Telenowele

Jowitka001 · Wysłany: 22:32:05 23-10-09 Temat postu:

Dzieki siostra za komenta

Jowitka001 · Wysłany: 1:23:35 25-10-09 Temat postu:

Odcinek 49

Dulce Maite i Anahi szły przez największe w Meksyku centrum handlowe akurat przechodziły obok fontanny gdy to się stało wir szamotanina i wszystkie trzy znalazły się w wodzie a przed nimi uśmiechnięci Poncho Ucker i Pollito od razu rzuciły się w wir walki, pluskali się jak małe dzieci chociaż było zimno, plan Ucka na razie działa bez zarzutu Alf napadł na Anny a Chris na Mai. Nie wiedział jednak że wypadki potoczą się inaczej. Po zakończonej remisem walce w wodzie wszyscy udali się do samochodu chłopaków którzy przyjechali busem. Zziębnięci i mokrzy ale w dobrych humorach pojechali do domu. Nazajutrz 5 przyjaciół zasiadła razem do śniadania.
- Ej, wiecie co z Uckerem? – spytała Dulce
- Od wczoraj nie wychodził z pokoju, to trochę dziwne – Anny przetarła zaspane oczy
- Pójdę sprawdzić co z nim, wczoraj coś mówił że źle się czuje – Poncho wstał i wszedł do pokoju Ucka zastał niemiłosierny bałagan ( standard) i Christophera leżącego na łóżku w opłakanym stanie, czerwone poliki można było by przeżyć ale szczękanie już nie bardzo – Stary co jest? – poszedł do przyjaciela i dotknął jego głowy – Masz ze 40 stopni gorączki!! Wzywajcie lekarza!!!!!
Mai natychmiast zadzwoniła po ich lekarza Louisa Gonzalesa. Po długiej wizycie u uckera lekarz wreszcie wyszedł.
- I co z nim?? – spytał Chris
- Kiepsko, ma bardzo wysoką gorączkę trzeba wykupić lekarstwa, jeżeli gorączka niespadanie do jutra proszę dzwonić natychmiast – Louis wyciągnął rękę z receptą którą schwyciła prawie wyrywając ja z ręki doktorowi Maite.
- Odprowadzę pana na dół i przy okazji pojadę wykupić lekarstwa – pospiesznie ruszyła do wyjścia
- Chodźmy do niego nie może być sam przecież może mu się pogorszyć – i tak cała 3 pomaszerowała za Dulce
- I jak stary? – Poncho rozsiadł się wygodnie w fotelu
- K..kk..kiepsko- powiedział Ucker szczękają zębami
- Zimno ci ?? –dulce poderwała się i zaczęła opatulać chłopaka
- Ej, nie bądź taka nad opiekuńcza, to rola Maite- powiedziała Anny, nawet nie wiedziała jak głupio zrobiła bo w małej główce pewnej osoby zaświtał pewien plan

Alejo Sauras jako Louis Gonzales

Fuzzi · Wysłany: 9:02:48 25-10-09 Temat postu:

Łaał w końcu odcinek

Ucker chory... Dulce się nim zaopiekuje i się pogodzą się!
Ay, nie każ nam czekać znowu tak długo na new!
Chcę szybko!
Super odcinek

Jowitka001 · Wysłany: 12:19:26 25-10-09 Temat postu:

Postaram się dodawać odcinki przynajmniej 1 na tydzień

Fuzzi · Wysłany: 12:22:24 25-10-09 Temat postu:

Ooo i to mi odpowiada

To kiedy new?
Nie mów, że w przyszłym tygodniu

Ja tu chcę Vondy

Jowitka001 · Wysłany: 12:23:47 25-10-09 Temat postu:

Czytałaś odcinek 48?? W nim było dużo wiadomości do tego odcinka i troszkę mi się nie zgadza to co piszesz albo ja źle rozumiem

A na odcinkiem pracuje to jubileuszowy więc musi być długi

Fuzzi · Wysłany: 12:28:06 25-10-09 Temat postu:

Chodzi mi o to, że chcę poczytać o Vondy

Jowitka001 · Wysłany: 12:29:59 25-10-09 Temat postu:

aa... spoko postaram się coś sklecić z dłuższym ich udziałem

Fuzzi · Wysłany: 12:32:17 25-10-09 Temat postu:

Dziękuję <333
To teraz szybko pisz ;D

Jowitka001 · Wysłany: 12:48:36 25-10-09 Temat postu:

Jak dobrze pójdzie odcinek będzie wieczorem albo jutro

Fuzzi · Wysłany: 13:00:03 25-10-09 Temat postu:

Świetnie

Jowitka001 · Wysłany: 13:53:41 25-10-09 Temat postu:

Ze specjalną dedykacją dla Fuzzi i wszystkich czytających

Odcinek 50

Ucker szybko wracał do zdrowia gorączka spadała pewnie gdyby nie opieka Maite tak szybko by nie wyzdrowiał. Mai była na każde jego zawołanie tak samo jak przy Alfonsie którego ręka już ozdrowiała. Christian siedział w swoim pokoju i obmyślał plan pod tytułem „ptaszek w klatce” ws sumie po dłuższych przemyśleniach wszystko by się udało ale musiał zaczekać aż Bebe wyzdrowieje.
Dulce siedział na kanapie w salonie i tylko patrzyła jak Maite wlatuje i wylatuje z pokoju Christophera.
~ Po cholerę ona tam tak chodzi – myślała ~ Przecież ten głup jest już prawie zdrowy, Dulce spokojnie wdech wydech wdech wydech .. jeszcze znowu Anny zarzuci ci że jesteś zazdrosna, Ja.. ja zazdrosna, o te go głupa nigdy
Gdy Ardillita wmawiała sobie że nie jest zazdrosna Anny razem z Ponchem przygotowywali „obiad” a raczej bawili się jak małe dzieci wszędzie było pełno makarony i sosu do spaghetti.
- A teraz rzut za 100 punktów czy Alfonso Herrera trafi w głowę tej ślicznej blondynki – Poncho komentował swoje poczynania – przygotowuje się namierza i jest – garść makaronu trafiła w prost na uśmiechniętą buzie Anahi
- Ty… ty ośle idioto – schwyciła wałek i zaczęła ganiąc Alfa po kuchni nawet nie zauważyła że biega po mokrej podłodze w szpilkach i to był jej błąd noga jej się zachwiała obcas złamał i runęła na Alfka.
- Niby taka mała a jednak swoje warzy- Poncho przygnieciony dostał w głowę od Anny – Nie no niedodź że służę za jej materac to jeszcze mnie bije.
Anahi wstała i niby niechcący nadepnęła Poncho na nogę.
- Ał.. no wiesz co – obrócił się szybko na plecy złapał ją w pasie i powalił na podłogę- I co teraz zrobisz??
W takiej pozycji zastała ich pozostała 4.
- No nieźle sobie poczynacie.. – Christian jak zwykle miał brudne myśli
- Ale żeby tak w kuchni na podłodze – Ucker podszedł do Dulce objął ją w pasie – Nie lepiej an jakimś przedmiocie np. stole lub blacie kuchennym – jednym ruchem podniósł Ardillite i posadził na blat kuchenny zrobił to tak szybko że nie zdążyła zaprotestować
- Puść mnie! Puszczaj bo nie ręczę za siebie
- Po co te nerwy pamiętaj że jestem chory – zakasłał sztucznie
- Mai ile mniał ostatnio gorączki?? – Dul trzymała ręce na klatce piersiowej Ucka żeby go odepchnąć
- Ostatnio miał 36.6 przyszliśmy powiedzieć że wyzdrowiał – Mai usiadła na krześle
- To podaj wałek!! – wszystko potoczyło się tak szybko Mai chciała szybko podać wałek Dulce jednak nie przewidziała że Chris nie będzie chciał do tego dopuścić i dostanie nim w głowę a potem upadnie i uderzy się o blat.
- O boże zabiłam Christiana!! – Mai od razu klęknęła przy nieprzytomnym blondynie. Nawet nie wiedziała jak mu pomogła.

Fuzzi · Wysłany: 14:00:38 25-10-09 Temat postu:

Nieźle sobie poczynają

Na podłodze xD
Na blacie lepiej

Vondy

Ah szybko napisałaś

May zabiła Christiana xD Haha

Jowitka001 · Wysłany: 14:11:01 25-10-09 Temat postu:

Dziękuje za komentarz ciesze się że ci się podobało

jak mi się uda to na jubileusz dostarczę coś jeszcze ale co nie powiem

Fuzzi · Wysłany: 14:25:22 25-10-09 Temat postu:

Co?
Aż i będę musiała czekać...