Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W kręgu kłamstw
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 17:34:16 23-04-07    Temat postu:

dziękuje osóbkom któres skomentowały i zapraszam na next....

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.15

-Jak ty chcesz się zemscic
-ehh nie wiem bo sie w nim bujnęłam ale mam nadzieję że o nim zapomne.
Rubi przytuliła przyjaciółkę.
-Obie nas skrzywdził.
Wieczorem Natalia siedziała w mieszkaniu i płakała.ktos nagle zapukał do drzwi.Otworzyła bo myśłała że to Rubi czegos zapomniała jak ją odprowadziła.
w drzwiach zobaczyła Martina.
-Nie chce cie znac
Chciala zamknąc drzwi lecz on przytrzymał je ręką.
-Prosze naty daj mi porozmawiac wytłumaczyc.
-dobrze ale 5 minut.
Martin wszedł usiadł koło Naty chciał złapac ją za rękę.
-nie dotykaj mnie rozumiesz.
-Przpraszam wiem byłem podły wobec was wiem rubi wmawiałąm ze ją kocham....
-jak mogłes mi też pewnie to samo wmówiłes.
-zastanawiałam się dziś i właśnie z tobą było inaczej.
-a niby jak-irytowala się Natalia
-Oczekiwałem każdego spotkania z tobą kazdej minuty naszego spotkania.
-to samo powiesz Rubi.
-Nie bo zrozumiałem cos bardzo ważnego...
-niby co że fajnie się igra moimi uczuciami....
-nie zruzumiałem że cię kocham...
-wiesz co twoje 5 minut minęło wyjdz....
-Nat mówiłem szczerze jak nigdy....
-wyjdz rozumiesz nie chce słuchac wiecej twoich kłamstw..
Zamknęła drzwi i znowu rzuciła się na łóżko i zaczeła płakac.
Martin powiedzial sam do siebie
-Powiedziałem prawdę raz w życiu mam nadzieje ze mi wybaczy.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 8:23:04 24-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.16

Tymczasem Anhela i Pablo bawili się w najlepsze przechodzac w parku spotali markotnego martina.Pablo zaczepił go:
-Ej co się stało nie miałeś orgazmu
-odczep się i martw sie lepiej żebyś ty miał
-ulala jaki groźny
-mówię ci odczep się
-daj mu spokój nie widziesz ze jest przybity-powiedziała Anhela
-dobra zrobię to dla ciebie skarbie....
Odeszli Martin pomyślał.
-Dlaczego ja byłem taki głupi straciłem natalię przez moje głupie gierki...
Wszedł do baru i się upił.Potem przywedrował do Natali pod dom i zaczął wołac.
-Natalia wybacz mi kocham cię proszę wybacz.
Ona spojrzala przez okno i powiedziałą
-On jest kompletnie pijany...
Wyszła do niego.
-Upiłeś się
-Przez ciebie nie mogłem przestac myslec o tobie i się upiłem....
-wiesz co chodz do domu nie wrócisz w takim stanie a napewnoo nie wsiadziesz do samochodu....
Położyła go u sibie na kanapie zasnął jak baranek.
Ona tez zasnęła. Rano obudził się ledwo przytomny.
-Gdzie ja jestem....
Zaczął chodzic po domu nagle zobaczył łóżko a w nije kobiete odrył koldrę chcac sprawdzic kto tam jest ale odkrywając dostał z całej siły w twarz...
-pozwoliłam ci spac u mnie ale nie ze mną.
Wstała i założyła szlafrok.Martin chodz był ledwo prztomny nigdy nie widział piękniejszego ciała niż u Natalii....
-przepraszam to nie tak jak myslisz.
-wiesz conie mam ochoty żebyś mi się tłumaczyl idz stąd...
-dobrze pójde...ale pod jednym warunkiem.
-pod jakim...
Przyciągnął ją do siebie zaczał namiętnie całowac pociągnął ja na łóżko zaczął z niej zdejmowac koszule nocną i szlafrok kochali się namietnie.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 12:54:49 24-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.17

Rano oboje leżeli nadzy pod kołdrą Natalia patrzyła się w sufit.martin chciał ją pocałowc ale ona odsunęła się.
-Co sie stało.
-To się stało ze nie powinno się stac.
-nie wierzysz mi że cię kocham
-trudno mi ci wierzyc okłamałes mnie.
-załuje tego.
Rubi źle się poczuła rano poszła do lekarza.
-dzień dobry moje nazwisko to Ferer
-Już lekarz pania przyjmie
W gabinecie lekarza.
-Nie wyglada pani za dobrze...
-Wiem rano źle sie czułam,
-Zrobimy pani badania proszę zaczekac.
Tymczasem u Anheli i Pabla.
-Pablo wiesz co ja myslę
-Nie a co myślisz
-że nie bez powodu jestem podobna do Natalii
-to trochę dziwne ale możliwe...
-Pablo ja myśle ze moze ona byc ze mna spokrewniona...
-Co ty gadasz.
-Takie sa moje przeczucia i sprawdzę to...
Rubi siedziała na korytarzu.Podszedł do niej lekarz..
-Wiemy już co pani jest....
-Wiec słucham.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 7:41:11 25-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.18

-Słucham co mi jest....
-Badnai wykazały że jest pani nosicielka wirusa hiv
-Nie to niemozliwe tonie może byc prawda.
-Jeżeli bedzie pani przyjmowałą odpowiednie leki będzie można załagodzic objawom choroby...
-ale po co mam życ skoro i tak niedługo umrę....
Rubi wybiegła ze szpitala pobiegła do Martina.Pukakała do jego mieszkania.
-czesc Rubi co ty tu robisz?
-Martin musisz zrobic sobie badania na obecnosc wirusa hiv
-dlaczego?
-bo ja go mam
-ale przecież...
-nie ma pewnosci z toba współzyłam wiele wczesniej potem przespałam się z podejrzanym typem prosze sprawdz....
Martin szybko wybiegł i pobiegł do szpitala.
-dzien dobry chciałbym sprawdzic u mnie obecnosc wirusa hiv...
-proszę zaraz pana zbadamy.....
Po wszystkich badaniach Rubi i martin długo czekali w poczekalni....
przyszedl lekarz....
-mam dla pana wiadomośc.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 15:36:32 26-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.19

- a wiec nie jest pan zarażony
-jakie szczęście
-ma pan wielkie szczęście
-dziekuje bardzo pnaie doktorze
Rubi z martinem wyszli.
-dziekuje Rubi że mi powiedziałaś
-po prostu musialam to zrobic.
-przepraszam wiem że cię to zrani ale ja kocham natalię...
-nie martwi mnie to i tak zostało mi niewiele życia
-przykro mi
Martin przytulił ja
Tymczasem sylvia knuła razem z sarą
-zobaczysz pablowi dostanie się za to ze mnie porzucil
-a niby jak
-zabije jego ukochana to będzie kara
-jesteś okrutna
-nie doszło by do tego gdyby się chajtnał ze mną
-współczuje mu.....
-jego tez zabiję
-nie zrobisz tego
-a założysz się...
-jesteś potworem
-wiem
-a potem chajtnę się zjego ojcem
-wybaczy ci to
-on jest taki sam jak ja.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 15:17:24 27-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.20

-Prosze cię nie rób tego to wariactwo
-wcale nie niech pożałuje za to ze mnie skrzywdził
-przeciez ty go nigdy nie kochałaś...
-i co z tego nie zadziera się z Silvia Uribe
Natalia szła własnie na zakupy kiedy spotkala Anhelę..
-czesc moj klonie-zażartowała Anhela
-wiesz co chodzmy zrobic badania DNa
-tez o tym mysłałam wiesz to może byc dobry pomysł..
-też tak sadze
-dowiem sie odpowiedzi na nurtujace mnie pytania...
-to chodzmy...
dziewczyny poszły do szpitala.
-chciałybyśmy zrobic badania dna...
-juz prosze poczekac..
-dobrze...
-a własciwie proszę bardzo mogą panie już pójsc do gabinetu doktora,...
dziewczyny poszły przedstawiły swój problem i doktor dlał im skierowanie na badania...zrobiły je wyszły ze szpiatala...
-teraz musimy tylko czekac...
-pwoeidzieli że zadzwonią za kilka dni...
Kilka dni później...
-dzien dobry tu my ze szpitala pani Anhela Cardenaz...
-tak słucham...
-są wyniki badan dna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 12:46:09 28-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.21
-a więc pani Cardenaz i pani jesteście siostrami bliźniaczkami...
Anhela ucieszyła się wiedziała że nie bez powodu czuła że coś łaczy ja z Natalią...
-Dziękuje bardzo...
Zadzwoniła do siostry...
-Natalia możemy się spotkac....
-okey...a gdzie
-u mnie...
- agdzie mieszkasz..
-mujer19
-okey zaraz będę...
20 minut później Natalia zapukała do drzwi Anheli...
-Witaj Naty...
-cześc po co dzwoniłaś...
-bo ponieważ przyszły wyniki bdań DNA.
- i jaki wynik..
-jesteśmy siostrami...blixniaczkami
-naprawdę nie moge uwierzyc czyli jesteś moja jedyna rodzina....
-tak
Siostry usciskały sie rozmawialy całe popoołudnie gdy anhela pożegnałą siostrę zadzwonił telefon...
Odezwał się głos...
-zabije cię....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 9:20:35 29-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.22

-Halo kim jesteś
Myślała że ktoś sie odezwie ale morderczyni odłozyła słuchawkę.
-ciekawe kto to sobie żarty ze mnie robi.
Odłożyła słuchawkę i poszla na zakupy.Silvia zaczaiła się za budynkiem koło którego wchodziła Anhela.Kiedy nikt nie widział wciągneła ja na zaplecze.Anhela chciała krzyczec ale nie mogła Silvia zakleiła jej usta taśma.
-No słodziutka zabrałaś mi Pabla chociaż go nie kochałam ale tak się ze mna nie bawi...
Anhela była wystraszona to furiatka jakaś zrobi jej krzywdę mówiła jeszcze o Pablo.
Silvia wepchnęła Anhele do samochodu i zawiozła do swojego mieszkanoia,
Wepchnęła ja i kopnęła mocnow brzuch.
-Dzisiaj umrzesz rozumiesz nie przeżyjesz za to że zabrałąś mi Pabla....
Przycisnęła Anhelę do ściany i przyłożyłą nóz do szyji...
Ostrze otarło się o jej skórę....
Silvia zdarła jej taśme
-Możesz teraz coś powiedzieć...
-zabij mnie ale oszczędź pabla...
-nie nie oszczędzę go rozumiesz jesteś dziwką zabrałąś mi jego jego pieniadze zapłacisz za to...
odłożtyła nóz i wyjęła rewolwer był naładowany.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 16:47:33 29-04-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.23

Anhela była wystraszona wiedziała że Silvia zaraz strzeli miała już naładowany rewolwer.nie wiedziałą po co lecz wstała..
-Po co wstałąs prostaczko...
Anhela szybko podbiegła do niej lecz ta strzeliła...Anhela rzuciła się na podłogę na szczęście kulka ją nie trafiła....
-Myślałaś że mnie przechytrzysz....
Anhela leżała pod ścianą nie wiedziała co ma zrobić w końcu Kopnęła Silvie w nogę ta upadła krzyczałą z bólu Anhela zebrała siły i uciekła.Silvia jednak szybko pozbierałą się wybiegła za Anhelą..Anhela biegła prosto przed siebie aż w końcu wyladowała na moście...za nią stałą Silvia...
-Mysślałąś ze uciekniesz...
Silvia miała naładowany rewolwer Anhela stałą na końcu mostu.Silvia strzeliła anhela szybko odwróciła wzięła zakryła się torba która była bardzo twarda i nie wiadomo jakim cudem kula odbiła się od torby i trafiła w Silvię ta zachwiała się z kula proto w sercu i wpadłą do wody....Anhela była w szoku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 12:27:00 01-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.24

Na szczeście Anheli nic się nie stało.Umiała bardzo dobrze pływac rzuciała się do wody po Silvie wyciagnełą ją na brzeg i zadzwoniła po pogotowie...
-chce wezwac pogotowie tutaj jak jest most...
-dobrze zaraz będziemy.....
Anhela czekałą zaraz przyjechała karetka szybko zabrali Silvie i Anhele....
W szpitalu opatrzyli Anhele a Silvię zabrali na salę operacyjna....
Trwałą ona kilka godzin...
do szpitala przybył Pablo...Objał ukochaną...
-własnie sie dowiedziałem jak sie cieszę ze nic ci nie jest....
-to było straszne....
Anhela zaczęła płakać.....
Wtuliła się w pabla jak małe dziecko z sali operacyjnej wyszedł lekarz...
-Niestety nie mamy dobrych wiadomości....
-słucham panie doktorze...
-pani uribe nie zyję....
wszyscy byli zdzwieni.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 10:00:18 02-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.25
-O matko to niemożliwe ona musi żyć...
-Anhela kochanie prosze opowiedz mi co ona ci zrobiłą...
Anhela zebrałą się w sobie....
Zdecydowała się opowiedzieć Pablowi prawdę....
-ja szłam do sklepuona zaczaiła się na mnie za rogiem i zaciagnęła mnie do samochodu.
-co było dalej...
-Przywiozła mnie do swojego mieszkania...zaczęła mnie bić chciała strzelić ale udało mi się uciec kierowałam się w stronę mostu ona mnie dogoniła potem zaczęła mi grozić wyjęłą pistolet i wystrzeliła osłoniłam sie torba chociaż wiedziałąm że to niemożliwe żebym przeżyła .Nie wiem jakim cudem kula odbiła się od torby i trafiła w Silvie...
-Kochanie przez co ty musiałąś przejśc...
-ja skoczyłąm do wody żeby ją ocalić ja próbowałam ją ratować....
-Rozumiem nie obwiniaj się...
Do szpitalaweszła policja....
-Chcemy przesłuchać pania Anhelę Cardenaz.....
-dobrze-powiedziałą....
-pójść...z tobą-powiedział Pablo...
-Poradze sobie-odpowiedziałą,,....
Anhela poszła razem z policjantami////
Opowiedziałą im wszystko to co Pablowi....
-to wszystko zakończyła....
-dziękujemy za złożenie zeznań-powiedział jeden z policjantów....
Anhela wyszła.Było jej żal Silvi.Mimo tego co chciałą jej zrobić.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 18:11:07 02-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.26

Odbył się pogrzeb Silvi.
Wszyscy zebrali się pożegnac ja zwłaszcza jej kochanek.
Kiedy zakończyła się ceremonia wszyscy odeszli.
Ojciec Pabla i Martina został.
Przyłożył sobie rewolwer do głowy.
-kochanie ide do ciebie...
Strzelił nie miał szans aby przeżyć/
Umarł obejmując płytę kamienną swojej ukochanej.
Tymczasem Natalia i Martin rozmawiali.
-wybaczysz mi.
-ja jużdawno ci wybaczyłam...-powiedziałą....
-naprawdę...
-dziękuje bez ciebie moje życie było bez sensu.....
nagle zadzwonił telefon...
-Cześć tu Rubi...
-witaj co u ciebie....
-musimy się spotkać...
Nagle zapadło milczenie...w słuchawce....
_Rubi halo jestes tam.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 10:43:38 03-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.27

Rubidługo nie odzywała się Natalia zaczęła się
martwić.
Odłozyłą słuchawkę podbiegłą do Martina...
-Martin musimy jechać do Rubi...
-Kochanie nie powiedziałem ci o czyms...
-mów...
-Rubi ma hiv....
-Co to niemożliwe....
-Ja robiłem test nie jestem zarażony....
-czyli ja też nie chodzmy nie wiadomo co jej się stało....
Martin i Natali pojechali do Rubi...
Pukali do drzwi....
-rubi utórz-wołała natalia
-Lepie wejdzmy....
Zrobili tak jak powiedział Martin.
Weszli do środka zobaczyli lezącą niruchomo Rubi.
Natalia podbiegła do niej...
_rubi proszę nie umieraj musisz życ....
Martin przytulił Natalię...
-Natalia ona odeszła...
-To nie możliwe nie rubi....
-Nat ona byłą chora....
-ale mogła łdużej życ...
Do pokoju weszła matka Rubi....
-co się stało mojej córce....
-ona....
-no mów natalia...
-ona nie zyje.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 19:11:14 03-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.28

Następnego dnia pochowali rubi.
Natalia została nad jej grobem...
-dlaczego mnie opuściłaś....
nagle jej oczom ukazałą się Rubi...
-Natalia nie opuściłam cię..jestem ztobą po prostu wplątałam się w to bagno i musiałąm za to zapłacić....
-Ale śmiercią.?RTo nie za duzo...
-Nie mnie to osądzac.Prosze bądź szczęśliwa z Martinem...
Natalia chciała zadać jej jeszcze jedno pytanie ale już jej nie było.
Natalia odeszła.
Zobaczyłą Ojca martina i pabla za krzakami.
Spotkała na cmentarzu Sarę...
-Cześc ty jesteś natalia...
-tak...
-Nie będę ci przeszkadzała bądź szczęśliwa z Martinem...
-dobrze...
Uścisnęły się nawzajem....
-Wyjeżdżam-powiedziałą sara....
-dokąd...
-tam gdzie marzenia stają się rzeczywistością....

Powioedziawszy to odeszła w swoją stronę......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 9:49:43 04-05-07    Temat postu:

amarte es mi pecado

[link widoczny dla zalogowanych]

odc.29

Kilka miesięcy później.
Natalia i Anhela siedziały w ogrodzie.
Martin i Pablo podeszli do nich.
Oboje uklęknęli.
-Wyjdziecie za nas-powiedzieli oboje
-Tak
Łzy bliźniaczkom napłynęły do oczu.
Obie pocałowały swoich mężczyzn.
-Co powiecie na najbliższą sobotę-spytał pablo...
-dobry pomysł...
-dobry pomysł-powiedziała Anhela.
Natalia i Martin równiez pokiwali głowami na znak że się zgadzają..
Nastąpiły wielkie przygotowania.
Nadeszła sobota.
dziewczyny stroiły się....
Natalia poczuła że musi sie przejść.....
-Anhela idę na spacer zaraz przyjdę....
-dobrze...
Natalia poszła nad grób Rubi musiała z nia porozmawiać....
-Rubi jest tak jak chciałąs jestem szczęśliwa z Martinem.dzisiaj się pobieramy.
Nagle Rubi po raz drugi objawiła się jej.
-Ciesze sie.Pamięyaj szczeście jestw kiedy obie osoby kochają się z wzajemnoscia...
-Masz racje...
-No jasne że mam i nie płacz bo się rozmarzesz...
-Kiedy ja chciałabym żebyć żyła....
-życia mi nie zwrócisz to ja je zmarnowałam...
-Nieprawda....
Powiedziała natalia,ale Rubi Już nie było...
Natalia wróciła...
Martin i pozostali czekali tylko na nią...
Weszli wszyscy do kościoła...
Po ceremoni... obie pary pocałowały się i wyszły....
Natalia wychodząc spojrzała w niebo.
WZobaczyła uśmiechnięta twarz Rubi.....

FIN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin