Telenowele

ZuzannaZuzia · Wysłany: 23:11:04 21-10-19 Temat postu:

Mnie jakoś nie razi wygląd Firata. Nie dostrzegam tego o czym piszecie.
On zachowuje się jak młody człowiek jak równolatek Mirana. Raczej oceniam jego zachowanie. Właściwie to już nie wiem czy Firat jest blondynem czy posiwiałym facetem z farbowaną brodą. Może to wina mojego kompa.

Bardziej mnie razi, że scenariusze robią z widza idiotę . Detale się nie zgadzają. To zresztą charakterystyka seriali tureckich ich bardzo słaba strona.

Julia · Wysłany: 13:49:18 22-10-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia napisała:

lucy · Wysłany: 16:26:10 22-10-19 Temat postu:

Ja nie dostrzegałam żadnej różnicy wiekowo-mentalnej pomiędzy Miranem i Firatem.
Przecież ludzie się nie starzeją w tym samym tempie i często jedni wyglądają na o wiele młodszych, a drudzy na o wiele starszych niż naprawdę są. Nawet wśród dzieci często można się pomylić co do ich wieku.
Nierzadko też w wieku dorosłym młodszy o kilka lat brat wygląda starzej od swojej siostry i znam takich przypadków na pęczki.
Także Firat jest w mojej opinii w 100 % wiarygodny w kontekście dopasowania aktora do wieku postaci.

Onedine · Wysłany: 17:40:44 22-10-19 Temat postu:

Julia · Wysłany: 23:15:15 22-10-19 Temat postu:

Lucy napisała:

Onedine · Wysłany: 16:14:39 24-10-19 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 21:57:31 24-10-19 Temat postu:

Reyyan · Wysłany: 8:41:02 25-10-19 Temat postu:

Wolałabym żeby tajemnice zaczęły wychodzić na jaw i i skończył się serial. Bo wszystko toczy się tylko na walkach między Sadoglu i Aslanbey. Dlaczego Nasuh wyraźnie woli Hazar od Cihana. Niech zrobią cos z Yaren, mieli ją wydać za mąż?Kim jest ojciec Reyyan. Jak zginęli Mehmet i Dilsah. Co się wtedy naprawdę wydarzyło ? Dlaczego Firat jest adoptowany itp?

Niby w zwiastunie tak wszystko pięknie jest, ale babka już coś wymyśli żeby namieszać.Nie ma szans żeby się szybko skończył, tyle tajemnic, między protami to tak myślę, że wszystko od nowa się zaczyna. Poza tym inne wątki za bardzo nie ruszone, Elif z Azatem, Gonul już odkryła kto jest jej bratem. Mam nadzieje, że Miran znowu nie da się podejść babce i skończy jej się panowanie nad jego umysłem, bo jak znowu mu coś strzeli do głowy, to dla mnie on już będzie spalony.

Gdzieś czytałam, że prawda zacznie w końcu wychodzić na jaw i, że Miran skończy z zemstą, ale Azize zrobi jakiś poważny krok i uderzy w Mirana, że wróci z powrotem do zemsty i Miran będzie miał dylemat po której stronie stanie Reyyan czy Azize? ale czy to prawda?

Onedine · Wysłany: 17:22:23 25-10-19 Temat postu:

Jak ktoś tu pisał o 25 odcinkach to ja bym nic nie miała przeciwko temu. Tylko skoro jest 8 punktów i piszecie, że w takim razie nie będzie szybko finału, to wolę się na to nie nastawiać. Trochę mnie rozczarowuje to ślimacze tempo prowadzenia historii, bo przy jakimś 60 odcinku emisji na eksport to chciałabym naprawdę więcej wydarzeń u postaci, niż tutaj. Niby przynajmniej u protów wiele się dzieje, ale tak naprawdę ciągle wracają do punktu wyjścia.

lucy · Wysłany: 17:48:54 25-10-19 Temat postu:

Reyyan · Wysłany: 19:33:52 25-10-19 Temat postu:

Także chciałabym żeby już jakieś tajemnice zaczęły wychodzić na jaw.Tempo naprawdę jest ślimacze i jak tak będzie to rzeczywiście zejdzie im z 50 odcinków. To dopiero wszystko będzie rozwleczone. Chyba lepiej jakby było mniej. Mniej więcej z 30-35 odcinków , ale reszta wątków musiałaby ekspresowo się rozwinąć.

W dzisiejszym odcinku mieli tańczyć

Wole obecnego Mirana, niż tamtego, który pałał chęcią zemsty. Mam nadzieje, ze miłość Reyyan całkowicie go z tego wyleczy. Oby znowu nie wpadł w pułapke babki.

Reyyan · Wysłany: 10:03:46 26-10-19 Temat postu:

Widziałam urywki odcinka. Gul poszła do Aslanbeyów na noc i spała z Miranem i Rejką w łóżku, tzn pomiędzy nimi, ale bardzo mi się podobała ta scena. I ogólnie sceny Mirana z Gul były piękne

[link widoczny dla zalogowanych]

ReyMir coraz bliżej. Proci tańczyli na weselu, to kolejna scena, która bardzo mi się podobała.

Noi oczywiście koniec to była petarda. Babka z Azatem zastawiła pułapkę na Reyke, ale Miran wszystko rozszyfrował. Ostatnia scena mega!!!!

Były nawet jakieś retrospekcje z Dilsah i wiedźmą

Chyba coś powoli ruszy w końcu

chce więcej informacji z przeszłości

Najpierw Handan zaciążyła, a teraz Zehra w ciąży

Zwiastun

https://www.youtube.com/watch?v=nwKyP0eguvo

Miran chyba bardzo rozczarowany babką, a ona poniosła klęskę. Babka na pewno coś zaraz znowu wymyśli.
Esma jakiś list od Dilsah dała Hazarowi. Jak ja bym chciała by w tym liście było napisane, że Miran jest jego synem!!!

ZuzannaZuzia · Wysłany: 10:32:54 26-10-19 Temat postu:

Przeleciałam szybko nowy odcinek. Gul z bratem

Właściwie to w tym łóżku Gul była ze swoim rodzeństwem, bo zarówno Miran jak i Reyyan są jej rodzeństwem.
Jakże się sprawdza stare polskie przysłowie- nowe mieszkanie , nowy nabytek

Po przeprowadzce i Zehra i Handam w ciąży . Śmieszne, powinni się spodziewać dzieci raczej młodzi bohaterowie. Stary, ale jary....

Zastanawia mnie jednak po co Azize żeniła swojego syna z ciężarną kobietą??? Dilsah nie chcąc chyba wychodzić za mąż za syna Azize wyznała jej prawdę , że spodziewa się dziecka. Czyżby Azize świadomie unieszczęśliwiała swojego syna??
Czyżby była gotowa poświęcić każdego dla zemsty ?? I siostrę i wnuki i synów???

Sama jest poparzona czyli musiała brać jakiś udział w tym niedopowiedzianym pożarze. Może to ona podłożyła ogień.....

ZuzannaZuzia · Wysłany: 10:53:36 26-10-19 Temat postu:

Azize była służącą w domu Aslanbeyów. Gdy senior rodu umarł, Azize szybko wyszła za mąż za spadkobiercę, czyli syna jakiegoś starego Aslanbeya.
Takie małżeństwo podniosło jej status społeczny. Ze służącej stała się panią domu. Jak przekonała bogatego panicza żeby się ożenił ze służącą??

Może swojego męża czymś zaszantażowała?? Może coś o nim wiedziała?? A może i on miał coś wspólnego z tym pożarem i ona o tym wiedziała. Musiało być coś poważnego. No chyba ,że wielka miłość...
Chyba zbyt daleko idę.....

Powód jednak musiał być, bo niełatwo jest biednej pannie wejść do bogatej rodziny.

Po tym pożarze zmieniło się też życie Nasuha. No może nie życie, ale jak mowa w filmie z dobrotliwego baranka zmienił się w człowieka bardzo szorstkiego.