Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Seriale azjatyckie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale azjatyckie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Averina
Idol
Idol


Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 1446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:42 19-04-20    Temat postu:

Podzielę to na dwa posty co by limit 10 grafik na post utrzymać

Le Coup de Foudre
Uwielbiam tę scenę





What's wrong with secretary Kim






Gdzieś jeszcze na pewno mam podobne skarby, więc jak znajdę, to się podzielę


Ostatnio zmieniony przez Averina dnia 21:30:42 22-07-21, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:17:02 20-04-20    Temat postu:

Marzenka20 napisał:
Onedine napisał:
Czytałam już kiedyś Twoją listę, ale mało tytułów kojarzyłam. Teraz przejrzałam kolejny raz i być może zerknę na ten tajlandzki [link widoczny dla zalogowanych] Dałaś temu 9/10 (to twoja ocena ?) i na mydramalist ostatnio widziałam, że ten tytuł też jest w różnych poleceniach ludzi, więc może się skuszę w przyszłości.


Tak, na tyle oceniłam. To był takie pierwszy lakorn, który oglądałam równo z emisją i emocje jakie mi towarzyszyły zdecydowały o ocenie. Inaczej się ogląda kiedy lecisz z maratonem wszystkich odcinków naraz, a inaczej jak czekasz dzień po dniu. TSCh na szczęście było na bieżąco tłumaczone więc miałam to szczęście

Tam jest wątek zemsty. Akcja rozgrywa się na przestrzeni lat. Są też komediowe sytuacje... Finał mnie trochę zawiódł i dlatego dałam mniej niż 10
Ale tak poza tym było extra. Prot był tu niekwestionowaną gwiazdą. Zagrał genialnie.
Właśnie o procie czytałam same pochwały, więc choćby z tego powodu i wątku zemsty muszę kiedyś zerknąć na ten serial.

Averina świetne gify

"Clean with passion for now" jest doskonała dramą na aktualny czas pandemii. Mieć takie mieszkanie jak prot i jego ekipę sprzątającą... Świetnie mi się oglądało ten serial, był przezabawny, romantyczny i wzruszający. "Jugglers" też bardzo fajnie wspominam. "What's wrong with secretary Kim" jest najbardziej hot z tych gifów, które wstawiłaś, co seriale widziałam. Świetna komedia romantyczna, z chemicznymi protami. W ogóle to jakby ktoś zaczynał przygodę z dramami z Korei ten tytuł jest jednym z idealnych.
Nad chińskim "Le Coup de Foudre " zastanawiam się, raczej kiedyś zabiorę się za ten tytuł. Miałam oglądać "Boss & me", ale trafiłam też na chiński "Time Teaches Me To Love" (2018). Odcinki raczej krótkie, po około 30 minut (+/-), ale protka doprowadzała mnie do czarnej rozpaczy Serial jest komediowy, o kontraktowym związku, proci mieszkają razem, ale aby zbyt szybko nie trafili do łóżka scenariusz zrobił z protki totalną, nieświadomą uczuć innych ludzi idiotkę. Poziom jej zachowania był bliski przedszkola, więc szybo zaczęłam przewijać. W moim odczuciu wystarczy obejrzeć 1 i ostatni odcinek (gdzie w końcu proci trafiają do łóżka, po 3-letnim przeskoku czasowym), aby znać cały serial. Nie mam cierpliwości do takich fabuł i nie chodzi mi o brak seksu, bo w wielu dramach, które oglądałam był co najwyżej jeden pocałunek czy dwa. Nie lubię protek, które są zbyt dziecinne, niby urocze, ale nie walczą o swojego mężczyznę w żaden sposób, jakby liczyły, że sam się do nich przyczołga na kolanach lub spadnie z nieba.
W końcu muszę zabrać się za "Boss & me".


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 20:26:32 20-04-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averina
Idol
Idol


Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 1446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:45 20-04-20    Temat postu:

Onedine napisał:
Averina świetne gify

Dzięki

Onedine napisał:
"Clean with passion for now" jest doskonała dramą na aktualny czas pandemii.

Zainspirowałaś mnie
















Do dzisiaj nie mogę z tej sceny
https://www.youtube.com/watch?v=fB9Q9PBZeE0&feature=youtu.be&list=PLay3nM-A3sMHmiX8HNwTTiNWmawvm9lHi&t=64

I jeszcze mi się przypomniało z The Secret Life of My Secretary - mycie rąk: wersja dla romantyków
https://www.youtube.com/watch?v=qowUmnx0z6c



Pamiętam, że podobały mi się scenki i filmiki na yt z Time teaches me to love. Nawet oglądałam odcinki po łebkach, ale raczej szału dla mnie nie było.

Koło Le Coupe de Foudre też kiedyś chodziłam jak koło zgniłego jaja. Niby słyszałam, że ludzie chwalili, niby cały czas miałam filmiki gdzieś podrzucane, ale jakoś nie byłam przekonana. Dopiero po jakimś czasie jak obejrzałam sobie kilka scen, które są luzem na yt, to dopiero się zdecydowałam i nie żałuję.

Boss & me to była moja pierwsza chińska drama. Mam do tego sentyment niesamowity. 33 odcinki połknęłam w chyba cztery dni i miałam takie zakwasy w policzkach od ciągłego śmiania się, że je jeszcze dwa dni później czułam .

Onedine bo ty ostatnio pisałaś, że oglądałaś Put your head on my shoulder a trafiłaś też na te wycięte sceny, czy tylko same odcinki oglądałaś? [/img]


Ostatnio zmieniony przez Averina dnia 16:42:55 21-04-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:48:54 21-04-20    Temat postu:

Dzięki Averina za nową porcję gifów Filmiki obejrzałam i wróciły wspomnienia Scena w windzie jest ikoniczna. Ogólnie w "Clean with passion for now" w każdym odcinku taka się znajdzie. Lubię seriale z jtbc, sporo z nich bardzo im się udaje. "The World of the Married" (2020), którą aktualnie oglądam jest od nich, z tym, że to "duszna" drama o zdradach, cynizmie, konformizmie.
Filmik z "The Secret Life of My Secretary" ze sceną 6 etapów (romantycznego) mycia rąk (jednej dłoni) też miło wspominam, bardzo fajna romantyczna drama.

Averina napisał:

Pamiętam, że podobały mi się scenki i filmiki na yt z Time teaches me to love. Nawet oglądałam odcinki po łebkach, ale raczej szału dla mnie nie było.
Z inną protką może byłoby lepiej, bo fabuła nie była zła i miała swoje bardzo dobre momenty.

Averina napisał:
Koło Le Coupe de Foudre też kiedyś chodziłam jak koło zgniłego jaja. Niby słyszałam, że ludzie chwalili, niby cały czas miałam filmiki gdzieś podrzucane, ale jakoś nie byłam przekonana. Dopiero po jakimś czasie jak obejrzałam sobie kilka scen, które są luzem na yt, to dopiero się zdecydowałam i nie żałuję.
Wychodzi na to, że jak tak chodziłam w okół "Boss and me" (2014), aż w końcu wczoraj zaczęłam oglądać i bardzo mi się podobają pierwsze odcinki. Protka, prot, pozostali aktorzy, postacie, fabuła, sceny. Może jakbym zaczęła oglądanie dram chińskich od tej lepiej byłabym kiedyś do nich nastawiona. Musiałam trafiać na jakieś felerne (lub nie w moim guście) tytuły, że długi czas mało mi się co z Chin podobało, a ostatnio trafiłam na kilka fajnych tytułów.

Averina napisał:

Onedine bo ty ostatnio pisałaś, że oglądałaś Put your head on my shoulder a trafiłaś też na te wycięte sceny, czy tylko same odcinki oglądałaś? [/img]
Co to znaczy "wycięte sceny", są jakieś sceny na youtube czy gdzieś indziej, które nie trafiły do odcinków ? Czy chodzi o sceny pod koniec odcinka, po reklamie z protami, gdzie były sceny jak doszło do jakiś wydarzeń w odcinku ?

Ma być tajlandzka wersja "Boss & me", którą chyba już nagrywali, bo widziałam przypadkiem na mydramalist jakieś fotki z aktorami. Wklejam fotkę Aktora kojarzę z dramy, którą oglądałam. Była o procie, który wydziedziczony przez ojca koniecznie chciał doprowadzić do ślubu z młodą spadkobierczynią. Prot był takim bardziej czarnym charakterem, choć oczywiście był szczęśliwy finał


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 17:57:07 21-04-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averina
Idol
Idol


Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 1446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:46:24 21-04-20    Temat postu:

Onedine napisał:
Averina napisał:

Onedine bo ty ostatnio pisałaś, że oglądałaś Put your head on my shoulder a trafiłaś też na te wycięte sceny, czy tylko same odcinki oglądałaś? [/img]
Co to znaczy "wycięte sceny", są jakieś sceny na youtube czy gdzieś indziej, które nie trafiły do odcinków ? Czy chodzi o sceny pod koniec odcinka, po reklamie z protami, gdzie były sceny jak doszło do jakiś wydarzeń w odcinku ?

Jeden filmik to był taki odcinek specjalny jakoś koło 15 minut trwał, ale ten pewnie widziałaś jak oglądałaś dramę. A drugi to jest ten https://www.youtube.com/watch?v=6n_PBx_7aLc . Tu jest kilka krótkich scen, których nie było w dramie.

Swoją drogą "Le Coup de Foudre" też ma całą playlistę na yt ze special scenami (wyciętymi/bonusowymi jak kto woli ) )

Z tajlandzkich na razie to oprócz paru drugich sezonów to najbardziej jestem ciekawa tego https://www.youtube.com/watch?v=oHNREb51-Tk .
A tajlandzkie "Boss&me" na pewno będę oglądać jak już kiedyś tam wyjdzie chociażby dla samego porównania. Może do tego czasu zatęsknię za Pushem, bo mi się po 3 lakornach trochę znudził.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:09:50 23-04-20    Temat postu:

Averina napisał:

A drugi to jest ten https://www.youtube.com/watch?v=6n_PBx_7aLc . Tu jest kilka krótkich scen, których nie było w dramie.
Dzięki


Averina napisał:
Z tajlandzkich na razie to oprócz paru drugich sezonów to najbardziej jestem ciekawa tego https://www.youtube.com/watch?v=oHNREb51-Tk .
A tajlandzkie "Boss&me" na pewno będę oglądać jak już kiedyś tam wyjdzie chociażby dla samego porównania. Może do tego czasu zatęsknię za Pushem, bo mi się po 3 lakornach trochę znudził.
Widziałam go tylko w jednym, więc prawie nie znam jego filmografii, ale w tym co widziałam był ok. Też zamierzam zerknąć na tajlandzką wersję, bo wersja chińska, którą cały czas teraz oglądam podoba mi się jestem ciekawa jak ją zrobią gdzie indziej. Z fotek promocyjnym wygląda jakby protka miała być trochę inna. W tajlandzkiej protkę ubrali jakoś konserwatywnie, gdy w chińskiej bynajmniej nigdy tak nie robili. Prawie zawsze jej stroje podkreślają figurę, ma dobre uczesania etc. Ta z wersji tajlandzkiej bardziej mi przypomina ze stylistyki protkę- sekretarkę z koreańskiej dramy "The Secret Life of My Secretary".

Obejrzałam trailer tej nowości i zapowiada się ciekawie, ale tyle mam planowanych seriali z innych krajów, że na razie tylko na nową wersję "Boss & me" czekam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:47:27 03-05-20    Temat postu:

Jakoś mi nie po drodze z azjatyckimi produkcjami, poza oczywiście tymi z Tajlandii. Od dawna planuję "What's wrong with secretary Kim". Podobno to popularna seria i też próbowałam "Before we get married", ale zawsze w pewnym momencie pauzowałam. Może kiedyś uda mi się je obejrzeć. Teraz z niecierpliwością czekam na ang napisy do nowego lakorna "My husband in law" z Markiem Prinem, którego uwielbiam. Ponad rok czekałam na serię i wreszcie 2 tygodnie temu była premiera. Trochę podejrzałam 1 odcinek i urzekł mnie. Był wątek ze zwierzakami. To będzie ciepła historia. Tak mi się wydaje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:00 04-05-20    Temat postu:

Marzenka20 napisał:
Jakoś mi nie po drodze z azjatyckimi produkcjami, poza oczywiście tymi z Tajlandii. Od dawna planuję "What's wrong with secretary Kim". Podobno to popularna seria i też próbowałam "Before we get married", ale zawsze w pewnym momencie pauzowałam. Może kiedyś uda mi się je obejrzeć.
Koreańska drama "What's wrong with secretary Kim" jest typowym rom-comem, ogląda się przyjemnie, jest wiele scen romantycznych. Włącz sobie pierwszy odcinek i przekonaj się czy pasują Ci takie klimaty i aktorzy. Serial mi się podobał, a proci mieli bardzo fajną chemię. Co było zasługą chyba obojga, bo zarówno protka (zwłaszcza ona, co piszę szczerze, bo ona nawet nie jest jakąś moją ulubioną aktorką i wiele lubią bardziej od niej, ale chemię to ona potrafi wytworzyć), jak i prot potrafią wytwarzać chemię ze swoimi serialowymi partnerami. Tajwańskie "Before we get married" nie obejrzałam w całości, bo w którymś momencie zrobiło się przegadane. Tematyka była o wychodzenie z jednych związków, a wchodzenie w inne i jakaś więcej w tym było "rozdzierania szat" i poczucia winy z chęci zdrady, niż scen miłosnych. Poza tym postacie pracowały w zawodach biznesowych i ciągle mówili o cenach akcji etc. W dramach azjatyckich czasami mnie to męczy, że bohaterowie więcej mają scen w pracy (którą traktują zbyt ambicjonalnie i zbyt integralnie jak na mój gust), niż obyczajowych i miłosnych. Tamtejsza mentalność każe traktować pracę i ludzi z tej pracy jak prawie członków rodziny, że nawet kolacje z kolegami z pracy są praktycznie towarzyskim przymusem. W ten sposób więcej widzą ludzi z pracy, niż własnej rodziny, nic chyba dziwnego, że wielu serialach właśnie tam znajdują swoje "drugie połówki."

Marzenka20 napisał:

Teraz z niecierpliwością czekam na ang napisy do nowego lakorna "My husband in law" z Markiem Prinem, którego uwielbiam. Ponad rok czekałam na serię i wreszcie 2 tygodnie temu była premiera. Trochę podejrzałam 1 odcinek i urzekł mnie. Był wątek ze zwierzakami. To będzie ciepła historia. Tak mi się wydaje
Spojrzałam na stronę, gdzie oglądam odcinki z angielskimi napisami i tam serial ma napisy tylko do 1 odcinka, a pojawił się już 3. To zwykle tak jest z napisami z seriali z Tajlandii ?
Nie wiem, bo z tego kraju na bieżąco nigdy niczego nie oglądałam.

Obejrzałam wszystkie 33 odcinki chińskiego "Boss & me" To teraz czekam na tajlandzką wersję i oby były napisy.

W ramach prób szukania czegoś z Tajwanu co w końcu obejrzę w całości trafiłam na "Just you" (2013). Jestem na początku (i odpukać ) na razie mi się podoba. Tym bardziej, że nawet drugi plan mi pasuje i ich historie. Prota znam z "Fall in Love with Me" (2014) i tam druga połowa była melodramatyczna przez co zaczęłam przewijać, ale może tutaj tak nie będzie. Protką jest aktorka "Before we get married".

Przypadkiem wpadłam na tytuł chiński, który ma mieć premierę w tym roku i oby były napisy, bo z tego kraju niektóre seriale wcale nie doczekują się napisów na angielski Niektóre tak, ale dopiero po roku, dwóch itd. Ten serial to "The exchange luck", gdzie proci "wymieniają się szczęściem". Między aktorami jest z 20 lat różnicy, co mi nie przeszkadza, zwłaszcza, że prota widziałam w "Loving never forgetting" i mi się tam bardzo podobał. Grał w 1 wersji "Meteor garden" (aktor jest z Tajwanu), a protka grała w najnowszej chińskiej wersji tego serialu. Musieli ich dobrać umyślnie pod tym kątem, aby zrobić dodatkowa reklamę.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:04:29 04-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:49 04-05-20    Temat postu:

Onedine napisał:
Tajwańskie "Before we get married" nie obejrzałam w całości, bo w którymś momencie zrobiło się przegadane. Tematyka była o wychodzenie z jednych związków, a wchodzenie w inne i jakaś więcej w tym było "rozdzierania szat" i poczucia winy z chęci zdrady, niż scen miłosnych. Poza tym postacie pracowały w zawodach biznesowych i ciągle mówili o cenach akcji etc. W dramach azjatyckich czasami mnie to męczy, że bohaterowie więcej mają scen w pracy (którą traktują zbyt ambicjonalnie i zbyt integralnie jak na mój gust), niż obyczajowych i miłosnych. Tamtejsza mentalność każe traktować pracę i ludzi z tej pracy jak prawie członków rodziny, że nawet kolacje z kolegami z pracy są praktycznie towarzyskim przymusem. W ten sposób więcej widzą ludzi z pracy, niż własnej rodziny, nic chyba dziwnego, że wielu serialach właśnie tam znajdują swoje "drugie połówki."

Spojrzałam na stronę, gdzie oglądam odcinki z angielskimi napisami i tam serial ma napisy tylko do 1 odcinka, a pojawił się już 3. To zwykle tak jest z napisami z seriali z Tajlandii ?
Nie wiem, bo z tego kraju na bieżąco nigdy niczego nie oglądałam.


To BWGM co widziałam to albo z Chin albo Korei. Remake zapewne. Z Tajwanu nic nie oglądam. Jakoś mnie kupują ich serie.
Co do Tajskich produkcji to zależy która grupa tłumaczy.
Jak na złość akurat Husband tłumaczy grupa, która dodaje tłumaczenia z dużym opóźnieniem. Ale jak kiedyś oglądałam Trabab see chompoo to właściwie tłumaczenia były na drugi dzień od emisji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:04:20 05-05-20    Temat postu:

Marzenka20 napisał:


To BWGM co widziałam to albo z Chin albo Korei. Remake zapewne. Z Tajwanu nic nie oglądam. Jakoś mnie kupują ich serie.
Co do Tajskich produkcji to zależy która grupa tłumaczy.
Jak na złość akurat Husband tłumaczy grupa, która dodaje tłumaczenia z dużym opóźnieniem. Ale jak kiedyś oglądałam Trabab see chompoo to właściwie tłumaczenia były na drugi dzień od emisji
Z tego co wiem "Before We Get Married " ma tylko wersję tajwańską, jest na podstawie książki i w 2019 wyemitowano ten serial.
Czy to ci aktorzy, z tej wersji co widziałaś ?
W chińskich i tajwańskich serialach język jest ten sam, więc może dlatego piszesz o chińskiej wersji ?

Tajwańskie seriale są chyba najmniej azjatyckie z seriali azjatyckich. Mi się one bardziej kojarzą z Zachodnimi, albo jak ktoś lubi tureckie obyczajowe te też mogą mu się podobać. Narracja bardziej skupia się na psychologi postaci, niż szokujących, dramatycznych, wyciskających łzy, burzących krew w żyłach wydarzeniach, jak lubią np Koreańczycy, w tajlandzkich też sporo tego widziałam. Teraz oglądam tajwański "Just you", jak wspominałam ostatnio i tam na dobrą sprawę za wiele się nie dzieje. Wszystko kręci się wokół stopniowego poznawaniu protów, ich pracy, ich znajomych, rodzin, nie ma właściwie żadnych nagłych zwrotów akcji. Właśnie więcej jest takich aspektów zwykłych obyczajowych, wnikania w charaktery postaci, niż czegoś co by miało widza zwalić z nóg. Może dlatego jak do tej pory żadnego ich serialu nie obejrzałam do końca i tak lubię koreańskie dramy, gdzie w jednym odcinku akcja zmienia się o 180 stopni kilka razy. Jednak przynajmniej jeden serial z Tajwanu zamierzam obejrzeć w całości, solennie sobie to obiecałam

Postanowiłam, że "Trabab see chompoo" obejrzę w ciągu dwóch następnych miesięcy. Może w końcu i z Tajlandii to będzie ten mój pierwszy serial obejrzany w całości. Znalazłam takie z Chin (z Koreą i Japonią praktycznie nie miałam tego problemu), choć wcześniej nie dawałam rady, to może "odczaruje" dla siebie też Tajwan i Tajlandię.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:11:36 05-05-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:37 05-05-20    Temat postu:

Onedine o rany! Rzeczywiście, to oni! Oglądałam i nie miałam pojęcia skąd he he

Mnie tajskie serie się podobają, ale te takie bardziej z nowoczesnymi wątkami. Historyczne, science fiction i z gwałtami na protce odpadają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averina
Idol
Idol


Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 1446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:48:20 05-05-20    Temat postu:

Pamiętam, że jak zaczęłam oglądać tajlandzkie dramy to pierwsze skojarzenie miałam z latinotelkami. Dla mnie latinotelki i tajlandzkie dramy (robione dla tych głównych kanałów telewizyjnych) mają jakiś taki podobny feeling, chociaż ostatnie latino oglądałam 20 lat temu. Nie wiem, może to jest kwestia tych takich bardzo przestrzennych wnętrz i podobnej scenerii.

Co do tajwańskich to też sama niewiele oglądam (może po prostu jest na nie trudno trafić, szczególnie, że ja lubię jak dramy mnie znajdują a nie, że muszę szukać na siłę), chociaż tajwańskie Devil beside you było moją pierwszą w całości obejrzaną azjatycką dramą i do dzisiaj mam sentyment. Duże wrażenie zrobił na mnie Mars. Wracałam do tego kilka razy i jeszcze pewnie kiedyś wrócę. To nie była urocza i słodka dramka, mieliśmy tam sporo bardzo poważnych rzeczy i miejscami było ciężkawo, ale naprawdę bardzo fajnie ją wspominam. Miło wspominam też Attention, Love, fajnie się oglądało, chociaż czasem się ciągnęło, ale było całkiem spoko.

Ostatnio mówiłam, że nie mam co oglądać i dramowi bogowie się zlitowali i przysłali mi chińską dramę Girlfriend na Mango TV. Ma mieć 36 odcinków, na razie jesteśmy na 20 i ostatnie 4 trochę się ciągnęły, ale jest nadzieja na przyszłość. Co ciekawe napisy do tej dramy są od razu jak jest premiera na yt (niedziela, poniedziałek po 2 30-minutowe odcinki dziennie). Bardzo fajnie się zaczęło i całkiem przyzwoicie się rozwijało, mam nadzieję, że dotrwam z oglądaniem odcinków w całości do końca. Uwielbiam matkę prota, która ostatnio zagroziła protowi, że jak z protki nie zrobi jej synowej to się go wyrzeknie

I mam jeszcze w planach (uwaga!) dwie chińskie historyczne dramy. Jedna wuxia i jeden romcom, ale na razie nie podaję tytułów, żeby nie zapeszyć


Ostatnio zmieniony przez Averina dnia 21:50:22 05-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:33:25 06-05-20    Temat postu:

Marzenka20 napisał:


Mnie tajskie serie się podobają, ale te takie bardziej z nowoczesnymi wątkami. Historyczne, science fiction i z gwałtami na protce odpadają.
Fantasy oglądam tylko z Korei, bo nie żałują budżetu i mają ciekawe legendy etc. Do historycznych nie podchodzę, bo lubię historyczne z innego kręgu kulturowego. Tajlandzkie ze źle traktowanymi protkami zdarza mi się oglądać i jakoś nie potrafię ich traktować na poważnie. Wychodzi na to, że tylko z tego kraju, bo z innych takiej tematyki zbytnio nie lubię. Z Chin widziałam chyba z dwa, gdzie proci traktowali protki okropnie i takie były fabuły, że jakoś bardziej były realistyczne, z lepszą psychologią postaci, że widz nie mógł kibicować takiemu wątkowi.

Averina napisał:
Pamiętam, że jak zaczęłam oglądać tajlandzkie dramy to pierwsze skojarzenie miałam z latinotelkami. Dla mnie latinotelki i tajlandzkie dramy (robione dla tych głównych kanałów telewizyjnych) mają jakiś taki podobny feeling, chociaż ostatnie latino oglądałam 20 lat temu. Nie wiem, może to jest kwestia tych takich bardzo przestrzennych wnętrz i podobnej scenerii.
Mi z latynoskimi najbardziej kojarzą się filipińskie. Przez imiona i nazwiska (spadek po kolonizacji) też bardzo je przypominają. Jak w ogóle zaczęłam interesować się serialami z Azji to dzięki tym emitowanym w krajach latynoskich. Jak ostatnio sprawdzałam to w AŁ chyba po raz pierwszy były te seriale w 2008 roku. Ja zaczęłam je oglądać sporo później i na dobrą sprawę już nie jestem pewna czy to było coś z Filipin czy Korei. Wydawało mi się, że z Filipin, ale jak sprawdziłam "Boys over flowers" (2008) z Korei w 2013 miało dubbing, a to był chyba pierwszy koreański serial, który widziałam. Na początku oglądałam nie tak wiele z Azji, dosyć wybiórczo, więcej z USA, Wielkiej Brytanii, krajów latynoskich. Około 5-4 lat temu zaczęłam więcej, niż pozostałych krajów, a z latino w ciągu tych ostatnich 5 lat widziałam może z 5-6 telenowel.


Averina napisał:
Ostatnio mówiłam, że nie mam co oglądać i dramowi bogowie się zlitowali i przysłali mi chińską dramę Girlfriend na Mango TV. Ma mieć 36 odcinków, na razie jesteśmy na 20 i ostatnie 4 trochę się ciągnęły, ale jest nadzieja na przyszłość. Co ciekawe napisy do tej dramy są od razu jak jest premiera na yt (niedziela, poniedziałek po 2 30-minutowe odcinki dziennie). Bardzo fajnie się zaczęło i całkiem przyzwoicie się rozwijało, mam nadzieję, że dotrwam z oglądaniem odcinków w całości do końca. Uwielbiam matkę prota, która ostatnio zagroziła protowi, że jak z protki nie zrobi jej synowej to się go wyrzeknie
Widziałam, że pojawiają się napisy, fabuła mi się podoba, aktorzy, więc w przyszłości planuję na to zerknąć.
W tych lżejszych serialach z Chin lubię właśnie jak zdarza się, że "teściowie" są po stronie pary. W "My neighbor can't sleepy " (2019) to rodzice protki byli nawet fanami prota (był pianistą) od wielu lat i byli zachwyceni, że protka tak im się udała jako córka i go w sobie rozkochała Ojciec prota też nie miał nic przeciwko protce.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 17:41:10 06-05-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:14:57 09-05-20    Temat postu:

Cały czas oglądam tajwański "Just you" (2013), ale akcja tak wolno idzie do przodu w moim odczuciu, że obok postanowiłam obejrzeć sobie coś szybszego, zabawniejszego, zwariowanego, niepoważnego z Chin i znalazłam "Accidentally in love" (2018).

Serial ma 30 odcinków po 30 minut, więc jeszcze się okaże, ze szybciej go obejrzę, niż ten z Tajwanu, gdzie odcinków jest 21 po jakieś 80 minut.

W tym tygodniu były pierwsze czytania scenariuszów do 2 koreańskich komedii romantycznych, które startują w czerwcu i mnie interesują ( i lubię grających w nich protów- aktorów i aktorki- co jest nie tak częste z moim wybrednym gustem), więc na pamiątkę wstawię fotki z tych wydarzeń.

Kim Soo-hyun, Seo Ye-ji, other cast members attend first script reading for ‘Psycho but It’s Okay’


Ji Chang Wook, Kim Yoo Jung, Han Sun Hwa, Solbin, + More Attend 1st Script Reading For New Rom-Com Drama “Convenience Store Saet Byul”/“Backstreet Rookie”




Pojawił się plakat z chińskiego "Count Your Lucky Stars" (2020)
Poprzedni tytuł roboczy był inny. Serial ma taka fabułę: Lu Xingcheng was used to having the world at his feet until he lost everything in an instant. Tong Xiaoyou used to be eternally jinxed until the day she became famous overnight. Chic editor Lu Xingcheng has a haughty personality and a sharp tongue. In the fashion world, he is a legendary figure and famous for being lucky. Tong Xiaoyou is an unknown designer who is unlucky in everything that she does. An accident causes their lucks to be interchanged and their lives take a drastic turn. As Tong Xiaoyou gets to know Lu Xingcheng, she gradually learns about his hidden past and discovers a man who yearns for family despite his arrogant facade. Tong Xiaoyou wants to help her idol return to his former glory, but his egotistic tendencies can be hard to deal with.

Ma mieć 34 odcinki po 45 minut. Na mydramalist pisze, że emisja od maja, ale trudno powiedzieć czy to pewna data. Z chińskimi podobno potrafią zmieniać premiery z dnia na dzień i przesuwać długo w czasie, mimo że seriale są w całości nagrane.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 15:19:42 09-05-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averina
Idol
Idol


Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 1446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:19 09-05-20    Temat postu:

Zacne te koreańskie pary aktorskie Onedine A jak jeszcze będzie Kim Mi Kyung i Kim Chang Wan to już w ogóle

Ji Chang Wook już nagrywa kolejną dramę, a ja jeszcze jego ostatniej nie widziałam Lee Min Ho też ma nową dramę na Netflixie i też nie oglądam, a strasznie go lubię. Jakoś mnie nie ciągnie ostatnio do koreańskich, ale jak mnie kiedyś znów zaciągnie to będę miała tyle do nadrabiania, że głowa mała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale azjatyckie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 7 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin