Telenowele

alex1981 · Wysłany: 18:54:19 08-09-10 Temat postu:

Mam pytanie czy ktoś się orientuje czy Jolanda która sprawia wrażenie z pozoru pozytywnej postaci razem z Octavią odebrały dzieci Mewie i to one razem zabiły męża Mewy i przejęły firmę Mewy? Czy może było tak że Jolanda myśli że Mewa rzeczywiście zabiła swojego męża i boi się zemsty uważając ją za więźniarkę czy po prostu boi się zemsty za to że wie że Octavia zabiła jej męża a zwaliła winę na Mewę, tylko czy ona wie że Octavia zabiła Mewę czy również pomagała Octavii w tym morderstwie i odebraniu jej dzieci bo jeżeli pomagała to jest tak samo winna jak Octavia.

Rainbowpunch · Wysłany: 18:57:14 08-09-10 Temat postu:

Larry zaczyna mi się coraz bardziej podobać! Ale jest trochę głupi i zaślepiony miłością do Pilar, że nawet nie zauważa, że ta go nie kocha i że zdradza go z Kike

na dodatek wynajęła kogoś by pobił Gaby

Nie zgadzam się! Ona jest taka dobra, dowiedziała się prawdy i groziła naszej głupiej Pilaritce

A to co? Ta za to coś takiego, pewnie się broni

Mam nadzieję, że nic się nie stanie Gaby! <3

Max z odcinka na odcinek widać, że coraz bardziej zakochuje się w Dianie, wciąż o niej myśli! On jej też nie jest obojętny. Zawsze gdy się spotkają ich wzroki padają na siebie tak ślicznie

Zauważyliście? Albo mi się wydawało, albo dziś jakoś piękniej wyglądała Diana. Może dlatego, że nie była w poprzednim stroju. <3

Debora wkracza do akcji! Ale nie zbyt ją lubię, widać, że przebiegła będzie. A Bruna? Jest matką bliźniaczek?

Myślę, że ten kolor włosów Ignacia jest doskonale dobrany, choć mnie odrzuca! Bo jest taki rudawy, jak lis, przebiegły jak lis! Pasuje do niego, bo rudy zawsze taki fałszywy!

Liana · Wysłany: 19:16:20 08-09-10 Temat postu:

Odcinek 7
Bruna mnie tym swoim szczypaniem doprowadza do szału. jeszcze gorzej niż Rosario w MP (z tym swoim łapaniem za brodę).

W ogóle ona cała jest dziwna. I coś mi się wydaje, że ma jeszcze wiele tajemnic.
Octavia (czyste zło) znowu poniżała Dianę. Bardzo szybko zapomniała co było zanim odebrała Gaviocie firmę.

Ciekawe czy Babcia Santa powie Dianie co wie o pokoju Bruny...

Paola nie chce się uczyć grać na pianinie. Nawet wolała naczynia odniesć do kuchni.

Doktor M. - ja nie wiem co on ma na tej głowie, bo wygląda to strasznie, ale do jego charakteru pasuje idealnie.

roksi 20 · Wysłany: 19:18:52 08-09-10 Temat postu:

Debora hmmm mam mieszane uczucia co do niej wiem, że będzie vilianą i bardzo mnie to cieszy, ale troche irytują mnie te jej miny.

Saugaro · Wysłany: 20:07:09 08-09-10 Temat postu:

Miny Debory rzeczywiście trochę komiczne, ale przyda się czarny charakter, bo jak jest duzo dobrych bohaterow to się robi mdło...
Bruna- nienawidzę baby. Często oglądam odcinki tak z doskoku i nie wiedziałam, o co chodzi z tym szczypaniem. Myślałam że chodzi bardziej o docinki względem np Diany, a tu widzę, ze ona je naprawdę szczypie

Czyli doktorek jest raczej farbowany, tak?

Lubię Larrego, chociaż jest głupio zaślepiony tą miłością, ale to chyba przypadłośc każdego zakochanego faceta. Pilar za to jest guzik watra, skoro mając praktycznie wszystko ugania się za innymi. Dziecko faktycznie komplikuje plany, ale niech się cieszy że jakiejś wenerycznej choroby nie złapała

Gaby za to, trochę wykroczyła poza swoje kompetencje. Owszem dobrze, że zasygnalizowała Pilar o tym ,że wie o jej romansie, ale niepotrzebnie zamiast odpowiedzieć na pytanie gdzie jest Larry, rozwodziła się nad tym jak to Pilar krzywdzi narzeczonego.
Babcia Santa jest urocza, dobrze że Diana jej broni praktycznie przy każdej okazji, bo jak widać mało kto ją w tym domu szanuje

W koło Maxa robi się tlok jak nie wiem... Camila Deb, Diana. Jak znam życie ( a raczej telenowele ) to wielce prawdopodobne, że Marfil "cudownie" wybudzi się ze śpiączki...

Rainbowpunch · Wysłany: 20:51:29 08-09-10 Temat postu:

mam to samo zdanie

jak w każdych telenowelach na pewno Marfil się obudzi ze śpiączki i wtedy poznają się wszyscy na Deborze i że to nie była Marfil, ciekawa jestem czy jakby się obudziła to czy by była dobra czy zła ;> !

Paola · Wysłany: 21:15:15 08-09-10 Temat postu:

No na pewno Marfil się obudzi i będzie problem

I pewnie Debi zakocha się w Maxie, jakby mało było mu kobiet

Faktycznie, te miny Debory są takie teatralne, sztuczne

Pilar ma teraz mały problemik, który w niej rośnie

Ciekawe jak z tego wybrnie, ale głupia z niej dziewczyna, mieć takiego faceta jak Larry, który jest jej w pełni oddany, świata poza nią nie widzi, i brnąć w jakiś inny bezsensowny związek

Gaby już się na niej poznała, ale niepotrzebne były te teksty, teraz Pilar kogoś na nią nasłała

A Larry pije soczek mało kaloryczny

Śmieszne było, jak ta kuzynka Camili dotykała jego mięśni

Diana bywa bezmyślna, wie, że Camila nie może jej zobaczyć, a gapi się jak Max całuje się z Cam

Dopiero Bruna ją przegoniła

Ta to umie szczypać

Saugaro · Wysłany: 21:20:52 08-09-10 Temat postu:

Moje zdanie? Gdyby Marfil się obudziła w przeciągu tych 2 lat, albo gdyby w ogóle nie uległa wypakowi to pewnie nigdy nie zaistniałby wątek Diana i Max, a Camila to na pewno nie miałaby jakichkolwiek szans...
widać, że Max kocha/ kochał ją naprawdę szczerą miłością.

Dlatego też nie rozumiem za bardzo postępowania Maxa. Gdybym była na miejscu Marfil to dużo bardziej czułabym się zraniona, gdybym dowiedziała się, że moj mąż sypiał z innymi podczas mojej choroby , niż gdybym usłyszała coś w stylu " Prawdę mowiąc straciłem nadzieję, że kiedykolwiek się obudzisz, anulowałem nasze małżeństwo, bo chcę sobie ułożyć życie na nowo"
Gdyby się obudziła to prawdopodobnie byłaby rozżalona,trochę na męża, ale bardziej na siostrę i Brunę, za to, że zajęły jej miejsce.

Paola · Wysłany: 21:36:11 08-09-10 Temat postu:

No Max nie zachowuje się należycie, nie wiadomo kogo chce, kocha Marfil, sypia z Camilą,a zauroczony jest Dianą, jeszcze Debora dochodzi do pakietu

Powinien zdecydować się czego chce i podjąć jakąś decyzję, bo gdyby obudziła się Marfil to na pewno nie cieszyłaby się z obecności innych kobiet w życiu jej męża. A Bruna jako matka powinna o tym wiedzieć, i jeśli już tak pilnuje Maxa, to Camilę też powinna odganiać

Saugaro · Wysłany: 0:07:47 09-09-10 Temat postu:

Chyba wszyscy sie domyślają kim tak naprawde jest Bruna, chociaż ona tak dokładnie tego nie powiedziała...
Generalnie masz rację, ale ona przecież wychodzi z założenia, że Camila służy tylko do zaspokajania męskich potrzeb Maxa. Może zaczęłaby ją odganiać, gdyby Max zakochał się w Cam.

Mówiłam już, że lubię Silvitę? Jest tak postrzelona, że nie sposób jej nie lubić. strasznie przypomina mi jakąś postać z innej telki, tylko nie mogę sobie przypomnieć z której

selesta · Wysłany: 11:27:50 09-09-10 Temat postu:

oglądam od początku Osaczoną i cały czas ta aktorka, która gra Pilar, wydaje mi się znajoma. skąd mogę ją znać

grała wcześniej w jakiejś telenoweli

Diablo · Wysłany: 12:14:52 09-09-10 Temat postu:

Napewno ją jkojarzysz z Prawa poządania (El cuerpo del deseo) ta telenowela była emitowana na TVN i niedawno nA TVN7...grała Vlerie kuzynkę Isabel

Saugaro · Wysłany: 13:36:57 09-09-10 Temat postu:

Mam pytanie nastepującej natury. Wiadomo, że Max jest najstarszy z rodzeństwa, to widać

ale kto jest dalej Paola czy Larry, bo chyba mi umknęła ta informacja... No i jak myślicie ile oni tak właściwie mogą mieć lat?
Myślę, że Diana coś koło 23- 25 lat ( skoro skończyła szkołę) Gaby pewnie cos koło 20-stu. Max pewnie trzydzieści kilka, a reszta nie mam pojęcia...
Za to, Gaviotta i Octavia wyglądają jakby urodziły swoje dzieci przed dwudziestym rokiem zycia- i to jest zawsze w telenowelach najfajniejsze...

A tak na marginesie to wydaje mi się że Mewa jest baaardzo podobna do Diany, czysto fizycznie. Kilka razy się złapałam na tym, że je mylę ze sobą

Miguel · Wysłany: 13:43:32 09-09-10 Temat postu:

Wkurza mnie już zachowanie Diany wobec Bruny

. Powinna się bronić, a nie ta ją szczypnie i nic, Diana już się boi

. Gaby powinna od razu zrobić jakieś zdjęcie Kike i Pilar, tylko, że pewnie nie ma komórki. Mewa dzwoniła do Irazabalów. Ciekawe co zrobiłaby Octavia gdyby usłyszała jej głos.

Rainbowpunch · Wysłany: 16:01:43 09-09-10 Temat postu:

ja tam mam nadzieję, że Gaby powie Larry'emu o jego "grzecznej" narzeczonej

i że ten przejrzy na oczy, choć mam pewne obawy, bo sam mówił, że gdyby Pilar go opuściła to chyba by zwariowała! ^^ ja uważam, że to nie do końca taka właściwa miłość i Gaby ma rację! bo to nie jest zwykła miłość, która polega na uczuciu, to jest raczej chora miłość! ;x