Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jednego serca tak mało ODCINEK 20
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 42, 43, 44  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25778
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:27 29-01-10    Temat postu:

Dobra, dobra... zobaczymy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Queen Bee
Idol
Idol


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:45:57 30-01-10    Temat postu:

Bardzo podobała mi się szczera rozmowa Tylor'a i Katty i nie sądzę, aby popsuła między nimi, to co tak Tylor starał się między nimi zbudować... Wręcz przeciwnie uważam, że jeszcze zbliży ich do siebie...
No i ten ich taniec na parkiecie i to, jak Katty chce być blisko niego i z drugiej strony się boi...
Uwielbiam tą telkę! Jest boska!
Czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:01:58 30-01-10    Temat postu:

Zgadza się oni sie coraz bardziej zblizaja do siebie Ale Tylor jeszcze tego nie widzi Bo jest facetem :po
dzieki za komentarz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Queen Bee
Idol
Idol


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:16:18 30-01-10    Temat postu:

No tak zapomniałam, że oni nie widzą tego, co oczywiste...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:33:23 30-01-10    Temat postu:

No to trzeba xD Czasem są głupi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Queen Bee
Idol
Idol


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:45:05 30-01-10    Temat postu:

Ale tylko czasem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:02:09 30-01-10    Temat postu:

No jakby tak cały czas to moznaby z nimi zwariowac ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:11:17 31-01-10    Temat postu:

Spoiler
-To nie jest najlepszy pomysł- powiedział niezbyt wyraźnie cały czas przygryzając lekko wargi. Lenny starała się by nie zauważył ze przygląda się mu z fascynacją. Nic nie mogła poradzić na to, ze był niezwykle urodziwym mężczyzną.
-Czemu nie najlepszy? To chyba lepsze niż tłumaczenie, ze przyjaciółka wystawiła mnie do wiatru. Matka przejmie się tym wszystkim i do 30 nie puści mnie z domu!- zachowywała się jak dwunastoletnie dziewczynka i to chyba najbardziej go urzekło w jej osobie. Łączyła w sobie dziecięcą niewinność i dojrzały rozsądek, nie zdając sobie do tego sprawy ze swojej kobiecości. Chciał znów wziąć ja w ramiona, ale wystarczyło, ze raz się zapomniał, nie powinien tego robić po raz kolejny. Nie chciał się w niej zakochać.


Ostatnio zmieniony przez mili~*~ dnia 17:14:03 31-01-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:29:49 31-01-10    Temat postu:

mili~*~ napisał:
Nie chciał się w niej zakochać.


Głupol ;P.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:33:54 31-01-10    Temat postu:

facet
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AryaxD
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślami z Mexico !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:53:42 01-02-10    Temat postu:

no to..ja czekam na 15ty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:45:09 02-02-10    Temat postu:

jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AryaxD
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślami z Mexico !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:52 03-02-10    Temat postu:

i co? nic nie widze , zadnego newsa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:21:45 03-02-10    Temat postu:

ODCINEK 15
Najpierw ją pocałował, a zaraz potem oznajmił, że odwiezie ja do domu. Była wściekłą i gdyby nie to, że nie miała zamiaru zdradzić się ze swoimi odczuciami pewnie siedziała by teraz naburmuszona. Nie była jednak taka głupia by fundować mu sceny. Usiłowała zachowywać się w miarę normalnie i miała szczera nadzieje, ze udaje jej się to z sukcesem.
-Dlaczego tak bronisz się, żeby wrócić do siebie?- Spytał nagle nawet nie patrząc na nią tylko na drogę.
-Wcale nie! Ale co pan powie, żeby wytłumaczyć ze mnie odstawia.?-
-Lenny! Raul jestem! Po tym wszystkim co było między nami chcesz dalej mówić tak oficjalnie?-
-Jeszcze niedawno mówiłeś do mnie „Leonora”.- obruszyła się poprawiając pas, który jakoś nagle zaczął ją uwierać. Nerwowo zaczęła się poprawiać wlepiając wzrok w wycieraczkę, która miarowo przesuwała się po szybie odgarniając krople deszczu. Co ona w ogóle sobie myślała, ze coś się zmieni po pocałunku? Była głupia chociaż dopiero teraz zdała sobie sprawę z tych ukrytych pragnień. Prawdopodobnie powoli zakochiwała się w tym mężczyźnie, co nie mogło jej wyjść na zdrowie.
-No tak, ale zmieniłem zdanie ty chyba też. Powinniśmy o czymś porozmawiać.- Zacisnął dłonie na kierownicy powstrzymując się by nie odwrócić się do Lenny i nie porwać jej w ramiona. Taki gest z jego strony byłby szczytem głupoty. Po pierwsze dlatego, ze akurat się kłócili, a po drugie puszczenie przez niego kierownicy niechybnie skończyłoby się wypadkiem.
-Może o tym, że nie mam zamiaru wracać tego wieczora do domu?- przekrzywiła lekko głowę uważnie obserwując reakcję Raul’a. Gdyby nie musiał prowadzić zapewne teraz zszokowany wlepiał by w nią spojrzenie, a tak mógł tylko zgrzytać zębami i próbować odwieść ja od głupiego pomysłu.
-A gdzie chcesz się zatrzymać? Powiedziałaś ze twoja przyjaciółka jest zajęta.-
-Nie wiem. Może ty mnie przenocujesz?- Nie wiedziała dlaczego w ogóle to powiedziała, ale było już za późno by cokolwiek odkręcać. Usłyszał ta propozycję i nie dało się udawać, że to nie miało miejsca. Mogła tylko liczyć, ze nie wścieknie się specjalnie i nie wysadzi jej nagle na środku drogi.
-To nie jest najlepszy pomysł- powiedział niezbyt wyraźnie cały czas przygryzając lekko wargi. Lenny starała się by nie zauważył ze przygląda się mu z fascynacją. Nic nie mogła poradzić na to, ze był niezwykle urodziwym mężczyzną.
-Czemu nie najlepszy? To chyba lepsze niż tłumaczenie, ze przyjaciółka wystawiła mnie do wiatru. Matka przejmie się tym wszystkim i do 30 nie puści mnie z domu!- zachowywała się jak dwunastoletnie dziewczynka i to chyba najbardziej go urzekło w jej osobie. Łączyła w sobie dziecięcą niewinność i dojrzały rozsądek, nie zdając sobie do tego sprawy ze swojej kobiecości. Chciał znów wziąć ja w ramiona, ale wystarczyło, ze raz się zapomniał, nie powinien tego robić po raz kolejny. Nie chciał się w niej zakochać. Najbardziej bał się straty, a tak właśnie mogła skończyć się ta cała historia, z drugiej jednak strony nie chciał rezygnować z przyjaznych stosunków między nimi.
-Masz już chyba 18 lat wiec teoretycznie jak tylko wyzdrowiejesz będziesz mogła robić co chcesz-
-Teoretycznie- ziewnęła zwijając się w kłębek na swoim miejscu. –To jednak nie odpuścisz mi i musisz zawieźć mnie do domu?-
-Nie odpuszczę-
-Wiedziałem, ze z takim facetem jak ty nie da się negocjować- ziewnęła i zwinęła się w kłebek.
-Takim, znaczy się z jakim?- prawie zahamował na środku drogi czekając na odpowiedź. Niestety nie było mu dane jej usłyszeć bo dziewczyna już słodko chrapała wtulając głowę w swoje złączone razem dłonie. Nie miał serca jej budzić wiec przyspieszył trochę i skierował auto na drogę do jej domu.
-Jesteś zbyt rzetelny- wyszeptała pomiędzy jednym chrapnięciem a drugim. Pewnie gdyby Raul nie nadstawiał ucha nic by nie usłyszał tak cicho to powiedziała. Uważała, że jest zbyt rzetelny, nie mógł tego uznać za obelgę, a jednak tak się czuł. Nie wiedział tylko dlaczego i nie dane mu było się tego dowiedzieć bo właśnie podjechał pod podjazd rezydencji Turnerów.

Obudziły ja jakieś głosy na dole. Jednego z nich nie poznawała wiec z czystej ciekawości ubrała szlafrok nawet nie poprawiając rozczochranych włosów i nie ubierając okularów, po czym wyszła na korytarz. Tej nocy wyjątkowo spała dobrze, jednak położyła się tak późno, ze nie mogła się wyspać, zwłaszcza, że zegarek uparcie wskazywał godzinę 9. Miała nadzieję, że jej dobry nastrój nie ma żadnego związku z rozmowa z Tylorem na balkonie. Wreszcie w pewnym sensie podzielił się z drugą osobą swoimi obawami i chyba dlatego jej ulżyło, bez względu na to kim była ta osoba.
-Powodzenia Katty okłamuj się dalej. Przecież wiesz, ze już po tobie, zakochałaś się- mruknęła zrezygnowana i ruszyła po schodach. W salonie panowało niemałe zamieszanie. Wszyscy przekrzykiwali się wzajemnie i ciężko było wyłowić poszczególne słowa.
-Nie no stary nie spodziewałem się ciebie…- Wszędzie rozpoznał by głos młodego Turnera niestety reszta słów została skutecznie zagłuszona i dopiero kilka minut później usłyszała kolejne zdanie, tym razem wypowiedziane przez innego mężczyznę.
-No to może… czy raczej chowasz ją przede mną?- Intonacja wydawała jej się dziwnie znajoma, ale zrezygnowała już z prób podsłuchiwania bo nic jej i tak to nie dawało i postanowiła zejść na do nich ujawniając swoja obecność. Z oczątku widziała tylko włosy dwóch mężczyzn i Lenny. Brązowa czupryna drugiego z nich wydawała jej się dziwnie znajoma, ale nie była pewna skąd ja zna. Niemniej kojarzył jej się z Arizoną, jej domem chociaż w pełni trwogi zdawała sobie sprawę, ze to miejsce jest dla niej bardziej domem niż jej rodzinne miasto tego dnia.
Tylor nagle się odwrócił i posłał jej szelmowski uśmiech od którego zrobiło jej się cieplej na sercu. Starała się nie dać, wiedziała, że musi być silna ze względu na serce Lenny i nie może poddać się uczuciom związanym z nieszczęśliwą miłością.
-Katty! Wstałaś! Poznaj mojego przyjaciela Manuel’a- Już to imię powinno dać jej domyślenia, ale ona i tak zupełnie nie spodziewała się tego co zobaczyła. Jej Thomas. Znaczy się już teraz nie jej, ale to co ich kiedyś łączyło spowodowało, że tak właśnie nazywała go w myślach.
-Katty…-
-Ja…- zamarła przerażona, wszystkiego się spodziewała, ale nie tego, ze Tylor i Thomas przyjaźnią się. Czuła wszech ogarniający chłód i nie wiedziała jak sobie z nim poradzić. Nie kochała tego mężczyzny, ale czuła do niego żal za to jak potraktował ja pod koniec, jak nie wzgardził. Wcale nie czuła się do tamtej pory gorsza z powodu, ze nie mogła mieć dzieci. On spowodował, ze zmieniła nastawienie, pokazał, że jednak tak można. Nie wierzyła, ze mogła być z kimś tak różnym od Tylor’a, że on mógł się z nim przyjaźnić. Nie chciała jednak interweniować w tą znajomość, to nie była jej sprawa.
-Znacie się?-
-Tak jakby- spojrzała wystraszona na bruneta, nie wiedząc co powiedzieć. Z jednej strony wyjawiła mu już tak wiele, a z drugiej nie chciała w ten sposób przedstawiać mu swojego byłego chłopaka. Zdawała sobie sprawę, że naprawdę nie powinna przejmować się takimi szczegółami, ale nic nie mogła na to poradzić.
-Mieszkaliśmy w tym samym mieście, spotykaliśmy się na różnych imprezach charytatywnych i takich tam-
-Cieszę się, ze nie jesteście sobie obcy. Manuel zamieszka z nami przez parę dni.- Teraz była jak najbardziej szczęśliwa z decyzji, która wczoraj podjęła. Gdyby nie wyjawiła mu swojej historii na bankiecie teraz musiałaby się gęsto tłumaczyć na co nie miała ochoty a zwłaszcza przy Manuelu. Nie była to widownia jaką życzyłaby sobie do kłótni, a był prawie stuprocentowo pewny, ze nie odpuściłby jej i nie wycofałby się. Kiedyś wydawał jej się w pożarku teraz jednak w porównaniu z ukochanym wypadał tak blado, ze nie mogła uwierzyć, ze byli razem.
-Jasne- wciągnęła powietrze ze świstem starając się ukryć swoja reakcję na te słowa. –Jadłeś już śniadanie bo właśnie w tym celu schodziłam.-
-Jeszcze nie zaraz do ciebie dołączę.- Uśmiechnął się do niej i ruszył po schodach chcąc pokazać przyjacielowi pokuj. Niby miał do niego zaufanie, ale na wszelki wypadek kazał przygotować mu sypialnię jak najdalej od ukochanej. Chybaby oszalał myśląc o Katty w ramionach innego mężczyzny. Na szczęście już dawno rozstała się z swoim byłym chłopakiem. A do takiego idioty wierzył że nigdy nie wróciła. Zresztą nie rozumiał jak można tak okropnie potraktować tak słodka istotkę jak ona.
-To tutaj. Czuj się jak u siebie!-
-Na pewno będę. Nie wiedziałem, ze kręcisz z jedną z Seamson’ów-
-Nie kręcę z nią. Mieszka z nami… ze względu na moja matkę.- Skłamał ale nie chciał by się wtrącał w jej życia, a zarazem jego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:48:48 04-02-10    Temat postu:

Oooooooooooooooooo rany. A więc jednak to ten palant. Zaczynam się bać o Kathy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 31 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin