Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dalsze-pdg-losy-by Lucia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:05:47 02-07-07    Temat postu:

Odc.301

Bardzo się denerwuje nawet nie wiem dlaczego-powiedział Juan

Może zadzwoń do domu-powiedziała Norma

No masz racje-powiedział Juan wyciągnął komórke i zadzwonił odebrał Oscar

Halo-powiedział Oscar

Cześć słuchaj czy coś się stało w domu?-spytał Juan

Nie,wszystko wporządku-powiedział Juan i dodał-A co u was?

U nas,no przywiozłem Franka wybiegł z hacjendy zdenerwowany-powiedział Juan

No to pewnie Sara mu coś wmówiła-powiedział Oscar

Napewno cześć-powiedział Juan

I co?-spytała Norma

W domu wszystko wporządku-powiedział Juan

No to zadzwoń do Franka-powiedziała Jimena

A jak odbieże Rosario-powiedział Juan

Nie ważne dzwoń-powiedziała Norma

Juan wykręcił numer odebrała Rosario

Halo-powiedziała

Mówi Juan Reyes czy Franco wrócił do domu?-spytał

Nie,przecież wyszedł z tobą-powiedziała Rosario

Jeszcze nie wrócil?-zdziwił się Juan

No,nie-powiedziała Rosario

Dobra cześć-pożegnał sie Juan

I co?-spytał Martin

W domu też go nie ma musze to sprawdzić-powiedział Juan

Jade z tobą-powiedziała Norma

I ja-powiedziała Jimena

Wszyscy pożegnali się z Gabrielą i don Martinem wsiadli do samochodu i odjechali

Boże żeby tylko nic mu się nie stało-powiedziała Gabriela

Sara i Eduardo wyszli z hacjendy

Dowidzenia-powiedział Eduardo i odjechał

Coś sie stało?-spytała Sara

Tak stało się Franco wybiegł z hacjendy i nie wiadomo co jest z nim teraz-powiedziała Gabriela

Powiedziałam mu że Eduardo jest ojcem dziecka-powiedziała Sara

Dlaczego skłamałaś?-spytał Martin

Bo nie chce krzywdzić Eduarda-powiedziała Sara

Krzywdzisz wszystkich i Eduarda i Franka i siebie oraz dziecko które rośnie w tobie-powiedział Martin

Juan jechał w samochodzie z Normą Jimena jechała za nimi

Oby nic mu się nie stało-powiedział Juan

Nie martw się nic mu nie będzie-powiedziała Norma

Oby najdroższa bo inaczej nie przeżyje-powiedział Juan

Uspokój się Juan-powiedziała Norma

Juan zauważył dwa rozbite samochody

Spójrz-powiedział Juan

Wypadek-powiedziała Norma

Juan zatrzymał samochód i szybko wyszedł z samochodu podbiegł do samochodu i zobaczył Franka

Franco!!-krzyknął Juan







Odc.302

Na miłość Boską!-krzyknęła Jimena

Dzwońcie po karetke niech szybko przyjedzie!-krzyczał Juan który próbował wydostać Franka z samochodu. Keretka zjawiła się po pół godzinie Juan był bardzo zdenerwowany i nie został wpuszczony na sale operacyjną operacje prowadził Alfredo.

Boże żeby tylko Franco przeżył-powiedział Juan

Wszystko będzie dobrze zobaczysz-powiedziała Norma

To wina Sary!-powiedział Juan

Jimena i Norma popatrzyły na siebie potem na Juana

To prawda nie powinna mu mówić takich bzdur ale Franco mógł jechać ostrożniej-powiedziała Jimena

No wybaczcie jestem zdenerwowany-powiedział Juan

Wiemy-powiedziała Norma

Zadzwonie na hacjende-powiedziała Norma telefon odebrała Sara

Halo-powiedziała Sara

Sarita?Tu Norma-powiedziała

A cześć znaleźliście Franka?-spytała Sara

Tak miał wypadek właśnie jest operowany-powiedziała Norma

Boże-powiedziała Sara ze lzami w oczach i dodała-To moja wina!

Nie to nie twoja wina zawiadom wszystkich-powiedziała Norma

Dobrze-powiedziała Sara i z trudem odłożyła słuchawke Gabriela podeszła do córki i ją przytrzymała

Co się stało?-spytała Gabriela

Franco miał wypadek jest operowany-powiedziała Sara

Mój Boże-powiedziała Gabriela

Po godzinie wszyscy byli w szpitalu operacja nadal trwała

I co?-spytał Oscar

Operacja nadal trwa-powiedział Juan

To moja wina-powiedziała Sara

Nie,to nie twoja wina-powiedział Juan

Gdybym nie powiedziała mu tych głupot to teraz bylibyśmy razem szczęśliwi-powiedziała Sara

To dlaczego nie powiedzialaś mu prawdy-spytała Jimena

Nie chciałam ranić Eduarda-powiedziała Sara

Eduardo wcale nie jest taki święty-powiedział Martin

O co ci chodzi dziadku?-spytała Sara

Dowiedziałem się czegoś od Pepity która wie od Panchy-powiedział Martin

Ale co?-spytała Sara

To Eduardo Larios jest ojcem dziecka którego spodziewa się Rosario Montes-powiedział Martin wszyscy spojrzeli na Martina

Jak to?-spytała Jimena

No tak Eduardo miał a raczej ma romans z Rosario oboje próbowali rozdzielić ciebie i Franka-powiedział Martin

Niech ja go dorwe-powiedział Juan Ich rozmowe przerwało wyjście Alfreda z sali operacyjnej

I co?Co z moim bratem?-spytał Juan Alfredo spojrzał na wszystkich po kolei






Odc.303

Alfredo nie trzymaj nas w niepewności powiedz co z Franco-powiedziała Sara

Musieliśmy usunąć krwiaka po wypadkowego ze ścianek wątroby po za tym ma złamaną noge i ręke,ale jest już wszystko dobrze jest przytomny-powiedział Alfredo

Dzięki Bogu-powiedział Juan

Czy coś mówił?-spytała Gabriela

Tak,chce się widzieć z Sarą-powiedział Alfredo i spojrzał na Sare

Dobrze pójde do niego-powiedziała Sara

Tylko powiedz mu prawde-powiedział Oscar

Nie martwcie się powiem mu całą prawde-powiedziała Sara i poszła

Myśle że teraz będą znowu razem-powiedziała Norma

Napewno-powiedział Juan przytulając żone Sara była już u Franka spojrzeli na siebie a Sara uśmiechnęła się

Jak się czujesz?-spytała Sara

Jakby przejechał mnie walec drogowy-powiedział Franco i dodał-Zanim coś powiesz chce cie prosić o wybaczenie skrzywdziłem ciebie i nasze dzieci pomyliłem miłość z przyjaźnią i prosze cię wybacz mi

Franco ja już ci dawno wybaczyłam wtedy na skale kiedy się kochaliśmy wybaczyłam ci-powiedziała Sara

Naprawde naprawde mi wybaczyłaś?-pytał szczęśliwy Franco ze łzami w oczach

Tak i nie potrafie cie nienawidzić za bardzo cie kocham Franco-powiedziała Sara z uśmiechem

Naprawde mnie kochasz najdroższa?-spytał Franco

Tak kocham cię i nigdy nie przestałam nie potrafiłabym spać z innym nawet z Eduardo-powiedziała Sara

Czyli spodziewasz sie mojego dziecka-spytał szczęśliwy Franco

Tak urodze owoc naszej wielkiej miłości-powiedziała Sara

Jestem taki szczęśliwy!Jak tylko rozwiode się z Rosario pobieżemy sie chce być z tobą już zawsze-powiedział Franco

Ja też chce z tobą być i nikt nam już nie przeszkodzi-powiedziała Sara

Nikt ani nic-powiedział Franco i pocałowali się.Byli tacy szczęśliwi nie przeczuwali że czeka ich jeszcze wiele cierpienia.






.304

Dwa dni później...

Rosario wpadła do szpitala jak oparzona

Co z Franco?-spytała

A skąd się dowiedziałaś że Franco tutaj leży?-spytał Juan

Od...od tej no Evy-powiedziała Rosario

Franco nie życzył sobie żeby ciebie powiadamiać-powiedziała Norma

Jestem jego żoną-powiedziała Rosario

Już nie długo-powiedział Juan

Co to ma znaczyć?-spytała Rosario

Franco chce się z tobą rozwieść i ożenić z Sarą-powiedział Oscar

Nie,to nie możliwe-powiedziała Rosario

Możliwe-powiedział Juan

Pójde do niego-powiedziała Rosario a Oscar ją zatrzymał

Nie tak prędko!-powiedział Oscar

Przepuść mnie idioto-powiedziała Rosario

Zakpiłaś z Franka zdradziłaś go i okłamałaś Franco nadal kocha Sarite-powiedziała Norma

Nie prawda-powiedziała Rosario

Prawda prawda-powiedział Juan

Rosario nie wytrzymała i zemdlała prosto w ramiona Oscara

Rosario Rosario-klepał ją po buzi Oscar

Boże trzeba zawołać lekarza-powiedziała Norma

Ja tu jestem lekarzem Alfredo pomóż mi-powiedział Juan obaj wzieli Rosario i poszli

Oby tylko jej nic nie było-powiedziała Jimena

Ty jeszcze się o nią martwisz po tym co zrobiła?-zdziwił się Oscar

Pamiętaj że jest w ciąży a dziecko nie jest niczemu winne-powiedziała Jimena

No tak masz racje-powiedział Oscar a Sara przyprowadziła Franka na wózku

Franco dlaczego nie leżysz?-spytał Oscar

Uparł się żeby wyjść z łóżka-powiedziała Sara

Uparciuch-powiedziała Norma

A gdzie Juan?-spytała Sara

Wpadła tu Rosario jak oparzona kłuciła się i zemdlała-powiedziała Jimena

Zemdlała?-przeraziła się Sara

Tak-powiedziała Norma

Nic jej nie jest?-spytał Franco

Właśnie nie wiemy-powiedziała Norma






Odc.305

Cztery godziny później...

Juan wyszedł zdenerwowany z sali operacyjnej

Co z Rosario?-spytała Sara

Źle straciła dziecko-powiedział Juan

To straszne co ją spotkało-powiedział Franco

Obawiam się ze Rosario nie przeżyje tego dnia-powiedział Juan

Kochany co masz na myśli?-spytała Norma

Rosario jeszcze dzisiaj umrze miała raka który rozprzestrzenił się dzisiaj najbardziej po całym ciele nie wiele jej zostało-powiedział Juan patrząc na Franca ukucną przy nim i powiedział-Rosario chce cie widzieć

Sam nie wiem-powiedział Franco

Musisz iść to jej ostatnie chwile-powiedziała Sara

Sarito Rosario ciebie także chce widzieć chce widzieć was oboje-powiedział Juan

To chodźmy-powiedział Franco Sara pchnęła wózek i poszli

Aż tak z nią źle?-spytał Oscar

Tak bardzo źle-powiedział Juan

Kiedy Franco i Sara weszli do pokoju Rosario ledwo już patrzyła na oczy ale dostrzegła ich

Bardzo was skrzywdziłam rozdzielając was-powiedziała Rosario

Nic nie mów-powiedział Franco

Musze musze mówić to co mam do powiedzenia-powiedziała Rosario Franco i Sara spojrzeli na siebie a Rosario dodała-Kochałam cie Franco,ale nie potrafiłam oprzeć się Eduardowi zdradzałam cię od czterech miesięcy

Rosario...-zaczął Franco

Eduardo jest niebezpieczny i mściwy będzie próbował się mścić on przez 4lata był w więzieniu za morderstwo-powiedziała Rosario

Za morderstwo?-spytał Franco

Tak-powiedziała Rosario i dodała-A wy musicie się pobrać znowu musicie wziąć slub wiem jak bardzo się kochacie nie pozwólcie by waszą miłość ktoś zniszczył-po tych słowach Rosario umarła Francowi poleciały łzy i przytulił się do Sary

Koniec życia Rosario Montes-powiedziała smutno Sara






Odc.306

2tygodnie później...

Wszyscy zgromadzili się na pogrzebie Rosario jej przyjaciele i nie przyjaciele.Wszyscy byli przybici jej śmiercią.Po pogrzebie udali się na hacjende Reyesów gdzie Franco znowu mieszkał a Sara dopiero zamieszka tam po ślubie.Panchita rozmawiała z Franco

Ona bardzo cię kochała-powiedziała Pancha

Wiem jej miłość do mnie była chora-powiedział Franco

Wiele razy tłumaczyłam jej żeby przestała o ciebie walczyć a ona była uparta-powiedziała Pancha

Zajmiesz się teraz barem-powiedział Franco

Pepita mi pomoże-powiedziała Pancha

Nie życzyłem Rosario śmierci jest mi bardzo przykro była moją żoną i troche z nią przeżyłem-powiedział Franco

Rosario napewno zrozumiała wszystkie swoje błedy tuż przed śmiercią-powiedziała Pancha

Tak napewno-powiedział Franco

9miesięcy później...

Nadszedł dzień porodu Sary wszyscy byli w szpitalu Juan odbierał poród Franco był zdenerwowany tak jakby to nie był drugi raz

Uspokój się Franco-powiedziała Jimena

Uspokój się uspokój łatwo ci mówić-powiedział Franco

Sarita jest w dobrych rękach-powiedział Oscar

To już tradycja Juan odebrał wszystkie porody w naszej rodzinie-uśmiechnęła się Jimena

No tak w końcu to wspaniały lekarz-powiedziała Norma

No i brat-powiedział Oscar

Ojciec i mąż-powiedziała Norma

Nagle wyszedł Juan

I co?-spytał Franco

No mów żesz co urodziła Sara-powiedział Oscar

Sarita urodziła biźniaczki-powiedział z uśmiechem Juan Oscar podtrzymał Franka który o mało się nie przewrócił a Juan dodał-Masz dwie córeczki braciszku

Boże moge iść do nich?-spytał Franco

No jasne leć-powiedział Juan Franco pobiegł jak na skrzydłach

Znowu bliźniaki-powiedziała Norma

No znowu-powiedział Juan

Tymczasem Franco był szczęśliwy widząc Sare z dwiema córkami

To nasze córki-powiedziała Sara

Są takie piękne-powiedział Franco i dodał-Jak damy im na imie?

Ta z prawej będzie miała na imie Rosario-powiedziała Sara a Franco spojrzał tylko na zone i pocałował ją w głowe-A ta z lewej Alma

Więc Rosario Reyes Elizondo i Alma Reyes Elizondo-powiedział z uśmiechem na twarzy i ze łzami w oczach był szczęśliwy mając taką kochaną kobiete i czwórke dzieci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:49 02-07-07    Temat postu:

Odc.307

Norma rozmawiała z Jimeną

Franco i Sara mają już czwórke dzieci a ja i Oscar dopiero dwójke-powiedziała Jimena

Ciesz się że masz-powiedziała Norma

No tak ciesze się-powiedziała Jimena podszedł do nich Oscar

A gdzie Juan?-spytała Norma

Pojechał do szkoły po Juana Davida-powiedział Oscar

No tak to już ta godzina-powiedziała Norma

Byliśmy tak zajęci porodem Sary że zapomnieliśmy o dzieciach Oscar dzwoniłeś do domu?-spytała Jimena

Tak Natalia i Pablo mają się dobrze-powiedział Oscar

To dobrze-powiedziała Jimena

Nagle na korytarz weszła osoba nie porządana przez Norme ani przez Jimene i Oscara tą osobą była...Tamara Sanches

Co ty tu u diabła robisz?-spytał Oscar

Chciałam porozmawiać z wami-powiedziała Tamara

Nie ma oczym-powiedziała Norma

Mamy chciałam was przeprosić za wszystkie krzywdy które wam wyrządziłam-powiedziała Tamara

Przychodzisz tu po pięciu latach i przepraszasz!-krzyknął Oscar

Zrozumiałam swój błąd i wyjeżdzam do Buenos Aires przedtem zawiadomiłam policje która złapała Fernanda-powiedziała Tamara

Co?-zdziwiła się Norma

Fernando od godziny nie jest już na wolności-powiedziała Tamara

Napewno?-spytała Jimena

Tak Fernando jest za kratkami-powiedziała Tamara

Nareszcie-powiedziała Norma

To wszystko co miałam wam do powiedzenia żegnajcie-powiedziała Tamara wychodząc

Fernando siedzi!-uśmiechneła się Norma

Tak nareszcie siedzi za kratkami-powiedziała Jimena

Tymczasem do hacjendy Elizondo przyjechał tajemniczy samochód nie znany mężczyzna wyszedł z samochodu był on przystojnym ale starszym mężczyzną wyglądał na zamożnego Gabriela wyszła przed hacjende

Słucham czym moge służyć?-spytała

Nazywam się Fabrizio Ronderos-przedstawił się

Przepraszam czy ma pan coś wspólnego z Pepą Ronderos?-spytała Gabriela

Tak jestem jej ojcem-powiedział






Odc.308

Ojcem?-zdziwiła się Gabriela

Tak-powiedział Fabrizio

Nic nam nie mówiła no chyba że mojemu ojcu-powiedziała Gabriela Martin wyjechał z hacjendy na wózku

Pan jest ojcem Pepity?-spytał Martin

Tak a pan chyba jest don Martin Acevedo?-spytał

Tak jestem też najlepszym przyjacielem Pepy-powiedział Martin

To dobrze a jak moge ją znaleźć?-spytał

Napewno dzisiaj przyjdzie może zaczeka pan na nią w salonie-zaproponowała Gabriela

Z chęcią-powiedział Fabrizio i weszli do salonu.

Tymczasem Juan wrócił już do szpitala

I co?-spytała Norma

Juan David jest już w domu-powiedział Juan

Była tu Tamara Sanches-powiedziała Jimena

Co??Czego chciała ta kobieta??-spytał Juan

Chciała nas przeprosić-powiedział Oscar

Złapali Escandona-powiedziała Norma

Nareszcie-powiedział Juan

Nie mówmy już o tym-powiedziała Jimena

Jimena ma racje lepiej pójdźmy do Sarity i Franka-powiedziała Norma

Więc chodźmy-powiedział Juan i poszli zastali ich w czwórke

Cześć-powiedziała Sarita na ich widok

Jak tam małe?-spytał Juan

Dobrze-powiedział Franco

Juan Franco i Carolina chcieli tu przyjechać-powiedział Juan

To dlaczego nie przyjechali?-spytała Sara

Wytłumaczyłem że w domu poznają rodzeństwo-powiedział Juan do pokoju wszedł Alfredo

Juan przyjechała Marisa Contreras-powiedział

Nareszcie-powiedział Juan i dodał-Wróce za chwile-Wyszedł

No chyba nie jesteś zazdrosna?-spytał Oscar

Nie-odpowiedziała Norma

Kiedy Juan i Alfredo szli korytarzem rozmawiali

Jak ona wygląda?-spytał Juan

To starsza pani ale bardzo ładna zresztą zaraz ją zobaczysz-powiedział Alfredo weszli do gabinetu

To jest właśnie Juan Reyes-powiedział Alfredo Marisa się odwróciła i zamórowało ją na jego widok po chwili wyciągneła ręke i się przestawiła

Marisa Contreras-powiedziała kobieta







Odc.309

Ma...ma pan rodzeństwo?-spytała Marisa

Tak mam dwóch braci a co?-spytał Juan

Nie nic-powiedziała Marisa

3miesiące później...

Wszyscy zjawili się na ślubie Sary i Franka byli Anibal z Evą Ruth z Antoniem ze swoim czteroletnim synkiem Gabrielem i dwuletnią córką Brendą.Sara wyglądała prześlicznie miała długą białą suknie welon Franco też wyglądał wspaniale

Zebraliśmy się tu po to by połączyć po raz drugi Sare Elizondo i Franco Reyesa-powiedział ksiądz i dodał-Saro czy bieżesz sobie za męża Franka Reyesa i przysięgasz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuscisz go aż do śmierci?

Sara spojrzała na Franka i uśmiechnęła się

Tak,biore-odpowiedziała Sara

Czy ty Franco bieżesz sobie za żona Sare Elizondo i przysięgasz jej miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuścisz jej aż do śmierci?-spytał ksiądz

Franco spojrzał na Sare i uśmiechnął się

Tak,biorę-odpowiedział Franco

Prosze o obrączki-powiedział ksiądz

Juan i Norma podali obrączki byli ich świadkami

Franco powtarzaj za mną "Ja Franco"-powiedział ksiądz

Ja Franco-powiedział Franco

Biore ciebie Sare Elizondo za żonę-powiedział ksiądz

Biore ciebie Sare Elizondo za żone-powiedział Franco

I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział ksiądz

I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział Franco zakładając Saricie obrączke teraz ona wzięła obrączke

Ja Sara-powiedział ksiądz

Ja...Sara-powiedziała Sara

Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedział ksiądz

Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedziała Sara

I przysięgam cie kochać i szanować do końca mojego życia-powiedziała Sara i założyła mu obrączke oboje byli bardzo wzruszeni

Na mocy kościoła katolickiego i wszystkich tu zebrany ja powagą kościoła katolickiego ogłaszam was mężem i żoną możecie się pocałować-powiedział ksiądz wszyscy bili brawo Sara i Franco byli szczęśliwi tak samo jak ich dzieci ten dzień zapamiętaj na zawsze.






Odc.310

Sara i Franco wyjechali z dziećmi w podróż poślubną do Paryża.Juan rozmawiał z Anibalem w szpitalu w swoim gabinecie

Ślub był przepiękny-powiedział Anibal

To prawda Sara i Franco byli tacy zakochani i szczęśliwi-powiedział Juan

To prawda a jak ci się układa z Normą?-spytał Anibal

Dobrze a dlaczego pytasz?-spytał Juan

Pytałem już się Oscara teraz pytam ciebie-wyjaśnił Anibal

Wszystko wporządku-powiedział Juan a do gabinetu weszła Marisa

Oj przepraszam nie wiedziałam że masz pacjenta-powiedziała Marisa

Nic nie szkodzi wejdź to mój wujek-powiedział Juan a Anibal wstał i się odwrócił kiedy oboje na siebie spojrzeli nie mogli w to uwierzyć że znowu się widzą

Anibal Guerrero-przedstawił się

Marisa Contreras-przedstawiła się

To moja podwładna-wyjaśnił Juan

Pójde już-powiedział Anibal i dodał-Dozobaczenia w domu Juan

Dozobaczenia-powiedział Juan a Anibal wyszedł

Ja też już pójde-powiedziała Marisa i szybko wyszła Anibal ją zatrzymał

Znowu się spotykamy-powiedział Anibal

Tak po tylu latach-powiedziała Marisa

Możemy gdzieś porozmawiać?-spytał Anibal

Za 1h będę wolna spotkajmy się w parku-powiedziała Marisa

Dobrze-powiedział Anibal i poszedł.Tymczasem Norma rozmawiała z Jimeną na temat Gabrieli

Myślisz że mama znowu się zakochała?-spytała Jimena

Napewno oby to był dobry człowiek-powiedziała Norma

Słyszałam że to tata Pepity-powiedziała Jimena

Naprawde?-zdziwiła się Norma

Tak nazywa się Fabrizio Ronderos-powiedziała Jimena

A więc to ojciec Pepity-powiedziała Norma

Tak-odpowiedziała Jimena

Tymczasem Sara i Franco w Paryżu bawili się świetnie byli teraz w restauracji a dzieci zostały z opiekunką

Paryż jest piękny-powiedziała Sara

To prawda ale najpiękniejsza jesteś ty-powiedział Franco

Oj Franco-zawstydziła się Sara

Wiesz jak bardzo cię kocham?-spytał Franco

Nie,nie wiem-zażartowała Sara

Kocham cię tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i bez naszych dzieci-powiedział Franco

Ja tez nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-powiedziała Sara

Mam nadzieje że wszystkie nasze kłopoty są już za nami-powiedział Franco

Ja też mam taką nadzieje-powiedziała Sara







Odc.311

Tymczasem Anibal czekał w parku na Marise kiedy przyszła powiedział

Dobrze że jesteś-powiedział Anibal

Musimy poważnie porozmawiać-powiedziała Marisa

Ile to już minęło?-spytał Anibal

Ostatni raz widziałam cie po rozwodzie z Sebastianem-powiedziała Marisa

Dokładnie 39lat-powiedział Anibal

Tak przez 39lat nie widziałam swoich dzieci-powiedziała Marisa

Juan Oscar i Franco myślą że to Ana Maria jest ich matką i niech tak pozostanie-powiedział Anibal

Nie masz dosyć kłamstw?Bo ja mam dosyć mam ochote powiedzieć Juanowi że jestem jego matką-powiedziała Marisa

Lepiej tego nie rób-powiedział Anibal

Nie chce więcej kłamać-powiedziała Marisa

Pamiętaj co obiecałaś Sebastianowi-powiedział Anibal

Obiecałam że nigdy nie wróce ale wróciłam Anibal Sebastian i Ana Maria nie żyją chce mieć przy sobie swoich synów-powiedziała Marisa

Juan Oscar i Franco bardzo kochali moją siostre nie chce żeby ich świat nagle runął-powiedział Anibal

Mam prawo do nich jestem ich matką-powiedziała Marisa

Matka która opuszcza swoje dzieci to nie matka-powiedział Anibal

Pamiętaj że Sebastian zagroził mi że jeśli nie zostawie swoich synów zabije mnie-powiedziała Marisa

Oj nie przesadzaj-powiedział Anibal

Ana Maria zastąpiła mnie była dobrą kobietą jego pierwsza i trzecia żona-powiedziała Marisa

Sebastian kochał tylko moją siostre-powiedział Anibal

Tak myślisz?-spytała Marisa

Ja to wiem-powiedział Anibal

Dobrze opowiedz mi o moich synach-powiedziała Marisa i oboje usiadli Anibal się uśmiechnął

Juan jest szczęśliwym ojcem i mężem ma trójke dzieci 11-letniego synka Juana Davida 8-letniego synka Juana i 5-letnią córke Libie jego żona to piękna kobieta oboje bardzo się kochają ma na imie Norma.Oscar to blondyn zawsze zwariowany i zbuntowany ożenił się z najmłodsza siostrą Normy-Jimeną mają dwójke dzieci 7-letnią córke Natalie i 3-letniego synka Pabla a za to Franco no Franco po raz drugi ożenił się ze swoją byłą zoną najstarszą z sióstr Elizondo-Sarą mają czwórke dzieci Juan Franco i Carolina mają 8lat a Alma i Rosario mają 10miesięcy.

A dlaczego po raz drugi się pobrali?-spytała Marisa

Bo Franco był głupi i rozwiódł się z Sarą dla innej-powiedział Anibal






Odc.312

Kiedy Sara czekała na Franka przed windą zderzyła się z mężczyzną spojrzeli na siebie to był przystojny mężczyzna któremu spodobała się Sara

Przepraszam nie zauważyłam pana-powiedziała Sara

Nie szkodzi to ja przepraszam-powiedział nieznajomy

Pobródziłam pana-powiedziała zakłopotana Sara

Nic nie szkodzi wypierze się jestem Alejandro Ponse-przedstawił się

Sara Elizondo-Reyes-przedstawiła się

Jesteś mężatką?-spytał Alejandro

Tak a ty jesteś żonaty?-spytała

Nie,jestem rozwodnikiem-powiedział

Acha-powiedziała Sara

Przepraszam czy twoim mężem jest Franco Reyes?-spytał Alejandro

Tak znasz go?-spytała Sara

Tak oczywiście że go znam-powiedział Alejandro

Przepraszam że tak długo na mnie czekałaś-powiedział Franco przychodząc spojrzał na Alejandra-Witaj Alejandro

Cześć Franco-powiedział Alejandro i dodał-Zmieniłeś żone

Nie,Sara jest moją pierwszą żoną-powiedział Franco

A co z Rosario?-spytał Alejandro

Rosario nie żyje-powiedział Franco

Przykro mi-powiedział Alejandro

Przepraszam cie,ale jesteśmy w podróży poślubnej właśnie idziemy do kina-powiedział Franco

Jak dzieci?-spytała Sara

Śpią-powiedział Franco

Macie dzieci?-spytał Alejandro
Tak czwórke-powiedział Franco

Ach tak-powiedział Alejandro

Tak no to cześć-powiedział Franco i poszedł z Sarą

Sara jest piękną kobietą-powiedział Alejandro

Tymczasem na hacjendzie Reyesów Juan w pokoju Juana Davida pomagał mu w odrabianiu lekcji weszła Norma

A to co?-spytała Norma

Odrabiamy lekcje-powiedział Juan David

To raczej ty odrabiasz ja ci tylko pomagam-powiedział Juan

Jak w szkole?-spytała Norma

Super-powiedział Juan David

To dobrze-powiedziała Norma i dodała-Juan możemy porozmawiać?

Dobrze tu napisz 1/2-powiedział Juan i podszedł do Normy

Dzwonił Anibal-powiedziała Norma

I co?-spytał Juan

Powiedział że chce się z tobą spotkać w barze Alcala chodzi o ciebie Oscara i Franka-powiedziała Norma

Skoro chodzi o nas trzech to może pojade z Oscarem-powiedział Juan

Nie,on chciał żebyś przyjechał tylko ty-powiedziała Norma

Dobrze już jade-powiedział Juan i wyszedł.






Odc.313

Sara i Franco byli właśnie w restauracji i patrzyli sobie w oczy

Jak poznałeś Alejandra?-spytała Sara

Interesuje cię to?-spytał Franco

Oczywiście-powiedziała Sara

Ale wtedy byłem z Rosario-powiedział Franco

To nie jest ważne-powiedziała Sara

Alejandra poznałem na przyjęciu urodzinowym które Rosario mi wyprawiła 3lata temu-powiedział Franco

Acha-powiedziała Sara

A dlaczego się pytasz o Alejandra?-spytał Franco

Oj chciałam wiedzieć jak się poznaliście-powiedziała Sara

Czy on przypadkiem nie wpadł ci w oko?-spytał podejżliwie Franco

Nie,wpadł mi w oko inny jeszcze przystojniejszy mężczyzna-powiedziała Sara i pocałowała męża

Wiesz jestem bardzo o ciebie zazdrosny-powiedział Franco

Ja nigdy cię nie opuszcze-powiedziała Sara

Ani ja nie popełnie tego błędu-powiedział Franco i pocałowali się.Tymczasem Juan wszedł do baru Alcala gdzie czekał na niego Anibal podszedł do niej

No cześć-powiedział Juan

Cześć siadaj-powiedział Anibal Juan usiadł

Dlaczego chciałeś się spotkać ze mną skoro chodzi o nas trzech?-spytał Juan

Bo jesteś najstarszy i napewno zrozumiesz i przekażesz wszystko swoim braciom-powiedział Anibal

To mów o co chodzi?-spytał Juan

Chodzi o przeszłość-powiedział Anibal

Mów-powiedział Juan

Ana Maria moja siostra nie jest waszą biologiczną matką-powiedział wreszcie Anibal Juana zatkało nie wiedział co ma powiedzieć i co ma zrobić to było najgorsze co mogło się stać dowiedział się że Ana Maria nie była jego matką.






Odc.314

Juan był bardzo zaskoczony nie wiedział co powiedzieć ale udało mu się jednak wykrztusić pewne słowa

Wyjaśni mi to prosze-powiedział z trudem Juan

Dobrze wyjaśnie ci-powiedział Anibal i zaczął opowiadać. Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Jimeną

Czego chciał od Juana Anibal?-spytała Jimena

Nie wiem powiedział że chce się z nim widzieć-powiedziała Norma

To dlaczego tu nie przyjechał przecież tu mieszka-powiedziała Jimena

Oj nie wiem ale tu musi być poważna sprawa-powiedziała Norma podszedł do nich Oscar

Nie wiem dlaczego Juan sam pojechał skoro to dotyczy całej naszej trójki-powiedział Oscar

Jak Juan wróci napewno wszystko opowie-powiedziała Norma

Mam nadzieje-powiedział Oscar.W barze Alcala Anibal opowiadał Juanowi

Twoja matka była drugą żoną Sebastiana kiedy zaszła w ciąże z tobą Sebastian rozwiódł się z nia i ożenił znowu z moją siostrą dziecka które spodziwała się twoja matka oddała im bo Ana Maria nie mogła już zajść w ciąże-powiedział Anibal

A Oscar i Franco gdzie oni są w tym?-spytał Juan

Twoja matka co dwa lata przyjeżdżała bo miała umowe z Sebastianem i Aną Marią za drugim razem urodziła Oscara i znowu wyjechała no i kiedy wróciła znowu urodziła Franka-powiedział Anibal

To ochydne-powiedział Juan

Wiem ja się na to nie godziłem ale no cóż Ana Maria była moją siostrą-powiedział Anibal

Czy to jedyna tajemnica w naszej rodzinie?-spytał Juan

Nie,jest jeszcze jedna tajemnica-powiedział Anibal

Mów!Jaka?-spytał Juan

Libia była adoptowana-powiedział Anibal a Juan ukrył głowe w dłoniach i spojrzał na Anibal ze łzami w oczach

Libia była adoptowana?-spytał z niedowierzaniem

Tak kiedy miała miesiąc została adoptowana-powiedział Anibal

A Esmeralda?-spytał Juan

Była córką Any Marii i Sebastiana-powiedział Anibal

Jedna która nie była ani sprzedana ani adoptowana-powiedział Juan

Juan...-zaczął Anibal

Chce wiedzieć tylko jedno kto jest moją matką-powiedział Juan
Twoją matką jest...-niedokończył Anibal

Ja jestem twoją matką-powiedziała nagle Marisa która weszła Juan wstał powoli z niedowierzaniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:58:06 04-07-07    Temat postu:

Odc.315

Ty...ty jesteś moją matką?-spytał Juan

Tak Juan jestem twoją matką twoją oraz Franka i Oscara-powiedziała Marisa

Nie to jest chyba jakiś żart Anibal powiedz że to żart-prosił Juan

Przykro mi,ale to prawda Marisa Contreras jest twoją matką twoją oraz Oscara i Franka-powiedział Anibal

Matką!Jeśli to prawda a do cholery jest to prawda to nie chce takiej matki moi bracia też napewno nie będą chcieli cie znać-powiedział Juan

Ale Juan myślałem że będziesz mądrzejszy że...-niedokończył Anibal

Co!Myślałeś że wybacze że uznam ją za matke myliłeś się nie chce takiej matki-powiedział Juan i wybiegł z baru

Juan!-krzyknął Anibal

Daj mu spokój ma prawo być rozgoryczony-powiedziała Marisa

Ale to nie była twoja wina-powiedział Anibal

Ale przystałam na proźbe Sebastiana i Any Marii-powiedziała Marisa wychodząc.Juan jechał właśnie w swoim samochodzie postanowił nic nie mówić braciom o rozmowie z Anibalem on sam przecierpi wszystko,kiedy wrócił do domu przed hacjendą czekały na niego Eva i Ruth

Nie przyjechał z tobą tata?-spytała Ruth

Co?Nie ale chyba zaraz przyjedzie-powiedział Juan

Co ci takiego powiedział że jesteś blady?-spytała Eva

Blady?nie wydaje ci się Norma śpi?-spytał Juan

Nie,czeka na ciebie w sypialni Juan David Juan i Libia śpią,ale za to Oscar też czeka na ciebie w salonie-powiedziała Eva

Acha-odpowiedział Juan i wszedł do hacjendy

Co powiedział mu twój ojciec że Juan jest taki przygaszony?-spytała Eva

Nie wiem mamo nie wiem-powiedziała Ruth.

W salonie Juan napotkał na Oscara

Nareszcie-powiedział Oscar

Czekałeś na mnie?-spytał Juan

Tak powiedz mi o co chodziło naszemu wujaszkowi?-spytał Oscar

O nic ważnego chciał pogadać po męsku-powiedział Juan

Co?Norma powiedziała że chodzi o nas trzech czyli musiał powiedzieć coś ważnego-powiedział Oscar

Chodziło mu o zachowanie Franka żebyśmy nie powtórzyli tego co on czyli żebyśmy nie odeszli do innych kobiet wiesz jaki jest wujek-powiedział Juan

Tylko o tym rozmawialiście?-spytał Oscar

Tak tylko o tym pójde się położyć jestem śpiący-powiedział Juan

Dobrze dobranoc-powiedział Oscar a Juan poszedł do sypialni

Coś mi tu śmierdzi i ja się dowiem co się stało-powiedział Oscar






Odc.316

Kiedy Juan wszedł do sypialni Norma czytała książke ale kiedy go zobaczyła zrozumiała że coś się stało podeszła do niego i pocałowała go

Coś się stało?-spytała Norma

Nie-odpowiedział Juan

Mnie nie oszukasz znam cię dobrze nie potrafisz kłamać-powiedziała Norma

Za dobrze mnie znasz Normo-powiedział Juan

W końcu jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat bardzo dobrze się znamy więc co się stało co takiego powiedział ci Anibal?-spytała Norma

Chodzi o mnie i o moich braci-powiedział Juan

Może powiesz-powiedziała Norma

Nie chciałem mówić tego moim braciom ani nikomu innemu-powiedział Juan

Rozumiem,ale musisz to wyrzucić z siebie inaczej się udusisz-powiedziała Norma

Dobrze powiem,ale to pozostanie między nami-powiedział Juan

Oczywiście-powiedziała Norma.Kiedy Oscar wszedł do sypialni Jimena leżała i czekała na męża
Nareszcie-powiedziała Jimena

Wybacz czekałem na Juana-powiedział Oscar

I co?Wrócił?-spytała Jimena

Tak-powiedział Oscar

I dlaczego Anibal chciał się z nim tylko zobaczyć?-spytała Jimena

Nie wiem podobno chodziło o męską rozmowe-powiedział Oscar

Męską rozmowe?-zdziwiła się Jimena

Tak sam nie wiem ale wydaje mi się że mój brat ukrywa coś przedemną i ja się dowiem o co chodzi-powiedział Oscar. Kiedy Juan opowiedział wszystko Normie czuł się lżej ona go pogłaskała i powiedziała

A więc Marisa Contreras jest wasza matką-powiedziała Norma

Niestety-powiedział Juan

Jak ona mogła zrobić coś takiego-powiedziała Norma

Przychodzą mi na myśl tylko pieniądze-powiedział Juan

Ja nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego-powiedziała Norma

Wiem ani ja-powiedział Juan







Odc.317

Następnego dnia kiedy Juan pojechał do pracy Oscar złapał Anibala który mył samochód

Możemy porozmawiać?-spytał Oscar

A o czym?-spytał Anibal

O tym o czym rozmawialiście z Juanem-powiedział Oscar

A co nie powiedział ci?-spytał Anibal
Coś tam napąknął ale ja mu nie wierze-powiedział Oscar

Nie wierzysz?No cóż to już twoja sprawa-powiedział Anibal

Powiedz mi o czym rozmawialiście-powiedział Oscar

Zapytaj brata-powiedział Anibal

Juan nic mi nie powie-powiedział Oscar

Wiem i to jest źle-powiedział Anibal

No to błagam cię powiedz mi-prosił Oscar

Dobrze w końcu masz prawo wiedzieć-powiedział Anibal

Tymczasem Juan nie mógł skupić się w pracy na niczym Alfredo wszedł i spytał
Co ci jest?-spytał Alfredo

Mnie?Nic-odpowiedział Juan

Nic?Nie mogłes się dzisiaj skupić-powiedział Alfredo

Mam pewne kłopoty-powiedział Juan

Z Normą?-spytał Alfredo

Nie!-krzyknął Juan

Nie unoś się jesteśmy przyjaciółmi i chyba możesz mi powiedzieć-powiedział Alfredo

Wybacz,ale...-niedokończył Juan bo przerwało mu wejście zdenerwowanego Oscara a za nim Anibal

Jak mogłeś mi tego nie powiedzieć!-krzyczał Oscar Juan wstał i wiedział o co chodzi
Oscar uspokój się-powiedział Juan

Gdzie ona jest!Gdzie jest ta kobieta!-krzyczał Oscar

Anibal jak mogłeś mu powiedzieć-powiedział Juan

Oscar miał prawo znać prawde-powiedział Anibal

Draniu dlaczego nic mi nie powiedziałeś!-krzyczał Oscar i potrząsał Juanem

Uspokój się!-mówił Juan Alfedro i Anibal z trudem ich rozdzielili

Porozmawiajcie spokojnie-powiedział Anibal

Gdzie jest ta kobieta-powiedział Oscar

Oscar braciszku...-niedokończył Juan

Natychmiast powiedz mi gdzie jest ta kobieta-domagał się Oscar usłyszawszy rozmowe weszła Marisa

Jestem tutaj-powiedziała Marisa Oscar spojrzał na nią i zatkało go na jej widok







Odc.318

Oscar podszedł do Marisy spojrzał na nią

Ty?-spytał Oscar

Tak Oscar to ja jestem waszą matką-powiedziała Marisa

Nie nazywaj siebie tak bo kobieta która zachowuje się tak jak ty nie nazywa się matką-powiedział Oscar

Wiem,ale...-niedokończyła Marisa

Pójde już nie mam tu czego szukać-powiedział Oscar wychodząc

Oscar!-krzyknął Juan i wybiegł za nim

Nie martw się wszystko będzie dobrze-powiedział Anibal

Możecie mi powiedzieć co się tu dzieje?-spytał Alfredo

To długa historia-powiedziała Marisa Juan złapał Oscara przed szpitalem

Oscar zaczekaj!-krzyknął Juan i złapał go za ręke

Puszczaj-powiedział Oscar

Musimy porozmawiać-powiedział Juan

Nie mamy oczy sprawa jest jasna-powiedział Oscar i dodał-Ty akceptujesz ją?

Nie,ale Oscar...-niedokończył Juan

Więc daj mi spokój-powiedział Oscar i nie zauważywszy samochodu wpadł pod niego
Oscar!!!!!!!!!!!!!-krzyknął Juan i podbiegł do zalanego krwią Oscara-Oscar braciszku na pomoc!!!!!

Tymczasem Jimena rozmawiała z Normą o tym czego dowiedział się Juan

To niewiarygodne-powiedziała Jimena

Zgadzam się-powiedziała Norma

A więc Oscar Juan i Franco byli sprzedani-powiedziała Jimena

Tak,ale nie poruszaj tego tematu przy nich-powiedziała Norma

Bądź spokojna-powiedziała Jimena

Nagle przybiegła zrozpaczona Quintina

Dońa Jimena!Dońa Norma!-krzyczała

Co się stało?-spytała Norma

Czemu tak krzyczysz i dlatego jesteś taka zdenerwowana?-spytała Jimena

Don Oscarito!Don Oscarito!-płakała Quintina

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Miał wypadek!-powiedziała wreszcie Quintina Norma złapała o mało co nie mdlejącą Jimene

Co?Wypadek?-pytała Jimena

Tak leży w szpitalu własnie dzwonił do Juanito don Oscar wpadł pod samochod-powiedziała Quintina









Odc.319

Wszyscy po godzinie zjawili się w szpitalu Oscara operował Alfredo nie pozwolił Juanowi operować był zbyt zdenerwowany

Juan!-krzyknęła Jimena

Dobrze że jesteście-powiedział Juan

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Alfredo go właśnie operuje-powiedział Juan

Ale jak to się stało!-spytał Antonio

Kłucilismy się Oscar nie zauważył samochodu i wpadł-powiedział Juan

Mój Boże-powiedziała zapłakana Jimena

Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-powiedziała Marisa

Kim pani jest?-spytała Norma

Nazywam się Marisa Contreras i...jestem matką Juana Oscara i Franka-powiedziała Marisa Jimena i Norma spojrzały na Juana

Jimena Elizondo-Reyes żona Oscara-powiedziała Jimena

Norma Elizondo-Reyes żona Juana-powiedziała Norma

Miło mi was poznać chociaż w tak nie przyjemnej dla nas chwili-powiedziała Marisa

Ile ta operacja jeszcze potrwa?-spytała Eva

Sam nie wiem-powiedział Juan i dodał-Operacja trwa już od 1h

Kiedy Alfredo wyszedł nie miał szczęśliwej miny

I co z Oscarem?-spytała Jimena

Nie mam dla was dobrej wiadomości-powiedział Alfredo

Jak to?Czy on...-niedokończyła Jimena

Oscar żyje ale niestety stracił wzrok-powiedział Alfredo

Tylko nie to!Nie mój Oscar!-krzyczała Jimena Norma przytuliła siostre

Alfredo czy to jest pewne?-spytał Juan

Tak niestety tak-powiedział Alfredo







Odc.320

Tymczasem Sara i Franco wspaniale bawili się w Paryżu byli coraz bardziej w sobie zakochani i czuli się przy sobie wspaniale.Leżeli na plaży i opalali się Franco spojrzał na żone a ona powiedziała

Dlaczego zasłaniasz mi słońce?-spytała Sara

Słońce nie jest takie piękne jak ty-powiedział Franco

Oj Franco-zawstydziła się Sara

To prawda jesteś piękniejsza niż to słońce-powiedział Franco i pocałował żone

Ciekawe co będzie jak za kilka lat będę stara i pomarszczona czy tez będziesz tak mówił-spytała Sara

Oczywiście bo ja zawsze będę cię kochał-odpowiedział Franco

Oj Franco a ja będę cie kochała nawet jeśli będzie stary i pomarszczony-powiedziała Sara

Jesteśmy dobraną porą-uśmiechnął się Franco

To prawda wszyscy jesteśmy dobrani-powiedziała Sara

Masz racje Juan i Norma są tak samo romantyczni no i tak samo poważni-powiedział Franco

A Oscar i Jimena tak samo zwariowani-powiedziała Sara

Masz racje-powiedział Franco

Ciekawe co u nich słychać-powiedziała Sara

Jak chcesz mozemy do nich zadzwonić-powiedział Franco

Dobrze zadzwońmy-powiedziała Sara Franco wykręcił numer

Halo-powiedziała Quintina

Witaj mówi Franco-powiedział Franco

Don Franco??-zdziwiła się Quintina

Co tam u was słychać?-spytał Franco

Nieszczęście!-krzyknęła Quintina

Jakie znowu nieszczęście?-spytał szybko Franco

Pański brat don Oscarito miał wypadek leży w szpitalu-powiedziała zapłakana Quintina Franco nie wierzył własnym uszom jego brat Oscar miał wypadek nie przechodziło mu to przez myśl







Odc.321

Franco nie mógł uwierzyć że Oscar miał wypadek jego najmłodszy brat odzyskał równowage i spytał

Co z nim?-spytał Franco

Nie wiem-powiedziała Quintina

Dobrze dziękuje za wiadomość-powiedział Franco i się rozłączył

Co się stało?-spytała Sara

Oscar miał wypadek leży w szpitalu-powiedział Franco

Mój Boże-powiedziała Sara

Tymczasem Jimena weszła do męża była cała rozdygotana na widok leżącego Oscara i zawiązanymi oczami coraz bardziej się rozkleiła Oscar wyczuł że to Jimena i powiedział

Spokojnie nie płacz-powiedział Oscar

Ja nie płacze-powiedziała Jimena

Poznaje po twoim głosie chodź usiądź obok mnie-powiedział Oscar Jimena posłuchała męża usiadła przy nim i wzięła go za ręke

Jak...Jak się czujesz?-spytała Jimena

Dobrze-odpowiedział Oscar i dodał-Jimeno jeśli będziesz chciała odemnie odejść to ja się zgadzam

Co?-zdziwiła się Jimena

Jesteś młodą piękną kobietą napewno znajdziesz kogoś kogo pokochasz i kto pokocha ciebie-powiedział Oscar

Nie Oscar nigdy cię nie opuszcze bo cię kocham i nie mam zamiaru od ciebie odchodzić pokonaliśmy wiele przeszkód i pokonamy i tą-powiedziała Jimena

Jesteś pewna?-spytał Oscar

Tak jestem pewna-powiedziała Jimena








Odc.322

Kilka godzin później...

Sara i Franco wrócili z podróży oboje zjawili się w szpitalu

Co z Oscarem?-spytał Franco wchodząc

Co wy tu robicie?-spytała Norma

Dowiedzieliśmy się o wypadku-powiedziala Sara

Co z Oscarem?-spytał znowu Franco

Oscar stracił wzrok-powiedziała Juan

O Boże-powiedział Franco który miał łzy w oczach

Ale jak to się stało?-spytał Franco

Wszystko ci wytłumacze chodźmy do mnie do gabinetu-powiedział Juan i wziął Franka ze sobą Norma przytuliła Sare.

Gdzie Jimena?-spytała Sara

Z Oscarem-powiedziała Norma

Biedni-powiedziała Sara i dodała-Tyle wycierpieli i znowu kłoda pod nogi

To prawda tym razem nie tylko chodzi o Oscara ale o wszystkich trzech-powiedziała Norma

Nie rozumiem-powiedziała Sara

Zaraz ci wytłumacze-powiedziała Norma

Jimena i Oscar rozmawiali ze sobą Oscara bardzo zmienił ten wypadek tak samo jak Jimene

Kochanie czy mogłabyś zawołać tu moją mame?-spytał Oscar

Twoją mame?-zdziwiła się Jimena

Tak chce jej wybaczyć przy niej-powiedział Oscar

Jesteś pewny?-spytała Jimena

Tak chce jej wybaczyć-powiedział Oscar

Tymczasem Juan wszystko powiedział Frankowi od początku do końca

To nie wiarygodne!-krzyknął Franco

Wiem że jesteś wściekły...-niedokończył Juan

Ty jej wybaczyłeś?-spytał Franco

To samo zapytał mnie Oscar-powiedział Juan

Więc wybaczyłeś jej?-spytał Franco po raz drugi

Nie,ale to nasza matka-powiedział Juan

Matka jaka matka pożuca własne dzieci-powiedział Franco

Nie pora na wyrzuty Franco musimy jej wybaczyć-powiedział Juan

Co ty pleciesz wybaczyć kobiecie która ponad 30lat temu nas porzuciła?-zdziwił się Franco i weszła Jimena

Coś się stało?-spytał Juan

Nie,ale Oscar chce się widzieć z waszą matką-powiedziała Jimena.Franco i Juan spojrzeli na siebie zdziwieni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:10:18 05-07-07    Temat postu:

Odc.322

Kilka godzin później...

Sara i Franco wrócili z podróży oboje zjawili się w szpitalu

Co z Oscarem?-spytał Franco wchodząc

Co wy tu robicie?-spytała Norma

Dowiedzieliśmy się o wypadku-powiedziala Sara

Co z Oscarem?-spytał znowu Franco

Oscar stracił wzrok-powiedziała Juan

O Boże-powiedział Franco który miał łzy w oczach

Ale jak to się stało?-spytał Franco

Wszystko ci wytłumacze chodźmy do mnie do gabinetu-powiedział Juan i wziął Franka ze sobą Norma przytuliła Sare.

Gdzie Jimena?-spytała Sara

Z Oscarem-powiedziała Norma

Biedni-powiedziała Sara i dodała-Tyle wycierpieli i znowu kłoda pod nogi

To prawda tym razem nie tylko chodzi o Oscara ale o wszystkich trzech-powiedziała Norma

Nie rozumiem-powiedziała Sara

Zaraz ci wytłumacze-powiedziała Norma

Jimena i Oscar rozmawiali ze sobą Oscara bardzo zmienił ten wypadek tak samo jak Jimene

Kochanie czy mogłabyś zawołać tu moją mame?-spytał Oscar

Twoją mame?-zdziwiła się Jimena

Tak chce jej wybaczyć przy niej-powiedział Oscar

Jesteś pewny?-spytała Jimena

Tak chce jej wybaczyć-powiedział Oscar

Tymczasem Juan wszystko powiedział Frankowi od początku do końca

To nie wiarygodne!-krzyknął Franco

Wiem że jesteś wściekły...-niedokończył Juan

Ty jej wybaczyłeś?-spytał Franco

To samo zapytał mnie Oscar-powiedział Juan

Więc wybaczyłeś jej?-spytał Franco po raz drugi

Nie,ale to nasza matka-powiedział Juan

Matka jaka matka pożuca własne dzieci-powiedział Franco

Nie pora na wyrzuty Franco musimy jej wybaczyć-powiedział Juan

Co ty pleciesz wybaczyć kobiecie która ponad 30lat temu nas porzuciła?-zdziwił się Franco i weszła Jimena

Coś się stało?-spytał Juan

Nie,ale Oscar chce się widzieć z waszą matką-powiedziała Jimena.Franco i Juan spojrzeli na siebie zdziwieni







Odc.323

Tak powiedział Oscar?-spytał po chwili Juan

Tak-odpowiedziała Jimena

Skoro Oscar tego chce to zaraz ją zawołam-powiedział Juan wychodząc

Jak dowiedzieliście się o wypadku Oscara?-spytała Jimena

Od Quintiny zadzwonilem do domu i powiedziała-powiedział Franco i dodał-Jak się trzymasz?

Staram się-powiedziała Jimena

A Oscar?-spytał Franco

Udaje że radzi sobie ale wiem że boi się-powiedziała Jimena

Rozumiem go też bym się bał i udawał żeby rodzina się nie martwiła-powiedział Franco i dodał-Jimena czy uważasz że Oscar wybaczył...naszej matce

Tak Oscar chce jej wybaczyć-powiedziała Jimena i dodała-Wiem co zrobiła ale wy też powinniście postąpić tak jak Oscar

Dowiedziałem się o tym dzisiaj-powiedział Franco

Wiem Oscar też dowiedział się o tym dzisiaj a jednak chce wybaczyć doni Marisie-powiedziała Jimena

Chodźmy do Oscara-powiedział Franco wychodząc a za nim Jimena.Juan i Marisa właśnie weszli do pokoju Oscara.

Juan?-spytał Oscar

Tak to ja po czym poznałeś?-spytał Juan

Po twoim zapachu-powiedział Oscar

No no-powiedział Juan

Nie jesteś sam-powiedział Oscar

To prawda-powiedział Juan

Mamo-powiedział Oscar kobieta spojrzała ze łzami w oczach na Juana i usiadła przy Oscarze

Nazwałeś mnie mamą?-spytała Marisa

Tak bo nią jesteś-powiedział Oscar i dodał-Spróbuje ci wybaczyć ale daj mi troche czasu wybacz mi moje słowa mam nadzieje że mi wybaczysz

Nie mam ci czego wybaczać miałeś prawo-powiedziała Marisa

Spróbuje cie pokochać jesteś naszą matką i wiem że nas bardzo kochasz-powiedział Oscar

Najbardziej na swiecie-powiedziała Marisa

Mam nadzieje że Juan i Franco także ci wybaczą-powiedział Oscar

Oscar...-niedokończyła Marisa bo Juan dotknął jej ręki

Braciszku ja już wybaczyłem naszej mamie-powiedział Juan patrząc na matke

Nie wiem co mam powiedzieć-powiedziała zapłakana Marisa

Nic-powiedział Franco wchodząc z Jimeną Marisa wstała otarła łzy i staneła naprzeciwko swojego syna

Franco?-spytała Marisa

Tak to ja Franco twój syn-powiedział Franco i dodał-Dowiedziałem się że jesteś naszą matką wiem że nas bardzo kochasz my trzej wybaczamy ci i chcemy pokochać cię jak matke

Boże-powiedziała Marisa

Witaj...mamo-powiedział Franco i rzucił sie matce w ramiona wszyscy byli szczęśliwi Jimena podeszła do męża i chwyciła go za ręke

Teraz będzie tylko lepiej-powiedział Oscar








Odc.324

2tygodnie później...

Po dwuch tygodniach Oscar wrócił do domu chociaż znał układ domu nie mógł się znaleźć udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale tak nie było zamieszkała z nimi Marisa która była szczęśliwa z odzyskania swoich synów.Juan udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale martwił się o Oscara Norma poszła do niego był w stajni

Kochanie-powiedziała Norma

Tak?-spytał Juan

Martwisz się o Oscara?-spytała Norma

Wiesz bardzo dobrze mnie znasz bardziej niż moi bracia-powiedział Juan

Jestem twoją żoną-powiedziała Norma

Musze coś zrobić żeby odzyskał wzrok-powiedział Juan

Jest szansa?-spytała Norma

Tak jest w lewym oku jest sto procent szans w prawym tylko połowa-powiedział Juan

Nie zamartwiaj się tak tym przed chwilą pocieszałam Jimene-powiedziała z uśmiechem Norma

Wiesz bardzo się ciesze że mama z nami zamieszkała-powiedział Juan

Ciesze się że jej wybaczyliście-powiedziała Norma

To nasza matka-powiedział Juan przytulając żone. Tymczasem w gabinecie Anibal rozmawiał z Marisą

Jestem szczęśliwa że synowie mi wybaczyli-powiedziała Marisa

Ja też się ciesze-powiedział Anibal i dodał-Tylko musisz wyznać jeszcze coś

Nie Anibal tego już im nie powiem-powiedziała Marisa

Musisz im wszystko powiedzieć-powiedział Anibal

Nie oni mnie znowu znienawidzą-powiedziała Marisa

Nie możesz ukrywać prawdy w nieskończoność-powiedział Anibal

I co mam im powiedzieć?-spytała Marisa

Prawde-powiedział Anibal

Ale Juan mi nie wybaczy-powiedziała Marisa

Skąd ta pewność?-spytał Anibal

Nie nigdy mu tego nie powiem-powiedziała Marisa

Musisz wyznać Juanowi że nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedział Anibal







Odc.325

I myślisz że mi wybaczyć?-spytała Marisa

Trzeba spróbować-powiedział Anibal

Przecież oni kochają się jak bracia-powiedziała Marisa

I są nimi ale przyrodnimi-powiedział Anibal i dodał-Powiedz mi tylko kim jest ojciec Juana?

Dawno straciłam z nim kontakt nazywa się Victor Luna-powiedziała Marisa

I tak trzeba powiedzieć o tym Juanowi-upierał się Anibal

Tymczasem Oscar rozmawiał z córką

Tęskniłaś za tatą?-spytał Oscar

Tak i to bardzo,tato dlaczego na mnie nie patrzysz straciłeś wzrok?-spytała Natalia

Tak,ale nie długo znowu będę widział zobacze ciebie i twojego brata-powiedział Oscar

Bardzo cie kocham tatusiu-powiedziała Natalia

O ja ciebie też córeczko-powiedział Oscar i przytulił mocno córke świadkiem tej sceny była Jimena której udało się powstrzymać łzy weszła

Natalia co tu robisz?-spytała Jimena

Przyszłam przywitać się z tatą-powiedziała Natalia

To idź do brata-powiedziała JImena Natalia pocałowała rodziców i wybiegła Jimena usiadła obok Oscara

Zapytała mi się kiedy będę widział-powiedział Oscar

Kochanie nie przejmuj się-powiedziała Jimena

Chciałbym was wszystkich zobaczyć ciebie braci ich żony moją córke-Natalie mojego syna-Pedra

Jeszcze nas zobaczysz nie martw się-powiedziała Jimena.

Franco i Sara siedzieli obok siebie przytuleni i rozmyślali

Co będzie z Oscarem i Jimeną-powiedział Franco

A co ma być nadal będą razem-powiedziała Sara

No tak,ale wiesz Oscar długo nie wytrzyma w ciemnościach-powiedział Franco

Oscar jest silny i uda mu się to wytrzymać pomyśl że to jest kolejna próba miłości dla Jimeny i Oscara-powiedziała Sara

Tak masz racje wszyscy przeszliśmy przez takie próby-powiedział Franco całując żone

I mam nadzieje że już te próby się skończyły-powiedziała Sara

Ja też tak myśle-powiedział Franco do salonu weszła Marisa

Cześć mamo dzisiaj cie jeszcze nie widziałem-powiedział Franco wstał i pocałował matke

Mam coś wam do powiedzenia-powiedziała Marisa

To mój Mariso-powiedziala Sara

Ale jak będziecie wszyscy-powiedziała Marisa Franco i Sara spojrzeli na siebie zdziwieni nie wiedzieli o co mogło jej chodzić.







Odc.326

Kiedy wszyscy zebrali się w salonie Marisa też była i postanowiła powiedzieć a raczej wyjawić swoją ostatnią tajemnice.

No więc mamo jesteśmy wszyscy o co chodzi?-spytał Oscar

Nie chciałam wam o tym mówić,ale Anibal przekonał mnie do wyjawienia ostatniej tajemnicy-powiedziała Marisa

Ostatniej tajemnicy?Przecież mówiłeś że nia ma już żadnej tajemnicy-powiedział Juan

Skłamałem-powiedział Anibal

Ale dlaczego?-spytał Juan

Bo wolałem żeby to Marisa wam powiedziała-powiedział Anibal

Więc słuchamy-powiedział Franco

Otóż jeden z was nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedziała Marisa bracia spojrzeli na siebie i swoje żony byli zaciekawieni tym co powiedziała ich matka ale nie mogli dopuścić do siebie myśli że są przyrodnimi braćmi

Co ty mówisz?-spytał Franco

Zaszłam w ciąże będąc żoną Sebastiana i dlatego rozwiódł się ze mną-powiedziała Marisa patrząc na Juana

Czyli...czyli to ja-spytał Juan

Tak Juan nie jesteś synem Sebastiana Reyesa-powiedziała wreszcie Marisa
Juan?-zdziwił się Franco

Kim był mój ojciec?-spytał Juan chamując łzy

To był przyjaciel Sebastiana-Victor Luna-powiedziała Marisa

Przepraszam was-powiedział Juan wstał i wyszedł

Juan!-krzyknęła Norma i wybiegła za mężem

Czy to już koniec tajemnic?-spytał Franco po długiej ciszy

Tak-odpowiedziała Marisa

I co?Jak mamy ci zaufać?-spytał Franco

Franco!-krzyknął Oscar

Co bronisz jej?-spytał Franco

To nasza matka i chciała dla nas jak najlepiej-powiedział Oscar

Kłamiąc?-spytał Franco

Oscar ma racje-powiedziała Sara

Tak wszyscy mają racje wszyscy są święci tylko nie ja!-krzyknąl Franco wychodząc







Odc.327

Norma dobiegła do Juana który siedział na masce swojego samochodu

Juan-zaczęła Norma

Oscar i Franco są moimi przyrodnimi braćmi-powiedział smutny Juan

Wiem ale wszystko będzie dobrze-próbowała pocieszyć męża

Dobrze?Już nic nie będzie dobrze-powiedział Juan

Przynajmniej znacie prawde-powiedziała Norma

Ja jestem synem jakiegoś Victora Luny a nie Sebastiana Reyesa-powiedział Juan

Musisz to znaczy musicie się z tym oswoić-powiedziała Norma

Najpierw dowiedziałem się że mamy inną matke potem że Libia była adoptowana teraz że Sebastian nie jest moim ojcem moje życie jest pełne kłamstwa-powiedział Juan

Nie mów tak-powiedziała Norma

Wybacz tylko ty jesteś prawdą w moim życiu-powiedział Juan całując żone

Ja Juan David Juan i Libia jesteśmy twoją prawdą-powiedziała Norma

Masz racje-powiedział Juan

Mam nadzieje że nieznawidziłeś za to własnej matki-powiedziała Norma

Nie-powiedział Juan kiedy mieli wracać do domu przyjechał samochód a w nim Gabriela z Fabriziem którzy wysiedli

Witaj mamo-powiedziała Norma

Witaj córeczko witaj Juan-powiedziała Gabriela biorąc Fabrizia pod ręke

Pan napewno jest Fabrizio Ronderos-powiedziała Norma

Tak a pani to...-zaczął Fabrizio

Norma a to mój mąż Juan-powiedziała Norma

Miło mi-powiedział Fabrizio

W czym możemy służyć?-spytał Juan

Otóż chciałem prosić panią i pani siostry oraz waszych mężów żebyście zgodzili żebym ożenił się z Gabrielą-powiedział Fabrizio Norma i Juan spojrzeli na siebie i potem na Gabriele byli zszokowani i szczęśliwi zarazem że Gabriela znowu jest zakochana.








Odc.328

Nic nie powiecie?-spytała Gabriela

Jesteśmy zaskoczoni gratuluje-powiedział Juan

Czyli zgadzacie się?-spytał Fabrizio

To mama musi się zgodzić a nie my-powiedziała Norma

Ja się już zgodziłam-uśmiechnęła się Gabriela

Więc o czym tu gadać wejdźcie i uczcijmy to-powiedział Juan

A Oscar jak się czuje?-spytała Gabriela

W miare-powiedział Juan

Chodźmy nie stujmy tak-powiedziała Norma i wszyscy za nią poszli.Sara Jimena Oscar Marisa Ruth Antonio Anibal i Eva byli w salonie a Franco był z dziećmi.Kiedy weszli Norma Juan Gabriela i Fabrizio ucieszyli się.

Mamo miło ze nas odwiedziłaś-powiedziała Jimena

I przyprowadziłaś gościa-powiedziała Sara

Gabriela wychodzi za mąż-powiedział Juan

Poważnie?-spytała Jimena

Tak za mnie-odpowiedział Fabrizio

Pan jest ojcem Pepity?-spytał Oscar

Tak nazywam się Fabrizio Ronderos-powiedział

Miło pana poznać-powiedziała Sara

A gdzie Franco?-spytała Gabriela

Z dziećmi na górze-powiedziała Sara

A Juan David Juan Libia Natalia i Pedro?-spytała Gabriela

Juan David i Natalia są w szkole a Juan Libia i Pedro bawią się z Miguelem-powiedziała Eva

A skoro mowa o Juanie Davidzie i Natali pojade po nich-powiedział Juan

Pojde z tobą-powiedział Oscar

Nie ty musisz wypoczywać braciszku-powiedział Juan

Nie daj spokój nie lubie wypoczywać-powiedział Oscar

No to coś nowego chodź jak chcesz-powiedział Juan wziął Oscara pod ręke i poszli.

Jak się trzyma Oscar?-spytała Gabriela

Może być-powiedziała Jimena

A pani to pewnie mama braci-powiedziała Gabriela

Tak jestem Marisa Contreras-przedstawiła się

Miło mi Gabriela mówmy sobie po imieniu-zaproponowała

Będzie mi miło-odpowiedziała Marisa i dodała-Pobieracie się?

Tak za dwa miesiące-powiedziała Gabriela przytulając Fabrizia

To gratulacje-powiedziała Marisa

Dziękujemy-powiedział Fabrizio

Pójde się położyć boli mnie głowa wybaczcie-powiedziała Marisa wchodząc po schodach

Dlaczego macie takie miny coś się stało?-spytała Gabriela

Jesteś z rodziny więc ci powiemy-powiedział Anibal

Okazało się że Juan nie jest synem Sebastiana Reyesa tylko nie jakiego Victora Luny-powiedziała Norma

To straszne!-powiedziała Gabriela i dodała-Co na to Juan?

Trzyma się ale Franco bardzo się zdenerwował i poszedł na góre a za nim Sarita-powiedziała Ruth







Odc.329

Franco siedział na łóżku w sypialni Sarita weszła i usiadła przy nim

Juan jest tylko przyrodnim bratem rozumiesz?-zaczął Franco

Juan chce się z tym pogodzić nie musiałeś krzyczeć na Marise-powiedziała Sara

Ukrywała to tyle lat-powiedział Franco

Nie było jej łatwo-powiedziała Sara

Najpierw dowiedziałem się że nasza matką jest Marisa potem że Libia była adoptowana i teraz że Juan jest naszym przyrodnim bratem-powiedział Franco

Wszystko będzie dobrze-powiedziała Sara

Dobrze?Moje życie się zmieniło nie jest już tak jak kiedyś-powiedział Franco

No jasne że nie nigdy nie będzie tak jak kiedyś-powiedziała Sara

Ale nie moge tego pojąć-powiedział Franco

Musisz się z tym pogodzić-powiedziała Sara

Spróbuje-powiedział Franco całując żone i dodał-Co ja bym bez ciebie zrobił

Nie wiem chyba leżałbyś dniami i nocami w sypialni-uśmiechnęła się Sara

Kocham cię jesteś najlepszym co spotkało mnie w życiu ty Carolina Rosario Alma Juan Franco jesteście dla mnie całym życiem-powiedział Franco

Ja też cie kocham Franco odmieniłeś całe moje zycie-powiedziała Sara i zaczęli się namiętnie całować. Tymczasem Juan i Oscar byli przed szkołą i czekali na Natalie i Juana Davida.

Jak się czujesz?-spytał Oscar

Ja?Chyba ja powinienem cię o to zapytać-powiedział Juan

Chodzi mi o tym co dzisiaj się dowiedzieliśmy-powiedział Oscar

Musze sobie z tym poradzić tak jak ty i Franco-powiedział Juan

Ty zawsze będzie dla nas rodzonym bratem-powiedział Oscar

To co się zdarzyło nie da się odwrócić-powiedział Juan

Masz racje ten wypadek wiele mnie nauczył stałem się poważniejszy-powiedział Oscar

To prawda zmieniłeś się a Jimena przy tobie-powiedział Juan

Bardzo ją kocham i nigdy nie chciałbym jej stracić-powiedział Oscar

Jimena także bardzo cie kocha-powiedział Juan

Tata!!-krzyknęli Juan David i Natalia

O są nasi zbóje!-powiedział z uśmiechem Juan

Tato jacy zbóje?-spytał Juan David

Oj żartowałem-powiedział Juan

Jak było w szkole?-spytał Oscar

Super-powiedziała Natalia

To wsiadajcie i jedziemy do domu Quintina przygotowała wspaniały obiad-powiedział Juan wsiadli do samochodu i odjechali.









Odc.330

Nadszedł wieczór wszyscy prócz Marisy jedli kolacje Juan zdziwił się ze nie ma matki

Eva dlaczego nie ma mamy?-spytał Juan

Pukałam do niej chyba śpi-odpowiedziała Eva

Dziwne o tej poże?-zdziwił się Oscar

Pójde do niej-powiedział Juan wstając od stołu

Co się mogło stać-zapytała Jimena

Pewnie usneła-powiedział Franco Juan pukał do drzwi matki ale nikt nie otwierał

Mamo!Mamo!Otwórz to ja Juan!Zejdź na kolacje!-krzyczał Juan szarpnął za klamke drzwi były zamknięte Juan zdenerwował się i pukał dalej

Mamo!Śpisz?-krzyczał Juan przyszli Oscar i Franco

I?-spytał Oscar

Nie otwiera ani się nie oddzywa-powiedział Juan

Mamo otwórz!-krzyczał Franco

Nie,musimy wyważyć drzwi-powiedział Juan i dodał-Oscar idź do pokoju

Pomoge wam-powiedział Oscar

Chłopie idź do pokoju-powtórzył Juan

Dobra dobra już ide-powiedział Oscar odchodząc

Odsuń się Franco-powiedział Juan i probował wyważyć drzwi udało mu się za trzecim razem weszli

Mamo!-krzyczał Juan

Gdzie ona jest?-pytał Franco a Juan nagle zauważył nieprzytomną matke przed łóżkiem

Mamo!-Juan podbiegł do matki a za nim Franco

Boże co z nią!-zapytał Franco

Zasłabła pomóż mi ją położyć na łózko-powiedział Juan wzięli ją i położyli na łóżku

Dzwoń po Alfreda!-powiedział Juan

Już-powiedział Franco chwycił za telefon i z trudem wykręcił numer

Halo-powiedział Alfredo

Alfredo?Mówi Franco przyjedź do nas-powiedział Franco

Dobrze coś z Oscarem?-spytał Alfredo

Nie z naszą matką zasłabła!-powiedział Franco

Zaraz będę-powiedział Alfredo i Franco automatycznym ruchem ręki odłożył słuchawke usiadł przy matce i pogłaskal jej włosy
Mamo nie opuszczaj nas nie teraz kiedy znowu cię odnaleźliśmy-błagał Franco
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:04:35 06-07-07    Temat postu:

Odc.331

Alfredo bardzo szybko zjawił się w hacjendzie wyprosił wszystkich nawet Juana ponieważ był bardzo zdenerwowany

Co z babcią?-spytał Juan David

Nie wiem mam nadzieje że wszystko będzie wporządku-odpowiedział zdenerwowany Juan podeszła do niego Norma

Napewno będzie tak-powiedziała Norma

Oby-powiedział Juan

Kochanie idź się pobaw z Evą-powiedziała Norma

Dobrze-odpowiedział Juan David i poszedł z Evą

To moja wina-powiedział Franco

Co ty pleciesz?-spytała Norma

Gdyby nie moje zachowanie to wszystko byłoby wporządku-powiedział Juan

Nie Franco to nie jest wina ani twoja ani niczyja-powiedział Juan

Była poprostu zmęczona i ten cały stres-powiedział Anibal

Oby jej nic nie było-powiedziała Ruth.Kiedy zobaczyli schodzącego Alfreda coraz bardziej się zdenerwowali

Co z mamą?-spytał Juan

To było zwykłe zasłabnięcie spowodowane stresem-powiedział Alfredo

Nic jej nie jest?-spytał Franco

Nie,ale musi wypoczywać nie można jej teraz denerwować musi mieć tylko dobre wiadomości-powiedział Alfredo

Tak będzie-powiedział Juan

Pójde już czekają na mnie w szpitalu-powiedział Alfredo i wziął na chwile na bok Juana i dodał-Napewno chcesz odejść ze szpitala?

Tak żyłem bez tego i teraz też będę żył-powiedział Juan

Jesteś pewny?-spytał Alfredo
Tak miło nam się pracowało ale to koniec-powiedział Juan

No cóż więc żegnaj-powiedział Alfredo

Przecież nie żegnamy sie nazawsze-powiedział Juan

No tak więc narazie-powiedział Alfredo wychodząc

Co ci jeszcze powiedział?-spytał zdenerwowany Franco

Nic związanego z naszą matką-powiedział Juan

To o czym ci powiedział?-spytał Franco

Oj zrezygnowałem z pracy-powiedział Juan

Co?-zdziwiła się Norma

Postanowiłem wrócić do zarządzania hacjendą praca w szpitalu nie było moim azylem-powiedział Juan

Szkoda-powiedział Franco i poszedł na góre

Jesteś tego pewny?-spytała Sara

Tak jestem pewny-powiedział Juan









Odc.332

Tydzień później...

Na hacjendzie Reyesów panowało szczęście Marisa powracała do zdrowia.Juan wrócił do pracy na hacjendzie Franco pracował razem z Saritą w biurze a Oscar próbował żyć na nowo Jimena mu w tym pomagała. Telefon który zadzwonił odebrała Eva

Halo-powiedziała Eva

Witam czy moge rozmawiać z Juanem Reyes?-spytał

A kto mówi?-spytała Eva

Przyjaciel-powiedział ten ktoś

Dobrze zaraz go zawołam-powiedziała Eva ale wszedł Juan

Juan do ciebie-powiedziała Eva

Kto?-spytał Juan

Nie przedstawił się-powiedziała Eva Juan wziął słuchawke od Evy

Halo-powiedział Juan

Witaj Juan-powiedział

Kto mówi?-spytał Juan

Eduardo Larios-powiedział i dodał-Tylko siedź cicho wiem że ktoś jest koło ciebie słuchaj mnie uważnie-Juan spojrzał na Eve i powiedział
Słucham-powiedział Juan

Przyjedź do kościoła Światłości mamy do pogadania-powiedział Eduardo

Dobrze ale dlaczego tam?-spytał Juan

Dowiesz się kiedy przyjedziesz ksiądz Epifanio nie może czekać-powiedział Eduardo

CO?-zdenerwował się Juan

Spokojnie masz 2h bądź sam-powiedział Eduardo Juan odłożył słuchawke

Co się stało?-spytała Eva

N...Nic musze wyjść-powiedział Juan

Dokąd?-spytała Eva

Wróce nie długo-powiedział Juan i wyszedł

Boże co się stało kto zadzwonił?-denerwowała się Eva. Ruth była z Normą i bawiła się z małą Libią

Juan David nie jest zazdrosny?-spytała Ruth

Nie-odpowiedziała Norma

Juan David wydoroślał-powiedziała Ruth

Ma już 12lat-powiedziała Norma

Już nie długo przyprowadzi do domu dziewczyne co zrobisz?-powiedziała Ruth

Ma jeszcze na to czas,ale chciałabym żeby zakochał się tak jak ja w Juanie-powiedziała Norma

I tak napewno będzie-powiedziała Ruth i nagle coś ją tknęło

Co się stało?-spytała zaniepokojona Norma

Nie wiem źle się poczułam chyba zbliża się niebezpieczeństwo-powiedziała Ruth

Tylko nie to-powiedziała Norma

Mam nadzieje że to nic strasznego-powiedziała Ruth






Odc.333

Juan jechał do kościoła jak szalony nie chciał żeby księdzu Epifanio coś się stało,kiedy stanął u bram kościoła były zamknięte a na drzwiach pisało "Juan pod wycieraczką jest klucz" kiedy wyjął klucz otworzył drzwi i wszedł zobaczył Eduarda mierzącego z broni do księdza Epifanio

Zamkni drzwi na klucz-rzekł Eduardo Juan posłuchał go i zamknął

Czego chcesz?-krzyknął Juan

Zemsty-odpowiedział Eduardo

Co zrobił ci ksiądz Epifanio i ja?-zdziwił się Juan

Ty odkryłeś że Rosario była wciąży ze mną a ksiądz Epifanio odkrył kim jestem naprawde i zawiadomił policje-powiedział Eduardo

A kim jesteś?-spytał Juan

Nazywam się Ricardo Luna to nazwisko nic ci nie mówi... braciszku?-spytał Eduardo

Nie to nie możliwe nie możesz być moim bratem-powiedział Juan

Możliwe Victor Luna jest naszym ojcem czyż nie?-spytał Eduardo

Boże kochany-powiedział Juan

Bóg ci nie pomoże-powiedział Eduardo i dodał-Wybieraj twoje życie lub życie księżulka.Podczas gdy Juan był w kościele Eva rozmawiała z Ruth i Normą były wystraszone

Kto dzwonił?-spytała Norma

Nie wiem ten ktoś się nie przedstawił-powiedziała Eva

Oby to nie był Fernando-powiedziała Norma

Przecież siedzi-powiedziała Ruth

No tak-powiedziała Norma i spostrzegła światełko na telefonie i dodała-Rozmowa jest nagrana

Juan mógł nie zauważyć że włączył nagrywanie-powiedziała Ruth po wysłuchaniu rozmowy Norma bardzo się zdenerwowała

Eduardo może mu coś zrobić!-krzyknęła Norma

Trzeba zawiadomić policje-powiedziała Eva

Trzeba tam jechać!-krzyknęła Norma

Nie to byłby błąd-powiedziała Ruth

Nie obchodzi mnie to nie pozwole żeby Juanowi coś się stało!-krzyknęła Norma wybiegając









Odc.334

Franco właśnie zszedł ze schodów

Co się stało?-spytał

Juan jest w niebezpieczeństwie musimy tam jechać-powiedziała Norma

Gdzie?-spytał Franco

Oj powiemy ci po drodze chodźmy-powiedziała Norma i wszyscy wyszli Eva została i modliła się by nic złego się nie stało.

Tymczasem w kościele...

Eduardo puść ojca Epifania-prosił Juan

Nie najpierw go zabije-powiedział Eduardo

Nic ojcu nie jest?-spytał Juan

N...nie-odparł drzącym głosem

Załatw to ze mną w końcu jesteśmy braćmi-powiedział Juan

Na moje nieszczęście mam takiego brata jak ty-powiedział Eduardo.Wszyscy wparowali do kościola

Juan!-krzyknęła Norma

Podobno zamknąłeś drzwi!-krzyknął Eduardo

Odejdźcie!-powiedział Juan

Nie zostawimy was-powidziała Ruth

Zabije was wszystkich poczynając od ciebie braciszku!-krzyknął Eduardo nacisnął spust Franco na nic nie czekając rzucił się w strone brata i to wlaśnie jego dosięgła kulka Juan dobiegł do brata który był ranny

Franco!-krzyknął Juan

Uratowałem cię-powiedział Franco

Nie musiałeś tego robić-powiedział Juan

Od czego ma się brata-powiedział Franco.Eduardo był w szoku nie wiedział wogóle co się dzieje ksiądz wykorzystał to i odebrał mu broń policja bardzo szybko się zjawiła zakuła go w kajdanki i wsadziła go do samochodu.

Franco!-powiedziała zapłakana Ruth

Karetka zaraz będzie-powiedział policjant

Nie umieraj braciszku-powiedział Juan widząc że Franco nie ma już siły na walke

Nie mam siły-powiedział Franco

Musisz mieć wszyscy cie potrzebujemy-powiedziała Norma

Juan był zrozpaczony przytulał mocno brata i płakał nie chciał żeby umarł bardzo go kochał...








Odc.335

Karetka bardzo szybko zawiozła Franka do szpitala. Juan Norma i Ruth bardzo się denerwowali Sara bardzo szybko przybiegła razem z Jimeną i Oscarem

Co z Franco!-spytała zrozpaczona Sara

Operują go-powiedziała Norma

Ale jak to się stało?-spytał Oscar

Franco mnie zasłonił-powiedział Juan

Kto strzelał?-spytała Sara

Eduardo-powiedział Juan

Eduardo?-zdziwiła się Sara

Tak tak naprawde nazywa się Ricardo Luna-powiedział Juan

Czy on...-niedokończył Oscar

Tak on jest moim bratem-powiedział Juan.

Godzine później...

Operacja skończyła się Alfredo wyszedł z sali

I co?-spytał Juan

Operacja się udała-powiedział Alfredo

Dzieki Bogu-powiedziała Sara

Możecie do niego pójść-powiedział Alfredo

Ja pójde-powiedziała Sara i pobiegła do ukochanego

Napewno jest dobrze?-spytał Juan

Tak Franco jest silny-powiedział Alfredo i sporzjał na Oscara-Oscar Franco powiedział mi coś ważnego-powiedział Alfredo

Co takiego?-zdziwił się Oscar

Załatwił ci lekarza który pomoże ci odzyskać wzrok-powiedział Alfredo

Naprawde?-ucieszyła się Jimena

Tak to siostra Alejandra przyjaciela Franka-powiedział Alfredo

Tak się ciesze-powiedział Oscar

Wszystko będzie dobrze-powiedział Alfredo klepiąc Oscara po ramieniu

Sara byla z mężem bardzo się o niego martwiła

Bałam się że cie strace-powiedziała Sara

Nic mi nie jest-powiedział Franco

Ciesze sie-powiedziała Sara

Kocham cię-powiedział Franco

Ja też cie kocham-powiedziała Sara










Odc.336

2miesiące później...

Ślub Gabrieli i Fabrizia przebiegał bez zakłóceń para była bardzo szczęśliwa i bardzo zakochana.Po przyjęciu pojechali w podróż poślubną do Londynu.Juan i Norma rozmawiali o ślubie Gabrieli.

To już trzeci ślub mamy-powiedziała Norma

Do trzech razy sztuka-powiedział Juan

Masz racje my też probowaliśmy ale dwa razy się pobrać-powiedziała Norma przytulając się do męża

No tak-powiedział Juan

Bardzo cię kocham Juan nawet nie wiesz jak bardzo-powiedziała Norma

Ja też bardzo cię kocham-powiedział Juan i usłyszeli zatrzymujący się pod ich domem samochód

Ktoś chyba przyjechał-powiedziała Norma

No tak może to lekarka Oscara-powiedział Juan

To sprawdźmy-powiedziała Norma wstali i wyszli przed hacjende.Franco właśnie witał się z Alejandrem i jego siostrą Carmen była bardzo piękną kobietą.Kiedy Juan i Norma wyszli z hacjendy wzrok pięknej Carmen utkwił w Juanie zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.

Dzień dobry-powiedział Juan

Dzień dobry nazywam się Alejandro Linares to moja siostra Carmen Linares-powiedział

Ja jestem Juan a to moja żona Norma-powiedział

Witam-powiedziała Norma

Carmen ma wyleczyć Oscara-powiedział Franco

Mam nadziieje że się uda-powiedziała Carmen wciąż patrząca na Juana Normie to się nie zbyt spodobało miała lekkie ukłucie zazdrości.

1tydzień później...

Oscar przechodził poważną oporacje wszyscy się bardzo denerwowali nie wiedzieli czy się uda czy nie ale bardzo chcieli żeby Oscar zobaczył ich i swoje dzieci.

Napewno będzie dobrze-powiedział Juan

Mam nadzieje-denerwowała się Jimena

Jesteś bardzo zdenerwowana-powiedział Franco

To normalne to moj mąż-powiedziała Jimena

A nasz brat-powiedział Juan

Kiedy Carmen wyszła z sali operacyjnej Jimena podbiegła do niej i spytała

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Operacja się udała po jutrze dowiemy się czy będzie widział-powiedziała Carmen

Jak to dlaczego nie wiesz tego teraz?-spytała Jimena

Bo tak już jest że przechodzi człowiek operacje i później trzeba sprawdzić czy będzie widział czy nie-powiedziała Carmen wychodząc

Nie martw się będzie dobrze-powiedziała Sara podchodząc do siostry

Oby Sarito oby-powiedziała Jimena









Odc.337

Na wieczór wszyscy prócz Jimeny wrócili do domu wszyscy byli bardzo zmęczeni jednak czekał na nich gość szczególnie czekał na Juana w towarzystwie Marisy

Kim pan jest?-spytał Juan

Nazywam się Victor Luna i jestem twoim ojcem-powiedział Victor a Juan był w szoku nigdy nie spodziewał się że spotka ojca oko w oko.

Jak to dlaczego tu przyjechałeś?-spytał Juan

Chciałem cię poznać-powiedział Victor

Aha-powiedział Juan a z góry zbiegł Juan David
Tato!-krzyknął mały

Cześć synku jak w szkole-powiedział Juan całując syna

Dobrze a kto to?-spytał Juan David

To jest...twój dziadek-powiedział Juan

Naprawde?-zdziwił się chłopiec

Tak jestem twoim dziadkiem mam na imie Victor a ty?-spytał

Juan David-powiedział

Masz rodzeństwo?-spytał Victor

Tak brata i siostre-powiedział Juan David

To fantastycznie-powiedział Victor

Idź na góre pobaw się z Juanem i Libią-powiedział Juan a mały spełnił proźbe i pobiegł na góre.Norma właśnie schodziła

Juan...-niedokończyła i dodała-Kim pan jest?

Nazywam się Victor Luna jestem ojcem Juana-powiedział

Ja jestem Norma i jestem żoną Juana-powiedziała zaskoczona Norma była oczarowana ojcem Juana był bardzo przystojnym mężczyzną a za to Victor zakochał się w synowej od pierwszego wejrzenia.

To może usiądziemy?-zaproponował Juan

Troche się śpiesze wpadłem żeby cię poznac-powiedział Victor

Aha-powiedział Juan i dodał-Wiesz że Ricardo siedzi w więzieniu

Wiem-powiedział Victor i dodał-To dowidzenia miło było cie poznać Normo

Nawzajem-powiedziała Norma i odprowadziła wzrokiem mężczyzne.

Jak dowiedział się że tu mieszkam?-spytał Juan

Zadzwonił-powiedziała Marisa

Aha-powiedział Juan

Znasz już przynajmniej ojca-powiedziała Norma

Tak znam-powiedział Juan.Nie wiedział że od teraz czeka jego i Norme wielka burza w życiu.Victor bowiem odegra wielką role w ich poukładanym i udanym życiu.







Odc.338

Na drugi dzień kiedy wszyscy byli w szpitalu Sara napotkała się na Alejandra który bardzo ucieszył się że znowu ją widzi

Za każdym razem jesteś coraz piękniejsza-powiedział Alejandro

Nie przesadzaj-powiedziała Sara

Kiedy to prawda olśniewasz mnie swoją urodą-powiedział Alejandro

Dziękuje ci ale nie lubie takich komplementów od obcych dla mnie mężczyzn-powiedziała Sara

Jestem przyjacielem Franka-powiedział Alejandro

I to że mnie komplementujesz nie spodobałoby mu się-powiedziała Sara

A tak jest o ciebie zazdrosny?-spytał Alejandro

Po tym co nas spotkało każde z nas jest o siebie zazdrosne-powiedziała Sara

To prawda masz racje wybacz-powiedział Alejandro

Zmieńmy temat co z Oscarem?-spytała Sara

Wiem od Carmen że jutro zdejmą mu opatrunki-powiedział Alejandro

To wspaniała wiadomość-powiedziała Sara.Nagle zjawił się Franco

O czym tak rozmawiacie?-spytał Franco ukrywając swoją zazdrość

O Oscarze-powiedziała Sara

Aha byłem u niego już się tak nie boi-powiedział Franco

To dobrze-powiedziała Sara

Pójde do siostry przepraszam-powiedział Alejandro odchodząc a Franco stanął na przeciwko Sary i spojrzal na nią

Kochanie chyba nie jesteś zazdrosny?-spytała Sara

Ja zawsze będę o ciebie zazdrosny-powiedział Franco

Przecież Alejandro to twój przyjaciel-powiedziała Sara

Ale też playboy-powiedział Franco

Oj Franco-powiedziała Sara

W drugim końcu korytarza Juan rozmawiał z Carmen on jej bardzo się podobał ale i jemu Carmen nie pozostała obojętna mimo to bardzo kochał Norme i nie zamieżał jej zdradzać.

Ile lat już jesteście małżeństwem?-spytał Carmen

11-odparł Juan

Napewno jesteście w sobie bardzo zakochani-powiedziała Carmen

Wiele musieliśmy przejść by być razem nasza miłość jest tak wielka że nigdy się nie skończy-powiedział Juan





Odc.339

Nadszedł dzień na który wszyscy czekali Oscar miał zdejmowane bandarze wszyscy się denerwowali.

Powoli otwieraj oczy-powiedziała Carmen Oscar jej posłuchał i powoli otwierał oczy uśmiechnął się kiedy zobaczył wreszcie jako pierwszą Jimene

Jesteś coraz piękniejsza czarnulko-powiedział Oscar Jimena aż zaniemówiła podbiegła do męża

Ty widzisz!-krzyknęła

Widze nareszcie widze!-cieszył się Oscar po chwili wszyscy przytulili się do niego byli szczęśliwi że Oscar znowu widzi

2miesiące później...

Czas dla mieszkańców hacjendy był szczęśliwi przynajmniej oni tak myśleli,Gabriela wrócila z mężem z podróży poślubnej była bardzo szczęśliwa z Fabriziem. Normie coraz bardziej podobał się Victor ojciec Juana a Victor coraz bardziej kochał Norme Carmen coraz bardziej kochała Juana a Alejandro coraz bardziej kochał Sare. Oscar i Jimena byli bardzo szczęśliwi.Norma spotkała się w kawiarni z Emilce która wróciła z Londynu

Ciesze się że cie widze-powiedziała Norma

Ja także-powiedziała Emilce

Jak Denis?-spytała Norma

Denis nie długo się żeni-powiedział Emilce

Jak to ile on ma już lat?-spytała zdziwiona Norma

21-odpowiedziała Emilce

Jak ten czas szybko leci-powiedziała Norma

A twoje urwisy ile już mają?

Juan David ma 12lat Juan 10lat a Libia 8lat-powiedziała Norma

No to Juan David nie długo przyprowadzi do domu dziewczyne-powiedziała Emilce

O na to jeszcze poczekajmy-powiedziała Norma

Jak ci się układa z Juanem-spytała Emilce

Dobrze-odpowiedziała Norma

Tylko ty?-zdziwiła się Emilce

Powiem ci prawde kocham Juana,ale podoba mi się jego ojciec Victor-powiedziała Norma

Co?-zdziwiła się przyjaciółka

Victor jest takim przystojnym mężczyzną-powiedziała Norma

Tylko nie zrób głupstwa-powiedziała Emilce

Nie martw się nie zrobie-powiedziała Norma










Odc.340

Nagle do restauracji w której byli Norma i Emilce przyszedł Juan i usiadł

Spójrz tam jest Juan-powiedziała Emilce a Norma się odwróciła

No tak skąd wiedział że tu będę?-zdziwiła się Norma wstając i podchodząc do męża dodała-Cześc kochanie

Norma?Co tu robisz?-spytał Juan

Jestem tu z Emilce a ty?-spytała Norma

Ja...przyszedłem tu żeby porozmawiać z ojcem-powiedział Juan

Nareszcie-powiedziała Norma

Wiem byłem uparty-powiedział Juan

I to jak-powiedziała Norma

Wracaj do Emilce troche się denerwuje-powiedział Juan

Widze-powiedziała Norma

Może nie powinienem tu przychodzić-powiedział Juan

Nawet tak nie mów to dobra decyzja-powiedziała Norma i nagle do restauracji wszedł Victor zaniemówiła na jego widok no cóż bardzo jej się podobał

Cześć Juan-powiedział Victor

Witaj tato-powiedział Juan

O witaj Normo przyszłaś z Juanem?-spytał Victor

Nie...jestem tu z przyjaciółką-powiedziała Norma i dodała-Nie będę wam przeszkadzać-i poszła do Emilce a Victor usiadł

Widze że moja żona wpadła ci w oko-powiedział Juan

Ależ skąd-skłamał Victor bardzo kochał swojego syna i nie chciał mu mówić prawdy o tym co czuje do Normy.

I co jak ci się podoba mój teść?-spytała Norma

Jest przystojny,ale Juan jest od niego przystojniejszy-powiedziała Emilce

Obaj są tacy sami-powiedziała Norma

Do czego dążysz?-spytała Emilce

Wybacz Emilce ale to już moja sprawa-powiedziala Emilce

Chcesz rozbić swoje małżeństwo?-spytała Emilce

Juan nie musi o niczym wiedzieć-powiedziała Norma

O czym?-spytała Emilce

Ja i Victor spotykamy się od tygodnia-powiedziała Norma

Czy wy...-niedokończyła Emilce

Nie nie spaliśmy ze sobą jeszcze nie-powiedziała Norma

A zamieżasz pójść z nim do łóżka?-spytała Emilce

A dlaczego nie?-powiedziała Norma

Na miłość Boską masz męża i trójke dzieci-powiedziała Emilce

No i-powiedziała Norma Emilce była zdumiona zachowaniem Normy Norma nigdy tak się nie zachowywała no raz kiedy spotykała się z Juanem po kryjomu








Odc.341

Byłem u Ricarda-powiedział Victor

I co?-spytał Juan

Chce się z tobą zobaczyć-powiedział Victor

Ze mną?Po co?-spytał Juan

Ricardo bardzo się zmienił prosił mnie o wybaczenie-powiedział Victor

Naprawde się zmienił?-zdziwił się Juan

Tak-odpowiedział Victor

No to może razem do niego pójdziemy-powiedział Juan

Ja już byłem lepiej ty idź-powiedział Victor

Dobrze pójde do niego-powiedział Juan

A jak tam twoje małżeństwo?-spytał Victor

Wspaniale nam się układa z każdym dniem coraz bardziej kocham Norme-powiedział Juan

To dobrze w małżeństwie miłość jest najważniejsza ale nieodwzajemniona jest najgorsza-powiedział Victor

To prawda ale Norma i ja bardzo się kochamy-powiedział Juan

Wiem-odpowiedział Victor

Nadszedł wieczór...

W hacjendzie Reyesów wszyscy spali było późno Norma wstała nie budząc Juana ubrała się i wyszło po cichu miała spotkanie z Victorem który czekał na nią przed hacjendą kiedy wsiadła zobaczyła to Marisa ze swojego okna była bardzo zdziwiona dlaczego Norma umawia się z Victorem o tej poże

Juan śpi?-spytał Victor

Tak dokąd jedziemy?-spytała Norma

Jedziemy na kolacje do mnie-powiedział Victor

Do hotelu?-spytała Norma

Tak-odpowiedział Victor

Dobrze-powiedziała Norma i odjechali Marisa wyszła z hacjendy

Dlaczego Norma odjechała z Victorem i po co??-dziwiła się Marisa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zastina
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 12823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:36:04 06-07-07    Temat postu:

Super odcinki
Dobrze że już z Oscarem wszystko dobrze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:38:10 06-07-07    Temat postu:

Dzieki,newik bedzie jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:07:02 07-07-07    Temat postu:

Odc.342

Podczas gdy Juan chrapał w najlepsze Norma jadła kolacje z Victorem świetnie się bawiła.

Wspaniale że się poznaliśmy-powiedział Victor

Mówisz tak jakbyś miał wyjeżdżać-powiedziała Norma

Musze-powiedział Victor

Dlaczego?-spytała Norma

Czeka na mnie córka-powiedział Victor

No tak Balbina-powiedziała Norma

Tak,ale mogłabyś jechać ze mną-powiedział Victor

Ja?-zdziwiła się Norma

Tak-powiedział Victor

Nie ja mam męża i dzieci-powiedziała Norma

Nie kochasz Juana a dzieci możesz wziąć ze sobą-powiedział Victor

Kto powiedział ci że nie kocham Juan?-spytała Norma

Gdybyś go kochała nie spotykałabyś sie ze mną-powiedział Victor

Mylisz się kocham Juana i to bardzo gdybym go straciła to nie wiem co bym zrobiła-powiedziała Norma

Bolą mnie twoje słowa-powiedział Victor

Dlaczego?-zdziwiła się Norma

Nie zauważyłaś jeszcze tego?Zakochałem się w tobie z każdym dniem kocham cię coraz bardziej-wyznał Victor przybliżając się do niej

Bardzo mi się podobasz nie zaprzecze ale cie nie kocham-powiedziała Norma

Do miłości dzieli nas tylko jeden krok-powiedział Victor zbliżając swe usta do jej ust kiedy ich usta się złączyły Norme opanowała namiętność jaką czuła tylko do Juana i zdziwiła się że też do Victora tej nocy Norma zdradziła Juana z jego ojcem kochali się namiętnie i bez bania się o to że ranią kogoś swoją namiętnością.Rano kiedy Juan się obudził zobaczył śpiącą Norme dziwił się że jeszcze śpi nie chciał jej budzić ubrał się i wyszedł po cichu nie spodziewał się że jego żona zdradziła go z jego ojcem.










Odc.343

Franco wybrał się z Sarą na grób do Rosario chociaż to dla niej mogli zrobić

Kiedyś dałbym za nią życie-powiedział Franco

Mimo wszystko to dobra kobieta była-powiedziała Sara

Wybaczyłaś jej?-spytał Franco

Tak a ty?-spytała Sara

Też-odpowiedział Franco przytulając żone.Nagle przyszła Panchita

Cześć-powiedziała Pancha

O witaj-powiedział Franco

Miło że jesteście tutaj-powiedziała Pancha

Rosario nie żyje a my nic do niej nie mamy-powiedziała Sara

Brakuje mi jej-powiedziała Pancha

A jak tam w barze?-spytał Franco

Jakoś leci ale nie zbyt dobrze-powiedziała Pancha

Nie ma właściciela?-spytał Franco

Jest Artur Clauss mąż Pepity-powiedziała Pancha

No to dobrze-powiedziała Sara

No tak ale nie jest tak jak dawniej-powiedziała Pancha

2miesiące później...

Mijały miesiące a Norma wciąż spotykała się z Victorem który został dla niej pewnego wieczoru Marisa przyszła do Juana razem z Miguelem

Musimy ci coś powiedzieć-powiedziała Marisa

Co takiego-powiedział Juan odkładając książke

Chodzi o Norme-powiedział Miguel

A co z Norma?-zdenerwował się Juan

Chodzi o to że Norma cię zdradza-powiedziała Marisa Juan nie wierzył w jej słowa wstał

Co?Nie to kłamstwo-powiedział Juan

Nie to nie jest kłamstwo-powiedział Miguel

Nie prawda!-krzyknął Juan

Widziałam dwa razy jak Norma odjeżdżała samochodem z twoim ojcem-powiedziała Marisa

Co?-spytał zaskoczony Juan

Jeśli chcesz możemy cię tam zawieźć właśnie są teraz razem-powiedział Miguel Juan usiadł ale po chwili znowu wstał

Dobrze jedźmy tam-powiedział Juan







Odc.344

Tymczasem na hacjendzie Linaresów Carmen i Alejandro rozmawiali o Sarze Normie Franku i Juanie

Zakochałaś się w Juanie?-spytał Alejandro

Tak i zrobie wszystko żeby go mieć-powiedziała Carmen

A ja zrobie wszystko żeby zdobyć Sare-powiedział Alejandro

Ona nigdy nie odejdzie od Franka mają czwórke dzieci i bardzo się kochają-powiedziała Carmen

I tak ją zdobędę tak jak ty zdobędziesz Juana-powiedział Alejandro

Sara i Juan niedługo będą nasi-powiedziała Carmen

Tak już nie długo-powiedział Alejandro

Tymczasem Juan Miguel i Marisa pojechali do hotelu gdzie był Victor z Normą Juan Miguel i Marisa siedzieli w samochodzie Juan był bardzo zdenerwowany nie wierzył w zdrade żony

To nie prawda Norma nie mogłaby mnie zdradzić za bardzo mnie kocha-powiedział Juan

Czasami największa miłość wygasza-powiedział Miguel

Jesteście ze sobą 11lat Norma miała już napewno dosyć tego monotonnego życia-powiedziała Marisa

Usprawiedliwiasz ją?-zdziwił się Juan

Nie-odpowiedziała Marisa

Póki nie zobacze Normy w ramionach ojca nie uwierze-powiedział Juan

Zaraz wyjdą o tej poże zawsze wychodzą-powiedział Miguel

Od kiedy?-spytał Juan

Od dwuch miesięcy-powiedział Miguel

Norma zdradza mnie od dwuch miesięcy cholera czemu ja tego nie zauważyłem!-zdenerwował się Juan

Nie mogłeś-powiedziała Marisa a Miguel zauważył wychodzących Norme z Victorem byli przytuleni

Spójrz Juan tam są!-powiedział Miguel Juan odwrócil się i patrzył na nich poleciały mu łzy był zrozpaczony jego żona zdradza go z jego ojcem próbował wysiąść

Dokąd!-krzyknął Miguel

Musze tam pójść!-powiedział Juan

Nie lepiej nie-powiedziała Marisa

Ja tego tak nie zostawie-powiedział Juan wychodząc z auta

Juan!!!-krzyknął Miguel

Co teraz?-spytała Marisa

Nie wiem-powiedział Miguel Juan podbiegł do Victora i Normy

Norma!-krzyknął Juan Norma i Victor odwrócili się w jego strone byli przerażeni nie wiedzieli co powiedzieć ale Victorowi ulżyło że się wydało ale nie Normie Norma bardzo kochała mężą

Juan ja...-niedokończyła Norma

Nie musisz nic mówic wiem wszystko-powiedział Juan patrząc zimnym wzrokiem na pare zdrajców

Ja kocham Norme-zdążył powiedział Victor

To ją sobie zatrzymaj nie potrzebuje żony która mnie zdradza przejżałem wreszcie na oczy wiem jaką jesteś kobietą!!-krzyknął Juan

Juan pozwól ja ci to wytłumacze-powiedział Juan

Co tu tłumaczyć wszystko jasne nie chce cię więcej widzieć!-powiedział Juan odbiegając od nich Norma chciała za nim pobiec ale Victor ją powstrzymał

Nasza miłość wyszła na jaw-powiedział Victor

Co ty pleciesz jaka miłość ja cie nie kocham-powiedziała Norma złapała się za głowe i dodała-Boże co ja zrobiłam oddałam się mężczyźnie bez miłości zdradzając człowieka którego naprawde kocham

Juan nigdy ci tego nie wybaczy więc weź dzieci i wyjedź ze mną-powiedział Victor

Nie z nami koniec musze ratować swoje małżeństwo za bardzo kocham Juana żeby go stracić-powiedziała Norma wsiadając do samochodu i odjeżdżając.Victor nie wiedział co zrobić stracił kobiete którą kochał.









Odc.345

Dokąd jedziemy?-spytał Miguel a Juan prowadził

Odwioze was do hacjendy ja pojade do Santa Clara-powiedział Juan

Synku-powiedziała Marisa

Nic nie mówicie pozostałym nie chce żeby się litowali-powiedział Juan

Nie porozmawiasz z Normą?-spytała Marisa

Nie ma o czym-powiedział Juan

Tymczasem Norma jechała w swoich samochodzie bała się że straci Juana nie chciała tego

Boże jaka ja byłam głupia poniosłam się namiętności zamiast...Ach Boże niech Juan mi wybaczy inaczej nie zniose tego-powiedziała Norma

Juan Miguel i Marisa byli już na hacjendzie

Nie wyjdziesz z samochodu?-spytała Marisa

Niby po co-powiedział Juan

Może pogadasz z Normą-powiedział Miguel

Jest teraz ze swoim kochasiem-powiedział Juan odjeżdżając

I co teraz?-spytał Miguel

Jak to co musimy ratować to małżeństwo-powiedziała Marisa

A jeśli Juan ma racje-powiedział Miguel

Juan nie może bez niej żyć-powiedziała Marisa

Ale ona go zdradziła i to z jego własnym ojcem-powiedział Miguel

Ale wierze że się opamięta i zrozumie co zrobiła-powiedziała Marisa.Kiedy się odwrócili by wejść do domu przyjechała Norma i szybko wysiadła z auta

Gdzie Juan?-spytała Norma a Miguel i Marisa spojrzeli na siebie a Norma dodała-No gdzie jest Juan?Na górze?

Nie nie ma tam Juana-powiedziała chłodno Marisa

Wiem że go zawieźliscie pod hotel nie będę z tego powodu na was krzyczeć dobrze zrobiliście-powiedziała Norma

Kochasz go?-spytał Miguel

Oczywiście-powiedziała Norma

Juan będzie na nas wściekły ale ci powiemy-powiedziała Marisa

Juan pojechał do Santa Clara-powiedział Miguel

Dziękuje wam zaopiekujcie się dziećmi-powiedziała Norma wsiadła do samochodu i odjechała.







Odc.346

Po godzinie Juan był już w Santa Clara położył się w sypialni i rozmyślał przez jego oczy przechodziły wszystkie wspomnienia nie wyobrażał sobie że nigdy już nie będzie z Normą

Pewnie jesteś teraz z moim ojcem i cie nie obchodze Normo mimo że mnie zdradziłaś nadal bardzo cie kocham i chciałbym być teraz z tobą-powiedział Juan.Przed hacjende przyjechała Norma i wysiadła

Dońa Norma miło panią widzieć-powiedziała Laura

Witaj jest może mój mąż?-spytała Norma

Tak przyjechał 15minut temu-powiedziała Laura

Dziękuje niech nikt nam nie przeszkadza-powiedziała Norma i weszła do hacjendy.Weszła nie pókając do sypialni Juan podniósł się był zaskoczony jej widokiem

Co tu robisz?-spytał Juan

Przyjechałam by z tobą porozmawiać-powiedziała Norma

Kto ci powiedział że tu jestem mama czy Miguel?-spytał Juan

Oboje ale zrobili to dla nas-powiedziała Norma

Daj spokój-powiedział Juan

Chce ci to wszystko wytłumaczyć-powiedziała Norma

A co tu do tłumaczenia zdradziłaś mnie zdradzasz od 2miesięcy jaki byłem ślepy wierząc ci tak bardzo cie kochałem a ty mnie zdradziłaś-powiedział Juan

To był błąd wybacz mi-powiedziała Norma

Nie potrafie wybaczyć zdrady-powiedział Juan

To chociaż zapomni-powiedziała Norma

Mam zapomnieć?-Juan się roześmiał i dodał-Przed 1h dowiedziałem się o zdradzie żony i mam o tym zapomnieć

Nie chce cię stracić-powiedziała Norma

Rozumiem nie chcesz skandalu nie martw się nie rozwiode się z tobą dzieci potrzebują obojga rodziców a ludzie i nasza rodzina nie dowie się co się stało-powiedziała Norma

Nie chodzi o reputacje Juan ani o rozwód-powiedziała Norma

To o co ci do cholery chodzi?-spytał krzycząc Juan

O to że cie kocham i nie chce cię stracić!-wykrzyczała Norma podbiegła do niego i przytuliła go bardzo mocno

Norma ja też cie kocham,ale mnie zdradziłaś-powiedział Juan

Przysięgam że więcej tego nie zrobie nigdy nie spotkam się z Victorem tylko błagam cie wybacz mi najdroższy nie chce cie stracić bez ciebie umre-powiedziała Norma

Spróbuje ci wybaczyć i zapomnieć-powiedział Juan i dodał-Też nie chce cie stracić

Nigdy nie przestawaj mnie kochać-powiedziała Norma

Ani ty mnie-powiedział Juan

Nigdy nie przestane-powiedziała Norma zaczeli się namiętnie całować Juan położył ją na łóżku i zaczeli się kochać Juan postanowił zapomnieć o zdradzie Normy i zacząć wszystko od nowa...









Odc.347

Na drugi dzień wszycy w hacjendzie Reyesów jedli śniadanie.

A gdzie Juan i Norma?-spytała Jimena

Chyba jeszcze śpią-powiedziała Eva

Nie nie ma ich-powiedziała Marisa

Jak to?Gdzie są?-spytał Oscar

W Santa Clara-powiedziała Marisa

Jak to?Kiedy tam pojechali?-spytał Franco

Wczoraj wieczorem dobra nic się przed wami sie nie da ukryć powiem wam co się stało-powiedziała Marisa

A co się stało?Nie strasz nas-powiedziała Jimena

Norma zdradziła Juana z Victorem-powiedziala Marisa wszyscy popatrzeli na siebie ze zdumieniem

Co takiego?-zdziwił się Oscar

Od dwuch miesięcy go zdradzała-powiedziała Marisa

Boże jak ona mogła!-krzyknął Franco

Widać miała powód-powiedziała Sara

Co takiego?-zdziwił się Franco

Norma zdradzila Juana bo napewno miała powód-powiedziała Sara

Nie nie wieże własnym uszom jaki powód miałaby mieć Norma?-spytał Franco

Napewno jakiś miała-powiedziała Sara

Nie kłuccie się to Norma zdradziła Juana a nie na odwrót-powiedziała Jimena

Nie chce mi się jeść-powiedziała Sara wstając od stołu

Leć za nią Franco-powiedział Oscar

Nie bo wtedy przyznałbym jej racje-powiedział Franco

Ostatnio coraz częściej sie kłucicie-zauważyła Eva

Widać mamy powody-powiedział Franco wstając od stołu

Franco jest zazdrosny o Alejandra-powiedział Oscar

Znowu kłopoty-powiedziała Jimena

Oby Juan i Norma się pogodzili-powiedział Oscar

Nie chce żeby się rozstali po raz któryś-powiedziała Jimena

Nikt tego nie chce-powiedziała Eva

Tymczasem w Santa Clara Norma obudziła się obok Juana

dzień dobry-powiedziała Norma

Dzień dobry-powiedział Juan

Która godzina?-spytała Norma

Dochodzi dziewiąta-powiedział Juan

Chyba czas wracać do domu-powiedziała Norma

Lepiej zostańmy tu jeszcze pare dni-powiedział Juan

Jak chcesz-powiedziała Norma

Wiesz może pójdziemy nad wodospad-spytał Juan

Doskonały pomysł-powiedziała Norma całując Juana

Sara wybrała się na przejażdżke konno chciała odreagować dni w które kłoci się z Franco nagle ktoś dotknął jej ramienia bardzo się przestraszyła to był...Alejandro






Odc.348

Alejandro?Co tu robisz?-spytała Sara

Przejeżdżałem tędy i cie zobaczyłem-powiedział Alejandro

Co u ciebie słychać?-spytała Sara

Wszystko dobrze ale chyba u ciebie jest źle-powiedział Alejandro

Dlaczego tak myślisz?-spytała Sara

Widze to w twoich oczach-powiedział Alejandro

U mnie wszystko wporządku-powiedziała Sara

Nie układa ci się z Franco?-spytał Alejandro

Alejandro to moje życie i moja sprawa-powiedziała Sara

Franco to nie mężczyzna dla ciebie to chłoptaś któremu potrzebne jest wiele kobiet-powiedział Alejandro

Alejandro!-krzyknęła Sara

Mówie prawda porzucił cie dla Rosario Montes-powiedział Alejandro

To nie jest twoja sprawa-powiedziała Sara

Moja-powiedział Alejandro

Co?-zdziwiła się Sara

Jeszcze tego nie zauważyłaś?Kocham cię Saro z całego serca i chce być z tobą rzuć Franka i wyjdź za mnie ze mną czeka cie lepsze życie-powiedział Alejandro

Nie wierze przecież byliśmy przyjaciółmi a ty...Boże dlaczego tego nie zauważyłam-powiedziała Sara

Bo nie pozwoliłem ci zauważyć ale teraz mówie ci szczerze Franco to idiota nie jest dla ciebie kocham cię Saro prosze daj mi szanse-powiedziała Sara

Nie nigdy się z tobą nie zwiąże kocham Franka i zamieżam z nim być do końca życia-powiedziała Sara

Nie wytrzymasz z nim tyle on będzie cie zdradzał-powiedział Alejandro

Skąd ta pewność nie znasz go-powiedziała Sara

Nie musze znać wiem że tak będzie-powiedział Alejandro

Tymczasem Franco siedział w stajni Oscar przyszedł do niego

Dlaczego tu siedzisz?-spytał Oscar

Rozmyślam-powiedział Franco

Jedź do Sary i ją przeproś-powiedział Oscar

Nie mam za co obraziła Juana-powiedział Franco

Wiem ale Norma go zdradziła i może miała powód-powiedział Oscar

Jaki?-spytał Franco

Nawet w najlepszym małżeństwie zdarza się zdrada-powiedział Oscar

Wypominasz mi rozwód z Sarą-powiedział Franco

Nie nie wypominam sam to powiedziałeś ty rozwiodłeś się z Sarą a Norma zdradziła Juana-powiedział Oscar

A ty?-spytał Franco

Co ja-powiedział Oscar

TY nadal jesteś z Jimeną ona cie nie zdradziła ani ty jej-powiedział Franco

I tak nigdy nie będzie zawsze będziemy razem zawsze-powiedział Oscar

Na polanie Sara kłuciła się z Alejandrem chciała wejść na konia ale jej nie pozwolił

Prosze cie pozwól mi odjechać-powiedziała Sara

Nie nie pozwole-powiedział Alejandro

Puść mnie to boli!-krzyczała Sara

Musisz być moja teraz albo nigdy!-powiedział Alejandro i zaczął ją całować Sara nie mogła się wybronić Alejandro za mocno ją trzymał...







Odc.349

Sara nie mogła się wybronić z objęć Alejandra ona płakała wniebogłosy jej płacz usłyszał przejeżdżający Franco kiedy zauważył tą scene bardzo się zdenerwował zszedł z konia podbiegł i uderzył Alejandra tak że ten przewrócił się na ziemie

Nic ci nie jest?-spytał Franco

Nie-szlochała Sara

Ty draniu!-krzyknął Franco do podnoszącego się Alejandra

Szkoda że się tu zjawiłeś-powiedział Alejandro

Idź do konia-powiedział Franco

Ale-powiedziała Sara

Idź do konia-krzyknął Franco Sara go posłuchała a on dodał-Co ty myślałeś draniu że możesz zgwałcić moją żone!

Kocham Sare a ty masz od niej odejść-powiedział Alejandro

Jesteś chory psychicznie-powiedział Franco

A ty masz moją kobiete-powiedział Alejandro

Sara nigdy nie była twoja i nigdy nie będzie-powiedział Franco

Jeszcze zobaczymy-powiedział Alejandro

Ty draniu!-krzyknął Franco i zaczeli się bić

Franco!Alejandro!-krzyczała Sara kiedy to Alejandro siadł na Franku i zaczął go bić naszczęście Oscar przybył z pomocą odciągnął Alejandra od Franka trzymał go mocno tak że Franco mógł go lać

Nigdy więcej nie dotykaj Sary nie chce cie widzieć w jej pobliżu!-krzyczał Franco i dodał-Rozumiesz!

Nigdy t...tego nie zrobie-mówił Alejandro

Ty sukinsynu!-powiedział Oscar i zaczął go bić

NIgdy nie zadzieraj z rodziną Reyesów-powiedział Franco obaj wsadzili go na konia poklepali go i odjechał Franco podbiegł do Sary

Nic napewno ci nie zrobił?-spytał Franco

Nie,Franco krwawisz-powiedziała Sara

To nic takiego Alejandro niebezpieczny typ-powiedział Franco

Musimy powiedzieć to policji-powiedział Oscar

Oscar ma racje-powiedział Franco

Ale jak nam coś zrobi?-spytała Sara

Nie zdąży chodźmy zadzwonimy na policje-powiedział Franco pomógł wsiąść żonie na konia obaj panowie wsiadli na swoje konie i w trójke odjechali.









Odc.350

Kiedy Franco Oscar i Sara dojechali do chacjendy Franco mocno przytulił Sare która płakała bała się Alejandra

Spokojnie jesteśmy w domu-powiedział Franco Jimena wybiegła

Na miłość Boską Sarita co się stało!-krzyknęła Jimena podbiegając do siostry

Alejandro próbował ją zgwałcić-powiedział Franco

Naszczęście dostał nauczke-powiedział Oscar

Boże co za drań-powiedziała Jimena

Jestem zmęczona-powiedziała Sara

Zaprowadze cię do łóżka-powiedziała Jimena i wzięła siostre

Chętnie bym go zabił-powiedział Franco

Spokojnie trzeba zawiadomić policje-powiedział Oscar

Nie ja się tym najpierw zajme-powiedział Franco

Co chcesz zrobić?-spytał Oscar

Jeszcze raz się z nim policze-powiedział Franco

Ale on już dostał za swoje-powiedział Oscar

Nie wystarczająco-powiedział Franco

To jade z tobą-powiedział Oscar

Nie ty siedź tutaj-powiedział Franco wsiadając do samochodu.Tymczasem w Santa Clara Norma i Juan byli nad wodospadem

Nigdy tu nie byłem-powiedział Juan

Tu jest pięknie-powiedziała Norma

To tutaj nakryłaś Oscara i Jimene?-spytał Juan

Tak-uśmiechnęła się Norma

Ciekawe co się dzieje w domu-powiedział Juan

Chyba nie chcesz wracać-powiedziała Norma

Nie,ale jestem ciekawy co się tam dzieje-powiedział Juan

Nic złego napewno jest wszystko wporządku-powiedziała Norma

Mam nadzieje-powiedział Juan

A masz jakieś złe przeczucia?-spytała Norma

Nie-odpowiedział Juan i przytulił mocno żone

Franco był już na chacjendzie Linaresów spotkał Carmen

Gdzie twój brat!-krzyknął Franco

Nie źle go załatwiłeś-powiedziała Carmen

Gdzie jest ten drań!-krzyknął Franco

A co ci takiego zrobił?-spytała Carmen

Nie pochwalił ci się?Próbował zgwałcić moją żone!To gdzie jest ten łajdak!-krzyknął Franco

W salonie-odpowiedziała Carmen a Franco wbiegł do domu jak szalony a Carmen za nim Alejandro wstał

Co cie tu sprowadza-powiedział spokojnie Alejandro

Musimy się policzyć-powiedział Franco









Odc.351

Zdziwiony co?-spytał Franco

Czego odemnie chcesz-spytał Alejandro

Żebyś z tąd wyjechał i to jak najszybciej-powiedział Franco

Wyjade-powiedział Alejandro

Swietnie-powiedział Franco

Ale z Sarą-powiedział Alejandro

Jeszcze nic nie zrozumiałeś!-krzyknął Franco

Ja kocham Sare a i ona mnie kocha-powiedział Alejandro

Jesteś chorym człowiekiem lecz się-powiedział Franco

To ty się lecz-powiedział Alejandro

Jeśli zbliżysz się do Sary albo któregoś członka z mojej rodziny zabije cie słyszysz zabije!-krzyknął Franco wychodząc

Prędzej ja ciebie zabije-powiedział Alejandro

Alejandro na miłość Boską w co ty się pakujesz-powiedziała Carmen

Mówiłem ci że Sara będzie moja i tak się stanie-powiedział Alejandro

1miesiąc później...

W hacjendzie Reyesów życie toczyło się powoli nic nie było słychać o Alejandrze.Norma i Juan chcieli zapomnieć o ostatnich wydarzeniach.Juan wrócił do pracy w szpitalu

Ciesze się że Juan ci wybaczył-powiedziała Sara

Nie wiem co bym zrobiła gdyby tak się nie stało-powiedziała Norma

Juan bardzo cie kocha powiem ci że źle zrobiłaś zdradzając go-powiedziała Sara

Wiem to się więcej nie powtórzy-powiedziała Norma i dodała-Słyszałaś coś o Alejandrze?

Nie i mam nadzieje że nie usłysze-powiedziała Sara Norma nagle źle się poczuła-Co ci jest?

Nie wiem zakręciło mi się w głowie-powiedziała Norma

Idź do lekarza-powiedziała Sara

Nie to napewno nic poważnego-powiedziała Norma

no to niech przynajmniej Juan cie zbada-powiedziała Sara

Nie nie chce mu zawracać głowy-powiedziała Norma

Ja cię tam zawioze na siłe-powiedziała Sara

Nie prosze-powiedziała Norma

Normo musisz się zbadać-powiedziała Sara

No dobrze ale nie do Juana tylko do Alfreda-powiedziała Norma

Dobrze-powiedziała Sara wstały wsiadły do samochodu i odjechały










Odc.352

Juan pracował w swoim gabinecie tymczasem do niego weszła Carmen popatrzała chwile na niego on podniósł głowe i uśmiechnął się

Witaj Carmen-powiedział Juan

Witaj co u ciebie?-spytała Carmen

Wszystko wporządku a u ciebie?-spytał Juan

Dobrze-odpowiedziała Carmen

A Alejandro?-spytał Juan

Alejandro wyjechał do Londynu-skłamała Carmen

A to dlatego nie nachodzi Sarity-powiedział Juan

On się w niej zakochał-powiedziała Carmen

Nie chce się z tobą pokłucić Alejandro to wariat którego trzeba leczyc-powiedział Juan

Może masz i racje-powiedziała Carmen

Tymczasem w szpitalu były już Sara i Norma

Norma jak się masz-powiedziała Laura

Witaj jest Alfredo?-spytała Norma

Nie,jest na urlopie ale jest twój mąż-powiedziała Laura

No cóż musisz jednak iść do Juana-powiedziała Sara

Jest u siebie?-spytała Norma

Tak-odpowiedziała Laura

Pójde czekaj na mnie Saro-powiedziała Norma na odchodnym

Co z nią?-spytała Laura

Źle się poczuła-powiedziała Sara

Oby to nie było nic złego-powiedziała Laura

Oby-powiedziała Sara.Norma zapukała do gabinetu Juana

Prosze!-krzyknął Juan a Norma weszła i zobaczyła Carmen

Norma?Co tu robisz?-spytał Juan

To ja już pójde do siebie mam dużo pacjentów-powiedziała Carmen wychodząc

Usiądź-powiedział Juan i dodał-Coś się stało w domu?

Nie,ale przyszłam do ciebie jako lekarza-powiedziała Norma

A co się stało?-spytał Juan

Źle się poczułam zakręciło mi się w głowie i strasznie mi nie dobrze-powiedziała Norma

Dobrze zlece ci badania-powiedział Juan i napisał coś na kartce-Idź teraz do Laury niech pobieże ci krew i przyjdź potem do mnie ja przez 2h jestem wolny

Dobrze-powiedziała Norma wzięła kartke

I nie martw się napewno to nic złego-powiedział Juan

Oby kocham cię-powiedziała Norma

Ja ciebie też-powiedział Juan i odprowadził wychodzącą Norme wzrokiem sam był zdenerwowany nie chciał żeby Normie stało się coś złego





Odc.353

W hacjendzie Elizondo byli Sara z Franco i Jimena z Oscarem dzieci zostawili w domu

Jak ci się układa z Fabriziem?-spytała Sara

Wspaniale Fabrizio to mężczyzna mojego życia-powiedziała Gabriela

To dobrze-powiedziała Sara

Apropo Fabrizia gdzie on jest?-spytał Oscar

W pracy-powiedziała Gabriela

A dziadek?-spytała zdziwiona Sara nie widząc dziadka

Pojechał z Pepitą do baru-powiedziała Gabriela

Pozwoliłaś mu?-zdziwiła się Jimena

A dlaczego by nie-powiedziała Gabriela i dodała-A jak układa się małżeństwo Juana i Normy?

W miare-powiedział Franco

Juan nadal pamięta zdrade Normy-powiedziała Jimena

A gdzie Norma?-spytała Gabriela

W szpitalu źle się poczuła odwiozlam ją i przyjechałam Juan ją odwiezie-powiedziała Sara

Oby to nie było coś złego-powiedziała Gabriela

Miejmy nadzieje-powiedziała Sara

Tymczasem w gabinecie Juana zadzwonił telefon odebrał

Doktor Juan Reyes słucham-powiedział Juan

Mówi ojciec-powiedział Victor Juanowi nie spodobało się że dzwoni

Czego chcesz?-spytał Juan

Spotkać się z tobą-powiedział Victor

Nie mamy o czym mówić-powiedział Juan

Musimy porozmawiać-powiedział Victor

Ale...-niedokończył Juan bo Victor mu przerwał

Błagam cię chce z tobą porozmawiać-powiedział Victor

Dobrze o 19.00 w barze Alcala-powiedział Juan

Dobrze będę-powiedział Victor a Juan odłożył słuchawke Norma weszła do gabinetu

I co?-spytał Juan

Już Laura pobrała mi krew-powiedziała Norma

Za dwie godziny dowiemy się co ci jest-powiedział Juan

Coś się stało?-spytała Norma

Nie dlaczego?-spytał Juan

Jesteś jakiś dziwny-powiedziała Norma

Zadzwonił do mnie ojciec-powiedział Juan Norma spojrzała na podłoge jakby czegoś szukała i potem na Juana

I co?-spytała Norma

Umówiłem się na dzisiaj z nim-powiedział Juan

To dobrze-powiedziała Norma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:08:00 07-07-07    Temat postu:

Odc.354

2h później...

Laura dostarczyła Juanowi badania i prędko wyszła do swoich zajęć

No to mamy wyniki-powiedział Juan

Otwórz denerwuje się-powiedziała Norma

A ja to nie?-spytał Juan

Nie kłucmy się otwórz-powiedziała Norma

Dobrze już dobrze-powiedział Juan i powoli otwierał koperte kiedy już ją wyjął i zaczął czytać

I co?-spytała Norma

Normo...jesteś w trzecim miesiącu ciąży-powiedział Juan Norma nie wierzyła własnym uszom jest czwarty raz w ciąży była szczęśliwa w przeciwieństwie do Juana

Boże jestem taka szczęśliwa-powiedziała Norma patrząc na Juana i przytuliła go lecz on ją odepchnął

Normo musimy zrobić badania-powiedział Juan

Jakie badania?-spytała Norma

Chce sprawdzic czy to jest moje dziecko-powiedział Juan

Juan na Boga-powiedziała Norma

Wybacz ale musze mieć pewność-powiedział Juan

Rozumiem-powiedziała Norma

Jak tylko urodzi się dziecko zrobimy badania-powiedział Juan

A co potem?-spytała Norma

Zobaczymy jakie bedą wyniki-powiedział Juan

Na wieczór Juan spotkał się z ojcem w barze Alcala

Witaj synu-powiedział Victor

Mów co masz do powiedzenia bo śpieszy mi się-powiedział Juan

Jesteś niemiły-powiedział Victor

Mam powody-powiedział Juan

Przecież wybaczyłeś Normie-powiedział Victor

Skąd wiesz?-spytał Juan

Jestem w kontakcie z Marisą-powiedział Victor

Aha-powiedział Juan

Prosze cie wybacz mi tylko to uspokoi moje sumienie-powiedział Victor

Wybaczyłbym ci ale nie teraz i nigdy-powiedział Juan

Dlaczego!-spytał Victor

Dlaczego?No to ci powiem dlaczego-powiedział Juan- Norma jest w trzecim miesiącu ciąży i zgadni kto może być ojcem tego dziecka






Odc.355

Norma jest w ciąży?-zapytał Victor

Tak w trzecim miesiącu-powiedział Juan

To moje dziecko?-spytał Victor

Kiedy sie urodzi zrobimy badania DNA i się dowiemy-powiedział Juan

Mam zostać?-spytał Victor

Rób co chcesz pragnołem zapomnieć o tym co sie stało ale nie potrafie nie wiem co dalej będzie-powiedział Juan

Rozwiedziesz się z Normą?-spytał Victor

To zależy czy Norma spodziewa się mojego dziecka-powiedział Juan

Kochasz ją?-spytał Victor

Gdybym jej nie kochał już dawno bym się z nią rozwiódł-powiedział Juan

Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma robiła porządki w szafie podszedł do niej Juan David

Mamo-powiedział Juan David

Słucham cię?-powiedziała Norma

Gdzie jest tata?-spytał Juan David

Miał jakieś spotkanie a ja ci nie wystarczam?-spytała z uśmiechem Norma

Co robisz?-spytał Juan David

Robie porządki może mi pomożesz?-spytała Norma

Bardzo chętnie-powiedział Juan David

W salonie Sara rozmawiała z Franco o Alejandrze

Juan powiedział że Alejandro wyjechał-powiedział Franco

Skąd o tym wiesz?-spytała Sara

Juan dowiedział się od Carmen-powiedział Franco

Mogła kłamać-powiedziała Sara

Nie,Carmen to dobra dziewczyna nie skłamałaby-powiedział Franco

Jesteś tego pewien?-spytała Sara

Tak-odpowiedział Franco

Mam nadzieje że już nie zobaczymy Alejandra Linaresa-powiedziała Sara i przytuliła się do męża

Juan poszedł na spotkanie z ojcem-powiedział Franco

Victor wrócił?-spytała zdziwiona Sara

Tak-powiedział Franco

Oby nic nie namieszał-powiedziała Sara

Norma jest w ciąży-powiedział Franco

No nie ty wiesz wszystko a ja nic-powiedziała Sara

Norma nic ci nie powiedziała?-spytał Franco

Nie-odpowiedziała Sara

No to chyba nie miała kiedy-powiedział Franco

Juan David pomagała mamie w porządkach

Mamo moge cie o coś spytać?-spytał Juan David

Oczywiście pytaj-powiedziała Norma

Po czym poznaje się że jest się zakochanym-powiedział Juan David Norma spojrzała na syna ze zdziwieniem

No zaskoczyłeś mnie takim pytaniem masz dopiero 12lat-powiedziała Norma

Ale jestem już duży-powiedział Juan David

Czy masz jakąś dziewczyne na oku?-spytała Norma

Nie skądże-powiedział Juan David

Nie kłam-powiedziała Norma

No podoba mi się jedna w szkole ale to nic takiego-powiedział Juan David

Oj Juan David-powiedziała rozbawiona Norma pocałowała syna-Musze ci coś powiedzieć

Co?-spytał Juan David

Za 6miesięcy będziesz miał brata albo siostre-powiedziała Norma

Naprawde?-spytał Juan David

Tak-odpowiedziała Norma i wzięła jego ręke i położyła na swoim brzuchu

Jak to będzie chłopak będzie miał na imie Mariano dobrze??-spytał Juan David

Dobrze-odpowiedziała Norma






Odc.356

Juan rozmawiał z Frankiem i Oscarem w salonie

Naprawde chcesz zrobić badania DNA?-spytał Oscar

A dlaczego nie-powiedział Juan

Zrobisz tym przykrość Normie-powiedział Oscar

Oscar ma racje nie rób tych badan-powiedział Franco

Chce wiedzieć czy to moje dziecko-powiedział Juan

Dobrze zmieńmy temat rozmawialeś z ojcem?-spytał Franco

Tak-odpowiedział Juan

I co?-spytał Oscar

No i nic-powiedział Juan

Jak to czego chciał?-spytał Oscar

Przeprosić-powiedział Juan

I co wybaczyłęś mu?-spytał Oscar

Nie-odpowiedział Juan

Juan na miłość Boską-powiedział Oscar

Gdyby Jimena zdradziła cie z twoim ojcem wybaczyłbyś ojcu?-spytał Juan

No nie-powiedział Oscar

Sam widzisz-powiedział Juan wstając

Dokąd idziesz?-spytał Oscar

Do sypialni-powiedział Juan wychodząc

Ich małżeństwo się wali-powiedział Franco

Trzeba coś zrobić-powiedział Oscar

Ale co?-spytał Franco

Sam nie wiem przekonajmy Juana żeby nie robił badań DNA-powiedział Oscar

wiesz jaki jest Juan-powiedział Franco

Wiem ale bez Normy nie da rady-powiedział Oscar

To prawda za bardzo ją kocha-powiedział Franco

Tymczasem Juan był w sypialni Norma układała rzeczy w szafach

Co robisz?-spytał Juan

Porządki już wróciłeś?-spytała Norma

Tak-odpowiedział Juan

I jak rozmowa z ojcem?-spytała Norma

Tak sobie-powiedział Juan

Juan David pytał się o ciebie-powiedziała Norma

Tak?Już śpi?-spytał Juan

Tak szybko usnął-powiedziała Norma

Pójde dać mu całusa-powiedział Juan wychodząc.Kiedy był już w pokoju Juana Davida usiadł obok niego i pogłaskał go po głowe

Kocham cię synu-powiedział Juan

Ja ciebie też tato-powiedział przez sen Juan David








Odc.357

Juan wszedł do sypialni Norma leżała już na łóżku

Juan David Juan i Libia słodko chrapią-powiedział Juan

To dobrze-powiedziała Norma

Normo...ja mam nadzieje że nie jesteś na mnie zła za to że chce zrobić badania-powiedział Juan

Masz do tego pełne prawo-powiedziała Norma

Dziękuje że to rozumiesz-powiedział Juan

Nie musisz mi dziękowac-powiedziała Norma Juan położył się obok niej

Kocham cię i zawsze będe cie kochał-powiedział Juan

Ja też cie kocham najbardziej na świecie-powiedziała Norma i zaczeli się namiętnie całować.Tymczasem w sypialni Franka i Sary oboje leżeli przytuleni

Juan jest uparty-powiedział Franco

On chce się upewnić czy Norma spodziewa się jego dziecka-powiedziała Sara

Ale to pewne to dziecko Juana-powiedział Franco

Skąd ta pewność?-spytała Sara

No tak nie ma żadnej pewności-powiedział Franco

Oby to było dziecko Juana-powiedziała Sara

Oby-powiedział Franco i zadzwonił telefon który odebrała Sara

Halo-powiedziała Sara

Witaj Saro-powiedział tajemniczy głos

Kto mówi?-spytała Sara

Nie domyślasz się?-spytał

Alejandro-powiedziała Sara

Bingo-powiedział Alejandro

Czego chcesz?-spytała Sara

Chce ci powiedzieć że bardzo cie kocham i będę o ciebie walczył-powiedział Alejandro

Odczep się wreszcie odemnie!-krzyknęła Sara Franco wziął słuchawke

Alejandro!-powiedziała Franco

O Franco witaj-powiedział Alejandro

Zostaw Sare w spokoju bo inaczej...-niedokonczył Franco bo Alejandro mu przerwał

Nigdy nie zostawie Sary w spokoju nigdy-powiedział Alejandro odkładając słuchawke potem zrobił to Franco

Co ci powiedział?-spytał Franco

Że mnie kocha i że będzie o mnie walczyć-powiedziała Sara

A to łajdak i wariat-powiedział Franco przytulając żone

Nadszedł dzień Juan wszedł do pokoju syna by jak zwykle odwieźć go do szkoły zastał go pakującego się

Jeszcze się nie spakowałeś?Spóźnimy się-powiedział Juan

SPokojnie tato-powiedział Juan David

Natalia Juan i Libia już są w szkole tylko ty jeszcze nie-powiedział Juan

Tato-powiedział Juan David siadając

Co się stało?-spytał Juan siadając koło syna

Czy ty i mama zawsze będziecie razem?-spytał Juan David

Co to za pytanie-powiedział Juan

Nie wiem tak jakoś-powiedział Juan David

Nie martw się zawsze będziemy razem-powiedział Juan







Odc.358

6miesięcy później...

Norma znajdowała sie w szpitalu ponieważ lada chwila mogłaby urodzić Juan był bardzo zamyślony nie chciał stracić Normy z jednej strony nie chciał robić badań ale z drugiej chciał wiedzieć czy to jego dziecko jego rozmyślenia przerwało wejście Alfreda

O czym tak myślisz?-spytał Alfredo

O Normie i dziecku-odparł Juan

Nadal chcesz zrobić te badania?-spytał Alfredo

A ty co byś zrobił na moim miejscu?-spytał Juan

Sam nie wiem-powiedział Alfredo

Nie wiem co zrobie kiedy okaże się że Mariano nie jest moim synem tylko moim bratem-powiedział Juan

Nie martw się będzie dobrze-powiedział Alfredo

Mam nadzieje-powiedział Juan-Za 3tygodnie się okaże

Jeszcze tylko 3tygodnie-powiedział Alfredo

Tak Juan David Juan i Libia nie mogą sie doczekać narodzin brata-powiedział Juan

A nie są zazdrośni?-spytał Alfredo

Z Libią był kłopot ale jest już dobrze-powiedział Juan

To dobrze a jak się układa pomiędzy Frankiem a Sarą?-spytał Alfredo

Dobrze-powiedział Juan

Słyszałem o powrocie Alejandra-powiedział Alfredo

Tak Carmen mi mowiła-powiedział Juan

Ostatnio często ze sobą rozmawiacie-powiedział Alfredo

A to źle?-spytał Juan

No nie-powiedział Alfredo

Dobrze musze już iść-powiedział Juan

Wstąpisz do Normy?-spytał Alfredo

Już byłem jutro do niej zajrze-powiedział Juan

Ale będzie jej smutno-powiedział Alfredo

Czy Norma coś ci mówiła?-spytał Juan

Nie mnie lecz Laurze-powiedział Alfredo-Ona bardzo cie kocha i nie chce cie stracić

Ja też ją kocham i próbuje zapomnieć o jej zdradzie ale nie potrafie chociaż bardzo tego chce-powiedział Juan- Do jutra-Juan wyszedł przed szpitalem zauważył Sare i Alejandra szamotali się

Zostaw mnie wreszcie w spokoju!-krzyknęła Sara

Nigdy będziesz moja-powiedział Alejandro Juan podbiegł do nich

Zostaw ją!-krzyknął Juan

A ty tu czego-powiedział Alejandro

Zostaw Sare w spokoju-powiedział Juan

Nie mieszaj się to nie twoja sprawa-powiedział Alejandro

Moja bo Sara jest moją przyjaciółką i żoną mojego brata-powiedział Juan

Co ty powiesz-powiedział Alejandro odepchnął Sare i zaczeli się bić Juan kopnął go w brzuch tak że Alejandro runął na ziemie






Odc.359

I więcej nie zbliżaj się do Sary-krzyknął Juan Alejandro wstał powoli

Jeszcze się policzymy Juanie Reyes policzymy się jeszcze mnie popamiętasz-powiedział zdenerwowany Alejandro i powoli odszedł

Nic ci nie jest?-spytał Juan

Nie,wszystko wporządku a tobie?-spytała Sara

Nic-odpowiedział Juan-Jedziemy do domu

Dobrze ale prosze nic nie mów Franco-powiedziała Sara

Dlaczego?-spytał Juan

Znasz go bardzo się zdenerwuje-powiedziała Sara

Dobrze nic nie powiem-powiedział Juan wsiadli do samochodu i odjechali.

Kiedy nadszedł wieczór wszyscy jedli kolacje

Co u Normy?-spytał Oscar

Wszystko wporządku dobrze znosi ciąże-powiedział Juan

Jeszcze trzy tygodnie i pojawi się nowy Reyes-powiedział Oscar

Tak albo Luna-powiedział Juan

Juan przestań to będzie twój syn-powiedział Franco

Mam taką nadzieje-powiedział Juan wstając

Dokąd idziesz?-spytał Franco

Ide pomóc Juanowi i Juanowi Davidowi w lekcjach-powiedział Juan wchodząc na góre

Musimy coś zrobić żeby nie zrobił tych badań-powiedziała Sara

Ale co?-spytała Jimena

Nie wiem może ktos mu przemówi do rozumu-powiedziała Sara

Mam nadzieje-powiedział Franco

3tygodnie później...

Juan siedział w swoim gabinecie wbiegł do niego Franco

Juan!-krzyknął Franco

Na miłość Boską Franco co się stało?-spytał Juan

Norma zaczęła rodzić Alfredo odbiera poród-powiedział Franco

To już?-spytał opanowany Juan

Tak chodź-powiedział Franco

Wolałbym zaczekać tutaj-powiedział Juan

Weź dume na bok i chodź-powiedział Franco

No dobrze-powiedział Juan wstając i wyszedł na korytarzu była nerwowa atmosfera wszyscy się denerwowali

Żadnych wieści-spytał Juan

Nie-powiedziała Jimena

To już 7minut-powiedział Oscar

Spokojnie-powiedział Juan

Ty też się denerwujesz-zauważyła Sara

To prawda denerwuje się-powiedział Juan i z sali wyszedł Alfredo

Tak szybko?-spytała Sara

Tak bez żadnych komplikacji-spojrzał na Juana-Masz syna

Wszyscy się ucieszyli tą wiadomość nawet Juan sie uśmiechnął







Odc.360

Idź do nich-powiedział Alfredo

Jak się oni czują?-spytał Juan

Bardzo dobrze-powiedział Alfredo

No idź-powiedziała Sara

Norma pytała się o ciebie-powiedział Alfredo

Naprawde?-spytał Juan

Tak-odpowiedział Alfredo

Pójde do nich-powiedział Juan odchodząc

Jak wygląda Mariano?-spytała Jimena

Jest podobny do Juana-powiedział Alfredo

Bo to jego syn-powiedział Franco

Oby-powiedział Alfredo Juan był już w pokoju Normy która przytulała mocno do piersi małego Mariano kiedy go zauważyła uśmiechnęła się

Witaj-powiedział Juan-Jak się czujesz?

Dobrze spójrz czy on nie jest słodki?-spytała Norma Juan podszedł usiadł obok nich spojrzał na Mariano i od razu pokochał go ojcowską miłością

Tak jest słodki-powiedział z uśmiechem Juan

Chcesz go potrzymać?-spytała Norma

Moge?-spytał Juan

Naturalnie-powiedziała Norma i uśmiechnęła się kiedy Juan wziął na ręce małego

Jest taki malutki-powiedział Juan mając łzy w oczach

I bardzo do ciebie podobny-powiedziała Norma a Juan spojrzał na nią

Tak jest podobny-powiedział Juan i po chwili weszła cała rodzina

Córeczko jak się czujesz?-spytała Gabriela

Dobrze mamo-powiedziała Norma

Mariano jest słodki-powiedziała Sara

Nie masz już wątpliwości że to twój syn?-spytał po cichu Oscar a Juan spojrzał się na niego i uśmiechnął

Nie mam-odpowiedział Juan

Po godzinie kiedy Juan szedł do swojego gabinetu zaczepiła go Carmen

I co z badaniami-powiedziała Carmen

Jakimi?-spytał Juan

No chłopiec już się urodził-powiedziała Carmen

To mój syn-powiedział Juan

Robiłeś badania?-spytała Carmen

Nie bo tu nie są potrzebne żadne badania wystarczy spojrzeć na małego-powiedział Juan

Ale jednak zrobimy dla...-niedokończyła Carmen bo Juan przerwał jej

Wystarczy Carmen Mariano jest moim synem i nie będziemy robić żadnych badań jasne-powiedział Juan

Tak-powiedziała Carmen a Juan odszedł-A ja i tak zrobie badania czy tego chcesz czy nie






Odc.361

Kiedy Juan wrócił do domu Juan David Juan i Libia czekali na niego chcieli wiedzieć czy mama już urodziła

Tato-krzykneła Libia i podbiegła do niego on wziął córke na ręce

Napewno czekacie na informacje-powiedział Juan

Mama już urodziła?-spytał Juan

Tak wasz brat ma się dobrze-powiedział Juan

A jak wygląda?-spytała Libia

Ma czarne włoski niebieskie oczy i jest mały-powiedział Juan

A kiedy urośnie?-spytała Libia

Trzeba poczekać-powiedział Juan

Zabieżesz nas jutro do szpitala?-spytał Juan David

To nie miejsce dla dzieci-powiedział Juan

Ale tato chcemy zobaczyć braciszka-powiedział Juan

No nie wiem-powiedział Juan

Prosimy-powiedziała Libia

Lepiej nie-powiedział Juan

Dlaczego?-spytała Libia

Już mówiłem to nie miejsce dla dzieci-powiedział Juan

Ale my chcemy go zobaczyć-powiedział Juan David

Zobaczycie jak będzie w domu-powiedział Juan-Dobrze?

Dobrze-powiedzieli hurem

Tymczasem na hacjendzie Linaresów Carmen siedziała i czytała gazete wszedł Alejandro

Co się stało?-spytała Carmen

Musze się zemścić-powiedział Alejandro

Na kim znowu?-spytała Carmen

Na Juanie Reyesie-powiedział Alejandro

Za co?-Carmen wstała ze zdenerwowania

Pobił mnie-powiedział Alejandro

Alejandro posłuchaj...-niedokończyła bo Alejandro jej przerwał

Nie to ty posłuchaj Sara będzie moja jeśli będzie trzeba zabije wszystkich którzy staną mi na drodze do szczęścia rozumiesz wszystkich-powiedział Alejandro wychodząc Carmen bardzo się bała wiedziała na co stać jej brata. Na zajutrz Juan był w swoim gabinecie w szpitalu i przeglądał dokumenty nie słyszal jak ktoś wszedł

Teraz mi zapłacisz-powiedział Alejandro Juan się odwrócił

Co ty wyprawiasz człowieku-krzyknął Juan i mocował się z nim Alejandro trzymał nóż w ręku i próbował zabić Juana






Odc.362

Mocowali się tak przez pięć minut ale naszczęście Juan odebrał nóż Alejandrowi

Co ty wyprawiasz!-krzyknął zdyszany Juan

Jeszcze się policzymy-powiedział Alejandro wybiegając Juan usiadł na brzegu biurka

Alejandro Linares jest niebezpieczny-powiedział do siebie Juan i wyszedł skierował swe kroki do pokoju Normy a ona nosiła swojego synka

Cześć-powiedział Juan

Cześć przywitaj się z tatą-powiedziała Norma

Witaj synku-powiedział Juan całując syna

Coś sie stało?-spytała Norma

Nie nic dlaczego?-spytał Juan

Jesteś zdyszany biegłeś do mnie czy co?-spytała Norma

Zdarzyło się coś strasznego-powiedział Juan

Ale co?-spytała Norma

Alejandro chciał mnie zabić-powiedział Juan i w tej chwili wszedł Franco

Co?-zdziwił się Franco

Franco co tu robisz?-spytał Juan

Przyszedłem do Normy ale jak to Alejandro Linares chciał cie zabić?-niedowierzał Franco

Tak-powiedział Juan

Już ja się z nim policze-powiedział Franco

Nie Franco daj spokój napewno uciekł i już nie wróci-powiedział Juan

Trzeba coś z tym zrobić-powiedział Franco

Wiem ale co-powiedział Juan

To szaleniec-powiedziała Norma

Jade do domu może tam się pojawi-powiedział Franco

Chyba nie myślisz że Alejandro będzie próbował...-niedokończył Juan bo Franco mu przerwał

Nie dopuszcze do tego-powiedział Franco i wyszedł

Boże i co teraz-powiedziała Norma

Teraz tylko policja musi złapać Alejandra-powiedział Juan

Miejmy nadzieje że szybko go złapią-powiedziała Norma przytulając się do Juana.Tymczasem Sara wybrała się na przejażdżke konno jak zwykle siedziała na kamieniu gdzie kiedyś spotykała się z Franco nagle wzdrygneła bo ktoś dotknął jej ramienia kiedy się odwróciła zobaczyła...

Witaj Saro-powiedział

Alejandro?-przestraszyła się Sara
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zastina
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 12823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:09:44 08-07-07    Temat postu:

Super odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:48:56 09-07-07    Temat postu:

Odc.363

Zostaw mnie Alejandro odejdź!-krzyczała Sara

Teraz nikt cie nie uratuje jesteś sama!Tylko ze mną!-krzyknął Alejandro

Nienawidze cię zostaw mnie!-płakała Sara

Nie bo cie kocham i nigdy cie nie zostawie-powiedział Alejandro

Jesteś chory!-krzyknęła Sara

Tak jestem chory z miłości do ciebie najdroższa-powiedział Alejandro-Nie bój się nic złego ci nie zrobie wezme cie tylko do siebie będziemy razem do końca życia

Nigdy-krzykneła Sara i wykorzystując chwile jego nie uwagi uciekła

Czekaj!-krzyknął Alejandro który pobiegł za nią Sara płakała w biegu nie zauważając potknęła się i przewróciła ale nie straciła przytomności Alejandro podbiegł do niej

Teraz mi nie uciekniesz-powiedział Alejandro i zaczął ją całować ona nie mogła go odepchnąć była w szoku nikogo nie było w pobliżu nikt nie mógł jej uratować była tylko ona i Alejandro.Juan tymczasem pracował w gabinecie wszedł Afredo

cześć-powiedział Alfredo

Jak się masz-powiedział Juan

Dobrze a ty?-spytał Alfredo

Ja też-powiedział Juan

Po raz czwarty zostałeś ojcem-powiedział Alfredo

Tak i jestem szczęśliwy-powiedział Juan

Ciesze się że zrezygnowałeś z badań-powiedział Alfredo

Ja też sie ciesze-powiedział Juan

Słyszałem że zaatakował cie tu brat Carmen-powiedział Alfredo
Tak to wariat-powiedział Juan

Rzeczywiście to wariat-powiedział Alfredo

Nie wyobrażam sobie co może jeszcze zrobić-powiedział Juan

Co masz na myśli?-spytał Alfredo

On kocha Sare a tacy jak on są zdolni do wszystkiego-powiedział Juan a Franco był już na hacjendzie

Sara!Sara!-krzyczał Franco Eva wyszła z jadalni

Nie ma Sary-powiedziała Eva

A gdzie jest?-spytał Franco

Pojechała na przejażdżke-powiedziała Eva

Dziękuje-powiedział Franco i wyleciał z hacjendy jednak dla Sary było już zapóźno Alejandro zgwałcił biedną Sare kiedy wstał z niej powiedział

Teraz jesteś moja nikt mi ciebie nie odbierze-powiedział z uśmiechem Alejandro







Odc.364

Alejandro usłyszał nadjeżdżającego konia chciał wziąć ze sobą Sare ale nie miał siły Franco zbiegł z konia i podbiegł do nich

Ty draniu!-krzyknął Franco

Sara jest już moja-powiedział Alejandro

Sarita kochana!-krzyknął Franco i wyciągnął broń-Wynoś się ostrzegałem cie!

Spokojnie-przestraszył się Alejandro

Wynocha jestem zdolny teraz do wszystkiego-powiedział Franco

Wróce po ciebie najdroższa-powiedział Alejandro i uciekł Franco podbiegł do Sary

Sarita!-krzyknął Franco

On...On...On...-mówiła Sara

Nic nie mów zabiore cie do domu-powiedział Franco i pomógł Saricie wstać

Franco-powiedziała Sara płacząc

Słucham?-spytał Franco

Czy ty będziesz mnie kochał?-spytała Sara

Jak możesz w to wątpić Alejandro nic ci już nie zrobi przysięgam-powiedział twardo Franco

1tydzień później...

Sara powoli dochodziła do siebie chociaż ślady po gwałcie zostały w sercu bardzo się bała zbliżenia do Franka on to rozumiał i nie nalegał.W szpitalu do gabinetu Juana weszła Carmen i położyła coś na biurku

Co to jest?-spytał Juan

Wyniki badań DNA-powiedziała Carmen

Carmen prosiłem cię żebyś...-niedokończył bo Carmen mu przerwała

Nie zaszkodzi sprawdzić-powiedziała Carmen

Nie chce tego zabież to-powiedział Juan

Nie masz prawo znać prawde-powiedziała Carmen wychodząc Juan wziął wyniki chciał je podrzeć ale wzbudziły w nim ciekawość

To przecież nic złego potwierdzi to że jestem ojcem Mariano-powiedział Juan i otworzył koperte w tej chwili wszedł Alfredo

Co to jest?-spytał Alfredo

To są...są wyni DNA-powiedział Juan po przeczytaniu wyniku

A jednak-powiedział Alfredo

Carmen przyniosła ale ja je odwołałem-powiedział Juan

I co musiałeś otworzyc-powiedział Alfredo

Tak znam już wynik-powiedział Juan

No i co Mariano jest twoim synem-powiedział Alfredo

Nie,Mariano nie jest moim synem-powiedział Juan- Rozumiesz Mariano nie jest moim synem







Odc.365

To nie możliwe-powiedział Alfredo

Jednak Mariano nie jest moim synem-powiedział Juan

Nie ktoś musiał się pomylić w badaniach-powiedział Alfredo

Tu nie ma pomyłki ojcem Mariano jest mój ojciec-powiedział Juan

I co teraz?-spytał Alfredo

Jak to co porozmawiam z Normą-powiedział Juan

I co zrobisz?-spytał Alfredo

Nie wiem co robić naprawde nie wiem-powiedział Juan wychodząc.Tymczasem Franco był w biurze zadzwonił telefon odebrał

Halo-powiedział Franco

Witaj jak się czuje twoja żona?-spytał

Alejandro ty sukin...-niedokończył bo Alejandro mu przerwał

Uspokój się zadzwoniłem żeby powiedzieć ci że moja zemsta nie długo się zacznie-powiedział Alejandro

Jeśli tkniesz Sare pozałujesz-powiedział Franco

Sare i tak zabiore ze sobą ale tu nie chodzi o nią tylko o ciebie bardzo kochasz swoich braci prawda?-spytał Alejandro

Nie waż się robic nic Oscarowi i Juanowi-powiedział twardo Franco

Za późno moja zemsta jednego z nich nie długo dosięgnie-powiedział Alejandro odkładając słuchawke

Alejandro!Alej...-Franco zdenerwowany położył słuchawke-Co Alejandro kombinuje

Tymczasem Juan wszedł do pokoju Normy ona się uśmiechnęła

Witaj kochany-powiedziala Norma

Mam dla ciebie wiadomość-powiedział Juan

Jaką?-spytała Norma

Przeczytaj-powiedział Juan i dał jej wyniki

Przecież to wyniki DNA mówiłeś że ich nie zrobisz-powiedziała Norma

Przeczytaj-powiedział jeszcze raz Juan Norma rozpieczętowała list i zaczęła czytać potem spojrzała na Juana

Juan ty nie...-niedokończyła Norma bo Juan jej przerwał

Mariano nie jest moim synem tylko moim bratem-powiedział Juan








Odc.366

I co teraz?-spytała Norma mając łzy w oczach

Teraz musimy się rozstać-powiedział Juan patrząc na żone

Rozstać-powtórzyła Norma

Mam nadzieje że kiedyś wybaczysz mi moje postanowienie-powiedział Juan

Rozumiem i nie musze nic ci wybaczać-powiedziała Norma

Jak tylko wrócisz do domu mnie już tam nie będzie-powiedział Juan

A dzieci?-spytała Norma

Jakoś im wytłumacze-powiedział Juan

A może jednak zostaniesz-powiedziała Norma

Nie potrafiłbym wychowywać Mariana jako swojego syna to mój brat-powiedział Juan

No tak-powiedziała Norma

Tymczasem Franco był na hacjendzie wszedł do sypialni gdzie leżała Sara

Cześć co tak wcześnie-powiedziała Sara

Wolałem być z tobą niż w pracy-powiedział Franco

Napewno coś sie stało-powiedziała Sara

Nie-powiedział Franco

Nie umiesz kłamać powiedz co się stało-powiedziała Sara

Dobrze zadzwonił do mnie Alejandro-powiedział Franco

Alejandro?-przestraszyła się Sara-Czego chciał

Powiedział że któregoś z moich braci dosięgnie zemsta-powiedział Franco

Ale którego?-spytała Sara

Nie wiem i bardzo się nie pokoje-powiedział Franco

Juan siedział w swoim szpitalnym gabinecie i rozpaczal bardzo kochał Norme ale postanowił kiedyś że jak okaże się że to jego brat odejdzie od Normy postanowił zadzwonić do ojca ale nikt nie odbierał wszedł Alfredo

I co byłeś u Normy-powiedział Alfredo

Tak rozstałem się z nią-powiedział Juan

Na miłość Boską Juan-powiedział Alfredo

Musze iść-powiedział Juan

Dokąd?-spytał Alfredo

Do domu spakować się-powiedział Juan

Zastanów się jeszcze-powiedział Alfredo

Nie ma nad czym-powiedział Juan wychodząc kiedy był przed szpitalem zatrzymał go policjant

Juan Reyes?-spytał policjant

Tak to ja o co chodzi?-spytał Juan

Jest pan aresztowany-powiedział policjant

Za co?-zdziwił się Juan

Za zabójstwo Victora Luny-wyjaśnił policjant zakuwając zaskoczonego Juana w kajdanki








Odc.367

Mój ojciec...nie żyje?-spytał Juan

Prosze nie udawać zdziwionego pan go zabił-powiedział policjant

Ale ja...-niedokończył Juan

Pan jako ostatni się z nim widział-powiedział policjant- Wsiadaj pan do wozu-Juan wsiadł nie protestując nie potrafił udowodnić tego że jest niewinny.

2h później...

Na hacjendzie Reyesów zadzwonił telefon odebrał Franco

Halo-powiedział

Witam mówi komisarz Almazan czy rozmawiam z członkiem rodziny Juana Reyesa?-spytał

Tak jestem jego bratem-powiedział Franco

Pana brat został aresztowany kazał zadzwonić-powiedział

Co aresztowany?Za co?-niedowierzał Franco

Za zabójstwo Victora Luny-powiedział

O Boże-powiedział Franco

2tygodnie później...

Wszyscy zjawili się w sądzie nawet Norma.Po złożeniu zeznań sąd udał się na narade ale po 15minutach wrócił

Sąd ogłosi wyrok-powiedział-Uznaje Juana Reyesa Guerero za winnego śmierci Victora Luny-wszyscy spuścili głowy byli smutni i rozgoryczeni Juan spojrzał na płaczącą Norme-Skazuje pana na...15lat więzienia.

Nie!!!!!!!-krzyknęła Norma

To niesprawiedliwe!-krzyknął Oscar

Prosze nie podważać wiarygodności sądu prosze wyprowadzić więźnia-powiedział sędzia

Wysoki sądzie to nie ja zabiłem mego ojca-powiedział Juan

Nie ma pan prawa głosu!-powiedział sąd Juan spojrzał na rodzine

Kocham was-powiedział Juan

Wyciągniemy cie z tąd-powiedział Franco

Juan we więzieniu był bardzo szybko został wprowadzony do celi gdzie miał współwięźnia Juan nie patrzał w głąb tylko miał twarz w kratach

Juan?-spytał ktoś a Juan się odwrócił-To ty?

Ricardo-powiedział Juan

Co tu robisz?-spytał Ricardo

Jak widać siedze-powiedział Juan

Ale za co?-spytał Ricardo

Za morderstwo-powiedział Juan

To nie możliwe ty nie mogłeś nikogo zabić-powiedział Ricardo

No właśnie zostałem wrobiony-powiedział Juan

Ale kogo podobno zabiłeś?-spytał Ricardo

Naszego ojca-powiedział Juan







Odc.368

Tata nie żyje?-spytał zaskoczony Ricardo

Tak-powiedział Juan

Kto mógł go zabić?-spytał Ricardo

Nie wiem-powiedział Juan

A czy ktoś miał powód do zabicia go?-spytał Ricardo

Nie wiem raczej nie-powiedział Juan

2tygodnie później...

Carmen odwiedziła Juana w więzieniu

To nie miejsce dla ciebie-powiedział Juan

Dla ciebie też nie-powiedziała Carmen

To po co przyszłaś?-spytał Juan

Załatwiłam ci przepustke na pogrzeb-powiedziała Carmen

W jaki sposób?-zdziwił się Juan

Mam swoje sznurki-powiedziała Carmen

Dziękuje ale wolałbym wyjść z tąd raz na zawsze-powiedział Juan

Moge to załatwić-powiedziała Carmen

W jaki sposób?-spytał Juan

Ożeń się ze mną-powiedziała Carmen

Zwariowałaś!-zdenerwował się Juan

Tylko tak ci pomoge-powiedziała Carmen

Ale ja jestem żonaty-powiedział Juan

Wiem ale się rozwodzisz-powiedziała Carmen

To prawda-powiedział Juan

Więc ożenisz się ze mną-powiedziała Carmen

Dlaczego mam się z tobą ożenić?-spytał Juan

Bo ci pomoge-powiedziała Carmen

Tylko zeniąc się z tobą wyjde z tąd?-spytał Juan

Właśnie tak-powiedziała Carmen

Zastanowie się-powiedział Juan

Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Sarą

Kocham Juana i nie chce się z nim rozwodzić-powiedziała Norma

On tego chce-powiedziała Sara

Wiem zmieńmy temat-powiedziała Norma-Zapomniałaś już o gwałcie?

Nie-powiedziała Sara

A ty i Franco jeszcze nie...-niedokończyła Norma

Nie nie jeszcze nie-powiedziała Sara

Franco cie kocha i napewno to rozumie-powiedziała Norma

To prawda-powiedziała Sara

Mamo!Ciociu!-nagle wbiegła Libia

Libia córeczko ty już nie śpisz?-spytała Norma

Nie a gdzie tata?-spytała Libia

Tata...wyjechał-powiedziała Norma patrząc na Sare-Idź pobawić się

Dobrze-powiedziała Libia i poszła się bawić

Juan wyjdzie na wolność zobaczysz-powiedziała Sara

Oby-powiedziała Norma






Odc.369

Kiedy Juan wszedł do celi był zamyślony Ricardo od razu to zauważył

Co się stało?-spytał Ricardo

Była u mnie Carmen Linares wiesz która opowiadałem ci o niej-powiedział Juan

Tak i co?-spytał Ricardo

Ona chce mnie uwolnić-powiedział Juan

I bardzo dobrze-powiedział Ricardo

Ale w zamian chce za mnie wyjść-powiedział Juan

Co?-zdziwił się Ricardo

Też się zdziwiłem-powiedział Juan

Mam nadzieje że się nie zgodziłeś-powiedział Ricardo

Nie nie zgodziłem się-powiedział Juan-Ale obiecałem to przemyśleć

Ale ty jesteś żonaty-powiedział Ricardo

Ale się rozwodze pamiętaj o tym-powiedział Juan-Jutro pogrzeb naszego ojca dostaliśmy przepustki

Naprawde?-zdziwił się Ricardo
Tak Carmen nam to załatwiła-powiedział Juan

Carmen to musi być jakąś grubą rybą-powiedział Ricardo

Jest lekarką-powiedział Juan i wtejże chwili wszedł Fernando ze swoimi dwoma gorylami

No prosze Juan Reyes!-powiedział Fernando a Juan odwrócił

Nie myślałem że cie spotkam-powiedział Juan

To było do przewidzenia w końcu razem siedzimy w jednym więzieniu-powiedział Fernando

Nie czepiaj się go-powiedział Ricardo

Zamkni się-powiedział Fernando-Za co cie posadzili?

Nie twoja sprawa-powiedział Juan

Moja bo ja tu jestem szefem-powiedział Fernando

Doprawdy?A kto chciał żebyś został szefem?-spytał Juan

Wszyscy prócz twojego braciszka-powiedział Fernando

Po co tu przyszedłeś?Rozmawiam z bratem-powiedział Juan

Chciałem powiedzieć że nie długo sie policzymy moja zemsta wreszcie się spełni Juanie Reyes-powiedział Fernando odwracając się-A co tam u Gabrieli?

Wszystko wporządku wyszła za mąż-odparł spokojnie Juan

Kto by ją chciał!-roześmiał się Fernando

Ktoś porządny i ktoś kto ją kocha i nie liczy na jej majątek-powiedział Juan

A i jeszcze coś-powiedział Fernando udając że nie słyszał poprzedniego zdania-Jak tam Norma?No i twój syn oj przepraszam brat

Chyba nie chcesz wyprowadzić mnie z równowagi-powiedział Juan

A to co mówie wyprowadza cię?-spytał Fernando-Słuchajcie Juan Reyes właśnie się denerwuje nie wolno mu dokuczać-wszyscy się roześmiali prócz Ricarda Juan chciał na niego lecieć ale Ricardo go powstrzymał

Nie warto-powiedział Ricardo

Puść mnie chce mu dowalić-powiedział Juan

Wtedy nie wyjdziemy na przepustke-powiedział Ricardo

No tak masz racje-powiedział Juan

A to wychodzicie na przepustke no prosze jakie macie przywileje-powiedział Fernando-Reyes kiedy wrócisz policzymy się-powiedział Fernando wychodząc

Nie spodziewałem się go spotkać-powiedział Juan

Będziesz go często spotykał-powiedział Ricardo

Ile dostał?-spytał Juan

45lat-powiedział Ricardo

Uf to dobrze-powiedział Juan







Odc.370

Na hacjendzie Elizondo Norma rozmawiala z matką

Idziesz na pogrzep?-spytała Gabriela

Nie-powiedziala Norma

Dlaczego?-spytała Gabriela

Przez Victora jest to wszystko gdyby on się nie pojawił to Juan nie siedział by w więzieniu nie rozwodzilibyśmy sie a ja bym go nie zdradziła-powiedziała Norma

Rozumiem-powiedziała Gabriela

Wiesz jak kocham Juana-powiedziała Norma

Wiem nie możecie bez siebie żyć-powiedziała Gabriela

Ale będziemy musieli-powiedziała Norma

A co u moich wnuków?-spytała Gabriela

Dobrze Libia ciągle pyta o Juana tak samo jak Juan David i Juan-powiedziała Norma

A co im mówisz?-spytała Gabriela

Że tatuś wyjechał i być może kiedyś wróci-powiedziała Norma

Nie przejmuj się córeczko-powiedziała Gabriela i przytuliła córke

Na hacjendzie Reyesów Franco pracował z Oscarem

A jak ci się układa z Saritą?-spytał Oscar

Co to za pytanie-powiedział Franco

Nie denerwuj się tak zapytałem-powiedział Oscar

Wszystko miedzy nami jest wporządku-powiedział Franco

Nadal nie może zapomnieć o gwałcie?-spytał Oscar

Nadal-powiedział Franco

Nie doszło między wami do zbliżenia?-spytał Oscar

Nie chce zranić Sary nie chce żeby znowu wszystko wróciło-powiedział Franco

Rozumiem ja też tak zrobiłbym na twoim miejscu-powiedział Oscar

To lepiej żebyś nie był na moim miejscu-powiedział Franco

Tylko nie zrób głupstwa-powiedział Oscar

Co masz na myśli?-spytał Franco

Nie zdradź Sary-powiedział Oscar

O to sie nie martw za bardzo ją kocham żeby ją zdradzić-powiedział Franco

Idziesz do Juana?-spytał Franco

Nie jutro do niego pójde-powiedział Oscar

Pójdziemy wszyscy ja ty Jimena i Sara-powiedział Franco

A Norma?-spytał Oscar

Norma gdyby go zobaczyła nie pozbierałaby się znowu-powiedział Franco

Masz racje-powiedział Franco

Tymczasem trwał pogrzeb Victora przyszli Ricardo i Juan prowadzeni przez policjantów

Ricardo?A ten drugi to kto?-spytała Catalina

To Juan drugi syn taty-powiedziała Brenda

Jest bardzo przystojnym mężczyzną-powiedziała Catalina

Jest żonaty-powiedziała Carmen

Skąd pani wie?-spytała Catalina

Bo to mój przyszły małżonek-powiedziała Carmen-Już nie długo się ze mną ożeni








Odc.371

Po pogrzebie Ricardo przywitał się z rodziną

Jak się trzymasz synku?-spytała Catalina

Dobrze mamo-powiedział Ricardo

Mam nadzieje że dogadujesz się z Juanem-powiedziała Brenda

Tak Juan!-krzyknął Ricardo a Juan podszedł-To nasza siostra Brenda

Cześć tata wiele o tobie opowiadał-powiedział Juan

O tobie też-powiedziała Brenda

A ja jestem Catalina była zona Victora-powiedziała

Miło mi Juan Reyes-powiedział

Reyes?-zdziwiła się Catalina

Tak nie zmieniłem nazwiska-powiedział Juan

Aha-powiedziała Catalina

Mam nadzieje że cie uniewinnią-powiedział Brenda

Ja też mam nadzieje-powiedział Juan

Odnajdą morderce Victora i wtedy wyjdziesz na wolność-powiedziała Catalina

Przepraszam ale chciałbym skożystać z przepustki i zobaczyć sie z dziećmi mam czwórke dzieci-powiedział Juan

Trójke-powiedziała Carmen-Pamiętaj że Mariano jest synem Victora

A więc mamy małego brata?-spytała Brenda

Tak-powiedział Juan patrząc na Carmen

Na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Jimeną i Sarą

Chciałabym jutro z wami pójść-powiedziała Norma

Dobrze jeśli chcesz-powiedziała Sara

Może zmieni zdanie co do rozwodu-powiedziała Norma

Masz ciągle nadzieje-powiedziała Jimena

Tak-powiedziała Norma

Juan jest uparty-powiedziała Sara

Wiem ale mnie kocha ja to wiem i czuje to-powiedziała Norma

A jeśli nie zmieni zdania?-spytała Sara

Wtedy podpisze papiery rozwodowe-powiedziała Norma

Tymczasem przed hacjendą przyjechał Juan radiowozem

Powodzenia Juan-powiedział Ricardo

Masz 1h-powiedział policjant

Dobrze wystarczy mi-powiedział Juan

Quintina wybiegła z hacjendy

Don Juanito!-krzyknęła i podbiegła do niego

Witaj Quintino-powiedział Juan

Wypuścili pana?-spytała

Nie,jestem na przepustce-powiedział Juan-Są moje dzieci?

Jest tylko Mariano-powiedziała Quintina-Oj prosze wybaczyć ja...

Nie szkodzi czy ktoś jest w domu prócz Mariana?-spytał Juan

Tak donia Norma donia Jimena i donia Sara-powiedziała

Dobrze pójde najpierw do Mariano a potem do Normy-powiedział Juan wchodząc do domu Quintina pobiegła na góre weszła do Normy

Donio Normo donio Normo!-mówiła Quintina

Co sie stało?-spytała Jimena

Mów co sie stało-powiedziała Norma

Don Juanito jest na przepustce własnie jest w pokoju Mariana-powiedziała Quintina Norma była zaskoczona ale potem wstała i ruszyła do pokoju syna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zastina
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 12823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:32 09-07-07    Temat postu:

Sueper odcinki
Coraz ciekawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:36:09 09-07-07    Temat postu:

DZIEKI Newik w piątek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zastina
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 12823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:54 09-07-07    Temat postu:

Dlaczego dopiero w piątek??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erika_Buenfil
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:18:03 10-07-07    Temat postu:

Odc.372

Juan był w pokoju Mariano trzymał go na rękach

Jak ty podrosłeś ale i tak jesteś mały nie jesteś niczemu winien nie mam do ciebie żalu że nie jesteś moim synem nawet ciesze się z takiego brata jak ty twój ojciec byłby z ciebie dumny gdyby żył-powiedział Juan a do pokoju weszła Norma

Juan-powiedziała Norma

Witaj Normo-powiedział Juan kładząc dziecko to łóżka

Quintina powiedziała mi że przyjechałeś-powiedziała Norma

Tak dostałem przepustke ale została mi 1h wolności-powiedział Juan

Byłes na pogrzebie?-spytała Norma

Tak-odpowiedział Juan

Tymczasem Franco był w swoim biurze nie zauważył kiedy ktoś wszedł był odwrócony plecami do drzwi

Franco Reyes-krzyknął Alejandro a Franco się odwrócił Alejandro podbiegł do niego z nożem

Zabije cie!-krzyczał Alejandro

Odłóż ten nóż!-prosił Franco

Nigdy!Mam okazje cie zabić!-mówił Alejandro

Jesteś szalony!-mówił Franco

Kocham Sare a tylko ty jesteś przeszkodą do naszego związku-powiedział Alejandro

Skrzywdziłeś ją gwałcąc-powiedział Franco

Przynajmniej zaznaczyłem że jest moja nigdy już nie będzie twoja-powiedział Alejandro w tej chwili weszła Sara była opanowana ale bała się o Franka

Alejandro!-krzyknęła Sara

Sarito najdroższa-powiedział Alejandro

Odłóż nóż-prosiła Sara

Nie musze zabić Franka żeby uwolnić cie od niego-powiedział Alejandro

Moge przecież się z nim rozwieść odłóż nóż-mówiła Sara

Naprawde się z nim rozwiedziesz?-spytał Alejandro
Oczywiście zabójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem-powiedziała Sara

Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma i Juan rozmawiali

Juan David Juan i Libia są w szkole-powiedziała Norma

Przekaż im że byłem i że bardzo ich kocham-powiedział Juan

Przekaże-powiedziała Norma

Więc żegnaj Normo-powiedział Juan

Żegnaj Juan-powiedziała Norma Juan wyszedł z pokoju

Nie nie pozwole ci odejść-powiedziała Norma i wybiegła za mężem

Juan!-krzyknęła Norma a on się odwrócił-Kocham cię i błagam cię nie rozwódźmy się nie potrafie bez ciebie żyć

Ja też bardzo cie kocham i nie potrafie bez ciebie żyć ale tak będzie lepiej podpiszemy papiery i już nigdy się nie spotkamy-powiedział Juan podchodząc do Normy-Kocham cię i zawsze będę cie kocham-mówiąc to Juan pocałował Norme namiętnie i odszedł Norma patrzała na Juana jak odchodzi i nie mogła nic zrobić straciła go i bardzo cierpiała Juan spojrzał na hacjende wsiadł do radiowozu i odjechał

Jak się czujesz?-spytał Ricardo

Straciłem Norme straciłem ją raz na zawsze-powiedział Juan








Odc.373

Norma płakała bardzo chciała żeby to co się wydarzyło było koszmarem Jimena podeszła do niej

Siostrzyczko błagam nie płacz-powiedziała Jimena przytulając Norme

Straciłam go Jimeno straciłam Juana na zawsze-powiedziała Norma płacząc

Już dobrze nie płacz-mówiła Jimena

A tymczasem w biurze Franka...

Prosze odłóż ten nóż-mówiła Sara

Ale jeśli go nie zabije on nie da ci rozwodu-powiedział Alejandro

Da prawda Franco że dasz mi rozwód-powiedziała Sara

Tak tak oczywiście-powiedział Franco

Naprawde?Nie kłamiecie?-spytał Alejandro

Ależ nie Alejandro bardzo cie kocham i chce być tylko z tobą-przekonywała go Sara

Wierze ci-powiedział Alejandro

Więc odłóż ten nóż-powiedziała Sara

Dobrze-powiedział Alejandro i położył nóż na stole Franco szybkim ruchem ręki wziął nóż i przyłożył Alejandro do gardła

Co to ma byc!-krzyknął przestraszony Alejandro

Teraz zapłacisz mi za wszystko-powiedział Franco

Franco nie brudź sobie rąk wezwałam już policje-powiedziała Sara

On cie zgwałcił powinien za to zapłacić-powiedział Franco

Policja już sie nim zajmie Franco-prosiła Sara

Mówiłaś że mnie kochasz-powiedział Alejandro

Nawet gdybyś był ostatnim mężczyzną na ziemi nie wyszłabym za ciebie-powiedziała Sara

Ale ja tak bardzo cie kocham-płakał Alejandro

Żal mi ciebie-powiedziała Sara

Nie potrzebuje litości zabij mnie Franco jak najszybciej-powiedział Alejandro

Nie Franco nie słuchaj go-powiedziała Sara

Powinieneś już dawno nie żyć sukinsynie-powiedział Franco

To nie jest metoda-powiedziała Sara

Jeśli go nie zabije on będzie ciągle nam przeszkadzał!-krzyknął Franco

Na Boga Franco policja się nim zajmie-powiedziała Sara

Nie słuchaj jej zabij mnie!-krzyczał Alejandro

Bardzo tego bym chciał ale nie jestem mordercą-powiedział Franco







Odc.374

Kiedy Juan i Ricardo byli już w więzieniu spotkali Fernanda

O jesteście spowrotem-powiedział Fernando

Lepiej z tąd idź Juan nie jest w chumorze-powiedział Ricardo

Nic mnie to nie obchodzi-powiedział Fernando

Czego chcesz Escandon-powiedział Juan

Za 1h na dachu-powiedział Fernando wychodząc

Co?Juan chyba tam nie pójdziesz-powiedział Ricardo

Pójde nie mam nic do stracenia-powiedział Juan

Na miłość Boską on cie zabije-powiedział Ricardo i wszedł strażnik

Reyes masz gościa-powiedział strażnik

Już ide-powiedział Juan wstając

Przemyśl to-powiedział Ricardo a Juan na niego spojrzał i wyszedł w sali widzeń czekała na niego Carmen on wszedł

Chyba już sie widzieliśmy-powiedział Juan

Przyszłam po odpowiedź-powiedziała Carmen

Jaką?-spytał Juan

Czy po rozwodzie z Normą ożenisz się ze mną?-spytała Carmen

Tak ożenie się z tobą-powiedział Juan

Naprawde?-spytała zdziwiona Carmen

Tak-powiedział Juan

Tymczasem w gabinecie Franka...

Jeśli mnie puścisz przestane was nachodzić-powiedział Alejandro

Zawsze tak mówisz-powiedział Franco

Tym razem na pewno-powiedział Alejandro

Nie wierz mu Franco-powiedziała Sara

Odejde tylko mnie puść-powiedział Alejandro

Obiecujesz że odejdziesz?-spytał Franco

Tak obiecuje-powiedział Alejandro

Dobrze puszcze cie ale bez żadnych numerów-powiedział Franco

Okej-powiedział Alejandro a Franco go puścił nie przeczuwając jego intencji Alejandro złapał Sare i przyłożył jej pistolet do skroni

Pusć Sare!-krzyknął Franco

Nigdy nie ruszaj się bo ją zabije-powiedział Alejandro

Lepiej ją puść-powiedział Franco

Nie idź za nami nie zawiadamiaj policji ani nic w tym rodzaju-powiedział Alejandro-Wyprowadzisz nas z budynku

Nic nie rób Saricie-powiedział Franco

Jak nas wyprowadzisz-powiedział Alejandro

Dobrze kochanie nie bój się-powiedział Franco i ruszył przed nimi a za nim Alejandro który trzymał Sare wyszli z budynku

Teraz wracaj-powiedział Alejandro

Ale...-niedokończył Franco

Zabije ją jeśli mnie nie posłuchasz-powiedział Alejandro

Dobrze tylko nic jej nie rób-prosił Franco a Alejandro wsiadł do samochodu razem z Sarą i odjechał Franco stał na środku jezdni i patrzał na oddalający sie samochód







Odc.375

Tymczasem do więzienia w odwiedziny przyszedł Fabrizio z dokumentami rozwodowymi.

Jesteś adwokatem Normy?-spytał Juan
Tak,niestety-powiedział Fabrizio

Norma już podpisała?-spytał Juan

Tak z drzeniem ręki ale podpisała-powiedział Fabrizio

Tylko ja podpisze a Norma i ja nie będziemy małzeństwem-powiedział Juan

Może się zastanowisz?-spytał Fabrizio

Nie ma nad czym daj te papiery-powiedział Juan a Fabrizio podał mu papiery i długopis

Zastanów się Juan-powiedział Fabrizio Juan spojrzał na niego przypomniał sobie wszystkie szczęśliwe chwile z Normą i dziećmi ale podpisał-Od tej pory nie jesteście już małzeństwem

Tak nie jesteśmy już małzeństwem-powtórzył Juan kiedy wrócił do swojej celi

I co?-spytał Ricardo

Podpisałem-powiedział Juan

I co?Ożenisz się teraz z Carmen Linares?-spytał Ricardo

Tak za chwile-powiedział Juan

Dzisiaj?-spytał Ricardo
Tak chce jak najszybciej z tąd wyjść i ciebie też chce wyciągnąć-powiedział Juan

Ja zrobiłem wiele złego a ty nie-powiedział Ricardo

Ricardo...-niedokończył Juan

Nie przejmuj się mną-powiedział Ricardo i wszedł strażnik

Reyes mam cie doprowadzić do pokoju dyrektora gdzie odbędzie się ślub-powiedział strażnik

Jestem gotowy-powiedział Juan i spojrzał na Ricarda

Tymczasem Alejandro i Sara byli na łódce Sara bardzo się bała

Co chcesz ze mną zrobić!-krzyczała Sara

Ożenić się-powiedział Alejandro-Mieć gromadke dzieci i być razem do końca życia

Nigdy nie będę twoja a wiesz dlaczego!Dlatego że kocham Franka-krzyczała Sara

Nigdy z nim już nie będziesz nigdy-powiedział Alejandro







Odc.376

Tymczasem w biurze dyrektora odbywał się ślub Juana i Carmen oczywiście ślub cywilny

Carmen powtarzaj za mną.Ja Carmen-powiedział urzędnik

Ja Carmen-powtórzyła

Biore ciebie Juanie Reyes za męża-powiedział

Biore ciebie Juanie Reyes za męża-powtórzyła

I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powiedział

I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powtórzyła

Ja Juan-powiedział

Ja...Juan-powtórzył

Biore ciebie Carmeno Linares za żone-powiedział

Biore ciebie....Carmeno Linares za...żone-powtórzył

I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powiedział

I przysięgam ci...-Juanowi przypomniał się ślub jego i Normy

Prosze powtórzyć moje słowa-powiedział urzędnik

I przysięgam ci...miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powtórzył Juan

Prosze o obrączki-powiedział urzędnik po chwili je podali Carmen wzięła do ręki założyła Juanowi Juan zrobił to samo ale dopiero po chwili i założył jej obrączke-Od tej chwili jesteście mężem i żoną możecie się pocałować

Nareszcie-powiedziała Carmen i pocałowała namiętnie Juana

Juanie wierze ze jesteś niewinny nie potrafiłbyś zabić ojca jesteś na to za dobry zwalniam cie warunkowo jeśli w ciąży dwuch lat nie znajdzie się prawdziwy morderca znowu cie wsadzimy-powiedział dyrektor

Dziękuje-powiedział Juan-A mój brat Ricardo?

Może być zwolniony za dobre sprawowanie więc obaj możecie wyjść-powiedział dyrektor

Dziękuje-powtórzył Juan

Nie dziękuj mnie tylko swojej żonie-powiedział dyrektor

Tymczasem Sara i Alejandro byli w małym kościółku gdzie Alejandro chciał poślubić Sarite

Nigdy za ciebie nie wyjde-powiedziała Sara

Właśnie teraz zostaniesz moją żoną panią Linares-powiedział Alejandro

Za nic nie wyszłabym za ciebie zabij mnie-powiedziała Sara

Jeśli bym cie zabił to i siebie bym zabił-powiedział Alejandro i zaciągnął Sare do kościoła

Ej księżulku udziel nam ślubu!-krzyknął Alejandro ksiądz był przestraszony

Ale...-niedokończył ksiądz

Żadnych ale udziel nam ślubu ojcze-powtórzył Alejandro






Odc.377

Tymczasem Norma rozmawiała z Jimeną na hacjendzie

A więc już nie jesteście małżenstwem-powiedziała Jimena

Tak Juan ożenił się z Carmen-powiedziała Norma

Dlaczego?-zdziwiła się Jimena

Tamta obiecała mu że go wyciągnie przecież widać że go kocha i zrobi wszystko żeby go mieć-powiedziała Norma

Juan już jest mężem Carmen Linares-powiedziała Jimena

Tak i już nigdy go nie odzyskam-powiedziała Norma

Zawalcz o niego-powiedziała Jimena

Rozwiodłam się z nim i mam o niego walczyć Jimeno co ty pleciesz-powiedziała Norma

Macie czwórke dzieci kochacie się i powinniście być razem-powiedziała Jimena

Mamy trójke dzieci Mariano nie jest synem Juana-powiedziała Norma

Wierzysz w to?-spytała Jimena

Nie rozumiem-powiedziała Norma

Kto robił te badania?-spytała Jimena

Carmen-powiedziała Norma

Musimy jeszcze raz przeprowadzić badania-powiedziała Jimena

Ale po co?-spytała Norma

Myśle że ona sfałszowała te wyniki-powiedziała Jimena

Jimeno daj spokój-powiedziała Norma

Carmen jest podobna do Dinory tylko w inny sposób zdobyła Juana musimy przeprowadzić jeszcze raz badania-powiedziała Jimena

Tak myślisz?-spytała Norma

Tak-powiedziała Jimena

Tymczasem Sara i Alejandro byli w kościele

Szybciej-powiedział Alejandro

Nie popędzaj mnie synu-powiedział ksiądz

Nigdy za ciebie nie wyjde-powiedziała Sara

Słyszysz co mówi ta pani-powiedział ksiądz

Nie obchodzi mnie co ona mówi udziel nam ślubu albo umrzesz-powiedział Alejandro celując w niego pistolet- Zaczynajmy!

Dobrze Alejandro czy bieżesz sobie za zone Sare i przysięgasz jej...-niedokończył ksiądz bo Alejandro mu przerwał

Tak biore-powiedział Alejandro

Saro czy bieżesz sobie za męża Alejandro i przysięgasz mu...-niedokończył ksiądz bo Alejandro znowu mu przerwał

Tak ona bieże-powiedział Alejandro
To ona musi odpowiedzieć-powiedział ksiądz

Kochanie odpowiedz-powiedział Alejandro i nagle do koscioła wparował Franco z policją

Nie nie bieże!-krzyknął Franco

Franco!-krzyknęła ucieszona Sara

Co to za podstęp!-krzyknął Alejandro

Jesteś aresztowany!-krzyknął policjant

Nigdy-krzyknął Alejandro i wycelował pistolet w swoją głowe-Zanim się zabije powiem wam coś

Nie rób tego Alejandro-powiedział Franco

To ja zabilem Victora Lune chciałem żebyście cierpieli a szczególnie ty Franco-powiedział Alejandro

Zabiłeś Victora-powiedział Franco

Tak zabiłem Victora.Kocham cię Saro-powiedział Alejandro i strzelił do siebie padł na podłoge jak długi wszyscy byli oszołomieni.






Odc.378

Alejandro nie żył Sarita podbiegła do męża

Tak się bałam-powiedziała Sara

Nic ci nie zrobił?-spytał Franco

Nie-powiedziała Sara

Możecie jechać państwo do domu my się nim zajmiemy-powiedział policjant

Dowidzenia-powiedział Franco odchodząc z Sarą

Tymczasem w więzieniu podbiegł do Fernanda jego goryl

Co się stało Alirio?-spytał Fernando

Juan Reyes i Ricardo Luna wyszli z więzienia-powiedział

Co?-spytał zaskoczony Fernando wstając-Ale jak to?

Juan Reyes podobno się ożenił i został zwolniony-powiedział Alirio

Ożenił?Przecież on jest żonaty-powiedział Fernando

Ale podobno rozwiód się z żoną bo go zdradziła z jego ojcem-powiedział

A więc Norma go zdradziła-uśmiechnął się Fernando-Wiedziałem że jest puszczalska

Tymczasem Juan zamieszkał z Carmen a razem z nimi Ricardo który nie miał gdzie mieszkać Carmen była bardzo gościnna a przynajmniej udawała taką by Juan ją pokochał.

Mam nadzieje że będzie ci tu wygodnie-powiedziała Carmen

Tak dziękuje-powiedział Ricardo

A gdzie ja będę spał?-spytał Juan

Głuptasie będziesz spał ze mną-powiedziała Carmen i pocałowała go-Przygotuje obiad-poszła

I co teraz?-spytał Ricardo

Nie wiem chciałbym zobaczyc się z dziećmi-powiedział Juan-Ale pójde jutro nie chce widzieć Normy

Juan-powiedział Ricardo

Tak będzie lepiej-powiedział Juan

Tymczasem Jimena i Norma pojechały do szpitala na powtórne badania

Chcesz zrobić ponowne badania?-zdziwił się Alfredo
Tak Jimena podejżewa że te poprzednia badania zostały sfałszowane-powiedziała Norma

To nie możłiwe ale zrobie te badania-powiedział Alfredo

Dziękuje-powiedziała Norma

Odwiedzisz Juana?-spytała Jimena

Tak wybieram się do niego jutro-powiedział Alfredo- Kiedy sie rozwodzicie?

Już się rozwiedliśmy-powiedziała Norma

Dlaczego?-spytał Alfredo

A nieważne-powiedziała Norma

Carmen i Juan napewno się pobrali-poweidział Alfredo

Skąd wiesz?-spytała Norma

Mówiła o tym Laurze-powiedział Alfredo

No tak-powiedziała Norma

Nadszedł wieczór Sara i Franco nic nie mówili rodzinie o tej przygodzie która ich spotkała byli w swojej sypialni

Bałam się że mnie zabije-powiedziała Sara

Był szalony-powiedział Franco

Nie wiem co bym zrobiła gdybyś na czas się nie zjawił-powiedziała Sara

Dobrze że jesteśmy razem-powiedział Franco

Już nigdy się nie rozstaniemy-powiedziała Sara i pocałowała męża namiętnie

Kocham cię i będę cie kochał do końca życia-powiedział Franco

Ja też cie kocham najdroższy-powiedziała Sara i zaczeli się całować kładząc na łóżku Sara i Franco po raz pierwszy od dłuższego czasu kochali się bez przeszkód.Juan i Carmen leżeli w łóżku Carmen bardzo chciała z nim być ale wiedziała że Juan jej nie kocha

Nadal myślisz o Normie?-spytała Carmen

Skąd ten pomysł?-spytał Juan

Widze że o niej myślisz-powiedziała Carmen

Spróbuje zapomnieć o Normie i pokochać ciebie-powiedział Juan

Ciesze się z twoich słów-powiedziała Carmen








Odc.379

Na drugi dzień wszyscy wybrali się do więzienia nie wiedząc że Juan już wyszedł

Chcieliśmy sie widzieć z Juanem Reyes-powiedział Franco

To panstwo nie wiecie?-zdziwił sie strażnik

O czym?-spytał Oscar

Juan Reyes wyszedł wczoraj na wolność razem z bratem-powiedział strażnik

Dzięki Bogu!-krzyknął z radości Franco

Czyli już wiecie kto zabił Victora Lune?-spytała Sara

Nie-powiedział strażnik

To dlaczego Juan wyszedł?-spytał Franco

Bo ożenił się z Carmen Linares dyrektor powiedział że jeśi w ciągu roku nie znajdzie się morderca Victora Luny Juan wróci do więzienia-powiedział strażnik

Morederca Victora Luny nie żyje-powiedziała Marisa

Znacie sprawce?-zdziwił się strażnik

Tak od wczoraj wiemy że Alejandro Linares zabił Victora Lune-powiedziała Jimena

Wspaniale chodźmy do dyrektorwa opowiecie mu wszystko-powiedział strażnik

Tymczasem Juan siedział w salonie z Ricardem weszła do salonu Carmen

Nudzicie się?-spytała Carmen

Tak ja nie moge wrócić do pracy w szpitalu z wiadomych powodow-powiedział Juan

Ale możesz pracować w rodzinnej firmie-powiedziała Carmen

Nie rozumiem-powiedział Juan

Obaj możecie zatrudnić się w firmie mojego ojca Matiasa on potrzebuje zastępcy i sekretarza-powiedziała Carmen

A gdzie ta firma?-spytał Juan

Zawioze was-powiedziała Carmen

Ale czy mnie przyjmie?-spytał Ricardo

Napewno-powiedziała Carmen-To co jedziemy?

Tak jedziemy-powiedział Juan

Tymczasem wszyscy już wrócili Norma była zdziwiona że tak szybko wrócili

Coś sie stało?Co tak szybko?-spytała Norma

Juan wyszedł na wolność wczoraj razem z Ricardo-powiedziała Marisa

O Boże!Naprawde?-spytała szczęśliwa Norma

Tak-powiedział Franco

A gdzie jest teraz?-spytała Norma

Napewno mieszka z Carmen przecież sie z nią ożenił-powiedział Oscar

A jednak-powiedziała Norma

Dziwi mnie dlaczego nie przyszedł zobaczyć sie z dziećmi?-spytała Sara

Pewnie nie mógł-powiedział Franco

Tak napewno-powiedziała Norma







Odc.380

Tymczasem Carmen Ricardo i Juan byli w firmie jej ojca

A więc to ty jesteś Juan Reyes-powiedział Matias

Tak prosze pana-powiedział Juan

Jesteś mężem mojej córki mów mi po imieniu jestem Matias-powiedział

Dobrze Matiasie-powiedział Juan

A ty jesteś bratem Juana?-spytał Matias

Tak-powiedział Ricardo

Więc od jutra zaczynacie Juan będziesz moim zastępcą a ty Ricardo sekretarzem-powiedział Matias

Dobrze-powiedział Ricardo

Kiedy minął dzień Juan postanowił wybrać się na hacjende Reyesów by odwiedzić swoje dzieci

Napewno chcesz tam iść?-spytała Carmen

Tak chce zobaczyć swoje dzieci przecież za 2h dopiero zaczynam-powiedział Juan

Nie złość się odwioze cie-powiedziała Carmen

Nie trzeba-powiedział Juan

Przecież wybieram się do szpitala-powiedziała Carmen

No tak Ricardo idziesz z nami?-spytał Juan

Nie chce natknąć się na Sare i Franka-powiedział Ricardo

Oni nie gryzą chodź z nami-powiedział Juan
Dobrze chodźmy-powiedział Ricardo

Norma zajmowała się małym Mariano myślała o Juanie

Wiesz gdyby badania które wczoraj zrobiłam potwierdziły to że twoim ojcem jest Juan a nie Victor byłabym szczęśliwa i walczyłabym o Juana bo bardzo go kocham-powiedziała Norma i wtej chwili wszedł Juan David i Juan

Mamo-powiedział Juan

Słucham was-powiedziała Norma

Kiedy wreszcie tata wróci?-spytał Juan David

Nie długo napewno dzisiaj sie z nim zobaczycie-powiedziała Norma

Super będziemy wszyscy razem-powiedział Juan

Nie wasz tata mieszka teraz gdzie indziej-powiedziała Norma

Gdzie?-spytał Juan

Za naszą hacjendą-powiedziała Norma

Przeprowadzimy się?-spytał Juan

Nie tata i mama chyba się rozwiedli-powiedział Juan David

Juanie Davidzie...-niedokończyła Norma była zaskoczona tym co powiedział jej syn

A co to jest rozwód?-spytał Juan

To wtedy kiedy rodzice nie są juz razem-powiedział Juan David

Tata rozwiód się też z nami?-spytał Juan

Nie z wami nie tylko ze mną-powiedziała Norma

Przed hacjendą siedzieli Sara i Franco szczęśliwi ze są razem

Jestem taka szczęśliwa i niczego już sie nie boje-powiedziała Sara

Nikt ani nic nas nie rozdzieli-powiedział Franco i wtej chwili podjechał samochód z którego wysiadli Juan i Ricardo

Juan!-krzyknął Franco

Witaj bracia-powiedział Juan i przywitali się

Witaj Ricardo-powiedział Franco

Witaj Franco witaj Saro-powiedział Ricardo

Witaj-powiedziała Sara





Odc.381

Dlaczego wczoraj się nie odezwałeś?-spytał Franco

Postanowiłem odwiedzić was dzisiaj-powiedział Juan

Juan David Juan i Libia się ucieszą-powiedziała Sara

A jest Norma?-spytał Juan

Nie,pojechała do Emilce bo chce znowu zacząć z nią pracować-powiedziała Sara

Naprawde?-spytał Juan
Tak-powiedział Franco

Dobrze to chodźmy-powiedział Juan

Ja może poczekam tutaj-powiedział Ricardo

Daj spokój idziesz z nami-powiedział Franco-A tak przy okazji bardzo się zmieniłeś

Wiem-powiedział Ricardo-Chciałem was za wszystko przeprosic za to co zrobiłem

Nie musisz przepraszać liczy się co jest teraz a nie co było-powiedział Franco

Franco ma racje nie mamy co ci wybaczać-powiedziała Sara

No dosyć tych słodkich słówek idziemy czy nie?-spytał Juan

Idziemy oczywiście-powiedział Franco

Tymczasem w gabinecie Emilce...

Mówiłam ci żebyś nie robiła głupstw-powiedziała Emilce

Wiem byłam głupia przez swój romans z Victorem straciłam Juana-powiedziała Norma

Jesteście już po rozwodzie?-spytała Emilce

Tak,Juan już sie nawet ożenił-powiedziała Norma

Ożenił?Z kim?-spytała zaskoczona Emilce

Z jego koleżanką z pracy Carmen Linares-powiedziała Norma

Znam ją często tu przychodzi-powiedziała Emilce

Naprawde?Dlaczego?-spytała zdziwiona Norma

Do kontroli zębów-powiedziała Emilce

Nic nie wiedziałam-powiedziała Norma

To teraz już wiesz-powiedziała Emilce

A Juan na hacjendzie wszedł do pokoju Juana Davida gdzie całe rodzeństwo wspaniale się bawiło

No prosze nawet nie słyszycie kto wszedł!-krzyknął Juan

Tata!-obejrzał się Juan David i poleciał mu w ramiona to samo zrobiła reszta rodzeństwa

Wróciłeś!-krzyknęła Libia

Co słychać u was?-spytał Juan

Dobrze-powiedział Juan David

A w co się bawicie?-spytał Juan

Ja odrabiam lekcje z Juanem-powiedział Juan David

A ja maluje chcesz zobaczyc tato?-spytała Libia podając mu kartke

Jaki ładny co tu jest narysowane?-spytał Juan

To jesteś ty-powiedziała Libia wskazując

Ja?Taki wielki-powiedział ze zdziwieniem Juan

No bo jesteś wielki-powiedziała Libia-To jest mama a to jesteśmy my

Bardzo ładny rysunek-powiedział Juan

A tato dlaczego rozwiodłeś sie z mamą?-spytał Juan David

A skąd to wiecie?-spytał zaskoczony Juan

Przypadkiem się dowiedzieliśmy-powiedziała Libia-Ale powiedz że to kłamstwo prosze tatusiu

Nie to nie jest kłamstwo ja naprawde rozwiodłem się z waszą mamą i jestem teraz z kimś innym-powiedział Juan

Z kim?-spytała Libia

Nie znacie jej to miła osoba-powiedział Juan
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin