Telenowele

Notecreo · Wysłany: 16:22:30 15-01-08 Temat postu:

ja kiedys czytalam, ze operacje plastyczne uzaleznaija, bo jak juz ktos poprawi sobie jedna rzecz, to za jakis czas zaczyan rozmyslac, co by tu jeszcze ulepszyc i niejednoktrotnie wymysla sobie jakies defekty fizyczne. Zreszta po giwazdach widac, ze najczesciej na jednej operacji sie nie konczy

ardillita · Wysłany: 16:28:34 15-01-08 Temat postu:

Też tak uważam

dzastine · Wysłany: 22:37:54 21-01-08 Temat postu:

pampelooma · Wysłany: 12:33:32 10-03-08 Temat postu:

Jeśli ktoś ma jakiś ogromny kompleks, dręczy się i źle czuje z jego powodu, to myśle, że operacja jest dobrym wyjściem. Ale tylko w przypadku, gdy naprawde jest to nam potrzebne by lepiej się poczuc. Nie popieram poprawiania sobie wszystkiego, jak leci na lepsze. To niestety prawda, że operacje też mogą uzależniac. Jak wszystko. A jeszcze jak sie ma dużo kasy, to co gorszy nastój, sobie coś wymyślamy "dzisiaj nie pasuje mi nos, jutro brzuch, dzisiaj powiększyłam piersi, ale jednak za duże, to jutro zmniejsze" itd

I mozna wpaść w wir operacji, a w efekce wyglądac jak cyborg

Oczywiście nic nie mam do pojedyńczych zmian, rózne są w życiu sytuacje. Zła jest natomiast przesada i ryzyko. Jesli ktoś już się zdecyduje, musi naprawdę wszystko dokładnie przemyśleć, dobrać klinike, lekarza itp

Notecreo · Wysłany: 14:12:36 10-03-08 Temat postu:

a co myslicie o takiej sytuacji, gdy rodzice dziecka, ktora urodzilo sie z zespolem downa, chca mu robic operacje plastyczne, zeby wygladalo normalnie?

pampelooma · Wysłany: 16:28:26 10-03-08 Temat postu:

Przyznam, że trudne pytanie. Ja myślę, ze rodzice powinni raczej inwestować w zdrowie dziecka, a nie wygląd. Dbać by rozwijałó się na równi z rówieśnikami, by problemy zdrowotne ograniczyć do minium. Osoba chora na zespół dawna ma specyficzny wygląd i tych operacji musiało by być wiele, co wpłynęło by na gorsze samopoczucie dzieciaka. A choroba i tak zostanie...Więc nie wiem czy takie "oszukiwanie" i stwarzanie pozorów ma jakiś sens, a może przyniesć wiele strat. Dziecko się ma, bo się je kocha, a nie na pokaz i kocha się je takim jakie jest. Taki dzieciak mógłby sobie nawet pomyśleć, że rodzice go nie akcepyują i w efekcie nabawić się jeszcze większych kompleksów...

Notecreo · Wysłany: 17:15:13 10-03-08 Temat postu:

ostatnio czytalam juz o drugim takim przypadku
pewna para miala juz dwojke ladnych dzieci i nagle urodzila im sie coreczka z zespolem Downa
a ze tatus jest chirurgiem plastyznym i go razi wyglad dziecak, ktore nie pasuje do rodziny, to postanowil jes nieco "uopiekszyc"
moim zdaniem rodzice nie powinni w taki sposb decydowac o swoich dzieciach
przeciez dziecko sie rozwija, wiec jego twarz rowniez bedzei rosla i co wtedy, robic serię operacji, byleby tylko oszukac otoczenie?
przeciez i tak bedzie sie zachowywalo inaczej niz zdrowe dzieci
wg mnei to egozim- z powodu wlasnej pychy narazac dziecko na bol zwiazany z operacjami

pampelooma · Wysłany: 17:25:50 10-03-08 Temat postu:

Oczywiście, to czysty egoizm i próżnosć. Ból po operacjach musi byc potworny, tymbardziej, że nie mówimy o jednej operacji, ale właśnie o cłej ich serii. A wszystko po to by każdy podziwiał dzieciaka. Chyba raczej sprytną ręke chirurga

Poza tym, sam fakt, że to przecież dziecko!! A choroba jest chorobą...i żaden chirurg tego nie zmieni. Ludzie to mają pomysły...ehhh

Notecreo · Wysłany: 20:29:48 10-03-08 Temat postu:

ten ojciec, chirurg palstyczny, wypowiadal sie, ze jego pozostale dizeci są ladne i nie cche, zeby te ostatnie bylo inne
pewnei wstydzilby sie na ulicy

pampelooma · Wysłany: 23:39:51 10-03-08 Temat postu:

Prestiż ponad wszystko

Co za chłodne podejście do życia. A w stosunku do dziecka, to nawet i przedmiotowe w pewnym sensie. Bo nie pasuje do mebli na wysoki połysk, jest chore i inne", więc trzeba je zmienić. Im bardziej wgłębiam się w tą historę, tym bardziej mi się ona nie podoba

Notecreo · Wysłany: 23:49:49 10-03-08 Temat postu:

ten chirurg sam przyznal, ze ma juz takie spaczone podejscie, ze jak widzi czlowieka, to od razu analizuje, co by mozna w nim poprawic...to strasznei odhumanizowane podejscie

pampelooma · Wysłany: 23:54:24 10-03-08 Temat postu:

heh, dokładnie
spowodowane "zboczeniem zawodowym"

ale wydaje mi się, że między taki podejściem , a nazwijmy to ładnie - oprowaniem własnego dziecka naprawdę, jest różnica, więc zapomniał dodać, że podejście, które posunęło się już za daleko, bo na jego własne dziecko, a przecież to nic dobrego

casaa · Wysłany: 21:46:08 11-03-08 Temat postu:

reczywiście przykra sytuacja..
wg mnie to dziecko powinno zadecydować o ewentualnej operacji..tak jak juz zostalo powiedziane, zachowania i choroby i tak sie nie ukryje,,

Jacqueline. · Wysłany: 22:26:06 14-03-08 Temat postu:

nigdy w zyciu nie zgodziłabym się na operację plastyczną...