Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

THE AGENTS: The Royal Flush #46 ost. (awangarda&Eillen)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 42, 43, 44  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:03:17 18-08-13    Temat postu:

Ja Was zabiję! Po pierwszej części miałem łzy w oczach, piszę to całkiem na poważnie. Po prostu ta scena, kiedy Sara umierała, a właściwie umarła była jeszcze piękniejsza niż ta, kiedy Matt wspominał o Hailey na balkonie
Nie wiedziałem jak mogłyście postąpić tak z losami Sary i Curta(którego w końcu polubiłem, chociaż na sam koniec).

Ale zaraz... Patrzę. Jeszcze druga część
I właśnie w tej dwie niespodzianki: Sara ożyła i Hailey żyje. Po prostu brak słów!
Dwa zmartwychwstania
Ciekawe jak Sara zniknęła z tego szpitala. Pewnie pilnowała ją policja, a to jeszcze bardziej stawia to zniknięcie w bardziej... zagadkowym świetle.
Życzę Sarze i Curtowi jak najlepiej.  Na chwilę obecną to przebili nawet Matta i Lexy, choć nigdy bym nie pomyślał, że tak się stanie.
Powracając do Hailey. Po jaką cholerę wracała?! Ja już ułożyłem w głowie swój własny scenariusz z Mattem i Alexandrą, a tu takie coś.
Ale mimo wszystko się cieszę, że Hailey ożyła Jak to brzmi... Ponad pół(?) opowiadania oswajaliśmy się z bólem Gravesa po stracie ukochanej, aż tu nagle dostał wielki prezent. Zagadka jej losów bardziej mnie ciekawi niż zniknięcie Sary. Jak jedna jest, to druga znika

Ja też muszę podziękować A więc dziękuję za to cudne opowiadanie, którego czytanie sprawiało mi niesamowitą frajdę do samego końca Dziękuję za niezwykle złożone postacie, za te wszystkie zwroty akcji(których nigdy nie brakowało). Dziękuję za Alexandrę, Matta, Sarę i nawet za Curta! Jak ja go nie lubiłem na początku, a teraz go wręcz podziwiam Nawet nie domyślam się ile pracy, czasu kosztowało Was takie wspaniałe dzieło, zasługujące na wydanie w wersji e-booka Myślę tak, bo dla mnie to jest bestseller nr 1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:23 19-08-13    Temat postu:

Haha... no i mam swój mały sukces - Curt i Sara przebili Matta i Lexy, a do tego jeszcze okazuje się, że agent Evans mimo wszystko da się polubić Jestem z siebie dumna ;D
Na pocieszenie mogę zdradzić jedynie, że Alexandra z pewnością nie zniknie z opowiadania - w końcu to strasznie ciekawska bestia i musi być tam, gdzie się coś dzieje, a dziać się będzie, więc kwestia jej ewentualnego związku z Mattem pozostaje otwarta A Hailey... cóż - może przy bliższym poznaniu zyska w Twoich oczach, jak Curt ;D

Jeszcze raz dziękuję za poświęcony nam i temu opowiadaniu czas i wszystkie miłe słowa - naprawdę aż cieplej na sercu, kiedy się ma świadomość, że to, co tam sobie gryzmoliłyśmy się komuś podoba

p.s. Jak nas zabijesz, to z pewnością nie dowiesz się, co było dalej, więc może to jeszcze rozważ, bo my raczej nie zmartwychwstaniemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:11:24 20-08-13    Temat postu:

Aaaa, jezuu. Zaczęłam czytać post nad Tobą Aga i się przeraziłąm, kiedy przeczytałam, że Sara nie żyje. Dobrze, że doczytałam do końca jednak post. Obiecuję, że jak tylko wróce do domu to wszystko nadrobię! Pozdrawiam Aguś :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:03:22 20-08-13    Temat postu:

Aniu Jesteś ^^
My się stąd nigdzie nie ruszamy, także odpoczywaj sobie spokojnie i ciesz się wolnością, a potem wracaj tu z Twoimi pomysłami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:45 20-08-13    Temat postu:

Taa, chciałabym odpoczywać. Jestem w pracy, nad morzem, tzw. sezonówka. Więc jak siądę wieczorem przed netem, to nic mi się nie chce, chwile posiedzę i spać od razu, więc nie mam jak nadrobić zaległości. Zobaczyłam też, że są tu jakieś nowości. Aż miło patrzeć, aby tylko się nie zatrzymało to. Za jakiś czas przysiadam i nadrabiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:07 20-08-13    Temat postu:

Ja właśnie w poniedziałek wróciłam do pracy po urlopie i się nie mogę odnaleźć Przedtem odliczałam do urlopu a teraz zaczynam odliczać do świąt - i tak ciągle do czegoś ;D
Rzeczywiście troszkę się ożywiło forum, ale to pewnie dlatego, że są wakacje - boję się, że niedługo to się skończy. Zobaczymy. Ale ciągle czekam na ciąg dalszy Twoich historii, także wiesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:29 20-08-13    Temat postu:

Aga, do świąt to masz jeszcze, a jeszcze. Ja wrócę do domku, to też miesiąc jeszcze wolnego, więc myślę, że coś ruszę.
Fakt, trochę się ożywiło, ale i tak nie jest to samo. Jednak oby przetrwało po wakacjach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:58:28 20-08-13    Temat postu:

Nie sprowadzaj mnie tak brutalnie na ziemię - to tylko cztery i pół miesiąca, zleci szybko
Nigdy już nie będzie tak samo, ale grunt, że w końcu coś drgnęło, a może z czasem będzie jeszcze lepiej, oby!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:27:13 24-08-13    Temat postu:

Dobrze, że Alexandra nie odejdzie w zapomnienie Mam nadzieję, że pokaże Hailey, gdzie jej miejsce :devil: Po prostu wyobraziłem sobie Natalie Portman z Mattem Bomerem i koniec. Jak stanie się coś innego (czyli Graves wróci do Hailey) to będę niezadowolony No kurcze... Zły jestem trochę, że wróciła Ale z drugiej strony się cieszę, bo z pewnością namiesza trochę w następnej części i będzie się działo Nie mogę się doczekać
Jeszcze raz napiszę, że śmierć Sary była napisana bardzo pięknie i wzruszyła mnie
Nie zabiję Nie mam mowy, bo macie mi napisać co dalej z Sarą i Curtem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:03:59 24-08-13    Temat postu:

Przed Sarą i Curtem na pewna długa droga - Evans musi ją przede wszystkim odnaleźć, a przecież ma słabość do kobiet, więc kto tam wie co się wydarzy.
Co do Matta i Hailey to też nie będzie im łatwo, z wielu powodów No i właśnie trafiłeś w sedno - Hailey wróciła chyba przede wszystkim po to, żeby namieszać Nie wiem jakie Marta ma plany względem niej i Matta, ewentualnie Matta i Lexy - ja z pewnością nie jestem w stanie powiedzieć, z którą panią wolałabym go związać, na szczęście to nie mój problem ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:25:22 10-09-13    Temat postu:

Przeczytałam! Ale zupełnie nie wiem od czego zacząć. I mimo iż to koniec, czuję wielki niedosyt, bo raczej nie wszystko wyszło na jaw. Nadal tkwią pytania co? jak? kto? Czasami czytałam i muszę się przyznać, że się gubiłam. Może przez to, że przez długi, długi czas miałam przerwę. I ciężko było usiąść, wiedząc, że jest tyle odcinków do nadrobienia, ale nawet nie zauważyłam, kiedy czytałam ostatni odcinek. Wciągnęło jak nic!

Wybacz Aga, że mimo iż koniec, to są kwestie, których nie rozumiem. Kwestia syna Alexey'a. Uwierzyłam, ze jego synem jest Matt, ale fakt, że chce w jakiś sposób niby współpracować z nim, wciąż uważałam, że to plan od samego początku. Bo przecież Matty chyba by tego nie zrobił?! Nie rozumiem, jak podawał się za Spacter'a, czy jak to działało. Alexey uwierzył mu na słowo, że jest jego synem i tyle? Co prawda nadal się zastanawiam czy to prawda, że Matt albo Curt to jego syn, któryś z nich. Czuję niedosyt z tym, jak ze wszystkim.

Czuję też, że moja sympatia do Lexy wzrosła! Bo jak pamiętasz, nie przepadałam za nią od samego początku. Taka wścibska babka, która plątała się pod nogami Matta. No, ale .. ale ... szkoda mi jej było, gdy trafiła do Alexa i jeden goryl od niego chciał się do niej dobrać. Czasem szkoda, było jak Matty ją nieco potraktował, nie przyznając się do niej, ale jak się domyślam, chciał stwarzać pozory. Ale scenka, kiedy się nią zajmował, z jaką czułością, aż się miło zrobiło.

No i moja ukochana para Aż mi przykro było, że tak mało ich było. Bo naprawdę kontynuując od połowy, to za wiele ich nie było. Aż się tęskniło za nimi! Swoją drogą i tu nie rozumiem wszystkiego do końca. Sara niby nie jest świadoma, albo może jednak jest? Dlaczego zgodziła się odejść od Curta? Przez długi czas się nie odzywała, dopiero po jakimś czasie chciała się z nim spotkać, tylko po to, aby się rozstać. Kim dla niej jest Nancy? Co się z nią działo przez ten czas? Co wie na temat pracy jej ojca? Co znaczą literki na jej bransoletce? I co się z nią stało? Widzisz ile tu jeszcze pytań jest?

Podczas czytania, wprawdzie wiele wpadło mi do główki, co powinnam napisać, co się nasuwało, ale zbyt dużo tego było. Bo o wielu rzeczach nie napisałam. Sam fakt, co ma w tym wszystkim Walton - nowy partner Beth - byłej eks Liama. Czy też nasz Sheila.. albo słodka Bella, któa nas zaskoczyła. Cicha, skromna, miłą, urocza Bella. A tu, ta dam.

Domagam się drugiej części Aga! To tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:19:34 11-09-13    Temat postu:

No i właśnie o to nam chodziło Aniu - by pozostał niedosyt. Oczywiście w pełni zdajemy sobie sprawę, że sporo tu namotałyśmy i są pytania na których odpowiedź pewnie jeszcze przez jakiś czas nie padnie, nawet jeśli w końcu się zbierzemy, by dokończyć drugą część.
Co mogę zdradzić odnośnie Twoich spostrzeżeń? Hmm... Jack Specter - to fałszywa tożsamość, przygotowywana przez lata przez DEA. Alexey sprawdzał Jacka a swego rodzaju punktem kulminacyjnym tego sprawdzania okazał się moment, w którym pokazał jego zdjęcie Belli i wtedy dowiedział się, że to nie Jack Specter a Matt Graves - agent federalny. A czy wierzy, że faktycznie jest jego synem, czy w ogóle kiedykolwiek w to wierzył, to już osobny temat, tak samo jak to czy wierzy, że Matt naprawdę prowadzi podwójne życie Pewne jest to, że przedostanie się do grupy Rosjanina było częścią planu Matta, a na dzień dzisiejszy wychodzi na to, że to jednak Curt jest jego synem.
Teraz Sara - co wie, a czego nie wie, to jeszcze nawet my nie jesteśmy w stanie tego dokładnie określić, więc na tym polu wszystko jest możliwe. Z uwagi na to czym zajmował się jej ojciec, jest wielu ludzi którym na niej z różnych powodów zależy. Pamiętaj, że wciąż nie wiadomo też kto jest Damą
Nancy być może jeszcze się pojawi, Walton i Sheila też nie znikną, a nad literkami z bransoletki chłopcy będą pracować w kolejnej części Wszystko i wszyscy są tu po coś ;D

Dziękuję, że mimo wszystko chciało Ci się poświęcić czas by to wszystko przeczytać i cieszę się, że masz ochotę na więcej :* Znów chce mi się wrócić do pisania tego, ale sama na bank nie pociągnę tej historii, więc wszystko w rękach Marty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:45:49 11-09-13    Temat postu:

Eillen napisał:
Hmm... Jack Specter - to fałszywa tożsamość, przygotowywana przez lata przez DEA. Alexey sprawdzał Jacka a swego rodzaju punktem kulminacyjnym tego sprawdzania okazał się moment, w którym pokazał jego zdjęcie Belli i wtedy dowiedział się, że to nie Jack Specter a Matt Graves - agent federalny.


Gubiłam się kim jest ten Jack. Potem zrozumiałam, że Matt podaje się za jego syna, jako Jack[?]. Ale nie rozumiem czemu wcześniej Alex się nie spostrzegł. Znał go Brad między innymi. I w ogóle, że tak uwierzył, że to jego syn. To, że jak pokazał zdjęcie Belli i się zorientowała, to zauważyłam.

Cytat:
Pamiętaj, że wciąż nie wiadomo też kto jest Damą


Pamiętam. I skoro tajemniczą kobietą z prologu okazała się Bella, damą może być chyba każdy, nawet nowy bohater, jak kogoś wprowadzicie powiązanego.

To bierz Martę i piszcie! I wstawiać mi i innym kolejną część.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:01:19 11-09-13    Temat postu:

To może wyglądało na rozwleczone w czasie z racji obszerności tekstu, ale tak naprawdę działo się bardzo szybko, a Alex miał też inne rzeczy na głowie. No i w sumie nie miał w ogóle powodu, by przypuszczać, że Jack to jego syn. Sprawdził Jacka jako Jacka, niekoniecznie pod kątem tego, czy jest jego synem, i gdyby Matt sam nie dał mu tego do zrozumienia, to Alex pewnie w życiu by na to nie wpadł. Bo jakie miał podstawy? I nigdzie przecież nie pisało, że uwierzył Mattowi na słowo. Zresztą, gdyby tak było, to nie pytałby Belli o niego. Poza tym myślę też, że potem po prostu uznał, że niezależnie od wszystkiego, dobrze mieć swojego człowieka w DEA - i to agenta, a nie tylko sekretarkę i właśnie to liczyło się dla niego w pierwszej kolejności. Alex to były agent sowieckiego wywiadu - wytrawny pokerzysta, kto tam wie co mu siedzi w głowie? A Brad... Brad był chyba zbyt zszokowany by powiedzieć cokolwiek gdy Matt w jego obecności powiedział do Alexa "tato"

A z tym pisaniem to nie taka prosta sprawa. Niestety
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:24:32 11-09-13    Temat postu:

Fakt, pamiętam, że się uśmiechnęłam, kiedy Matt wychodził i powiedział do niego tato i jak był przy tym właśnie Brad. To było dobre.

No, ale macie już chyba jakąś część napisaną?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 42, 43, 44  Następny
Strona 43 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin