Telenowele

edka · Wysłany: 0:19:30 21-01-17 Temat postu:

Aysegul mogla sie wscieknac bo przeciez Poyraz nawet nie powiedzial Selin ze ma dziewczyne...

Szerii · Wysłany: 0:22:49 21-01-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 0:28:06 21-01-17 Temat postu:

Nie wierze... Sefer i Sema sie pobieraja

Shelle · Wysłany: 0:29:12 21-01-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 0:30:24 21-01-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 0:32:32 21-01-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 0:32:49 21-01-17 Temat postu:

Ciesze sie ze nie przeczytalam o tym wczesniej bo byla to dla mnie bardzo mila niespodzianka

Eclipse · Wysłany: 0:37:12 21-01-17 Temat postu:

Świetny odcinek mimo żałoby po Seferze, naszej i bohaterów serialu, taki na złapanie oddechu po tych dramach.
Już mi łzy popłynęły na czołówce bez Sefera

,zresztą zawsze mi się płakać chce jak w czołówce Aysegul wyrywa się do swojego nieżyjącego młodszego brata, jej rozpacz jest tak zaraźliwa.

Adil doskonale wiedział jak się wykaraskać z kłopotów, a Semie trudno się dziwić, chwyta się dziewczyna każdej nadziei na odnalezienie Sefera żywego. Właśnie się zastanawiałam w poprzednim odcinku czemu oni tego ciała nie mogą znaleźć, nie przypuszczałam, że to będzie taki jeszcze rozwinięty wątek, gdyby nie wiadomość, że Kanbolat odszedł i jego brak w czołówce można by się kolejne odcinki łudzić, że Sefer wróci

Tylko kto się zajmuje "synkiem" Semy?

Poyraz był mistrzem w odcinku, jak wkroczył na to spotkanie mafijne w tym garniaku

aż mi serce zatrzepotało

generalnie świetne teksty miał: pogratulował synowi ucieczki z domu, pomagał sąsiadowi w oświadczynach, rewelacja.

Uśmiałam się do łez na wiadomość, że połowa dzielnicy idzie za przykładem Poyraza i wyskakuje z balkonu podczas oświadczyn. Poyrazizm w czystym wydaniu

Swoją drogą średnio mi się podoba wybranka Pułkownika, wygląda na sekutnicę.

Duet Songul/Ipek też dobry, obawiam się niestety, że Songul kolejny raz wyjdzie z sytuacji obronną ręką

ma dziewczyna szczęście.

Wspomnienie Sefera i Panda

myślałam, że mi serce pęknie, Zulfo tak cierpi

jak my

Nie do końca zrozumiałam tę rozmowę, to naprawdę był jego dziadek? czy jakieś wyobrażenie?

Adil to tchórz największy, może i okrutniejszy niż Zafer (chociaż, można polemizować) to ten drugi przynajmniej nie bał się bezpośredniej konfrontacji a Adil nie poszedł na spotkanie tylko ze strachu zrobił sobie telekonferencję, wielkimi szef, mocny w gębie i na odległość

Ciekawa jestem brata Poyraza, czy wdał się w tatusia czy raczej podobny do swojego rodzeństwa.
Miałam już to wcześniej pisać, ale zawsze mi umykało, podoba mi się jak w naturalny sposób Meltem stała się częścią paczki, pomaga im, oni sami proszą o jej pomoc i stała się dla nich bliska nawet dla Bahriego

Trochę mi się śmiać chce z tego odnajdywania rodziny Poyraza, jak w telenoweli, jeszcze złego brata bliźniaka brakuje, który na pewien czas podszyje się za niego

no ale jeszcze trochę odcinków przed nami

Szerii · Wysłany: 0:37:16 21-01-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 0:41:00 21-01-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 0:43:02 21-01-17 Temat postu:

edka Wszystko poszło tak jak Sefer sobie zaplanował

Shelle · Wysłany: 0:44:59 21-01-17 Temat postu:

ewelka03 · Wysłany: 0:46:30 21-01-17 Temat postu:

rozpacz Zulfo

i ja płaczę razem z nim

moje biedne serce..