Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Cenie marzeń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 672, 673, 674 ... 682, 683, 684  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:12:57 20-04-20    Temat postu:

Odc. 102-103

Cieszę się, że Hector pojechał z Eleną do jej matki. Dzięki temu mieliśmy piękne sceny tej dwójki Chyba nie ma partnerki z którą Sebastian by nie miał chemii. Hector z Eleną skradają show wszystkim parom w tej telce Świetnie do siebie pasują, rozumieją się i wspierają. To najważniejsze. Ich relacja jest uczciwa i szczera.

Rubi miała wypadek i straciła dziecko. W szpitalu skorzystała z pomocy Lucio. Nic się nie zmieniła. Ale zastanawiam się nad tym, czy Rubi nic się nie nauczyła po histori z Yago?

Alejandro zazdrosny o Maribel Alejandro znowu chodzi za Rubi Alejandro wiecznie narzekający na swój los mam Go dość. Czy tylko ja?? Nie mogę Go wręcz znieść od czasu jak skończył się Jego wątek z Sonią. Skoro obchodzi Go tylko dziecko, to po co on do Rubi poszedł odwiedzić ją w mieszkaniu Crisitny? Słaba ta Jego miłość do Mairbel. Najpierw jej nie dostrzegał przez lata, potem znowu był z Rubi, NAGLE dostrzegł Maribel i ją kocha ponad wszystko! Sama Maribel zyskała w drugim etapie telki, a teraz znowu jest trudna do zniesienia. Rozumiem, że mogłaby nie chcieć być z Alejandrem ze względu na to, że ma dziecko z inną, ale to gadanie o tym by on stworzył z Rubi rodzinę to jakiś absurd

Sofia i Luis już mnie nie przekonują jako para. Wręcz śmieszna była sytuacja jak Luis mówił Arturo, że wyjeżdża bo kocha Sofie a jeszcze nie dawno rozpaczał po rzekomej stracie Maribel.

Podobała mi się scena Hectora z Mairbel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:38 20-04-20    Temat postu:

Odcinki 102-103

Rubi poroniła po tym jak została potrącona przez samochód. Ochroniła siostrzenicę, ale straciła własne dziecko. W normalnych okolicznościach byłoby mi jej szkoda, ale co z niej byłaby za matka? Nie kochała swojego dziecka, nie chciała go, traktowała je tylko jako asa w rękawie dzięki któremu będzie mogła odzyskać Alejandra. Samego poronienia zbytnio nie przeżywała, jeśli już to ze względu na pokrzyżowanie planów. Od razu przeszła do knucia intryg mających na celu usidlenie Alejandra. Rubi nadal kłamie, oszukuje, manipuluje ludźmi. Ukryła fakt, że poroniła, chce doprowadzić do ślubu z Alejandro i zajść ponownie w ciąże. Sądzi, że on jako lekarz nie zorientuje się prędzej czy później w jej kłamstwach albo że wybaczy jej coś takiego? Rubi w ogóle się nie zmieniła, nie nabrała pokory, kierują nią chore ambicje.

Podobała mi się stanowcza postawa Alejandra. Konsekwentnie obstawał przy swoim, chciał wziąć odpowiedzialność za dziecko, zająć się nim i Rubi, ale nie zamierzał wiązać się z protką. Wkurzające były rady Maribel, Cayetano czy Cristiny. Pierwsza święta, drugi wielki mędrzec a trzecia cudowna siostra. Do tego jeszcze wymądrzająca się Elisa. Aż się ich słuchać nie chciało. Jedynie Marco był głosem rozsądku. Świetny, inteligentny, dojrzały facet. Najnormalniejsza postać w telce! W końcówce 103 odcinka Rubi namiętnie pocałowała Alejandra, on jej uległ, ale mam nadzieję, że ją odtrąci i nie wejdzie z nią kolejny raz związek. Skoro tak bardzo kocha Maribel jak mówi a na Rubi się zawiódł to powinien trzymać się tego co postanowił.

Genialny był Loreto, gdy niby to zemdlał na widok Alejandra.
Najzabawniejsza postać w telce.

Niepokojące są bóle łowy Cayetano. Czyżby cierpiał na jakąś poważną chorobę? To na pewno nie jest przypadek.

Hector wahał się czy wyjechać z Eleną, ale ona przekonała go do wspólnej podróży. Świetną mieli scenę w hotelu, gdy oboje zdecydowali się na wspólny pokój. Szkoda, że nie pokazano nam ich wspólnej sceny miłosnej. Oni mają ogromną chemię! Zauważyliście, że w tej telce porządnej sceny miłosnej doczekali się tylko Rubi z Alejandro? Elena i Hector wyglądali na zadowolonych po spędzeniu upojnych chwil. Zdecydowanie moja ulubiona para w telce.
Hector towarzyszył Elenie podczas wizyty u matki. Kobieta okropnie ją potraktowała, jak wroga! Obwiniła ją o śmierć córki a przecież Elena była wtedy dzieckiem! Jaką wine może ponosić? Jeśli już to rodzice mogli ich nie dopilnować, coś przeoczyć czy zaniedbać. To musi wiązać się z traumą Eleny. Może jako mała dziewczynka znalazła pająka, wzięła go do domu aby pokazać siostrze, ten ja ukąsił i dziecko zmarło? Jeśli tak by było to przecież Elena nie ponosi winy! Nie chciała krzywdy siostry, była tylko dzieckiem!

Hrabia gra na dwa fronty. Pomaga Rubi, jest nią zainteresowany a jednocześnie nadskakuje Maribel i chce się z nią ożenić. Nieźle. Ciekawe co by na to powiedział Arturo. Sądziła, że się oburzy, gdy dowie się o zainteresowaniu Lucio jego córką, ale przyjął to spokojnie. Hrabia raczej nie ma szans u Maribel. Jest dla niego miła, ale nic więcej. To już prędzej Ernesto mógłby ją zdobyć.

Luis postanowił wyjechać z Sofią co nie spodobało się Genaro. Interweniował u Arturo, ale Elisa słusznie mu zasugerowała, że przemawia przez niego egoizm, lęk przed samotnością. Luis jest dorosły i sam podejmuje decyzje. Skoro chce wyjechać to nikt go nie powstrzyma. Genaro przeprosił go za woje zachowanie i zaakceptował jego wybór. Luis miał fajną scenę z Arturo, który obiecał go wspierać.

Wątek doni Loli i Onesimo nudny i zbędny.

Maribel opowiedziała Ernesto o machlojkach Bermudeza. Wyglądał na wkurzonego, chyba jej uwierzył i pewnie pobiegł do ojca po wyjaśnienia. Bermudez znowu mu wciśnie kit i nastawi przeciwko Alejandro i Maribel. Niech ten dziad znowu wyląduje za kratami.

Rozbraja mnie nieszczery śmiech Hrabiego. Wygląda karykaturalnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:38:39 21-04-20    Temat postu:

Odc. 104.

Alejandro stwierdził, że ożeni się z Rubi ze względu na dziecko. Marcowi powiedział, że Rubi zawsze Go pociągała. Jak Rubi Go pocałowała, jakoś specjalnie się nie bronił, a potem prosił Maribel by do Niego wróciła masakra! Marco dobrze mu powiedział.

Rubi jest okropna! Zresztą ona naprawdę ma nie wiele w głowie. Myśli, że Alejandro jej wybaczy kolejne takie kłamstwo? Że poroniła i dziecka nie ma. Nawet nie dostała rozwodu a już mówi o ślubie. Oczywiście poszła do Maribel jej powiedzieć o zaręczynach. Ciągle się z Niej wyśmiewa. Ta dziewczyna naprawdę nie zna granic, jedno jej kłamstwo goni drugie

Mam wrażenie, że Rubi o wiele lepiej wyglądała na początku. Wydaję mi się jakby schudła i nie do końca trafione ma stroje. Dalej jest ładna, ale jakoś bez szału.

Elena pogodziła się z matką, pomógł jej Hector który poszedł z Nią porozmawiać, poznał historię ze śmiercią jej siostry. Trafnie stwierdził, że jeśli ktoś jest winny tej tragedii to matka Eleny, bo ona była rodzicem i powinna je upilnować. Fajnie, że ją wspierał Wyglądali na szczęśliwych bardzo lubię ich wspólne sceny

Ze względu na Elene cieszę się, że pogodziła sie z matką, poznała prawdę i może ułożyć sobie to w głowie. Jednak ta kobieta jest okropna i nie zasługuję na córkę. Pozwoliła jej całe życie obwiniać się o coś co nie było jej winą. Przykre.

Alejandro przyszedł do Hectora, by dał rozwód Rubi a ten stwierdził, że nigdy tego nie zrobi. Dlaczego?? Już myślałam, że chce zacząć nowe życie. Wyglądał jakby trochę wyleczył się z tej obseji.


Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 9:40:56 21-04-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:52:02 21-04-20    Temat postu:

Odc. 104-105

W tych odcinkach chyba najrozsądniejszą postacią była Elena. Reszta się zachowywała nielogicznie moim zdaniem

Alejandro postanowił ożenić się z Rubi Rozczarował mnie, bo przecież wcześniej tego nie chciał. Jednak stwierdził, że zrobi to dla dziecka, a Rubi go pociąga Jak Rubi go pocałowała, nie wzbraniał się. Dlatego nie widzę jego miłości do Maribel!
Rubi znowu okazała się nierozważna i rozmawiała z Loreto przy otwartych drzwiach. Dała do zrozumienia, że udawała tylko zmianę, obrażała Maribel i wyrażała zainteresowanie majątkiem Alejandra. Ten wszystko usłyszał. Powinien był wejść i zrobić awanturę. On jednak na początku udawał, że o niczym nie wie. Potem dopiero się przyznał i oznajmił, że ślubu nie będzie. Rubi była wściekła, a Alejandro znowu szukał Maribel.

Hector pomógł bardzo Elenie podczas wyjazdu, zbliżyli się do siebie. Jednak gdy Alejandro przyszedł do Hectora z żądaniem rozwodu z Rubi, Hector powiedział, że nie da go żonie. I nie było to podyktowane tylko złością na Rubi i chęcią uniemożliwienia jej małżeństwo z Alejandrem. Hector dalej czuje coś do Rubi! Ręce opadają. Miałam nadzieję, że wyjazd coś zmieni. Jednak Hector mimo to znowu przespał się z Eleną w swoim domu. Przyłapała ich Rubi i nagle zgrywała wielką panią domu. Podobała mi się zdecydowana postawa Eleny, która nie dała się wyrzucić ani obrażać. Ale Hector nawalił na całej linii, gdy zamiast bronić Eleny, nie wiedział co zrobić Nie dziwię się, że Elena wyszła obrażona.
Rubi wróciła do domu Hectora tylko po paszporty i żeby zażądać znowu rozwodu. Hector pociął dokumenty i uniemożliwił Rubi podróż (w jego mniemaniu w towarzystwie Alejandra).

Maribel dalej się poświęcała, choć zobaczyła znowu, jaka jest Rubi. Rozwaliła mnie, jak w liście życzyła Alejandrowi szczęścia Ale najbardziej mnie zdziwiło, że postanowiła przyjąć zaproszenie Lucia do Las Vegas. Wie dobrze, że on jest nią zainteresowany, a zgadza się na takie coś. Mogła sama pojechać w podróż, jak potrzebowała spokoju.
Arturo też zachowuje się nielogicznie. Nie miał nic przeciwko wyjazdowi Maribel z facetem, który mógłby być jej ojcem i jest nią zainteresowany jako potencjalną żoną.

Kolejne nielogiczne zachowanie - matka Eleny. Wiele lat obwiniała starszą córkę o śmierć młodszej. Okazało się, że Elena uciekła, gdy Marisa została zaatakowana przez pająka i była uczulona na jego jad. Przecież Elena była dzieckiem. To rodzice byli odpowiedzialni za dzieci. O dziwo matka Eleny zrozumiała swoje niewłaściwe postępowanie tylko po krótkiej rozmowie z Hectorem. Poprosiła córkę o wybaczenie i chce się z nią widywać. Fajnie, ale nie klei mi się to z tym, że tyle lat ją nienawidziła, a tu nagle w jednej chwili taka zmiana. Poza tym zastanawiam się, jak Elena sobie poradziła, gdy w wieku 16 lat matka ją wyrzuciła z domu. Ktoś z inny z rodziny musiał jej pomóc, bo jakby się utrzymała i zaszła tak daleko (jest prawniczką)?

Donia Lola przeżywała swoją wygraną razem z sąsiadami. Chyba scenarzyści przemycili jakieś lokowanie produktu. W każdym razie przewinęłam tę scenę.

Cristina i Cayetano cieszą się z nowych mebli.

Rubi postanowiła upozorować poronienie jako że lekarz ją poinformował, że musi poczekać z kolejną ciążą 2 miesiące. Musiałaby wynająć jakiegoś lekarza, by skłamał. Sam Alejandro jest lekarzem, więc może być problem go oszukać w tej kwestii.

Lucio chciał zabrać do USA Rubi, a gdy ta odmówiła - od razu zaproponował to Maribel. Nie traci czasu! Potem Rubi jednak wyraziła chęć wyjazdu, więc hrabia chciał mieć obie kobiety jednocześnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:08:23 21-04-20    Temat postu:

No Alejandro zmienia zdanie kilka razy w jednym odcinku Już bardziej szło uwierzyć w Jego miłość do Sonii. Chodź jak tak sobie przypomnę, też się wahał. Na Hectorze też się zawiodłam, szkoda Eleny to świetna kobieta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:25:39 22-04-20    Temat postu:

Odc. 105-107

Hector dalej ma obsesję na punkcie Rubi. Wielka szkoda, bo liczyłam na to, że przy Elenie się otrząśnie. Rozumiem ją, że odeszła. Mimo, że mieli świetne sceny i ona bardzo Go kocha, to nie zasługuję na to. Zrozumiała, że Hector nie podpisał papierów rozwodów, ale każdy ma swoje granice. Słusznie powiedziała, że ma swoją godność. Hector natomiast jej nie ma- poszedł do Rubi i powiedział, że może wychować dziecko Alejandra razem z Nią. Potem jeszcze poprosił o pomoc Cayetana. Jak się dowiedział, że Alejandro zmienił zdanie i jej nie poślubi, od razu zaczął działać Chora obsesja!

Rubi jest taka nie mądra. znowu plotkowała z Loreto, do tego stopnia, że Alejandro usłyszał prawdę. I dobrze. Nie żal mi jej wcale. Mam jej dość, jest już mecząca z tym chodzeniem za Alejandrem najpierw do Marca, potem do Ignacia. No i poszła do Hectora, bo myślała, że dzięki temu odzyska Alejandra. A potem znowu Go upokorzyła. I zarzuciła mu zdradę A to dlatego, że chciała sfingować to całe poronienie. Na początku telki lubiłam Rubi, ale tak od połowy jest okropnie denerwująca. Nawet nie chodzi o to, że jest zła, bo to taka viliana w roli protki tylko o całe jej zachowanie. Jest wręcz żałosna.

Alejandro pojechał za Maribel do Vegas. Mieli bardzo ładne sceny mimo, że mnie denerwował Alejandro w tym wątku to wydawało się jakby w końcu otrząsnął się po Rubi. Jakby rzeczywiście to, że usłyszał prawdę już nie zrobiło na nim takiego wrażenia. Nie wiem, może tak mi się tylko wydaję bo z Nim do nigdy nic nie wiadomo ale miał chemię z Maribel, ona pięknie wyglądała. Bardzo fajne sceny

Cayetano miał atak drgawek, pojawił się Marco. Od jakiegoś czasu źle się czuł, a teraz zna powód. Straszne żal mi Go, nikt nie zasługuję na taką straszną diagnozę. Trzymam kciuki za Niego. Marco jak zwykle zachował się dobrze. To wspaniały facet

Alejandro i Maribel chcieli sie pobrać, byli szczęśliwi do momentu telefonu Rubi. Serio Alejandro nie odłożył na tą chwilę telefonu xD

Rubi z pomocą Hrabii przekupiła lekarza by potwierdził jej fałszywą wersję wydarzeń.


Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 16:31:43 22-04-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:20:34 22-04-20    Temat postu:

Odc. 106-107

Lucio próbował zdobyć Maribel w Las Vegas, ale jego szyki popsuł przyjazd Alejandra. Maribel została z nim, a hrabia musiał odpuścić. Alejandro i Maribel spędzili razem miłe momenty. Na początku kobieta się opierała, ale potem dała się ponieść chwili. Spędziła noc z Alejandrem i zgodziła się, by wzięli ślub cywilny w Vegas. Jednak ich plany zepsuł telefon od Rubi.

Rozczarował mnie Hector, który chciał wrócić do Rubi i zacząć z nią od nowa. Po tym, co ona zrobiła? Szkoda słów. Rubi udała zainteresowaną, dała mu nadzieję i poprosiła o spotkanie koło domu Cristiny i Cayetana następnego dnia. Ten niczego się nie spodziewając, poszedł. Rubi nagle zmieniła nastawienie i powiedziała, że ich związek jest niemożliwy, bo nie może mu wybaczyć więzienia w domu i romansu z Eleną. Hector się zdenerwował, zaczęli się kłócić. Rubi upozorowała upadek. Obwiniła o to Hectora, choć wcale jej nie popchnął. Jednak wszyscy sąsiedzi stanęli po stronie Rubi. Razem z Loreto pojechała niby do szpitala.
Lucio pomógł Rubi załatwić lekarza, którzy potwierdzi, że do poronienia doszło podczas kłótni z Hectorem. Rubi zadzwoniła do Ignacia, a ten wykonał telefon do syna. Alejandro na początku nie chciał uwierzyć, ale ojciec go przekonał.
Do powrocie do Meksyku Alejandro od razu poszedł odwiedzić Rubi. Ta wyznała mu, że straciła dziecko. Muszę przyznać, że plan jest dobry. Chce wzbudzić litość i poczucie winy w Alejandrze, a jednocześnie o wszystko obwinić Hectora. Pozostaje mieć nadzieję, że Alejandro nie wpadnie w jej pułapkę i nie zmieni ślubnych planów z Maribel, a oszustwo wyjdzie na jaw.

Po całym zajściu z Rubi Hector poszedł do Eleny. Dobrze, że ta go odrzuciła! Hector do niej przychodzi, wypłakuje się w ramię, a potem i tak lata za Rubi. Musiałby wyleczyć się z Rubi, by móc stworzyć nowy związek z Eleną. Ona nie zasłużyła, by robić za pocieszycielkę, a potem iść w odstawkę za każdym razem, jak pojawia się Rubi.

Ernesto wykradł wyniki badań Alejandra. Ignacio powinien być ostrożniejszy. Teraz Bermudez zastanawia się, jak wykorzystać dokumenty przeciwko Cardenasowi.

Nudny wątek z Lolą, niezdecydowanym Onesimo i wścibską sąsiadką.

Paco przypadkiem zobaczył Ingrid w samym ręczniku. W tym samym momencie przyszli Lola z Onesimo i źle to zrozumieli.

Cayetano znowu się źle poczuł. Tym razem dostał też drgawek. Marco mu pomógł i zabrał na badania. Okazało się, że Cayetano ma guza mózgu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:36:38 22-04-20    Temat postu:

Gdyby Alejandro zmienił zdanie ponownie, to już naprawdę upadłby nisko. Zresztą Hector też mnie rozczarował na całej lini i jestem na Niego strasznie zła za to jak się zachował. Wystarczyło jedno skinienie Rubi, żeby olać Elenę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:00:01 22-04-20    Temat postu:

Nie no wątpię, żeby Alejandro zmienił zdanie na tym etapie. Tym bardziej po tym, co się wydarzyło z Maribel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:21:50 22-04-20    Temat postu:

Jakoś nie mogę się teraz do Alejandra przekonać. Ale bardziej irytuję mnie sama Rubi tą nachalnością wobec Niego, zgrywaniem ofiary, kłamstwami i przekonaniem, że swoją uroda załatwi wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:35:38 22-04-20    Temat postu:

To prawda, że Rubi jest irytująca swoją nachalnością
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:37 23-04-20    Temat postu:

Odcinki 104-105

Nie ogarniam zachowania Alejandra. On sam nie wie czego chce, pogubił się. Co chwilę zmienia zdanie. Raz wiąże swoją przyszłość z Rubi, później się wycofuje, ku czemu ma powody, ale ile jeszcze razy potrzebuje się na niej zawieść aby w końcu dać sobie z nią spokój? Wydaje się, że Alejandro przestał kochać protkę od kiedy związał się z Maribel, ale ta nadal na niego działa, pociąga go, ewidentnie ma wobec niej słabość. Nie powinien też ulegać opinii otoczenia tylko zgodnie z własnym sercem, rozumem i sumieniem zadecydować o swojej przyszłości. Niepotrzebnie godził się na ślub z Rubi skoro jej nie kocha. Mógł stanowczo obstawać przy tym, że weźmie odpowiedzialność za dziecko i zrobi co w jego mocy aby być dobrym ojcem. W ostatnich odcinkach Alejandro jest niezdecydowany i zachowuje się jak ciepłe kluchy.

Rubi już nawet nie dba o pozory odnośnie swojej przemiany wewnętrznej. Przy Alejandro nadal zgrywa dobrą, ale za jego plecami idzie do Maribel i pokazuje jej swoją prawdziwą twarz wyszydzając ją, wywyższając się. Bardzo nieostrożne, ale widać sprawienie przykrości rywalce jest dla niej priorytetem. Rubi nie wyciągnęła wniosków z poprzedniej wpadki z Hectorem, bez oporów rozmawiała o swoich planach z Loreto przy otwartych drzwiach mieszkania przez co Alejandro ich podsłuchał i ją zdemaskował. Szkoda, że przy okazji prawda o poronieniu nie wyszła na jaw. Alejandro kolejny raz zawiódł się na Rubi, odrzucił ją i pobiegł szukać Maribel. Od jednej do drugiej i tak od kilku/kilkunastu odcinków. Rozczarowuje mnie jego postać na tym etapie.

Bierność Maribel poraża. Widzi jaką harpią jest Rubi, że się nie zmieniła a mimo to rezygnuje ze związku z Alejandro i wpycha go w ramiona tej żmii. Kreują ją na niemalże świętą, wielce poświęcającą się cierpiętnicę. Przez to jej postać jest nudna, nieciekawa, brak w niej życia i energii.

Irytuje mnie też Rubi w tych ostatnich odcinkach swoją nachalnością wobec Alejandra, intrygami i kłamstwami, których jest od groma. Tak jak wcześniej czuło się tę jej egoistyczną miłość do Alejandra tak teraz wydaje się, że zależy jej tylko na jego pieniądzach i rozdzieleniu go z Maribel a uczucie do niego gdzieś uleciało. Perfidnie go okłamuje w tak kluczowej kwestii jak ciąża, robi z niego głupca, planuje po fakcie upozorować poronienie żeby prawda o jej kłamstwach nie wyszła na jaw. Z pewnością będzie go chciała wziąć na litość żeby jej nie zostawił.

Wyjaśnione zostały okoliczności śmierci siostry Eleny. Okazało się, że ukąsił ją pająk i dostała w tym reakcji alergicznej. Jaka w tym niby wina Eleny? Matka przerzuciła odpowiedzialność na starszą córkę za śmierć młodszej aby oddalić od siebie winę. Powinna była udać się do psychiatry aby pomógł jej się uporać z tą traumą a nie wyżywać się na niewinnym dziecku. To ona była matką, osobą dorosłą, to niej spoczywała odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi. Matka bardzo skrzywdziła Elenę, ta nie powinna była jej tak od razu wszystkiego wybaczać. Niezbyt naturalnie wypadła ta scena.
Hector wspierał Elenę, to w dużej mierze on doprowadził do jej pojednania z matką. Trochę to naciągane, bo kobieta tyle lat nienawidziła córki a tu jedna czy dwie rozmowy wystarczyły aby zmieniła zdanie. Elena i Hector fajne mieli sceny, ale za krótkie. Hector powinien z nią zbudować swoją przyszłość i zapomnieć o piekielnej żonie, ale on nadal ma obsesję na punkcie protki. Fatalnie się zachował podczas konfrontacji, gdy Rubi przyłapała go w łóżku z Eleną. Byłam zniesmaczona. Zamiast bronić Eleny i ustawić Rubi do pionu on nie wiedział co ma zrobić, był zdezorientowany. Co to w ogóle było? Brakowało tylko żeby się zaczął tłumaczyć przed tą bezczelną hipokrytką. Elena uniosła się dumą i opuściła jego dom, bardzo dobrze zrobiła! Ma swój honor i godność.
Rubi znowu prowokowała Hectora. Jeszcze jej mało? Ona nie zna żadnych granic. Jest jak pies ogrodnika. Nie chce być z Hectorem, żąda rozwodu, ale nie po jej myśli jest jego związek z Eleną, której nie cierpi i której chce dopiec.
Tak w ogóle to rozbroiły mnie plany ślubne protki z Alejandro skoro nawet nie ma rozwodu z obecnym mężem. To jakaś kpina! Brzmi to kuriozalnie. Hector nie chce się zgodzić na rozwód. Miał na twarzy uśmiech szaleńca, gdy powiedział o tym Alejandrowi. Kieruje nim nie tylko złość i chęć zemsty, ale i właśnie obsesja na punkcie Rubi. Co ona z nim zrobiła? Mogłaby mu Elena polecić swojego psychiatrę, bo Hectorowi przydałaby się wizyta u specjalisty.

Lucio gra na dwa fronty. Zaproponował wspólny wyjazd do USA i Rubi i Maribel. One oczywiście o tym nie wiedzą. Lucio zachowuje się jakby chciał mieć je obie. Rubi nigdzie nie pojedzie, bo Hector zniszczył jej paszport, ale jestem ciekawa jakby Lucio pogodził towarzyszenie obu paniom w podróży tak aby się o sobie nie dowiedziały? Musiałby się nieźle nagimnastykować, ale on lubi takie akcje i wyzwania.
Jak dla mnie żenująca była scena flirtu Rubi z Hrabią, gdy maczała palec w kawie. To miało być seksowne? Chyba obrzydliwe! Co to w ogóle za praktyka maczania paluchów w kawie i dotykania nimi ust? Fuj!
Dziwię się Maribel, że przyjęła propozycję Lucio. Niby jest to wyjazd służbowy, ale przecież zdaje sobie sprawę z tego, że on ją podrywa i chce się do niej zbliżyć. Jeśli chciała wyjechać to mogła sama albo np. zabrać ze sobą Lorenę.

Dwa lokowania produktów w telce:
1. z samochodem doni Loli
2. z Lucio w biurze podróży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:44 23-04-20    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Nie no wątpię, żeby Alejandro zmienił zdanie na tym etapie. Tym bardziej po tym, co się wydarzyło z Maribel


Oglądam właśnie 108 odc i zastanawiam się jak Maribel zareaguję na to, że zaproponował Rubi by u Niego mieszkała. Parę dni wcześniej słyszał, jak mówi, że chce zdobyć Jego pieniądze, a teraz ma poczucie jakiejś odpowiedzialności za Nią? Alejandro po prostu nie chce lub nie potrafi wyrzucić jej ze swojego życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:43:12 23-04-20    Temat postu:

Odc. 108-109

Po powrocie z Vegas, Alejandro od razu poszedł do Rubi. Ta oczywiście robiła z sobie ofiarę, wielce cierpiącą po śmierci dziecka. Zaczęła wzbudzać w Alejandrze poczucie winy, bo nie był przy niej itd. Powiedziała, że poroniła przez Hectora, który ją popchnął. Wściekły Alejandro poszedł z pretensjami do mężczyzny.
Rozumiem złość Alejandra, w końcu zginęło jego nienarodzone dziecko. Rubi mu wmówiła, że winny jest Hectora, więc też rozumiem, że poszedł do niego z pretensjami. Ale nie rozumiem, czemu Alejandro dalej uważa, że ma jakieś zobowiązania wobec Rubi. Łączyło ich tylko dziecko, którego już nie ma. Dlaczego czuje więc w obowiązku, by być przy Rubi? Zgodził się, by zamieszkała w jego domu. Nawet nie pomyślał, jak się musi czuć Maribel. Alejandro nie potrafił zaprzeczyć, że Rubi nie jest mu obojętna.
Maribel wpadła w histerię, jak znowu zobaczyła Alejandra z Rubi
W ogóle to Alejandro jakby miał amnezję i zapomniał, co usłyszał podczas rozmowy Rubi i Loreta...

Elena dała Hectorowi drugą szansę. Uwierzyła w jego niewinność i chciała zacząć z nim wszystko od nowa. Rozumiem, że Hector chciał udowodnić, że nie przyczynił się do poronienia Rubi, ale jego "metody" jak zwykle dały odwrotny skutek. Po co poszedł do domu Alejandra i dawał się sprowokować Rubi? Wszyscy widzieli jak ją dusił. A potem jak już zdobył dokument potwierdzający, że żona straciła dziecko tydzień wcześniej, czemu nie poszedł prosto do Alejandra? Po co zaciągnął Rubi do samochodu? Znowu wyszedł na jakiegoś psychola, a Rubi na ofiarę. Rubi udało się wysiąść z samochodu, ale Hector pobiegł za nią. Kłócili się, aż Rubi uderzyła Hectora kamieniem w głowę. Ten stracił przytomność. Gdy ją odzyskał, wsiadł za kierownicę i zderzył się z ciężarówką. Teraz jest w poważnym stanie w szpitalu. Oto do czego doprowadziła jego gwałtowność.

Donia Lola powiedziała Lorenie, że zastała Paco i Ingrid w dziwnej sytuacji. Ta niby nie uwierzyła, ale poszła do Paco do szpitala wystrojona (wyglądała dosyć wulgarnie). Wtedy dowiedziała się, że Paco zatrudnił Ingrid na miejsce Maribel w szpitalu. Lorena była zła, bo sama chciała zająć to stanowisko (uświadomiła sobie, że przecież może pracować, a jakoś wcześniej jej to nie przyszło do głowy). Ingrid postanowiła zrezygnować z pracy i wyprowadzić się z domu, by uniknąć problemów. Lorena jednak ją przeprosiła i się pogodziły. Wieczorem Lorena przygotowała romantyczny wieczór dla Paco, ale ten w pierwszej kolejności zapytał o Ingrid, co rozzłościło Lorenę.
Ingrid przyznała się Paco, że chciałaby mieć takiego chłopaka jak on.

Cayetano ukrywa przed Cristiną, że ma guza mózgu. Nie chce poddać się leczeniu, które przedłużyłoby jego życie może o miesiąc. Woli ten czas spędzić z bliskimi. Zaprosił Cristinę na tańce.
Widać, że wszystko zmierza do tego, by Cristina była z Marco na koniec. Ale po pierwsze Cayetano nie zasłużył na śmierć. Jest dobrym człowiekiem i już i tak spędził 3 lata w więzieniu przez Rubi. A po drugie Marco zasłużył na prawdziwą miłość, a nie by Cristina związała się z nim z wdzięczności/z powodu braku Cayetano.

Bermudez znalazł chętnego na opublikowanie badań Alejandra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:17:00 24-04-20    Temat postu:

Odc. 108-109

Cieszę się, że ta telka dobiega końca Naprawdę ciężko już patrzeć na Alejandra. Nie zasługuję na Maribel. Wiecznie skacze z kwiatka na kwiatek. On nie tylko zaprosił ją do domu, oddał jej pocałunek i się nią opiekuję, patrzy na Nią z troską i z uczuciem. Sam przed sobą przyznaję się, że ona nie jest mu obojętna. To jest facet który jest w poważnym związku z inną kobietą i chce się z Nią ożenić?? Alejandro jest meczący, nudny, przez całą telenowelę nic się nie zmienił, dalej wierzy w kłamstwa Rubi. Nie wiem co ta kobieta musiałaby zrobić na Jego oczach by się ogarnął.

Szkoda mi Hectora. Teraz walczy o życie, bo w zły sposób chciał udowodnić swoją niewinność. Mam nadzieję, że Rubi zapłaci za krzywdy które wyrządziła. Liczyłam na to, że Hector będzie szczęśliwy z Eleną, przeprosił Ją, ona w Niego nie zwątpiła jako jedyna i to dało mu motywację. Wiem, że Hector jest sam sobie winny w dużej mierze, ale to on jest główną ofiarę jej kłamstw, to oskarżając o wszystko Jego chciała odzyskać Alejandra. No i w dodatku jeszcze Jego problemy ze zdrowiem. Wydaję mi się, że teraz w końcu by się ogarnął, a coś czuję że nie przeżyję. I to o tej śmierci mówił ten jasnowidz

Aż dziwne, że wszyscy się nabierają na tą skruchę Rubi. Tak jakby nikt nie pamiętał jakim ona jest człowiekiem. Pierwszy przykład z brzegu Cristina, Alejandro, Ignacio.

Kolejny wątek, który mi się nie podoba to z chorobą Cayetano. Bardzo mi Go szkoda. Ale po tym jak pokazali, że jest największą miłością Crisitny, finalnie ona skończy z Marco, który nie zasługuję na bycie tym drugim/ zastępstwem.


Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 13:23:48 24-04-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 672, 673, 674 ... 682, 683, 684  Następny
Strona 673 z 684

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin