Telenowele

Emmi. · Wysłany: 11:53:30 19-12-09 Temat postu:

I nigdzie tuszu niebieskiego nie dostałam

Cortiza. · Wysłany: 16:27:45 19-12-09 Temat postu:

Zamów w Avonie, tam są, pamiętam jeszcze:)

Lilijka · Wysłany: 19:01:36 19-12-09 Temat postu:

no w Avonie to do wyboru do koloru, zielone, żółte, niebieskie chyba tez

Vondynizer · Wysłany: 19:11:53 19-12-09 Temat postu:

fakt, avon ma kolorowe, ze złotym, ze srebrnym... jaki chcesz. : )

Denisse · Wysłany: 18:35:05 28-12-09 Temat postu:

u mnie w szkole zawsze był "zakaz" malowania sie ale nikt go nie przestrzegał

Leyla · Wysłany: 18:56:26 28-12-09 Temat postu:

Dziewczyny chcą ładnie wyglądać, umalować się delikatnie.. Nie rozumiem tych zakazów w szkole. Jakieś wyzywające makijaże to rozumiem, ale w niektórych gimnazjach to za sam tusz do rzęs są jakieś kary

Dziewczyna w makijażu czuje się ładniejsza i bardziej pewna siebie, więc nie wiem czemu są te zakazy. Zero zrozumienia dla dojrzewającej dziewczyny

Denisse · Wysłany: 19:10:44 28-12-09 Temat postu:

heh
pamietam jak w gim babka od niemieckiego zrobila afere koleżance za błyszczyk na ustach :d lekko rózowy z brokatem xD za ręke i do dyrektora :d wtedy predko wytarłam moj blyszczyk ;d
też nie rozumiem tych zakazów.....są odpowiednie kiedy ktoś przegina ale zwykły tusz czy blyszczyk nikomu nie szkodzi

a jakie akcje byly jak sie człowiek chcial wgl nauczyć malowac xD
u mnie najgorzej bylo z tuszem <lol2>

Leyla · Wysłany: 20:43:09 28-12-09 Temat postu:

To już nawet nie można używać błyszczyka jak ma się spierzchnięte usta, boże

Ale cóż, niestety nic my, uczniowie nie zmienimy

Ja swoją przygodę z makijażem zaczęłam w przedszkolu ze szminką mamy, taką bordową

Z koleżanką się nią malowałyśmy i chodziłyśmy po mieście

Potem cienie do powiek

A z tuszem jakoś sobie poradziłam, bo byłam w podstawówce, więc i ręce miałam wprawniejsze

Lizzie · Wysłany: 20:44:47 28-12-09 Temat postu:

Ja w podstawówce malowałam się flamastrami, co dawało efekt klauna

Vondynizer · Wysłany: 22:48:16 28-12-09 Temat postu:

flamastrami?

Locamente · Wysłany: 22:58:12 28-12-09 Temat postu:

Flamastry?! Musiało to bosko wyglądać

Na co dzień maluję się bardzo delikatnie. Tylko tusz do rzęs, błyszczyk. Wynika to z mojego lenistwa. Ale kiedy już mam czas, lubię eksperymentować z cieniami, eyelinerem, kiedy jestem nieopalona to czasem także jakimś delikatnym pudrem czy podkładem. U mnie w liceum teoretycznie też jest zakaz malowania się, ale nikt tego nie pilnuje ani nie przestrzega, więc chociaż tyle.

Lizzie · Wysłany: 22:58:19 28-12-09 Temat postu:

Tak, dokładnie. Miałam taką walizeczkę, popularną w tamtych czasach, w której znajdowały się flamastry, pastele, farbki - służyło mi to również jako kosmetyczka

Vondynizer · Wysłany: 23:12:27 28-12-09 Temat postu:

o ja, pamiętam te walizeczki! miałam taką- w biedroneczki.

Denisse · Wysłany: 23:16:50 28-12-09 Temat postu:

ciekawe

ja tam dopiero w gimnazjum zaczęłam

na wszystko jest czas

Lizzie · Wysłany: 23:18:07 28-12-09 Temat postu: