Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Dragón - Powrót Wojownika - Televisa - 2019 - Netflix
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 48, 49, 50  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Netflix
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:31:57 13-08-20    Temat postu:

Ostatnie odcinki słabsze, wieje nudą. Do tego straciłam sympatię do protów, zwłaszcza do Miguela, mało jest postaci, które lubię. I sezon bardziej mi się podobał, była jakaś akcja a teraz jedne wielkie nudy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:25:53 13-08-20    Temat postu:

Odc. 9-10

Valentinowi udało się namówić Chiscę na to, by wykradła efilinę z pokoju Miguela, co mnie wcale nie zdziwiło. Chisca powiedziała recepjoniście hotelu, że musi wejść do pokoju brata, bo tam są jej dokumenty. Ten mimo wyraźnego zakazu Miguela, że jedynie Ishiro może tam wchodzić, dał się namówić Chisce w obawię o pracę Podczas pierwszej próby Chisce nie udało się dostać do pokoju brata, gdyż w windzie natknęła się na Ishiro. Przy kolnej próbie udała, że idzie do SPA, ale Ishiro szybko się zorientował. Chisce udało się wejść do pokoju Miguela i go przeszukać, ale nic nie znalazła.
Ishiro i Chisca mieli fajną scenę w kawiarni, czuć było między nimi napięcie Wszystko zepsuło pojawienie się Valentina

Miguel bez mrugnięcia okiem poszedł do łóżka z właścicielką ziem w Sewilli Nawet przez sekundę nie pomyślał o Adeli. Nie wierzę w jego uczucie do niej. On nie ma uczuć! I rozpacz po śmierci narzeczonej go nie tłumaczy.
Mimo iż denerwują mnie komentarze Jimeny względem Adeli, bo widać u niej zazdrość i zranione ego, trzeba przyznać, że miała rację. Miguel to egoista.
Miguel przejechał się na kolejnej przygodzie, bo obudził się przykuty łańcuchami do łóżka i zakneblowany Maria okazała się niezłą psycholką Postanowiła siłą zatrzymać Miguela w swoim domu i łóżku. Faszerowała Miguela środkami odurzającymi.
Adela zadzwoniła na komórkę Miguela i odebrała Maria. Powiedziała, że Garza jest zajęty i wrzuciła telefon do garnka
Znajomy z Włoch, który poznał Miguela z Marią, pojechał na ranczo zdziwiony nieobecnością Garzy. Hiszpanka wmówiła mu, że Miguel musiał lecieć do Madrytu, ale wtedy rozległ się hałas z domu.

Tanya urodziła córkę. Zadzwoniła do swojej matki, by ją o tym poinformować. Za kobietą stał nijaki Hans (skąd tam się wziął akurat w tym momencie? może od dłuższego czasu obserwował dom) i domagał się podania miejsca pobytu jej zięcia. Ta jednak upierała się, że o niczym nie wie, a chemik zmarł. Bandzior długo nie czekał i zastrzelił kobietę. Potem zadzwonił na numer przychodzący i dowiedział się, że Tanya dzwoniła z szpitala w Veracruz.
Hans szybko odnalazł chemika i domagał się podania receptury efiliny. Mężczyzna mówił, że nie wie. W końcu powiedział tylko, że pomógł mu Miguel. Zdziwiło mnie, że bandzior tak szybko pozbył się chemika (scena sama w sobie dość przerażająca) zamiast dalej próbować wyciągać od niego informacje za pomocą tortur.
Tanya pojechała do domu i zobaczyła jak wynoszą ciało jej męża. Natychmiast odjechała. Ciekawe, co zrobi? Jeszcze nie wie, że jej matka też nie żyje

Nowy pomocnik Epigmenia wydaje się bardziej ogarnięty od Tacho (o którym nawiasem mówiąc chyba wszyscy zapomnieli). Przekazał szefowi informacje o dużej dostawie dla nijakiego Jacksona. Ludzie Epigmenia napadli na samochód Zaragozy i porwali go. Najpierw był torturowany (przypalanie, bicie kijem baseballowym ), a potem Epigmenio bez mrugnięcia okiem go zabił.
Dora i Peligros martwią się zniknięciem Miguela i nie wiedzą, co zrobić po śmieci Zaragozy.

Lily wróciła do męża, który się nad nią znęcał po tym jak ten obiecał jej zmianę W domu jednak od razu pokazał prawdziwą twarz. Dobrze, że Adela i Peligros interweniowali. Lily potrzebuje terapii. Adela chce jej pomóc znaleźć pracę w jednej z firm Miguela, ale Jimena była zdecydowanie przeciwna.

Kenia zaproponowała Jorge, by z nią zamieszkał Dora i jej teksty do 25-latka "kto ci pozwolił" masakra...

Ciekawe, kto jest tą wtyczką. Najbardziej pasuje Kenia, która ma tajemniczą przeszłość. Ale może to za proste?

Adela i Victor spotkali się w windzie. Mężczyzna zmieni miejsce pracy, by nie widywać byłej dziewczyny. Mimo iż Victor może być szpiegiem to szkoda mi go było i zastanawiam się, co Adela widzi w Miguelu skoro ma takiego Victoria koło siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:24:08 14-08-20    Temat postu:

Możemy dzisiaj zatrzymać się na 10 odcinku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:09:52 14-08-20    Temat postu:

Dla mnie spoko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:30:25 15-08-20    Temat postu:

Hej, dziś oglądamy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:22:22 15-08-20    Temat postu:

Ja na razie poogladalam 9, ale akcje odwaliła Maria nie szkoda mi wcale Miguela...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:35:09 15-08-20    Temat postu:

Kurczę, nadal jestem w plecy 3 odcinki. Możemy jeszcze dzisiaj zatrzymać się na 10 a od jutra lecieć dalej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:29 15-08-20    Temat postu:

Dla mnie możemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:00 15-08-20    Temat postu:

Ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:48:38 16-08-20    Temat postu:

Odcinki 8-10

W końcu zaczęło się coś dziać i nie wiało nudą.

Straciłam sympatię do Miguela i nawet już nie chcę żeby miał wątek miłosny z Adelą. Tej postaci nie da się lubić! Seks traktuje w kategorii rozrywki, sportu i środka na dobicie interesu. Wyznał miłość Adeli, zrobił jej nadzieję a nie przeszkadza mu to sypiać z innymi kobietami byle tylko osiągnąć swój cel. To jest obrzydliwe! Co z tego, że oficjalnie nie jest z Adelą w związku i uprzedził ją odnośnie tego co może się wydarzyć podczas podróży? Nic go nie usprawiedliwia! W ogóle mi go nie było szkoda, gdy psychiczna Maria uwięziła go w swoim łóżku i potraktowała jak seksualnego niewolnika. Śmiać mi się chciało na ten widok. Doigrał się! Maria na pierwszy rzut oka wydawała się wyuzdana i śmiała w kontaktach damsko-męskich, ale normalna a tu wyszła z niej psycholka. Faszeruje Miguela trutką na szczury, więzi w swoim łóżku i molestuje seksualnie. Ciekawe czy ten jego znajomy zorientuje się w sytuacji i mu pomoże? Chyba słyszał jego krzyki to powinien działać. Poza tym nie ma sensu przeciąganie tego wątku.
Początkowo zastanawiałam się czy Maria nie odurzyła Miguela narkotykami/trutką na szczury już od pierwszego toastu, ale raczej nie. On świadomie poszedł z nią do łóżka, miał przytomny umysł, gdy dyskutował z nią o winach, więc to był jego wybór co jeszcze bardziej zniechęca mnie do tej postaci i mi ją obrzydza.

Fajna była scena Adeli z Victorem w windzie. On jest super facetem i to z nim powinna być protka! Wizualnie o wiele bardziej podoba mi się od Miguela, do tego zawsze miał czas dla Adeli, dbał o nią, robił jej niespodzianki, miło spędzali razem czas, dobrze się bawili. Idealnie do siebie pasowali, ale Adelę ciągnie w stronę ognia i w końcu się sparzy. Nie wiem dla kogo pracuje Victor, czy był szpiegiem czy nie, ale wątpię aby miał niecne intencje, poza tym widać było, że zakochał się w Adeli i mu na niej zależy.

Valentin rozwiódł się z żoną, która wiedziała o jego planach przejęcia interesów Miguela, wspiera go w tym i mu pomaga. Nawet akceptuje to, że jej facet sypia z Chiscą byle tylko osiągnął zamierzony cel. Rozwód chociaż oficjalny to tak naprawdę podpucha.

Chisca w tym drugim sezonie mniej mnie wkurza, w pierwszym była o wiele gorsza. Może się trochę do niej przyzwyczaiłam a i jej duet z Ishiro wpływa pozytywniej na postrzeganie przeze mnie tej postaci. Valentin manipuluje nią jak chce a ona nie zdaje sobie z tego sprawy. Jest w nim zakochana, straciła rozsądek i trzeźwość myślenia chociaż może od dawna ich nie miała przez swój tryb życia. Sceny z "czułościami' Valentina i Chiscii są obleśne i wulgarne. W ogóle sama postać Valentina jest obleśna. Okropny typ!
Valentin zmanipulował Chiscę i przekonał ją aby wykradła efilinę z pokoju Miguela. Ona była na głodzie, zdesperowana i mimo początkowych oporów podchwyciła ten pomysł. Valentin udawał przy niej czystego a w samotności w najlepsze raczył się schowanymi w kiblu narkotykami. Jednak jego plan się nie powiódł, bo Chisce nie udało się znaleźć efiliny. Może Miguel przechowuje ja w sejfie? Aczkolwiek byłoby to za proste. Tak czy siak cieszy mnie, że narkotyk nie wpadł w łapy Valentina. Nie cierpię typa i czekam na moment, gdy zostanie zdemaskowany przez Miguela.
Chisca najbardziej wkurza mnie w scenach takich jak ta np. z recepcjonistą hotelu, któremu rozkazywała i którego szantażowała i gdy się wywyższa. Nadal nie podchodzi mi styl gry aktorki, do moich ulubionych jej nie zaliczę, przeciwnie. Uważam, że ma słaby warsztat, wypada nienaturalnie, jej mimika też pozostawia sporo do życzenia. Opieram się nie tylko na jej grze w ED, ale i w LBylb.
Bardzo lubię postać Ishiro, jeden z fajniejszych bohaterów w telce. Niebanalny, intrygujący, wprowadzający powiew świeżości, niezwykle opanowany i cierpliwy. Tylko taka oaza spokoju może wytrzymać z Chiscą i nie wpaść w gniew po jej akcjach czy tekstach, podziwiam. Lubię jego sceny z Chiscą (gdy go nie obraża, ale ostatnio spuściła z tonu), widać że mu się spodobała, jest między nimi chemia. Ishiro niby taki poważny, skupiony na zadaniu, ale Chisca rozbudziła w nim też inne uczucia, jej bliskość działa na niego, jest nią zafascynowany. Ishiro od razu zraził się do Valentina, intuicja go nie zawiodła. Chociaż Valentin traktuje go okropnie i na każdym kroku obraża i poniża to Ishiro oaza spokoju ma gdzieś jego zaczepki i spuszcza na nie zasłonę milczenia. Śmiać mi się chciało, gdy Valentin powiedział do Ishiro, że szkoda mu tylko na niego strzępić języka. Tak w ogóle to żenujące są te pokazówy jakie Valentin urządza przed Ishiro traktując przy nim Chiscę jak swoją własność i obiekt seksulany.
Żenada!
Valentin i jego ludzie wynajęli bandziorów, którzy mieli wyeliminować Ishiro, ale ten bez problemu sobie z nimi poradził.

Kenia i Jorge zamieszkali razem. Lubię ten duet, są przeciwieństwami, ale jednocześnie mają też sporo wspólnego i dobrze na siebie działają. Rozbroił mnie teks Dory do Jorge, że niby kto mu pozwolił się wyprowadzić. Komedia. Chłopak jest dorosły, ma 25 lat a ta mówi do niego jakby był niepełnoletni. Przyzwyczaiła się do jego bierności, grzeczności i tego, że był potulny i się nie stawiał. Podobała mi się stanowcza postawa Jorge, komentarz Adeli też był na miejscu. Trochę wkurzała mnie Kenia robiąc problem z tego, że Jorge rozpowiada, iż razem zamieszkali. Co w tym złego? Już bez przesady. Mają to ukrywać? Z igły widły.

Z akcji Howarda nic nie wyszło, jak zwykle Miguel go uprzedził. Akurat Howarda nie jest mi żal i wolę aby to Edna pogrążyła prota i go zdemaskowała, ale jak długo jeszcze Miguel będzie o krok przed wszystkimi? Chyba tylko Epigmenio udaje mu się go przechytrzyć, bo ten robi to siłą, wbrew prawu i zasadom i po prostu podkrada jego pomysły. Taki to niby wielki mafiozo z Epigmenia a z własną inicjatywą wyjść nie potrafi. Teraz przejął biznes samolotowy z dostawą narkotyków, torturował i zabił Zaragozę bez mrugnięcia okiem. Mocne sceny jak go przypalali żarzącym narzędziem i bili kijem baseballowym. Szkoda mi Zaragozy.

Wątek z Adelą pomagającą kobiecie, ofierze przemocy ze strony męża, całkiem ciekawy i pod względem odniesienia do realiów spójnie opracowany. Niestety często tak jest, że kobiety tłamszone latami przez mężów, po praniu mózgu z ich strony nie mają na tyle odwagi by od nich odejść, są zastraszane, zależne finansowo, mają niskie poczucie własnej wartości, obawiają się reakcji otoczenia. Wszystkie te czynniki powodują, że nadal tkwią w tym piekle w milczeniu do czasu tragedii, sytuacji która przekroczy ich granice lub interwencji osób trzecich. W życiu codziennym często jest tak, że nawet gdy się takim osobom oferuje pomoc czy gdy już pewne działania zostaną podjęte to one wracają do środowiska,które dobrze znają, do sprawców przemocy chcąc wierzyć, że znowu mogą tworzyć rodzinę, że ci zmienią się na lepsze itp. Takie kobiety często są współuzależnione od mężów. Potrzebują terapii, pomocy psychologicznej, spokoju, wyciszenia i schronienia z dala od sprawcy przemocy aby na nowo odbudować swoje życie. Dla tych dzieci wyrwanie się z takiego piekła wyjdzie tylko na dobre, ale one też potrzebują pomocy psychologicznej, bo tego co przeżyły w swoim domu ze strony ojca nie zapomną.


Hans zabił chemika i jego teściową. Następny psychol! Żona chemika urodziła córeczkę, byli tacy szczęśliwi, ale nie dane im było tym szczęściem cieszyć się na dłużej. Ogromnie szkoda mi chemika. Polubiłam go, miał przerąbane, bo wszyscy chcieli wykorzystać jego umiejętności, grozili mu i go szantażowali. Jak w końcu odzyskał wolność to został w brutalny sposób zamordowany. Mocna była scena, gdy Hans zamknął go w saunie, podkręcił temperaturę i zostawił na pewną śmierć. Jeszcze przez chwilę miałam nadzieję, że Gary zdąży na czas, ale nic z tego. Szkoda mi też żony chemika, bo straciła i męża i matkę (o tym nawet nie wie), została sama z małym dzieckiem. Powinna wyjechać gdzieś daleko dla dobra swojego i córeczki.
Chemik powiedział Hansowi, że formuła, którą stworzył nie jest idealna i pojawiają się po niej skutki uboczne. Jestem ciekawa czy go okłamał czy faktycznie efilina ma skutki uboczne. Niby Miguel ja testował na sobie, ale to może wyjść później albo przy dłuższym zażywaniu. Może chemik miał już dość i chciał odzyskać wolność dlatego wmówił Miguelowi, że zakończył projekt i otrzymał pożądany efekt?


Sylwia94 napisał:
Miguel i Adela niby się kontaktują telefonicznie, ale ich rozmowy nie budzą emocji.


Zgadzam się. Nie ma chemii, nie ma emocji. Nudne są te sceny. Poza tym wkurza mnie, że Adela wychodzi z inicjatywą i się narzuca, Miguelowi w ogóle nie wierze w zapewnienia, że ten cały czas myśli o protce. Jakoś tego nie widać. Zresztą niby kiedy? Między seksem z jedną kochanką a drugą?

Sylwia94 napisał:
Denerwuje mnie, że Miguel ukazywany w serialu jest jako chodzący bożek, wszystkie kobiety najchętniej od razu by z nim poszły do łóżka Kobiety oczywiście muszą być młode i atrakcyjne, zawsze chętne dla przelotny seks, wręcz niewyżyte


Mnie też to irytuje. Miguel kreowany jest na macho, na ideał. Ok. jest atrakcyjny, ale gusta są różne a tu wszystkie kobiety są na niego napalone i oczywiście muszą być piękne, zgrabne i tylko marzą o zaciągnięciu go do łóżka.

Sylwia94 napisał:
Ciekawe, kto jest tą wtyczką. Najbardziej pasuje Kenia, która ma tajemniczą przeszłość. Ale może to za proste?


Ostatnio dali nam do zrozumienia, że to ktoś z trójki Kenia, Chudy i Trejo. Od początku stawiam na Kenię. Ewidentnie ukrywa jakieś zdarzenia z przeszłości, być może naruszyła prawo i bojąc się więzienia została policyjnym kretem? Może w przeszłości ojciec/ojczym albo jakiś chłopak wykorzystywał ją seksualnie i ona go zaatakowała albo nawet zabiła w samoobronie i przed tym ucieka? To musi być coś poważnego.

Sylwia94 napisał:

Mimo iż denerwują mnie komentarze Jimeny względem Adeli, bo widać u niej zazdrość i zranione ego, trzeba przyznać, że miała rację. Miguel to egoista.


Jimena nie ma dobrych intencji, chce zniechęcić Adelę do Miguela, wygadywała głupoty o przyczynie śmierci jego narzeczonej, ale akurat co do jego osoby to miała sporo racji! Miguel jest egoistą, babiarzem a do tego przestępcą. Czasami odnoszę wrażenie jakby Adela wypierała ze świadomości kwestię dotyczącą tego czym trudni się prot. Ma go za ideał, dostrzega jego dobre serce, ale jakby zapominała przy tym o jego działaniach, które można opisać dążeniem do celu po trupach. Miguel igra z życiem innych, doprowadza ich na skraj (jak tę pracownicę bankrutującej firmy, która popełniła samobójstwo) i nawet nie ma wyrzutów sumienia kierując się zasadą, że biznes to biznes i wszystkie chwyty są dozwolone. Jego działania są nielegalne - nie tylko pierze brudne pieniądze, ale i bierze udział w handlu narkotykami, przewożeniu ich. To ma być ten ideał i chodzące dobro? Adela powinna w końcu otworzyć oczy i być wobec niego bardziej krytyczna.

Tak w ogóle to nie podobają mi się też teksty Adeli do Jimeny o tym, że ta jest egoistką, nie ma serca. Ok, Jimena jest egoistką, nie interesują ją losy innych, ale czy pomoc ma być przymusem? Tak się Adela zachowywała jakby chciała Jimenę przymusić do pomocy a tak nie można. Poza tym łatwo jej przychodzi osądzanie jej a Jimena z praktycznego punktu widzenia też ma rację aby nie mieszać osób postronnych w ich interesy. Skoro Adeli tak zależało na pomocy samotnym matkom w znalezieniu pracy i ogarnięcia życia to mogła się bardziej wysilić a nie przyszła do biura żeby te kobiety zatrudniono w ich biznesach jakby poza nimi nie było innych opcji. Droga na skróty. Adela kreowana jest na ostatnią sprawiedliwą i chodzące dobro a Jimena na egoistkę, hipokrytkę i osobę bez empatii. Nie lubię takiego popadania w skrajności i kreowania jednych na tych nieskazitelnych a innych na nieczułych egoistów. Można by to jakoś wyważyć a przynajmniej nie podkreślać za każdym razem cudowności i dobroci Adeli. Do protki też mi jakoś sympatia przeszła w tym sezonie (chociaż już od około 30 odcinka I sezonu malała). Adela albo jest nudna albo kreowana na ideał i wielce wymądrzającą się. Już nawet radość życia i luz jaki w sobie ma/miała nie wzbudzają u mnie większej sympatii do niej.


Sylwia94 napisał:
Nowy pomocnik Epigmenia wydaje się bardziej ogarnięty od Tacho (o którym nawiasem mówiąc chyba wszyscy zapomnieli).


Brakuje Tacho, miał swój styl i był specyficzny. Aktor świetnie go grał. Ten nowy pomocnik Epigmenia wypada przy Tacho blado.

Sylwia94 napisał:
Dora i Peligros martwią się zniknięciem Miguela i nie wiedzą, co zrobić po śmieci Zaragozy.


Aż dziw bierze, że Dora nie wie co zrobić. Zawsze się wymądrzała, pouczała i krytykowała Miguela a teraz nie ma pojęcia jak ogarnąć sytuację. Dlaczego mnie to nie dziwi? Gadać to sobie każdy może, ale jak przychodzi co do czego to już ciężko wziąć odpowiedzialność na swoje barki.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:06:55 16-08-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:34:30 16-08-20    Temat postu:

Ja już wiem, że Miguel stracił moją sympatię i już jej nie odzyska. Jest egpistą, w sumie nie wiem po co wyznawał miłość Adeli jak dla mnie on i tak jej nie kocha. Jimena miała rację mówiąc Adeli jaki naprawdę jest Miguel. Wszystkie kobiety na niego lecą i dlatego on się uważa za nie wiadomo kogo..
Seks jest dla niego totalną zabawą, sypia z każdym kto popadnie, byleby osiągnąć swój cel i przy okazji się zabawić. Podobało mi się, że Maria przypięła go do łożka, ukarała go
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:31:44 16-08-20    Temat postu:

Odc. 11-12

Maria spławiła Paco. Ten chyba za bardzo się nie przejął tajemniczym hałasem i uwierzył, że to psy Trochę już przedłużało się to porwanie Miguela.
Miguel postanowił udawać zainteresowanego Marią. Ta zauważyła wisiorek na podłodze i oskarżyła Garzę o kradzież. Potem mężczyzna ją przeprosił i w momencie, gdy miał jej niby wyznać sekret na ucho - uderzył ją i odkręcił śrubkę w ramie łóżka. Maria na chwilę odzyskała przytomność, ale Miguel znowu ją ogłuszył. Udało mu się uwolnić i sam przykuł chorą kobietę kajdankami do łóżka. Gdy Miguel wyszedł z domu źle się czuł, kręciło mu się w głowie i wymiotował. Nie udało mu się zapalić samochodu, nie byłby też w stanie prowadzić. Zaczął iść pieszo aż dotarł do autostrady. Tam zauważył go Paco i zabrał do hotelu. Miguel szybko doszedł do siebie, choć myślałam, że skończy w szpitalu z płukaniem żołądka po środkach, którymi faszerowała go Maria.
Maria trafiła do szpitala psychiatrycznego i podobno nie był to pierwszy raz. Tam powinna zostać.

Wszyscy bardzo martwili się o Miguela. Gdy ten się dowiedział, że dzięki Adeli Paco go znalazł bardzo się ucieszył. Szkoda, że nie pamiętał o niej, gdy zabawiał się z Marią. Oby ta historia go czegoś nauczyła, ale z protką go widzieć nie chce.

Chisca miała sen, w którym przypomniała sobie, gdzie z bratem chowali rzeczy w dzieciństwie. Poszła więc do pokoju Miguela i poszukała w tym samym miejscu i znalazła efilinę Dziwne, że ludzie Piero sobie nie poradzili.
Valentin kazał Chisce przyjechać do swojego mieszkania, by razem wypróbowali narkotyku. Gdy ta przyszła, Valentin zaczął jej grozić bronią i postrzelił ją w brzuch. Chciał ją dobić drugą kulką, ale zwątpił. Zabrał efilinę i pojechał po swoją byłą żoną do mieszkania. Umówił się z Piero na lotnisku. Włoch nie był zadowolony, że Valentin chce zabrać Isabel. Hiszpan powiedział, że w razie czego się jej pozbędzie. Isabel wszystko słyszała i ukryła pod łóżkiem telefon z miejsem spotkania Valentina i Piero na lotnisku. Isabel chciała zostać w Hiszpanii, ale Valentin siłą zaciągnął ją do samolotu.

Postrzelona Chisca zadzwoniła do Ishiro. Ten wraz z Miguelem pojechali do mieszkania Valentina. Czemu nie wezwali karetki od razu po telefonie lecz dopiero, gdy znaleźli ranną kobietę? Chisca wyznała bratu, że ukradła mu prototyp, dała Valentinowi, a ten ją postrzelił. Powiedziała też, że Hiszpan kilka lat temu ją zgwałcił i dał jej narkotyki. Miguel poprosił Ishiro, by zabił Valentina.

Ishiro przeszukał mieszkanie Valentina i znalazł telefon Isabel z wiadomością. Pojechał na lotnisku i nokautował wszystkich po kolei Dotarł na miejsce, gdy Piero i Isabel byli w samolocie, a Valentin miał wsiąść. Ishiro i Valentin zaczęli się bić. O dziwo Hiszpan dobrze sobie radził, ale Ishiro okazał się lepszy. Powalił Valentina i okładał go po twarzy. Ten nawet wtedy nie przestawał się śmiać Piero wyrzucił Isabel z samolotu i ta zginęła na miejscu. Valentin nawet się tym nie przejął. Szkoda Isabel, bo na końcu pomogła Miguelowi, ale przez długi czas ślepo wspierała Valentina.
Ciekawa jestem, czy Ishiro ostatecznie zabije Valentina. Widać, że pałał żądzą zemsty za krzywdy wyrządzone Chisce. To chyba najciekawsza postać
Z tego co zrozumiałam Valentin miał przy sobie prototyp

Ciekawa też jestem, czy Chisca przeżyje, ale chyba tak... Oby się zmieniła przez te zdarzenia.

Tanya skontaktowała się z Jimeną i powiedziała o śmierci męża. Jimena pojechała odebrać kobietę i dziecko z Veracruz w towarzystwie Peligrosa. Rozwaliło mnie, gdy ten został na chwilę z dzieckiem na rękach
Tanya dowiedziała się też o śmierci matki, co ją kompletnie dobiło. Nie powinna była do niej dzwonić!
Kobieta wraz z dzieckiem trafiły do schroniska.
Jimena jest jaka jest, ale w tej sytuacji pomogła Tanyi, więc nie można też powiedzieć, że jest złą osobą.

Hector poinformował Braulia o chorobie jego żony. Ten poprosił Epigmenia o to, by go wydostał na wolność. Epigmenio nawet się zgodził, ale Carlos stwierdził, że lepiej pozbyć się więźnia. Jak widać bezgraniczna lojalność Braulia wobec Epigmenia nic mu nie dała...


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:36:01 16-08-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:51 16-08-20    Temat postu:

Podobał mi się odcinek 12, dużo się działo, jeden z lepszych odcinków tego sezonu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:57:06 16-08-20    Temat postu:

Odcinki 8-10, zwłaszcza 9-10 były ciekawsze, więc skoro 12 jest super to mam nadzieję, że akcja ruszy już na dobre w tym sezonie ED i będzie już tylko ciekawie. Ogólnie serial nie jest zły, ma swoje plusy i minusy, ale nie kibicuję protom, obie te postaci straciły w moich oczach, zwłaszcza Miguel, nie ma tu też pary, którą bym się zachwycała i której kibicowała, Kenia i Jorge są ok, ale tylko tyle i aż tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:58 16-08-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Odcinki 8-10, zwłaszcza 9-10 były ciekawsze, więc skoro 12 jest super to mam nadzieję, że akcja ruszy już na dobre w tym sezonie ED i będzie już tylko ciekawie. Ogólnie serial nie jest zły, ma swoje plusy i minusy, ale nie kibicuję protom, obie te postaci straciły w moich oczach, zwłaszcza Miguel, nie ma tu też pary, którą bym się zachwycała i której kibicowała, Kenia i Jorge są ok, ale tylko tyle i aż tyle.


Jestem takiego samego zdania nie ma tutaj pary która można byłoby się zachwycać. Miguel też w moich oczach stracił, a Adela to już nie ta Adela co na początku sezonu 1. Mam nadzieję że akcja pójdzie do przodu w ED
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Netflix Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 48, 49, 50  Następny
Strona 41 z 50

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin