Telenowele

anetta418 · Wysłany: 23:33:45 06-01-13 Temat postu:

W pierwszej kolejności dziękuję za dedyk nie spodziewałam się go. Vici wspiera Patrica w szpitalu potem rozmawia ze swoją koleżanką Aneć. Ha ha Ewka jak ja widzę te scenki i czytam słowo Aneć pękam ze śmiechu. Czemu ? Ty już dobrze wiesz. Patric informuję Carlę ,że chce rozwodu ta wpada w szał. Kurna ona tam zachowywała się jak jakaś nawiedzona. Takiego szału dostała ,że aż padła na glebę. Vici informuję matkę ,że wraca do stolicy ta zaś stara się za wszelką cenę zatrzymać córkę. Niestety nie udaje jej się. I tak szczerze szkoda bo obawiam się na jaki pomysł wpadnie teraz Vanessa , gdy dowie się ,że Patric znowu jest z Victorią. Dalej to normalnie odcinek powalił mnie na kolana. Ślub na niby ha ha dobre sobie jak małe dzieci mają pomysły. Jednak mnie to cieszy bo nie dość ,że w końcu znowu widzę ich szczęśliwych i zakochanych to jeszcze doczekałam się ich ślubu ,a że na niby to trudno to tylko zapowiedź tego prawdziwego. Czekam na nexta

Buziaki

ewra26 · Wysłany: 17:33:09 07-01-13 Temat postu:

Ty naprawde jestes szalona-

Victorie odwiedza przyjaciolka Aneta.
Dziewczyny rozmawiaja sobie szczerze.Aneta jest dobra.Gdy Victoria jej mowi,ze najwazniejsze,ze zeszli sie z Patriciem.Ta wali prosto z mostu ,,na jak dlugo?,,.Znajac Ewe to na pewno nie za dlugo.Zaraz ich rozdzieli,obym sie myslila i chociaz chwile beda szczesliwi.
Victoria jest przekonana,ze ukochany zrobi wszystko,aby dostac rozwod.(Oby sie nie mylila):-)
Patric informuje zonke,ze chce rozwodu .Carla jest dla mnie nawiedzona.Wkurza sie nie wiadomo na co.Chlop sie z nia chajtna po pijaku,bez milosc i co ona myslala,ze beda zyli dlugo i szczesliwie masakra.Niech wezmie sobie metr gumy i sie w glowe walnie.Moze oprzytomnieje.
Victoria wraca dod domu.Jej matka nie chce zeby wracala do Meksyku.Martwi sie o corke.Mowi,ze ma zle przeczucia.
Jednak Patric i Vici wracaja do Meksyku.Patric obiecuje ukochanej,ze postara sie zeby nie musieli zbyt dlugo czekac na ich slub.
Zakochance biora slub na niby.Vici dostaje pierscionek zareczynowy.Romantyczny ten Patric.Nawet wynajol sale balowa.
Piekne to wszystko,super odcinek.Bardzo mi sie podobal.
Dziekuje za dedykacje jestes kochana.Pozdrawiam i czekam na nastepny.

majka623 · Wysłany: 23:40:05 07-01-13 Temat postu:

Victoria rozmawia z Anetą. Ta jej mówi, że miała ochotę poderżnąć gardło Carli, no to by było jakieś wyjście, nie musieli by się martwić o rozwód ;D
Patric mówi Carli, że chce rozwodu i nawet przyznaje się do zdrady. Carla zachowywała się jak obłąkana ;D
Maite sprzeciwia się temu by Victoria wyjechała, bo się o nią martwi. Vici zaś nie chce, żeby Patric jechał sam.
Aj Patric to romantyczny wariat ;D Pięknie to wymyślił<3 Co z tego, że ślub na niby, to taka rozgrzewka przed tym właściwym ;D

Dziękuję za dedykację i czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 11:56:34 14-01-13 Temat postu:

*Ostatni odcinek, hahaha!

Serdecznie zapraszam.

Odcinek 73

[link widoczny dla zalogowanych]

Muzyka:

Jennifer Pena - Para Olvidarte De Mi
Alexander Miro - El cajon de mis recuerdos
La Obsesion (Triumf miłości)
Mayre Martinez - Junto A Mi
El Pasado (Triumf miłości)
Mayre Martinez - Tu Amor

anetta418 · Wysłany: 13:58:50 14-01-13 Temat postu:

Manuel odwiedza Victorię i jest aż tak bezczelny ,że aż mnie głowa boli. Udaje przed nią ,że jest po stronie jej i Patrica ...AKURAT! Niestety Vici chociaż początkowo jest dość podejrzliwa potem chyba mu zaczyna wierzyć no i wpada Patric. Ha ha on jest boski nawet księdza gotowy zabić z zazdrości o Victorię. A ten pacan wystraszył się go i w chwili strachu wyznał ,że jest jego ojcem. Biedny Patric żal mi go , bo coraz to gorszych rzeczy dowiaduje się o matce , którą wcześniej tak bronił. Ale dobrze ,że w końcu oczy mu się otworzyły. Kiedy Vici pociesza Patrica zjawia się drugi ciul ( imienia zapomniałam) i zaczynają się kłócić. Brunetka ma tego dość i szybko ustawia do pionu obu panów wyrzucając ich z domu. I ta cholerna końcówka... Ewka co to ma znaczyć?! Czemu Ty mi ciągle nerwy szarpiesz co? Miało być sielankowo , a Ty co?! Zepsułaś to! Liczę ,że w kolejnym odcinku okaże się iż Patric jednak jest cały i zdrowy. Czekam na nexta

Buziaki

Wenus · Wysłany: 17:36:21 14-01-13 Temat postu:

Piękny ślub.
Manuel nadal nie rezygnuje, teraz udaje, że jest po stronie Victorii i Patrica. Ale się działo.
Mija kilka dni. Nasza para żyje sobie szczęśliwie, a tu wpada Adrian i oczywiście niepotrzebna kłótnia gotowa. Vici szybko zrobiła z nimi porządek. Tak trzymać! Dobrze, że chociaż Patric postanowił ją przeprosić.
Ostatnia scena bardzo smutna. Jak mogłaś tak z nimi skończyć. Piękne pożegnanie, ale mogli być szczęśliwi. I chcesz powiedzieć, że to już naprawdę ostatni odcinek? Nie będzie żadnego snu ani nic? To wydarzyło się naprawdę? Nie mogę uwierzyć. Będzie mi strasznie brakowało tej telki.
Pozdrawiam.

CamilaDarien · Wysłany: 18:21:18 14-01-13 Temat postu:

Wenus - Hahaha!

No co ty!

Ja sobie jaja robiłam. Ty na serio w to uwierzyłaś?

Przecież wiele spraw się jeszcze nie wyjaśniło. Vici córki nie odnalazła, Vanessy nie spotkała żadna kara, itd. Szczerze ci powiem, że nie sądziłam, że ktoś to na poważnie weźmie, tym bardziej, że napisałam "hahaha!"

No ale widać to nie był wystarczający przekaz. Rozwaliłaś mi system, dziewczyno, hehe!

A Patric... No cóż... W kolejnym odcinku dowiesz się, co się z nim stało. A kiedy będzie jakiś rozdział w twojej telce?

Bo ja czekam.

Wenus · Wysłany: 19:01:39 14-01-13 Temat postu:

Nie no mój komentarz też był trochę na jaja, choć przyznaję, że w pierwszej chwili pomyślałam, że to koniec, a dodatkowo zrobisz epilog, w którym wszystko się jeszcze wyjaśni. Potem przypomniałam sobie właśnie to hahaha i się kapłam, to dobrze, bo brakowało by mi ich i Manuela. Uwielbiam jego teksty. Pod ostatnim odcinkiem to ja ci zostawię dużo ładniejszy komentarz, już ty się nie bój.
A co do mojej telki, to w sobotę dodawałam ostatni odcinek, nie wiem czy widziałaś. A następny będzie chyba dzisiaj.
Pozdrawiam, ale nie żartuj, bo kiedyś to mogę wziąć całkiem na poważnie

ewra26 · Wysłany: 21:45:44 15-01-13 Temat postu:

Jaki ostatni,jak tu nic nie wiadomo!?
Ewa jaja sobie robi,bo to tak byc nie moze.Tym bardziej,ze zes zakonczyla ten odcinek tak drastycznie .Czekam na szybkiego nexsa i bez jaj mi tutaj takich,ze ostatni.
Manuel odwiedza Victorie.Ksiadz ,a tyle w nim podlosci masakra.Patric tez odwiedza ukochana i dochodzi do starcia z ksiedzem.Ten mowi mu,ze jest jego ojcem.Patric jest w szoku.
Za pare dni kolejna klotnia z Adrianem.Te ich teksty normalnie nie wiem jak bracia moga tak ze soba gadac.Victoria wywala ich oboje.I dobrze ile mozna.
Patric chce ja przeprosic dochodzi do tragedi no i Ewa zakonczyla i trzeba czekac niecierpliwie.Pozdrawiam

majka623 · Wysłany: 23:23:14 15-01-13 Temat postu:

Manuel przychodzi do Vici i udaje, że jest po stronie jej i Patrica. Victoria jest zdziwiona kiedy ksiądz daje jej kwiaty i ją obejmuje i właśnie w tej samej chwili wchodzi Patric. Dochodzi do kłótni między nimi i kiedy Patric był już bliski by uderzyć Manuela, to ten wyznaje mu, że jest jego ojcem.
Victoria próbuje pocieszyć Patrica, bo ten jest ciągle w szoku, po tym czego się dowiedział. Adrian to palant! Nie dość, że do domu Vici wchodzi jak do obory to jeszcze śmie ją obrażać! Dochodzi do sprzeczki między braćmi i w efekcie Victoria wyrzuca ich obu z domu. Szkoda, że Patric mu nie przywalił.
Ej on nie spadł z tego mostu nie? Liczę na jakiś cud ;D

Czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 17:00:45 19-01-13 Temat postu:

*Przepraszam, że musieliście tak długo czekać na odcinek, ale ostatnio jakoś nie mam weny. Ja osobiście uważam, że odcinek mi nie wyszedł, ale to pozostawiam do oceny Wam. Zapraszam.

Odcinek 74

[link widoczny dla zalogowanych]

Muzyka:

Mayre Martinez - Tu Amor
Christina Aguilera - Hurt
Barbara Munoz - Te Amo
El Pasado (Triumf miłości)

Wenus · Wysłany: 18:51:39 19-01-13 Temat postu:

Czyli to jednak nie ostatni odcinek? No, szok!
A teraz poważnie. Nic się nie stało, że sobie poczekaliśmy, ale na następny raz życzę Ci wielkiego przypływu weny. Odcinek jest krótki, ale naprawdę bardzo ciekawy i chyba jeszcze nigdy nie byłam żadnego tak ciekawa, bo zdarzały się rożne sytuacje, ale dziś chodziło o to, czy Patric żyje. Najgorsze jest to, że dalej nie wiem, choć bardziej się skłaniam ku temu, że on nie umarł, a ty chcesz nam jedynie zagrać na nerwach. Coś mi to nie pasuje. Może Vanessę ktoś oszukał i go nie dobił?
Czyli on jednak naprawdę spadł? Vanessa mu pomogła. Co to za matka. Nawet wyrodną nie można jej nazwać. Nasłała na własnego syna jakichś zbirów. Strasznie żal mi jest Victorii. Tak płakała za Patricem. Pojechała do rodziny. Babcia już wiedziała, co się stało. A na komisariacie dalej nic. Nie znaleźli jego ciała.
A Kiara poleciała do kochanka. Mając takiego męża szuka przygód nie wiadomo gdzie. Nawet patrzeć na tego typa nie mogę. I ta róża. Widać, że się ucieszyła, kiedy ją znalazła, a mimo to pojechała. Nie rozumiem jej.

Kaśka3001 · Wysłany: 22:05:50 20-01-13 Temat postu:

Przepraszam, że długo nie komentowałam, ale z baku wolnego czasu nie wchodziłam na forum. Wątpię, że dzisiaj nadrobię wszystkie Twoje dzieła, bo jest tego sporo. W zasadzie, to tylko w weekendy mam trochę czasu, ale zawsze ktoś przychodził, albo ja gdzieś wychodziłam i nic z tego nie wychodziło. Od 11 lutego mam wolne, więc wtedy będę komentowała na bieżąco, a teraz to tylko kiedy mi wpadnie trochę wiecej wolnego czasu.
Odcinek 67
Dosłownie serce mi się krajało, kiedy to oglądałam! Łzy ciurkiem pociekły, bo inaczej się nie dało. Ta ich rozmowa, taka bolesna, później śmierć ojca Vicy. To będzie dla niej bardzo trudny okres;/
Odcinek 68
Jedne łzy jeszcze nie wyschły, a płyna już następne. Dzięki tej muzyce i melodii, jaka wstawiłaś, cała sytuacja nabierała głębszego znaczenia. Może tylko ja to tak odczuwam, bo muzyka jest dla mnie bardzo ważna. Najbardziej wzruszająca scena w tym odcinku, to jest jak Maite żegna Antonia. Brak słów, by to opisać... Ostatnia scena... miazga totalna! Genialne!
Odcinek 69
Nareszcie Vicy powiedziała mu całą prawdę. Widać, że gryzą go wyrzuty sumienia, że jej nie uwierzył na początku... Do Van to ja już nie mam słów. Szkoda moich nerwów, żeby komentować jej zachowanie.
Odcinek 70
Bardzo, ale to bardzo podobała mi się rozmowa Patrica z swoim ojcem. Znaczy nie prawdziwym ojcem, ale jednak ojcem. Właśnie w taki momentach widać, że więzy krwi nie są najważniejsze. Ostatnia scena mnie zmroziła... Ciary na plecach...
Odcinek 71
Wyrażę się krótko. Cud, miód i orzeszki! Po prostu się mega cieszę, że się między nimi ułożyło + Cristobal wyszedł cało z wypadku ;p
Odcinek 72
Podoba mi się nowa ramówka. Jest wręcz idealna ;d Carla. Jezuuu, jak ja jej nie lubię, wkurza mnie ta kobieta. Rozumiem że z Patrica jest niezłe ciacho, ale niech da mu już spokój. Jeśli tak go niby kocha, to niech da mu rozwód i pozwoli mu być szczęśliwym...
Odcinek 73
Ten Manuel, to też już przegina i to ostro. Czy on nie ma takiego czegoś, jak instynkt samozachowawczy? A w dodatku ten brat Patrica, to też by sobie mógł darować, swoje genialne teksty. Masakra jakaś;/ I jeszcze ten koniec...
Odcinek 74
Czy oni już zawsze muszą mieć pod górkę? Przecież było juz prawie dobrze, a teraz to! Mam nadzieję, że jakoś się uratował i za jakiś czas wróci cały i zdrowy. Z tej Kiary to jakaś idiotka, czy co? Ma wspaniałego męża, a leci do innego! Ale tamten wspominał coś o jakiś dzieciach...

Nareszcie wszystkie nadrobiłam;) Twoje teksty mnie powalają i to dosłownie! Gdyby nie to, że mam mięciutki dywanik, to już bym miała cqały tyłek obity, po tym jak pospadałam z krzesła! ;P
Czekam na następne

majka623 · Wysłany: 23:52:26 21-01-13 Temat postu:

Vici jest zrozpaczona po tym co się stało. Wyjeżdża do Santa Monica gdzie pociesza ją babcia. Ciała Patrica na szczęście nie znaleziono, więc istnieje szansa, że przeżył, zresztą nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłoby być inaczej ;D
Kiara zwariowała! Skąd ona wytrzasnęła tego fircyka? Oni mają dzieci? No ciekawe czego jeszcze o niej nie wiemy ;D
Okazuje się, że to Van nasłała zbirów na własnego syna! Ona i Norma mają totalnie skrzywioną psychikę! Nie daleko pada jabłko od jabłoni.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 18:33:13 22-01-13 Temat postu:

Ale się wku*wiłam czyli ON jednak spadł! Victoria teraz cierpi bo nie może sobie darować ,że go nie uratowała. Ty jesteś bez serca chyba ( oczywiście to żart! Bo wiem ,że masz mega wielkie serce!) Nie wiadomo czy on żyje czy nie bo ciała nie znaleziono liczę ,że żyje bo inaczej marny twój los kobieto!!! OMG !!! Tarłam oczy kilka razy nie wierząc ,że Kiara zdradza męża z takim paszkwilem rany koguta ta kobieta oślepła czy jak?! Przecież jej mąż to ciacho ,a ona se wzięła na kochanka jakiegoś przygłupa z kozią bródką. I doznałam szoku ona ma dzieci?! I to z tym... tym szczurem! TRAGEDIA! Yyyyyyyyyyyyy dalej oglądając rozmowę Romy i Vanessy doznałam szoku chociaż sądziłam ,że te dwie chore psychicznie lafiryndy już niczym mnie nie zaskoczą to jednak stało się inaczej. Van postanowiła zabić własnego syna , by tylko nie był z Vici rany za co ona tak nienawidzi Victorii skoro własne dziecko gotowa jest zabić?! A ta druga nie lepsza nie żal jej Patrica z powodu tego ,że jest jej bratem ,a jedynie z powodu tego ,że nie będzie kazirodztwa. Patric upadł ,ale żył jednak jeden z moich ludzi zszedł i go dobił. Jak to przeczytałam miałam ochotę złapać ją za gardło i udusić sukę!!! Ja chcę nexta i to szybko!!!