|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:41 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Davut podjechał po Sarpa, rozumieją się bez słów.
Ależ mnie wkurzył Celal podczas wizyty u Fusun. Wielki pan łaskawca się znalazł. Fusun i jej mąż mogliby pracować uczciwie i jakoś zarobić na życie a przy tym mieć przy sobie synów i tworzyć rodzinę. Co za hipokryta z Celala. Nie dziwię się, że Fusun straciła nad sobą kontrolę. Świetna scena, gdy zdesperowana niczym w amoku podążała za nim ulicą z nożem! Dobrze, że Yusuf zjawił się w odpowiedniej chwili. Nie chciałabym aby Fusun się zatraciła i miała na rękach krew przez tego drania. |
A ja tam nie wiem - znalazłaby dobrego prawnika i by ją sąd uniewinnił
Obejrzałam do końca i mam nadzieję, że to jednak nie jest koniec Kudreta w Icerde Jeżeli tak to był zdecydowanie za mało spektakularny i emocjonujący
Ale niestety znowu muszę się wyżalić, bo ogólnie cały czas mam wrażenie, że scenarzyści nie mają zielonego pojęcia dokąd ten serial zmierza i ich wizja sięga co najwyżej na 2 odcinki do przodu. Bardzo to przykre, ale niestety tak to wygląda. Myślałam, że wprowadzenie Kudreta doprowadzi do jakichś zmian, przełomów, odwrócenia równowagi, a nie przyczyniło się na razie do niczego. Po prostu mieli o czym zrobić kolejnych kilka odcinków i tyle. Ale niestety odcinków, których równie dobrze mogłoby nie być, bo nie dzieje się w nich absolutnie nic co ma jakiś większy wpływ na fabułę. Kolejne przepychanki, kolejne udowadnianie sobie kto jest sprytniejszy, ale wizji w tym nie ma moim zdaniem żadnej. W tej chwili nie ma w tym serialu żadnej myśli przewodniej, żadnej historii, tylko po prostu odbijanie piłeczki i od czasu do czasu jakaś strzelanina, bójka i spektakularny cliffhanger, który na mnie osobiście rzadko kiedy już robi wrażenie. Po prostu nie czuję zupełnie, że to wszystko co się dzieje jest ze sobą jakoś powiązane, że ma jakiś cel. Dla mnie te odcinki są jakieś takie oderwane od siebie, wydarzenia się nie łączą, wiele się dzieje, ale nie ma to żadnego wpływu na rozwój głównej akcji... Nie wiem, być może takie były założenia tego serialu i ja błędnie go sobie wyobrażałam, ale jestem zmęczona. Może tak jak martoslawa powinnam odpocząć i tylko śledzić sobie sceny Merta na pocieszenie Nie wiem, jakoś straciłam nadzieję, że cokolwiek pójdzie w tym kierunku, który sobie wyobrażałam i być może to po prostu nie jest serial dla mnie... No nie wiem, ale po obejrzeniu odcinka człowiek nie powinien mieć wrażenia, że właściwie jakby tego odcinka nie obejrzał to nic by nie stracił... A ja takie właśnie wrażenie mam jeśli chodzi o Icerde, i to od dobrych paru odcinków.
26 odcinek ratuje Mert (on zawsze!) oraz randka Sarpa i Davuta Ale to niestety za mało...
Ech, ale się wyżyłam na biednym Icerde |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:01:36 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Świetna scena z Yusufem wyznającym Fusun prawdę na temat misji Sarpa. Miałam ciary! Nareszcie ta tajemnica wyszła na jaw, uff! Nawet mi nie przeszkadza, że dla dobra Sarpa będzie ukrywała czego się dowiedziała. Najważniejsze, że już orientuje się w sytuacji i przestanie zarzucać go pretensjami, niesłusznymi z całościowego punktu widzenia.
Sarp z Davutem w samochodzie - uroczy obrazek. Nawet normalną rozmowę przeprowadzili o rodzinie, jest jakiś postęp w ich relacji. Współpraca a nie wrogość, jednocześnie chemia została. Davut nawet dawał rady Sarpowi i go wspierał. Coś nowego! Uśmieszek Davuta cudowny.
Za mało Merta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:04:47 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Sarp z Davutem w samochodzie - uroczy obrazek. Nawet normalną rozmowę przeprowadzili o rodzinie, jest jakiś postęp w ich relacji. Współpraca a nie wrogość, jednocześnie chemia została. Davut nawet dawał rady Sarpowi i go wspierał. Coś nowego! Uśmieszek Davuta cudowny. |
Jedna z zaledwie 3, może 4 scen, które w tym odcinku wywołały u mnie pozytywne emocje
Lineczka napisał: | Za mało Merta. |
Zdecydowanie!! Za mało Merta, a za dużo bujania się z Celalem i Kudretem, które znowu do niczego nie doprowadzi... No ale dobra, już się wcześniej wyżyłam na trochę, więc nie będę znowu zaczynać |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:38 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Shelle, pozwolisz że odniosę się do Twojej wcześniejszej wypowiedzi po zakończeniu seansu, bo też mam trochę do dodania.
Facet z klubu ma fajną skrytkę. Czy piosenka z występu wokalistki nie była czasem użyta w PK? Jakaś taka znajoma mi się wydaje.
Alyanak "lojalny" wobec Celala, zainkasował sporą sumkę gotówki. Ten to wie jak się ustawić! Ciekawe na ile szczera była jego skrucha wobec Mestana. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:21:18 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Shelle, pozwolisz że odniosę się do Twojej wcześniejszej wypowiedzi po zakończeniu seansu, bo też mam trochę do dodania. |
No to czekam co tam masz do odpisania na moje wynurzenia
Lineczka napisał: | Facet z klubu ma fajną skrytkę. Czy piosenka z występu wokalistki nie była czasem użyta w PK? Jakaś taka znajoma mi się wydaje.
|
Tak, była w 52 odcinku podczas wspominek z Babą i Despiną przy okazji ich ślubu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:22:56 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Shelle, dzięki za potwierdzenie.
Szkoda mi Sarpa, ma sporo problemów na głowie.
Świetna była scena z Celalem i trumną przygotowaną dla Kudreta. Rozbawił mnie, gdy poprawiał chłopaków by ją dobrze ustawili, niosący ją Sevko i Minik też rozbrajający. Uśmieszki Davuta to dodatkowy smaczek, uroczy jest.
Piękny obrazek z Merta na kolacji u Fusun i Eylem. Szkoda, że Sarp do nich nie dołączył, rodzina byłaby w komplecie. Aczkolwiek mogłoby się to wydawać podejrzane.
Super ujęcia z Mertem, gdy chwalił kuchnię Fusun i nakładał jedzenie Eylem. Chciałabym więcej takich scen z dnia codziennego bohaterów. niby zwyczajnych a jednak mających to coś w sobie.
Wiele ważnych słów padło podczas rozmowy Fusun z Sarpem. Początkowo trzymali się na dystans, ale okazali sobie w końcu trochę czułości. Bardzo ładna scena matki i syna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:14 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Super ujęcia z Mertem, gdy chwalił kuchnię Fusun i nakładał jedzenie Eylem. Chciałabym więcej takich scen z dnia codziennego bohaterów. niby zwyczajnych a jednak mających to coś w sobie. |
No jeżeli mają robić sceny, które niekoniecznie coś wielkiego wnoszą do fabuły to ja wolałabym właśnie takie. Przynajmniej człowiek się trochę uśmiechnie i podniesie na duchu A nie ciągle faceci z przerośniętymi ego próbujący sobie dokopać |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:39 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Odnoszę wrażenie, że Kudret zaledwie na przestrzeni jednego odcinka przytył. Może to przez kamizelkę, za bardzo dopasowane wdzianko? Na twarzy też bardziej pucołowaty.
Sarp w garniturze super wygląda, ale to żadna nowość. Przy okazji dodam, że podoba mi się płaszcz Merta.
Świetne sceny z imprezki w lokalu. Najpierw wybredny Sarp, później nalot i Davut został wodzirejem. Tańczący Sevko rozbroił system. Spluwa większa od niego a ten się buja. Jest postęp, bo cenzura nie przesłoniła alkoholu w szklankach Davuta i Minika.
Jestem pod wrażeniem postępu w relacji Davuta i Sarpa! Współpracują, rozumieją się bez słów, są dla siebie mili. Wow! Fajnie się ich ogląda w takim wydaniu.
Dodam jeszcze, że szkoda mi się zrobiło Davuta, gdy mówił, że jego rodziną są Celal i chłopaki.
A no i niezmiennie zadziwia mnie wielkość dłoni Minika, tym razem jego kciuk.
Jeszcze co do akcji w lokalu to tak myślałam, że to podpucha. Kudret wszystko zorganizował. Co za tym idzie chyba zdemaskował też Alyanaka. Fajne ujęcie, gdy tańczył z Handan.
Merta jest w tym odcinku jak na lekarstwo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:48 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jeszcze co do akcji w lokalu to tak myślałam, że to podpucha. Kudret wszystko zorganizował. Co za tym idzie chyba zdemaskował też Alyanaka. Fajne ujęcie, gdy tańczył z Handan. |
I to jego "Oj chyba nas zdemaskowali" |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:42 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Jestem w teamie Kudreta i mam nadzieję, że spełni swoje groźby, czyli pogrąży Celala.
Fajnie Mert parodiował Celala po odebraniu telefonu. Zostało mi 15 minut odcinka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:49 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jestem w teamie Kudreta i mam nadzieję, że spełni swoje groźby, czyli pogrąży Celala. |
No ktoś musi, bo Yusufowi coś nie idzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:45 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Lineczka napisał: | Jestem w teamie Kudreta i mam nadzieję, że spełni swoje groźby, czyli pogrąży Celala. |
No ktoś musi, bo Yusufowi coś nie idzie |
Kudret dość szybko połapał się kto jest policyjną wtyczką Celala a Yusuf od początku serialu ma z tym problem. Najciemniej pod latarnią.
Sarp jak machał Celalowi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:13 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Shelle napisał: | Lineczka napisał: | Jestem w teamie Kudreta i mam nadzieję, że spełni swoje groźby, czyli pogrąży Celala. |
No ktoś musi, bo Yusufowi coś nie idzie |
Kudret dość szybko połapał się kto jest policyjną wtyczką Celala a Yusuf od początku serialu ma z tym problem. Najciemniej pod latarnią.
|
Cały czas liczę na to, że ktoś jakiś użytek zrobi z tej wiedzy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27488 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:19 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Ustawka Celala i Davuta, gdy pozowali do zdjęcia rozbawiła mnie do łez. Davut nie mógł tego zrobić bardziej ostentacyjnie.
Zastanawia mnie dlaczego Celal nie zabrał na akcję Sarpa? Podpadł mu wzmianką o Umucie? Kebab ma wobec niego wątpliwości?
Scena pogrzebu Kudreta nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia z tego względu, że już coś podobnego widziałam w PK. Aczkolwiek nie mam zastrzeżeń, bo wszystko się tam zgadzało - muzyka, klimat, sceneria. Kudret do samego końca był gwiazdą. Psychodeliczne ujęcia, gdy się śmiał zakopany żywcem a przede wszystkim jego tik z językiem, zaleciało horrorem! Celal odśpiewał marsz pogrzebowy, wyglądał na zadowolonego do momentu, gdy nie zaczął wspominać siostry. Skoro kochała Kudreta to jako jej brat powinien to uszanować, tym bardziej że Kudret był jego przyjacielem. Zamiast obarczać innych winą za nieszczęście powinien zacząć od siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:20 26-03-17 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się - scena pogrzebu fajnie i solidnie zrobiona, ale po emocjach jakie towarzyszyły końcowi Adila Topala to raczej już nic w ten deseń nie zrobi na mnie większego wrażenia. Chociaż wiadomo, że tam też było zupełnie inne nacechowanie emocjonalne sceny. Ja osobiście miałam ochotę wleźć w ekran i im pomóc
A powiedzcie mi, bo nie chce mi się szukać - to już koniec Kudreta w Icerde czy znowu odwalą jakiś zwrot akcji? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|