Telenowele

Maggie · Wysłany: 21:10:41 23-09-19 Temat postu:

Obaj bracia Conrada zginęli w 1996 roku, więc to niemożliwe. Chociaż kusząca propozycja, by jednego z braci ożywić, nie powiem

Typowo telenowelowa. Kombinuj dalej, fajnie się to czyta

Czekam na początek temporady a w międzyczasie dalej knuję swoje własne spiski

zaczytany_chomik · Wysłany: 20:12:12 25-09-19 Temat postu:

Nie przedłużając więc zapraszam na premię

Maggie · Wysłany: 21:12:48 25-09-19 Temat postu:

Rzeczywiście było wejście smoka, ale ja tam lubię takie dowalenie z grubej rury na sam początek temporady

Zacznę od Alby i jestem trochę zdziwiona, że zdecydowała się wrócić do rodzinnego miasta, kiedy przed laty tak bardzo chciała się z niego wyrwać. Może miała już dość tego uciekania, może zatęskniła za normalnym stabilnym życiem, a może podświadomie miała nadzieję, że znów spotka Nicolasa... kto wie

Alejandro wychodzi nam tutaj na całkiem porządnego faceta. Nie usprawiedliwiam tego, co robił w przeszłości, ale uważam, że się zrehabilitował i fajnie, że Vicky pomogła mu opuścić kraj. A Fernando to szuja, już to wiedziałam, ale przez myśl mi by nie przeszło, że sam pociągnie za spust! Byłam przekonana, że nie będzie chciał ubrudzić sobie rąk krwią własnego syna. Jestem nim zawiedziona (czy to w ogóle ma sens?). Chyba trochę go przeceniłam, bo dostrzegałam w nim ociupinkę dobra. Szkoda, że spaliła się hacjenda, ale nie ma nic czego pieniądze Conrada nie dadzą rady uratować

Alba zachowała zimną krew i udzieliła pomocy Damianowi, nawet nie dając po sobie poznać, że to jej ojciec, a on był zbyt pijany, by zdać sobie sprawę, że to Alba. Ale się porobiło. Podoba mi się jej profesjonalizm.
Jestem już teraz przekonana, że Alex to geniusz - zmanipulował Tristanem tak, że ten stanął między młotem a kowadłem bo z jednej strony jego reputacja mogła zostać zszargana kiedy nagrania z Gwen wyjdą na jaw, a z drugiej czekałby go gniew Fernanda kiedy pomoże Alexowi. Alex go sprytnie wykiwał, a teraz Vicky i Javier wykorzystali to przeciwko Tristanowi, który nie chce się narażać Fernandowi. Dziwi mnie jednak, że Fernando tak lekko przyjął wiadomość o podłożeniu ognia pod El Tesoro, bo w końcu miał wobec tego miejsca plany, ale myślę, że uda mu się to obrócić na swoją korzyść

Jestem ciekawa czy dziewczyny tu zerkają ...

zaczytany_chomik · Wysłany: 21:24:20 25-09-19 Temat postu:

Madziu dzięki za komentarz mordka sama mi się do monitora cieszy jak to czytam.

Alba skomentuje niewiele albo raczej potwierdzę, że ojciec jej nie poznał. Co do zachowania Fernando uznałam, że w kwestii śmierci syna zaufa tylko sobie dlatego do niego strzelał. Madziu a hacjenda była stara więc uznałam że niepotrzebna

Chyba, że coś tam ciekawego było i poszło z dymem. Jak coś spaliłam tylko jeden budynek

Alex geniusz

Przysięgam nie planowałam zrobić z niego mistrza manipulacji

Wyszło przypadkiem. I coś w tym rzeczywiście jest i och szkoda że Fernando go skreślił, trudno bp wykiwał Tristana, wykiwał samego Fernanda który teraz myśli że on nie żyje. Mistrzunio

Dziewczyny czy zaglądają nie wiem. Może

Maggie · Wysłany: 21:36:09 25-09-19 Temat postu:

To bardzo do Fernanda pasuje, ale jednak jestem nim rozczarowana. Wiem, głupia ja

Hacjenda była bardzo potrzebna, nie bez powodu ciągle o niej wspominam

ale jakoś uda mi się ją odratowac. Czyli dobrze rozumiem, że tylko Fernando, Vicky, Javier i Tristan wiedzą o tym, że to Alex był w tym domu i ewentualnych szczątków nie można powiązać z Barosso? W sensie że policja uzna, że to np. jakiś bezdomny tam się spalił a pożar wywołał żarem z papierosa a nasi bohaterowie tylko znają prawdę i wiedzą, że Alex jest już daleko stąd, mam rację? Bo miałam pewien pomysł, ale teraz chyba pójdę na nieco inne tory

Kto by pomyślał, że Alex okaże się geniuszem manipulacji

EDIT:
Teraz mi się trochę zepsuła linia czasu, więc nieco zmieniłam daty. Niestety nie przyspieszamy akcji na razie

zaczytany_chomik · Wysłany: 21:50:14 25-09-19 Temat postu:

Kurde wybacz

nie chciałam ci zepsuć planów. Co do trupa to to ja tu pogrzeb Alejandro planuje bo dziwnie by to wyglądało gdy Barosso zastrzelił syna, co prawda ciało denata się spaliło i policja stwierdza że to trup bezdomnego. Tylko zastanawiam się co Barosso jest bardziej na rękę w kwestii wyborów pogrzeb Alexa czy raczej zapomnijmy o nim i żyjmy dalej?

Sama jestem w szoku

Nie rozumiem? U mnie cały czas jest 30 kwietnia. Jedynie pierwsza scenka to retrospekcja? Jeśli coś zepsułam to poprawię.

Maggie · Wysłany: 21:57:18 25-09-19 Temat postu:

Ja sama nie wiem, czy właśnie pogrzeb byłby mu na rękę czy nie - bo z jednej strony jakby nie było był jego synem, ale z drugiej jakby się tak odciął konkretnie od niego to może i by zyskał w oczach wyborców.
Nie o to chodzi, po prostu scenka z Arianą i Nico była wcześniej tak mniej więcej 13 kwietnia w mojej głowie, chyba że to przerzucimy w okolice 30 to będzie super, ale z kolei pogrzeb Jorge już był wcześniej i teraz nie wiem jak to logistycznie rozplanować

chyba że pozostawimy to jako kwestię wyobraźni, bo chciałam pociągnąć wątek po "śmierci" Alexa, ale potrzebuję, żeby było też po śmierci Roque. Nie wiem czy to co piszę ma sens

EDIT:
Dobra, nieważne, nie będę zrzucać bomby na sam początek, może później. Także jest dobrze tak jak jest

zaczytany_chomik · Wysłany: 22:05:15 25-09-19 Temat postu:

Albo wybaczył synowi nad jego trumną, albo raczej urną. Ha wymyśliłam coś i muszę wymyślić co z tym fantem dalej zrobić. Klasyczna ja.

Ma sens. Chyba. I w mojej głowie scenka między Nico a Alex może być i wcześniej. W sensie spotkali się 13 kwietnia a datę trzydziestego przesunę i umieszczę nad scenką już Alexa i Barosso i w mojej głowie to się dzieje też po śmierci Roque. Teraz nie wiem czy ja pisze z sensem.

Maggie · Wysłany: 22:09:09 25-09-19 Temat postu:

To jest najgorsze co może być

tak jak ja przed chwilą - miałam coś obmyślone, po Twoim rozdziale zmieniłam tok myślenia i musiałabym poprzestawiać kilka rzeczy, żeby to miało sens, wiec zrezygnowałam i wracam do pierwotnego planu

W sensie, że scenka Alex, Nico i Ariana byłaby około 13 (bo ja wspomniałam tam o poniedziałku), a już scena jak Fernando "zabija" Alexa bylaby około 30? W sumie czemu nie, dla mnie ok. Chodzi mi o to, że nie mam co zrobić z Arianą, więc dokończę kawałeczek tego 13 a potem przeskoczę już do akcji po spaleniu El Tesoro, tak myślę.

zaczytany_chomik · Wysłany: 22:14:09 25-09-19 Temat postu:

Ok teraz i ja rozumiem. Poniedziałek 13 scenka z braćmi, 30 umiera Alex. A propos pamiętasz datę urodzenia Alexa, bo mam tylko zapisany rok a na nagrobku o ile takowy powstanie data urodzenia i śmierci by się przydała.

Maggie · Wysłany: 22:24:52 25-09-19 Temat postu:

Nie pamiętam i teraz szukam, bo jestem pewna, że zapisywałam drzewo genealogiczne Barossów na kompie, ale teraz nie mogę tego nigdzie znaleźć, a widzę, że zniknęło z forum. Kurczę, jestem pewna, że gdzieś to miałam. Mam tylko zapisane, że Fernando urodził się 5 stycznia (chyba 1948), a jego matka 1 stycznia. Poszukam i dam Ci znać, ale nawet w koszu przejrzałam i nie mam tego, więc nie wiem, gdzie to może być

EDIT:
Znalazłam - 6 maja 1985 roku

zaczytany_chomik · Wysłany: 22:30:57 25-09-19 Temat postu:

Właśnie zniknęło z forum. Co prawda mam daty sporządzone przez Agę, ale w przypadku Alexa jest to jedynie rok urodzenia 84 miesiąca niestety brak a według zapisków Agi Fernando jest z 64 ale nie wiem czy coś się tutaj nie zgadza bo on byłby jedynie o rok starszy od Pablo więc skłaniam się ku 48. Ja żałuje że tego sobie nie zapisałam

Maggie · Wysłany: 22:35:30 25-09-19 Temat postu:

Ja mam drzewo zrobione przez Agę/ Eillen i ja zawsze wg tych dat postępuję i Fernando zdecydowanie jest z 1948 roku, on jest starszy o rok od Prudencji.
A zniknęło bo te serwery mają nową dziwną politykę i ja też muszę moje zdjęcia gdzieś przenieść, żeby się wyświetlały normalnie.

zaczytany_chomik · Wysłany: 22:40:17 25-09-19 Temat postu:

Sądzę że w tej dacie u Agi też wkradła się literówka bo trudno mi uwierzyć, że Ferdzio jest taki młody wyglądając tak staro więc to na pewno literówka. A szukałaś może obrazów poprzez wyszukiwarkę w swoim komputerze. Właśnie zauważyłam że są rozmazane

Maggie · Wysłany: 22:45:39 25-09-19 Temat postu:

Na pewno błąd w dacie, on jest blisko 70tki. Nie bardzo rozumiem. W jakim sensie? Bo wiesz jak robię banery z postaciami to muszę je na jakiś serwer wstawić, żeby potem na forum, a nie wszystkie serwery pozwalają na takie coś