Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 17:41:02 08-12-19 Temat postu:

Odc. 11-12

Rubi już zarzuca sieć na Hectora. Najpierw w biurze go kokietowała wydekoltowaną bluzką i niby przypadkiem spadł jej sweter na podłogę

Potem podczas wspólnych zakupów, niby za prezentem dla Maribel, zaczęła się rozbierać w przymierzalni przy otwartych drzwiach i Hector ją zobaczył. Jak to niewiele trzeba, by go poderwać

Podczas kolacji z Maribel i wspólnikiem z USA zobaczył pewną kobietę podobną do Rubi. Muszę przyznać, że zachwyca mnie uroda Barbary

Maribel nie zdaje sobie sprawy z planów Rubi. Sama przekonywała Hectora, by zatrudnił przyjaciółkę w biurze.

Maribel i Hector pokłócili się o to, że Arturo wtrąca się do ich życia. Chce, by Hector robił z nim interesy, by zabezpieczyć finansowo córkę. Cóż zgadzam się z Hectorem. Maribel rozpaczała, że po raz pierwszy poróżniła się z narzeczonym.

Refugio była zmartwiona jak się dowiedziała, że Rubi będzie pracować dla Hectora. Córka tłumaczyła się, że chce spłacić dług za szpital. Tym czasem Alejandro uparcie chce go spłacić. Gdy dowiedział się o nowej pracy Rubi od razu się zorientował, że ta chce poderwać Hectora. Powiedział też przyjacielowi, że Rubi go zostawiła przez brak pieniędzy. Ten jednak nie wierzy, że kobieta jest interesowna.

Cristina spotkała się z Cayetanem ku złości Rubi. Widać, że Cristina jest zainteresowana szoferem i nie przeszkadza jej jego praca.
Marco również zabiega o kobietę. Jest na pewno bardziej sztywny niż Cayetano, ale przystojniejszy. Ja tam bym wybrała Marca

Saul znowu naciska na Lorenę, by poszli do łóżka. Gdy ta odmawia ten grozi jej i się wścieka. Ta dziewczyna jest ślepa. Poza tym nazwał ją głupią przy Paco. Lorena powinna być z Paco!

Paco dostał od Loreny nowe garnitury i w końcu dobrze się prezentował w pracy. Jednak szef miał problem, że ten ma podbite oko. Paco może jednak liczyć dla wsparcie pewnej kobiety w pracy i widać, że ta jest nim zainteresowana. Paco dostał też ambitne zadanie od szefa i może w końcu się wykaże.
Szkoda, że dalej wzdycha do Rubi i chce się do niej zbliżyć jak przyjaciel.

Maribel organizuje wieczór panieński. Cieszy się, że grupa ją zaakceptowała, w tym Ingrid. Po co jej taka znajoma?

Genaro pojechał do swojej drugiej rodziny w Cancun. Rubi widziała, że ten kupił bilet lotniczy. Oprócz syna Luisa, Genaro ma młodszą córkę i żonę (Simoneta z LSDP

). Dalej nie ogarniam, jak on prowadzi tyle lat podwójne życie.

Alejandro jest przybity rozstaniem z Rubi. Fajnie, że spotkał się z siostrą, Szkoda mi go było, jak nie było go stać na samolot. Szpital powinien mu ufundować całą podróż! Alejandro nie powinien jednak aż tak źle zarabiać w szpitalu, w dodatku jako asystent dyrektora. Nie wiem, czy to wina tych długów wobec Hectora. Może Alejandro nawiąże jakieś ciekawe znajomości na kongresie. Jak widać bez tego ani rusz

hayleyss · Wysłany: 15:15:41 09-12-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 15:43:57 09-12-19 Temat postu:

Mam nadzieję, że na dniach uda mi się w końcu uporać z problemami z Internetem a wtedy wrócę do regularnego oglądania telki.

Elysa Argento · Wysłany: 21:46:31 09-12-19 Temat postu:

Jest gdzieś w dobrej jakości? Bo bardzo bym chciała ją powtórzyć.

Lineczka · Wysłany: 22:34:58 11-12-19 Temat postu:

Oglądam na cda, jakość nie jest tragiczna. Odcinki są też na youtube.

Sylwia94 · Wysłany: 22:41:34 11-12-19 Temat postu:

Na yt są chyba w gorszej jakości. Ale to telka z 2004, więc i tak dobrze, że są odcinki

Lineczka · Wysłany: 18:16:20 12-12-19 Temat postu:

Odcinki 11-12

Rubi podjęła pracę u Hectora niby po to aby odwdzięczyć się za sfinansowanie leczenia mamy i oddać mu dług. Jednak tak naprawdę zależy jej na tym aby być blisko niego, cały czas go uwodzić, kusić i z nim flirtować. Nie przebiera w środkach - tu niby przypadkiem się nad nim nachyli i zaświeci dekoltem to znowu w przymierzalni wyeksponuje swoje wdzięki.

Sprytna jest to trzeba jej przyznać, ale zarazem bezczelna, bo uwodzi narzeczonego "przyjaciółki" i najlepszego przyjaciela swojego eks w jednym. Nie ma żadnych oporów, dąży do celu po trupach. Alejandro już ją przejrzał, domyśla się co Rubi chce osiągnąć. Opowiedział przyjacielowi o jej intencjach i motywach, ale ten mu nie uwierzył.
Hector nie jest odporny na wdzięki Rubi, dostrzega w niej piękną kobietę, jest pod jej wrażeniem, ale jeszcze się hamuje, wycofuje. Ciekawe jak długo wytrwa.

Maribel to dobra, sympatyczna i wartościowa dziewczyna a jednocześnie przy tym nudna.

Nie ma w niej nic intrygującego, nie wzbudza większych emocji. W związku Hectora i Maribel pojawił się pierwszy kryzys przez jej ojca. Stoję po stronie Hectora, uważam że ma racę! Przyszły teść za bardzo się rządzi i wtrąca! Maribel jest już dorosła i powinna odciąć pępowinę, wspierać przyszłego męża i stać po jego stronie, stawiać na niezależność. U boku Hectora niczego jej nie zabraknie, pieniądze czy interesy ojca nie są im potrzebne! Rubi z premedytacją doradziła Maribel aby trzymała stronę ojca, chce ją poróżnić z narzeczonym.

Lorena jest ogromnie naiwna. Saul spotyka się z nią tylko w jednym celu, chce ją zaciągnąć do łóżka. Wywiera presję, żąda dowodu miłości. Jak osiągnie swój cel to zapewne ją rzuci. Lorena jest bliska tego aby mu ulec, tak pewnie się stanie, nie zdziwię się jeśli będą z tego konsekwencje w postaci ciąży. Saul to egoista, będzie się migał od odpowiedzialności. Lorena pasowałaby do Paco, to fajny i pracowity chłopak. Może później dostrzeże w nim faceta a nie tylko przyjaciela. On też musi się wyleczyć z uczucia jakim darzy Rubi. Chce walczyć o jej miłość, ale to jest syzyfowa praca, nic z tego nie wyjdzie. Paco zainteresowała się chyba kierowniczka laboratorium. Wymownie na niego patrzyła.

Cristina ma dwóch adoratorów - Cayetano i Marco. Pierwszy sympatyczniejszy a drugi przystojniejszy.

Kwestia tego na czym jej bardziej zależy.

Aczkolwiek może Marco by się przy niej rozkręcił?

Na ten moment bardziej pasuje do niej Cayetano - z wyglądu nie jest zły, sprawia wrażenie bardzo fajnego, sympatycznego, wartościowego i sporo ich łączy. Marco to mruk, ponurak, może też traktować kobiety przedmiotowo (jego sugestie aby Alejandro przespał się z Rubi czym to niby miał ją przekonać aby z nim została).

Genaro ma nie tylko syna, ale i kilkuletnią córkę.

Jak mu się udaje prowadzić podwójne życie i nie zdradzić się przed żadną z partnerek i dorosłym synem? Czy obie rodziny mieszkają w jednym mieście? Ojca Ines z MAM raczej nie przebije, ale tam to był ogromny absurd, bo obie kobiety mieszkały w jedne malutkiej mieścinie i o sobie nie wiedziały.

Alejandro nie stać było na wykupienie biletu lotniczego. Pewnie to przez spłacanie długu jaki ma u Hectora, ale czy nie mógłby tego rozłożyć na raty? Przyjaciel z pewnością nie miałby nic przeciwko, zresztą nawet nie chciał spłaty. Alejandro unosi się dumą i honorem. Szkoda mi go, bo cierpi przez odrzucenie przez Rubi. Nie nazwałabym go jedna biedakiem, bo ma dobrą pracę i perspektywy. Powiedziałabym, że Alejandro to raczej klasa średnia z potencjałem na wzbogacenie się w przyszłości. Rubi jednak od razu chce mieć wszystko. Szkoda tylko, że nie za sprawą własnej, ciężkiej pracy.

hayleyss · Wysłany: 12:20:43 13-12-19 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 12:22:51 13-12-19 Temat postu:

To co dziewczyny, ruszamy z 13 odcinkiem?

Lineczka · Wysłany: 13:14:48 13-12-19 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 13:37:25 13-12-19 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 21:58:48 13-12-19 Temat postu:

Odc. 13

Spotkanie Rubi i Hectora wcale nie wyglądało na przyjacielskie. Ona wiadomo, że go podrywała, ale on też wyglądał na zainteresowanego. Potem przy Maribel był rozkojarzony. Znowu się poróżnili o to, że Arturo wtrąca się do ich spraw. Hector nie chce na to pozwolić. Maribel zaczęła płakać i zachowywała się trochę jak desperatka

Rubi podejrzewa, że coś jest nie tak z podróżami Genaro. Sekretarka kryje swojego szefa.
Genaro spędza czas ze swoją drugą rodziną. W tym samym czasie Elisa mówiła, jak to swojego męża. Obie jego żony wydają się wpatrzone w niego jak w obrazek. I chyba mieszkają obie w stolicy, jeśli dobrze zrozumiałam.

Rubi przedstawiła przed Hectorem Alejandra jak jakiegoś potwora.

Marco przyniósł Cristinie kwiaty i powiedział, że jest nią zainteresowany. Rubi skomentowała to, że siostra umawia się z dwoma mężczyznami jednocześnie, ale Cristina nie dała się.

Bermudez przestawił referat i przywłaszczył go sobie. Nie wspomniał o tym, że badania zostały przeprowadzone w Nowym Jorku. Alejandro kazał mu zgłosić sprostowanie, ale ten tego nie zrobił. Alejandro publicznie więc powiedział, kto jest autorem badań. Narobił tym wstydu Bermudezowi, który go zwolnił. I dobrze, po co mu pracować dla kogoś, kto żeruje na pracy innych. Jest zdolny, znajdzie coś lepszego. Ma wsparcie rodziny.

Sofia jest zazdrosna o Rubi. Oboje wyznali sobie jednak z Luisem, że coś do siebie czują. Mają przedstawić sobie rodziców. Genaro pewnie będzie chciał odciągnąć syna od dziewczyny jak dowie się, że jest siostrą Alejandra.

Lorena oddała się Saulowi i nie był zadowolona z ich pierwszego razu. Teraz pewnie Saul ją oleje, bo dostał to, czego chciał.
Nie rozumiem, czemu ojciec Loreny lubi Saula. Może i jest z tej samej klasy, ale zachowuje się jak idiota.
Dobrze, że Paco wreszcie został doceniony w pracy.

Ciekawa końcówka. Jak widać Hector marzy już o Rubi

hayleyss · Wysłany: 22:28:24 13-12-19 Temat postu:

Też jestem już po 13 odcinku

O ile byłam za Hectorem w tym małym sporze z Maribel, to teraz troszkę przesadził. Niby się spieszył, ale jednak poszedł z Rubi coś zjeść i pogawędzić.

Dziwne to jest, bo on sam nie patrzy na Nią po koleżeńsku i aż nie wierzę, że nie widzi co się dzieje. Zna Alejandra tyle lat, ale wierzy w to, że jest zły? i niby w jaki sposób? że kłamał, że jest bogaty? Może Alejandro nie jest wybitnie świetną postacią, ale szczerze to Go lubię i trochę mi szkoda, jak Rubi odwróciła kota ogonem i naopowiadała wszystkim te bzdury.

Maribel zachowała się jak desperatka. Zgadzam się z Tobą w 100%. Widać było jak ona boi o swój związek, jakby odmienne zdania miały oznaczać, że to koniec. Zresztą Hector też zareagował dosyć gwałtownie, a ja miałam wrażenie że to dlatego, że sam na siebie jest zły za to rozmyślanie o Rubi

Lineczka · Wysłany: 23:30:54 13-12-19 Temat postu:

Odcinek 13

Hector zaczyna wpadać w sidła Rubi. Zamiast jechać do narzeczonej wolał pójść ze swoją asystentką na obiad, patrzył na nią maślanymi oczami, słuchał jej zafascynowany a w nocy śnił o ich upojnych chwilach. Wpadł jak śliwka w kompot, ale jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy.

Maribel nie dość, że jest nudną postacią to teraz jeszcze irytuje zachowując się jak desperatka.

Dostała ataku paniki na samą myśl, że mogliby się rozstać z Hectorem, zaczęła rzucać tekstami, że bez niego nie wyobraża sobie życia. Oczywiście musiała się też popłakać.

Jej reakcja była przesadzona. Powinna na spokojnie porozmawiać z Hectorem, przedstawić swój punkt widzenia a nie histeryzować i zmieniać zdanie o 180 stopni byle tylko zadowolić narzeczonego. Ależ jej postać jest mdła!

Alejandro to świetny facet, lubię go. Postawił się swojemu szefowi chcąc być uczciwym co przepłacił utratą pracy, ale żadna strata, znajdzie coś innego. Najważniejsze to być wiernym swoim zasadom, Alejandro postąpił słusznie.

Lorena przespała się z Saulem, ale po wszystkim nie była zadowolona, wręcz przeciwnie. Chłopak nie był wobec niej czuły, skupił się tylko na swoich potrzebach i doznaniach. Lorena nie powinna była decydować się na ten krok, jest bardzo naiwna. Saul dostał co chciał, ich związek raczej długo nie potrwa.

Paco wykazał się w pracy, ojciec Loreny przyjął z entuzjazmem jego pomysł na reklamę. Chłopak się napracował a pod jego pracę podpiął się facet, który do tej pory tylko go rugał za nieodpowiedni wygląd.

Marco podarował Cristinie kwiaty, jest nią zainteresowany i chce się z nią spotykać. W tym odcinku trochę zapunktował, ale wydaje mi się, że on może być babiarzem.

Genaro spędza czas z drugą rodziną a Elisa ma go za ideał. Czeka ją ogromne rozczarowanie. Luis chce aby Sofia poznała jego ojca. Jakby ta zabrała ze sobą na spotkanie Alejandra to wszystko by się wydało. Wątpię jednak aby tak się stało, jest na to za wcześnie. Nie zdziwię się jeśli to Rubi jako pierwsza odkryje, że Genaro prowadzi podwójne życie.

Już ma podejrzenia, że ten coś kręci. Jak odkryje prawdę to pewnie go będzie szantażowała.

Lineczka · Wysłany: 21:26:09 16-12-19 Temat postu:

hayleyss, na którym jesteś odcinku, bo nie wiem czy oglądać dalej czy czekać?