Telenowele

Dulcemogosia · Wysłany: 22:08:24 10-11-09 Temat postu:

Oj Ty to możesz zawsze otworzyć Worda i przeczytac a my nie bardzo

Buu nie wytrzymam....
A może wstawisz dzisiaj hmm?? ;>

Debi · Wysłany: 22:18:22 10-11-09 Temat postu:

Brooklyn · Wysłany: 22:19:31 10-11-09 Temat postu:

Dulcemogosia · Wysłany: 22:23:57 10-11-09 Temat postu:

Plosieee :*
Ładnie plosie

A Debi pomysł super!

Sahara... bilet w jedną stronę

mhmm

I ta dwójka ofc

Jeden odcineczek dzisiaj nie zaszkodzi prawda??

:*

Brooklyn · Wysłany: 22:26:29 10-11-09 Temat postu:

Dwa ostatnie dzis i jade na urlop!!!!

Rozdział 5.

Tą noc Emily spędziła w towarzystwie Patricka. Leżała wtulona w niego. Chłopak gładził dłonią jej włosy.
-Dlaczego on musi być taki bezczelny?- spytała Em. Patrick był jej najlepszym przyjacielem. Mówiła mu o wszystkim, a i od czasu do czasu sypiali ze sobą. Oczywiście bez żadnych zobowiązań.
-Pamiętaj Em nie możesz dać mu się sprowokować- powiedział.
-Łatwo ci mówić! Jak widzę ten jego zaciesz na ryju to mam ochotę walnąć go tak mocno żeby nie wstał już nigdy więcej!
-Może ja mam z nim pogadać?- zaproponował.
-Nie będę cię do tego mieszać.- powiedziała i cmoknęła go w usta.
-Jak chcesz, ale musisz się przygotować na ciężkie miesiące w jego towarzystwie.
-Wiem na szczęście mam ciebie- powiedziała i przytuliła się do niego mocno.

Tom siedział w jakimś barze z Alanem.
-Dlaczego wybrałeś akurat Emily?- spytał Thomas.
-Pasowaliście mi.- odpowiedział krótko.

-Dobra, a tak na poważnie?
-Tak na poważnie to pomyśl ile na tym zarobimy! Każdy pójdzie na to do kina z czystej ciekawości chociażby... Gazety będą się rozpisywać tak że papieru w tym kraju zabraknie... Już widzisz te tytuły?!- spytał Alan wymachując rękoma w powietrzu.
-Może masz racje...
-Co ty taki dziwny?
-Wydaje ci się- powiedział Thomas.
-Taaaa za długo cię znam...Co wydarzyło się jak wszyscy wyszli z konferencyjnej? A zadając bardziej proste pytanie to przeleciałeś ją? No wiesz taki szybki numerek na stole- powiedział poruszając znacząco brwiami.
-Przecież ona już nie jest mogą żoną! Pokłóciliśmy się jak zwykle.
-Mógłbyś zacząć się z nią dogadywać.
-Wiesz , że w tym przypadku to nie możliwe! Tylko spójrz na nią! Cały czas myśli nad tym jak mi tu dopiec, albo narobić wstydu!
-A ty jesteś święty? Wstaw się jutro o 9:00 na planie. Coś czuję, ze będzie się działo!- powiedział Alan i wstał z miejsca.
-Cholera! Zapomniałem portfela! Zapłać za mnie co?- powiedział zadowolony i wyszedł zostawiając Thomasa.

Rozdział 6.

Emily usłyszała dzwonek do drzwi. Zdziwiła się, gdy po otworzeniu zobaczyła swojego byłego męża.
-Czego chcesz?- spytała okrywając się szczelnie skąpym szlafroczkiem. Thomas nie czekając na zaproszenie, którego prawdopodobnie nawet by nie otrzymał wpakował się do środka.

-Co się tak gapisz?- spytała, gdy wręcz pożerał ją wzrokiem.
-Tak sobie oceniam co straciłem! –powiedział ironicznie, nadal obserwując. Emily poczuła dziwny dreszcz.
-Popatrz, popatrz! Tylko to ci pozostało- powiedziała. Niespodziewanie mężczyzna podszedł do bliżej i przyparł ją do ściany. Spojrzał jej głęboko w oczy w których nie znalazł sprzeciwu.
-Jesteś pewna, że tylko to?- wymruczał wprost do jej ucha, a następnie pociągnął delikatnie za pasek od jej szlafroka.
-Thomas...-tylko tyle była w stanie powiedzieć czując jego gorący oddech.
-Mmmm... Zaraz zobaczysz co to jest prawdziwy seks...Nie masz nic pod spodem...- wyszeptał. Nagle do przedpokoju wszedł Patrick.
-Cześć!- powiedział i spojrzał na Thomasa nieprzyjaźnie. Mężczyzna odsunął się od Emily.
-Przyniosłem ci scenariusz! Wczoraj zapomniałaś go zabrać! Krzyknął i wręczył teczkę kobiecie po czym opuścił jej dom. Był tak bardzo zazdrosny o to, że to teraz Patrick zajmuje jego miejsce przy boku czerwono włosej. I swoją obecnością pokrzyżował jego cudowne plany. Gdy wyobrażał sobie jak ten idiota całuje ją czy dotyka... Przecież jeszcze niedawno był jedynym mężczyzną któremu na to pozwalała! Nienawiść rosła z każdą chwilą.

W tym samym czasie Emily stała w przedpokoju z Patrickiem.
-Wszystko w porządku Em?- spytał i przytulił ją.
-Nadal wydaje mu się, że jestem jego własnością- powiedziała cichutko.
-Jak go tylko dorwę to...
-Patrick proszę cię! Po filmie już nigdy go nie spotkam. Wyjedziemy gdzieś na dłuższe wakacje dobrze?- spytała.
-Dobrze. Chodź do kuchni zrobię ci śniadanie.- zaproponował. Był taki kochany. Emily zawsze potrafiła to docenić. Jednak był to inny rodzaj miłości jaką darzy... darzyła Thomasa...

Monita · Wysłany: 22:34:36 10-11-09 Temat postu:

Ty żebyś sie za bradzo nieurlopowała to już wracaj

To tak ogólnie to Tomas w ogóle nie wiem co sobie wyobraża. Ale ja może jednak zacznę od początku

Więc moim skromnym zdaniem Alan dobierając obsadę do tego filmu nie kierował się tylko tym, że to będzie ciekawiło ludzi

Ale jak było naprawdę i co nim kierowało to sie pewnie dowiemy później

Em przy Patricku czuje się bezpieczna i dobrze jej z nim, ale go nie kocha.
Kochała Tomasa i ja wiem, że kocha bo gdyby tak nie było nie pozwoliłaby mu na to tam przy ścianie

Pewnie gdyby nie Patrcick to ta dwójka skończyłaby w łóżku, bo oboje tego pragnęli.
Tomas jest zazdrosny ! Tomas jest zazdrosny ! I dobrze mu tak niech doceni to co stracił i niech o to walczy !
No to ja czekam na kolejny new ;*

Courtney · Wysłany: 22:43:54 10-11-09 Temat postu:

Niech teraz żałuje co stracił. Bardzo dobrze. Powinien wiedzieć, że jego miejsce jest przy swojej byłej. Dobrze, że ma takiego przyjaciela. Mam nadzieje, że on też traktuje ją jak przyjaciółkę

Kiedy news? Jutro?

paulinek · Wysłany: 22:53:10 10-11-09 Temat postu:

swietny odcinek tak niech załuje co stracił trzeba było sie za innymi laskami nie rozgladać

miedzy nimi nadal jest Chemia

ciekawi mnie jak bedzie wygladała ich współpraca

...bedzie owocna i przepełniona kłutniami

... fajnie

czekam na newsa

Brooklyn · Wysłany: 22:59:24 10-11-09 Temat postu:

Wiecie, ze mam urlop do piątku?

paulinek · Wysłany: 23:02:10 10-11-09 Temat postu:

nie

nie mozna brać urlopów bo kryzys w kraju pracowac trzeba

Monita · Wysłany: 23:02:39 10-11-09 Temat postu:

Nie nie ja żadnego urlopu nikomu nie dawałam

Moge dać Ci urlop do jutra do godziny powiedzmy 11 rano

Brooklyn · Wysłany: 23:03:51 10-11-09 Temat postu:

mnie kryzys nie dotyczy

Poprzednie telki przyniosły mi takie zyski ze mi do konca życia pieniażków starczy

Dulcemogosia · Wysłany: 23:05:10 10-11-09 Temat postu:

Nosz kurde a taki gorący odcinek się zapowiadał!!!

Ajj Uwielbiam Thomasa już! Tu i teraz

Emili mniej. Nie podoba mi się ten jej "przyjaciel" wrrrr (Olcia umie lepiej xD)
Super odcinki

Buuu Oni się nadal kochają, ja to wiem...

I ci oświadczam, że jako, że Dulcem to ja to nie wytrzymam! DO piątku...
Phi... ja jutro umrę bez odcinka

A w sumie będzie spokój

No to czekam do jutra :*
Pozdrawiam :*

paulinek · Wysłany: 23:07:26 10-11-09 Temat postu:

nigdy nic nie wiadomo ! a jak wielki meteor walnie w twój ogródek ? i kasy zabraknie ? to co w tedy ?

P@Tk@ · Wysłany: 14:41:55 11-11-09 Temat postu:

świetna telka

czytam i czekam na new