 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anes Dyskutant

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:52 17-09-09 Temat postu: |
|
|
W takim momencie urwać ?! Trzeba być naprawdę strasznym człowiekiem xDD
Ja Chcieć NEW !!! ^^ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce_vida Idol

Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1145 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:38 17-09-09 Temat postu: |
|
|
ja też czekam na new..
i na Vondy.. /******* |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vondynizer Generał

Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:55 17-09-09 Temat postu: |
|
|
o ja... jestem zua  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Chocolate King kong

Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:42:36 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Vondy cuuudoo i tak ma zostać już na zawsze !
Bardzo mi szkoda Any mam nadzieje że z Benem będzie dobrze
Co ta kobieta w związku z Ponchem sobie myśli ??
A ja bardzo chcem Chaverroni razem
Świetny odcinek i czekam na newik ;** |
|
Powrót do góry |
|
 |
DjBebe Aktywista

Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:28:04 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Ja tysz chcem Chaverroni razem Polla.
A co do odcinka, to psze ciebie nie można zabijać Bena!
Znasz takie przykazanie nie zabijaj?! (jeśli jesteś katoliczką xd)
Niii dobra kobito!
Maryja cię ukarze! I przyjdzie do ciebie w nocy Juuuudasz!
Strach się strachać
Ale wracając do rozdziału, to przynajmniej u Vondasków było słitaśnie.
Tylko ciekawe co on kombinuje.
A co do Ponchita to mnie wkurza razem z tą menadżerką.
Ja ci mówiłam, że on nie może być przez nią eee... wymolestowany
Ej, ja życzę sobie dziś nexta!
I psze ciebie ja na liczę, że mi się uda go wyżyczyć (haha nie ma takiego słowa xddd)
Kończę już, kończę, bo mnie szajba dziś odbija  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vondynizer Generał

Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:57:51 19-09-09 Temat postu: |
|
|
dzisiaj taki długaśny odcinek na przeprosiny, że wczoraj nie było. strasznie źle się czułam i nie miałam siły wstać z łóżka.
ale dzisiaj już jest lepiej więc dodaję.
ODCINEK 15
- Poczekaj- przerwał jej Poncho- nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz.
- Wiem, że jesteś przystojny i utalentowany. Tyle mi starcza. Poza tym- kobieta przyłożyła dłoń do twarzy chłopaka- będziemy mieli dużo czasu, aby się poznać. Będę waszą menadżerką. Zapomniałeś?
- Nie, nie zapomniałem. Po prostu, nie spodziewałem się takiego zachowania. Nie przypuszczałem, że kobiety takie jak ty łączą sprawy prywatne z zawodowymi.
- Bo nie łączą, tak jest lepiej. Ale je nie umiem, przy Tobie moje serce wariuje.
- Luiso, zrozum… -zaczął Poncho, ale kobieta zamknęła mu usta pocałunkiem.
- To Ty zrozum- dodała potem szeptem- dajmy sobie szansę, poznajmy się lepiej. Spędzimy ze sobą wspaniałe chwile… Zobaczysz, jak wspaniale będzie.
- Nie, nie mogę… - powiedział drżącym głosem.
- Dlaczego? Nie masz żadnych zobowiązań, jesteś młody, wolny. Czego więcej trzeba?
- Nie o to chodzi. Ja po prostu kocham kogo innego- chłopak szybko pożałował tego, co powiedział.
- Jak to? – krzyknęła zdziwiona Luisa.
- Tzn… Kocham muzykę- starał się wytłumaczyć Poncho.
- Jakoś trudno mi w to uwierzyć.
- Ale to prawda. Muzyka jest całym moim życiem, mam trudny charter jeśli o to chodzi. Muzyka jest dla mnie najważniejsza.
- Jeśli mówisz prawdę to nie jest to dla mnie problem. Zapomniałeś chyba, że jestem menadżerem muzycznym- uśmiechnęła się do niego kobieta.
- Nie wiem, co mam Ci powiedzieć- odparł zagubiony chłopak.
- Nic nie musisz mówić- Luisa zbliżyła swoje usta do jego warg.
- Przepraszam- Poncho szybko odsunął się- mam umówione spotkanie z May, muszę jej pomóc z zakupami. Już pora na mnie, przepraszam.
- Rozumiem, nie przepraszaj. Po prostu umów się ze mną jutro- mrugnęła do niego okiem.
- Zadzwonię- skłamał Poncho i wyszedł z lokalu.
W tym samym czasie Bena przewieziono z bloku operacyjnego na salę intensywnej terapii. Podłączono go do kilku maszyn, mających podtrzymywać jego życie.
- Ben!- krzyczała przez łzy Any, klęcząc przy jego łóżku- Ben, obudź się. Nie możesz mnie zostawić, nie możesz mi tego zrobić. Wiesz, ze Cię kocham i nie przeżyję bez Ciebie. Wiesz to, więc obudź się, proszę … proszę… - dziewczyna płakała.
- Any, usiądź na krześle, jesteś słaba- powiedziała mama Bena.
- Panie doktorze, kiedy on się obudzi? – zapytała przez łzy Any.
- Przykro mi, ale nie jestem w stanie tego powiedzieć. Jego organizm jest wyczerpany, przeszedł kilka skomplikowanych operacji, ale stan jest wciąż krytyczny.
- Kiedy będzie coś wiadomo?- zapytała Valeria.
- Trzeba czekać, nic innego nam nie pozostaje.
- Ale jak długo?
- Najbliższe dni pokażą. Robi co w naszej mocy, ale jego stan jest na prawdę poważny. Wiele organów uległo poważnemu uszkodzeniu, które są nieodwracalne.
- To niemożliwe! On nie umrze- Any wciąż płakała.
- Lekarz tego nie powiedział- sprostowała ją matka Bena.
- Ale próbował- Any wciąż płakała.
- Chciałem tylko przygotować Was na najgorsze, taki jest mój obowiązek. Robimy wszystko, co możemy, by utrzymać Twojego narzeczonego przy życiu. Uwierz mi.
- Ona jest załamana, bo strasznie się kochają. Ale na pewno panu wierzy- wyjaśniła Valeria.
- Ben… -zaczęła Any, ale źle się poczuła. Złapała się za brzuch, zakręciło jej się w głowie, osunęła się na podłogę.
- Any! Any, co Ci jest?- lekarz próbował ja ocucić.
- Panie doktorze, co jest grane? Pytała zdenerwowana mama Bena.
- Nie wiem.- odparł- Siostro, proszę dać wózek!- krzyknął na korytarz, a gdy pielęgniarka przyszła nakazał- Zabierz ją na badania podstawowe. Krew, ciśnienie, wiesz co masz robić.
- Tak jest, panie doktorze- odparła siostra i zabrała nieprzytomną dziewczynę.
- Podejrzewam, ze to z nerwów, ale wolę się upewnić- wytłumaczył się lekarz- dlatego zleciłem podstawowe badania.
- Rozumiem. Nie zatrzymuję pana, w szpitalu jest wielu pacjentów. Ale czy mogę posiedzieć tu z synem?- zapytała pani Valeria.
- Oczywiście, matka ma do tego prawo. Odwiedzę potem Any i dam pani znać, jak wyglądają sprawy.
- Dobrze- odparła kobieta, trzymając dłoń syna.
Ucker wszedł do pokoju z wielkim bukietem kwiatów. Dul spojrzała najpierw na kwiaty, potem na niego i zaśmiała się.
- Co jest? –zapytał zdziwiony.
- Dzwonił Chris, mówił że widział Cię pod domem w samych bokserkach – Dul znów się zaśmiała.
- Nawet tego nie zauważyłem- zaczerwienił się.
- Musiałeś zauważyć, bo wychodząc z sypialni nie miałeś na sobie nic. Wiec chyba odczułeś swoją nagość, zakładając gatki- Dul nie mogła przestać się śmiać.
- Oj, kochanie…Ty to zawsze zwracasz na takie rzeczy uwagę.
- Trudno nie zwracać, cała ulica Cię widziała- dziewczyna próbowała się nie śmiać.
- Okej, porozmawiamy o tym kiedy indziej- powiedział Ucker i podszedł do swojej ukochanej.
- A Ty za to nie jesteś lepsza, nie masz nic na sobie… - pocałował Dul delikatnie w szyję.
- Czekałam na Ciebie, nie było sensu się ubierać- puściła oko do ukochanego- Kupiłeś te kwiaty an przeprosiny dla Chrisa, ze musiał Cię oglądać nago? – dziewczyny trzymały się żarty.
- Nie, one są dla Ciebie, głuptasku- odparł i wręczył bukiet swojej ukochanej.
- Dziękuję. Ale czemu tak nagle, dlaczego akurat teraz?- spytała zdziona.
- Uznałem, ze to najlepszy moment, aby uczynić Cię jeszcze szczęśliwsza, niż jesteś. Powiedziałaś, że bardziej się nie da i chciałem Ci udowodnić, że jednak da się.
- Tymi kwiatami?- zdziwiła się Dul.
- Nie tylko- odparł tajemniczo i pocałował dziewczynę, delikatnie muskając jej wargi.
- Lepiej powiedz, co nabroiłeś- zaśmiała się dziewczyna, wąchając kwiaty.
- Ja? Nic. – odparł Ucker.
- Na pewno?- zapytała Dul, rozchylając palcami płatki kwiatów kwiatów.
Dziewczyna błądziła błądziła palcami między kolorowymi płatkami róż, gdy nagle natknęła się na coś, co nie przypominało czerwonego kwiatu, nie była to też wstążka. Dziewczyna sięgnęła głębiej między pachnące kwiaty…
Ostatnio zmieniony przez Vondynizer dnia 19:02:33 19-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fuzzi Generał

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:41 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Ay Vondy
Tam ma być pierścionek zaręczynowy!! O tak!!
Pięknie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
paulinek Wstawiony

Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:14:17 19-09-09 Temat postu: |
|
|
ajjjjjjjjjjj slicznie kocham takie odcinki u vondy !!!
Ponho odtracił pania menager !!!
any biedna !!! zal mi jej!
zapraszam do mnie |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce_vida Idol

Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1145 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:32 19-09-09 Temat postu: |
|
|
tam jest pierścionek zaręczynowy prawda..????!!!!!!
ja chcę kolejny odcinek..;*******
Aj... Vondy jak słodko;** |
|
Powrót do góry |
|
 |
Chocolate King kong

Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:08 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Poncho się zakochał tylko w kim , oto jest pytanie .
Co z Aną , oby nic poważnego ?
Dul dostała kwiaty , a tam będzie pierścionek zaręczynowy , prawda ?
Supeeer odcinek i czekam na new ;** |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulcemogosia Generał

Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:49 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Jeaa! Odcinek jest super!!!
Jeszcze się okaże że Any w ciąży! Ojoj...
Poncho...hm... nie lubie go (jako Poncha) ale tutaj jest strasznie grzeczny, i dobrze że nie dał się tej Luisie!
I w końcu moje Vondyski!! Ha wiedziałam !!! Uckerek bez bokserek Ajj to musiały być widoki! mhmm
Ciekawe co w tych różach Ajj jak ja go uwielbiam
Czekam na newika  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vondynizer Generał

Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:12 19-09-09 Temat postu: |
|
|
ej, dziewczyny.
planuję zmienić nick, bo gdy się rejestrowałam- nie planowałam zagościć tu na stałe wiec wybrałam taki o, zwyczajny.
ale zostałam i nie zamierzam odchodzić.
chciałabym coś z Vondy wymyślić, RBD, albo z Dulce i Uckerem.
macie jakieś pomysły?
pomóżcie :*
Ostatnio zmieniony przez Vondynizer dnia 21:01:02 19-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulcemogosia Generał

Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:13 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Womanizer xD Wo- Vondy xD nizer- po prosu Uckerek 
Ostatnio zmieniony przez Dulcemogosia dnia 21:02:54 19-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fuzzi Generał

Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:16 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Dobre Dulcem
Możesz się nazwać Dulcefan xD
Vondymania albo Vonas i coś dalej Von - wiadomo As - Asia i coś dalej xD |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulcemogosia Generał

Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:05 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Von mi się kojarzy z tekstem :paszoł won!
Nie wiem.... może Duler (xd) Od Dul+Ucker |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|