Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fazilet Hanim ve Kizlari - Avsar Film/Star TV - 2017-2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weronika11
Obserwator


Dołączył: 21 Maj 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:39 02-06-18    Temat postu:

Witam, ja raczej nie udzielam się na forum, jednak musze przyznać , że Fazilet jak żaden inny serial wywołuje u mnie bardzo skrajne emocje, lubię go i nie znoszę jednocześnie , dla mnie to 90 % absurdu plus 10 % geniuszu : ) Czytam od dłuższego czasu wasze dyskusje więc sama postanowiłam się wypowiedzieć na najgorętszy temat Fazi czyli sławny trójkąta. Pamiętajcie , że to moje osobiste odczucia i nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Po pierwsze zaskoczyły mnie słowa , że w tej kwestii zmieniono scenariusz pod wpływem fanów. Czytałam wywiad z Deniz i ona powiedziała , że na początku nie zakładano , że Hazan będzie 40 odcinków z jednym bratem a potem z drugim , co można rozumieć różnie , zarówno tak , że pierwotnie miała być z Sinanem ale także ,że ich związek nie miał trwać tak długo a miał być tylko stanem przejściowy do relacji z Yagizem. Wiadomo , że każdy z fandomów przerobił to na swoja wersję. Ja osobiście już po paru pierwszych odcinkach uważałam , że między Yagizem a Hazan coś będzie( choć nie zakładałam z góry ,że na końcu będą razem ) , ale u mnie to przekonanie się wzięło, po pierwsze ze sposobu w jaki kręcono ich wspólne sceny a po drugie ze sposobu prowadzenia relacji Hazan –Sinan. Jeżeli chodzi o sceny Yagiz – Hazan to wiadomo ,że w pierwszym sezonie było ich mało i raczej nie były one z rodzaju tych słodkich, ale praktycznie za każdym razem mieliśmy przy nich jakieś zwolnienie , odpowiednio dobrano muzykę i patrzenie sobie prosto w oczy (jasne , że nie z miłością ale napięcie było ) co powinno być zarezerwowane tylko dla Sinana i Hazan jako przyszłej pary. Najbardziej uderzyła mnie scena przed komisariatem, kiedy Hazan wychodziła z aresztu a obaj bracia stali na zewnątrz. Według wszystkich prawideł serialowych w tym momencie powinniśmy zobaczyć pelną emocji wymianę spojrzeń między Sinanem a Hazan , tymczasem zaserwowano nam zrobione w slow montion wpatrywanie się w siebie Hazan i Yagiza. Po za tym , w czyje ramiona wpadła zemdlała Hazan w szpitalu : w Yaza, co Sinan powiedział do brata kiedy on zapytał go o Hazan po wypadku ; skoro ci się podoba to ci ją oddaje ( nie pamiętam dokładnie ), kto uratował życie Yagizowi kiedy Yasin do niego strzelał : Hazan i itp . Skoro to Sinan i Hazan mieli być parą, to po co robiono to wszystko , trzeba było się skupić na ich relacji a rolę Yagiza jeżeli chodzi o ta dwójke sprowadzić do osoby zamieszanej w tamtą noc w hotelu i po za tym dac mu swój oddzielny wątek . Co do związku Hazan i Sinana to on do mnie osobiście nigdy nie przemawiał , po prostu nigdy nie uwierzyłam w ich miłość. Już w pierwszym odcinku dowiedzieliśmy się , że Hazan kocha Sinana , ale nigdy , nawet za kolejne 30 odcinków nie dowiedzieliśmy się co ona w nim kocha, co sprawiło , że ona chłopczyca zwróciła na niego uwagę ( po za urodą),a wystarczyłaby jedna rozmowa na ten temat. Hazan mówiła , że go kocha a tak naprawdę w ogóle go nie znała, przez co od początku miałam wrażenie , że ona nie kocha Sinana ale swoje wyobrażenie o nim. Sinan przynajmniej zanim powiedział , że cos czuje do Hazan to trochę ją poznał , wsparła go po stracie matki więc to jego uczucie względem niej nie wzięło się z sufitu, choc uważam , że on się bardziej zakochał się w wizji miłości do niej niż w niej samej. Mieli parę dobrych momentów , ale jak dla mnie to ich relacja była poprowadzona zbyt płytko jak na miłość ale mogliby zostać dobrymi przyjaciółmi. Ich pogodzenie w Sile też mi się nie podobało , bo to tak wyglądało jakby Hazan zdecydowała się wrócić do Sinana nie dlatego ,że mu wybaczyła i zrozumiała , że kocha go takim jakim jest , z wadami i zaletami , ale dlatego ,że się wystraszyła, że może jednak straci jedyną szansę na miłość .Cały ich późniejszy związek to już jedna wielka masakra , bo normalną parą to oni byli może z dwa odcinki a od sprawy trucia Hazima , to byli parą już tylko formalnie . Wszelka logika nakazywała, że powinni byli się rozstac już po tym jak Sinan dowiedział się o Kerime, bo od tego momentu każde żyło swoim życiem, Sinan zajmowała albo Nil albo ojciec, a Hazan nieustannie kombinowała jak nie dopuścić do tego, żeby Yagiz się dowiedział prawdy. Ich związek naprawdę trwał zbyt długo i chyba tylko po to ,żeby później była wieksza drama. Mi też bardzo nie podoba się to co zrobiono ostatnio z postacią Sinana. Nigdy za nim nie przepadałam, bo mnie drażnił swoja niedojrzałością , ale o ile nie wierzyłam w jego miłość do Hazan to wierzyłam że on naprawdę kocha Yagiza ,a ten kocha jego . Jasne było ,że będzie zły jak się dowie o wzajemnym uczuciu brata i Hazan , domyślałam się nawet , że to on ostatecznie w złości wygada Yazowi prawdę o Kerime( bo on w emocjach nigdy nie umiał trzymac języka za zębami), ale wtedy można by było powiedzieć ,że obaj się wzajemnie zranili i mogą zacząć na nowo z czystą kartą, a niestety cała ta jego prowadzona z pełna premedytacja zemsta poszła tak daleko ,że nie wiem jak ci dwaj mieliby później odbudować jakąś braterską więź.

Co do relacji Yagiz- Hazan to ona była rozwijana bardzo długo i etapowo , od nienawiści przez akceptacje , po przyjaźń a na końcu miłość, co moim zdanie było potrzebne aby to uczucie było bardziej realne niż gdyby nagle z dnia na dzień stwierdzili , że się kochaja. Ja lubię kiedy miłość w serialach rodzi się długo , kiedy zakochani rzeczywiście dobrze się znają i rozumieją więc historia Yagiza i Hazan to mój typ. Oni doskonale wiedzą co sobie wzajemnie powiedziec ,żeby się pocieszyć, zmotywować, rozbawić a kiedy trzeba potrafią się wzajemnie ustawić do pionu, Hazan nie boi się powiedzieć Yagizowi kiedy ten zachowuje się jak gbur a on Hazan kiedy zachowuje się dziecinnie. Mimo to , uważam , że ten wątek położyli trochę od strony Hazan. Ona jak mantrę powtarzała , że kocha Sinana, wściekała się i obrażała kiedy mówiono , że między nią a Yagizem coś jest , a przeciez , nie tylko Sinan to zasugerował , ale też Ece która przecież znała siostrę jak nikt, więc Hazan powinna była choć się zastanowić skąd te sugestie, jak się zachowuje , przy Yagizie - a tu nic zero refleksji. Nie podobało mi się też , że do uświadomienia sobie uczuć do Yagiza , Hazan była potrzebna Farah , tym bardziej , że było pokazane to tak jakby spadł na nią jakiś grom, a przecież już wcześniej mówiła, że nie chce go stracić, stawała na głowie , żeby go chronić , posunęła się nawet do grożenia matce ,że ją na zawsze straci jeśli cos mu powie mu o Kerime, a tu nadal zero refleksji.
Ogólnie uważam , że nie zależnie od tego jaki był pierwotny zamysł serialu , to gdzieś w połowie drugiego sezonu powinna była się pojawić nowa postać kobieca dla jednego z braci, dzięki czemu moglibyśmy oglądać dwa rozwijające się watki miłosne a nie męczyć się cały serial z trójkątem. Niestety w Fazilet naprawdę fajne, mające duży potencjał wątki obyczajowe ( np. Fazi i jej przeszłość, Ece- samotna nastolatka w ciąży, Yagiz- relacje z biologiczną matką i przybranym ojcem ,) poświęcono na rzecz wiecznych skandali , prób zabójstw i różnych wariactw i absurdów. Nie mniej jednak będę miała sentyment do tego serialu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:20:56 02-06-18    Temat postu:

weronika11 zgadzam się z Tobą w 100%. Podpisuję się obiema rękoma pod Twoja wypowiedzią. Część rzeczy o których napisała ja również kiedyś skomentowałam, ale nie było to tak składnie i dogłębnie.
Pozostaje sprawdzić jak skończą ten serial, czy uda im się zachować jakiś sens tego wszystkiego skoro zostały dwa odcinki i o zakończeniu dowiedzieli się po emisji tego sprzed tygodnia. Myślę, że takim przypadku musiały nastąpić poważne zmiany w scenariuszu, więc może to wszystko wypaść tragicznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:51 12-06-18    Temat postu:

Jak wrażenia po finale?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:21:46 12-06-18    Temat postu:

Ja czekam na napisy, ale oczywiście przy okazji czegoś innego na yt natknęłam się na jedną miniaturkę z podpisem i już wiem jak generalnie się skończy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:20:16 13-06-18    Temat postu:

Nie lubię komentowania sama ze sobą i pisania posta jednego pod drugiem, ale nie daruje sobie wyrzucenia z siebie przemyśleń po finale

Finał z cyklu każdemu według zasług. Niemniej jednak w pigułce. Poza wątkiem HazYaz w sumie jestem zadowolona z zakończenia.

Wbrew moim obawom nie okazał się totalną maskarą, jaką się spodziewałam po odcinku pisanym na kolanie po tym jak dwa tygodnie wcześniej postanowiono o zakończeniu serialu. Finałowe odcinki są dość specyficzne, nie przepadam za nimi. Zwykle nie jestem usatysfakcjonowana sposobem zakończenia wątków. Pojawiają się absurdy, przerysowania, patos, sztuczne wybaczanie krzywd, przeszczepy osobowości itp.

Dla Selin nie wyobrażam sobie innego końca, no może poza umieszczeniem jej w wariatkowie, ale w tej sytuacji jest przynajmniej pewność, że nie ucieknie i nadal nie będzie stanowić zagrożenia.

Sinan pod koniec serialu narozrabiał i szli z jego postacią w kierunku mściciela, więc teraz został ukarany, został sam, bez rodziny i kasy, nawet Nil kopnęła go w cztery litery. To jego ostatnie spotkanie z Yagizem dla mnie trochę naciągane, ale zapewne chcieli pokazać jaki to wspaniałomyślny jest Pan Yagiz.

Hazim, no cóż mimo, moich przypuszczeń nie zapłakał nad swoim losem i dziećmi z piekła rodem i nie strzelił sobie w łeb. Jednak został pokarany przez los chorobą.

Zadowolona jestem z zakończenia wątku Ece i Yasina, bałam się, że „zwycięży” ich wielka ask i połączą ich na koniec. Bardzo tego nie chciałam. Tyle razy padały stwierdzenia, że Yasin nie zasługuje na Ece i dziecko i jak to on źle z nią postąpił, że wręcz poczułabym się obrażona gdyby skończyli razem. A tak Yasin ma kontakt z dzieckiem i próbuje polepszyć swoje relacji z Ece, która chyba wreszcie inwestuje w siebie i uczy się.

Gokhan, którego z początku nie lubiłam bardzo fajną postacią stał się w drugim sezonie. Zastanawiałam się jak skończy on i Yasemin, bo tak bardzo chciał się jej pozbyć, uwolnić się od niej. Tak się zarzekał, że jest najgorszym co go spotkało itp. I dlatego mam w tym przypadku największy zgrzyt. Yasemin była chyba najbarwniejszą postacią serialu, napsuła mnóstwo krwi widzom i bohaterom. Więc z jednej strony uważam, że jej uśmiercenie byłoby właściwym zakończeniem jej wątku. Ale wywinęła się scenarzystce spod kosy. W tej kwestii cieszę się ze względu na Omrum, bo to dziecko zbyt wiele przeszło i śmierć matki to już byłoby za dużo. Niemniej jednak scena szczęśliwej rodzinki Gokhan była najbardziej przesłodzona w tej końcówce. I nie jestem do tego zakończenia przekonana. Musze się jednak przyznać, że uryczałam się jak bóbr przy postrzale Yasemin, mimo, że dość przewidywalne było to, że zasłoni męża. A Gokhan chyba wreszcie stanął na nogi i spełnia się zawodowo. Scenarzystka zadbała nawet o to by poinformować co się stało z Kudretem, że zginął i mamy pewność, że już im nie zagrozi.

Co, do Kudreta to już wcześniej podejrzewałam, że jest bratem ojca Hazan, który zgwałcił Falizet, tylko myślałam, że bardziej jeszcze przekombinują i Hazan nie będzie ostatecznie biologiczną córką faceta, którego uznaje za tatusia. Zmyliło mnie to, że Hazan tak bardzo kochała ojca i uznałam po prostu, że to nie może być ta sama osoba. Ale chyba za dużo byłoby już tych podmienionych dzieci. I ostatecznie okazało się, że facet się zmienił i był cudownym ojcem a Falizet swojej przeszła. Wyjaśniło się dlaczego uważała pieniądze za tak ważne i pojednała się ze starszą córką. Zastanawia mnie tylko skąd ma teraz kasę na utrzymanie się.

Kerime też uważam, że miała właściwy finał. Nie zniosłabym gdyby doszło do ckliwego pojednania między nią a Yagizem. Chociaż przez jedną chwilę i jej spojrzenie w domu na Sinana przeszło mi przez myśl, że jeszcze może mu w ramach odwetu zrobić krzywdę.

Jeśli chodzi o Hazan i Yagiza to stało się najgorsze czego się spodziewałam. Klika minut wspólne na zakończenie. Czuję się wręcz okradziona w przypadku tego wątku. Po budowaniu ich relacji przez dwa sezony zostaliśmy pozbawieni widoku ich razem. Nie usłyszeliśmy wyznania miłość (bałam się, że, nastąpi to na cmentrzu), nie zobaczymy ich smutku i radości, porządnego kissa, pierwszego razu (chociaż o to trudno w turkiszach, ale zawsze zostaje symbolika), kłótni, randek, oświadczyn i ślubu, tego ostatniego najmniej mi żal to to bardzo banalne. Mam niedosyt tego wątku i wygląda, że scenariusz był pisany pod trzeci sezon i wtedy moglibyśmy zobaczyć dopiero związek Haz Yag. Także mimo wszystko nawet to, że zostali razem dla mnie nie wystarczy nawet na przysłowiowe otarcie łzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:53:13 13-06-18    Temat postu:

Eclipse, przeczytałam twój komentarz mimo, że zatrzymałam się na chyba 15 czy 16 odcinku serialu. Cieszy mnie, że finalnie Hazan skończyła z Yagizem, ale rozczrowujące jest to, że mimo tak wielu odcinków ich wątek potraktowano po macoszemu. Potencjał był ogromny, do tego chemia między aktorami... Szkoda!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:26:25 23-07-18    Temat postu:

Wciąż oglądam w wersji hiszpańskiej i powiem, że uwielbiam tą produkcję! To zdecydowanie moje klimaty. Miłość YagHaz, to jak się rozwijała, Miłość przez duże M to bardzo miła odmiana po napompowanych pożądaniem i pasją produkcjach amerykańskich czy innych z telenowel.
Uwielbiam Hazan zazdrosną, uwielbiam troskliwego Yagiza, uwielbiam te ludzkie rozterki i niespodziewane akcje pomieszane z dramatem i sensacją. Podoba mi się też relacja EceSin. Mimo że bezustannie są osobno to wciąż nie są sobie obojętni. Poza tym każde się o drugie martwi gdy dzieje się jemu coś złego. Coś pięknego! Akcja z porwaniem też super i trzymała w napięciu.
Celowo nie czytałam komentarzy o finale bo chcę tam dotrzeć nieświadoma tego co się stanie. Nie odbiorę sobie tej przyjemności. Jak na razie oceniam tą telkę na wysokie 9!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:22:35 24-07-18    Temat postu:

Marzenka20 miałam podobne odczucia co, do serialu, oprócz pary Ece Yasin. Nie przepadam za nimi. Na początku myślał, że chodzi Ci o Ece i Sinana bo napisałaś EceSin i zastanawiam się o co kaman

A w hiszpańskiej wersji to lektor czy dubbing?
Chyba już niewiele Ci zostało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:25:15 24-07-18    Temat postu:

Eclipse napisał:
Marzenka20 miałam podobne odczucia co, do serialu, oprócz pary Ece Yasin. Nie przepadam za nimi. Na początku myślał, że chodzi Ci o Ece i Sinana bo napisałaś EceSin i zastanawiam się o co kaman

A w hiszpańskiej wersji to lektor czy dubbing?
Chyba już niewiele Ci zostało



Z lektorem
EceSin od Ece i YaSin
W sumie to nwm ile mi zostało bo odcinki są podzielone na 45 i normalnie to nie wiem gdzie jestem zgodnie z oryginałem. Ostatnio była akcja z porwaniem i ratunkiem Hazan przez Yagiza. Nie mogę się doczekać kontynuacji.
Ogólnie to jestem w szoku, że Kerime - matka tego wspaniałęgo Yagiza - jest psychopatką Co do EceSin to pewnie jestem wyjątkiem bo mi się oni podobają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 6:44:36 25-07-18    Temat postu:

Oryginalnych odcinków jest 50.
Wnioskuję, że jesteś na etapie 38 odcinka tureckiego.

Ciekawa jestem czy w hiszpańskiej wersji też wycinają sceny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:07:37 28-07-18    Temat postu:

Wydaje mi się, że nie wycinają Jeśli już to są pocięte na te 45 minut. Trochę oglądałam w oryginale z napisami pl i wszystkie sceny były i w latino

Yasin zapunktował u mnie po tym jak bezinteresownie pomógł Gokhanowi Aż dziw. Yasemin jest nieznośna. Jaka wielka drama była jak odchodziła ha ha ha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:33:49 14-08-18    Temat postu:

Ale się nam YagHaz męczą. Szkoda, że po pocałunku jeszcze bardziej się od siebie oddalili. Tak mi ich szkoda. Szkoda też Yasina, bo stracił już i matkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:36:22 17-08-18    Temat postu:

Moja nowe "dzieło" za zakochańcami. Niestety ktoś mi zespoilerował że YagHaz będą mieli happy end, ale i tak na obecnym etapie łączę się z nimi w bólu he he

https://www.youtube.com/watch?v=QVAFrUSuims
Porque aun te amo #YagHaz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:31:42 24-08-18    Temat postu:

W ciekawą aferę - bo nagrobkową ... wplątali się Producenci serialu przez niedopatrzenie scenograficzne ... Sprawa trafiła aż do sądu ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:38:53 24-08-18    Temat postu:

Cmentarz był ważną częścią serialu więc afera poważna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 28 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin