|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:12:10 26-09-07 Temat postu: |
|
|
kurczę szkoda mi Danieli... nie wierzę że to powiedziałam, ale mi jej szkoda, naprawdę... heh a ten Jorge to ... Kurczę no i euforia minęła o wygranej, teraz Alberto pewnie jest rozdarty... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:28:41 26-09-07 Temat postu: |
|
|
No nie ... Jorge nie może postawić na swoim
W gruncie rzeczy szkoda mi Laury, ale lepiej, że teraz dowiedziała się, że ona i Alberto nie moga być razem niz miałoby to nastąpić duzo później |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:45:49 26-09-07 Temat postu: |
|
|
Fascynujacy odcinek. Fakt, teraz moga nadejsc "mroczne czasy", ale tym bardziej bedzie jeszcze ciekawiej i dramatyczniej...Jorge - uh, czy ktos moze w koncu ustrzelic tega drania? . Ciekawe, co Alberto zrobi z ta kasa... |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:33:56 26-09-07 Temat postu: |
|
|
Fajnie, ze Laura sie wycofala. Lubie gdy "ta trzecia" w pore zrozumie, ze jest jak dla niej za ciasno. Teraz to juz Alberto i Carina moga dzialac:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27765 Przeczytał: 47 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:29:01 26-09-07 Temat postu: |
|
|
kiedy nowy odcinek? |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 22:47:50 26-09-07 Temat postu: |
|
|
ciekawe jak dalej będzie z Alberto....Mam nadzieję, że Daniela jakos wywyinie się Jorge bez porwania Emilii... |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:06:00 27-09-07 Temat postu: |
|
|
O tym, czy Daniela sie wywinie i jak zakończy się afera z Jorge, dowiecie się niebawem, gdyż najpierw chciałabym opisać inną sytuację. Wszystko dlatego, żebyście nie myśleli, że zapomniałam o pewnej postaci xD
Odcinek LXVI - 'Wyjazd Laury'
Jeszcze tego wieczora Laura była spakowana i gotowa do wyjazdu.
- Jesteś tego pewna? - spytała Emilia, patrząc znacząco na bagaże.
- Jak nigdy. Przyjazd tu i związak z twoim bratem to była pomyłka. Jedyną pociechą jest to, że spędziłam z tobą trochę czasu.
- Niewiele...
- Ale to zawsze coś! Sama w Veracruz nie wytrzymywałam. Odwiedziłaś mnie tylko raz, telefonowałaś kilka razy... Mam nadzieję, że teraz się poprawisz.
- Na pewno. - Emilia objęła przyjaciółkę ramieniem i westchnęła.
Następnego dnia Laura była jak nowo narodzona, nie dąsała się na Alberta, nawet zgodziła się, by odwiózł ją na dworzec. Pożegnała się ze wszystkimi i udała się do auta mężczyzny, który mimo usilnym jej wysiłkom, nie zdołał się w niej zakochać. W drodze jednak panowała cisza, dopiero, gdy Alberto zaparkował, odewał się.
- Odprowadzić cię?
- Nie, nie musisz. Pocią zaraz odjeżdża.
- Pójdę, zaniosę twój bagaż.
- Nie kłopocz się, mam walizkę na kółkach. - nastała niezręczna cisza, Alberto odetchnął i zebrał się na przeprosiny.
- Nie masz za co przepraszać, to ja się przeliczyłam. Powinniśmy pozostać przyjaciółmi, tak jak to było do tej pory.
- Nie chciałem, żeby tak wyszło...
- Żadne z nas tego nie chiało. Wiedz tylko, że życzę ci szczęścia. Mam nadzieję, że Carina jest tego warta.
- Carina nie czuje tego samego, co ja do niej, więc nic z tego nie będzie.
- Jesteś tego pewien? Myślę, że nie jesteś dla niej obojętny. Kobiety czują takie rzeczy. - Laura, widząc, że Alberto nic nie mówi, dodała: - Muszę już iść, bo mi pociąg ucieknie sprzed nosa i będziecie musieli mnie znosić o wiele dłużej.
- To nie kłopot.
- To byłby kłopot dla mnie, wolę zapomnieć o wszystkim z dala od tego ogniska. Ucałuj siostrę i powiedz jej, żeby trzymała się Manuela. On naprawdę ją kocha. - powiedziała dziewczyna, po czym objęła Alberta, wzięła walizkę i ruszyła w stronę dworca, od którego dzieliła ją tylko ulica. Przypomniało jej się coś, więc stanęła i obróciła się.
- Ta wygrana na loterii...
- Tak?
- Mówiłeś serio?
- Jak najbardziej.
- W takim razie... nie zapomnij o mnie i odłóż jakąś część. - uśmiechnęła się do niego beztrosko, jak gdyby nic się nie stało.
- Odłożę, ale przejdź na drugą stronę ulicy, nie można stać tak na środku.
- Spokojnie, chciałam się tylko pożegnać i przypomnieć ci o tych pieniądzach. Zadzwoń do mnie czasem.
Alberto stał jak wryty i nie słuchał, co miała do powiedzenia przyjaciółka jego siostry. Zajęty był przyglądaniem się pędzącego w jej stronę samochodu.
- Laura, uważaj! - krzyknął, ale niestety za późno. Rozpędzone Lamborgini uderzyło w stojącą na jezdni dziewczynę i z piskiem opon zahamowało kilka metrów dalej. Wysiadł z niego mężczyzna i razem z Albertem podbiegł do nieprzytomnej. To był Carlos Fonsi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:20:33 27-09-07 Temat postu: |
|
|
o ludzie ale sie porobiło Carlos Fonsi potrącił Laure no to sie zacznie i znów losy emilii i Carlosa w pewnym sensie sie powiązały |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:55:48 27-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:10:23 27-09-07 Temat postu: |
|
|
Laurze nie może się nic stać! Słyszysz?! Bardzo ją polubiłam i ani mi się waż jej uśmiercać Może miedzy nią i Carlosem by zaiskrzyło |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:10:48 27-09-07 Temat postu: |
|
|
No taka niespodzianka. O ile jak weszła na ulicę, to podejrzewałam, co się stanie, o tyle nie miałam pojęcia, że pojawi się Carlos. Ciekawe, co teraz zrobi Alberto, niech wzywa karetkę, a nie bije się z tym gwiazdorem, bo Laura może umrzeć. Mam nadzieję, że nic się nie stanie, ale i tak wolę Carinę. Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 12:17:21 28-09-07 Temat postu: |
|
|
Zabił ją?! Jak można przerwać w takiej chwIli?! Szybciutko pisz nowy! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:14 28-09-07 Temat postu: |
|
|
LXVII - 'Po szpitalu'
Alberto był przybity. To przez niego Laura zostałą potrącona przez tego gogusia. Gdyby okazał jej uczucie, nie musiałaby wyjechać i nic by się nie stało. A tak stał w poczekalni szpitala najbliższego do dworca obok Carlosa Fonsi, do którego co chwilę podchodziła jakaś pacjentka lub pielęgnierka, prosząc o autograf.
- Mógłbyś zachować powagę w takiej sytuacji? Prawie zabiłeś człowieka. - powiedział z wyrzutem, spoglądając na piosenkarza.
- To po co stała na środku ulicy? - zapytał zaczepnie Carlos, ale chyba uznał, że Alberto ma rację, bo odprawił dziewczyny.
Podszedł do nich lekarz.
- Jesteście rodziną poszkodowanej?
- Ja... można tak powiedzieć, a on ją potrącił. - Alberto wskazał na Carlosa, którego medyk zmierzył wzrokiem, rozpoznał i pozowlił jechać.
- Ale tak nie można! On mógł być pijany! Policja musi go przesłuchać.
- Moga sobie go przesłuchać w radiu, bo na okrągło leci jego przebój.
- Ale to nie jest sprawiedliwe! Laura mogła zginąć, a pan jako lekarz...
- Laurze nic nie jest, straciła tylko przytomność, bo miała wstrząs mózgu. Poza tym ma parę siniaków. Już się obudziła i czuje się dobrze. Wszystko dzięki walizce na kółkach, którą miała przy sobie. To ona zamortyzowała siłę uderzenia. - wyjaśnił lekarz, a Alberto mógł odetchnąć z ulgą. Carlos podziękował za informacje i zobowiązał się, że zostanie.
Do szpitala przybyli powiadomieni przez Alberta: Emilia, Manuel i Carina, która jeszcze chodziła o kulach, ale gips miał być niedługo zdjęty.
- Co ja widzę? - powiedział lekarz. - Manuel Landeta i Carlos Fonsi w szpitalu, w którym pracuję. Córki mi nie uwierzą... Mogę sobie zrobić z panami zdjęcie?
- Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł, moja znajoma została własnie przez niego...
Lekarz nie słuchał Manuela, bo właśnie szykował swój telefon z aparatem. Poprosił Emilię, by zrobiła im zdjęcie, a ona, choć niechętnie, zgodziła się.
Z Laurą, nie licząc sińców, było dobrze. Tego samego dnia została wypisana na własne życzenie, ale podróż do Veracruz nie wchodziła w grę. Cieszył ją jednak ten fakt, bo Carlos Fonsi w ramach rekompensaty zobowiązał się zawieźć ją do domu, na co wszyscy stanowczo się nie zgodzili. Woleli nie ryzykować z umiejętnościami drogowymi gwiazdora.
- Przecież prawie cię zabił! Dlaczego chciałaś się zgodzić na to odwiezienie do domu? - wypytywał Manuel Laurę w drodze powrotnej
- Prawie robi dużą różnicę. Przecież żyję i zostaję tu dłużej. No właśnie, dłużej. Nie wiem, jak to będzie. Musiałabym nadal widywać Alberta i mieszkać u Cariny.
- Masz coś przeciwko niej?
- Jest miła, ale...
- Ale co?
- Alberto jest w niej najwyraźniej zakochany, więc nasza trójka nie wróży nic dobrego.
Manuel wyhamował gwałtownie, pewien, że się przesłyszał.
- Zakochał się w Carinie?
- Chyba tak. Pewne jest, że ona nie jest mu obojętna. Zauważyłam to i dlatego uznałam, że nie ma sensu ciągnąc tego, co jest między nami.
Piosenkarz za kierownicą odgarnął włosy spadające na oczy do tyłu i westchnął.
- No i teraz kiedy wygrał na loterii i ma kasę, Carina może wreszcie się nim zainteresować.
- Co masz na myśly?
Odpowiedź na pytanie dziewczyny przerwało pukanie w szybę samochodu. To Alberto, widząc, że przyjaciel zjechał z drogi, również zatrzymał wóz i poszedł sprawdzić, co się dzieje.
- Laura źle się poczuła? - spytał.
- Nie, dlaczego?
- Bo stanąłeś.
- Coś mi wpadło do oka. - uśmiechnął się dość sztucznie Manuel, który zaczął się martwić o brata Emilii.
Podczas gdy pogawędka trwała, 20 metrów z przodu w wozie Alberta Emilia dyskutowała z Cariną. Drzwi od samochodu trzasnęły, więc były pewne, że to ich kierowca wrócił. Pomyliły się.
- Zmiana kierowcy. - usłyszały kobiecy głos, w którym rozpoznały Danielę Torres. - Kierowcy i trasy. - powiedziała, odwracając się i mierząc do nich z broni. - Miałaś być tylko ty, ale skoro nie ruszasz się bez obstawy... - kobieta odjechała, zostawiając osłupiałego Alberta z tyłu.
c.d.n. |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:54:40 28-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:55:31 28-09-07 Temat postu: |
|
|
Nieeee! Tylko nie Emi i Carina!!! A więc jednak Daniela je porwała, wielka szkoda. Że też Laura nie umiała trzymać gęby na kłódkę, zaczeła paplać o uczuciu Alberta, wyprowadziła Manuelita z równowagi i przez to Alberto się zaniepokoił. Mogło stać się jej coś poważniejszego w tym wypadku, wtedy zostałaby w szpitalu i Daniela nie miałaby okazji ich porwać Wiem, że jestem okropna, ale takie jest moje zdanie.
Poza tym odcinek świetny, pierwsza część utrzymana w konwencji humorystycznej, potem to napięcie. Szkodatych dziewczyn, ale przynajmniej będzie się działo. Czekam na new
PS. Śliczna syga i avek xD No i śliczna postać na nich, oczywiście |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|