Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 16:45:40 22-10-09 Temat postu:

ja też nie. z reszta jak już wcześniej mówiłam- z mojej strony to była fascynacja, oparta na głębokiej przyjaźni. nie kochałam go. teraz traktuje go jak brata, bratnią dusze. tylko tyle.

Cortiza. · Wysłany: 17:19:55 22-10-09 Temat postu:

To dobrze że już nic nie czujecie do siebie, z perspektywy tego co was teraz łaczy;)

Lilijka · Wysłany: 21:09:25 22-10-09 Temat postu:

Cortiza. · Wysłany: 21:49:18 22-10-09 Temat postu:

Dlaczemu nie logicznie;p???
Może akurat się uda;p

Vondynizer · Wysłany: 23:18:43 22-10-09 Temat postu:

całkiem logicznie. tzn. da się zrozumieć. z reszta wiele osób tak ma że się "zakochało od pierwszego wejrzenia" . potem okazuje się, że to tylko fascynacja, która rozpoczyna nowy etap znajomości. i tak właśnie rodzi się miłość, zapoczątkowana pierwszym spojrzeniem.

Eliza007 · Wysłany: 23:24:55 22-10-09 Temat postu:

zauroczenie,fasynaja...miłosć przychodzi Zawsze z czasem

Vondynizer · Wysłany: 23:29:05 22-10-09 Temat postu:

oj tak. rzadko kiedy od razu rodzi się miłość. oj, bardzo rzadko. ludźmi kieruje właśnie fascynacja, zaciekawienie druga osoba. potem się poznają i budują uczucie. najlepiej, gdy wszystko przychodzi w swoim czasie. nie można w miłości robić niczego na siłę

Eliza007 · Wysłany: 23:33:38 22-10-09 Temat postu:

Znów się z Tobą w pełni zgadzam..miłośc przychodzi niespodziewanie,czasem nawet mijamy tą osoby tysiąc razy a za 1001 razem sie w niej zakochujemy

Vondynizer · Wysłany: 23:58:35 22-10-09 Temat postu:

o to to! w myśl zasady 'najciemniej pod latarnią'. kurczę, czasem szukamy kogoś, kto nas zrozumie. szukamy osoby, która będzie nas wspierać.... szukamy jej daleko, czasem trochę na siłę. a po czasie orientujemy się, że taką osobę mamy gdzieś u swojego boku. byle tylko szybko ją odnaleźć, bo czasem niestety bywa za późno.

Eliza007 · Wysłany: 0:03:21 23-10-09 Temat postu:

tak.....wypatrujemy daleko a ona jest blisko.....albo na odwrót na siłę szukamy gdzieś blisko a trzeba naprawdę sie rozejrzeć by prawidłowo trafić...

Vondynizer · Wysłany: 0:19:05 23-10-09 Temat postu:

miłość- z nią nigdy nic nie wiadomo. nie wiadomo skąd przyjdzie i kiedy, nie wiadomo, co nam przyniesie.

Eliza007 · Wysłany: 16:14:14 23-10-09 Temat postu:

najlepiej byłoby wiedziec ale tak naprawdę po zasie wszystko przychodzi

Cortiza. · Wysłany: 16:42:24 23-10-09 Temat postu:

Po czasie./ Czasem trzeba dużo czasu żeby tą miłosc przyjasc i wgl zrozumiec, bo to nie jest takie proste jakby się mogło wydawac. Miłośc bywa trudna. Jest raz lepiej a raz gorzej. Czasem jednak pod pojęciem miłosc rozumiemy zwykła fascynacje, albo chcemy sie jakos pocieszyc druga osobą w zlej chwili. A nie na tym polega milosc

Vondynizer · Wysłany: 18:09:29 23-10-09 Temat postu:

gdybyśmy wiedzieli- moglibyśmy się przygotować. a tak- los sprawdza nasza odporność na pewne wydarzenia i reakcja na bodźce. niby fajnie wiedzieć. ale z drugiej strony- fajnie być miło zaskoczonym przez los.

oj tak. miłość to bardzo złożone zjawisko. nie jest ono dane tak o, bez powodu. trzeba ja pielęgnować i dbać o nią. tylko wtedy przetrwa wszystkie problemy. a od fascynacji do miłości, wbrew pozorom, jest bardzo długa droga.

Eliza007 · Wysłany: 19:20:07 23-10-09 Temat postu:

Uczył mnie bardzo młody ale mądry ksiądz,zawsze go słuchałam
On twierdził,że prawdziwe uczucie to nie ,,szszeniackie" ale takie gdy Już zupełnie dorośniemy i ja sie z tym zgadzam bo mimo,iż niedługo 20 się zbliza,to nie czuje sie gotowa na prawdziwy związek