Telenowele

Samanta. · Wysłany: 21:05:39 10-10-07 Temat postu:

Super odcinek.Ciekawa jestem co zrobi aby nie doszlo do tego ślubu

.czekam na new
(Zaprszam do mnie)

Karolllina · Wysłany: 21:27:12 10-10-07 Temat postu:

No to ja już się upewniłam ,zę coś przeoczyłam... na szczęście czytam od początku na romci, to może wyhaczę pomyłkę ;]

angie7 · Wysłany: 21:30:34 10-10-07 Temat postu:

super odcinek

cris · Wysłany: 10:20:56 11-10-07 Temat postu:

Przeczytałam tak błyskawicznie, widzę, że część mojej teorii się sprawdziła

Wieczorem spróbuję jeszcze raz przeczytać uważnie odcinek i na pewno coś więcej przyjdzie mi do glowy. Pozdrawiam:)

green_tea · Wysłany: 18:32:31 11-10-07 Temat postu:

25

Veronica rzucila się ojcu na szyje z krzykiem radosci.Ana powiedziala zimno:
-Nigdzie nie jade.
Juan popatrzyl na nia ze zdziwieniem.
Teraz był pewien,ze cos się stalo.Jego corka nienawidzila tego domu. Dlaczego nie chciala wracac do domu.
-Ano,co ty mow…?
-Nie jade,bo musze chodzic do szkoly-wyjasnila spokojnie-chce skończyć tez semestr.Nie chce znowu zaczynac jakiejs szkoly od początku.
Zastanowil się nad jej slowami.Brzmialo to logicznie,a jednak…
-Na pewno tylko o to chodzi?-popatrzyl na nia uważnie.
-Jasne.-Usmiechnela się-A co mogloby innego?
*
Augustyna poszla na cmentarz. Chodzila tam kilka razy w miesiącu. Siadala przed grobem i opowiadala o swoim zyciu.O tym ile przez niego wycierpiala.Jak bardzo go nienawidzi.Gdyby postąpił inaczej…Gdyby nie wybral Eleonory…
Cale jej zycie wyglądało by inaczej.
On również tam był.Obserwowal Augustyne zza drzew.Sledzil każdy jej krok.Od zawsze.Wiedzial co zamierza. I musial przyznac,ze mu się to podoba.Ktos w koncu powinien wyrównać rachunki…
*
-Mam nadzieje,ze czuje się Pani juz dobrze.Bardzo się wczoraj zmartwiliśmy.A pozniej poszla pani tak szybko,ze nie zdążyliśmy porozmawiac
Glos Alejandra przez telefon brzmiał na naprawde zatroskany.
Marina obracala na palcu pukiel włosów.Bawila ja ta sytuacja.
Prozmawiala z nim chwile,umówiła się nakaże.To było czescia planu jaki wczoraj przekazala Anie.Chciala go w sobie rozkochac.Rozbic jego małżeństwo małżeństwo zabraz mu syna.
Na razie wszystko szlo jak po masle.
Była jednak troche zdenerwowana.Dzis przyjechal Juan.Bala się jak Ana to rozegra.Miala nadzieje,ze niczego nie da po sobie znac.

NeSska* · Wysłany: 18:45:07 11-10-07 Temat postu:

genialny odcinek:D No Bomba:D Strasznie podoba mi się jak piszesz:D

Czekam na new:D

angie7 · Wysłany: 18:46:14 11-10-07 Temat postu:

super odcinek

green_tea · Wysłany: 18:51:19 11-10-07 Temat postu:

monioula · Wysłany: 18:56:25 11-10-07 Temat postu:

Przeczytałam wszystkie odcinki poza ostatnim napisanym (bo nie mam już czau, ale nadrobię). Bardzo mi się podoba stworzona przez ciebie historia, czyta się bardzo... lekko, przyjemnie. Wciągnęło mnie naprawdę i zamierzam kontynuować. Pozdrawiam cię gorąco :*

green_tea · Wysłany: 19:12:23 11-10-07 Temat postu:

Dzieki monioula:)Ciesze sie,ze ci sie spodobala:)

*LuPi* · Wysłany: 19:53:42 11-10-07 Temat postu:

boski odcinek...

Karolllina · Wysłany: 20:22:27 11-10-07 Temat postu:

no nie, znowu Augustyna i ten gościu którego nie wiem kim jest... hmm... dobrze że jestem na 'urlopie' bo inaczej to mózg by mi parował, że hej

no ale w sobotę przeczytam te kilka ostatnich odcinków i obczaje, czy jest tam jakiś ważny trop ;] odcinek super ;]

cris · Wysłany: 21:20:28 11-10-07 Temat postu:

Kurcze....i kolejny trop, ale mózg mi dzisiaj juz nie pracuje:/ Postaram sie jutro:)

Samanta. · Wysłany: 22:58:44 11-10-07 Temat postu:

Bardzo ciekawy odcinek.Czekam na new
(Zapraszam do mnie)

VANESSA* · Wysłany: 8:01:58 12-10-07 Temat postu:

super