Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy się zakocham -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 236, 237, 238 ... 250, 251, 252  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:46:13 06-10-18    Temat postu:

Kurczę oni jak nam dadzą romantyczną scenę z protami to na całego
Jeronimo jest cudownym romantynkiem, potrafi zaskoczyć swoją ukochaną
Sceny między nimi to czysta przyjemność dla oczu, oglądajac ich człowiek się uśmiecha
Gonzalo dość szybko dochodzi do zdrowia
Roberta się nic nie zmienia, jak intrygowała tak dalej intryguje. Teraz wymyśliła sobie pracę w firmie.
Mi również od początku nie spodobała się ta kobieta, która przyszła do fundacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:52 06-10-18    Temat postu:

Sceny miłosne protów to jeden z atutów tej telki Nie można narzekać, że jest ich za mało i jak już są to są świetne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:26 06-10-18    Temat postu:

Ja jestem trochę dalej od Was z odcinkami i to jaką ostatnio dali scenę protów to po prostu magia, coś pięknego, zachwyt to mało powiedziane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:39:37 07-10-18    Temat postu:

Odcinek 147

Trochę nudniejszy, z lekka przegadany.

Augustin ma dziewiętnastoletniego syna. Sprawiał wrażenie jakby o nim nie wiedział, chyba był szczery. Jego syna gra ten sam aktor co wcielał się w Benito w MIVAC. Jaki młody!

Roberta i nowy wspólnik ewidentnie są sobą zainteresowani. Widać to na kilometr.

Do Pięknej ma przyjechać była dziewczyna Carlosa, specjalistka od wina. Matilde z pewnością będzie zazdrosna.

Marina w ciąży zrobiła się bardzo męcząca. Może to hormony, ale ileż można słuchać o miłości do Jeronimo? Jeden temat, łzy rozpaczy i zadręczanie się wspomnieniami. Mogłaby Marina się czymś zająć np. poczytałaby książkę a nie w koło wałkuje tę jedną kwestię.

Constanza łamie zasady obowiązujące we Fundacji. Regina powinna wkroczyć do akcji, bo to zaszło za daleko. Contanza faworyzuje jedną z podopiecznych, za bardzo się przywiązała do jej dziecka i brnie dalej w ten dziwny układ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:43:48 07-10-18    Temat postu:

Odc. 147-149

Augustin dowiedział się o zdradzie Ezequiela i zlecił zabicie go! Miałam nadzieję, że nie uda mu się, bo przecież Ezequiel ma żonę i dzieci, bez sensu żeby na koniec telki została sama. Ale niestety Augustin dopiął swego On i jego człowiek upozorowali samobójstwo. Najgorsze, że wszyscy w to uwierzyli, bo mężczyzna poprzedniego dnia mówił dziwne rzeczy i Dunant wyznał, że Ezequiel siedział w więzieniu. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie na jaw, że to było morderstwo. Szkoda mi Alfonsiny, Ponchita i wszystkich przyjaciół Ezequiela

Augustin ma syna! Chłopak przyjechał kawał drogi na motorze, by go poznać. W drodze miał wypadek i pomogła mu Renata. Zabrała go do Augustina i była świadkiem całej ich rozmowy. Dunant wyparł się ojcostwa. Wypadł źle w oczach Renaty. Potem próbował załagodzić sytuację, ale Anibal nie chciał już z nim rozmawiać i powiedział, że Augustin namawiał jego matkę na aborcję Także Dunant stracił już kompletnie w oczach Renaty. Fajnie, że ta zajęła się chłopakiem

Na hacjendzie zrobił się tłum, bo w tym samym czasie przyjechała wnuczka Manueli. Zaiskrzyło między nią i Anibalem

Obawiam się przyjazdu byłej dziewczyny Carlosa

Wątek narzekającej Mariny już mnie męczy

Constanza dwa razy złamała zasady fundacji. Najpierw wzięła na noc dziecko jednej z podopiecznych, a potem podarowała mu wiele rzeczy. Jak się okazało matka dziewczynki to w rzeczywistości aktorka, a dziecko zostało uprowadzone przez skorumpowanego lekarza z psychiatryka Z tego co zrozumiałam Fina i Blanca chcą sprowadzić na Constanzę i Reginę problemy. Choć z drugiej strony lepiej, by dziecko było z Constanzą niż tą nieczułą dziewczyną, która mogłaby zrobić mu krzywdę Lekarz domaga się pieniędzy, a Roberta nie chce już pomagać matce. Ciekawa jestem, czy doktorek pozwoli Finie wyjść na zewnątrz, nie powinien jej ufać.

Roberta jest zainteresowana nowym udziałowcem firmy, a on nią. Myśli, że złapała grubą rybę, a ten mężczyzna jest zwykłym kobieciarzem, a majątek należy do jego żony!

Chema dalej żyje w kłamstwie


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 19:44:51 07-10-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:47:30 07-10-18    Temat postu:

Odcinek 148

Anibal jest zbuntowanym nastolatkiem, ale sposób w jaki go Augustin potraktował to jawne chamstwo. Stracił nad sobą kontrolę i nawet przy Renacie się nie hamował. Początkowo sądziłam, że w ogóle nie wiedział o ciąży partnerki z przeszłości a on nie tylko miał świadomość, ale i namawiał ją na aborcję. Okropny typ! Zmienił taktykę wobec Anibala tylko po to aby wybielić się w oczach Renaty. Szkoda mi tego chłopaka, mam nadzieję, że Augustin go nie zmanipuluje nastawiając przeciwko Jeronimo i ludziom z Pięknej.

Matilde gaduła nie dała dojść do słowa Carlosowi w sprawie nowej pracownicy, ale pewnie później będzie miała do niego pretensje, że jej nie powiedział wszystkiego o ich relacji. Z drugiej strony to przecież mógł to zrobić w każdej chwili mimo paplaniny Matilde. Jak dla mnie to kolejna na siłę wymyślona przeszkoda w ich związku. Jak dojdzie do odwołania ślubu z powodu tej kobiety to się wkurzę.

Fajne sceny Reginy i Gonzalo. Ileż w nich ciepła, czułości i wzajemnego szacunku.

Regina po słowach Ines zainterweniowała w sprawie Constanzy. Słusznie! Niby Constanza zrozumiała swój błąd i obiecała trzymać się na dystans, ale mam ogromne wątpliwości czy tak postąpi. Najbardziej szkoda dziecka. Ta cała podstawiona mamusia okropnie je traktuje, głodzi. Sama jadła posiłek a biedne dziecko płakało z głodu. Jeszcze się na nie wydzierała. Skąd Doktor wziął to dziecko? Uprowadził? Powinien siedzieć we więzieniu o ile wcześniej nie zginie z rąk Finy czy Blanci.

Iskrzy między Robertą i Hernanem. Ona sprzedała mu bajeczkę o swojej wielkiej miłości do Matiasa i skrzywdzonym rozwodem sercu. Znowu przedstawia się w roli ofiary.

Ezequiel jest bardzo zdenerwowany przesłuchaniem na komisariacie. Oberwało się i Alfonsinie - chciała go wesprzeć a on wypomniał jej zdradę z Nesme. Jak się Alfonsina dowie o jego przygodzie z Robertą to będzie afera. Aczkolwiek ma to i plusy, bo wyzbędzie się wyrzutów sumienia i przestanie idealizować męża.
Augustin podsłuchał rozmowę Matilde z Carlosem i już wie, że Ezequiel go zdradził. Ciekawe co zlecił podejrzanemu typkowi. Zabicie Areli? Zamach na życie Ezequiela? Na pewno to nic dobrego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:16:28 09-10-18    Temat postu:

Odcinek 149

Nie spodziewałam się, że Ezequiel zostanie uśmiercony i że całe otoczenie będzie podejrzewało, iż popełnił samobójstwo. Augustin to potwór, stracił wszelkie hamulce. Mocna była scena tuż przed śmiercią Ezequiela, gdy bezradny nie mógł nic zrobić. Mam nadzieję, że w miarę szybko wyjdzie, iż został zamordowany. Szkoda go! Nie był ideałem, ale zmienił się na lepsze, cieszył z narodzin córeczki i był dobrym ojcem. Szkoda, że nie zdecydował się odejść z Miłosnej i nie podjął pracy u Jeronimo. Może wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej a Augustin nie miałby takiego pola manewru.
Poruszające sceny z rozpaczającą Alfonsiną a zwłaszcza ta, gdy powiedziała synowi, że tatuś poszedł do nieba. Miażdżący moment z Ponchito deklarującym, że wszystko będzie dobrze. To jeszcze dziecko a dla matki starał się jakoś trzymać. Biedactwo.

Między Anibalem i wnuczką Manueli zaiskrzyło, ale uważam, że te nowe postaci są wprowadzane na siłę i robi się ich za dużo. Jeszcze lada moment przyjedzie dawna dziewczyna Carlosa...

Fajna scena protów z wyścigiem na koniach, uroczy byli. Liczyłam na kontynuację a tu natknęli się na zwłoki Ezequiela. Dlaczego akurat oni? Jakby Renata miała mało traum zafundowanych do tej pory.

Męczy mnie wątek z Chemą, już nawet nie chce mi się o nim pisać.

Okazało się, że adorator Roberty to babiarz, który ma na koncie sporo romansów, ale trwa przy żonie, bo bez niej nie miałby majątku. Ta to zawsze wybierze sobie nieodpowiedniego mężczyznę. Wyjątkiem był Rafael, ale nie potrafiła docenić jego miłości.
Roberta nie chce pomagać Finie, ale wiadomo, że to się tak nie skończy. Czyżby lekarz miał ją siłą przyprowadzić do psychiatryka? Ciekawe co uknuli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:50 09-10-18    Temat postu:

Ogólnie uważam, że ta telka jest świetna, ale wydaje mi się, że akcja jest trochę na siłę przedłużana pojawieniem się nowych postaci, które nic za bardzo nowego nie wnoszą: Princila, Alison, Anibal, nowy wspólnik. Zostało mi równo 30 odcinków do końca i zastanawiam się, jak je wypełnią.

Odc. 150-152

Chema zorientował się, że coś jest nie tak, bo kazano mu zrobić tomografię głowy. Poprosił lekarza o szczerość i ten ma się z nim spotkać. Poza tym Julieta prawie wpadła. Matias, Adriana i Julieta mają zamiar dalej ogrywać swoje role. Roberta podsłuchała ich rozmowę i pewnie będzie chciała ich zdemaskować na otwarciu restauracji. Muszę przyznać, że chyba po raz pierwszy popieram Robertę. Wszyscy jej wytykają kłamstwa, a sami nie są lepsi, nawet jak działają w dobrej wierze. Jednak szkoda mi Chemy, który będzie cierpiał, jak dowie się prawdy Poza tym guz w jego mózgu się powiększył

Anibal i Alison pożyczyli bez pytania samochód z hacjendy i wybrali się na przejażdżkę. Po drodze skończyła im się benzyna i nie mieli jak wrócić. Pomógł im Augustin, który chciał zabłysnąć w oczach Renaty. Myślę, że cała ta awantura na hacjendzie to była przesada. Nic się takiego nie stało Anibal przeprowadził się do Augustina, który udaje, że próbuje naprawić relacje z synem.

Widać, że z Pricili jest niezłe ziółko Kokietuje Carlosa, nazywa go nie wiedząc czemu "Charlie" Nie dziwię się Matilde, że jest zła. Ale uważam, że cały ten wątek jest bez sensu, a na hacjendzie jest już za dużo ludzi. Swoją drogą kojarzę tę aktorkę z Serca z kamienia

Ksiądz wyszedł ze szpitala ale zaraz potem dowiedział się o śmierci Ezequiela...

Augustin zadbał, żeby nikt nie zwątpił w samobójstwo Ezequiela. Najpierw wyszło na jaw, że siedział w więzieniu za kradzież, a potem kazał Robercie zadzwonić do Renaty i wyznać, że Ezequiel ją zgwałcił. Roberta nie ma skrupułów! Bardzo ją bawiło, kiedy przez telefon wciskała kit siostrze... Lazaro potwierdził, że Ezequiel spędził noc z Robertą, ale jest pewien, że nie był to gwałt. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie na jaw, że Roberta kłamie, a Ezequiel był dobrym człowiekiem. W ogóle jak ktoś jeszcze może wierzyć Robercie?! Tyle razy kłamała i skoro została niby zgwałcona to czemu milczała. Widać na kilometr, że to kłamstwo. Najgorsze, że Alfonsina we wszystko uwierzyła, znienawidziła męża i powiedziała na jego temat przykre rzeczy synowi

Roberta udaje świętą przed nowym wspólnikiem, a on udaje, że chce się rozwieść z żoną. Pasują do siebie idealnie!

Jeronimo aresztowany

Służąca widziała, jak Roberta przekazywała Finie pakunek. Regina zadzwoniła do szpitala psychiatrycznego, ale okazało się, że Fina w nim jest. Pomyślała więc, że służąca miała halucynacje. Nie wzięła pod uwagę, że Fina wyszła potajemnie z dyrektorem

Czekam na ślub Reginy i Gonzala <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:50:41 09-10-18    Temat postu:

Odc. 153-155

Mam nadzieję, że Marina naprawdę wyjedzie z miasteczka, bo strasznie działa mi na nerwy! Z jednej strony ją rozumiem, że jest jej ciężko, będzie miała bliźniaki z facetem, który kocha inną kobietę, a ona jest nieszczęśliwa z miłości. Ale z drugiej strony od początku wiedziała, w jaki związek się pakuje, Jeronimo był z nią szczery, a ona nieostrożna. Nie podoba mi się, że wykorzystała nieobecność Renaty, żeby odwiedzać Jeronima w więzieniu, przyniosła mu różne rzeczy i zdjęcie USG. Powinna przy nim być żona, więc rozumiem złość Renaty. Tak się nie da żyć, Marina powinna według mnie wyjechać.

Ciekawa jestem, co planuje Augustin. Skontaktował się z byłym chłopakiem Mariny i chce, by ten w odpowiednim momencie ją zabrał z miasta? Nie rozumiem, bo przecież w ten sposób Renata i Jeronimo się do siebie zbliżą. Chyba, że chce odseparować Jeronima od dzieci i liczy, że ten na to nie pozwoli, a Augustin w między czasie zbliży się znowu do Renaty

W sumie cieszę się, że Chema poznał w końcu prawdę na temat swojej choroby. Nie podobał mi się plan oszukiwania go dla jego dobra. Roberta oczywiście zrobiła wszystko z premedytacją, a potem udawała niewiniątko.

Roberta dalej kręci z Hernanem. On tymczasem pojawił się na ślubie Reginy i Gonzala w towarzystwie swojej żony. Nie jest ona zadowolona, że mąż pracuje z tyloma młodymi kobietami. Nie mogę zrozumieć, jak ta kobieta może żyć z mężczyzną, który ją zdradzał, a ona dobrze o tym wie. Dla pozorów? Roberta natomiast dowiedziała się od Matiasa, że Hernan to kobieciarz i nigdy się nie rozwiedzie. Chciała go omotać, a on reprezentuje taki sam poziom jak ona

Karina w końcu jest rozwódką i może wyjść za Lazara

Alvaro jest niepoważny, że po tym co Jeronimo dla niego zrobił, ten pyta się co dostanie w zamian za zeznawanie na jego korzyść

Isidro dowiedział się, że odciski palców Roberty i córki Reginy są inne. W końcu! Ale niestety postanowił na razie nic nie mówić Reginie, standard Pewnie dowie się kilka odcinków przed końcem. Nie znoszę takiego ukrywania prawdy, jaki w tym sens? Roberta jest zagrożeniem, bo mieszka z Reginą i Gonzalem, a jednocześnie spiskuje z Finą. Regina powinna więc jak najszybciej się o tym dowiedzieć. Nie rozumiem też sensu podstępem zdobywania odcisków palców Renaty. Gdyby jej wytłumaczyć całą sprawę, od razu by złożyła swoje odciski. Jak zwykle kombinowanie i przedłużanie bez sensu

Prisila wdzięczy się na oczach Matilde do Carlosa i gdy ten nie widzi ubliża jej Ale Matilde ją zgasiła, gdy powiedziała, że ksiądz wyzdrowiał i może udzielić ślubu Prisila jednak poradziła "Charliemu" poczekać aż Jeronimo wyjdzie z aresztu...

Augustin ma zamiar zatrzymać przy sobie Anibala, żeby mieć informacje z Pięknej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:04:09 09-10-18    Temat postu:

Odcinki 150-152

Fina ponownie skontaktowała się z Robertą w celu odebrania pieniędzy. Tym razem nie przez telefon a "na żywo". Niby Fina taka sprytna a nie zachowała ostrożności i podjechała pod swój dawny dom, gdzie została zauważona z Robertą przez służącą. Dowiedziała się o tym Regina i nabrała wątpliwości wobec "córki". Słusznie jej Ines doradzała aby tak do końca nie ufała Robercie, bo ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień.

Piękna scena Reginy z Renatą. Kolejny cudowny duet, pełen ciepła i pozytywnej energii. Od razu widać, że serce Reginy rwie się do Renaty, że to z nią wspaniale się dogaduje. Tak wiele je łączy. Czekam z niecierpliwością na moment, gdy dowiedzą się o swoim pokrewieństwie!

Adriana w punkt podsumowała Robertę i Hermana, są siebie warci. Ona udaje wartościową i nieosiągalną aby go usidlić i mieć z tego korzyści a on gada głupoty o rozwodzie, bo chce się zabawić i uczynić z niej kochankę. Z pewnością ich relacja odbije się w jakiś sposób na firmie.

Chema zaczął podejrzewać, że z jego zdrowiem nie jest dobrze. Umówił się na rozmowę z lekarzem. Powinna się odbyć przed otwarciem restauracji, ale pewnie tak się nie stanie. Ciekawe czy Chema dowie się prawdy od Roberty. To będzie dla niego cios. Adriana i jego ojciec chcieli dobrze, ale za daleko zabrnęli w kłamstwach. Jeśli Roberta wyzna prawdę to przynajmniej Chema przestanie być dłużej oszukiwany. Wolałabym jednak aby dowiedział się o chorobie bezpośrednio od lekarza.

Constanza nadal za bardzo angażuje się w sprawy nowej podopiecznej. Wymyśliła, że udzieli jej prywatnej pożyczki i Regina z Ines niczego się nie dowiedzą. Kompletny brak profesjonalizmu! Powinna zostać na jakiś czas usunięta z fundacji. Ciekawe co ta podstawiona matka kombinuje z chorobą dziecka. Ulotni się ze szpitala i np. anonimowo zgłosi, że dziecko zostało porwane o co oskarżona zostanie Constanza?

Alfonsina załamała się po śmierci Ezequiela dowiadując się o jego sekretach. Było mi jej żal, ale rozróba jaką odstawiła na czuwaniu w obecności Ponchito to totalne przegięcie! Rozumiem zdenerwowanie, ale żeby tak przy dziecku wszystko rozwalać i nadawać na jego ojca? Ponchito i tak jest ciężko a tu jeszcze coś takiego. Alfonsina wpadła w furię, mało brakowało a i trumnę by rozwaliła. Dobrze, że Karina zabrała dzieci do Pięknej. Ezequiel nie był niewiniątkiem, ale zbyt szybko i łatwo Alfonsina uwierzyła w jego rzekome podłości, zwłaszcza w gwałt na Robercie. Nawet na pogrzeb nie chce iść. Jak prawda wyjdzie na jaw pożałuje swojego postępowania. O pobycie we więzieniu Ezequiel jej nie powiedział, bo się wstydził, to było dawno temu z kolei z Robertą romansował kiedy nie byli razem. Nie usprawiedliwiam go, ale reakcja Alfonsiny jest przesadzona.

Do Doliny przyjechała Priscilla. Nie podoba mi się ta postać. Bardzo infantylna w dodatku narobiła Carlosowi sporo problemów. Z premedytacją rzuca aluzje o ich związku z przeszłości tylko po to aby poróżnić go z Matilde. Mogłaby sobie darować! Carlos też nie do końca fair się zachowuje pozwalając jej na to, powinien ją stanowczo ukrócić. Wiadomo, że dla niego liczy się tylko Matilde, ale ona ma prawo być zazdrosna.
Rozbawili mnie proci śmiejący się z ksywy Carlosa - Charlie.

Augustin zrobił z siebie dobroczyńce zapewniając Alfonsinie rentę po zmarłym mężu. Co za cynik! Zrobił to tylko po to aby przypodobać się Renacie. Morderca Ezequiela pozuje na dobrego szefa, co za ironia!
Szkoda mi Anibala, bo i jego Augustin wykorzystuje do swoich gierek. Udaje dobrego ojca, bo wie, że tym może zetrzeć złe wrażenie jakie wywarł ostatnio na Renacie. Nie zależy mu na Anibalu. Oby mu się krzywda w Miłosnej nie stała.
Zachowanie Anibala i Alison z "pożyczeniem" samochodu było nieodpowiedzialne, ale to są błędy młodości. Nie chcieli źle. Manuela nieźle ich obsztorcowała.

Ojciec Severino wyszedł ze szpitala. Może Marina będzie teraz znośniejsza.

Fajne czułe sceny protów, zwłaszcza ta w sypialni przy pakowaniu walizek.

Jeronimo został zatrzymany za udział w sfingowaniu śmierci Nesme. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie na wolność! Został w to przecież wmieszany przez naczelnika więzienia i lekarza! A tak liczyłam na urocze sceny protów na ślubie Reginy i Gonzalo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:37:05 10-10-18    Temat postu:

Odc. 156-158

Chema nie żyje Wzruszające były jego słowa podczas otwarcia restauracji Szkoda, że nie mógł się nią nacieszyć ani odbyć podróży do Paryża, o której tak marzył Dobrze, że przed śmiercią poznał prawdę i mógł pożegnać się z przyjaciółmi oraz ojcem. Ogólnie oceniam tę postać bardzo pozytywnie! Oprócz tego, że zakochiwał się w nieodpowiednich kobietach

Karina i Lazaro w końcu się pobrali spontanicznie w urzędzie stanu cywilnego. Renata wydała na ich cześć kolację, co zgorszyło Augustina

Prisila chce odbić Matilde narzeczonego Nie rozumiem za bardzo jej zachowania, bo przecież to on ją odszukał i chciał jej pomocy na hacjendzie. Skąd więc to nagłe zainteresowanie nim z jej strony? Nie wiem, co kupiła w aptece, ale nie podoba mi się to

Augustin traktuje bardzo oschle syna. Okazuje się, że chłopak nie ma nikogo, bo zarówno jego mama, jak i babcia zmarły

Znowu Marina i jej smęty Myślę, że prędzej czy później ulegnie Saulowi i spełni się plan Augustina. Saul zabierze Marinę z miasta, a Jeronimo będzie próbował temu zapobiec z obawy przed utratą dzieci, co może zaszkodzić jego małżeństwu. Augustin dobrze to wymyślił. Druga sprawa to aresztowanie Jeronima. Mam nadzieję, że Alvaro zezna prawdę i Jeronimo zostanie wypuszczony. Może słowa Antonia dotarły do Alvara

Antonio miał świetny pomysł ze zdobyciem odcisków palców Renaty Dobrze, że we wszystko wtajemniczył Jeronima. Zastanawia mnie metryka, którą Renata znalazła w pudełku i nie zdążyła przejrzeć

Roberta przespała się z Hermanem On udaje przy niej, że chce się rozwieść, a ona już go przejrzała. Wyczytała w Internecie, że żona jest od niego 10 lat starsza i ma spory majątek. Wszystko więc jasne, czemu Herman tkwi w tym małżeństwie. Tylko po co Roberta z nim sypia, skoro wie, że nic z tego nie będzie? Łudzi się, że będzie inaczej czy też dla rozrywki?

Fina dowiedziała się, że środki na jej koncie zostały oddane Reginie Blanca dała kilka rad Robercie, jak kraść firmowe pieniądze. Zastanawiam się tylko, czy to nie wyjdzie na światło dzienne, kiedy będzie brakować pieniędzy za fakturę, a klient powie, że wystawił czek na nazwisko Robety? Raczej bardzo ryzykowne, a Roberta i tak ma złą reputację.

Corina zostawiła dziecko Constanzie, a Fina i Blanca zapewne zgłoszą jego porwanie. Constanza będzie miała kłopoty, ale sama się o to prosi Wszyscy ją ostrzegali, żeby nie pomagała Corinie poza ośrodkiem i nie angażowała się w to. Ona natomiast robiła wszystko za ich plecami.

Śliczna scena, jak Jeronimo w areszcie myślał o Renacie

Plus dla Ojca Severino za danie błogosławieństwa Karinie i Lazaro, choć nie wzięli ślubu kościelnego Chyba pierwszy taki ksiądz w telce, którą oglądam

Alfonsina na kolacji wyglądała już normalnie Dobrze, że chce wrócić do pracy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:05 10-10-18    Temat postu:

Odcinki 153-155

Jeronimo trafił do aresztu. Według mnie to absurdalne, że został zatrzymany z powodu zeznań lekarza, który mimo, że zamieszany w sprawę to chodzi sobie na wolności. Coś się tutaj nie zgadza. Na jednej szali zeznania Naczelnika więzienia i Jeronimo a na drugiej lekarza i to przekupiony doktor jest górą? Absurd!
Marina zachowywała się jak żona Jeronimo przychodząc do niego codziennie z wizytą. Odpłynęła! Jeszcze bym rozumiała gdyby odwiedziła go raz, bo się martwi, ale ona zachowywała się jak gdyby chciała wykorzystać sytuację i nieobecność Renaty. Marina zrobiła się bardzo męcząca. Już nie mogę słuchać tych jej żali, smutków, tekstów o owocach miłości i pięknej rodzinie jaką tworzyliby z Jeronimo. Dobrze jej Antonio doradził aby pogodziła się z sytuacją i nauczyła się żyć z tym co ją spotkało. Ucieczki, żale i pretensje nic dobrego jej nie przyniosą.
Augustin niby to przez przypadek powiadomił Renatę, że Jeronimo jest w areszcie. Na co liczył? Na ich kłótnię? To był w błędzie, bo proci wszystko sobie wyjaśnili i Renata wspierała Jeronimo, obsypywała całusami i przytulała. Ta sytuacja jeszcze bardziej ich do siebie zbliżyła. Cudowna para dojrzałych emocjonalnie i inteligentnych ludzi.
Byłam pewna, że Renata odwiedzi Nesme i poprosi go o zeznania na korzyść Jeronimo. Jego roszczeniowa postawa mnie nie zdziwiła, przypuszczałam, że tak właśnie będzie. Nesme to hiena. Ciekawe czego sobie zażyczy? Pieniędzy? Wizyty Kariny? Chyba nie zaproponuje Renacie upojnych chwil, to już byłoby totalne przegięcie! Aczkolwiek po tym draniu można się spodziewać wszystkiego najgorszego.
Rozbroiła mnie Renata po przyjeździe do Pięknej, gdy zwróciła się do jej mieszkańców "O wszystkim wiem wy kłamliwe istoty." Mistrz!

Piękne sceny ze ślubu cywilnego Reginy i Gonzalo. Cudownie się prezentowali, okazywali sobie czułość i miłość. Tylko Jeronimo brakowało na uroczystości aby rodzina była w komplecie. Uwielbiam moment, gdy przy podpisywaniu dokumentów Renata woła "wow tato, wow". Uwielbiam ten duet! Ich przywitanie w firmie też było urocze.
Podobała mi się sukienka Renaty, Adriana też super wyglądała, Julieta na plus. Najgorzej wypadła Roberta. Okropna stylizacja!

Herman przyszedł na przyjęcie w towarzystwie żony a wodził wzrokiem na prawo i lewo za innymi kobietami, zwłaszcza Renatą i Robertą. Nawet się z tym nie krył za specjalnie przed małżonką. Okropny typ! Może i ta jego żona niezbyt atrakcyjna, Roberta nawet nazwała ją maszkarą, ale żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie! Dziwię się, że ona nadal tkwi w tym związku. Facet ją zdradza, poniża a jej zależy tylko na pozorach. Mogłaby go pogonić, kasa zostałaby na jej koncie, bo to do niej należy majątek i jeszcze może znalazłaby sobie jakiegoś wartościowego mężczyznę. Sympatyczna jest, dobre wrażenie zrobiła.
Ciekawi mnie jak daleko zajdzie relacja Roberty z Hermanem i czy słowa Matiasa o tym facecie dały jej do myślenia. Pozostaje czekać na jej kolejny ruch.

Za sprawą Roberty prawda o chorobie Chemy wyszła na jaw. W końcu! Wiadomo, że jej pobudki szlachetne nie były, ale przynajmniej skończyła się farsa z całym otoczeniem okłamującym umierającego chłopaka. To już było męczące jak Adriana i spółka zatracali się w kłamstwach w imię wyższych celów. Chema to dorosły facet i miał prawo poznać prawdę. Niezwykle smutna była scena, gdy ojciec powiedział mu, że nie ma dla niego żadnej nadziei. Biedny Chema! Aczkolwiek lepsza brutalna prawda od słodkich kłamstw. Adriana z Matiasem i Julietą też mają nauczkę na przyszłość. Szkoda Chemy. Mógł otworzyć restaurację, pogodzić się z ojcem, związać z Julietą i być szczęśliwy!

Isidro dowiedział się, że odciski palców Roberty nie zgadzają się z odciskami palców córki Reginy. Mam nadzieję, że uda im się jak najszybciej wyjaśnić tę sprawę. Uważam, że nawet jeśli nie będą mieli dowodów potwierdzających iż córką Reginy jest Renata to i tak powinni powiedzieć jej prawdę tuż po powrocie z podróży poślubnej. Ines miała dobry pomysł z przywłaszczeniem szklanki Renaty, ale nie wzięła pod uwagę kwestii technicznych, czyli tego, że odciski palców się zetrą. Przynajmniej próbowała zrobić coś konkretnego i za to ma plusa.

Regina odzyskała większą część pieniędzy, którą przekazała Finie. Wychodzi na to, że jednak Josefina nie zabezpieczyła należycie finansów. Jak się dowie to z pewnością wpadnie we wściekłość.
Fina szantażuje Robertę, nawet zadzwoniła do Reginy żeby nastraszyć córkę i uświadomić jej, że za słowami idą też czyny. Roberta uratowała sytuację, ale już nie jest taka pewna siebie.

Constanza zaproponowała aby podopieczna z fundacji zamieszkała u niej z dzieckiem w tajemnicy. Co się z nią dzieje? Instynkt macierzyński wszystko jej przesłonił? To nie mogła opłacić jej hotelu? Zawieźć do jakiejś placówki np. czegoś w rodzaju domu samotnej matki? Obcą kobietę ukryła w swoim domu bez wiedzy męża. Co ta Constanza wyprawia? Kobieta już przeszukiwała jej domu, pewnie będzie chciała ją okraść no i może oskarży ją o porwanie dziecka.

Roberta nadal ściemnia i utrzymuje wersję, że Ezequiel ją wykorzystał. Renata ma spore wątpliwości, Adriana to samo. Oby prawda wyszła na jaw i Ezequielowi zostało przywrócone dobre imię.

Na nerwy działa mi Priscila, jej nachalne zachowanie wobec Carlosa i chamskie względem Matilde. Infantylna, żałosna postać. Niech wraca skąd przyszła! Obawiam się, że scenarzyści mogą nam zafundować przyjazd matki Carlosa, która będzie się rozpływała nad Priscilą.
Matilde zaznacza swój teren, walczy o swoje. Świetna była, gdy na oczach Priscili szczebiotała do Carlosa o ich ślubie.

Karina otrzymała rozwód z Nesme! Nareszcie! Pewnie "na dniach" szykuje się jej ślub z Lazaro. Mam nadzieję, że nie połączą go ze ślubem Matilde i Carlosa, wolę aby odbyły się dwie osobne uroczystości.

Augustin bawi się w dobrego tatusia. Chce wykorzystać Anibala do zdobywania informacji z Pięknej i za jego sprawą chce przypodobać się Renacie. Poza tym ściągnął do miasteczka byłego chłopaka Mariny i zapłacił mu aby zabrał ją z Doliny. Z pewnością chodzi mu o odseparowanie jej od Jeronimo, który jak wiadomo zrobi wszystko aby nie stracić kontaktu z dziećmi. Może Augustin liczy na to, że w przypływie desperacji Jeronimo rozstanie się z Renatą albo poświęci czas poszukiwaniom Mariny co z kolei źle wpłynie na jego związek i wtedy to Augustin wkroczy do gry i zacznie pocieszać protkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:40 11-10-18    Temat postu:

Odcinki 156-157

Nesme zażądał pieniędzy za zeznania na korzyść Jeronimo. Bezczelny typ! Uważam, że nie powinien dostać ani grosza. Oby przekazanie mu pieniędzy nie obróciło się przeciwko protom. To jednak łapówka.
Renata i Jeronimo mieli super sceny w areszcie. Już brakuje mi komplementów na ten duet. Tyle chemii, namiętności, czułości, wzajemnego przyciągania, uroku osobistego. Cudowni są!

Saul namawiał Marinę aby dała mu drugą szansę. Facet po latach pojawia się jak gdyby nigdy nic ze swoimi wyznaniami miłosnymi nie bacząc na wszelkie krzywdy jakie wyrządził jej w przeszłości. Oczywiście liczy się kasa Augustina dzięki której spłaci długi i wpadnie w nowe. Marina zamiast go pogonić z desperacji zastanawia się czy nie dać mu drugiej szansy. Popełniłaby życiowy błąd! Oby ojciec Severino jej to uświadomił.

Chema chciał pojechać do Paryża, wykupił bilet, ale niestety nie zdążył. Otworzył restaurację, uraczył przyjaciół pięknym przemówieniem i zmarł. Szkoda go! Miał tyle planów... Poruszające sceny z rozpaczą jego ojca, Adriany i przyjaciół. Popłakałam się! Chema był pozytywną postacią, pełen życia, marzeń, jedyny jego mankament to zakochiwanie się w zajętych kobietach, które nie były w stanie odwzajemnić jego miłości. Uważam, że z Julietą stanowiliby super parę! Szkoda, że niczego więcej między nimi nie było, ale przyjaźń piękna.

Roberta przespała się z Hermanem. Ta to żadnemu nie przepuści!
Bezcenna była mina Finy, gdy dowiedziała się, że nie ma pieniędzy na kontach bankowych i że odzyskała je Regina. Zażądała aby Roberta zdefraudowała pieniądze z firmy korzystając z rad eksperta do spraw finansów, czyli Blanci. To już było, mam nadzieję, że kolejny raz ten numer nie przejdzie.

Selene i Diego zamierzają się pobrać. Nieźle! Chyba faktycznie zmienili się na lepsze, a nich się im wiedzie!

Fajne sceny Reginy i Gonzalo z podróży poślubnej. Pocieszni są. Regina super wyglądała w kapeluszu!

Karina i Lazaro spontanicznie wzięli ślub cywilny. O takie szaleństwo bym ich nie podejrzewała. Fajne sceny mieli, rozbroiła mnie reakcja Renaty jak ich początkowo niby to ochrzaniła za uściski w urzędzie a później się z nimi radowała. Chciałabym zobaczyć minę Nesme jak się o tym dowie.

Antonio obiecał Isidro, że zdobędzie odciski palców Renaty. Oby to szybko nastąpiło. Nie podoba mi się, że robią z tego wielką tajemnicę. Skoro Isauro z Ines mają podejrzenia, że Roberta utrzymuje kontakt z Finą to wszyscy są w niebezpieczeństwie i może znowu dojść do kolejnej tragedii. Powinni jak najszybciej zdemaskować Robertę.
Antonio powiedział o sprawie Jeronimo, ale za kratami prot nic nie może zrobić. Poza tym obiecał trzymać to w sekrecie póki nie zdobędą dowodów. Jeronimo ma w planach zabrać Renatę na badanie serca, więc może przynajmniej dowie się o swojej wadzie wrodzonej i będzie pod kontrolą lekarza.

Carlos podarował Matilde papierowy kwiatek. Romantyk! Czekam na ich ślub z niecierpliwością. Priscila to najlepiej niech już wyjedzie z Doliny. Okropne babsko, jej komentarze i mimika są nie na miejscu. Dowiedziała się o klątwie niby to ciążącej na Matilde, ale co może zrobić z tą informacją? Rodzina Carlosa już o tym wie, więc nic nie zdziała. Wkurzający był jej uśmieszek, gdy złapała bukiet Kariny. Wymowne spojrzenie na Carlosa żenujące!

Okazało się, że to matka Anibala na łożu śmierci powiedziała mu o ojcu. Szkoda mi go. Augustin chciał się go pozbyć od samego początku a teraz zgrywa niewiniątko.
Między Anibalem i Alison jest chemia, fajnie razem wyglądają, iskrzy i to bardzo.

Honorio usłyszał płacz dziecka w domu i odkrył tajemnicę Constanzy. Starał się jej przegadać do rozumu, ale ona niby wie, że nie powinna się tak zachowywać, ale nic nie zmienia. Wkurza mnie jej naiwność, zaślepienie. Postępuje tak jakby miała obsesję na punkcie tego dziecka a to nie jest normalne! Adopcja to poważna sprawa i też nie może żądać od Honorio by się na to zgodził. Zresztą w przypadku tego dziecka chodzi o coś innego. Skoro chce pomóc dziewczynce i jej "matce" to była na to masa innych sposobów, ale Constanza egoistycznie myśli o sobie i swoich potrzebach nie zważając na to, że łamie regulamin Fundacji i wywiera presję na Honorio. Nie zdziwię się jeśli zostanie oskarżona o kradzież dziecka. Może to ją otrzeźwi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:37:33 12-10-18    Temat postu:

Odcinek 158

Coraz bardziej irytuje mnie zachowanie Constanzy. Sama działa na swoją niekorzyść i jeszcze Honorio w to wplątuje! Najbardziej irytuje mnie jej postawa, gdy broni Coriny! Obca kobieta a ta za każdym razem stoi za nią murem i kreuje na wielką ofiarę losu i dobrą osobę chociaż jej przecież nie zna. Słusznie Honorio zwrócił uwagę, że ta cała Corina jest nieodpowiedzialna, bo kto zostawia niemowlę samo w domu i nawet nie informuje o tym osób pod których opieką zamierza je zostawić? To jest przecież nienormalne! Powinni zgłosić to na policji a tak pewnie zostaną posądzeni o porwanie dziecka. Na dodatek Constanza ukrywa prawdę przed Ines. Myśli, że ona głupia jest i naiwna? Kompletny brak ostrożności. Rozmawia z Ines przez telefon a trzyma niemowlę na rękach, które w każdej chwili może zapłakać a gdy do tego dochodzi to wynajduje głupią wymówkę o telewizorze. Lada moment Constanza zapłaci z nawiązką za swoją naiwność, nieostrożność i uczucie zakrawające na obsesję na punkcie posiadania dziecka.

Nesme dostał pieniądze i zeznał na korzyść Jeronimo. Długo te zeznania trwały, prawie cały dzień i noc. Oby dzięki nim prot wyszedł z aresztu i pokrzyżował plany psychola Augustina!
Alvaro dowiedział się o ślubie Kariny i Lazaro. Spodziewałam się, że gorzej zareaguje, ale nawet przyjął to ze względnym spokojem i zainteresowały go słowa Antonio o uzyskaniu spokoju. Nie wiem czy temu draniowi coś pomoże, chyba bym nawet nie chciała żeby zmienili tę postać o 180 stopni. Jego miejsce jest we więzieniu, tam powinien dostać szkołę życia.

Antonio ma dobry plan na uzyskanie odcisków palców Renaty. Oby coś ruszyło w tym wątku. Zastanawia mnie ten akt urodzenia Roberty w pudełku, które Regina przekazała Renacie. Przeoczyła go? Co on tam robi?

Urocza była scena z Jeronimo rozmyślającym w areszcie o Renacie. Piękna! Ależ oni się kochają.
Jeronimo dobrze też kombinował odnośnie prawdziwych pobudek Roberty podszycia się pod Renatę i że tego planu sama nie wykombinowała, bo jest na to za mało inteligentna.

Karina z Lazaro w końcu szczęśliwi. Aż inaczej się ich ogląda takich uśmiechniętych i promiennych. Aczkolwiek w rankingu moich ulubionych par to oni nie będą przez wzgląd na cały ich wątek, który przez 2/3 telki był bardzo męczący.
Fajnie, że ksiądz Severino ich pobłogosławił. Karina powinna starać sie o unieważnienie ślubu kościelnego z Nesme ze względu na to, że wprowadził ją w błąd odnośnie bezpłodności.
Nawet sporo czasu poświęcono nocy poślubnej Kariny i Lazaro. Z tego będą dzieci!

Priscila kupiła jakiś lek w aptece, chce zasszkodzić Carlosowi i zrzucić winę na klątwę ciążącą nad Matilde. Okropne babsko, jeśli przed laty była tak samo infantylna to co taki facet jak Carlos w niej widział? Obstawiam, że kupiła środki na przeczyszczenie.

Fajne sceny Anibala z Alison, słodziaki. Rozbraja mnie Manuela w roli przyzwoitki. Szkoda mi Anibala, bo Augustin jest wobec niego chłodny i zdystansowany. Ok, powinien pukać do jego gabinetu, ale mógł mu to przekazać w inny sposób. Anibal widzi, że Augustin kłamie i ma obsesję na punkcie Renaty. Może ostrzeże protkę albo Jeronimo? Mógłby zahaczyć się w Pięknej, pracować i być szczęśliwym z Alison.

Saul nakupił prezentów dla dzieci Mariny, nawet nie wiadomo jakiej płci będą. Pospieszył się, ale robi to wszystko pod publiczkę. Mam coraz większe obawy, że ona na to pójdzie z desperacji. Szkoda jej, to dobra i wartościowa kobieta tylko źle ulokowała uczucia i cały czas się tym zadręcza.

Smutna scena z rozsypaniem prochów Chemy przy drzewie, które zasadził z ojcem. Spełniło się jego życzenie, przyjaciele go pożegnali.
Flor średnio wychodzą sceny płaczu. O ile w tych romantycznych i pełnych śmiechu super się prezentuje tak ten płacz nie jest zbytnio naturalny. Wendy o wiele lepiej radziła sobie w takich scenach.

Rozbawił mnie tekst Roberty, że Herman nie poleciał na piękne oczy Gemy tylko na ilość zer na jej koncie. Dobre! Roberta przeszła do realizowania planu Finy z pozyskiwaniem pieniędzy od klientów, ale przecież te oszustwa będzie można łatwo odkryć. Czeki wystawiane są na jej imię i nazwisko, więc na co ona liczy? Za kradzież pieniędzy może trafić do więzienia. Myśli, że kolejny raz Gonzalo i Regina się nad nią roztkliwią i wszystko jej wybaczą? Roberta nic się nie zmieniła. Ten jej uśmieszek w banku podczas oszustwa bardzo wymowny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:20:00 12-10-18    Temat postu:

Constanza jest ostatnio kompletnie odrealniona! Nawet chciałabym, żeby Fina i Blanca na nią doniosły, bo może spadłyby jej klapki z oczu. Boję się tylko, że Regina, jako właścicielka fundacji, też mogłaby mieć problemy.

To wystawianie czeków na własne imię i nazwisko jest wg mnie bez sensu. Klienci dostaną wezwanie do zapłaty faktury, powiedzą, że przecież już to zrobili na Robertę Monterrubio i koniec. Poza tym wydaje mi się, że po takich transakcjach pozostaje ślad na koncie w banku.

Marina mnie denerwuje wiecznym rozczulaniem się nad swoim losem. Czasem zachowuje się jakby miała jeszcze nadzieje i nie rozumiała, czemu Jeronimo ją zostawił. Myślę, że najlepiej jakby wyjechała, ale nie z tym oszustem Saulem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 236, 237, 238 ... 250, 251, 252  Następny
Strona 237 z 252

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin