Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Cenie marzeń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 653, 654, 655 ... 682, 683, 684  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:38:31 22-01-20    Temat postu:

Odc. 31

Alejandro poprosił Lorenę o dyskrecję w sprawie ucieczki Rubi i Hectora, chciał sam pojechać za nimi na lotnisko. Jednak Maribel o wszystkim się dowiedziała i udała się za Alejandrem. Goście zobaczyli, że coś jest nie tak. W dodatku pojawiły się sąsiadki Refugio, by ją ostrzec, że Rubi uciekła. Więc zaraz wszyscy już o wszystkim wiedzieli.
Maribel zobaczyła Rubi i Hectora na ruchomych schodach. Rubi zauważyła byłą przyjaciółkę i na złość jej pocałowała Hectora. Maribel była załamana, Alejandro zabrał ją do domu.
Rozumiem wzburzenie Artura, bo jego córka cierpi, ale Alejandro nie ponosi żadnej winy za postępki Hectora i Rubi. Tak samo Elisa czy Genaro.
Myślałam, że Refugio gorzej przyjmie wieść o ucieczce córki, ale nie poczuła się źle. Mimo to obejrzał ją Marco. Cayetano zapłacił za jego wizytę.

Rubi już na lotnisku naciągnęła Hectora na drogie ubrania, nie traciła czasu. Pojechali do Cancun, gdzie Hector zarezerwował dla pokoje dopóki się nie pobiorą. Jednak okazało się, że (dzięki pieniądzom Hectora) ślub cywilny mogą wziąć od razu. Dziwne, że oboje mieli potrzebne dokumenty. Pobrali się. Rubi miała kreację, która wcale nie przypominała sukni ślubnej
Wieczorem Rubi i Hector mieli spędzić pierwszą wspólną noc. Rubi wyobrażała sobie, że całuje Alejandra. Jednak w pewnym momencie wybiegła z pokoju na plażę i wykrzykiwała imię Alejandra. Nie zbyt ostrożne. A jakby Hector ją usłyszał?

Paco umówił się z Valerią, fajnie razem wyglądają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:45:23 22-01-20    Temat postu:

Odc. 32

Rubi wytłumaczyła się Hectorowi, że bardzo wszystko przeżywa, a on jej uwierzył. Kochała się z nim na siłę. Może i go nie kocha, ale bez przesady, on jest przystojny A jej miny takie jakby miała się oddawać jakiemuś staremu oblechowi
Rubi odzyskiwała humor jedynie jak Hector wydawał dla niej fortunę w drogich butikach
Howard zwolnił Hectora i uznał, że nie jest godny zaufania. Cóż, z jednej strony rozumiem go, ale z drugiej strony nie można łączyć pracy i życia prywatnego. Hector sprawdził się jako architekt. Może popełnił błąd wprowdzając Howarda do swojego życia osobistego.
Gdy Rubi dowiedziała się, że Hector został zwolniony, zaczęła mieć pretensje i jej ton wskazywał na to, że pieniądze są dla niej najważniejsze. Dziwię się, że Hector tego nie widzi. Uspokoiła się, gdy Hector zapewnił ją, że ma ziemie i inne interesy.

Yago zainteresował się Rubi. Gruba ryba na horyzoncie
Marlene bardzo ładnie wygląda jako Sonia Ogólnie dużo w telce atrakcyjnych aktorek

Refugio poszła z Cristiną i Cayetano przeprosić za zachowanie Rubi. Pancha ich nie wpuściła. I dobrze, jeszcze Arturo by się na nich wyżył, a winy żadnej nie ponoszą i nie muszą przepraszać za postępki Rubi.
Najgorsze, że Cristina i Cayetano zostaną bez pracy

Arturo znowu był agresywny wobec Alejandra, ale ten jako jedyny wyciągnął trochę Maribel z dołka. Powiedział jej, że musi siebie kochać i robić wszystko dla siebie, a nie dla kogoś.

Luis wyznał Sofi miłość, ale ta nie chce być w związku na odległość, więc zerwała z nim. Dopiero po rozmowie z bratem zdecydowała się dać sobie szansę i pojechała pożegnać się z ukochanym na lotnisku. W sumie czemu nie pojedzie z Luisem? Może przez wzgląd na Carlę, bo przecież nie pracuje.
Genaro odetchnął z ulgą, że syn rozstał się z Sofią i zraził do Hectora.

Rozwaliła mnie Lola jak zrobiła konkurencję sąsiadce w sprzedaży jedzenia na ulicy

I Hector miał śmieszne spodnie w paski, skojarzyły mi się z piżamą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:09:44 23-01-20    Temat postu:

Odcinek 26

Rubi po mistrzowsku igra z Hectorem. Uwodzi go, zapewnia o swojej miłości a gdy ten próbuje trzymać ją na dystans to niejako szantażuje go, że wróci do Alejandro. Genialna taktyka! Hectorowi od razu gul skoczył, był zazdrosny. Szkoda mi się go zrobiło, gdy miał łzy w oczach po wyjściu Rubi a ona cieszyła się, że niebawem go usidli. On ją pożąda, ale i czuje do niej coś więcej niż zauroczenie a ona zapewnia go o wielkiej miłości, bo chce awansować społecznie i żyć w luksusie. Hector wpadł jak śliwka w kompot, wpadł w jej pułapkę chociaż jeszcze o tym nie wie.

Świetne były sceny podczas kolacji u Elisy. Rubi zakasowała wszystkich, wyglądała obłędnie! Przepiękna sukienka, idealnie dopasowana biżuteria, fryzura i makijaż. Najlepsze były sceny jej wymiany spojrzeń z wkurzonym i zazdrosnym Hectorem. Ależ miał minę! Fajna końcówka odcinka, gdy zażądał od niej wyjaśnień.

Maribel osłabiła mnie tekstem, kiedy Hector wstał od stołu i udał się po wino (a tak naprawdę podążył za Rubi) to ta za nim wołała, że będzie tęsknić. Serio? Faceta nie będzie obok niej z 5 minut a ta będzie tęsknić. Jej teksty, gdy wyznaje mu miłość są nader patetyczne. Maribel zachowuje się tak jakby żyła tylko dla niego. Otoczenie robi z niej bohaterkę, bo rzuca wszystko i podąża za ukochanym do USA, ale czy o to chodzi w związku aby się poświęcać? Ok, sytuacja tego wymaga to wyjeżdżają, ale Maribel powinna pomyśleć o sobie. Mogłaby tam zacząć studia albo podjąć pracę, ale jej nie interesuje nic poza Hectorem na którego ma zamiar czekać w domu z ciepłym obiadkiem. Gdzie jakaś jej ambicja?

Alejandro wielce zadowolony, bo Rubi do niego wróciła. Już mi go szkoda. Ona wykorzystuje go do swoich celów a on się łudzi. Będzie cierpiał, czeka go bolesne spotkanie z rzeczywistością.

Pancha w salonie Loreto była mega irytująca, ale to żadna nowość. Oburzyła się, gdy nazwał ją starszą panią a kim niby jest? Nastolatką? Żenada! Żałosna też była, gdy poniżała Rubi tekstami, że się nie zna na biżuterii czym oczywiście odwoływała się do jej statusu majątkowego. To jest bardzo słabe, w czym niby ta Panchita jest lepsza od takiej Ingrid? Obie poniżają Rubi, ale tę drugą usprawiedliwia wiek a ta pierwsza ponoć taka mądra życiowo, dobra i sprawiedliwa. Tia, na pewno. Fatalna jest ta postać!
Świetne były sceny Rubi z Loreto. On ją rozgryzł, ale nawet nie domyśla się, że protka poluje na Hectora. Był pewien, że tym bogaczem jest Arturo. Lubię tę postać, wnosi sporo humoru. Jednak jego sukienki dla druhen jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia. Liczyłam na większe wow. Ładne, ale tylko tyle. Suknia Maribel ok, ale też bez fajerwerków i nie pasuje jej to jedno ramiączko - albo dwa albo wcale.

Cayetano jest zazdrosny i jak dla mnie ma z tym problem. Cristina wybrała jego a nie Marco, powinien być pewniejszy siebie. Poza tym Marco jest lekarzem, przychodzi do Refugio. Może i liczy na spotkania z Cristiną, ale jeśli ona będzie go trzymała na dystans to w czym problem? Cayetano niby nie wstydzi się, że pracuje jako szofer, ale widać, że na tle Marco ma na tym punkcie kompleks, bo często porównuje ich zawody.

Szkoda mi było Paco, gdy dowiedział się, że Rubi wyszła z Alejandro na kolację. Powinien dać sobie z nią spokój i zainteresować się Valerią. Sporo ich łączy, lubią się, dobrze się dogadują.

Luis planuje wybrać się na ślub Hectora, że też Genaro nawet o tym nie pomyślał. Nie zdawał sobie sprawy, że aż tak się zaprzyjaźnili. Pewnie dostrzeże Luisa na przyjęciu i będzie go unikał, wymówi się chorobą i zwieje ze ślubu do którego i tak z pewnością nie dojdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:47:24 23-01-20    Temat postu:

Odcinek 27

Można powiedzieć, że Hector uciekł przed Rubi i stąd ten jego niespodziewany wyjazd. Dziwne, że ani Maribel ani Elisie nie zaświeciła się czerwona lampka w głowie dlaczego akurat kilka dni przed ślubem musi on pobyć sam ze sobą i zebrać myśli. Rubi postanowiła pojechać za Hectorem, w tym upatruje swojej ostatniej szansy na usidlenie go i nie dopuszczenie do jego małżeństwa. Loreto szybko dodał dwa do dwóch i odkrył kim jest tajemniczy milioner na którego Rubi poluje. Nie wydał jej jednak przed Maribel, nawet jej doradzał i ją wspierał. Liczy na to, że w przyszłości będzie jego najlepszą klientką. Odnoszę też wrażenie, że Loreto ją lubi i ma do niej słabość.

Rubi ukradła pieniądze Loli. Zaczyna tracić hamulce. Ona nie ma żadnych skrupułów i dąży do celu po trupach. Skrzywdzi Maribel, Alejandra, Artura, któremu tyle zawdzięcza, ale przede wszystkim własną matkę. Rubi nie liczy się z tym, że gdy uwiedzie Hectora i nie dopuści do jego ślubu a o wszystkim dowie się Refugio to jej matka może tego nie przeżyć. Nie może się denerwować a taka informacja z pewnością negatywnie się na niej odbije. Oby nie doszło do tragedii! Lubię Refugio, o wiele fajniejsza postać od matki Teresy. Ona przynajmniej ma podstawy aby nie ufać córce, przejrzała ją i się na niej poznała, więc jej obawy są słuszne. Wyszły na jaw kłamstwa Rubi o długu w szkole, Refugio domyśliła się prawdy po reakcji córki. Była nią rozczarowana i słusznie. Rubi jednak za wiele sobie z tego nie robi i nadal ją okłamuje. Ciekawe czym przekona Paco, ale i przede wszystkim Lorenę do tego aby ją kryli podczas wyjazdu.

Lekarz postawił diagnozę Carli, tak jak podejrzewałam cierpi na chorobę Alzheimera. Ogromnie szkoda jej i jej rodziny. Straszna choroba, która za życia niszczy chorego i jego bliskich. Rozumiem, że mąż Carli nie chce się pogodzić z diagnozą, ma prawo do skonsultowania jej przypadku z innym lekarzem, ale podczas jej badań zachował się skandalicznie. Powinien zostać wyproszony z sali! Lekarz nie chciał przecież poniżyć Carli tylko wykonywał niezbędne badania!

Chciałabym żeby Alejandro nie wpadł w pułapkę swojego szefa, ale obawiam się, że w jednej chwili wszystko zwali mu się na głowę - choroba matki, problemy w pracy, zdrada Rubi i Hectora...
Szkoda mi było Alejandra, gdy Rubi do niego przyszła i kategorycznym tonem stwierdziła, że z nimi koniec. Liczył na wsparcie, potrzebował jej w trudnych chwilach a ona znowu zadała mu cios w serce. Powinien dać sobie z nią spokój.
Szef Alejandra był obleśny, gdy komplementował urodę Sofii.

Rubi fajnie przygadała Saulowi i Ingrid. Dobrze im tak! Ingrid to chodząca porażka. Poniża Rubi, obraża jej siostrę a teraz nawet i z jej matki drwi. Zero klasy i kultury! Dobrze jej Refugio przygadała, że żadna praca nie hańbi. Jak można być tak płytkim?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:49:19 23-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:22:47 23-01-20    Temat postu:

Odcinki 28-29

Rubi namówiła Lorenę i Paco aby wyjechali do Valle de Bravo zrobić sesję zdjęciową do ich projektu na studia. Nieźle to sobie wymyśliła. Uśpiła czujność matki, Refugio zgodziła się na jej podróż. Rubi miała fajne stylizacje, super wyszła na zdjęciach. Rozbroiła mnie scena, gdy Paco z Loreną dźwigali sprzęt a ta sobie szła z torebką i im nawet nie pomogła. Cała Rubi.

Hector próbował przekonać samego siebie, że ślub z Maribel to najlepsza dla niego opcja. W Valle de Bravo odwiedził go Genaro czym pokrzyżował szyki Rubi pierwszego dnia. Genaro utwierdzał Hectora w przekonaniu, że podjął najlepszą decyzję i że nie ma już odwrotu. Nie chce skandalu na ślubie. Rubi spotkała się w końcu z Hectorem, zasypała go czułościami i patetycznymi wyznaniami o ich wielkiej miłości o którą muszą walczyć. Przez chwilę myślałam, że się ze sobą prześpią. Hector był mocno napalony. Fajne mieli sceny, między Barbarą i Sebastianem jest chemia! Hector postanowił zrezygnować ze ślubu z Maribel. Zamierzał jej o tym powiedzieć dzień przed ceremonią, ale widać, że ma z tym problem. Brakuje mu odwagi, boi się reakcji narzeczonej i jej ojca. Wszystko zmierza ku temu, że Hector nie pojawi się na własnym ślubie i wystawi Maribel przed ołtarzem. Jeśli tak się stanie to będzie to najgorsza opcja z możliwych jakie miał do wyboru. Nie dość, że ogromnie ją zrani to jeszcze upokorzy na oczach gości. Już sobie wyobrażam jej ból i cierpienie. Nie przepadam za Maribel, ale mi jej szkoda. Nie zasłużyła na coś takiego! Nie można nie zauważyć jej zaangażowania i lojalności, oddania. Aż ciężko się patrzy na jej radość ze ślubu wiedząc, że za chwilę czeka ja ogromny cios w serce...

Szkoda mi było Alejandra po tym jak potraktowała go Rubi. Rozczarowany, zrezygnowany, zawiedziony. Na tym się nie skończy, będzie cierpiał jeszcze bardziej po tym jak zdradzi go Hector.
Alejandro i Sofia mają super relację. Fajnie się na nich patrzy.

Marco zmienił się, dojrzał pod wpływem uczucia do Cristiny. Na jej miejscu wybrałabym jego na tym etapie telki. Przystojniejszy, ciekawszy, bardziej przebojowy, intrygujący, z klasą i wartościami, ma coś w sobie. Wspaniale się zachował nie biorąc pieniędzy za leczenie doni Loli. Tak sobie myślę, że pasowałaby do niego Lorena.
Cayetano też jest niby ok, ale irytuje mnie ten jego tradycjonalizm, który zaczyna podchodzić pod skrajność. Teraz ma problem z tym, że Cristina będzie zarabiała lepiej od niego i obracała się w towarzystwie z wyższych sfer. Dobrze mu Pancha przygadała! Zamiast narzekać niech coś zmieni w swoim życiu albo zaakceptuje je i przestanie mieć kompleksy.

Refugio podejrzewała Rubi o kradzież pieniędzy doni Loli. Chciała przeszukać jej torbę, ale w ostatnie chwili zrezygnowała. Rubi poszła na całość, miała wiele do stracenia, ale do samego końca ściemniała, że jest niewinna i kreowała się na wielce urażoną słowami matki. Gdyby Refugio przejrzała jej torbę przed wyjazdem to znalazłaby pieniądze sąsiadki. Teraz jest już na to za późno, Rubi z pewnością gdzieś je ukryła albo wydała.

Donia Lola najpierw się załamała kradzieżą oszczędności po czym wpadła w manię podejrzewania wszystkich i żądania od innych aby jej się tłumaczyli. Rozbawiła mnie swoimi tekstami wobec Loreta.

Pisałam, że Lorena pasowałaby mi do Marco, więc Paco mógłby być z Valerią. Dobrze się dogadują, wszystko sobie wyjaśnili. Może w przyszłości coś z tego będzie.

Bezcenna była mina Rubi, gdy Loreto zasiał w niej wątpliwości odnośnie tego czy Hector na pewno zrezygnuje ze ślubu.

Ładnie Maribel wyglądała w tych odcinkach w mocniejszym makijażu, fryzurę też miała korzystniejszą. Odżyła, promienieje. Alejandro dał jej nowy aparat na nogę, o wiele wygodniejszy. Gołym okiem widać postępy jakie zrobiła podczas rehabilitacji. Dziwne, że wcześniej na nią nie uczęszczała mając takie możliwości finansowe.


Z niecierpliwością czekam na odcinki ze ślubem Maribel. Jestem pewna, że do niego nie dojdzie. Będzie się działo!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 15:25:56 23-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:25:22 23-01-20    Temat postu:

Od 30. Odcinka dużo się dzieje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:30:06 23-01-20    Temat postu:

O tak, akcja się rozkręciła! 30 odcinek świetny a kolejne zapowiadają się jeszcze lepiej. Do którego dzisiaj oglądamy? Do 34?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:41:42 23-01-20    Temat postu:

Odc. 33

Rubi wydaje kasę w najlepsze. Rozwaliły mnie jej wygórowane wymagania na temat domu Hector jest naprawdę ślepy
Rubi przymilała się do Yaga, który okazuje się, że jest jednym z najbogatszych ludzi w kraju

Luis powiadomił Sofię, że Hector jest w Cancun. Ta przekazała to Elisie, która pojechała tam i spoliczkowała chrześniaka za jego zachowanie. Genaro również wybrał się do Cancun.

Alejandro przeprowadził pogadankę na temat bezpieczeństwa na uczelni. Saul nie był zainteresowany słuchaniem. Wieczorem upił się na imprezie i prowadził po pijanemu. Miał wypadek i ma sparaliżowane nogi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:57:38 23-01-20    Temat postu:

Rubi super wygląda w kręconych włosach, ogólnie fajnie się prezentuje w Cancun <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:10:46 23-01-20    Temat postu:

Odcinki 30-32

Tak jak się spodziewałam Hector wybrał najgorszą z możliwych opcji. Nie stawił się na własnym ślubie, niczego nie wyjaśnił Maribel i uciekł z Rubi. Postąpił jak tchórz przez co stracił w moich oczach. Mimo wszystko inaczej by to wyglądało gdyby miał jaja i zachował się jak facet konfrontując się z Maribel i jej ojcem. Mógł odwołać ślub dzień wcześniej, na co czekał? Nie widać też po nim wyrzutów sumienia, zmartwień. Żyje sobie jakby nic się nie stało, ma gdzieś że bliscy się o niego martwią (Elisa), bawi się w najlepsze z Rubi. Nie dostrzega jaka z niej harpia i że zależy jej tylko na jego pieniądzach, które wydaje lekką ręką na przyjemności. Oj Hector gdzie Ty masz oczy? W dniu w którym miał się ożenić z Maribel wziął ślub cywilny z Rubi. Ależ mu się spieszyło. Rubi wyszła na swoje, nawet intercyzy nie podpisali, więc teraz ma pełne prawo do jego majątku.
Pierwszy raz nie podobała mi się stylizacja protki w tej telce. Sam strój podczas ślubu jeszcze by uszedł, ale ulizana fryzura fatalna! Na pierwszy rzut oka nie poznałam Rubi. Myślałam, że to Sonia.
Podobały mi się wspólne sceny Hectora i Rubi na plaży. Póki jest kasa to i jest sielanka. Mogli nam scenarzyści więcej pokazać z ich wspólnej nocy a nie tylko króciuteńkie urywki. Akurat tym jestem rozczarowana. Rubi podczas gry wstępnej dostała ataku paniki/szału, przed oczami miała Alejandra i nie mogła wymazać jego widoku. Cóż, sama go odrzuciła i zdecydowała się na związek z Hectorem i jego pieniędzmi to teraz ma. Poza tym nie oszukujmy się, ale wcale aż tak się nie poświęca sypiając z nim. Do tej pory jakoś nie miała problemów z obsypywaniem go namiętnymi pocałunkami. Poza tym Hector nie jest starym i obleśnym dziadem tylko przystojnym, świetnie zbudowanym facetem z klasą, dżentelmenem zakochanym w niej po uszy dbającym o zaspokojenie wszystkich jej potrzeb. Rubi musiała liczyć się z tym, że nie uniknie sypiania z nim, zdecydowała się na to, więc skąd te niezadowolone miny? Niech nie robi z siebie ofiary i wielce się poświęcającej.
Howard zakończył współpracę z Hectorem. Niezbyt to profesjonalne, powinno się oddzielać kwestie zawodowe od prywatnych. Hector to świetny architekt i nic tego nie zmieni. Rubi wpadła w panikę dowiadując się o problemach męża. Z daleka widać, że tylko na kasie jej zależy. Poznała właściciela hotelu, bogatego kobieciarza Yago. Facet jest obleśny z tym swoim sposobem bycia na macho. Rubi z pewnością będzie chciała mieć z nim dobre relacje a jak problemy Hectora się pogłębią i odbije się to na stanie jego konta to nie wykluczam, że protka zainteresuje się Yago.

Ogromnie szkoda mi było Maribel w tych odcinkach. Serce się krajało na widok jej rozpaczy. Najbardziej poruszyła mnie scena na lotnisku, gdy Maribel zobaczyła Rubi całującą Hectora i się załamała. Była taka krucha i bezradna... Aż mi się łza w oku zakręciła, gdy Alejandro wziął ją na ręce. Biedna. Obawiałam się, że targnie się na swoje życie. Jej stan po przebudzeniu się był kiepski. Nie chciała nikogo widzieć, nakrzyczała na Panchitę. Tylko Alejandro potrafi do niej dotrzeć. Bardzo mi się ich sceny podobały i widzę spory potencjał w tym duecie! Zdrada najbliższych powinna ich do siebie zbliżyć. Niech teraz skupią się na sobie - Maribel na rehabilitacji, niech wróci na studia, mogłaby się zaangażować w jakiś projekt np. charytatywny a Alejandro niech się zajmie badaniami i pracą.

Rozumiem złość i rozczarowanie Arturo, ale przegiął wyżywając się na innych! Winni są Hector i Rubi, czego więc on chce od Elisy, Alejandra, Sofii czy Luisa? Fatalnie się wobec nich zachował! Alejandrowi to powinien dziękować za to, że pociesza Maribel i wyciąga ją z dołka a nie zabraniać im spotkań. Wkurza mnie ten typ. Jest pełen goryczy, złości. Odgraża się, że zniszczy bliskich Hectora, ale co mu Elisa winna? Genaro to jeszcze pal licho, bo wiedział o relacji Rubi z Hectorem, ale i tak powinien pozwać Arturo za brak profesjonalizmu i zerwanie ich interesów z powodów prywatnych.
Szkoda mi było Refugio. Bałam się, że dostanie ataku i wyląduje w szpitalu, ale nic takiego nie miało miejsca. Cierpi z powodu córki, zadręcza się, ale to nie jej wina. Każdy jest kowalem swojego losu! Refugio z Cristiną i Cayetano przyszli do Arturo aby przeprosić za krzywdy jakie wyrządziła Rubi jego rodzinie, ale jaka w tym ich wina? Dlaczego Cristina i Cayetano mają ponosić konsekwencje jej decyzji i stracić pracę? Gdyby Arturo był ponad to, gdyby był sprawiedliwy i honorowy to pozwoliłby im dalej u siebie pracować. Pancha nawet ich nie wpuściła do rezydencji. Z jednej strony to dobrze, bo pewnie by się na nich wydarł, ale z drugiej to jakim to niby prawem ona stanowczym tonem oznajmia, że Cayetano nie może u nich pracować a Cristinie i Refugio zabrania kontaktów z Maribel? Za kogo ona się ma?

Jeszcze co do ślubu to:
* Maribel bardzo ładnie wyglądała, w sumie ta sukienka całkiem ładna, taka trochę a'la księżniczka, skromna, delikatna, pasowała do Maribel, ale ja bym jej zrobiła dwa ramiączka albo żadnego, makijaż i biżuteria ok, fryzura mogła być ładniejsza, ale zła nie była, pod względem całokształtu Maribel bardzo ładnie się prezentowała;
* najlepiej na ślubie wyglądała Sofia, powinna nosić się w prostych włosach, do twarzy jej w nich!
* nie podobała mi się fryzura Loreny, sukienka ok;
* Rubi wyglądała ładnie, sukienka ok, fryzura mogła być lepiej zrobiona,
* Cristiny zestaw nie do końca mi się podobał, mogła jej Refugio uszyć sukienkę jednoczęściową a nie tego typu komplet.

Alejandra było mi szkoda, zwłaszcza gdy upijał się w barze. Mocna scena kiedy zgniótł w dłoniach szklankę. Dobrze, że może liczyć na wsparcie Marco i rodziny. Poradzi sobie ze zdradą przyjaciela i ukochanej kobiety, jest silny psychicznie, ale po tym co się stało powinien wyzbyć się uczucia do Rubi. To co mu zrobiła jest niewybaczalne!

Genaro prawie wpadł na Luisa przed kościołem. Zadzwonił do niego i kazał mu wracać do Cancun. Luis się mu sprzeciwił i bardzo dobrze. Nie będzie mu ojciec rozkazywał, jest dorosły i nikomu przecież krzywdy nie robi. Z jego perspektywy uprzedzenia Genaro do Sofii i odsyłanie go do domu/Cancun to kaprysy, które trudno wytłumaczyć. Luis chce się dowiedzieć z czego to wynika. Ciekawe kiedy prawda wyjdzie na jaw.
Genaro pod kościołem udał przed Elisą, że źle się czuje i wrócił do domu. Nie miał innego wyjścia. Złość i rozczarowanie Elisy w pełni uzasadnione, ale ostatnimi czasy coraz częściej czyni mu wymówki związane z jego wyjazdami "biznesowymi" Wydawało się, że powinna do nich przywyknąć skoro tyle lat żyje on w rozjazdach. Odnoszę wrażenie, że Elisie się nudzi, nie ma co robić, jej świat kręcił się wokół Hectora i Genaro. Powinna zająć się sobą a nie tylko siedzieć w domu i czekać na męża.

Sofia i Luis fajne mieli sceny podczas niedoszłego ślubu, wspierali się. Po tym co się wydarzyło Sofia nabrała wątpliwości. Nie chciała związku na odległość, odrzuciła Luisa. Na szczęście po rozmowie z bratem zmieniła zdanie i postanowiła zaryzykować. Słusznie! To, że związek Maribel i Hectora się rozpadł nie znaczy, że ich relacja nie przetrwa. To są dwie różne historie! Fajna była scena, gdy Sofia przyjechała na lotnisko, pocałowała Luisa i powiedziała, że chce z nim być. Genaro będzie niezadowolony, już sądził, że ma ten problem z głowy. Aż się mu słabo zrobiło, gdy dowiedział się o udziale Hectora w projekcie Luisa.

Rubi okropnie potraktowała Paco odrzucając go i to jeszcze w jakim stylu. Nie ma skrupułów i litości. Wykorzystywała go do swoich celów a gdy przestał być jej potrzebny to brutalnie sprowadziła go na ziemię. Paco był naiwny, ale nie zasłużył na takie potraktowanie. Poznał się na Rubi i oby się z niej wyleczył. Fajne miał sceny z Valerią.

Pisałam już, że na miejscu Cristiny wybrałabym Marco i to podtrzymuję, ale w sumie akurat do niej idealnie pasuje Cayetano. Są do siebie bardzo podobni.

Donia Lola jest pewna, że to Rubi ją okradła. Trąci hipokryzją z jej strony, że robi konkurencję własnej koleżance. Nie mogła tej budki z jedzeniem postawić w innym miejscu? Sama będzie stratna na tym biznesie.

Bezcenna była reakcja Loreto na wiadomość o odwołanym ślubie. Widać, że lubi Rubi i ją dopinguje. Śmiać mi się chciało z jego fascynacji Cayetanem, ten to aż za Cristiną się przed nim chował.

Lorena była oburzona zachowaniem Rubi i Hectora. Pewnie zbliży się do Maribel, będzie ją wspierać i pocieszać.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:29:47 23-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:35:19 23-01-20    Temat postu:

Hector jeszcze się przejedzie na tym, że wybrał Rubi (a Rubi, że wybrała Hectora) U Hectora w ogóle nie widać wyrzutów sumienia. Nawet nie pomyślał, że podczas gdy on się dobrze bawi z Rubi, Maribel cierpi. Przecież coś tam czuł do Maribel, więc aż dziw, że ani razu o niej nie pomyślał.

A tak w ogóle to gdzie oglądacie odcinki? Bo z tego co widzę są tylko na YT (bez pierwszej części, kiepska jakość) i na vider (dużo męczących reklam, często mi się długo ładują). Ostatecznie oglądam początek na vider, a potem resztę na YT.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:38:44 23-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:16 23-01-20    Temat postu:

Mnie też bardzo dziwi krótkowzroczność Hectora w tych kwestiach, ale widać, że konkretnie odpłynął na punkcie Rubi i że przesłoniła mu cały świat. Nawet mi go szkoda.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:31:36 23-01-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:16:44 24-01-20    Temat postu:

Sylwia, ja oglądam na stronie vider info vid, mimo tych reklam, przynajmniej jakość jest w porządku

Ja też się trochę zawiodłam na Hectorze, chociaż widzę że on jest ślepy. serio, nie rozumiem jak on może tego nie widzieć, że Rubi jest z Nim dla pieniędzy? wszyscy mu to powtarzają, a ona sama to okazuje. Mimo to myślałam, żę Hector lubił/był zauroczony/ na swój sposób kochał Maribel, ale jak się okazuję, kompletnie Go nie interesuje. Jeszcze wcześniej rozmyślał, którą ma wybrać, ale zostawił ją w dniu ślubu i nawet myślami do tego nie wracał, nie było żadnej sceny w której by miał wyrzuty sumienia. jestem w szoku, bo Hector kochał swoich przybranych rodziców, a teraz ich uczucia też Go nie interesują. fajnie, że Elisa ma wsparcie w rodzicach Alejandra i że nie odwrócili się od Niej.

Dalej lubię Alejandra, mimo słabszych momentów które miał wyolbrzymiając swoją miłość do Rubi. On szczerze lubi Maribel i jej współczuję, przychodzi do Niej jako lekarz i przyjaciel, fajnie że ją wspiera. Chyba każdy by się załamał po czymś takim, zwłaszcza osoba która ma tak słabą samoocenę jak Maribel.

Teraz biorę się za 33 odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:47:40 24-01-20    Temat postu:

Udało mi się nadrobić zaległości z nawiązką.

Odcinki 33-34

Rubi szasta kasą Hectora i zachowuje się jak nowobogacka. Najlepsze ciuchy, najlepsza biżuteria, naciągnęła też męża na najlepszy w jej mniemaniu dom, znaczy się najdroższy. Z zewnątrz robił wrażenie, ale po co im taki kolos dla dwóch osób? Brakowało tylko żeby Rubi wyskoczyła z tekstem, że niedługo ich rodzina się powiększy. Zaślepienie Hectora co do niej jest ogromne. Rubi cały czas mówi o pieniądzach, widać że są dla niej bardzo ważne a on tego nie zauważa. Ciekawe kiedy przejrzy na oczy. Jak mu Rubi przyprawi rogi z milionerem Yago?

Doszło do konfrontacji Elisy z Hectorem i Rubi. Na wstępie dostał od niej z liścia, na co zasłużył. rubi nawet Elisa nie chciała słuchać. Hector jest pod tak wielkim wpływem żonki, że był gotów wyrzec się dla niej wujostwa, którzy są dla niego jak rodzice. Pali za sobą wszystkie mosty, przyjaźń Luisa już stracił.
Świetna była scena Rubi z Genaro. Wyznała, że wie o jego podwójnym życiu, próbowała go szantażować, kapitalnie mu przygadywała. Genaro nie uległ jej groźbom, ale ciekawe czy się nie złamie byle tylko jego sekret nie wyszedł na światło dzienne.
Rubi i Hector wrócili do Meksyku. Kolejny odcinek super się zapowiada. Czeka nas konfrontacja Maribel z Hectorem, Rubi zamierza odwiedzić matkę i może natknie się u niej na Alejandra. Będą emocje!

Saul prowadził auto po pijaku i miał wypadek. Został sparaliżowany od pasa w dół. Miał pretensje do Ingrid, że nie odwiodła go od pomysłu prowadzenia samochodu. Ciekawe czy by jej wtedy posłuchał. Ok, powinna zareagować, zabrać mu kluczyki albo nalegać aby pojechali taksówką, ale niech nie zrzuca na nią winy za swoje błędy, bo to on wsiadł po pijaku za kierownicę! Dobrze, że nikogo nie zabił. Zachował się nieodpowiedzialnie, popełnił przestępstwo za które powinien ponieść konsekwencje prawne. Niech się cieszy, że żyje i się nad sobą zastanowi. Może pod wpływem tych wydarzeń się zmieni i wróci do Loreny, która cały cza go wspiera.
Alejandro trafnie przygadał Ingrid podczas zajęć na uczelni. Najlepsze było jak skomentował jej nos. Wytknął jej ignorancję i niewiedzę na temat niepełnosprawności.

Maribel próbuje podnieść się po krzywdzie jakiej doznała. O dziwo nawet dobrze sobie radzi, myślałam że będzie gorzej. Oby się nie załamała po rozmowie z Hectorem. Jackie daje radę aktorsko w tych odcinkach. Gołym okiem widać ogromną zmianę jaka zaszła u jej bohaterki, bez zarzutu przekazuje w wiarygodny sposób targające nią emocje.
Maribel poznała Victorię, okazało się, że była ona koleżanką jej matki. Coś mi się wydaje, że to ona podbije serce Arturo. Pasowaliby do siebie.

Alejandro ma problemy w pracy przez obrzydliwego szefa, który sfałszował jego popis. Powinien domagać się zbadania tej sprawy przez grafologa. Mam nadzieję, że Alejandro oczyści swoje dobre imię a ten drań zostanie zwolniony!

Paco postanowił wynająć pokój u doni Loli. Chyba nie wie w co się pakuje. Jestem pewna, że Valeria przekaże jego projekt szefowi i Paco odniesie sukcesy w firmie.

Yago jest pod wrażeniem Rubi, wodzi za nią wzrokiem. Coś jest na rzeczy.

Rubi spotkała w Cancun Loreto. Nie powiedziała Hectorowi prawdy na temat tego skąd go zna. Loreto jak zwykle bawił, rozbroił mnie gdy niczym dama podał dłoń Hectorowi jakby chciał żeby ten ją ucałował. Doradzał też Rubi i miał sporo racji - jej mąż to świetna partia, bogaty, przystojny i traktuje ją jak księżniczkę. Rubi stwierdziła, że mogłaby się w nim zakochać gdyby nie poznała Alejandra.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:02:57 24-01-20, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:46:06 24-01-20    Temat postu:

Też już obejrzałam 34 i nawet zaczęłam 35 odcinek.

Lineczka - żebyś wiedziała, Rubi fascynuje bogactwo jakie ma Yago. Parę razy miałam wrażenie podczas tego odcinka, że Hector dostrzega, że Rubi jest materialistką, jak np. powiedziała mu że jego wujek nie powinien mieć nic wspólnego z ich pieniędzmi, ale chyba nie dopuszcza do siebie takiej myśli, bo wyrzekł się przybranych rodziców, najlepszego przyjaciela i dziewczyny która by zrobiła dla Niego wszystko, która kochała Go nie za jego pieniądze dla kobiety, którą idealizuje uznaję za wielką miłość swojego życia. Rozbawiło mnie jak Rubi powiedziała, że muszą mieć dużo służby A tak. wgl co ona myśli robić? zresztą po Niej widać, że ona wręcz nie ma ochoty na jakieś czułości z mężem, co ogólnie mnie dziwi

Od początku lubiłam protkę i dalej lubię , bo jest intrygująca i ciekawa, ale jest okropnie zła wyrzekła się wszystkiego dla kasy. Mam nadzieję, że Alejandro wybije ją sobie z głowy, ona na Niego nie zasługuję, szczerze mi Go szkoda. Widać, że jest dobrym człowiekiem, chce pomóc Refugio, czy Maribel. Ciekawi mnie kiedy pojawi się ktoś dla Niego

Bardzo lubię Lorenę już jakiś czas temu miałam to napisać. Widać, że zależy jej na Saulu, i nie zostawiłaby go w sytuacji w której uległ wypadkowi, czego chyba nie można powiedzieć o Ingrid. Mam nadzieję, że to Saula zmieni i zacznie inaczej patrzeć na świat.

No i na koniec konfrontacja Hectora z rodzicami. Nieźle. Dobrze mu powiedzieli. Rubi już powoli zaczęła szantażować Genaro. Ciekawe co dalej z tego wyniknie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Cena marzeń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 653, 654, 655 ... 682, 683, 684  Następny
Strona 654 z 684

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin