Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księżyc w nowiu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Film & TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sonik
Idol
Idol


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Beaufort ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:28:00 21-11-09    Temat postu:

Byłam wczoraj z kumpelką w kinie ;D Ludzi full, pełna sala, kolejka do kas itp.
Bardzo mi się podobał. Według mnie jest lepszy niż jedynka, ponieważ jedynka była zbyt anemiczna (ale i tak mi się podobała)


Ostatnio zmieniony przez Sonik dnia 17:28:18 21-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 6916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:21:54 24-11-09    Temat postu:

mi się jedynka bardziej podobała, ale dwójka oczywiście tez przeczytałam wszystkie częsci i najmniej jakoś jestem za dwójką, ale film super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:24:35 25-11-09    Temat postu:

Super.. choć krótki.. mogłabym siedzieć godzinami i oglądać a tu koniec ;x choć.. byłookej i wgl, to mogliby to lepiej zrobić.. czasami te sceny były zbyt sztuczne ;/ chociażby ta w lesie, gdy Edward opuszczał Bellę..;/ mogłaby być lepiej zagrana.. ale cóż i tak super ; ]
Momentami byłam zła, że nie pocałowała Jacoba ;> a dziwne bo jestem fanką EyB to jednak Jacob był taki uroczy w tej cześci.. taki męski i wgl xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zoila
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 6177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krainy Czarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:20:47 26-11-09    Temat postu:

Książka jest najlepsza z całej serii, a jak film? Moje koleżanki były i mówiły, że trochę ich śmieszył i ogółem się rozczarowały. Warto się przejść? Mam jeszcze jedno pytanie: czy Kristen Stewart w dalszym ciągu nie zamyka ust? Bo w pierwszej części filmu ten odruch doprowadzał mnie do szału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justbreathe
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:16:59 26-11-09    Temat postu:

Ja tam nic do jej nie zamknietych ust nie mam. Jakoś mi to nie przeszkadza w filmie i moge powiedzieć, że oglądając film nie rzuca sie już to tak bardzo w oczy.

A tak w ogóle to Kristen została doceniona w tym filmie. Wiele osób zauważyło jej poprawe w grze aktorskiej.

Cytat:
Kontynuacja "Zmierzchu" triumfuje w USA!

Film "Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu" został nowym liderem amerykańskiego box office.

Ekranizacja drugiego tomu cyklu powieści Stephenie Meyer bije kasowe rekordy. Po zaledwie trzech dniach w kinach film zgromadził na koncie aż 141 milionów dolarów. To trzeci najlepszy wynik w historii kina - pod tym względem obraz ustępuje jedynie produkcjom "Spider-Man 3" i "Mroczny rycerz". W rolach głównych możemy podziwiać Kristen Stewart, Roberta Pattinsona i Taylora Lautnera.

Oczko niżej uplasował się kolejny debiutant tego tygodnia, dramat "The Blind Side". Film powstał na kanwie powieści "The Blind Side: Evolution of the Game" Michaela Lewisa. Książka przedstawia historię Michaela Ohera, bezdomnego nastolatka przygarniętego przez majętną i konserwatywną rodzinę. Chłopak okazuje się być utalentowanym sportowcem i otrzymuje propozycję dołączenia do narodowej reprezentacji futbolu amerykańskiego. W obrazie Johna Lee Hancocka wystąpili m.in. Quinton Aaron, Tim McGraw, Sandra Bullock i Kathy Bates. Weekend przyniósł projektowi zysk w wysokości 34,5 miliona dolarów.

Trzecią i ostatnią nowością notowania jest animacja "Planeta 51". Film opowiada o perypetiach astronauty Charlesa Bakera, który ląduje na Planecie 51 myśląc, że jest pierwszą żywą istotą, która postawiła na niej stopę. Wkrótce jednak na drodze bohatera stają zielone ludziki żyjące w ciągłym strachu przed atakiem z kosmosu. Głosów postaciom użyczyli m.in. Dwayne Johnson, Jessica Biel, Justin Long i Gary Oldman. Obraz uplasował się na czwartej pozycji box office z sumą 12 milionów dolarów na koncie.




Krytycy jednak nie zachwycaja sie filmem.

Cytat:
Ludzie seansów wychodzili zachwyceni. Co innego mieli do powiedzenia krytycy, którzy obraz widzieli już kilka tygodni temu.

Recenzje Księżyca w nowiu nie pozostawiają złudzeń - film zdaniem specjalistów jest wyjątkowo zły. Krytycy jednogłośnie ogłosili, że druga część jest o wiele gorsza od pierwszej, która i tak była kiepsko oceniana. W recenzjach powtarzają się te same zarzuty i przeważają takie epitety jak: głupi, tani, fabuła jest nielogiczna i pretekstowa, mało emocjonujący i nudna dłużyzna.

"Księżyc w nowiu uwłacza literaturze i kinu" – napisał w recenzji krytyk filmowy z The New York Times. Wampiry w tym filmie pozbawione są jakiegokolwiek seksapilu. To produkt stworzony specjalnie dla nastolatek. Szkoda tylko, że jest nawet gorszy niż Backstreet Boys.

Jedynie Kristen Stewart została jednogłośnie pochwalona za swoje aktorstwo. Pewnie nie jest zadowolona, że podpisała już kontrakt na dwie kolejne części filmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:06:03 26-11-09    Temat postu:

zoila napisał:
Książka jest najlepsza z całej serii, a jak film? Moje koleżanki były i mówiły, że trochę ich śmieszył i ogółem się rozczarowały. Warto się przejść? Mam jeszcze jedno pytanie: czy Kristen Stewart w dalszym ciągu nie zamyka ust? Bo w pierwszej części filmu ten odruch doprowadzał mnie do szału.


moim zdaniem totalnie nie warto. film jest nudny i faktycznie czasami wręcz śmieszny i żałosny. nie spodziewałam się jakiś cudów, bo jedynka też nie była zbyt ciekawa.. no ale mogli się bardziej postarać. ogólnie nie polecam.

owszem Kristen w dalszym ciąg nie zamyka ust
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zoila
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 6177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krainy Czarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:59 26-11-09    Temat postu:

Aleksia napisał:
zoila napisał:
Książka jest najlepsza z całej serii, a jak film? Moje koleżanki były i mówiły, że trochę ich śmieszył i ogółem się rozczarowały. Warto się przejść? Mam jeszcze jedno pytanie: czy Kristen Stewart w dalszym ciągu nie zamyka ust? Bo w pierwszej części filmu ten odruch doprowadzał mnie do szału.


moim zdaniem totalnie nie warto. film jest nudny i faktycznie czasami wręcz śmieszny i żałosny. nie spodziewałam się jakiś cudów, bo jedynka też nie była zbyt ciekawa.. no ale mogli się bardziej postarać. ogólnie nie polecam.

owszem Kristen w dalszym ciąg nie zamyka ust


Dzięki. Jedynka faktycznie nie była jakaś super, ale dało się ją obejrzeć. Jesteś kolejną osobą, która mówi mi, ze nie warto, wiec chyba nie będę wyrzucała kasy w błoto. Zwłaszcza, że chciałam iść tylko, żeby porównać z książką, bo na tego hmmm...."pana" grającego postać Edwarda patrzeć nie mogę. Kristen "nie umiem oddychać przez nos" Stewart w ostateczności mogę zdzierżyć, bo aktorsko nie jest najgorsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosik
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:11:15 26-11-09    Temat postu:

Mi tam się jedynka podobała
a na drugą część ide jutro więc zobaczymy, ale ja słyszałam od kilku osób że film jest fajny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justbreathe
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:42:44 26-11-09    Temat postu:

Niektórym film się podoba, innym nie. Zależy od gustu. Przytocze kilka opini innych osób na temat filmu...

transfuzja. napisał:
Najpierw powiem, że Księżyc w nowiu na tle Zmierzchu wypada duuużo lepiej. Pod względem zgodności z książką, efektów specjalnych, wyglądu aktorów... Pod każdym.

PLUSY:

+ Jacob. Taylor wyglądał wspaniale! Te jego mięśnie, uśmiech... Kiedy się pojawił bez koszulki, zaczęłam piszczeć i wskoczyłam na fotel. Wiem, reakcja godna "hot 13", ale nic na to nie poradzę. Chłopak wywołuje we mnie takie emocje.
+ wilki. Bardzo spodobał mi się sposoób, w jaki zostały przedstawione. Groźne, a zarazem takie słodkie! Poradzili sobie.
+ sen Belli. Ciekawie to zobrazowali.
+ pościg sfory za Victorią. Zdecydowanie na plus.
+ wyjazd do kiny Mike'a, Belli i Jacoba. Newton wyglądał trochę komiecznie moim zdaniem, no, ale o to chodziło - miał gorączkę. Najbardziej jednak podobała mi się rozmowa Jake'a i Bells. Ten chłopak jest wspaniały! *marzy*
+ maile do Alice. Smutno mi się robiło, kiedy panna Swan je pisała - potrafili zagrać na moich emocjach.
+ walka Paula i Jacoba. Kocham wilki!
+ postać Charliego. Wielki szacun dla aktora, który wcielił się w tę rolę. W końcu nasz policjant zyskał jakąś głębię, bo - nie oszukujmy się - Meyer się nie popisała w tym przypadku [i nie jedynym zresztą].
+ motory. Ach, kiedy Jacob zdjął koszulkę... [trans, uspokój się! Zaślinisz klawiaturę!]
+ scena, kiedy Bella przyjeżdża do domu Blacków [ta w deszczu]. Cóż mogę powiedzieć...? Patrz wyżej.
+ Volterra
+ Jasper w końcu się uśmiechał!

Parę rzeczy mnie rozbroiło - jak walka Edzia i Jaspera czy wizja Alice [to było totalne przegięcie]. No, ale nic nie jest doskonałe.

Chyba, że Jacob.



monnia napisał:
Teraz kolej na moje odczucia zwiazane z filmem.
Poszłam do kina, obejrzawszy wcześniej tylko pierwszy zwiastun, więc nie miałm pojęcia na co się przygotować . Na szczęscie było dobrze i film mi sie podbał. Nawet bardzo :-D
Myslę, że Kristen bardziej przyłozyła sie tym razem do gry i wykrzesała z siebie więcej emocji, była bardziej swobodna i przekonywująca. Mam tylko jedno powazne "ale". Jej krzyki podczas nocnych koszmarów były dosłownie koszmarne, wybaczcie za okreslenie, ale przypominały mi ryk zarzynanego prosiaczka. Tragedia. Poza tym nie mam jakichs większych zastrzeżeń.
Musze tez przyznac się, ze chyba za szybko skresliłam Ashley. W "Zmierzchu" była okropnie sztuczna, to jej " It's ok Jasper, you won't hurt her" to była jedna z najgorzej wypowiedzanych kwestii. Widać, że w "Księzycu w nowiu" bardziej się przyłozyła i Alice w jej wykonaniu jest idealna, tzn taka jaka była w mojej wyobraźni. Bardzo podobało mi się jak modulowała głos, a jej mimika gdy pyta Bellę co tak śmierdzi mokrym psem jest świetna.Cieszę się bardzo, bo Alice to moja ulubiona bohaterka i tym razem Ash stanęła na wysokości zadania, zatem cofam to co powiedziałm wczesniej na jej temat- może rzeczywiście nie jest az taka kiepską aktorką jak myslałam
Bardzo podobała mi się sfora- te nagie klaty! Fajnie dobrali aktorów. Muszę przynać, że i Taylor odwalił kawał dobrej roboty. No i widac, że chłopak cięzko cwiczył, czego efekty mogłysmy podziwiac nie raz
Jednak chyba najbardziej podobała mi się scena pogoni za Victorią-ach Rachelle, jak mi będzie jej brakować w "Zaćmieniu"!! Sprytnie wyjasnili smierć Harry'ego, poza tym przypomniało mi się, że w książce była wzmianka o tym, ze Bella tonąc widziała czerwone włosy Victorii, więc za tę scenę wielki plus.
Zdecydowanie KwN jest lepszy od Zmierzchu, nie da sie ukryc.Szkoda tylko, że było tak mało scen z reszta Cullenów ( niedosyt Nikki ).Oczywiście były równiez rzeczy, które wyszły zbyt patetycznie albo wręcz śmiesznie (np. dla mnie Volturi oprócz Jane to porazka, bardziej mnie śmieszyli niz przerażali) ale nie bedę sie na ten temat rozpisywać. film dostarczył mi rozrywki, emocji, wyszłam zadowlona z seasnu i to jest najwazniejsze
Mam nadzieję, ze "Zaćmienie" będzie jeszcze lepsze!


Bella_16 napisał:
Film był dosyć fajny.Momenów dla mnie wkurzających,śmieszących i boskich było kilka.Wymienić ich wszystkich się nie da,bo zajęłoby mi to duuużo czasu.Oto kilka z nich:

śmieszne:
-jak Bella mówi do Jacoba po upadku z motoru: "Jesteś piękny"
-Embry? mówi: "To twoja dziewczyna?"
-Mik'a do Belli: "On może iść na ten film.?"
-Jak'e do Bell: "Na takie filmy powinno się zabierać o ludzi o silnych nerwach."(coś w ten deseń)
-Jane: "Może trochę zaboleć"
-wyjście z zamku i wymiana zdań pomiędzy Aleciem i Jane:"Wszyscy zdrowi? -Tak"
-Emmett do Edka: "Umawiasz się z..."



najgorsze:
-spotkanie z babcią
-widma Edzia
-sfora....
-jazda Bell na motorze z obcym facetem wtf.?

najsmutniejsze:
-zgniecenie przez Eda komórki
-rozstanie
-miesiące przemijania

fajnnne:
-jak Emmett podnosi Bell i mówi,że jest członkiem rodziny
-przybycie Eda na parking
-gadka Alice: "Dlaczego żyjesz...???"

żenujące:
-spoiler BD <grrrr> sierotka marysia ^^
-"Kocham Cię Jake" ...ble ble ble
-"Wyjdziesz za mnie..." kiepsko

koooocham:
-recytacja Romea i Julii przez Eda
-Bella ratuje Edwarda i jego usmiechy xDD


Rumbarbari napisał:
Film mnie nie rozczarował. Było dużo lepszy od "Zmierzchu" moim skromnym zdaniem. O dziwo nie nudziła mnie część bez prawdziwego Edwarda (omamy się nie liczą ). Podejżewam, że miał na to wpływ przystojny indianin, który był słodki jak alpejskie mleczko... Nigdy nie darzyłam Jacoba wielką sympatią, ale Tylor ma w sobie... coś Jednak konkując z obrazem Edwarda wysiadającego z nowego Volvo (srebrne to ono nie jest, ale mimo wszystko tak samo boskie jak właściciel), z cudownym uśmiechem na twarzy, rozpiętą koszulą i tą jego czupryną... Ahhh, ślinię się na samą myśl. wilkołak jast na kompletnie straconej pozycji.
Ubawiła mnie do łez scena, w której klasa ogląda RiJ. Eric Yorkie jest prześwietny. Emmet też miał swój moment (komentarz odnośnie chodzenia ze starszą dziewczyną) no i oczywiście Jazzy i Carlisle. Sam ich widok był rozkoszą dla mojego umysłu. Mogłabym klęknąc przed nimi bić pokłony.
Wizja Alice była... komiczna. Edward i Bella biegną przez las... No i oczywiście to zwolnone tępo. Rewelacja! Co do walki Edwarda i Feliksa, to chyba Edward powinien sobie lepiej poradzić, nie? W końcu czytał mu w myślach...

Zaskoczyło mnie zakończenie.
"Marry me." Powiedział Edward. Na ekranie pusto. WTF? - myślę sobie. Chyba powinno być coś więcej, prawda? Ale nie było. W sumie to chyba i lepiej. Gdyby fil się skończył odpowiedzią Belli nie byłoby za ciekawie. A tak, producenci potrzymają nas w niepewności (jakbyśmy i tak nie wiedzieli co będzie w dalej), a my z niecierpliwością będziemy czekać na kontynuację.
Cieszmy się i radujmy, że do premiery "Zaćmienia" jeszcze tylko 7 miesięcy...

Ps. Czy wam też się wydaje, że Bella wyładniała?


Juliette22 napisał:
Widziałam film w sobotę(kino) i dziś 4 razy wersje angielską...
Więc tak wszystko ładnie i pięknie, film faktycznie lepiej nakręcony niż Zmierzch, ale...
No i tu się zacznie...

Kto do cholery ubierał Alice w tym filmie? Uwielbiam ją! Ludzie litości z tymi ubraniami! Wiem, że musieli zatuszować jakoś udział dublerów, ale to była przesada. Poza tym oczywiście super
Za to co teraz napisze zbiorę pewnie baty... Jasper... OMG! W tej części był po prostu daremny! Ta mina przy ataku na Bellę, co to miało być? Aktor może i fajny – kreacja Jaspera daremna!
Edward... <wdech> Cóż z lekka zawiedziona jestem, szczerze spodziewałam się dużo więcej po gościach od efektów specjalnych, a oni zrobili z niego białego trupa… ble... Plus za scene u Volturi – świetnie zagrane/zrobione.
Bella – w tej części jej gra się poprawiła. Te krzyki podczas snu przerażające.
Jacob … Jacob … OMFG … Wg mnie to było mistrzostwo tego filmu! Jego gra i w ogóle postać „miodzio”.
Co do wilków, bardzo realistyczne w postaci zwierzęcej, co do dobrania aktorów przemilczę to...

Ogólnie film na pięć na sześć... Byłoby sześć ale czy tylko mi się wydaje że akcja za szybko uciekała?
Jakoś zbyt szybko mi to zleciało,wiem że kino rządzi się swoimi prawami ale za szybko się to wszystko rozegrało.

To na tyle...
Pozdrowienia Julli :*


Taka_Ja napisał:
No, to jeszcze raz… Od przedwczoraj postarałam się uporządkować wszystkie swoje pierwsze wrażenia dotyczące ekranizacji NM i poczytałam te kilka stron Waszych opinii. Zerknęłam też na opinie krytyków.
Tu muszę potwierdzić, że żeby dokładniej ocenić ten film i zwrócić uwagę na poszczególne sceny, zobaczyć w pełni całokształt będę musiała obejrzeć jeszcze kilka razy. Trzeba przyznać, że odbiór w kinie znacznie się różni od oglądania w samotności, w domu przy komputerze. Na sali ciężko mi było wczuć się w nastrój, publika zakłócała wiele momentów, niekiedy irytacja uniemożliwiała mi skupienie się. Próbowałam nastawić się maksymalnie na odbiór emocji na ekranie, ale kiedy nie można skupić uwagi przez wszechobecne chichoty i piski, głupkowate komentarze, urasta to do rangi syzyfowej pracy Trzeba obejrzeć na trzeźwo i w spokoju.
Odnosząc się do niepochlebnych, jak było wiadomo, opinii krytyki filmowej – nadal uważam, że ekranizacja jest głównie dla nas – fanów całej sagi. Naturalna kolej rzeczy – ten, do którego nie trafia fabuła całej powieści, nie odniesie się obiektywnie w ocenie jej ekranizacji. Jak zwykle pojawiały się zdania, że przedstawiona historia jest przeznaczona wyłącznie dla nastolatek – tym tłumaczono pojawienie się w scenie choćby jacobowej nagiej klatki piersiowej i osadzenie fabuły w realiach bohaterów w wieku licealnym. Oceniający nieraz powołują się na „bajkowość”, fantastykę w fabule. Zapominają o pierwotnej konwencji – ta opowieść nie jest przecież oparta na odwzorowywaniu rzeczywistości. Wykreowany świat nie powinien być żadną niespodzianką, w kolejnej części nie mieliśmy się znaleźć w świecie realnym, obecność wampirów i wilkołaków nie powinna już prowokować oceny tej obecności. To właśnie w opiniach krytyków mnie zadziwiło. Skupiono się na krytyce samej fabuły. Nie zwrócono uwagi na oprawę techniczną, realizację i grę aktorską, muzykę, ogólny wyraz artystyczny filmu. Szkoda.
W telegraficznym skrócie, po pierwszych dłuższych przemyśleniach: momenty, co do których mam wątpliwości: sceny tuż po skoku z klifu (trochę zbyt szybko nam wydobrzała nasza Bella), zakończenie, „kocham cię” w konfrontacji E-B-J.
Najmocniejsze punkty: rozmowa Belli z Carlisle’m, sny Bells, maile do Alice, rozstanie i bieg po lesie, Edward i fragment „Romea i Julii”, dwójka głównych bohaterów w Volterze, Aro.
Chwilami trochę żałowałam, że tak dużo mogliśmy zobaczyć przed premierą. To, co mogłoby być zaskoczeniem i ciekawić, budziło od razu poczucie, że "gdzieś to już widziałam", co też burzy nieco odbiór całokształtu produkcji.
Co niepotrzebnie zaburzyło nastrój i rozbawiło: Bella i Edward w wizji Alice, tytuł filmu, na który Bella poszła z dwoma adoratorami – „Cios w twarz”, klatka piersiowa Jacoba
Ogromnym plusem, bardzo dobrą podporą, służącą dokładniejszemu i głębszemu ujęciu emocji była oprawa muzyczna. Dla mnie stanowi jeden z najwyraźniejszych atutów filmu, nieodłączny element służący budowaniu spójności.

Faktycznie, film był w dużej mierze zgodny z treścią książki, ale jednak muszę przyznać - odniosłam wrażenie, że wszystko działo się zbyt szybko. NM to akurat moja absolutnie ulubiona część - przywiązuję dużą wagę do etapów rozwijania się przyjaźni Belli i Jacoba, przemian emocjonalnych głównej bohaterki.
Nie da się niestety oddać w dwugodzinnym filmie fabuły powieści z każdym szczegółem. Jeśli ktoś nie zna książki, może nie pojąć siły i charakteru więzi obojga przyjaciół, motywów, zmuszających Edwarda do podjęcia decyzji o rozstaniu, a już na pewno powodów pogrążania się Belli w głębokiej depresji po jego odejściu. Perspektywa przedstawienia wydarzeń też musiała ograniczać twórców filmu. Pierwszoosobowa narracja nieco uszczupla możliwości dobrania środków wyrazu, gdy treść praktycznie w całości opiera się na sile przeżyć wewnętrznych. Tu strzał w dziesiątkę – maile do Alice. Założę się jednak, że niektórzy nie zawiesili oka na ich treści - tamta część mogłaby zacząć nudzić odbiorcę. No i tutaj znów pułapka – bez pełnego zrozumienia emocji Belli i bohaterów, ich reakcje w niektórych sytuacjach mogą budzić zdziwienie, a nawet rozbawiać. Dla mnie „Księżyc w nowiu” jest przede wszystkim panoramą odcieni przeróżnych emocji bardzo przełomowych dla dalszych losów postaci. Za tę intensywność i złożoność uczuć pokochałam tę część bezwarunkowo. Spodziewałam się, że filmowa wersja tej historii nie będzie w stanie oddać tego z całą mocą. Dlatego ekranizację traktuję nieco po macoszemu. Niemożliwe jest ujęcie wszystkiego, film fabularny rządzi się swoimi prawami. I wiem na pewno, że nie udałoby się zrealizować produkcji, która zadowoliłaby wszystkich fanów i jednocześnie pozostałym dała pełny obraz tego, co przekazuje treść powieści. Z tego efektu, który mamy okazję oglądać na tę chwilę jestem zadowolona. Zekranizowanie NM było od początku trudnym wyzwaniem. Starałam się nie mieć zbyt dużych wymagań i może to pozwoliło mi ocenić film pozytywnie.
Zobaczcie też, że coraz wyraźnej widać, jak bardzo postaci z sagi są trudne do odegrania. Jedni oceniają grę aktorską na duży plus, inni są kompletnie zawiedzeni. Jednych aktorzy przekonują emocjonalnie, drugich wcale. Wyobraźnia nie zna granic, a człowiek, aktor, reżyser, scenarzysta, realizatorzy, itd. – muszą przedstawić jakąś jedną, spójną wizję i niestety mają też pewne ograniczenia. Mimo wszystkich wątpliwości, które z czasem się we mnie pojawiły, z czystym sercem stwierdzam, że ekranizacja wypadła całkiem dobrze. Biorąc pod uwagę całokształt – i zalety, i niedociągnięcia, bilans sugeruje mi jednak ogólnie pozytywną ocenę.
Widać, że opinie są dość podzielone, co jest na swój sposób ciekawe i prowokuje do przemyśleń. Zobaczymy, jak czas i wielokrotne oglądanie zweryfikuje nasze oceny. Na pewno przed nami jeszcze sporo nowych spostrzeżeń :-)


angel_Marta napisał:
O. MY. GOT. Byłam dzisiaj o 13:00 w Szczecinie na KwN. Właśnie wróciłam. Epicki to jedyne trafne określenie, które przychodzi mi do głowy. Uwaga, będzie dużo spoilerów. Chociaż pewnie każdy już był. Oczywiście Chris jako reżyser jest wg mnie o niebo lepszy. Zrozumiałam jedno. Jednak jestem Team Jacob. Oczywiście bez ovrazy dla fanek Edzia. Wyglądał bosko jak wychodził z auta na samym początku [zbiorowy gwizd fanek na sali]. Ale dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jakim Edek jest dupkiem. No luudzie, jak tak można. Najpierw ją zostawił, poważnie zranił, skazał na bezsenność Charliego [przypomnijcie sobie jej wrzask podczas snu], a potem wraca, chce z nią być i jeszcze stawia jej warunek - małżeńswo. Ugh, tylko go zabić.
Muzyka była żeczywiście świetnie dobrana, choć bardziej mi się podobała ta z Twilight.
Jacob - wspaniały, no. I nie czepiać mi się. Świetnie zagrał przyjaciela Belli. Kurcze, ja też chcę takiego.
Sfora - :shock:. A oni mi się nie podobali. Jestem rąbnięta. Wszystkie sceny to albo śmiech, albo westchnienia fanek. Paul . Są bardziej niż doskonale dobrani.
Urodziny - wow. Chociaż widziałam tą scenę w trailerach, to wow. No i oczywiście Emmet. Nie mogę z nim. "Spotykasz się ze starszą kobietą. To podniecające."
Scena rozstania - nie ryczałam. :shock: Dziwne. No cóż. Nieźle zagrane, ale... Edzio to dupek, jak już wcześniej wspomniałam.
Alice - pozwolę sobie określić tą wspaniałą postać. Ech. Właśnie tutaj Chris Weitz pokazał, jaka slina więź je łączy. Przez te e-maile, przez różne teksty, przez rzucenie się na nią, jak przyjechała ... Można pisać w nieskończoność. Wcześniej osoba, która nie czytała sagi, mogła sobie nie zdawać sprawy z ich przyjaźni. Tutaj musi. No i oczywiście jej ciuchy. 8) O wiele lepiej.
Zmiana reżyserów - słuszna. Kolory, chwile grozy. Wiecie, o co chodzi.
Charlie - biedny. Jak można się tak nad nim znęcać? Czy wy nie widzicie, jakim on jest kochanym tatusiem. Ach, ten Billy Burke.
Harry C. - a tutaj ryczałam. Po pierwsze - całkiem nieźle dobrany aktor. To było powalające:
Charlie - "Bello, mogę nie jechać na ryby"
Harry - "Owszem, musisz"
Lub:
Charlie - "Cullenowie wyjechali?"
Harry - Krzyżyk na drogę"
Choć tutaj ... tak jakby Harry był bliższy Charliemu niż Billy. Coś tu nie gra.
Victoria - nie mogą jej zmienić! Jak jej włosy są trochę bardziej rude... Tak wgl, dlaczego ją zmieniają? Nie zgadzam się. :mad:
Laurent - on ma lepszą charakteryzację, czy mi się wydaje?
Jane - byłam do Dakoty źle nastawiona. Ależ ona jest doskonała. Taka ... straszna. :-)
Ogólnie Volturi byli doskonali, więc nie będę ich komentowała.
Skończę już z tym chaotycznym postem. Jutro zrobię edit'a. Dzisiaj jeszcze nie ochłonęłam.

Tak oto powstał mój najdłuższy post.


Susan napisał:
Niedawno wróciłam z kina. Szczerze mówiąc bardzo obawiałam się tego co zobaczę w kinie. Miałam za dobre przeczucia odnośnie filmu. Serio. Bałam się zawodu, tego iż film nie sprosta moim oczekiwaniom. Gdy leciały reklamy przed filmem – siedziałam jak na szpilkach. Jednak, gdy usłyszałam pierwsze dźwięki przepięknej muzyki Desplata, a na ekranie pojawił się wielki księżyc, który zmieniał się z pełni na nów i odkrywanie dzięki temu napisu „new moon” – od razu się rozluźniłam. Już wtedy wiedziałam, że mogę oglądać spokojnie J
Nie wiem czy jest sens rozdrabniać całego filmu na drobne kawałeczki. Chyba nie. Może wypowiem się na temat scen, które najbardziej mi się podobały.
Sam początek – Bella, biegnąca w Volterze, cytat z „Romeo i Julii” – zdziwił mnie ten fragment. Myślałam, że ominą prolog. A tutaj taka niespodzianka. Potem oczywiście spodobał mi się również sen Belli z babcią i Edwardem.
Scena, gdy klasa oglądała Romeo i Julię. Płaczący Eric mnie powalił. A recytowanie przez Edwarda kwestii z RiJ jakoś mnie chwyciło za serce. To było według mnie ładne. Serio...
Scena urodzin magiczna. Żarciki Emmetta, skoczna Alice ( tak a propos fajnie skoczyła przez barierkę w szkole ), potem krew, atak Jaspera, który bardzo mi się spodobał. Potem Bella i Carlisle – nie mogłam oderwać wzroku od doktorka. Przystojny, spokojny, opanowany.
Scena rozstania – świetna. Wzruszająca, przekonująca. Gdy Edward odszedł i Bella zaczęła go wołać i iść za nim – świetne. I potem jak padła i Sam ją znalazł.
Znakomita scena, gdy Bella siedziała przy oknie i mijały miesiące – zmieniała się pogoda. Tylko chyba niepotrzebnie wstawiali napisy z nazwami miesięcy. Kurcze, Bella wyglądała w tej scenie strasznie. Taka wymęczona, zmartwiona. Masakra.
Bardzo podobały mi się sceny, gdy Bella i Jacob grzebali przy motorach. Widać było jak Bella zaczyna się dzięki niemu czuć lepiej, naprawdę.
Momenty, gdy Bella krzyczała przez sen i Charlie przychodził do niej bardzo mnie wzruszały. Żal mi było dziewczyny...
Wypad do kina Belli, Jake’a i Mike’a – świetne. Myślałam, że padnę ze śmiechu Jak te łapki wystawiali na oparcia i Mike wymiotował w kiblu Co za człowiek...
Urzekła mnie scena, gdy po raz pierwszy pojawiły się wilki. I ogólnie scena na polanie, gdy Bella przypominała sobie Edwarda i siebie na niej. Trafiła na nią, a tam zeschnięta trawa, padła na kolana i wtedy pojawił się przerażający Laurent. Wystraszyłam się go szczerze mówiąc... Potem pojawienie się wilków, to jak Jacob spojrzał na Bellę, ta walka z wampirem, rozszarpanie go – brawo.
Scena Jacob – Bella w jej pokoju. Kurcze, nie wiem czemu, ale spodobała mi się. Naprawdę. Było mi smutno, że Jake nie może powiedzieć Belli co się z nim dzieje, ona czuła się samotna i oszukana. Kurcze
Potem jedna z moich ulubionych scen – jak Bella trzasnęła Paula w twarz. Walka między wilkami bardzo realistyczna. Spodobała mi się. Potem w domku Emily – super. Panowała tam taka rodzinna i ciepła atmosfera. Śmieszne było jak Paul powiedział Belli tak wesoło, że ją przeprasza.
Pogoń za Victorią – znakomita. Gdy Jake stał na skale jako wilk i wiatr rozwiewał mu sierść. Śliczne.
No i skok z klifu. Wzruszający. Bardzo. Potem jak Jake wyciągnął Bellę z wody – cudo.
No i potem Volterra. Bieg Belli, to jak wpadła na Edwarda, ich rozmowa, Volturi... Super! Naprawdę! Aro był genialny.
Scena u Cullenów. Pierwszy raz spodobało mi się coś co powiedziała Rosalie. Naprawdę zyskała tym u mnie plusa. Zachowanie Emmetta było urocze, a odzywka Jaspera bezcenna.
Końcowa scena – Edward, Bella i Jacob. Zrobiło mi się strasznie przykro, gdy Jake odchodzi jako wilk. Motyw z Bellą odbijającą się w jego oku – piękny.
Może teraz trochę ogólnie...
Muzyka znakomita. Zarówno score jak i soundtrack. Idealnie wpasowane w poszczególne sceny. Brawo.
Aktorstwo. Michael Sheen i Billy Burke błyszczeli, serio. Aro był niezwykle zabawny, ale też mroczny, elektryzujący i niebezpieczny. Charlie był kochany, czuły, ale pozostała w nim też ta taka szorstkość. Chwyciło mnie za gardło, gdy tak przychodził w nocy do Belli i jak jej powiedział, że ją kocha... Poza tym również dobre wrażenie zrobił na mnie Taylor Lautner – był naturalny, idealny do roli Jacoba. Kristen też była dobra, podobała mi się w roli Belli. Na dodatek wygląda ślicznie. Nie mogłam się na nią napatrzeć. Pattinson też mi się podobał, ale mniej od wymienionych przeze mnie wcześniej aktorów. Dalej nie rozumiem zachwytu nad Victorią. Ona nawet słowa nie powiedziała w filmie Ale cóż... Chłopaki ze sfory – super, koledzy Belli ze szkoły – też fajni.
Efekty specjalne – świetne. Wilki były cudowne, bardzo mi się spodobały. Chciałabym jednak by było ich trochę więcej. Wyglądały wspaniale, poruszały się bardzo naturalnie. Sceny walki też dobre. Fajnie im wyszły. Skos z klifu, jazdy na motorach – boskie J
Humor. Niektóre teksty mnie po prostu rozwalały. Przepychanki słowne Alice i Jacoba, Jacoba i Belli, tekst Alice do Belli jak to możliwe, że ona żyje, teksty Jaspera i Emmetta, Jessici, Jacoba. Po prostu cud miód. No i Charliego wstawki o byciu kawalerem i podrywaczem On jest niesamowity! J
Zmiana palety barw doskonale podziałała na odbiór filmu. Różnica jest ogromna i film oglądało się znakomicie dzięki temu.
Film przepełniony jest emocjami. Ja w wielu momentach miałam łzy w oczach. Choćby przy scenie rozstania, gdy Bella siedziała przy oknie i mijały miesiące, gdy krzyczała przez sen, gdy rozmawiała po raz pierwszy z Jacobem, gdy zobaczyła, że ściął włosy, gdy poszła na polanę, gdy skakała z klifu, gdy biegła do Edwarda i na koniec, gdy Jacob pobiegł w las – odrzucony przez Bellę.
Montaż bardzo mi się spodobał, był inny niż w Zmierzchu, jakby taki urywany. Najpierw trudno było mi się do tego przyzwyczaić, ale potem było już ok. – spodobał mi się.
Scena, gdy Edward idzie na początku przez parking mnie rozśmieszyła, tak samo jak był w Rio i za nim było widać pomnik Jezusa, wizja Alice też mnie rozbawiła, ale ona jest taka postrzelona, że w jej główce mogły się pojawić różne wizje
Największe plusy filmu? Taylor, Kristen, muzyka, kolorystyka, wilki, emocje.
Muszę przyznać, że wychodząc z kina żałowałam, że Bella nie wybrała Jacoba. Kurcze, jestem od teraz wyłącznie Team Jacob i koniec
Polecam film. O niebo lepszy od Zmierzchu.


EDIT: zachowanie ludzi na seansie było okropne dzieciarnia kompletna... Idiotyczne okrzyki, gwizdy, głośne komentarze i inne dziwne dźwięki. Żal kompletny.



Po przeczytaniu kilku opini mozna zdecydować czy warto wybrac się do kina czy też nie. A jeśli ktoś nie chce tracić pieniędzy to przecież film jest do sciągniecia w necie więc można obejrzeć w domu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zoila
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 6177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krainy Czarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:47 26-11-09    Temat postu:

Annette normalnie cię kocham . W sumie już nie jestem tak anty nastawiona . Nie lubię ściągać z neta. Napisze megatrudne koło i może się przejdę w ramach relaksu. Skoro tak chwalicie Lautnera i Stewart to musi coś w tym być. No i chcę zobaczyć kilka wspomnianych tu scen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:36:45 26-11-09    Temat postu:

zoila zawsze możesz obejrzeć online
a i napisz później jak Ci się film podobał, ciekawi mnie twoja opinia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justbreathe
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:02:07 26-11-09    Temat postu:

Film poprostu jednemu się będzie podobał, innemu nie :]
Rzecz gustu i upodobań

Co do filmu to faktycznie, można go tez obejrzeć online
Choć jest do sciągnięcia naprawdę świetna wersja (kinówka) i do tego sa napisy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 11858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z łóżka Draconka <3
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:04:22 26-11-09    Temat postu:

a tam ;d wybiore sie do kina, tylko dla taylora xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce Maria
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:03:31 27-11-09    Temat postu:

Tak warto.
Jestem fanką EyB jak już wspomniałam, ale na scenach z ByJ miałam ochotę drzeć się ''pocałuj go docholery, Edward Cię zostawił, ten jest przystojny, dobrze zbudowany, troszczy się o Ciebie, kocha Cię, nie to co ten drań..'' etc.. Jake [Taylor Laurent] naprawde świetnie zagrał. Sceny z jego klatą <33 Kocham je xD Ogólnie te klaty wilkołaków.. nie da się oczu oderwać.. scena w deszczu pomiędzy Bellą i Edwardem piękne ..
ale mogło być lepiej ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosik
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:20:35 27-11-09    Temat postu:

byłam dzisiaj i kurcze mam mieszane uczucia chyba na za dużo się nastawiałam, film nawet fajny choć mnie nie zachwycił. szeczerze mówiąc to zachciało mi się w połowie spać, potem się trochę rozruszało. ale ogólnie bardziej mi się podobał zmierzch tu postacie wampirów były strasznie sztuczne, aż mnie raziło to, a Edwarda tak zbrzydzili na plus były wilkołaki (polubiłam ich bardziej niż w książce, Emmett choć był tylko w 2 scenach i przyjazd Edwarda pod szkołę, ten to ma wejście
w ogóle niepotrzeba była tam ta scena z Bellą na motorze obcego faceta
a i zapomniałabym, strasznie mnie wkurzało w zachowaniu Belli to jej wyolbrzymione przeżywanie wszystkiego to sapanie i jęki normalnie jakby miała za chwile nieważne


Ostatnio zmieniony przez Gosik dnia 22:22:20 27-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Film & TV Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin