i się pogubiłam ;D ale przeczytałam teraz jeszcze raz na spokojnie i już wszystko wiem co i jak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:16:19 18-09-10    Temat postu:

Wiem, że nie na temat, ale nie wiedziałam, gdzie mam się zwrócić. Jakiego programu używasz do grafiki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:20:55 18-09-10    Temat postu:

Na początku powiem, że jestem zawiedziona Odcinek za krótki i chciałabym więcej!
Myślę, że tą dziewczyną jest Vivianne. Nie wiem dlaczego, ale akurat tak mi się wydaje. Miranda Kerr jakoś pasuje na sprzedającą swoje ciało dziewczynę... Ale może mnie zaskoczysz i okaże się, że to Rosalie, albo jeszcze ktoś inny, kogo nie ma w obsadzie
Trochę żal mi tej dziewczyny. Nie ma się komu wyżalić. Życie zaczyna się jej przykrzyć, a przecież jest taka młoda...
W życiu bym nie pomyślała, że ci napastnicy to wampiry! Zachowywali się dość normalnie, oczywiście pomijając fakt, że chcieli ją zgwałcić. Byli brutalni to fakt, ale żaden z nich jej nie zabił - na szczęście.
No i kto jest wybawicielem dziewczyny? Dlaczego zniknął?!
Wiadomo, dlaczego tropem dziewczyny szli Preston i Hunter - wampiry chciały ja dopaść. Może jest jeszcze inny, jakiś szczególny powód, dla którego dziewczyna jest w niebezpieczeństwie, a Hunter postanowił się nią zaopiekować?
Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek!


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 17:23:31 18-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:47:47 18-09-10    Temat postu:

Aniu, nic nie szkodzi - bawię się photoshopem, chyba 7.0

Maggie - dziękuję, za komentarz, ale normalnie powiem Ci, że zamarłam, jak przeczytałam pierwsze zdanie:P Serce mi o mało nie stanęło, więc bez takich numerów na przyszłość proszę A poza tym, dużo racji jest w Twoim poście, ale o szczegółach nic nie powiem ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:30:03 18-09-10    Temat postu:

Wiem, jak zbudować napięcie! pewnie myślałaś, że chcę skrytykować Twoje opowiadanie, ale od razu uprzedzam, że to się nie wydarzy ani w najbliższej przyszłości, ani w dalszej, więc możesz być spokojna Po prostu spodziewałam się dłuższego odcinka, ale ten niewątpliwie był bogaty w wydarzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:31 18-09-10    Temat postu:

No tak, umiejętności budowania napięcia nie można Ci odmówić Co do krytyki - to oczywiście ona również jest mile widziana, pod warunkiem, że jest konstruktywna, a nie np. na zasadzie "nie podoba mi się, bo w obsadzie nie ma zbuntowanych". Nie piszę idealnie i wiem o tym, ale po to mam Was, żebyście w razie czego powiedzieli, co jest nie tak;]

A jeśli chodzi o długość odcinków, to bałam się, że trochę przesadziłam, ale skoro mówisz, że mogą być dłuższe to wezmę to pod uwagę i nie będę dzielić na siłę na mniejsze części
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:44:09 19-09-10    Temat postu:

Chyba nie ma na forum osoby, która by pisała idealnie - zawsze komuś będzie coś niepasować. Wg mnie piszesz bardzo dobrze, a nawet powiem więcej - jesteś jedną z bodajże dwóch czy trzech osób na tym forum, która pisze lub pisała tak dobrze, a której dzieła czytałam. Więc naprawdę nie masz się co przejmować A odcinki jak najbardziej mogą być dłuższe pod warunkiem, że będzie w nich jeszcze więcej akcji i jeszcze więcej tajemnic...
Kiedy możemy się spodziewać kolejnego odcinka?


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 10:45:02 19-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:22:27 19-09-10    Temat postu:

Ojej, jaki budujący komentarz - dziękuję :*

Odcinek z założenia miał być jeden na tydzień, ale w drodze wyjątku może pojawi się już dziś po południu ^^ Powiem tylko, że pojawi się w nim nowa postać i nowa tajemnica
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:27:15 19-09-10    Temat postu:

Nie ma za co - przecież taka jest prawda
No to już się nie mogę doczekać! Nowa postać i nowa tajemnica? Brzmi obiecująco Czekam z niecierpliwością
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:32:37 19-09-10    Temat postu:

Oczywiście, że jest ^^ Takie opinie dają mi motywację do dalszego pisania i sprawiają, że moja wiara we własne możliwości jest choć odrobinkę większa

Teraz muszę zmykać, ale jak tylko wrócę, to wstawię odcinek.
Buziaki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:38:17 19-09-10    Temat postu:

W takim razie czekam
Tu jak i w "Zbuntowanym Aniele", chociaż jest mi trochę smutno, że niedługo koniec opowieści o Charlie i Jaredzie, i o naćpanych wiewiórkach, no i o J.J.'a, którego po ostatnim odcinku zaczęłam lubić. Sama nie mam pomysłu, co by tam dalej mogło być, ale jestem pewna, że Tobie udało by się coś ciekawego wymyślić Także nie tracę nadziei!
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:51:19 19-09-10    Temat postu:

Tak jak obiecałam, w drodze wyjątku, dodaję odcinek już dzisiaj Następny, zgodnie z planem, pod koniec tygodnia - najpewniej w piątkowy wieczór Miłej lektury!

~3~

Z
męczona i zła jak jeszcze nigdy wróciła do swojego małego mieszkania. Już dawno nikt nie ośmielił się potraktować jej w ten sposób, a ten pseudopisarz znikąd nie wahał się ani chwili.
- Nie dzisiaj, znajdę panią… też mi coś – prychnęła wściekle, nalewając sobie soku. Kiedy okazało się, że szklanka nie napełniła się nawet do połowy, ze złością cisnęła pustym kartonem w przeciwległą ścianę. Wzięła kilka głębokich wdechów i sięgnęła po telefon. Wybrała dobrze znany sobie ciąg cyfr, ale nim się połączyła spojrzała na zegarek. Był środek nocy. Wiedziała, że to nie jest odpowiedni moment na telefonowanie do kogokolwiek, ale mimo to zadzwoniła i już jakieś półgodziny później w jej drzwiach stał przystojny, wysoki mężczyzna o wielkich czekoladowych oczach. Półdługie, lekko pofalowane włosy, jak zwykle miał zaczesane do tyłu, a ich rumowy kolor wspaniale kontrastował z jego jasną cerą. Nie musiał nic mówić, wystarczyło, że stał przed nią taki zwykły i jednocześnie tak niecodziennie piękny, a jej serce już zaczynało bić mocniej.
- Co się dzieje? – spytał, cmokając ją na przywitanie w policzek. Jak na tę porę dnia, a raczej nocy, był nadzwyczajnie rześki i pełen energii, ale to jej w ogóle nie przeszkadzało – Przez telefon nie brzmiałaś zbyt dobrze – przyjrzał się jej badawczo.
- Cóż – westchnęła ciężko – miałam ciężki dzień i nie chciałam być sama.
- Moje słoneczko – objął ją i mocno przytulił do siebie. – I jak? Lepiej? – spytał po chwili i delikatnie odsuwając ją od siebie na odległość ramion, spojrzał jej w oczy – Chodź, napijesz się czegoś.
- W lodówce mam tylko światło – powiedziała cicho, patrząc na niego bezradnie.
- No to klops – stwierdził z miną, jakby od tego, czy znajdzie coś w lodówce, miały zależeć losy całego świata – To co zrobimy?
- Posiedź tu ze mną, tak po prostu – szepnęła, uśmiechając się niewyraźnie.
- Ok. – zgodził się i klapnął bezwładnie na kanapę. Po chwili dołączyła do niego.
- Dorian – zaczęła, stając przed nim i podając mu szklaneczkę, wypełnioną whisky z lodem – czy ja jestem jakaś inna? – spytała, chwytając się pod boki.
- Inna? Co masz na myśli? – w sekundę spoważniał.
- Do tej pory nikt mi nie odmawiał…
- Nie odmawiał czego? – spytał, uśmiechając się cwano, choć doskonale wiedział, co miała na myśli. Lubił jednak podroczyć się z nią od czasu do czasu. Odstawił szklankę na stolik i zmierzył ją wzrokiem.
- Niczego! – fuknęła – O wywiadzie mówię! – dodała po chwili, patrząc na niego wymownie – Nie sypiam z każdym, z którym rozmawiam – zaczęła paplać jak nakręcona – choć pewnie zaciągnięcie niektórych ważniaków do łóżka, byłoby łatwiejsze niż wyciągnięcie z nich kilku sensownych zdań.
- Ha! Więc tu cię boli – roześmiał się serdecznie, nonszalancko rozsiadając się na sofie – któż to miał czelność odmówić mojej pięknej Nicolette?
- Jakiś tani grafoman – mruknęła wściekła na samo wspomnienie tego, jak ją potraktował – który ma się za wielkiego pisarza.
- Skoro masz o nim tak kiepskie zdanie, to po co w ogóle zawracasz sobie nim głowę?
Uwielbiała go za celność jego spostrzeżeń i trzeźwy, zupełnie bezstronny osąd sytuacji. To było właśnie, czego potrzebowała po tym szalonym dniu.
- No cóż – westchnęła – Jest na niego popyt, a szef chce, żeby to nasz magazyn był tym pierwszym, w którym ukaże się wywiad z tym człowiekiem.
- A co to za typ?
- Napisał powieść – Nicol rzuciła przyjacielowi pokaźnych rozmiarów książkę – w której rozczytują się wszyscy od nastolatek po starsze panie.
- Celowo mówisz o czytelnikach w rodzaju żeńskim? – spojrzał na nią podejrzliwie, wspierając się łokciami o własne kolana.
- Sam oceń – mruknęła, wskazując wzrokiem książkę, którą trzymał w rękach.
- „9 żyć hrabiego de Gercourt” – odczytał z okładki – Nathaniel Hunter – odwrócił książkę, by rzucić okiem na opis umieszczony z tyłu okładki i zamarł w bezruchu.
- Dorian… Co się dzieje? – zaniepokoiła się Nicol. Przez chwilę wydawało jej się, że jej przyjaciel stał się jeszcze bledszy niż zwykle, o ile to w ogóle było możliwe.
- Nie, nic – mruknął, starając się opanować emocje – O czym jest ta książka?
Nicol wzruszyła ramionami. Nagle poczuła, że wcale nie chce o tym rozmawiać, że w ogóle nie chce rozmawiać…
- Nie wiem, jeszcze nie przeczytałam – uśmiechnęła się szeroko – to, że szef chce mnie wrobić w wywiad z tym głupkiem nie znaczy, że muszę od razu czytać jego grafomańskie bohomazy, nieprawdaż? Poza tym, komu by się chciało czytać jakieś bzdury o wampirach, czarownicach i nie wiadomo czym tam jeszcze? To dobre dla nastolatek, ja nie zamierzam tracić na to czasu. Są na świecie ciekawsze rzeczy, prawda? – spytała, zalotnie spoglądając na przyjaciela – A poza tym… nie będziemy chyba teraz rozmawiać o tych bredniach? – przysunęła się bliżej niego, wyrwała mu książkę z dłoni i delikatnie musnęła jego chłodne usta swoimi wargami. Gdy oderwała się od niego, spojrzał jej głęboko w oczy. Była naprawdę piękną kobietą i lubił od czasu do czasu się z nią zabawić, choć za każdym razem musiał się bardzo pilnować. Sypianie z nią było z wielu różnych względów bardzo ryzykowne, ale może właśnie to pociągało go w niej najbardziej? Tym razem jednak seks, z Nicol czy z jakąkolwiek inną kobietą, był ostatnią rzeczą jakiej potrzebował i na jaką miałby ochotę. Był nasycony, pełen energii i mocy. Z łatwością więc sprawił, że dziewczyna zasnęła, a potem bez najmniejszego wysiłku, jakby była piórkiem, wziął ją na ręce, zaniósł do sypialni, rozebrał i położył do łóżka. Napisał jej krótki liścik i wyszedł. Chciał nacieszyć się mocą, jaką znów w sobie poczuł tym bardziej, że minęło już trochę czasu odkąd ostatni raz pił ludzką krew.
Jakiś czas temu złapał się na tym, że nie czuje już takiego głodu jak kiedyś, a potem zaczął utwierdzać się w przekonaniu, że z biegiem czasu smak ludzkiej krwi zmienił się. Niestety, na gorsze. Słodycz, którą doskonale pamiętał sprzed kilkuset lat stopniowo zanikała, ustępując miejsca goryczy i metalicznemu posmakowi. Ludzka krew najzwyczajniej w świecie przestała mu smakować. Kiedy jednak tego wieczoru poczuł specyficzny zapach jej krwi, obudziły się w nim pierwotne instynkty, nad którymi, jak mu się wydawało, dawno już nauczył się panować. Od jakiegoś czasu miał co do niej pewne podejrzenia, więc uważnie ją obserwował Było to tym łatwiejsze, że tak jak on, prowadziła raczej nocne życie. Którejś nocy był nawet gotów skorzystać z jej usług, byle tylko się czegoś więcej o niej dowiedzieć. W końcu jednak zrezygnował z tego zamiaru, uznając, że jeśli rzeczywiście była tym, kim przypuszczał, to zbliżanie się do niej byłoby równoznaczne z wydaniem na siebie wyroku śmierci. Nie zamierzał jednak zapomnieć o niej i o swoich przypuszczeniach co do jej osoby. Co więcej, chęć poznania prawdy co do jej osoby, stała się jego nową obsesją.
Tego wieczoru wyszedł właściwie tylko po to, żeby się pożywić, ale gdy ją zobaczył, nie potrafił się powstrzymać od śledzenia jej. Kiedy zauważył, że dopadło ją dwóch oprychów, postanowił poczekać, by sprawdzić, czy zdoła poradzić sobie z nimi sama, ale gdy poczuł słodką woń jej krwi, zrozumiał, że nie jest jeszcze wystarczająco silna. Musiał jej pomóc, ale zapach jej krwi, nie ułatwiał mu tego. Z trudem powstrzymał się, by nie rzucić się na nią, jak wygłodniałe zwierzę na strzęp świeżej padliny. Tak, w pierwszej kolejności była dla niego najsmaczniejszym posiłkiem od wieków, a dopiero potem wszystkim innym, w tym niezwykle piękną kobietą. Gdyby nie zaspokoił pierwszego głodu, ohydną, śmierdzącą krwią jej oprawców, z pewnością nie zdołałby się powstrzymać przed tym, by nie zatopić swych kłów w jej pięknej, gładkiej szyi...
Teraz miał już pewność, kim była, nawet jeśli ona sama jeszcze nie zdawała sobie z tego sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
namida1991
King kong
King kong


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Gdańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:18 19-09-10    Temat postu:

Jejku.... No i kolejne tajemnice... Wiemy jednak, że to Dorian ją uratował i tą dziewczyną była chyba Nicolete... Najdziwniejsze jest jednak sam koniec... Kim ona tak naprawdę jest??
Ech, nie doczekam do piątku
Ale czekam na dalszy ciąg...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 4 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin