Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tu forma de sentir
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 132, 133, 134  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Waszą ulubioną postacią jest:
Emilia
42%
 42%  [ 15 ]
Alberto
8%
 8%  [ 3 ]
Jorge
8%
 8%  [ 3 ]
Manuel
31%
 31%  [ 11 ]
Daniela
8%
 8%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:24:59 11-11-07    Temat postu:

Jen napisał:
monioula napisał:
Carina zmądrzeje, ale teraz kto inny będzie uparty. Niestety


Kogo masz na myśli? :>


Alberta?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:22:45 11-11-07    Temat postu:

Dzisiejszy odcinek wam wyjaśni Dziękuję za wszystkie komentarze :*

Odcinek 109 – 'Kryminalistki'

Droga na komendę policji upłynęła im w ciszy. Pablo czuł, że zaraz oszaleje, już wolał się kłócić z tą dziewczyną, niż patrzeć jak smętnie wpatruje się w przemijające za oknem obrazy i rozmyśla o problemach wszystkich, nie myśląc o sobie. Cieszył się, że jego kuzyn znalazł taką dziewczynę. Choć Emilia była porywcza i impulsywna, to naprawdę kochała Manuela. Nie było w niej ani krzty egoizmu, starała się pomagać wszystkim, zapominając o swoich sprawach. Chłopak zdawał sobie sprawę, co musi czuć Emilia, oglądając mężczyznę który tak ją skrzywdził, kiedy próbował rozdzielić ją z ukochanym, posuwając się do takich czynów. A teraz jeszcze sprawa z Albertem…
Pablo zastanawiał się, co powiedzieć, by ją rozweselić, nic sensownego nie przychodziło mu do głowy, każdy żart wydawał się niestosowny. Na całe szczęście dla niego, dojeżdżali już na miejsce. Wysiadł by otworzyć jej drzwi, ale uprzedziła go i wysiadła bez pomocy. Szybkim krokiem ruszyła do wejścia, tak, że z trudem dopadł ją dopiero na korytarzu wewnątrz. Podłoga była śliska i zanim wyhamował, runął jak długi na ziemię. Emilia wybuchła śmiechem na ten widok.
- Czy naprawdę musiałem ryzykować życie, byś wreszcie zaczęła się uśmiechać? – zapytał, podnosząc się z ziemi i łapiąc się za obolałe części ciała.
- Prędzej czy później i tak bym się roześmiała, bo w końcu rzadko ma się okazję oglądać przyjaciółki za kratkami.
Oboje w lepszym nastroju udali się za jednym z policjantów w stronę cel. Carina i Laura zamknięte były razem z trzema innymi kobietami.
- Zostaw moje włosy grubasie, już dostatecznie mi je poczochrała tamta kretynka! – już z oddali dały się słyszeć głosy Laury, która wyrywała się jednej potężnej kobiecie, z którą dzieliła celę.
- Wyglądasz uroczo. Jak małpka w ZOO. – powiedział Pablo do dziewczyny, która skakała po ławkach, by uciec od natrętnej kryminalistki.
- Zamknij się. – syknęła przez zęby.
- Ale naprawdę, w paskach ci do twarzy.
- Nie przeginaj, pobyt tutaj nauczył mnie sporo i wolałabym nie być w twojej skórze, kiedy stąd wyjdę!
- A ty co taka agresywna, okres ci się zbliża czy co?!
Laura podbiegła do krat i wyciągnęła przez nie ręce w celu uduszenia złośliwego gościa i w tym momencie ujrzała Emilię. Carina na jej widok, również przestała chichotać i podeszła.
- Bogu dzięki, że jesteś.
- Nie spodziewałam się tego po was, dziewczyny. Bójka? Dlaczego?
- Chodziło o to, że Carina jest głupią, upartą kozą. – wyjaśniła Laura, rzucając towarzyszce więziennej mordercze spojrzenie.
- Czyli o Alberta? – dopytywała się Emilia.
- Właśnie o tą sprawę chodziło.
- Twoja znajoma z Veracruz nie potrafi zrozumieć, że miłości nie można nikogo zmusić. – wtrąciła się Carina, aby położyć kres atakom na swoją osobę.
- Możesz być spokojna. Nikt już cię nie będzie do niczego zmuszał. – powiedziała siostra Alberta, spuszczając głowę i oznajmiając, że musi zapłacić kaucję. Kiedy zniknęła im z pola widzenia, a Pablo spoważniał, bo zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji, Laura zapytała/
- O co jej chodziło?
- Nie chciałabyś wiedzieć.
- Ależ chcę i sądzę, że Carina też.
- Nie powinienem nic mówić, to nie moja sprawa.
- No właśnie, nie twoja. Więc powiedz, o co chodzi! – krzyknęła Laura, tym razem dosięgając go przez kraty i łapiąc za kurtkę. Wyswobodził się z uchwytu i poprawił ubranie.
- Alberto się poddał i nie zamierza dłużej czekać, aż się zdecydujesz. – wyjaśnił bez ogródek.
- W porządku. Wreszcie zrozumiał, że to nie miałoby sensu. – powiedziała Carina i wróciła na swoje miejsce siedzące. Trudno było dostrzec, że w jej oku zalśniła łza…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:43:23 11-11-07    Temat postu:

Extra odcinek.Heh dosyć zabawny ...To Carina dowiedziala się ze Alberto się poddał ...Chcialabym zeby z nim porozmawiała i byli razem szczęśliwi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:40:09 11-11-07    Temat postu:

- A ty co taka agresywna, okres ci się zbliża czy co?!

to było piękne

Nie ma sensu przekonywać głupiej... niech sama się w końcu przekona!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:03:19 11-11-07    Temat postu:

Monika odcinek fantastyczny normalnie boski :)hehe

Cytat:
- Zamknij się. – syknęła przez zęby.
- Ale naprawdę, w paskach ci do twarzy.
- Nie przeginaj, pobyt tutaj nauczył mnie sporo i wolałabym nie być w twojej skórze, kiedy stąd wyjdę!
- A ty co taka agresywna, okres ci się zbliża czy co?!


to było mocne hehe
nie no biedna Carina no ale co ona chce? Sama zawaliła sprawę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Love_Angel
Motywator
Motywator


Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:11:13 11-11-07    Temat postu:

Twoja telenowela jest genialna.Przeczytalam narazie pare ostatnich odcinkow i jestem pod wrażeniem.Ten odcinek oczywiscie tez bardzo mi sie podoba.Jak bym chciala zeby Carina i Alberto byli razem ! Ale ona jest taka uparta ...
Zapraszam cię na ''Amor Gitano''
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VANESSA*
Idol
Idol


Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:20 11-11-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:15:25 11-11-07    Temat postu:

Odcinek extra, niezle sie usmialam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:04:22 11-11-07    Temat postu:

A mówiłam, że Laura i Pablito pasują do siebie te dwa ogniste charaktery są dla siebie stworzeni xD mylę się tym, że ich ze sobą swatam? żal mi Cariny, więc to alberto pewnie teraz będzie na tyle uparty by odrzucić jej miłość no cóż, ale sama się o to prosiła ... no i te teksty Pabla ja chcę więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:22:41 11-11-07    Temat postu:

też chcę więcej taki krótki odcinek, a mi żal Carinki dziewczyna chciała dać sobie trochę czasu, ale nie powiedziała Alberto tego, że potrzebuje wytchnienia, a potem mogą być razem. no i teraz jemu sie odwidziało
Cytat:
Wyglądasz uroczo. Jak małpka w ZOO. – powiedział Pablo do dziewczyny, która skakała po ławkach, by uciec od natrętnej kryminalistki.
- Zamknij się. – syknęła przez zęby.
- Ale naprawdę, w paskach ci do twarzy.

Ta parka jest zabójcza! Naprawdę pasują do sibie, normalnie Emi i Manu na poczatku, ale bardziej agresywnie
Śliczny odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:06:11 11-11-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:49:02 11-11-07    Temat postu:

. Wywrocenie sie Pabla i tekst o okresie rzadza . Mam tylko nadzieje, ze Alberto i Carina zrozumieja, ze o swoja milosc trzeba walczyc ile mozna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:30:24 12-11-07    Temat postu:

No a teraz długo wyczekiwany comeback matki Emilii i Alberta
Dziękuję wam za wszystkie komentarze :*

Odcinek 110 – 'Wspomnienia Isabel'

Isabel Escandon siedziała w swoim biurze w siedzibie wytwórni płytowej ESC Music, którą odziedziczyła po zmarłym mężu. W ręku trzymała pogniecioną fotografię ze swojego wcześniejszego życia. Zanim została bogatą wdową, znającą dobre maniery damą i wreszcie wyniosłą kobietą, traktujących wszystkich z góry.
Na zdjęciu oprócz niej, ubranej w zwykłą, lnianą, kwiaciastą sukienkę, znajdował się również brodaty mężczyzna i dwójka dzieci: trzynastoletni chłopiec i dziewięcioletnia dziewczynka. Już nawet nie pamiętała, co znajdowało się w tle. Zapomniała, jak wyglądał jej dom, w którym zaznała tyle szczęścia.
Podróż w przeszłość przerwało jej pukanie do drzwi, a chwilę później pojawienie się Octavia Anzara.
- Mogę przeszkodzić? – zapytał, zamykając za sobą drzwi.
- Jasne, wejdź. – powiedziała, wskazując krzesło po drugiej stronie biurka. Kiedy mężczyzna usiadł i najwyraźniej chciał jej coś powiedzieć, przerwała mu, podając stare zdjęcie.
- To twoje dzieci? – spytał zaskoczony.
- I mąż. Pierwszy mąż.
- Nadal trzymasz to zdjęcie? Myślałem, że nie chcesz mieć do czynienia z przeszłością.
- To, że opuściłam dzieci, wcale nie znaczyło, że ich nie kochałam. Ja się po prostu bałam. Od początku wychowywania Emilii i Alberta, był ze mną ich ojciec. Kiedy umarł, obowiązki matki wydały mi się zbyt trudne do wykonania.
- Dlatego uciekłaś?
- Nie chcę, żebyś uważał mnie za złą kobietę. Nie byłam gotowa na przejęcie na siebie odpowiedzialności za dwa życia. Pewnego dnia, już jako wdowa, obudziłam się i miałam ochotę krzyczeć z rozpaczy i przerażenia.
- Nie osądzam cię, po prostu nie rozumiem twojego postępowania. Zamierzałaś kiedyś szukać dzieci? – zapytał Octavio, odkładając zdjęcia na biurko i patrząc, jak Isabel bierze je do ręki i z tęsknotą podziwia widniejące sylwetki.
- Nawet nie wiesz ile razy się nad tym zastanawiałam. Ale za każdym razem, gdy w głowie pojawiała mi się taka myśl, przychodziły wątpliwości: ich nowe życie, którego nie chciałam burzyć, żal i nienawiść spowodowana moją ucieczką… Zawsze znalazłam sposób, by tego nie robić. A teraz Emilia zrobiła to za mnie…
- Jest podobna do ciebie za dawnych lat.
- Ma moje oczy… Śliczna z niej dziewczyna, ale zdecydowanie jest bardziej odważna niż ja.
W oku Isabel zalśniła łza. Miała wyrzuty sumienia i ciężko było jej się do tego przyznać przed samym sobą. Teraz, kiedy wiedziała, że Alberto i Emilia są jej rodzonymi dziećmi, chciała odnowić z nimi kontakty, ale wydawało się być za późno na wszystko. A na domiar złego narzucała się narzeczonemu własnej córki.
- Właściwie to przyszedłem ci coś pokazać. – z rozmyślań i refleksji wyrwał ją wiceprezes firmy.
- Co takiego?
- Być może to plotka, nie wiem, ale…
- Nie obijaj w bawełnę, tylko mów. – nakazała i wtedy podał jej zwiniętą gazetę. Na pierwszej stronie plotkarskiego tygodnika widniało zdjęcie Jorge.
Kobieta szybko przekartkowała czasopismo, by znaleźć artykuł. Wzrokiem przelatywała po linijkach tekstu, ostatnia szczególnie przykuła jej uwagę:
- Nowym właścicielem Landeta Records prawdopodobnie zostanie Alberto Lozano…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:38:31 12-11-07    Temat postu:

Świetny odcinek. Jakoś nie jest mi szkoda Isabel...I znowu muszę czekać aż do jutra:((( ale warto:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:54:28 12-11-07    Temat postu:

Mi też nie jest jej szkoda, co to za wytłumaczenie? Głupia baba...
Wolę czytać o młodcyh, ale odcinek super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 132, 133, 134  Następny
Strona 84 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin