Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poyraz Karayel - Limon Yapim/Kanal D - 2015-2017
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1923, 1924, 1925 ... 2055, 2056, 2057  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:40:04 31-07-17    Temat postu:

Ja może w weekend sie wezmę za animki z odcinka 81 i 82 odcinka

Jeszcze kilka wspominkowych























Ostatnio zmieniony przez Szerii dnia 21:40:41 31-07-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:42:41 31-07-17    Temat postu:

Szerii napisał:
Ja może w weekend sie wezmę za animki z odcinka 81 i 82 odcinka

Na razie tylko Kaisa się odważyła na wrzucenie prezentów z finału Ale na resztę przyjdzie czas

Dzięki za cudne wspominki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:48:53 31-07-17    Temat postu:

Trzeba ochłonąć aby na nowo otworzyć odcinek a najbardziej sceny z końcówki bo serce boli ale warto, naprawdę warto z tych scen zrobic animki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:08 31-07-17    Temat postu:

Szerii napisał:
Trzeba ochłonąć aby na nowo otworzyć odcinek a najbardziej sceny z końcówki bo serce boli ale warto, naprawdę warto z tych scen zrobic animki

Nie wyobrażam sobie, żeby miało ich nie być Wiem doskonale jak będzie boleć serce, ale to już ostatnie podrygi tego, co PK potrafi z nami zrobić... Potem nastąpi powrót do seriali, które się tylko ogląda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:00:54 31-07-17    Temat postu:

Czekam na te cudowne aminki z finału, a banerki Kaisy przepiękne
Shelle przeczytalam twoj post. Juz balam sie ze mi gdzieś zniknie jednak rzucił mi sie na szczęście w oczy.

Kurcze, dalas mi do myślenia z tym szaleństwem Poyraza... ze każdy odcinek, to co sie wydarzylo w serialu stopniowo doprowadzalo go do szaleństwa. Mówiąc, ze to serial o Poyrazie i jego szaleństwie takie zakonczenie jakie zaserwował nam Ethem ma sens... tylko czy na pewno? Piszesz, ze czulabys sie w jakis sposób niespełniona, zawiedziona innym zakończeniem... natomiast ja uwazam podobnie jak Lineczka ze skoro Poyraz walczyl dla syna ta historia moglaby sie skończyć jednak szczęśliwie. I dla mnie takie zakończenie również byloby do zaakceptowania. Chyba ze nie ogladalam uważane serialu ...
Ja na pewno nie gniewam sie na Ethema za taki koniec. Pokazal śmierć Aysegul w piękny sposób. Naprawde każda minuta tej drugiej połowy odcinka była fenomenalna. Naprawdę sceny dopracowane po mistrzowsku. Serial zostanie w pamięci na długo. Chociażby przez takie a nie inne zakończenie. Ja powiedziałam jeśli chce miec szczęśliwy final, oglądam do sceny z vanem i juz... przyznam sie ze te momenty z Nevra widzialam narazie tylko raz i nie wiem czy bede umiała do nich wrócić. Wstrząsnęły mną... bardzo.
Serial jest naprawdę piękny... szczerze mam teraz maly metlik w glowie po tym co napisała Ania..patrzylam na PK jak na serial o walce z nieszczęściami dwojga kochających siebie ludzi a nie na czlowieka który gdzies tam spotkal ukochaną, ale zycie go tak testuje ze z czasem nie jest w stanie sie kontrolować i w koncu smierc ukochanej doprowadza go do calkowitego obłędu. Wiec chyba musze sie z tym przespać kolejny przyklad na to co geniusz Ethema potrafi zrobić ze mna...jestem ciekawa kiedy tak naprawdę Aniu zorientowalas sie ze jest to serial tylko o Poyrazie i jego drodze do szaleństwa?
Musze ruszyc z 1 sezonem i spojrzec na PK z twojego punktu widzenia.


Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 22:09:27 31-07-17, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:24:16 31-07-17    Temat postu:

cukierki napisał:
Kurcze, dalas mi do myślenia z tym szaleństwem Poyraza... ze każdy odcinek, to co sie wydarzylo w serialu stopniowo doprowadzalo go do szaleństwa. Mówiąc, ze to serial o Poyrazie i jego szaleństwie takie zakonczenie jakie zaserwował nam Ethem ma sens... tylko czy na pewno? Piszesz, ze czulabys sie w jakis sposób niespełniona, zawiedziona innym zakończeniem... natomiast ja uwazam podobnie jak Lineczka ze skoro Poyraz walczyl dla syna ta historia moglaby sie skończyć jednak szczęśliwie. I dla mnie takie zakończenie również byloby do zaakceptowania. Chyba ze nie ogladalam uważane serialu ...

Absolutnie nie o to chodzi. Każdy widzi i interpretuje serial inaczej i każdy ma prawo mieć swoją wizję tego, co by dla niego było najodpowiedniejszym czy wymarzonym zakończeniem. Dla mnie, pomimo pięknego wątku miłosnego Poyraza z Sinanem oraz Poyraza z Aysegul, ten serial był jednak głównie o szaleństwie Poyraza. O ostatnich chwilach (latach), w których Poyraz broni się przed totalnym obłędem. O tym, co miało się wydarzyć w jego życiu, żeby wreszcie zwariował. I to właśnie wydarzyło się w ostatnich odcinkach, a zwłaszcza oczywiście w finale. Ja to widzę tak, że gdyby finał był szczęśliwszy, to tak naprawdę Poyraz cały czas byłby w pewnym zawieszeniu i nie wiadomo by było, czy kiedyś znowu nie wydarzy się coś, co go złamie. A wydaje mi się, że Ethem Bey chciał nam opowiedzieć całą historię tej tragicznej postaci jaką był Poyraz Karayel. I dlatego musiał zrobić to co zrobił. W przeciwnym razie tak jak napisałam, ta historia zostałaby poniekąd urwana w połowie. Cóż, ja to pojmuję i interpretuję właśnie tak, a oczywiście każdy może to widzieć inaczej.

cukierki napisał:
Ja na pewno nie gniewam sie na Ethema za taki koniec. Pokazal śmierć Aysegul w piękny sposób. Naprawde każda minuta tej drugiej połowy odcinka była fenomenalna. Naprawdę sceny dopracowane po mistrzowsku. Serial zostanie w pamięci na długo. Chociażby przez takie a nie inne zakończenie. Ja powiedziałam jeśli chce miec szczęśliwy final, oglądam do sceny z vanem i juz... przyznam sie ze te momenty z Nevra widzialam narazie tylko raz i nie wiem czy bede umiała do nich wrócić. Wstrząsnęły mną... bardzo.

Wstrząsnęły to za mało powiedziane. Mnie rozerwały na strzępy!!!! Ale było w nich coś tak pięknego, że wróciłam do nich prawie od razu i za każdym razem oglądałam coraz bardziej zahipnotyzowana. To jest niewyobrażalne co ta końcówka PK ze mną zrobiła, jak mnie zwalcowała emocjonalnie, ale chciałam więcej i więcej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka.
Generał
Generał


Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 7903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:30:30 31-07-17    Temat postu:

Dawno nie robiłam animek i trochę zapomniałam, że to tyle zachodu W każdym razie są obiecane prezenty z 3 odcinka








Ostatnio zmieniony przez Stokrotka. dnia 22:32:25 31-07-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:49:40 31-07-17    Temat postu:

Za raz się poryczę Mój pierwszy podpis z PK moja pierwsza animka to właśnie była z tej sceny nad Bosforem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:55:01 31-07-17    Temat postu:

Stokrotka. napisał:
Dawno nie robiłam animek i trochę zapomniałam, że to tyle zachodu

Tyle zachodu, ale ile radości dla oglądających Dzięki

Szerii napisał:
Za raz się poryczę Mój pierwszy podpis z PK moja pierwsza animka to właśnie była z tej sceny nad Bosforem

Nie płacz! Jak to mówią "Nie płacz, że się skończyło, ciesz się, że mogłeś to przeżyć"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:00:03 31-07-17    Temat postu:

Moim zdaniem równie dobrze ten serial mógł być o drodze jaką przebył Poyraz i jego przemianie - z policjanta w szefa mafii. Do końcówki II sezonu wszystko by się zgadzało. Najpierw Poyraz był uczciwym policjantem, później został wrobiony, brał udział w misji pogrążenia Bahriego, zebrania dowodów na jego niekorzyść, ale zżył się z nim, pokochał jak ojca a chłopaków jak braci - tu mamy I sezon.
II sezon - Poyraz wraca do policji, ale nadal pomaga Babie, po tym jak Aysegul została zmuszona do aborcji coś w nim pękło i zabił lekarza (który nie był uzbrojony). Później pomagał Bahriemu, uczestniczył w jego spotkaniach na szczycie, nawet na chwilę przejął po nim pałeczkę, niejako rywalizował z Sado i pod koniec sezonu zrobił rozróbę z rosyjską mafią.
I teraz tak - III sezon mógł być o tym jak Poyraz przejmuje stery i zajmuje miejsce Bahriego. Ten wątek miałby ogromny potencjał! Droga Poyraza - od policjanta po szefa mafii, rywalizacja z Sado (mógłby zostać uśmiercony, wyjechać albo pogodzić się z losem), dylematy Aysegul, która przecież była temu przeciwna, odcinała się od ojca, namawiała Poyraza do porzucenia mafii a tu miałaby się pogodzić z tym, że został szefem, do tego wątki z chłopakami i ich współpracą z Poyrazem no i przełomowy moment w postaci śmierci Bahriego i odwetu naszej ekipy. W tej wersji Poyraz, Aysegul i Sinan doczekaliby się szczęśliwego zakończenia.

To jest tylko moja wizja. Do końcówki II sezonu bardzo mi ona do PK pasowała. I szczerze? Wolałabym właśnie taki finał niż ten prawdziwy, dołujący i tragiczny dla naszego tria.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:05:06 31-07-17    Temat postu:

Szerii napisał:
Za raz się poryczę Mój pierwszy podpis z PK moja pierwsza animka to właśnie była z tej sceny nad Bosforem

Nie płacz! Jak to mówią "Nie płacz, że się skończyło, ciesz się, że mogłeś to przeżyć" [/quote]

Dobra rada Naszło mnie na avek z animki którą miałam w podpisie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:52 31-07-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Moim zdaniem równie dobrze ten serial mógł być o drodze jaką przebył Poyraz i jego przemianie - z policjanta w szefa mafii. Do końcówki II sezonu wszystko by się zgadzało. Najpierw Poyraz był uczciwym policjantem, później został wrobiony, brał udział w misji pogrążenia Bahriego, zebrania dowodów na jego niekorzyść, ale zżył się z nim, pokochał jak ojca a chłopaków jak braci - tu mamy I sezon.
II sezon - Poyraz wraca do policji, ale nadal pomaga Babie, po tym jak Aysegul została zmuszona do aborcji coś w nim pękło i zabił lekarza (który nie był uzbrojony). Później pomagał Bahriemu, uczestniczył w jego spotkaniach na szczycie, nawet na chwilę przejął po nim pałeczkę, niejako rywalizował z Sado i pod koniec sezonu zrobił rozróbę z rosyjską mafią.
I teraz tak - III sezon mógł być o tym jak Poyraz przejmuje stery i zajmuje miejsce Bahriego. Ten wątek miałby ogromny potencjał! Droga Poyraza - od policjanta po szefa mafii, rywalizacja z Sado (mógłby zostać uśmiercony, wyjechać albo pogodzić się z losem), dylematy Aysegul, która przecież była temu przeciwna, odcinała się od ojca, namawiała Poyraza do porzucenia mafii a tu miałaby się pogodzić z tym, że został szefem, do tego wątki z chłopakami i ich współpracą z Poyrazem no i przełomowy moment w postaci śmierci Bahriego i odwetu naszej ekipy. W tej wersji Poyraz, Aysegul i Sinan doczekaliby się szczęśliwego zakończenia.

Pamiętam, że swego czasu sporo rozmawialiśmy o tym, że PK to może być historia pt. "Od policjanta do szefa mafii" i w sumie przedstawiona przez Ciebie wizja jak najbardziej by mi się podobała. Tylko że wtedy nie za bardzo rozumiem po co robić z Poyraza człowieka o tak bogatym wnętrzu, który rozmawia z wyimaginowaną postacią (czy też wyimaginowaną wersją prawdziwej postaci), żeby radzić sobie z problemami. Wątek szaleństwa od początku odgrywał w serialu ogromną rolę i moim zdaniem nie mógł być tylko takim zabawnym dodatkiem do historii, w której zupełnie nie byłby tak naprawdę potrzebny. Za duży nacisk był na to przez cały czas, czasem bardziej na poważnie, czasem na wesoło, więc i w całej historii też o to tak naprawdę chodziło. Gdyby nie to to zdecydowanie byłabym za Twoją wizją, a tak to jakoś mi to nie leży do końca. Za dużo tego szaleństwa było w historii o mafii, żeby to mogło być tylko tak sobie dla zabawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:43 31-07-17    Temat postu:

Szaleństwo Poyraza mogło wynikać z tego, że właśnie w ten sposób radził sobie z wszelkiego rodzaju traumami, problemami i bolesną przeszłością. Do II sezonu moim zdaniem to by się kleiło, dopiero od III szaleństwo Poyraza zaczęło przerażać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:41:51 31-07-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Szaleństwo Poyraza mogło wynikać z tego, że właśnie w ten sposób radził sobie z wszelkiego rodzaju traumami, problemami i bolesną przeszłością. Do II sezonu moim zdaniem to by się kleiło, dopiero od III szaleństwo Poyraza zaczęło przerażać.

No bo to był etap, na którym jego szaleństwo znacznie przybrało na sile. I tak jak mówiłaś, zrobił wiele rzeczy, po których już nie było powrotu.

I oczywiście, że jego szaleństwo to był sposób radzenia sobie z problemami i traumami, ale właśnie dlatego, że ten motyw był tak cały czas wyeksponowany, dla mnie ma ogromny sens, że to właśnie szaleństwo, a nie coś innego, zdefiniowało ostatecznie tę postać. W sposób tragiczny i łamiący serce, ale moim zdaniem absolutnie zgodny z tym, co od samego początku Ethem Bey planował dla swojego bohatera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MMilka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 09 Paź 2015
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:58:05 01-08-17    Temat postu:

Witajcie kochani ,

Nie zaglądałam tu przez dłuższy czas, bo jak zwykle nadrabiałam i starałam się unikać spoilerów . Zamierzam oczywiście jeszcze zaglądać od czasu do czasu, bo tak łatwo nie zapomnę o PK . A i za powtórkę całości też się kiedyś zabiorę, zapewne niejeden raz . Przy okazji pozdrawiam Stokrotkę, która jak widzę dopiero zaczyna przygodę z serialem, zazdroszczę...

Mam zamiar jeszcze skomentować ostatnie odcinki, ale zacznę może od moich wrażeń z finału... No i jak zapewne wszyscy mam mieszane uczucia.

Przejrzałam kilka stron wstecz i zdaje się Shelle zauważyła, że nasz serial to historia POYRAZA. Patrząc na to z tej perspektywy, jestem w stanie zaakceptować takie zakończenie, choć nie jestem nim zachwycona . Byliśmy świadkami przemiany Poyraza, obserwowaliśmy jak wpływa na niego wszystko, co go spotyka. Jednak po tym wszystkim, co Poyraz przeszedł, zasługiwał przecież na normalne życie. W jego przypadku oczywiście byłoby o to trudno , ale należało mu się choć trochę szczęścia. Nie zdążył nawet poślubić Aysegul. Dobra, niewinna, młoda osoba... A Sinan? On przecież nadal jest dzieckiem, a tyle już udźwignął na swoich barkach. Teraz stracił prawie całą rodzinę. Szkoda mi bardzo Bahriego, a "rządom" Sadrettina jakoś nie wróżę pomyślności znając jego charakter . Cieszę się, że chociaż M&Z oraz T&U wydają się szczęśliwi, przeuroczy są . Ale wracając do Poyraza, taka specyficzna historia miała prawo tak się zakończyć. Rozumiem to i mogę zaakceptować wizję tego genialnego scenarzysty . Taka historia i taki finał zapadają w pamięć, wywierają wrażenie na widzu. To przecież nie jest zwykła telenowela jakich wiele.

Natomiast jako telewidz nauczony, że większość seriali kończy się ślubem itp; a przede wszystkim jako wielbicielka większości postaci PK traktująca ich jak swoich przyjaciół, trudno się pogodzić z takim finałem. Kiedy człowiek tak bardzo się zżyje z tymi uroczymi postaciami, wiadomo, że chce dla nich jak najlepiej. I tak na przykład w przypadku Semy i Sefera , (no nie mogę o nich nie wspomnieć ) wolałabym otwarte zakończenie ich wątku. W przypadku Aysegul, ona mogłaby być tylko ranna i zostałaby z Poyrazem choć jeszcze jakiś czas. Z kolei jednak gdyby serial zakończył się happy endem, czy wstrząsnąłby nami aż do tego stopnia? Nie ma mowy. Nigdy. Byłby po prostu pod tym względem podobny do większości seriali. Ślub Aysegul i Poyraza na końcu ostatniego odcinka z pewnością by nas uszczęśliwił i wzruszył, ale nie wywołałby aż tak OGROMNYCH emocji. Tymczasem PK jest inne.

Kocham ten serial właśnie za to, że jest inny. Nie spotkałam jeszcze serialu, który łączyłby w sobie wszystko; elementy sensacyjne, komediowe, obyczajowe, thriller, a niektórzy zapewne stwierdzą, że także horror . No i te postaci . Przyznaję, że stawiam na I miejscu A&P oraz S&S, ale i tak uwielbiam wszystkich pozostałych (no prawie wszystkich ). Aktorzy rewelacyjni i sympatyczni . W scenach sensacyjnych, smutnych i dramatycznych przeżywałam te chwile razem z wszystkimi postaciami. Teksty komediowe powalały. Poszczególne wydarzenia skłaniały do refleksji. Śmiech, łzy, smutek i wzruszenie towarzyszyły mi w każdym odcinku. Ciągle powtarzałam sobie, że to tylko serial . Jednak przecież zwykły serial można obejrzeć przy sprzątaniu czy gotowaniu, przegapić odcinek czy dwa... Poyraz Karayel to coś więcej niż serial .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1923, 1924, 1925 ... 2055, 2056, 2057  Następny
Strona 1924 z 2057

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin