Telenowele

NiuNia · Wysłany: 17:58:32 03-02-08 Temat postu:

super super i jeszcze raz super tak sie ciesze że david i sara sie pogodzili czekam z utesknieniem na kolejny odcinek z REBECĄ I ALEXEM pozdrawiam

Magi · Wysłany: 18:18:38 03-02-08 Temat postu:

jupi!!!! nareszcie się pogodzili

Sara pomysłowa jest

czekam na odcinek z A&R a Lorna powinna powiedzieć Osvaldo prawde

NeSska* · Wysłany: 18:28:27 03-02-08 Temat postu:

Aaaa genielnie!!!! MOja ukochana parka razem! hihi Sara jest świetna:D

Asiu nie mogę się doczekać nstępnego odcinka:D

anula:) · Wysłany: 20:32:35 03-02-08 Temat postu:

Super, że sie pogodzili, nareszcie zaczyna się układać.
Może teraz mama Davida powinna zaznać odrobiny szczęścia?

@si@ · Wysłany: 20:48:23 03-02-08 Temat postu:

napewno zazna

w najbliższych odcinkach

anula:) · Wysłany: 20:50:37 03-02-08 Temat postu:

@si@ · Wysłany: 20:54:04 03-02-08 Temat postu:

jutro

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 20:54:59 03-02-08 Temat postu:

Sara i Davis są razem!

Yes!

Cristobal to szma*a

A Fabio też mnie denerwuje, po co namawia Maite do milczenia?

Przecież Osvi kocha May!
Czekam na new ;*

anula:) · Wysłany: 20:55:05 03-02-08 Temat postu:

NiuNia · Wysłany: 21:05:23 03-02-08 Temat postu:

@si@ · Wysłany: 21:29:49 03-02-08 Temat postu:

napisałam jeszcze jeden

zaraz wstawię

NiuNia · Wysłany: 21:32:20 03-02-08 Temat postu:

super

Pippa · Wysłany: 21:33:41 03-02-08 Temat postu:

czekam

@si@ · Wysłany: 21:34:01 03-02-08 Temat postu:

Odcinek 94

Alex wszedł do gabinetu Fabio i zastał go siedzącego w fotelu. Był wyraźnie zamyślony.
- Szefie… - Alex wyrwał go z zamyślenia – Coś się stało?
Fabio przetarł twarz dłońmi i westchnął. Oparł ręce na udach i wpatrywał się w okno.
- To nie ma sensu Alex. – rzucił w końcu – Spotkałem tego drania. Cristobala. Ale zemsta na nim nie jest już moim celem. Teraz, kiedy Maite nie chce być ze mną, Cristobal jest tylko gnidą, która nic nie znaczy. Zemsta na nim nie jest dla mnie ważna. Skoro Maite nie chce do mnie wrócić, nic innego mnie nie obchodzi. – Fabio kolejny raz westchnął. Było mu wyraźnie ciężko, ale mówił spokojnie. - Chciałeś o coś zapytać? – spytał spoglądając na Alexa.
- Chciałbym prosić o wolny dzień. – rzucił Alex.
- Jasne. Możesz spokojnie jechać, gdzie chcesz. – odparł cicho Fabio i znowu spojrzał w okno.
Alex odwrócił się i chwycił za klamkę. W ostatniej chwil cofnął się jednak i odparł:
- Szefie, może Maite nie jest jedyną kobietą na świecie. Może warto…
- Dzięki Alex. – przerwał mu Fabio nawet na niego nie patrząc – Jeśli nie Maite, to żadna.
Alex kiwnął głową i wyszedł z gabinetu szefa. Spojrzał na zegarek i szybko wyszedł z domu.
Kiedy podjechał pod dom Rebeki kolejny raz powtórzył sobie, że musi zrobić wszystko, żeby zgodziła się na jego propozycję. Jednak, kiedy otworzyła mu drzwi i spojrzał na nią, nie był już taki pewien tego, czy ona się zgodzi. Musiał jednak spróbować.
- Słucham? – spytała zdumiona.
- Chciałbym zabrać cię na małą wycieczkę za miasto. – powtórzył mniej pewnie niż wcześniej.
- Ale ja… ja … nie mogę… mam dużo zajęć! – rzuciła szybko i zaczęła nerwowo chodzić po pokoju – Zresztą nie nadaje się na wyjazdy za miasto.
- Ale dlaczego! Zobaczysz… będzie fajnie. Dawno nie byłem u moich dziadków. Mają naprawdę ładny kawałek ziemi.
Rebeka popatrzyła na niego niepewnie. Serce podpowiadało jej, że powinna się zgodzić. Gdzieś w środku ucieszyła się słysząc propozycję Alexa, ale jakaś druga część jej wahała się.
- Jedź mamo! – usłyszała za sobą słowa syna i poczuła jego rękę na ramieniu. Spojrzała na niego jak przestraszone dziecko, a on uśmiechnął się do niej dodając jej otuchy.
- Wreszcie jakiś głos rozsądku! – zawołał z ulgą Alex i posłał uśmiech Davidowi.
- No nie wiem… - wyszeptała Rebeka, a David podał jej kurteczkę mówiąc:
- Jeśli martwisz się o mnie, to informuję cię, że umówiłem się z Sarą, więc i tak zostaniesz sama, a tak… - David spojrzał na Alexa dodał - Rezygnujesz z miłego towarzystwa.
Rebeka wzięła od syna kurteczkę i zarzuciła ją na siebie mówiąc:
- Dobrze. W takim razie jadę. Ale pamiętaj – żadnych głupstw! – to mówiąc uściskała Davida i dała mu buziaka.
- A ja też dostanę? – spytał Alex wesoło.
- Nie zasłużyłeś. – zaśmiała się Rebeka i po chwil oboje wyszli z mieszkania.

anula:) · Wysłany: 21:37:53 03-02-08 Temat postu:

Oj oj kroi się coś ciekawego..........................Hmmmmm
Alex jest cudny, mało mu buziaków. Może niedłudo dostanie..........
Czekam niecierpliwie na new.