Telenowele

angie7 · Wysłany: 19:02:44 09-10-07 Temat postu:

super odcinek

NeSska* · Wysłany: 20:02:12 09-10-07 Temat postu:

Ojj i zaczeła się druga seria:D

Intrygująca:D

Niech Ana nie krzywdzi za bardzo Pabla....

) Czekam na nowy odcinek:))

*LuPi* · Wysłany: 20:05:04 09-10-07 Temat postu:

a własnie kiedy bedzie newik??

ardillita · Wysłany: 20:09:30 09-10-07 Temat postu:

Super odcinek

green_tea · Wysłany: 20:11:09 09-10-07 Temat postu:

Jutro:)Mniej wiecej o tej samej porze:)Bedzie troche dluzszy.

*LuPi* · Wysłany: 20:11:36 09-10-07 Temat postu:

too supppeeerrr

Karolllina · Wysłany: 21:13:07 09-10-07 Temat postu:

Odcinek super

heh ale dłuższy komentarz jak poukładam sobie wszystko bo się pogubiłam jak narazie, a wszystko przez ...

green_tea · Wysłany: 21:23:07 09-10-07 Temat postu:

Przez....?

Karolllina · Wysłany: 21:27:23 09-10-07 Temat postu:

przez wszystko, wszystko mi miesza w głowach

ostatnio każda telcia to jakieś tajemnice, aż mózg mi się lasuje od nich...

hehe skupiłam się ostatnio na Angeles i tak mnie to wciągnęło, w twojej teli jak narazie się jeszcze orientuję, ale cieszę się że na romci czytam ją od nowa, bo bym się pogubiła zupełnie

wszystko mi się miesza, wszędzie węszę jakieś nieczyste intencje i kolejne sekrety... heh muszę to sobie poukładać...

Karolllina · Wysłany: 6:22:00 10-10-07 Temat postu:

green_tea · Wysłany: 6:49:55 10-10-07 Temat postu:

W dzisiejszym odc dowiesz sie troche co stalo sie z Diegiem:)

Karolllina · Wysłany: 6:51:15 10-10-07 Temat postu:

no to ja czekam z niecierpliwością

green_tea · Wysłany: 19:08:54 10-10-07 Temat postu:

24

-Halo?
-Jak się nazywa twoja ukochana dziewczyna?Masz trzy szanse żeby zgadnąć.No strzelaj.
Uśmiechnął się na dzwiek jej glosu.Przywaracala mu chec do zycia.Przypominala córkę,która tak chciał mieć.Ktora chcieli mieć...
-Czesc Mariano.
-Masz teraz troche czasu?
-Mam,a co?
-To super.Widzimy się u Alberta za 20 min.
Zanim zdążył cos powiedzie rozłączyła się.
Cala Mariana.Ale to byl wlasnie jeden z miliona powodo,dla ktorch tak ja kochal.
*
Restauracja ‘U Alberta”mieściła się niedaleko biura Diega.Wlasciwie nie można nazwac tego restauracja. Była to raczej, przytulna knajpka,do której chodzili razem już od lat.
Żadne z nich nigdy nie poszlo tam z kim innym.No,jeśli nie liczyc Carlosa. Czasami chodzili w trojke. To była taka nie pisana umowa. Umowa,ze będą chodzic tam tylko z ludzmi najważniejszymi w ich zyciu.Ktorych kochaja calym sercem. Kiedy Mariana przyszla,Diego siedział już przy stoliku.Ni czekaja przeszla do sedna sprawy.
-Co ty do licha wyprawiasz?-zapytala siadając
-Co..?
-Rozumiem,ze chcesz się ustatkowac i takie tam,ale dlaczego z Camila?
-Bo ona mnie kocha.
-Ale ty jej nie.Moze się myle?
-Mari….-mowil tak do niej pieszczotliwie odkad skończyła 5 lat. Tylko jemu na to pozwalala.-wiesz,ze ja kochalem tylko jeden raz i…
-Wiec czemu nie probojesz jej odnaleźć?
Jego twarz momentalnie przybrala inny wyraz. Malowal się na niej teraz nieskończony bol.
-Wiesz,ze ona nie zyje.
-A ty to wiesz?Sluchaj,nigdy nie było pewności,ze…
-Dosc-powiedzial ostro-Proszę.Mari dosc-dodal już łagodniej.
Mariana pokiwala glowa z dezaprobata.Nie wiedziała co robic. Nie mogla dopuścić do tego slubu.
Postanowila zastosowac inna taktyke.
-Zaprosisz kogos z rodziny?-wiedziala,ze to delikatny temat,ale nie miala wyjscia.
Jego twarz znowu przybrala nieodgadniony wyraz
-Moja rodzina jesteście jesteście ty i Carlos.Innej nie mam.
-Dlaczego nigdy nie powiedziałeś im,ze zyjesz?
-Mari,dobrze wiesz,ze kiedy wróciłem…Kiedy dowiedziałem się o…Nie miałem sily.Chcialem zaczac od nowa.Wszystko czym byłem wtedy było nia.Bez niej…to nie mialo sensu.Zmienilem się.Lepiej,żeby myśleli,ze nie zyje.
-Nie zastanawia cie dlaczego Carlotta nigdy nie powiedziala nikomu nikomu tobie?Ze ty…?
-Niespecjalnie.Nigdy mnie nie lubila.Tak było dla niej lepiej.Kiedy wszyscy myśleli,ze nie zyje.
-A jeśli ona cie okamala…?
-Nie.Nie w takiej sprawie.Na litość boska nie skłamała by odnośnie śmierci wlasnej corki!
Ponownie uniusl nieprzyjemnie glos.
Mariana była na to przygotowana.
-Mari,proszę skonczmy już ten temat.
-Dobrze, przepraszam. Jeszcze jedno. Jak nazywalo się to miasteczko?
-Nueva Rosita.
-Wlasnie…
Bingo!Dokladnie o to jej chodzilo.

*LuPi* · Wysłany: 19:19:46 10-10-07 Temat postu:

poprostu bomba ciekawa jestem co kombinuje Mariana ..hmmm

czekam na newik

green_tea · Wysłany: 19:25:34 10-10-07 Temat postu:

Mariana ma juz plan

Mowila,ze nie dopusci do tego slubu