Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak stracić dziewictwo? ODCINEK 17 wróciłam!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:24:51 03-11-09    Temat postu:

oh nie mogę się doczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:28:17 03-11-09    Temat postu:

mili~*~ napisał:
-Mów przez drzwi! Szefostwo pożałowało kasy na takie dźwiękoszczelne to teraz wreszcie na coś się zdadzą!-


HAhah wiem co to oznacza. W pracy mamy taką samą zajawkę
Już nie mogę doczekać się odcinka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:58:23 03-11-09    Temat postu:

nono, ja czytalam troszke na tamtym forum ale mysle ze jesli tutaj bedziesz wstawiac to wieksze prawdopodobienstwo ze ja bede komentowac buhahasa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:42:04 03-11-09    Temat postu:

świetne to jest!;D
czekam na new.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:56:11 03-11-09    Temat postu:

MAm nadzieję ze przypadnie wam do gustu Lupita która poznacie w tym odcinku
Dzięki :***
Uprzedzxam ze dziewczyny będa miały swoje oddzielne odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalii_xD
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:11:16 03-11-09    Temat postu:

O środa już jutro ;d
A spoiler świetny.
czekam na odcineczek ;*

___________________________________________
http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-mlodziezowe,99/dar-od-losu,16273.html Zapraszam ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:01:54 04-11-09    Temat postu:

to ju dziś czekam na odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:23:47 04-11-09    Temat postu:

I bedzie :0 tylko nie wiem czy wyrobie sie rpzed angielskim czy po
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:04:14 04-11-09    Temat postu:


Jeśli nie jesteś niewinna, udawaj, że jesteś. Balatasar Gracian

Cap 1
Lupita biegła przez zatłoczone ulice Meksyku. Wciąż siłowała się ze swoją torbą, z której za nic w świecie nie chciał wyjść parasol. Kolejne krople deszczu spadały na jej układane wcześniej przez dobre pół godziny włosy, kompletnie niszcząc całe misterne upięcie.
W tej chwili cieszyła się że zainwestowała w dobry wodoodporny tusz, dzięki temu obroniła się przed czarna mazią spływającą z jej policzków niczym wodospad. To w pewnym sensie wynagradzało katastrofę jaka zapewnie znajdowała się właśnie na jej głowie.
Za chwilę odjeżdżał jej autobus a ona jeszcze była hen, hen daleko od swojego przystanku. I wtedy właśnie usłyszała cichy trzask czując, ze jakimś cudem stoi dużo niżej, a przynajmniej jedna jej noga znajduje się w takowym położeniu. Spojrzała uważnie na swoją stopę i klatkę ściekową na której stała.
No tak! Lepiej być nie mogło! Prawy obcas jej ulubionego buta leżał oddzielnie wepchnięty w jedną z dziur klatki. Dlaczego akurat gdy oddała samochód do naprawy bo jakiś debil postanowił zrobić sobie z niego garaż musiały spotykać ją te wszystkie nieszczęścia? Po raz kolejny pomyślała tęsknie o swoim kochanym samochodziku po czym niewiele myśląc zdjęła buty i pobiegła przed siebie. Woda chlapała z pod jej bosych stóp opryskując spódnicę, ale dziewczyna nie miała czasu się tym przejmować.
-No pięknie! Gorzej chyba już nie można!- dopiero gdy znalazła się w biurze mogła spojrzeć w lustro. Błoto pokrywało jej nogi od stóp aż po łydki, a na spódnicy widniały różnej wielkości i kształtu plamy. –Wyglądam jakby zaatakowało mnie jakieś monstrum i zgwałciło w krzakach!-
-No mnie więcej.- Zza rogu wyłonił się Diego, jeden z dziennikarzy, którzy tak jak ona pracowali w wydawnictwie –Czyżbyś umówiła się wreszcie na randkę z Philipem i cie tak urządził? Słońce wiem ze nie należysz do dziewczyn często chodzących na tego typu spotkania towarzyskie, ale moja mała rada. Przed praca nie decydowałbym się.-
-Phi! Znalazł się specjalista! Tak się na tym znasz bo co rusz cię świerzbi w bokserkach?! Dla twojej wiadomości jeśli ten niedorobiony zboczeniec by mnie na jakąś randkę zaciągnął to on sam wyglądałby gorzej. Podbite oko i bezpłodność!-
-Jak zwykle Lupe urocza i kobieca!-
-A ty jak zwykle gburowaty i z mózgiem oddanym gdzieś na złomowisko!- chłopak podszedł bliżej i nagle blondynka rzuciła mu się na szyję. -Stęskniłam się za tobą oblechu! Gdzieś ty się podziewał przez te trzy dni?-
-Nasza naczelna feministka przytula mężczyznę co to się dzieje słońce?-
-Jak ci obetnę męskość to będzie dobrze i nie będziesz się czepiać? Już nie będziesz mógł określać się mianem „mężczyzna”. Co najwyżej kastrat-
-Ej! Tylko nie moje! Planuje mieć dzieci!-
-Żeby odziedziczyły po tobie tą okropną gębę?-
-Twoje geny wystarczająco by je zagłuszyły.-
-Śpij, dziecko śpij!- spojrzała na przyjaciela litościwym wzrokiem- Bo w rzeczywistości możesz sobie pomarzyć! Idę się doprowadzić do porządku.-
-Może kawa po pracy? W końcu tęskniłaś za starym przyjacielem.-
-Może…-

W takich chwilach Lupita cieszyła się ze ma własny gabinet. Zamknęła drzwi na zasuwkę, spojrzała z żalem na to co zostało z jej kochanych sandałków. Walczyła o nie jak lew na wyprzedaży! Prawie pogryzła się z jakąś pulchna kobietą. O nie! Nie miała wtedy zamiaru dać jej za wygraną. To były jej buty od kiedy je sobie wypatrzyła, ponadto nie pozwoliłaby aby ona w nich chodziła. Nie wytrzymałyby prawdopodobnych stu kilo kobiety. Natomiast jej 52 było idealne dla tej szpileczki.
Nie przewidziała tylko że pędząc na złamanie karku po zatłoczonych ulicach w godzinach szczytu gdy wszyscy śpieszą się do pracy może zaliczyć bliższe spotkanie z klatką ściekową. Niezbyt szczęśliwa wrzuciła buty do kosza, które teraz przypominały już tylko plątaninę rzemyczków i tylko jeden niezbyt gruby patyczek.
A wszystko przez tego głupawego kierowcę. Oczywiście faceta! Bo kto inny mógłby wpakować się jej samochodzikowi prosto w tyłek i jeszcze nie przeprosić?! A teraz jej biedne niedopieszczone autko będzie musiało być klepane.
Podeszła do biurka i wybrała numer zaprzyjaźnionego sklepu z ubraniami „Hermosa”
-Hej Lucy! Mogłabyś mi podać Lukasa? – Co prawda blondynka była feministką i nie chciała mieć z płcią brzydką nic wspólnego jeśli chodzi o kontakty damsko męskie, natomiast kumpli i przyjaciół miała wielu. Traktowali ją mniej więcej jak jednego z nich tyle tylko, ze takiego z krągłym tyłkiem, jędrnymi piersiami i nieziemsko długimi nogami. Za to gdy któryś z nich zaczynał się ślinić w jej towarzystwie przynajmniej mogła mu bez oporu przywalić. Wielu jej kolegów wracało w ten sposób z pracy z pięknymi czerwonymi plamami na twarzy dziwnym trafem idealnie pasującymi do jej dłoni. Ciekawe dlaczego?
Dopóki jednak jej nie podrywali uznawała, ze można na chwilę zapomnieć że to wredne chamy.
-Cześć Lulu! Co się stało?- dziewczyna naprawdę nie rozumiała właściciela sklepu. Jeśli już naturalnie jest stworzony do obcowania z kobietami to dlaczego właściwie wybrał mężczyzn. Zważywszy na to, ze u nich serce znajduje się anatomicznie nie tam gdzie powinno, a z prysznicem maja tyle wspólnego co wtedy gdy ktoś pod jakimś pretekstem zwabi ich tam lub wepchnie. Dlatego nie umiała pojąć co przyjaciela ciągnie w tamtym kierunku. Ona no cóż… urodziła się kobietą a nawet gdyby nie pociągali ją mężczyźni, do czego i tak nie miała się zamiaru przyznać- wolała uchodzić za bezpłciową, to i tak szczerze powiedziawszy wybór nie był za duży i niewiele to zmieniało. Tylko większe zainteresowanie wodą.
-Czy musiało się coś stać? Nie mogę tak po prostu zadzwonić do ciebie?-
-W twoim przypadku? No nie bardzo. Albo utopiłaś się w kałuży przy dzisiejszej pogodzie, albo miałaś bliskie spotkanie z wściekła staruszką na drodze to pracy, która w przypływie furii zaatakowała cię babciną parasolką w kratkę, lub w najgorszym wypadku Marika zrobiła sobie z twojej garderoby kojec i teraz twoje ubrania pokrywa warstwa długich białych włosów. – Marika była Golden Retriverem, psem, którego dziewczyna dostała na urodziny od ciotki 3 lata temu. No cóż oryginalne imię było oczywiście pomysłem bohaterki. Tak to jest gdy człowiek zaczytuje się w książkach polskiego autora o Jakubie Wedrowyczu. Co z tego ze w książce Marika była koniem…
-Co ja mogę poradzić ze moja mała sunia to w rzeczywistości puszczalska… Ale dobra racja, jednak jesteś bardzo blisko.-
-Naprawdę ona ci to zrobiła?!- Lukas wydawał się zaskoczony.
-No nie … Chodziło mi o ta kałużę…-
-Jesteś naprawdę pechowa! Wiedziałem to już gdy pierwszy raz zaplątałaś się o wieszaki w moim sklepie. Co ci zrobiła ta biedna kałuża że musiałaś ją atakować?-
-Mniejsza o kałuże! Słuchaj potrzebuję pary brązowych sandałków i jakąś spódnice , która będzie pasować do tej brązowej bluzki o której ci mówiłam. Znasz moje wymiary!-
-Kałuża zjadła ci buty?!- usłyszała dobiegający z słuchawki śmiech przyjaciela.
-Nie… klatka ściekowa…-
-Powiedz jeszcze, ze to były te ulubione…-
-Tak to były te ulubione! Walczyłam o nie rekami i nogami, jakieś dwa grubasy tak się pchały w sklepie, ze zafundowały mi kuracje zmniejszająca mój już i tak mikro biust! Moje biedne pestki! Aaa! A teraz buciki leżą na dnie kosza na śmieci!-
-Może weźmie je jakaś sprzątaczka?-
-Jak ty chcesz chodzić po mięście w butach, którym brakuje połowy ich jestestwa to powodzenia! One są teraz takie jaki byłby Diego gdybym mu obcięła co nie co!-
-Dobra za chwilkę cos ci przyniesie Lucy. Do zobaczenia!-
-Cześć- Padnięta opadła na fotel. Jak teraz miała pozbyć się tego błota z nóg? Z włosami wiedziała, że sobie poradzi, ale błoto… no cóż do obcowania z nim nie miała raczej wątpliwej przyjemności się przyzwyczaić. Wyglądała teraz jak jedna z tych kretynek walczących w kisielu ku uciesze tłumu napalonych śliniących się idiotów dla których jedyną uciechą są kolekcje pornoli na twardym dysku. Ach jak ona nienawidziła tego typu mężczyzn. Z kimś takim na pewno by się nie zaprzyjaźniła. Najgorsze było jednak to, ze ona sama przypominała teraz raczej tą, która przegrała. Tym bardziej, ze aktualnie jej spódnica leżała na podłodze, a ona siedziała z nogami na biurku i mokrymi chusteczkami próbowała się doprowadzić do stanu normalności.
Usłyszała pukanie do drzwi. Było za wcześnie jak na Lucy więc musiał to być ktoś inny. A więc kto?
-Proszę!- krzyknęła. Ktoś nacisnął klamkę po chwili jednak napotkał opór w postaci zamkniętego zamka. No tak przecież wcześniej go przekręcała, a teraz nie miała zamiaru latać po biurze w samych majtkach po to tylko, żeby kogoś tutaj wpuścić, nie daj boże faceta, który dostałby ślinotoku i ataku ogłupienia na widok jej czarnych koronkowych stringów.
-Lupita otwórz!- usłyszała głos Mariny.
-Mów przez drzwi! Szefostwo pożałowało kasy na takie dźwiękoszczelne to teraz wreszcie na coś się zdadzą!-
-Krowa jesteś!-
-Z tego co mi wiadomo to nie krowy są uparte, a osły. W ramach edukacji! Krowa się mówi na kogoś kto ma duży tyłek, a ja mojemu nie mam nic do zarzucenia!-
-Skończmy ta durną rozmowę- Dziewczyny nigdy nie przepadały za sobą. Zawsze się kłóciły, a Lulu uważała ja za pustą i płytką, niewiele myląc się w rzeczywistości. Tym wiec sposobem prowadziły prywatną cicha wojnę w godzinach pracy, w której aktualnie Lupita była górą.
-Więc o co chodzi?-
-Szef cię wzywa!-
-Powiedz mu ze będę za jakieś 20 minut!-
-Kazał żebyś przyszła od razu!- zniecierpliwiona Marina zaczęła walić pięścią w drzwi.
-Niech się czymś zajmie! Pobawi z sekretarka czy coś, ja nie mam czasu spełniać jego zachcianki!-
-Ale ja jestem jego sekretarką…-
-Więc idź go porozpieszczać a mnie zostaw w spokoju!-

Czekając na ubranie Lupita wróciła do postanowienia, które złożyły z przyjaciółkami. Po co ona w ogóle na to się zgodziła?! Upadła na mózg?! A może prażynki były zepsute?! Wcale jej się nie spieszyło żeby wleźć jakiemuś kretynowi do łóżka! Ale jak obietnica to obietnica! Mia zgłupiała, ale zawsze dotrzymywały danego sobie słowa więc będzie musiała i tego dotrzymać. Proponowały jej marchewkę, ale za to raczej podziękuje. Takie warzywo jest równie nie higieniczne jak facet. Jak już coś to wolałaby tampona, on jest przynajmniej sterylny. No cóż, ale seks z tamponem to raczej nie przejdzie. Trzeba będzie naprawdę znaleźć sobie faceta.
Spojrzała za okno. Na pewno będzie odwlekać to jak najdłużej! Ale ileż można?
Ubrania zjawiły się dużo szybciej niż się spodziewała. Podziękowała i zapłaciła uśmiechniętej asystentce przyjaciela po czym schowała się za szafą i przebrała. Musiała przyznać Lukas spisał się naprawdę dobrze. Czarna spódnica z wysokim stanem i brązowe sandałki idealnie pasowały do bluzki. Wyraźnie mężczyzna nie ufał jej umiejętnościom! Wolał nie ryzykować kolejnej straty więc wysłał jej buty na płaskim. To raczej dobrze… tylko, że teraz czuła się jak taka figurka miniaturka. Bez dodatkowych 7 centymetrów obcasa była bardzo niska.
-Jestem karzełek!- pomyślała po czym skierowała się do gabinetu szefa. Czego mógł od niej chcieć?
Nigdy nie miała nic przeciwko swojemu pracodawcy jednak obiektywnie musiała przyznać, ze ten facet to kompletne bezguście. Wolała nawet nie opisywać tego małego pomieszczenia ozdobionego w stylu western. Jak zwykle nie mogła jednak opanować skrzywienia pełnego niesmaku, gdy wchodziła do środka. Feliks, bo niestety takie przerażające imię na chrzcie otrzymał mężczyzna, spojrzał tylko na nią i zignorował jej minę.
-Dlaczego nie przyszłaś wcześniej?! Musiałem czekać!-
-Zostawiłam ci Marine trzeba było się nią zająć!- usiadła na krześle przygotowanym dla gości. Wiedziała, że była trochę bezczelna ale z Feliksem znali się lata, mogła na to sobie pozwolić przy nim. Była to taka ich osobista gra.
-Mam żonę!-
-No i co z tego! Psy, kot, w ogóle różne zwierzątka nie zachowują wierności, nie próbuj mi wmawiać ze ludzie są inni. Mój drogi dla takiego Philipa nie ma różnicy czy dziewczyna wygląda jak modelka czy szkarada. Ważne żeby miała głowę u góry, a tyłek na dole.- Wydawca zaśmiał się.
-Dobra może przejdźmy do konkretów! Pewnie zastanawiasz się po co cię wzywam…-
-Może chciałeś sobie pogadać na temat poligamii wśród zwierząt?-
-Nie, nie tym razem. Słuchaj od poniedziałku będzie z nami pracował nowy dziennikarz chce żebyś sprawowała nad nim pieczę…-
-A mogę go najpierw wykastrować?-
-Nie!!!-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:19:18 04-11-09    Temat postu:

Lupe jest boska. Jako feministka świetnie sobie radzi z facetami i nie dziwie się, że jak się do niej dobierają to zaczyna ich miażdżyć
Zuch dziewczynka. Zauważyłam, ze większość dziewczyn które mają sporo męskich przyjaciół, nie mają szczęścia w miłości Ciekawe...
Świetna rozmowa Lukasem...Hmm najwidoczniej oboje potrafią się ze sobą w miarę dogadać.
Kastracja nowego dziennikarza...To by było naprawdę ciekawe
Czekam na newsika
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:35:16 04-11-09    Temat postu:

No cóż... narazie nie ma szczęscia a zobaczymy co bedzie w przyszłości
Lukas jest gejem wiec nie dziw sie ze sie dogadują
dzięki za komentarz :**
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:33 04-11-09    Temat postu:

mili~*~ napisał:
Lukas jest gejem wiec nie dziw sie ze sie dogadują


Ja jestem tolerancyjna, aczkolwiek nie z każdym gejem się dogadywałam, chociaż poznałam ich całkiem sporo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:54:15 04-11-09    Temat postu:

Lepe szaleje. nie mogę z niej po prostu
a wgl to strasznie chcę NEW.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:00:19 04-11-09    Temat postu:

Poczekaj jak będzie Mia Myśle że ona jeszcze bardziej przypadnie ci do gustu

Zaraz dam brakujących w oobsadzie Czyli tych co wystąpili tylko sie wymyje

No cóż.. zawsze chciałam mieć przyjaciela geja akurat takiego jak Lukas Najlepiej tez ze sklepem z ciuchami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
młoda71
Motywator
Motywator


Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:43 04-11-09    Temat postu:

Hahaha
nareszcie premiera i to jaka po prostu cudowna
feministka 200-sto procentowa
oj nie wiem czy łatwo jej będzie wybrać gościa na swój pierwszy raz...
haha tekst z prysznicem boski
masz talenta ale to to już wiedziałam od dawna
super tela
kiedy new???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 5 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin