Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W Obłokach Zycia!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Pomozcie mi!! czy Krystian powinien wrócic do Maji???
Tak
75%
 75%  [ 18 ]
NIe
4%
 4%  [ 1 ]
Ciekawa bedzie zmiana partnerki
20%
 20%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 24

Autor Wiadomość
DZS20
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:24:05 12-07-08    Temat postu:

Odcinek 7

Gdy Łuker i Alfonso wsiedli do limuzyny która po nich przyjechała Alfonso był jakos dziwnie szczesliwy.
-A co ty taki szczesliwy? Tak bardzo się cieszysz ze wracamy do naszej mamusi?? – zasmiał się Łuker
-Nawet nie wiesz co się stało..
-Ty a gdzie ty byłes cały dzien?? – przerwał mu brat
-no własmnie daj mi skonczyc! Byłem z Ani i …… Jestesmy razem!!! – ucieszył sie chłopak
-Taaaaaaa???!!! Gratuluje!!! Widze z ewreszcie zmadrzałes.
-To wszytsko dzieki Marii to dzieki niej jestem taki szczesliwy
-Ooo Marii ona jest cudowna – zamarzył się Łuker
-Ej co ty od niej chcesz?? Mowilem ci jzu zebys dał sobie z nia spokoj ona nie jest taka jak kazde. A ty ja tylko skrzywdzisz
-Masz Ani to się nie wtracaj! Ja wiem co robie – uspokoił go brat udajac pewnego siebie mimo ze w sercu czuł to dziwne uczucie.
-Ja ciebie tylko uprzedzam, nie dam jej skrzywdzic i nei będę patrzył czy jestes moim bratem czy nie.
-Wyluzuj człowieku.
Chłopcy dojechali do domu, gdy do niego weszli byli pewni ze zaraz dopanie ich matka i zacznie całowac-czego nigdy nie lubili. Jednak teraz było inaczej, gdy weszli do domu było tam pusto. Wyszła do nich pokojówka, która dbała o dobro chłopców
-Jak dobrze ze już jestescie – ucieszyła się pokojówka
-Gdzie rodzice? – zapytał Alfonso – musze im cos powiedziec.
-Niestety te swieta spedzicie osobno, Wasz tata dostał dobre zlecenie w Europie i musieli natychmiast wyjechac
-Oo czyli wolna chata! Super – ucieszył się Łuker
-Co z tego skoro nawet nie mogę zaprosic Ani – posmutniał Alfonso
Tymczasem Ani również nie było do smiechu gdy weszła do domu było tam starsznie cicho na stole lezała kartka.
,,Ani musielismy wyjechac. Twoja siostra dostała role w serialu o którym zawsze marzyła. W lodowce masz kolacje. Wracamy za 3 dni. Mama’’
Ani stała i nie mogła uwierzyc ze to ja spotkało.
-Zostawili mnie sama na swieta. Nawet w taki dzien Claudia jest wazniejsza.
Dziewczyna postanowila ze wróci do szkoly nie chce być w tych pustych czterech scianach. Zabrała rzeczy i poszła a po jej policzkach leciały łzy.
Wychodzi na to ze tylko Marii będzie miała wspaniałe Swieta niestety i ona nie ma ciekawej miny.
-Mariiii!! Coreczko nareszcze jestes!! – podbiegł do niej ojciec
-Czesc Tatusiu! Straaaaasznie za toba teskniłam
-Mam dla ciebie wspanioała wiadomosc.
-Czekaj a gdzie te dwie przybłedy?? – zapytała dziewczyna nie widzac nigdzie Macochy i jej córki.
-Marii niemow tak na nie!!!! – zazłoscił się ojciec
-No to co to za wiadomosc??- zapytała Marii
-Dostałem miesieczny urlop i jutro wyjezdzamy na Majorke
Dziewczyna wiedziała ze jej przyrodnia siostra Rakel zawsze chciała tam pojechac.
-Co???!!! Jak To!!!!!!!! – zezłosciła się
-Rakel mnie prosiła abysmy pojechali na Majorke, pamietasz to jest je marzenie. Chciałem cie zabrac do Europy ale kobiety w domu mnieprzegłosowały. – usmiechnoł się ojciec
-To sobie z nimi jedz ja chce wrócic do szkoly nie zostane tu ani chwili dłuzej-mowiła w złosci czerwono włosa
-Niech cesz spedzic swiaz ze swoim ukochanym tatusiem
-Nie! Chce wrócic do szkoly. Nie chce być dłuzej w tym domu, nie mam po co tu wracac, najpierw odeszła mama a teraz Ty odsunołes się odemnei odkad pojawiły się te dwie wywłoki.
-Mari mowiłem tyle razy masz je szanowac. Jeśli takie jest twoje zyczenie szofer zaraz odwiezie cie do szkoly – powiedzial ojciec w złosci.
Dziewczyna sama nie wierzył w to co usłyszała. Wzięła swoje bagaze i wybiegła nawet się z nim nie zegnajac. Ojcu było strasznie smutno z tego powodu:
,,Nie mogę jej teraz ustapic. Alicja tyle razy mi powtarza zebym był stanowczy’’ chodz łzy cisneły mu się do oczy.
Gdy Marii wróciła do szkly Ani jeszcze tam nie było wiec nawet nie wiedziala ze nie tylko ona spedzi te swieta smatotnie.
,,mamusiu tak bardzo mi ciebie brakuje, nawet nie mam zadnego twojego zdjecia, ja chce zebys wróciła do mnie’’ płakała Marii

Nagle na swoim policzku poczuła czyjas dłon. Otworzyła oczy i zobaczyla…
-Ani co ty tu robisz??
-Co się stało kochanie??? – zapytała posmutniała Ani
Dziewczyna stresciła jej cała sytuacje Ani przytuliła ja bardzo mocno gdyz jej tez było bardzo smutno.
-Zaraz zaraz a co ty tutaj robisz?? – zapytała Marii
-Moi rodzice poraz kolejny woleli pojechac z moja siostra na nagrania jakiegos durnego serilu niż spedzic swieta ze mna
Ani bardzo się rozpłakała.

-Mam pomysł spedzimy te swieta razem. Bez zadnych wspomnien i łez, jestesmy we dwie musimy być silne.
Przyjaciólki się przytuliły.
-A teraz chodz przejdziemy się – zaproponowała Marii
Gdy dziewczyny spacerowały rozmyslajac co zrobic sobie na kolacje nagle zobaczyły dwóch eleganckich osobnikow stojacych przed nimi

DZIEWCZYNY BYŁY ZASKOCZONE

-Co wy tu robicie i to jeszcze tak ubrani??? – dziwily się dziewczyny
-Przyjechalismy was porwac – zasmiał się Alfonso
Ani podbiegła do chłopaka i mocno się wtuliła.
-Jak mi Ciebie brakowało – powiedziała ze łzami w oczych

-Już jestem przy tobie ksiezniczko. Nic ci się nie stanie.
-No to dziewczyny idzcie się szykowac i spadamy z tad w koncu sa swieta – smiało powiedział Łuker, w glebi duszy był zadowolony ze niczym ryzez może uwolnic swoja ksiezniczke.
Dziewczyny poszły do pokoju się przygotowac,

Chłopcy czekali nie cierpliwie przy limuzynie.
-No co tak długo ile można się przebierac- niecierpliwił się Alfonso
-Spokojnie brachu kobiety juz takie sa. Wiesz puki ich nie ma mam okazje żeby ci cos powiedziec.
-Co znowu zrobiłes?? – zapytał brat
-nie nie o to chodzi. Od jakiegos czasu w obecnosci Marii …
-Mowiełem ci zebys się do niej nie zblizał – przerwał mu bart
-Daj mi skonczyc! – wrzasnoł Łuker – Od pewnego czasu w obecnosci Marii mam dziwne uczucie, zupełnie nie wiem co to jest, gdy jest z innym ja jestem cholernie zazdrosny. Jeszcze tego nie miałem.
-Czy ty czasami się nie zakocha..?? AAAA Łuker ty się zakochałes Ty się naprawde zakochałes!!!!
-Nie no przestan to na pewno nie to.
Do chłopaka nie docierało ze to miłosc.

-Jestesmy – Dziewczyny pokazały się chlopakom
-Wow bracie widzisz to co ja?? – Zapytał Alfonso
Ale Łuker stał bez ruchu wpatrzony w Marii
-Jedziemy?? –Zapytała Marii
Wsiadajac do samochodu usłyszeli wołanie
-Chwila Chwila gdzie się wybieracie bez nas?? – zatrzymał ich Krystian
-A co wy tu już robicie?? – cała czworka była zdziwiona ze krystian i Maja już wrocili
-Już po kolacji. A wy gdzie się wybieracie?- zapytała Maja
-Wsiadajcie jedziecie z nami.
Przyjaciele udali się do domu panstwa Buhermen
Chłopcy zachowywali się w obec dziewczyn bardzo dostojnie. Każdy miał swoja ksiezniczke dla której tej nocy był dzentelmenem.
W czasie kolacji wszyscy dobrze się bawili, gdy wszyscy odeszli od stołu Marii postanowiła się przejsc. Łuker oczywiście za chwile wyszedł za nia i dogonił dziewczyne.

-To dla ciebie – powiedział chlopak i obdarował ja kwiatami
-Dziekuje jestes bardzo mily ale nie musiales
-Nie musiałem ale chcialem
-Ostatnio mam wrazenie ze się strasznie zmieniłes. Nie znałam cie takiego, nie wiedziałam ze potrafisz taki być. Przepraszam ze cie tak traktowała.
Marii tez poczuła to dziwne uczucie kiedy chłopak zblizał się do niej.
Nagle ja pocałował.
-Co to było?? – zapytała dziewczyna
Chłopak stał i nie wiedział co powiedziec
-Sam nie wiem przepraszam- powiedział zakłopotany Łuker
,,Gdzie moja pewnosc siebie?? Co się ze mna dzieje??’’ – Łuker bił się z myslami
-Nie przepraszaj to było calkiem przyjemne.
Zaczeli ponownie się całowac

Mimo ze dziewczyna wiedziała jaki jest Łuker, tym razem nie bała się angazowac w to uczucie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:40:11 12-07-08    Temat postu:

jaki słodki odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZS20
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:16:50 13-07-08    Temat postu:

Odcinek 8

Tak mineły im Świeta. Uczniowie mieli wolne do Nowego Roku wiec postanowili i sylwestra spedzic w tym samym gronie. Łuker dał pomysł by spedzic ta wyjatkowa noc poza domem. Wszyscy poparli ten pomysł. Postanowili ze pojada nad wode i ostro zabaluja razem ze znajomymi.
Gdy nadszedł czas Sylwestrowej nocy wszyscy zebrali się nad woda i zaczeli swietowac.
Marii i Łuker praktycznie cały czas tanczyli razem.

Wszyscy znajomi dziwili się ze kiedys jeszcze wrogo nastawieni do siebie teraz bawia się razem. Marii nie była pewna czy dobrze robi, ale dzisiaj o tym nie myslała, dzis liczyła się tylko dobra zabawa. Żadne z nich nie przejmowało się co będzie jutro.
Ani i Alfonso nie uczestniczyli w zabawie. Udali się do domku na plazy aby mogli być tam tylko sami. Byli tacy szczesliwi nic i nikt się nie liczył oprócz nich.

Maja i Krystian wmieszali się w tłum i rozkercali impreze. Widzieli ze ich przyjaciele sa szczesliwi, wiec i oni cieszyli się ich szczesciem.
Zblizała się godzina 00:00 Do grupy dołaczyli Ani i Alfonso aby ten nowy rok powitac z najblizszymi. Gdy stary rok zmienił się w nowy kazde z nich w duszy wypowiedziało zyczenie.

,,Chciałabym aby ta chwila trwała wieki’’ Marii wypowiedziała swoje zyczenie ia na jej twarzy zagoscił usmiech. Była bardzo szczesliwa mimo własnych zmartwien nie przejmowała się niczym bo był przy niej on.
,,Jeżeli to Miłosc to chce być tylko z nia’’ Łuker wypowiedział swoje zyczenie zerkajac dyskretnie na Marii.
Alfonso i Ani byli tak zajeci soba ze nie zwracali uwagi na przyjacioł.

,,Niczego juz do szczescia mi nie potrzeba’’ – pomyslał Alfonso
Ani z koleji nie chciała wypowiadac zadnego zyczenia bo wiedziała ze zedne się nie spiełni. Cieszyła się chwila i ze jest w objeciach tak wspaniałego faceta jakim jest Alfonso.
Matii i Krystian przytulili się do siebie mocno. Ona nic do niego nie czuła, Matii widziała w nim starszego brata który ja wspiera. Krystian ntomiast chyba cos czuł ale nie chciał się w nic angazowac.

Ta noc mineła im szybko. Nikomu nie chciało sie wracac do szkoly ale siła wyzsza.
Gdy wrocili do szkoly wszyscy opowiadali o swietach i sylwestrze, jednak oni i tak mieli najwspanialsze swieta mimo ze z daleko od rodzin.
Siedzieli już w ławkach na lekcji muzyki u Pani Soledad, nikt nie myslał teraz o nauce.
Nagle do klasy weszła nauczycielka.

-Moi drodzy mam dla was wazna wiadomosc- powiedziała smutna nauczycielka- Od dzisiaj macie nowego nauczyciela od muzyki. Ja niestety musze odejsc, ponieważ wychodze za maz i wyjezdzam z kraju.
Uczniowie posmutnieli, gdyz lubili nauczycielke.
-A nasz zespoł? – zapytał Łuker
-Ja wam dałam pomysł, jeśli kochacie spiewac zrobicie wszytsko aby zespoł przetrwał. – powiedziała ze łzami w oczach kobieta.-Teraz przedstawiam Pania Lavier to wasza nowa nauczycielka muzyki.
Do klasy wesżła elegancka kobieta.

-Witam wszystkich. Mam nadzieje ze będzie nam się dobrze pracowało. – usmiechneła się nowa nauczycielka.
Gdy pani Soledad opusciła klase Pani Lavier zaczeła prowadzic lekcje.
-Może na poczatek przedstawimy się sobie. Ja jestem Alma Lavier. Teraz wy pokoleji powiedzcie swoje imiona.
Każdy z ucznow po koleji przedstawiło się nauczycielce.
-Jestem Marii Lacio – przedstawiła się czerwono włosa
Gdy nauczycielka usłyszała nazwisko uczennicy wypusciła z dłoni pióro i widac było zdenerwowanie nauczycielki.
-Cos się stało?? – zapytała Marii
-Nie wszytsko jest w pozadku – odpowiedziała nauczycielka.
Przez cała lekcje Pani Lavier dziwnie się przypatrywała Marii, wszyscy uczniowie w klasie to zauwazyli, ale mysleli ze to przez te czerwone włosy.
-Wiem ze w waszej klasie jest jakis zespoł?? – zapytała nauczycielka
-Tak Ani, Maja, Alfonso, Krystian ja i oczywiście Marii tworzymy ten zespoł – powiedział Łuker. Gdy wypowiadał imie czerwono włosej usmiechnol się do niej.
-Marii powiadasz – zamysliła się nauczycielka – w takim razie jutro na lekcji chciałabym abyscie pochwalili się swoim talentem. Zgadzacie się?? – zapytała Alma
-Postaramy się przygotowac cos wyjatkowego – zasmiał się Alfonso.
Nagle zadzwonił dzwonek uczniowie wyszli na przerwe. Nauczycielka została w klasie i nagle w jej oczach pojawiły się łzy.
-Dziwna ta nauczycielka – powiedziała Ani
-No cały czas przygladała się Marii – Łuker usmiechnoł się do czerwono włosej.
-A co ty zazdrosny o nauczycielke – zasmiał się Alfonso.
-Dajcie spokoj chłopaki. Dzisiaj mamy już wolne może pocwiczymy troche?? – zapytała Maja
-Swietny pomysł
I udali się do Sali prób. Gdy tam dotarli i chcieli wziasc się do pracy Marii im przeszkodziła.
-Poczekajcie! Usiadzcie na chwile, mam dla was nie spodzianke tzn. to dla Ciebie – Marii usmiechneła sie do Łukera. Muzyka zaczeła leciec, Łuker znał już ta melodie ale nie wiedział o co chodzi. Na scene weszła Marii i zaczeła spiewac.

Me basta verme en tu mirada y escuchar tu voz
Para tocar el cielo atraves de tanto amor
Me basta tu cálido abrazo al atardecer
para sentirme viva del cabello hasta los pies
No necesito estrellas ni promesas de oropel
Me basta tu palabra para serte siempre fiel

Enamorada
como luna en el alba
Vivo enamorada como nadie vio jamás
Enamorada
Tuya en cuerpo y en alma
Vivo enamorada como nadie vio jamás

Me basta recorrer despacio esta habitación
Para sentirme asalvo dentro de tu corazón
Me basta el roce de tus manos para estar aquí
Y recorrer tus labios para naufragar en ti
No necesito estrellas ni promesas de oropel
Me basta tu palabra para serte siempre fiel

Enamorada
como luna en el alba
Vivo enamorada como nadie vio jamás
Enamorada
Tuya en cuerpo y en alma
Vivo enamorada como nadie vio jamás
Łuker siedział jak struty. Nie wiedział co ma powiedziec był taki szczesliwy ze dziewczyna spiewa jego piosenke, i jeszcze zadedykowała mu ja. Podszedł do niej i zaczoł spiewac jeszcze raz refren tym razem tylko dla niej.

Reszta przyjaciól była zaskoczona inwencja twórcza Łukera. Po zakonczeniu spiewu dostali brawa od reszty zespołu i gratulacje. Oczywiście nie skonczyło się bez pocałunku Marii i Łukera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roszpunka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 3724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:40:01 13-07-08    Temat postu:

Super odcinek
Mimo,że nie spędzili świąt w otoczeniu rodziny i tak święta meli udane
Fajne wypowiedzieli marzenia
Nowa nauczycielka jest dziwna ciekawe co ją łączy z Mari
No i na koniec śliczna scenka
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:45 13-07-08    Temat postu:

jaki słodki odcinek- czyzby mama Marii jednak zyła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaSsia23
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 6245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:11:41 13-07-08    Temat postu:

Mam przeczucie że matka Marii jednak żyje i jest nią Alma =)
Wszyscy spędzili razem święta oraz Sylwestra
Alfonso i Ani- miłość kwitnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZS20
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:26:26 13-07-08    Temat postu:

wszystkiego dowiecie sie w nastepnych odcinkach:) obiecuje ze was zaskocze:)
Dziekuje tym co komentuja i czytaja:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:33:57 13-07-08    Temat postu:

Coś mi się zdaje, że ta nauczycielka jest matką Marii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZS20
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:57:28 13-07-08    Temat postu:

Odcinek 9

Nastepnego dnia uczniowie mieli zajecia ze swoim wychowawca a potem lekcja muzyki i pierwszy koncert zespołu przed wieksza widownia. Koncert miał się odbyc w Sali do Prób wiec i tam cała klasa się zebrała. Członkowie zespołu bardzo się denerwowali chcieli przed nowa nauczycielka wypasc jak najlepiej. Nadszedł czas aby zaczac wystep. Na scene wyszli wszyscy członkowie zespołu.

Widac było ze uczniowie dobrze czuja się na scenie i sa rewelacyjni w tym co robia.
Przedstawili wszystkie swoje piosenki a na koncu Alfonso wyszedł na scene :
-Teraz chciałem zapowiedziec duet Marii i Łuker w piosence napisanej przez Łukera dla Marii ,,ENAMORADA””
Para była zaskoczona ze maja zareprezetowac ich piosenke. Marii jak i Łuker wyszli na scene aby przedstawic swoje dzieło. Ta piosenka była dla obojga bardzo wazna dlatego wkladali w to wykonanie wyjatkowo duzo serca.

Nowej nauczycielce muzyki bardzo się podobaja ich piosenki. Była zachwycona ich zdolnosciami. Po wystepnie podeszła do młodych artystów, z reszta którzy byli z siebie bardzo dumni bo własnie przed chwila dali swój pierwszy koncert.
-Jestescie cudowni, mam dla was propozycje- powiedziała tajemniczo pani Lavier
-No jestesmy bardzo ciekawi, niech pani mowi –
-Mogę załatwic wam wystep w prestizowym klubie. Co wy na to??
-Jasne! – wykrzyczał Łuker
-Wszyscy jestescie za?? – zapytała
Wszyscy potwierdzili swoja akceptacje pomysłu.
-A ty Marii zgadzasz się??
-Czemu Pani ciagle tak zwraca uwage na Marii?? – zapuytał dociekliwie Łuker
-nie! wydaje ci się! jestem taka dla kazdego - usmiechneła się nauczycielka- jeśli możesz zostan na chwile musze z toba porozmawiac
Gdy wszyscy już poszli swietowac swój sukces Łuker został tak jak prosiła go nauczycielka.
-Co się stało??
-Ty jestes blisko z Marii, Prawda?? – zapytała nauczycielka
-Czemu Pania tak bardzo ona interesuje?? – zapytał zdziwiony chłopak
-Po prostu widze jak na siebie patrzycie i jestem ciekawa.
-Ani i Alfonso tez się kochaja i Pani jakos tego nie zauwazyła…
,,Powiedziałem tez się kochaja?? Hmm dziwne’’ chłopak usmiechnoł się sam do siebie
-Masz racje może to głupio wyglada ale ta dziewczyna wydaje mi się wyjatkowa.
-Ma Pani racje jest bardzo wyjatkowa i nie powtarzlna.
Chłopak skonczył rozmowe z nauczycielka i dołaczył do przyjacioł.
-Ani siostra do ciebie. - Krzykneła sekretarka
Nie oczekiwanie w szkole Ani odwiedziła siostra.

-Czesc Ani. Przyszłam cie odwiedzic. – usmiechneła się siostra
-O Nareszcie sobie ktos o mnie przypomniał. Zobaczyłas mnie to możesz już isc.
-Ani nie powinnas być taka nie miła dla siostry. Czesc jestem Alfonso. – chłopak postanowił załagodzic sytuacje.
-Nie mow ze taki przystojniak chodzi z toba do klasy. Czesc jestem Claudia i bardzo milo mi jest cie poznac – dziewczyna zaczeła kokietowac chłopaka
-Tak ten przystojniak nie tylko chodzi ze man do klasy ale i jest moim chłopakiem
Ani przytuliła się do chłopaka

-O rany co ty widzisz w mojej siostrze.- zdziwila się siostra
Akurat koło nich przechodził Łuker
-No widze ze w twoim towarzystwie wiecej takich przystojniakow. Może mnie przedstawicie??
-A sorki. To moja siostra Claudia. A to Marii Maja Krystian i Łuker.
-Łuker wiec tak ten przystojniak ma na imie
-Miło mi Cie poznac – Łuker usmiechnoł się do dziewczyny
Marii nagle poczuła uczucie zazdrosci, i smutko gdyz własnie tego się obawiała.
,,No tak mogłam głupia przypuszczac ze szybko się mna znudzi’’
-Wiesz Ani musze już leciec. – Claudia pozegnała się z siostra – Może mnie odprowadzisz przystojniaku – zapytała
-Bardzo chetnie – Łuker poszedł wraz z dziewczyna
Marii zrozumiała ze ta bajka prysneła jak banka mydlana. Postanowiła wrócic do pokoju i z nikim nie rozmawiac.

,, Boze jaka ja byłam głupia. Jak mogłam pomyslec ze Łuker będzie ze mna na powaznie. Jaka ze mnie idiotka’’
Tymczasem Łuker wrócił do gromady przyjaciól gdzi enie było juz Marii.
-Gdzie Marii – zapytał
-A jak myslisz…
-Poszła si epołorzyc głowa ja rozbolała – Alfonsowi przerwała Ani
Dziewczyna wiedziała co czuje Marii i wolała żeby ona teraz była sama.
-Pojde do niej – powiedział Łuker
-Lepiej nie, Ona si epewnie jzu połorzyła – mMatki zrozumiała sytuacje i pomogła parze załagodzic sytuacje.
-Z reszta my tez już pojdziemy, zrobiło się pozno – powiedziała Ani zegnajac się czule z Alfonso
Gdy dziewczyny odeszły chłopak chciał pogadac z bratem i przyjacielem ale oni dali mu odczuc ze głupio zrobił zwracajac uwage na inna w obecnosci Marii. Kiwneli tylko głowa i poszli zostawiajac chłopaka samego.
Gdy dziewczyny dotarły do pokoju zobaczyły płaczaca Marii. Dziewczyny podeszły do dziewczyny
-Marii kochanie … - powiedziała Ani
-Przepraszam dziewczyny ale nie mam ochoty teraz z nikim gadac
-Ale dobrze się czujesz?? – zapytała Maja
-Tak wszytsko jest oki
Dziewczyna udała się nad jezioro, znajdujace się na terenie szkoly. Siedajac podkneła się
i wpadła niestety nie umiała pływac a woda była dosyc głeboko. O mało brakowało a by się utopiła gdyby nie to ze Łuker rozmyslajac akurat przechodził i zauwazył topiaca się Marii.
Bez chwili zastanowienia wskoczył za dziewczyna.
-Co ty tu robisz??
-Ratuje ci zycie.

Nagle usta chłopaka zblizały się do Marii, Ona bardzo chciała go pocałowac. Zadała sobie sprawe ze nie może być tylko zabawka i go odepchneła.
Marii była cała mokra a na dworze zrobiło się zimno ona jednak nei wrociła do szkoly. Poszła do ogrodu na ławke przy tym drzewie gdzie pierwszy raz ich usta się spotkaly. Długo siedziała i rozmyslała było jej bardzo zimno. Nagle ktos okrył ja kocem.
-Aniolku chodz do szkoly bo będziesz chora.
Dziewczyna gdy usłyszała ten głos od razu się usmiechneła wiedziała ze jest to osoba bardzo bliska jej sercu.
-Dziekuje ci Alfonso.
-Czy to przez mojego brata kretyna?? – zapytał brunet
-Nie to nie przez niego. To ja jestem głupia idiotka.
Dziewczyna wstała i pobiegła do pokoju. Alfonso zezłoscił się na brata i po powroci do pokoju rozpetała się kłutnia.
-Mowilem ci ze masz na nia uwazac idioto?? – Alfonso zaczoł szarpac brata
-O co ci znowu chodzi?? Przeciez uratowałem jej zycie – tłumaczył się Łuker
-A te flirtowanie z siostra Ani w obecnosci Marii to nic??
Łuker dopiero teraz zdał sobie sprawde z tego co zrobił.
- O w d**e. No tak. Jaki ja glupi jestem!
-Masz ja przeprosic i mowie ci nie zblizaj się do niej ty jej nie uszczesliwisz.- brat wykrzyczał Łukerowi
Blondyn i tak miał już wyrzuty sumienia ze nie pochamował swoich wczesniejszych nawykow.
,, Musze ja jutro przeprosic. Co ja zrobiłem’’ – Łuker przez cała noc bił się z myslami.
A w pokoju dziewczyn, Marii dostała strasznej goraczki Ani i Maja cała noc siedziały przy jej łózku. Czerwono włosa nie pozwoliła wezwac do siebie zadnego lekarza.
-To przeziebienie do jutra mi przejdzie. Nie martwcie się i idzcie spac. Bardzo was kocham
Jednak Ani i Maja widziały ze gdy dziewczyna usneła zaczeła majaczyc i była bardzo spocona. Przyjaciolki nei wiedzialy co robic. Bardzo bały się o Marii.

Dziewczyny czówały cała noc, nawet nie wiedzialy kiedy usneły przy łozku przyjaciolki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaSsia23
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 6245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:23:28 13-07-08    Temat postu:

bardzo fajny odcinek ten głupek Łuker oczywiście musiał zepsuć ale myślę że wszystko naprawi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roszpunka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 3724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:13:07 13-07-08    Temat postu:

Super odcinek
Czyżby Alma była mamą Mari,że tak sie o nią martwi
Claudia nie wiadomo po co przyszłą do szkoły
Ani i Alfonso słodko
Fajnie,że Alfonso tak troszczy się o aniołka
i to się nazywa prawdziwa przyjaźń
Ani i Maji widać też są super przyjaciółkami
Ciekawe co z Marii
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pesti69
King kong
King kong


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LBN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:31:10 14-07-08    Temat postu:

bardzo fajna telcia, spodobała mi sie, jest inna i wciągajaca mimo że teoretcznie obsada i fabuła powielona, ale jednak ma to coś... ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:35:02 14-07-08    Temat postu:

Przepraszam zę dopiero teraz ale bardzo spodobała mi się twoja telenowela i z niecierpliwością czekam na następne odcinki

Mi obsada i fabuła BARDZO pasuje lubie takie tematy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZS20
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:23:10 14-07-08    Temat postu:

Odcinek 10

Na zajutrz Marii wstała pierwsza, widzac ze jej przyjaciołki spia przy jej łózku postanowila ich nie budzic. Nadal czuła ze ma goraczke i zle się czuje ale postanowiła ze nie będzie o tym mowiła i uda zdrowa. Gdy Ani i Maja się obudziły Marii była już ubrana i gotowa na lekcje tanca. Dziewczyny również szybko się ogarneły i poszły na tance. Dzisiaj był ciezki dzien bo miały 3 godziny taneczne bez przerwy.
-Marii dobrze się czujesz?? – zapytała stojaca obok niej Maja
-Tak wsyztsko jest ok. – usmeichneła się czerwono włosa
Jednak Maja dostrzegła ze jej przyjaciolka nie wyglada za dobrze. Nauczyciel od razu dał im niezły wycisk wiec po 2 godzinie wszytskie były bardzo zmeczone a Marii nie miała nawet siły się podniesc.
Tymczasem Łuker i chłopcy mieli jeszcze jedna wolna godzine. Alfonso postanowił ze przejdzie się do bufety i kupi Ani jakies picie, gdyz po zajeciach będzie bardzo spragniona. Gdy tylko wyszedł z pokoju wpadła na niego Ani była bardzo zdenerwowana.
-Ani co ty tu robisz?? Uspokoj się i powiedz co się stało!!

-Pomocy Marii zemdlała!!!!!
-Cooooo?? Co z Marii? – z pokoju wybiegł zdenerwowany Łuker. Od razu pobiegł na sale.
-Marii kochanie obudz się! Co ci jest??
Ale dziewczyna nie odzyskiwała przytomnosci.
-Co sie tak gapicie dzwoncie na pogotowie – krzyczał Łuker
Po przyjezdzie lekarzy dziewczyne zabrano do szpitala. Ani zawiadomiła Ojca Marii który od razu ruszył do corki do szpitala. Jedynie pozwolenie dostała Ani aby pojechac z Marii razem w karetce.
Przyjaciele strasznie przezywali to ci się stało Marii. Łuker nie mogl sobie darowac ze to przez niego. Niechcacy rozmowe usłyszała Pani Lavier która własnie kolo nich przechodziła.
-Coooo??!!!! Co się stało Marii??? – kobieta się strasznie zdenerwowała. – Musze tam jechac.
-Proszę Pani niech pani nas wezmie ze soba. My jestesmy najblizszmy przyjaciołmi Marii.
-Zaraz porozmawiam z Pani Dyrektor – kobieta cała zdenerwowala pobiegła do gabinetu Dyrekcji
Tym razem nikt nie zwracał uwagi na zachowanie pani od muzyki. Wszystkich mysli skupily się na Marii.
Pani dyrektor wydała zgode na wyjscie uczniów ze szkoly. Bardzo szybko dojechali na miejsce. Alfonso na korytarzu zauwazył Ani

-Ani wiadomo już cos?? – zapytał zmartwiony chłopak
-Przez twojego brata Marii ma silne zapalenie płuc i nie wiadomo czy z tego wyjdzie – dziewczyna była bardzo zdenerwowana.
Gdy Łuker to usłyszał zaczoł styrasznie płakac.
-Nieeeeeee! Co ja zrobiłam. To ja powinienem tam lezec nie ona!!!!

Ani nie mogła patrzec na zachowanie chłopaka dlatego wybiegła. Niechcacy wpadła na pani Lavier.
-Co Pani tu robi?? – zapytała zapłakana
-Co z Marii?
-ma zapalenie pluc i może z tego nie wyjsc – dziewczyna strasznie się rozpłakała

Kobieta przytuliła mocno dziewczyne chodziac sama nie mogła powstrzymac się od płaczu.
-Spokojnie! Ona jest silna! Wyjdzie z tego.
Alfonso przytulił brata, widział jak bardzo Łuker bardzo to przezył.
-Musze ja zobaczyc – powiedział Łuker i udał się w strone jej pokoju
Widzac jej ojca przywitał się.
-Witam. Mogę do niej wejsc??
-Lekarze powiedzieli ze teraz będzie lepiej jak nikt nie bedzi jej odwiedział az zagrozenie minie. – odpowiedział smutny ojciec
-Ale ja musze tam wejsc! Ja musze jej powiedziec…- Chłopak zobaczyl zblizajacego się lekarza.
-panie doktorze Błagam ja musze ja zobaczyc. To dla mnie bardzo wazne – Łuker bardzo prosił lekarza o pozwolenie zobaczenia Marii
-W tej wyjatkowej sytuacji możesz wejsc ale tylko na chwile.
Chłopak wszedł do pokoju. Zobaczył czerwono włosa lezaca na łozku, jednak nie była taka jak zawsze. Wygladała tak blado jej twarz była bez zadnego wyrazu. Łuker rozpłakał się i podszedł do łozka Marii.
-Kochanie…Tak bardzo cie kocham…Nie zostawiaj mnie samego….To ja powinienem tu lezec i walczyc o zycie…Ta dziewczyna ona chciała mnie pocłowac, ale ja ją odepchnołem… powiedziałem ze kocham ciebie….. i tylko ty dla mnie się liczysz…..Marii kocham cie.- Chłopak co chwile przerywał gdyz płacz przeszkadzał mu mowic.
Nagle dziewczyna zaczeła się ruszac. Łuker nie wiedzial co ma robic był przeztraszony, wybiegł po lekarza gdyz bał się ze w jakis sposób zaszkodził dziewczynie. Lekarz natychmiast wyprosił go z pokoju, on wrocił na korytarz cały czas płaczac usiadł i nagle przed oczami widział usmiechnieta Marii.

Gdy lekarz wyszedł na korytarz miał do przekazania wiesci o Marii
-Panie doktorze co z moja corka??
-Musze ci pogratulowac mlodziencze. Dzieki tobie Marii wyzdrowieje, własnie się obudziała i pytała o ciebie – usmiechnoł się doktor
-Mogę do niej wejsc?? – zapytał Łuker
-Muszisz – dpowiedział doktor
Gdy Łuker wszedł do pokoju Marii lezała plecami do niego, udajac ze spi.

-Marii śpisz?? – zapytał Łuker – tak bardzo się ciesze ze zyjesz. Tak bardzo się o ciebie bałem, nie wiem co bym zrobił gdyby tobie się cos stało – chłopak był pewnien ze dziewczyna spi.
-Nie boj się jeszcze mnie tam nie potrzebuja – zasmiala się dziewczyna
-Marii nie spisz??! – zdziwił się chłopak
-Nie spie i wsyztsko słyszałam nawet to jak powiedziałes ze mnie kochasz, dobra sciema – znowu zazartowała czerwono włosa
-To nie zarty ja cie …. Ja cie naprawde … Kocham cie Marii
-Ja ciebie tez Łuker bardzo kocham, ale tej Claudi ci nie daruje
-Ona się nie liczy, Tylko ty jestes wazna.
Gdy wyjasnili sobie wszystkie spory mogli wreszcie spełnic swoje marzenie i się pocałowac.

Gdy Marii i Łuker się godzili Ani i pani Lavier doszły do reszty czekajacych na korytarzu. Ojciec Marii stał do wszystkich tyłem gdyz nie chcialm pokazywac nikomu swojego cierpienia.
-Co z Marii??
Gdy Pan Lacio usłyszał głos który wydał mu się znajomy od razu się odwrocił, nie spodziewał się ze zobaczy własnie ten widok.
-Co ty tu robisz?? – zapytał zaskoczony ojciec
Kobieta jak i mezczyzna stali nie ruchomo ze zdziwionymi minami.





KIM OKARZE SIĘ PANI LAVIER??
CO DALEJ ZE ZWIAZKIEM MARII I ŁUKERA??
C.D.N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:39:11 14-07-08    Temat postu:

Boże świetnie piszesz, parę razy się wzruszyłam

MArii i Łuker są najlepsi

Łuker się naprawdę zmienił na lepsze (dla Marii)

Czekam na odcinek

Pozdrowienia ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 3 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin