Telenowele

Aishwarya · Wysłany: 18:00:58 29-03-08 Temat postu:

@siu, odcinek jest GENIALNY!
Śliczny, nio zwłaszcza końcówka
Nio chyba on przeżyje? Liczę na to

Oni są BOSCY

anula:) · Wysłany: 20:04:04 29-03-08 Temat postu:

Zgadzam się, odcinek świetny.

Takiego pojednania to jeszcze nie było.
Przed Osvaldem trudne zadanie. Na pewno sobie poradzi.

Niech Maite szybko dojdzie do siebie.
Pozdrawiam.

Klaudusieniczka · Wysłany: 20:47:43 30-03-08 Temat postu:

Mam nadzieję, że Osvaldo wyjdzie z mafii..i ze wyjdzie z niej cało.
Odcinek piękny

@si@ · Wysłany: 10:01:35 31-03-08 Temat postu:

przepraszam za ta przerwę, ale już dziś napewno ukaże się nowy odcinek

@si@ · Wysłany: 10:30:39 31-03-08 Temat postu:

Odcinek 143

Osvaldo patrzył od kilku minut w milczeniu na Fernanda. Zastanawiał się nad jego słowami.
- Wiem, że moja propozycja może być dla ciebie zaskakująca. – Fernando przerwał to krępujące milczenie i dodał – Naprawdę jednak chcę ci pomóc w wymierzeniu sprawiedliwości.
- Posłuchaj Colluci. – odparł twardo Osvaldo – Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, co mówisz. Więc przypomnę ci – to świat mafii. Tu nie ma litości. Więc jeśli staniesz obok mnie, staniesz się dla nich celem.
- Wiem o tym. – odparł szybko Fernando i przeszedł się po gabinecie – Ale widzisz … ci ludzie chcieli zabić Maite. Popełnili niewybaczalny błąd. I chcę pomóc ci w zemście na nich.
- To nie będzie zemsta. – podkreślił Osvaldo – Raczej definitywne rozstrzygnięcie tego bagna, w którym siedzę od lat. – ostatnie słowa Osvaldo wypowiedział z goryczą.
Fernando spojrzał na niego lekko zdziwiony. Na każdym kroku przekonywał się do tego człowieka. Od momentu, w którym na zawsze zrezygnował z Maite, mógł spojrzeć na niego bardziej obiektywnie.
- Jakkolwiek byś tego nie nazwał. Chcę ci w tym pomóc i proszę – zrobił krótka pauzę i dodał - Nie odmawiaj.
Osvaldo westchnął ciężko i spytał nagle:
- Potrafisz posługiwać się bronią?
- Tak. – odparł pewnie Fernando.
- Wnioskuję z tego, że nie byłeś takim świętoszkiem przez całe życie. – Osvaldo uśmiechnął się mówiąc te słowa.
- Maite widać ma słabość do złych facetów. – odparł z uśmiechem Fernando.
Osvaldo kiwnął głową i podszedł do niego podając mu rękę.
- W takim razie przygotuj się. To będzie ciężka rozprawa.
- A potem? Zamierzasz wyjechać z kraju?
- Nie. Chcę doprowadzić sprawę do końca.
- Przecież mogą cię skazać.
- Nie, jeśli będę świadkiem koronnym. – Osvaldo uśmiechnął się przebiegle.
- Wszystko już zaplanowałeś.
- Nie. – odparł cicho Osvaldo i spojrzał w okno nostalgicznie – Jeszcze nie wiem, czy wyjdę z tego żywy. Tego nie mogę zaplanować, dlatego …
- Zajmę się nimi, jeśli o to chciałeś poprosić, ale i tak zrobię wszystko co w mojej mocy, abyś do niej wrócił. Ona kocha tylko ciebie. – Fernando mówił szybko i zdecydowanie, choć przez chwile jego głos się załamał.
Osvaldo popatrzył na niego. Przez chwilę trwali tak w milczeniu. Dwóch mężczyzn kochających tę sama kobietę.

vivien · Wysłany: 13:14:50 31-03-08 Temat postu:

coraz bardziej lubie tego Ferdka

w ogole to zdjecia Osviego jest poprostu ahh

musi wyjsc z tego wszystkiego calo...jesli chce byc swiadkiem koronny to w sumie i tak bedzie w ciaglym niebezpieczenstwie przeciez kazdy moze targnac sie na jego zycie...ale lepiej skonczyc z tym swiatkiem niz tkwic w tym przez reszte zycia...Osvi musi wysjc z tego caly aby wrocic do Maite i swoich coreczek

pozdrawiam cieplutko

Jen · Wysłany: 16:27:03 31-03-08 Temat postu:

Coś czuję, że Fernando umrze, nie życzę mu tego, ale mam jakieś takie głupie przypuszczenie. No i zostaje nam jeszcze Veronica, ta żmija na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i będzie starała się namieszać. Swoją drogą jak można być aż tak pozbawioną uczuć i zimną babą?

Ona chyba nigdy nie zrozumie co to znaczy naprawdę kochać, dla niej liczą się tylko pieniądze i pozycja, które i tak już straciła. A taki upadek boli, ją zabolało... i to bardzo. Żal mi jej rodziców, jak tacy dobrzy ludziem ogli wychować kogoś tak oziębłego jak ona?
Cieszę się, że Maite wraca do zdrowia. No i bedzie szczęśliwa z Osvaldo (przekonałam się do niego

) bo nic mu się nie stanie

Nie może nic się teraz stać. Musi być z Maite i z córkami, no i z Felixem bo o nim też nie wolno zapomnieć

Pozdrawiam

giovanna · Wysłany: 20:28:35 31-03-08 Temat postu:

Też wydaje mi się że Ferdek zginie

A nawet zaczęłam go tolerować bo "lubieć" byłoby za mocno powiedziane zaimponował mi swoją postawą
Pozostaje czekać rozwiązania

@si@ · Wysłany: 13:59:14 01-04-08 Temat postu:

Odcinek 144

David patrzył od kilku minut smutnym wzrokiem na Sarę. Nie wyobrażał sobie dnia bez niej, a co dopiero kilku albo kilkudziesięciu?
- To bezsensu! -rzucił zdenerwowany - Po co macie wyjeżdżać??
- Tata oto prosił. Stwierdził, że Maite potrzebuje zmiany klimatu. - odparła patrząc na niego smutno - To tylko miesiąc. - dodała próbując go udobruchać.
- Tylko miesiąc?? - żachnął się i dodał smutno - Nie wyobrażam sobie tej rozłąki.
Sara podeszła do niego i wtulając się w jego ramiona odparła:
- Mnie teżjest cięzko na myśl o roztsaniu, ale przecież wrócę...
David przygarnął ją do siebie i pocałwał jej ciemną główkę. Domyślał się czym jest spowodowany ten nagły wyjazd, ale wolałl nie denerwować Sary.
- Będziemy musieli jakoś wytrzymać. - wyszeptał nadal nieprzekonany.

Alex szybkim krokiem wszedł do gabinetu Fernanda i rzucił od progu:
- Mamy kłopoty.
- Co się stało?? - spytał Fernando wychylając się zza okiennicy.
- Veronica uciekła ze szpitala. - odparł szybko Alex.

Eliza007 · Wysłany: 14:15:48 01-04-08 Temat postu:

Ciekawe czy Sara rzeczywiście wyjedzie.
David coś nie chce żeby wyjeżdżała,może coś przeczuwa....
Farnandro teraz bedzie zdenerwowany ucieczką Veroniki,ale Alex trzyma wszystko na wodzy:P
jak ty to robisz,że piszesz takie odcinki:P
ale czemu taki krótki?

zapraszam tez do mnie na odcinek i Entradę z A& V!!

giovanna · Wysłany: 15:15:36 01-04-08 Temat postu:

rozstanie i to aż miesiąc

Czuje że Veronika jeszcze nie powiedział ostatniego słowa

Karolllina · Wysłany: 16:14:20 01-04-08 Temat postu:

heh mi się wydaje tak jak Asi że Fernendo nie przeżyje... heh wydaje mi się podobnie ze zginie ratujac kogoś... Lornę, albo Osvaldo... heh no to widzę, że Vera uciekła... ojć niedobrze, ta wariatka jest gotowa na wszystko ;/

Natka*** · Wysłany: 18:27:04 01-04-08 Temat postu:

Świetne odcinki

Fajnie, że Fernando chce pomóc Osvaldo jednak czuję, że będzie z tego jakieś nieszczęście... Sara i David będą musieli rozstać się na cały miesiąc. Dziewczyna nie wie co jest prawdziwym powodem tego wyjazdu... Veronica uciekła ze szpitala . Ta kobieta jest nieobliczalna

Czekam na newik i pozdrawiam

green_tea · Wysłany: 18:31:02 01-04-08 Temat postu:

Biedny David

napewno przezyje rozstanie z Sara

Fabio takze zebral u mnie kilka punktow.Ale i tak wole Osviego

Oby tylko mu sie nic nie stalo..
Veronica uciekla...Oby nie zrobila czegos Lornie..

anula:) · Wysłany: 19:24:40 01-04-08 Temat postu:

O, panowie się jednoczą, to dobrze.
Coś czuje, że jeden z nich nie wyjdzie z tego cało.

Obym się myliła.

Szkoda Davida, ta rozłąka bbędzie bolesna.
Ale lepiej dmuchać na zimne.
Ta wariatka uciekła, szykują się kłopoty.