Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Po moim trupie rozdział 13 (31.12)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:05:05 03-07-14    Temat postu:

Ja na Twoim blogu przeczytałam " do 15" i chciałam spytać co to ma znaczyć ? O.o
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:06:56 03-07-14    Temat postu:

Chyba ci sie przez przypadek 1 przed 5 napisało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:17:15 03-07-14    Temat postu:

no de facto to do 18 ale ciiiiiiiiiiiiii
praca już wydrukowana i oprawiona więc powiedzmy jestem na dobrej drodze ku rozdziałowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:48:19 03-07-14    Temat postu:

No ja myślę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:35:37 06-07-14    Temat postu:

Kiedy rozdział ? :3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:47:03 06-07-14    Temat postu:

tworzy się i modyfikuje cały czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:29:44 06-07-14    Temat postu:

A ja cały czas czekam :3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:17 06-07-14    Temat postu:

Czekaj, czekaj, już niebawem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:04:26 07-07-14    Temat postu:

Lenka mówisz i masz ;D
za ewentualne błędy przepraszam mam nadzieję że warto było czekać

Rozdział 10

- krew…- usłyszała Megan szept przyjaciółki i w ostatniej chwili, nie zwracając uwagi na ból nadgarstka czy też poszkodowanego małżonka, przytrzymała ją mocniej ramieniem. Jednak, nie zdało to większego egzaminu, gdyż w kilka sekund obie runęły na wycieraczkę położoną przed drzwiami.- Debs – rzuciła Meg delikatnie klepiąc blade policzki przyjaciółki – Nie wygłupiaj się… Debs, tu ziemia, kapisz? – powtórzyła poddenerwowana całą sytuacją. Zwróciła swój wzrok na Beniamina, który właśnie wierzchem dłoni ścierał stróżkę krwi spod nosa. – No nie stój jak ten plankton i zrób coś – syknęła spoglądając na niego z wyrzutem za bark jakiejkolwiek reakcji. – woda, sole trzeźwiące, cokolwiek – dodała tonem bliskim rozkazującemu, mierząc go przy tym srogim wzrokiem. Ben stał jak oniemiały w drzwiach i niedowierzał własnym uszom, ani oczom. Nie dość, że został znokautowany z zaskoczenia, to jeszcze zero litości czy nawet grama współczucia. Przecież każda normalna żona natychmiast skakałaby wokół swojego misia. No tak tyle, że jego żabcia to misiek w damskich fatałaszkach, więc czemu on się jeszcze dziwił…
Kiedy tylko szatyn znikł Megan z oczu, ta ze zmartwieniem spojrzała ponownie na blondynkę, a następnie zaklęła pod nosem próbując ruszyć uszkodzoną ręką, która lekko nabrzmiała. – jak nie urok to sraczka – westchnęła z rezygnacją, zastanawiając się co jeszcze ją czeka. Znokautowany niechciany mąż, nieprzytomna zwariowana przyjaciółka i prawdopodobnie skręcona ręka, gorzej chyba być już nie może, chociaż kto to wie…
-Meeeeguch- odezwała się nie wyraźnie Debs przerywając tym samym rozmyślania szatynki. Zamrugała kilka razy powiekami próbując przypomnieć sobie bieg wydarzeń. Po chwili kiedy uzmysłowiła sobie wszystkie fakty i zorientowała się, że wraz z kumpelą leży na ziemi, zaczęła powoli mało poradnie się z niej zbierać w duchu przeklinając pomysł ubrania swoich najwyższych szpilek. Obraz przed oczami wirował jej jak po wizycie w wesołym miasteczku – Matko Boska Włoska, coś ty najlepszego zrobiła… - naskoczyła na Meg w między czasie mało poradnie próbując złapać pion. Jednak nie minęła minuta jakby ponownie leżała na podłodze. Na szczęście w zasięgu ręki pojawił się wysoki o piwnych oczach brunet, który w ostatniej sekundzie chwycił Deborę w pasie, chroniąc ją tym samym przed upadkiem. – Dziękuję – szepnęła zaskoczona klepiąc go po przedramieniu które znajdowało się tuż pod jej biustem. – ale ja dam radę… - powiedziała starając się brzmieć przekonująco, a chcąc dowieść swoich słów usiłowała się wyplątać z mocnego uścisku nieznajomego. Jednakże szpilki wcale nie chciały z nią współpracować, to też jej próba udowodnienia, spełzła na kolejnym utraceniu równowagi i ponownym przytrzymaniu się silnych ramion bruneta.
- Myślę, że jednak asekuracja się przyda…- odparł Peter ostrożnie odwracając Debs w swoją stronę. Była filigranową blondynką z burzą loków i dużymi niebieskimi oczami, które zahipnotyzowały go na ułamek sekundy. – policzę do trzech i stracisz na moment grunt pod nogami, ok.?- powiedział puszczając jej oczko. Że wygląd bruneta zaparł dech w piersiach Debi, nie mogła ona wykrztusić ani słowa. Kiwnęła jedynie głową i zamknęła oczy przygotowana na wszystko, jak jej się zdawało. I rzeczywiście straciła grunt pod nogami, jednak w sensie dosłownym, a nie jak myślała metaforycznym. Peter miał ochotę głośno się roześmiać widząc usta blondynki ściągnięte w subtelny dziubek, gotowe na pocałunek. Jednak jak na gentelmana przystało nie chciał wprowadzić jej w zakłopotanie dlatego też, zdusił rozbawienie w zalążku. Odliczył na głos do trzech po czym chwycił ją na ręce i wniósł do domu…
Megan z nie dowierzaniem przypatrywała się całej scenie, która się przed nią rozgrywała. – Więc chyba może być gorzej – powiedziała na głos kiedy już została sama na wycieraczce przed domem. Wpatrywała się tempo w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stała jej przyjaciółka. Rozmyślała kim może być owy przystojny brunet dla jej małżonka. Po jego stroju, czyli białym podkoszulku, dresowych spodniach i fartuchu do gotowania wnioskowała, że jest przyjacielem domu, ale na ile bliskim? Może to jakaś rodzina, chociaż zestawiając sobie obu panów to jedynym dla niej czynnikiem ich łączącym był wzrost.- Obaj są wysocy, no i grzechem byłoby nie przyznać, że przystojni, jednak nic ponadto… Ale może to być bardzo daleka rodzina, piąta ciotka po kisielu… - pomyślała przenosząc wzrok na samochód jej marzeń, który stał na podjeździe przed domem. Wówczas spoglądając na owy cud mechanizacji w tle dojrzała po drugiej stronie ulicy dwóch mężczyzn trzymających się za ręce. - Dobry Boże…- jęknęła z przerażeniem na samą myśl jaka zrodziła się w jej głowie. Modliła się w głębi duszy, aby głupie domysły pozostały tylko domysłami. Starała się przekonać samą siebie, że przecież żaden zdeklarowany homoseksualista nie ożeniłby się. No chyba, że Ben byłby niezdeklarowany, a swoją odmienną orientacje odkryłby dopiero po sakramentalnym „tak”.- Chce rozwodu? – spytała sama siebie w dalszym ciągu rozmyślając – No chce… ale przecież to nie oznacza, że jest gejem, może równie dobrze mieć narzeczoną… Poza tym po cholerę mi to wiedzieć…
-Długo będziesz tak siedzieć?- rozmyślania Megan przerwał Ben, który oparty o framugę drzwi przyglądał się jej uważnie od kilku minut. – Debi chce już zaczynać ten cyrk, zresztą ja także. Im szybciej tym lepiej - Szatynka przełknęła głośno ślinę i nie zawracała sobie głowy tym co mówi do niej jej małżonek. Taksowała go wzrokiem z góry na dół, próbując znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo przecież spytać wprost byłoby za prosto. Czarna bokserka ukazywała wysportowaną sylwetkę, jednak do stylu homoseksualisty było jeszcze daleko. Seksowanie rozczochrane włosy wraz z subtelnie muśniętą słońcem karnacją mogły wskazywać bardziej na faceta metro seksualnego, niż geja. Z kolei potargane i wybrudzone smarem jeansy, które miał na sobie, a przy tym wszystkim skwaszony wyraz twarzy, były jawnym zaprzeczeniem jednego i drugiego.
- Zjadłeś cytrynę? – rzuciła w dalszym ciągu analizując orientację swojego męża. – wygląda na hetero…- mruknęła pod nosem, ale coś wewnętrznie nie dawało jej spokoju i wtedy też wpadła na jedyny sposób rozwiania swoich wszelkich wątpliwości, a przy okazji zaspokojenia ciekawości.
- Słucham? Możesz powtórzyć…- odparł Beniamin udając, że niedosłyszał kąśliwej uwagi na temat swojego grymasu. Nie miał najmniejszej ochoty na bezsensowne dyskusje. Od uderzenia zaserwowanego przez żonę głowa mu pękała, a kłębiące się myśli na temat jej płci dodatkowo potęgowały ból. Teraz nie miał cienia wątpliwości, że wyszedł za kobietę, która kiedyś była mężczyzną i w dalszym ciągu ma ten swój pierwiastek męski w sobie. Powoli już zaczynał godzić się z tym faktem, bo cóż innego mu pozostało, aczkolwiek nie oznaczało to wcale, że da im szanse. Po jego trupie!
Megan wzięła głębszy oddech. Wstała ostrożnie i przystanęła tuż przed Benem, który zdawało się, że myślami jest gdzieś daleko. Dostrzegła zaczerwienienie u nasady jego nosa, którego była sprawczynią i jednocześnie przypomniała sobie o własnej kontuzji. Spojrzała ukradkiem na nadgarstek, którego wielkość zwiększyła się dwukrotnie, a ból z nim związany stał się już czymś „normalnym”. – Będzie szyna jak nic – pomyślała zirytowana swoją głupotą, impulsywnością i „szczęściem”. Jednak dopóki nie rozwieje swoich wątpliwości, pogotowie i szyna muszą poczekać. Policzyła do trzech i szybkim ruchem zarzuciła Benowi zdrową rękę na ramię, a sama przyssała się do jego ust jak pijawka. Czuła, że był zaskoczony, ale z samego początku nawet skory do poddania się pieszczocie. Niestety nie minęło więcej niż pół minuty, a poczuła, że odskakuje od niej jak oparzony. Ona z kolei ledwo pohamowała się od okazania swojej frustracji o którą nawet się nie podejrzewała.
-Odbiło Ci?!- wrzasnął na całe gardło, a jego skwaszona mina przybrała jeszcze bardziej wzburzony wyraz twarzy. Wewnętrznie czuł obrzydzenie i chęć uderzenia szatynki, jednak w ostatniej chwili się powstrzymał, ale dłonie w dalszym ciągu miał mocno zaciśnięte w pięści.
- Masz narzeczoną? – spytała krótko Meg spoglądając na niego z przerażeniem i nadzieją zarazem, zagryzając przy tym nerwowo dolną wargę.
- Brońcie Panie Boże – odparł zdezorientowany tym pytaniem. Megan natomiast poczuła się jakby dostała obuchem między oczy. Zamrugała nimi kilka razy i potrząsnęła głową starając sobie to wszystko uporządkować. Dodatkowo uszczypnęła się w rękę chcąc upewnić się czy aby na pewno to wszystko dzieje się naprawdę. Wówczas nad głową Bena pojawił się czerwony neon z migającym napisem „ Czyli jednak jesteś gejem…”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:45:40 09-07-14    Temat postu:

No w końcu się doczekałam I tak oczywiście nic nie wiem a Ty namieszałaś jeszcze bardziej niż poprzednio no ale mniejsza o większość ;d
Megan oczywiście tak samo podejrzliwa jak Ben ale za to Deb i Peter Mmmmm Może coś z tego bedzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:32:33 09-07-14    Temat postu:

No tego że Megan pocałuje Bena to jeszcze teraz się nie spodziewałam.Odcinek super czekam na kolejny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:36:41 09-07-14    Temat postu:

A zapomniałam dopisać, ze chce już nowy !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:37:26 10-07-14    Temat postu:

Cieszę się że Was zaskoczyłam i dziękuję bardzo za komentarze

Lenka póki co to ty lepiej trzymaj kciuki za mnie, a rozdział myślę że koło 20 powinien się pojawić, zobaczymy jak wszystko pójdzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:21:48 10-07-14    Temat postu:

Ale ja Misiaczku cały czas trzymam ;d tylko ty mi powiedz kiedy mam tak z całych sił zaciskać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debson
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:34:08 10-07-14    Temat postu:

Jutro o 10
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin