Telenowele

Evela · Wysłany: 0:26:54 20-01-24 Temat postu:

A Hector już połknął haczyk, a taki niby zakochany w Maribel. Co jak co, ale wbrew pozorom Rubi wyświadcza jej przysługę. Tzn. nie zrozumcie mnie źle, bo to co robi jest bardzo podłe i poniżej pasa. Jednak jeśli tak łatwo jej przychodzi, by Hector się nią zainteresował to co jakby zdradził Maribel po ślubie, gdzie ona byłaby w ciąży lub mieli razem dzieci. Żałosny typ jak ten jego chrzestny co wiedzie podwójne życie.

Zbuntowana. · Wysłany: 13:57:42 23-01-24 Temat postu:

Dokładnie. Macie rację. Rubi nie musi się nawet starać za bardzo. Pokazała trochę dekoltu, rozebrała się w przebieralni,kilka miłych słów i spojrzeń w oczy a on już jest taki oczarowany,że traci głowę.
W Teresie pamiętam,że Arturo znał dłużej Teresę i ich relacja na pewno rozwijała się o wiele dłużej. Najpierw mu zaimponowała mądrością a tutaj po prostu wpadł od razu.
Biedna Maribel.

Evela · Wysłany: 20:15:35 24-01-24 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 20:28:42 24-01-24 Temat postu:

Maribel to w ogóle jest udana

Nieświadomie sama wpycha Hectora w ramiona "przyjaciółki". Szybko Hector wpadł w sieci Rubi. Nawet zbytnio nie musiała się ona wysilać, żeby owinąć go sobie wokół palca. Niech no tylko Alejandro się dowie

Nie podobało mi się jak w jednym z ostatnich odcinków Maribel praktycznie zebrała o miłość miłość Hectora. To było upokarzające dla niej. Jeszcze stwierdziła, że bardziej kocham jego niż ojca.

Genaro czuje, że pali mu się grunt pod nogami. Jakoś wcale nie jest mi go szkoda. Ma to co sam zasiał. Jedynie żal jego dwóch rodzin, które nie są niczego świadome.

Dlaczego Cristina zwróciła uwagę na Cayetano? Przecież Marco jest o wiele lepszą partią dla niej

Evela · Wysłany: 20:50:33 24-01-24 Temat postu:

Zbuntowana. · Wysłany: 15:49:00 25-01-24 Temat postu:

Maribel widzi wszystko na różowo. Nawet przez sekundę nie przejrzała Rubi.

Faktycznie Arturo był wolny i starszy a Hector może kilka lat tylko od Rubi albo było rówieśnikami. Tylko Arturo uczył Teresę i był jej szefem więc też był zakazanym owocem.

justyn.13 · Wysłany: 19:41:45 25-01-24 Temat postu:

No i Hector już zbzikował na punkcie Rubi. Twierdzi, że to Alejandro ma obsesję na jej punkcie, a to chyba na odwrót

Fajnego Paco ma szefa. Robotę chłopaka przypisuje na siebie

Bardzo dobrze ogląda mi się telkę i jak tak patrzę na młodego Santamarinę to wiele bym dała, żeby Novelas wyemitowało Biały welon

Na necie jest dostępna telka, ale w fatalnej jakości i do tego nie ma wszystkich odcinków z lektorem.

Evela · Wysłany: 22:59:03 25-01-24 Temat postu:

Też bym chciała obejrzeć jeszcze raz Biały welon. Ogólnie dużo tych starszych telek mogliby powtórzyć.

Hector to już raczej zaczyna być zazdrosny o Rubi, ciągle o niej myśli. W sumie szkoda, bo odsunął się od Maribel, a zbliżył z jej przyjaciółką. A ona tak się cieszy z tego ślubu. Ale jeśli on tak łatwo uległ innej kobiecie, to z inną byłoby pewnie podobnie.

Lorena oddała się Saulowi, bo wierzyła, że ją kocha. W sumie naiwnie, że po paru miłych słówkach i gestach mu uległa, widząc jak bardzo naciskał wcześniej na ich pierwszy raz. Teraz ją zostawił i wrócił do Ingrid. Tzn. nie jej wina, że facet taki jest, ale jego zachowanie powinno jej dać do myślenia i zapalić się jakieś czerwone lampki.

Bawi mnie, że Rubi jest krytykowana za swoje zachowanie, ale według jej mamy Cristina ma się spotykać z jednym i drugim mężczyzną, żeby zobaczyła z kim chce być. Gdyby protka tak robiła to pewnie postępowałaby źle i bawiła się nimi. Tak samo fakt, że Rubi dostała jakiś naszyjnik, to ma się dzielić z siostrą, bo przecież ona ma dwóch adoratorów. Ale za to tylko ich mama tylko Cristinie szyła ubrania, bo przecież pracuje. Niby wiadomo, Rubi otrzymywała ciuchy od Maribel, a Cristina utrzymuje rodzinę, ale widać, że nie raz chciała, by Refugio jej też coś uszyła.

justyn.13 · Wysłany: 19:47:54 26-01-24 Temat postu:

Jacy ci faceci potrafią być głupi, że masakra

Hector wpadł w sidła Rubi pez mrugnięciem oka. Wcale ona nie musiała się męczyć, żeby go uwieść. Ciekawe czy Genaro ich złapał na tym pocałunku. Ja wątpię w to, pewnie w ostatniej chwili upiekło im się

Ale Genaro jest ostatnim, który w tej sprawie miałby prawo głosu. Sam ma dwie rodziny i mam nadzieję, że nie będzie mi tu wyjeżdżał z moralnością.

No i matka Alejandra ma początki alzheimera. Co prawda diagnoza jeszcze nie pewna, ale bankowo wyniki to potwierdzą.

Evela · Wysłany: 1:06:05 27-01-24 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 1:19:30 27-01-24 Temat postu:

Najważniejsze, że nie ukrywa tego ani przed jednym, ani przed drugim.
Niemniej jednak to dość liberalne podejście i aż dziw, że nie przeszkadza Refugio, a wręcz odwrotnie.

Adam · Wysłany: 1:24:18 27-01-24 Temat postu:

Mimo, że nie lubię Panchity to jednak ma ona nosa co do Rubi, jako jedna z niewielu. I dobrze podejrzewa, że to ona wzięła zdjęcie Hectora z pokoju Maribel.
W ogóle rozbroiło mnie jak Rubi zawarczała jak pies do niani Maribel

Z Cristiny niezłe ziółko trochę skoro żałuje, że nie może mieć obydwu adoratorów,

Niby taka skromna i święta a jednak nie może się zdecydować na jednego faceta.

Szkoda mi Carli, ma problemy z pamięcią

Jakże wymowna była wypowiedź do samej siebie, że niby kocha Alejandro ale nie przegapi okazji jeśli chodzi o Hectora... Chęć wyjścia z biedy i nadmierna ambicja całkowicie ją niszczą.
Genaro nakrył Rubi i Hectora na pocałunku. Skończył się odcinek.

Evela · Wysłany: 1:48:24 27-01-24 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 10:18:05 27-01-24 Temat postu:

Rubi to zawsze miała adoratorów, więc u niej to normalne, ale na Cristinę po raz pierwszy uwagę zwróciło dwóch mężczyzn i jest zakłopotana, nie wie na którego z nich się zdecydować. Ja bym wybrała Marco. Niezły przystojniak ż niego, no i ma charyzmę, a Cayetano to urodą nie grzeszy i do tego jest nudny

Mi szkoda jest Paco. Ciekawe kiedy się dowie o poczynaniach swojego podwładnego.