Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdy zegar wybija godzinę miłości ---> Saul
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:57:18 15-10-07    Temat postu:

Odcinek 46

Franco natychmiast powiadomił o nowinach Virginie
V: To świetnie. Od kiedy zaczynam?

Tymczasem Apollo wyszedł ze szpitala. Z czego najbardziej cieszyła się
Virginia. Spędziła kilka dobrych godzin w jego pokoju....

Następnego dnia Virgi poszła do firmy.Czekała na nią niezyt dobra wiadomość
franco: Przykromi, ale ojciec nagle musi wyjechać do Francji w interesach i pojedzie tam ze swoją asystentką, która jeździ z nim zza granice bo zna wszytskie podstawowe języki.
V: No cóż rozumiem...

Popołudniu Franco był umuwiony w interesach firmy .
Z powodu tego, że winda nie działała do biura szefa firmy z którą chcą współpracować musiał iść po shcodach. Na jednym źle postawił nogę i spadł
z nich...
Lekarz postawił diagnozę: złamana noga, która musi iść do gipsu

Następnego dnia Franco odwiedziła Virginia
F: A teraz pielegniarka, która zawsze działała w takich sytuacjach rozchorowała się i ma grypę. Nie mam pielegniarki a do czasdu jaką znajde zajmie sie mną
Gabriella, okropnie gruba i niemiała kobieta
V: Biedaczku. To może ja sie tobą zajme?
F: Co?
V: Nie mam co robić. Więc...
F: Naprawde bys mogła. To cudownie!

Isabel wydawało się że obok niej, przy stoisku z środkami czytsości w sklepie stoi
jedna z zagrożonych kobiet, której zdjęcia dostała.
Kiedy sie w tym upewniła zaczęła do niej podchdozić by powiadomić ją o grążącym niebezpieczeństwie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:56:42 16-10-07    Temat postu:

Czemu nikt nie komentuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:23 17-10-07    Temat postu:

Ja nie czytałam, bo gubiłam się w akcji, ale w końcu wzięłam się za to, przeczytałam twoje opisy i stwierdziłam, że jest to bardzo ciekawe:) Ogólnie masz fajne pomysły, ale bardzo śpieszysz z akcją... Może by się tak dokładniej rozpisywać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:22:47 19-10-07    Temat postu:

Co do tej akcji to też to zauważyłem. Postaram sie to zmienić, ale od razu mówie że nie lubie gdy w odcinku nie ma czegość hm.... przełomowego a nie że cały odcinek Apollo gada z Virginią o jakimś filmie ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:44:26 19-10-07    Temat postu:

wiesz... można w odcinku umieścić i to i to;] Czyli np. Apollo gada z Virginią o filmie, a tu nagle(coś przełomowego)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:48:04 20-10-07    Temat postu:

Odcinek 47

Apollo otrzymał właśnie najnowszą informacje od Virgini
A: Nie pozwolę na to by moja kobieta zajmowała się kimś kto po schodach łazić nie umie
V: Apollo, nie mów tak!
A: Na pierwszy rzut oka widać że to jakiś laluś jest. Niezdziwłbym się gdyby wolał chłop…
V: Apollo. Mam tego dość! To nic dziwnego!
Virginia obrażona wyszła z pokoju.

W sklepie…

Isabel miała już się odezwać kiedy tą kobiete zaczepiła inna.
Inna: Allison! Musimy już iść. Romaro się denerwuje.
Allison: E, jasne. Już ide.
Allison wzięła kilka rzeczy z pułki, starannie zapakowała je do worka i wsadziła
Do torebki i wyszła z „inną”
Isabell widziała jak obie kobiety wsiadają na motor jednego mężczyzny. Isabel pomyślała
Że to pewnie Romaro.
Wybiegła przed sklep. Zawołała na taksówkę, ale ta jej uciekła.
Zobaczyła haylerowca tuż obok, który puścił do niej oczko…
Isabel (sama do siebie): raz sie żyje

Taylor dopadła Lucię na ulicy
T: Taylor, jak mogłaś mnie w wpakować?
L: O czym mówisz
T: Nie udawaj
Na przystanek podjechał motorem jakiś koleś.
L: Sory ale muszę już iść. A swoją drogą to przystojnego mam braciszka.
Wolny jest
T: Nie śmiej go dotknąć
Lucia zaśmiała się i wsiadła ze swoim chłopakiem na motor i odjechali
T: Cholera!!!

Isabel podeszła do mężczyzny i zapytała:
Ile kosztuje wypożyczenie motoru?
Mężczyzna: Osiemset tysięcy tysięcy co?
Isabel: Yhy. A to wystarczy?
Isabel pocałowała mężczyzne
M: Wow! Laluniu, masz go na cały dzień
Isabel puściła mu oczko i wsiadła na haylera. I na następnym zakręcie
Dogoniła kobiety i Romara.

Dwie kobiety i Romaro podjechały pod budynek, który był w opłakanym stanie
W biednej dzielnicy.
Cała trójka weszła do budynku…
Isabel za nimi…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:12:54 20-10-07    Temat postu:

fajne odcinki kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:53:08 21-10-07    Temat postu:

Odcinek 48

Romaro wszedł do łazienki a dziewczyny do sypialni. Isabel
przeczuwając że Romero może być neagtywem w tej całej sytuacji
zamknęła na klucz drzwi od łazienki który był zewnątrz kiedy tylko Romaro puścił wodę.
Weszła do pokoju gdzie były te dwie kobiety...

Apollo stanął przed schodami w rezydencji i wyszeptał; To na pewno nie zaboli
Po czym żucił się ze schodów z hukiem i wrazskiem turlając się po schodach.

Allison ściągała sztuczny brzuch ciążowy a "inna" jej pomagała
Kiedy zobaczyły Isabel krzykły.
I: Spokojnie, cokolwiek robicie chcę wam pomóc.

Tymczasem gej Lalo Watch, który robił sesję erotyczną Apolla i Virgi
miał już pstryknąć zdjęcie modelce i trójce modelów gdy nagle zobaczył jak charakteryzatorka trzyma w ręku gazete a na okładce był Rodrique, słynny
niemiecki piosenkarz i napis; Rodrique szuka pięknych dziewczyn do noweo teledysku i Lalo aż krzyknął z wrażenie i powiedział:
Rodriquez szuka tancerek!
Do charakteryzatorki: Kiedy casting?

Isabel dowiedziała się że Alison i "inna" o imieniu Ramel to siostry.
Romaro to ich szef któremu coś są winne(nie powiedziały co)
Tą "winnośc" odpłacają tych żę nabierają małżeństwa przy kasie które nie mogą mieć dzieci że są w ciązy zakładając sztuczny brzuch i pourodzeniu dziecka za odpowiednią kase sprzedają im dziecko. Kiedy ci wpłacają zaliczkę na opiewająco dużą sumę oni znikają z kasą. Tak wyłudzili już prawie osiemset tysięcy złotych.

R: Romaro potrzebuje sporej sumki na kaucję by wykupić z więzienia kumpli.
Jeśli tego nie zrobi - zabiją go. Wymyślił ten szatański pomysł i mająć na nas haka i wiedząc że jesteśmy mu coś winne wykorzystuje nas tak.
A teraz pojawił się jeszczcze policjant którego oszukaliśmy w inny sposób. Goni nas i chce zabić. Całą trójke.

Isabel pomyślała; Więc kto poinformował ją o czychającym na Alison niebezpieczeństwu?

Lekarz rodziny zdjął z rzutniaka zdjęcie rengenowskie i powiedział: Ewidętne złamanie lewej nogi i obu rąk. Sie doigrałeś, Apollo. Następnym razem uważaj
jak schodzisz po schodach .
A: Tak wiem , jeden nieostrożny ruch i...
A teraz potrzebuje pielegniarki, no cóż, nasza rodzinna pielegniarka niestety
jest chora na grypę
Virginia zrozumiała aluzję Apolla...
Lekarz; A teraz do gipsowni!

Kiedy byli już w domu i Virginia karmiła narzeczonego rosołem
powiedziała; Dobrze wiem że zrobiłeś to specjalnie.
A( z ironią): Kochanie, jak możesz tak mówić?
A o Franco sie nie martw, ma nową pielegniarke...

Tymczasem Franco martwił się długą nieobecnością Virgi. Do pokoju weszła służąca
z kobietą w storoju pielegniarki i powiedziała;
Panienka Virginia poinformowała tą panią że nie może być dłużej pana pielegniarką i przysłała znajomą.
Nowa pielegniarka podeszła do Franco i ścisła mu dłoń aż kości zatrzeszczały a Franco wygiął się z bólu; Miło mi. Nazywam sie Valentina Sorosco.
Będe pana pielegniarką i napewno miło spędzimy czas
Franco( z grymasem): Niewątpliwie...

-----------
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:12:32 21-10-07    Temat postu:

super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:45:11 01-11-07    Temat postu:

Odcinek 49

Policjant(skrót: P) o którym wspominała Ramel wszedł do mieszkania Romara, Alison i Ramel. Był uzbrojony w broń.
P: Teraz mi sie już nie wymkniecie! Was czas już nadszedł.
Zwrócił sie do Isabel: A ty co ty robisz wydro? Kim jesteś?
Jak niechcesz oberwać to lepiej stąd wyjdź, a jak piśniesz choć słówko o mnie to pożałujesz.
Isabel sobie przypomniała że ostatnio powiedziano do niej wydro gdy miała 8 lat.
Miała wtedy przetłuszczające się rude włosy, duże czerwone okulary i twarz w piperzykach.
Jej rywalka, piękna Kate ze swoją paczką powiedziały jej tak a potem popchnęły
i Isabel wpadła do brudnej wody w której rodzice Isabel myli krowę.
Isabel niechciała tego ,powtórzyć.
Podeszła do gliny i powiedziała: Pożałujesz jak nigdy że to powiedziałeś.
P: A co, laluniu mi zrobisz?
Isabel popchnęła go na podłogę a potem kopała z całych sił.
Tymczasem Romaro wydostał się z łazienki. Chwycił Isabel, której satysfakcje sprawiało nowe zajęcie
Isabel: Sorry, ale za bardzo weszłam w trans.
To ja już pojdę - Isabel wyszła. Alison była już bezpieczna.
Nieobchodziło ją to co sie stanie z policjantem, czy go zabją i czy Romaro
zdobędzie pieniądze na kaucję. Ważne, że Alison jest bezpieczna, ważne że spełniła swoją misje...

Tydzień później:

Sypialnia Apolla

Virgi: W końcu dziś ściągają Ci gips. Miałam już dość bycia pielęgniarką(śmiech)
Apollo: Lepiej się przyznaj, że wolałabyś zostać pielegnairka Franco
Virgi: Oczywiście, że nie! (całują się)

Kilka minut później pojechali do szpitala gdzie ściągnięto Apollo gips.

Julia Messer(nowy bohater) otworzyła drzwi mieszkania. Zastała za nimi Dominico i Tariene
Manez. (nowi bohaterowie)
Julia: Wy znów tu!?
Dominico: Nieodpuścimy dopóki niepowiesz Nam gdzie jest syn którego adoptowałaś
Julia: Oddaliście go do adopcji dziewiętnaście lat temu a teraz chcecie stać się jego rodziną?
Nigdy! To jest mój syn. Usamodzielnił się! Zostawcie go w spokoju!
Tariene: Błagam! Powiedz gdzie teraz mieszka!
Dominico: Niew błagaj, kochanie! Ta pani sama powie(wyciąga broń)
Julia postanowiła wykorzystać zbieżność nazwisk z sąsiadami którzy rok temu się wyprowadzili z tego osiedla i zamieszkali niedaleko i mają syna.
Julia: Nazywa się Andres Messer. Zapiszę na kartce adres.

Lorena Acesa rozmawiała w restauracji z Magioną, swoją kuzynką.
Magiona: Mam do Ciebie prośbę Lore. Wyjeżdżam na dwa tygodnie
w interesach do Australii. Roger, mój trzynastoeltni syn nie może ze mną wjechać.
Zaopiekowałabyś się nim?
Lorena: Nie widzę nic przeciwko.
Lorena niewiedziała nawet w jakie bagno się pakuje…

Manezowie zadowoleni wyszli od Juli Messer.
Dominico: I co teraz?
Tariene: Niemożemy od razu powiedzieć mu kim jesteśmy. Proponuję byśmy przedstawili się
Jako nowi sąsiedzi. Poprosimy o oprowadzenie po okolicy, kupimy mu kilka drobiazgów.
Dominico: Już widze te „drobiazgi”. Pozwolę ci wydać maksymalnie milion dolarów
(śmiech obojga)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:13:39 03-11-07    Temat postu:

ODCINEK 50

Andres otworzył drzwi mieszkania.
- Jesteśmy nowymi sasiadami - zakomunikowała ucieszona Tariene.

Isabel weszła do swojego mieszkania. Chciała odpocząc.
Nalała sobie wina i poszła nalać gorącej wody do wanny z dużą ilością
piany. Spojrzała ku drzwiom wejściowym, ktoś wsunął pod nie list...

Tariene: Może masz ochcote na coś słodkiego. Za rogiem jest cukiernia
Andres: Nie rozumiem...
Dominico: Tariene, kochanie. Przedstawmy się temu młodemu człowiekowi.
Mam na imie Dominico a to moja żona Tariene.
Uścisneli sobie dłoń a Tariene pocałowała "syna" w policzek co spowodowała zakłopotanie Andresa.
Tariene: Chodzi o to , że jesteśmy nowymi sąsiadami. Potrzebujemy kogoś kto oprowadzi nas po okolicy. Zgodziłbyś się?
Andres: No cóż.
Tariene: Słowa jakich szukasz to "tak" .
Andres: No, dobrze. Może pójdziemy pierwsze do centrum handlowego?
Tariene: Wyśmienicie, cóż za rodzinna atmosfera.
Tariene dostała kuksańca od męża
Tariene: Em, znaczy sąsiedzka
Andres [w myślach]: Co za zdziwaczali ludzie

Tymczasem Diego rozmawiał z Almą, koleżanką z pracy w telewizji
Alma: Podobno dziś ma przyjść ten nowy szef
Diego: Ciekawe kto to?
Podbiegła do nich Gloria, która prowadzi prognoze pogody
Gloria: Już jest! To Alonso Donqal.
Diego wiedział że to ostatnia osoba, którą widziałby w roli swojego szefa.

Centrum handlowe

Tariene: A kim są Twoi rodzice?
Andres: Mama jest...
Nie zdązył dokończyć...
Andres: Myślałeś nad tym, że jesteś adoptowany?
Andres: Co takiego?
Dominico: Wybacz, Andres. Moja żona uwielbia gadać takie głupstwa
Tariene: To było pytanie retoryczne. Ja naprzykład nigdy nie brałam pod uwage takiej możliwości a tu... jako trzydziestolatka poznałam swojego ojca biologicznego
Andres: Kim on był?
Tariene: Moim kochankiem
Andres omal niezadławił się brzoskwinią, jaką miał w deserze
Tariene: Potem rozeszliśmy sie i miesiąc później poznałam Dominica.
Oczywiście sprawdziłam nasze drzewa genealogiczne. Nie jesteśmy spokrewnieni,z naczy przed ślubem bo teraz to już tak. Wiesz co to drzewo genealogiczne?
Andres: Oczywiście
Tariene: A masz swoje?
Andres: Raczej nie
Tariene: Warto popytać rodziców o swoje rodzinne korzenie.
Dominico: Kochanie, niezagaduj tego biednego chłopca.
Do Andresa:
Czym sie zajmujesz?

Gloria zapłakana wyszła z gabinetu nowego dyrektora.
Przez łzy żaliła sie Diegowi i innym pracownikom oczekującym na rozmowe z
nowym szefem, że teraz nawet pogody nie będzie zapowiadać tylko zajmie sie przegladem prasy, jest on raz dziennie i trwa około pięciu minut.

Diego czuł, że poprowadzenie swojego własnego programu " Z Diegiem na Ty"
będzie niemożliwe.

Manezowie oraz Andres pochodzili po Centrum Handlowym. Kupili mnóstwo rzeczy
dla swojego "syna"
Andres: Nie muszą państwo
Tariene: Ależ, kochanie jesteś naszym rodzonym...
Dominico szybko dokończył: sąsiadem
Andres: Rodzonym sąsiadem?
Tariene: To takie nowe słowo, nowotwórstwo czy jakoś tak to sie nazywa.
Chyba kupie ci jeszcze słownik.

Alonso Donqal wiedział , że za byle co nie zwolni Diega. Najlepieg go do tego zmusić.
Alonso: Diegito, neistety ale niepoprowadzisz swojego show
Diego: Dlaczego?
Alonso: Ma za małą popularność
Diego: Ale przecież jest pierwszy w ranking...
Alonso: Cii! Te rankingi z brukowców są kłamliwe. Spójrzmy w prawdzie w oczy.
Teraz to ja moge
cie wysłać najwyżej do "Niegrzeczne dziewczynki i chłopcy nocą",
tego programu po 23.
Tak! To idealny pomysł
Diego: W takim razie składam wymówienie

W mieszkaniu Manezów

Dominico: Co ci strzeliło do łba z tą opowieścią o twoim kochanku i innymi takim
Tariene: Byłam taka podekscytowana, że niewiedziałam co mówie.
Nasz syn jest taki uroczy. Chyba czas wyznać mu prawdę. [stanowczo]:
Andres Messer a wkrótce Manez musi wiedzieć że to my jesteśmy jego prawdziwymi rodzicami! Musi!
---------------------------
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:14:20 05-11-07    Temat postu:

Z uwagi na małą popularność podjąłem decyzje o zakończeniu telenoweli. Nie będą już dawane nowe wątki. Wkrótce stworze nową tele...

Odcinek 51 (przedosttani)

Andres chodził po supermarkecie szukając płynu do ciemnych tkanin.
Zobaczył przed sobą Manezów.
Czym prędzej chciał iść do innego sklepu by nienapotkać sie na nich.
Ale zaciekawiło go słowa ich rozmowy.
Tariene: Kiedy wkońcu powiemy Andresowi o tym, że jesteśmy jego prawdziwymi rodzicami, że jest adoptowany?
Andres zdebiał. Ale coś go uspokoiło, Dominico powiedział:
Jego matka adopcyjna, Julia będzie wściekła.
Matka Andresa to Matilde, nie Julia.

Diego obwiesił narzeczonej nowinę! Dostał prace po złożeniu wypowiedzenia.
I to jeszcze lepiej płatną!

Isabel długo nieotwierała listu. Ale, wkońcu...
W nim czytała:
Dziękuje za uratowanie Alison. Niespodziewałem sie, że tak ci dobrze pójdzie.
Dlatego uważam, że na tym zakończysz swoją misje ratowniczki
Pozdrawiam Charlie!

Isabel schowała do sejfu list i weszła do wannny.

Tymczasem Juana Acese błąkającego sie po ulicach zauważyła służaca Loreny,
Navidad.

Trzy miesiące później...

Virginia i Apollo planowali poinformnować rodzine o swoim związku.
Lorena zaopiekowała sie ojcem, który stracił pamięć. To skutek uboczny jego ożywienia.

Franco rozpaczał nad bankructwem firmy ojca. Niespodziewał się, że
to dopiero początek jego nieszczęścia.



Amanda założyła zespół rockowy, skończyła 18 lat i wyjechała z przyszłym
mężem(członkiem zespołu) do Eurpy by tam dać o sobie i swoim zespole znać.

Erick wstąpił do wojska.

Andres wyjaśnił nieporozumienie z Manezami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saul
King kong
King kong


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:17:30 08-11-07    Temat postu:

Odc. 52

Virginia zwołali całą rodzine.
V: Chcemy wam coś oświadczyć . Zanim coś powiecie...
Ojciec Niechc zgadne , jesteście razem
V: W zasadzie...
Matka Virgi: Osd początku o tym wiedzieliśmy
Żadna to nowina
A: A tak sie baliśmy was o tym poinformować...

Firma ojca Franco
Ojcie: Musimy synu porzmawiać
Franco: Co znów
Oj: Musze ci kogoś przedstawić


Tymczasem Diego i Naty przed jutrzejszym ślubem pragnęli zrobić coś szalonego.
Wynajeli motory i pojechali na pokryte taflą lodu morze.

Ojciec: To jest Nachita, twoja sisotra
Franco: Czemu siedzi na wózku inwalidzkim i dziwnie sie rusza?
Ojciec: Jest niepełnosprawna. To owoc mojej miłośći do Loreny, mojej kochanki sprzed lat. Lorena zmarła i musze się nią zająć
Franco: Musisz zająć sie firmą
Ojciec: Tak, więc ty poelcisz do Francji gdzie Lore mieszkała z Nachitą i zaopiekujesz się nią.
Franco: Co takiego?

Tafla lodu załamała się. Diego i Naty utopili się a raczej zzamarznęli z zimna.

---------------
Głos Nataschy zza kadru:

Trudno jest zrozumieć czyjeś szaleństwo (obraz; pogrzeb nataschy i diega)
tym bardziej trudno zrozumieć decyzje której sie nie popeira i zrobi sie wszystko by temu zapobiec (obraz; franco wsiadajacy do samolotu z nachitą(ma mine neizbyt ciekawa a nachita jest zadowolona) oraz obraz Claudia który niezbyt miło patrzy na przygotowania do ślubu Apolla i Virgi.

Fin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
Strona 16 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin