Telenowele

MadaFaka xD. · Wysłany: 8:44:48 25-07-08 Temat postu: Por Besarte

Dulce Maria Lucia Gomez

Christopher Uckerman Christian Castro

Anahi Portilla Silvia Rey

Alfonso Herrera Boby de la Rivier

Mayte Perroni Andy Devis

Christian Chavez Kris Duque 'van Di'

Sophia Bush Summer Cook

Chad Michael Murray Adam McConerry

Mischa Barton Brooke Castro

Benjamin McKenzie Rayan Bush

Ninel Conde Andrea Gomez

Juan Ferrera Fabian Castro

Jesica Salazar Luz Rey

Gabriella · Wysłany: 8:46:15 25-07-08 Temat postu:

ciekawie się zapowiada... obsada...
czekam na coś więcej:*

MadaFaka xD. · Wysłany: 8:52:30 25-07-08 Temat postu:

hihi..

ale znow glupia będzie

Gabriella · Wysłany: 8:53:33 25-07-08 Temat postu:

nie zakładaj tak... uwierz w siebie:*

MadaFaka xD. · Wysłany: 8:54:32 25-07-08 Temat postu:

hehe dobra

Dla Ciebie ;P

Gabriella · Wysłany: 8:54:55 25-07-08 Temat postu:

dziękuje:*

MadaFaka xD. · Wysłany: 9:10:32 25-07-08 Temat postu:

ne ma za co ;P

Gabriella · Wysłany: 9:11:40 25-07-08 Temat postu:

Jest, jest:*
Muszę lecieć, przede mną ciężki dzień.
Buziaki:*
PS Będę od 16:40

julcia · Wysłany: 9:19:47 25-07-08 Temat postu:

Obsada jest super- napewno będzie ciekawie. Czekam na 1 odcinek!

pesti69 · Wysłany: 9:41:45 25-07-08 Temat postu:

cóż, świetny obsada, czekam na jakieś rozwiniecie; ]

MadaFaka xD. · Wysłany: 10:01:13 25-07-08 Temat postu: Odcinek 1

Por Besarte. Capitulo 1
Dedykowany tym którzy nie mogą się doczekać

;*

Jak tam ci się 'Van Di' Układa z Silvią?- pytał przyjaciela Chris. Chłopcy wiedzieli, że przerwa z ich dziewczynami była strasznie długa, na 'obozie pojednawczym' znów ich paczka się spotka.
-A tobie z An? - Kris odpowiedział pytaniem na pytanie, co nic dobrego nie wróżyło.
-Wiesz co.-zaczął Chris.- chyba zerwę z Andy. Przy niej czuje sie z jednej strony wspaniale, a z drugiej... osaczony. Nie chcę tak dalej. Może na obozie spotkam jakaś fajną laseczkę.
-Chris przestań pieprzyć! Gadasz jakbyście już zerwali!
-A weź ie znasz się!- Chris skończył pakowanie swojej walizki i wyszedł, 'van Di' został jeszcze chwilę., dokończył pakowanie swojej walizki. Myślał o Silvii, czy ona o nim nie zapomniała. Czy nadal go kocha i kiedykolwiek kochała. Skończył pakowanie i swoje rozmyślanie. Dołączył do Chrisa siedzącego już w limuzynie i cierpliwie czekającego na przyjaciela.

***

Andy siedziała przy biurku,
-Ostatnie chwile wolności - pomyślała dziewczyna, po czym pośpiesznie poszła otworzyć Drzwi.-Jesteś już kochanie., wchodź mamy mało czasu-Przywitała chłopaka namiętnym pocałunkiem.
-Zerwałaś już z tym burakiem?
-Jeszcze nie, ale nie przejmuj się, zrobię to na obozie, będziemy mieli dużo czasu, tylko dla siebie. Wiesz najpierw muszę wepchnąć w jego ramiona jakąś lale, żeby nie cierpiał zbytnio.
-Aj kochana, masz takie dobre serce- Adam zaczął się śmiać. Przerwała mu An całując go. Ich pocałunki nie były pełne pasji i miłości, raczej żądzy przespania się z kimś i dobrej zabawy. An spojrzała na zegarek
-Jeszcze dwie godziny -pomyślała, zaczęła rozpinać Adamowi rozporek..

***

Silvia czuła się samotna, po ostatniej kłótni z najlepszą przyjaciółką czuła że musi wszystko przemyśleć.
-A jeżeli an zagrzebała tą przyjaźń, w końcu nie odezwała się ani razu podczas wakacji. Ale nie ważne, nie chcę o tym myśleć, nie, nie teraz, mam być szczęśliwa. To ja najładniejsza i najszczęśliwsza dziewczyna w szkole-W tym momencie spuściła głowę i zaczęła płakać-Skoro jestem taka naj i w ogóle to czemu on mnie nie chce! Dlaczego? Boże dlaczego pozwoliłeś mi się w nim zakochać? Po co kazałeś mu wkraść się do mojego serca!-jej łzy, były coraz bardziej gorzkie, już nie spływały pojedynczo, lecz płynęły strumieniem..

***

Lucia siedziała przy oknie patrzyła na przemijający za oknem świat. Myślała o przyjaciołach, których zostawia, o tym co będzie, czy ją zaakceptują, czy uda jej się być sobą i robić to co kocha -śpiewać. Czy może stanie się jedną z najbardziej pustych dziewczyn w szkole,
- nie do tego nigdy nie dojdzie. Ja nie jestem głupią lalką Barbie! -powiedziała do siebie i znów zaczęła myśleć.
Czy uda jej się w tej nowej rzeczywistości myśleć na różowo i odnaleźć siebie, przyjaciół, może kogoś kogo pokocha?
-Dość tego pytania, to jest okropne nie mogę się tak dręczyć. Nie ma mowy! Ja nigdy nikogo nie pokocham, nikt mnie nie pokocha, nikt nie będzie cierpiał, wszyscy będą szczęśliwi.

***

Boby jak zwykle gdy się nudził zaczął pisać piosenkę. Włożył w to wiele pasji., ale tą piosenkę powinna śpiewać kobieta-pomyślał, ale w tej szkole są tylko dwie dziewczyny, które naprawdę potrafią śpiewać, niestety one mają już swój zespół 'Silvia's club', jak ktoś mógł się zgodzić na taką nawę.. Ale dość, nie chciał myśleć o tej płytkiej dziewczynie.
-Może na obozie poznam jakąś miłą dziewczynę..

***

Punkt 18, młodzież zebrana na lotnisku, czekająca sama, przyzwyczaili się już że tatuś bądź mamusia ma większe zmartwienie niż oni, kariera polityczna, aktorska, albo po prostu nie przypudrowany nos. Zjawiło się tylko kilkoro rodziców.
Każdy z młodych się wyróżniał, mimo tego iż chodzili do jednej z najbardziej szanowanych szkół w Meksyku, każdy z nich był inny, nikt nie był do siebie podobny... Nikt nie był taki sam.
-Jak zwykle elita-Mruknął Boby do Rayana.-Nie wiem co Ci faceci widzą w tej laleczce Barbie i jej przyjaciółeczce od siedmiu boleści.
-Przestań...-Rayanowi podobała się An, ale wiedział że na niego nigdy nie spojrzy-Popatrz lepiej na to- Rayan wskazał na czerwonowłosą piękność, która o dziwo zmierzała w ich kierunku
-Chyba pomyliłaś laleczko kierunki.. Elita tej szkoły to ci tam dalej...
'Wiewiórka przeszła kawałek' i wróciła się do Boba i Rayana,
-Ale ja nie chce gadać z tymi Kenami i ich laleczkami, wolę pogadać z facetami- Lucia puściła do nich zalotnie oczko.
-Boby de la Rivier - przedstawił się brunet
-Lucia Gomez - ukłoniła się dziewczyna- Aty, dziewczyna spojrzała na Rayana
-To Rayan Bush, trochę mowę mu odjęło, ale to minie.
-Miło mi was poznać, ale tak ogółem skąd wiecie, że ja do tej szkoły? -Zapytała tajemniczo.
-To proste, widać po ilości bagażu- Bob i Lucia zaczęli sie śmiać. Rayan dochodził powoli do siebie....
-No tak, ale to my będziemy nową elitą Elite Way -powiedziała Lucia, po czym całą trója wybuchnęła śmiechem.

-Widziałeś to- powiedział Chris do 'Van Di'ego'
-O czym mówisz.
-No o tej nowej.. zobacz.. -Chris spojrzał jeszcze raz w stronę czerwonej dziewczyny, nie mógł oderwać od niej wzroku.
-Nie patrz się tak na tą nową, bo ci oczy z orbit wypadną-powiedziała obrażona Silvia.
-A ty co kochanie, zazdrościsz?-Spytał Kris po czym objął swoją dziewczynę.
-Nie, nie mam czego. W końcu to ja.. a nieważne...
-Cześć-do grupki podeszła An- Chris możemy porozmawiać?
-Jasne, tez chciałem z tobą pogadać.
-Ale to na osobności i najlepiej już w ośrodku
-No tez tak myślę.-Chris podszedł do pary. zaczęli rozmawiać. Silvia zobaczyła An, podeszła do niej, ale ta nie chciała z nią rozmawiać.
-O co Ci chodzi?
-O Nic, nie chce już z tobą rozmawiać.
-Co ja Ci zrobiłam?
-Urodziłaś się.
-Jak możesz?-Silvia stanęła w bezruchu, a w swoich ślicznych niebieskich oczach, miała łzy. Andy odeszła
-Jeszcze pożałujesz mała kretynko, że pozbawiłaś mnie tego co chciałam osiągnąć najbardziej. Odbiorę ci to co kochasz najbardziej. - An mówiła sama do siebie...

Koniec odcinka 1

pesti69 · Wysłany: 10:13:55 25-07-08 Temat postu:

świetny odcinek

Lucia wejście smoka

Andy jest nie wporządku

MadaFaka xD. · Wysłany: 14:39:49 25-07-08 Temat postu:

hihi, dzięki że się podoba ;P

julcia · Wysłany: 14:49:51 25-07-08 Temat postu:

Jest super!

MadaFaka xD. · Wysłany: 14:59:51 25-07-08 Temat postu:

Dziękuję 'julcia' ;*