Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sen Anlat Karadeniz - Sinegraf/ATV - 2018-2019
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 23:14:33 02-05-18    Temat postu:

Shell a gdzieś Ty się podziewała, na odwyku byłaś czy jak?

I w ogóle gdzie Kamelita, co jest nikt nie ogląda?


A tu takie niespodzianki w tym serialu,że serce staje mi kilka razy.

Sama nie wiem czy to idzie w dobrym kierunku,ślub niby mi się to podoba,bo zacznie się zacieśnianie więzi,bo w końcu nie będzie kogucik podskakiwał,że Nefes do niego należy, jego zona itp.

Teraz to Ona podwójnie żona Tahira a jednak nie cieszy to do końca, bo przed nimi długa droga i czy starczy cierpliwości, czy miłość wszystko zwycięży.
Szczerze powiedziawszy to Tahir wziął okrutnie dużo na siebie.
Nie dość,że kobietę z dzieckiem a w zasadzie z dziećmi i ten motyw powiększania rodziny z odcinka na odcinek nie podoba mi się.
Nie chce więcej dzieci tego potwora.
Poza tym kobieta,która już należała do kogoś, u nich to chyba okropnie ważne.
Dodatkowo kobieta z zmasakrowana psychiką, z lękami, koszmarami.
Ileż to czasu trzeba,żeby dotknięcie nie kojarzyło jej się źle,a co dopiero sprawy łóżkowe.
Oj kocham tego Tahira, za tą miłość do Nefes, za to,że potrafi przeciwstawić się całemu światu.

Ciut nie podobała mi się reakcja Yigita,że n ie chciał,żeby matka wyszła za Tahira.

Podobało mi się zaś jak mamcia została zrobiona w bambuko i to najstarszy syn ja wyrolował.
Mustafa plusuje, jednak jakoś ciągle mam niesmak po wcześniejszych jego wyczynach.
Ciężko zaufać teraz takiemu człowiekowi.
Jak przyjechał po Nefes,to miałam najgorsze obawy.

Teraz pewnie serial skierują na poszukiwania córki Nefes.

A jeszcze chwile temu myślałam,że Nefes już nic nie łączy z Vedatem.

Nie podobają mi się takie zagrywki Turasów, nie dość,że kobieta z tyloma problemami, z ranami,śladami po Vedacie, to trzeba było jeszcze dowalić kolejnym dzieckiem i ten odcinek mimo ślubu,który mnie oczywiście cieszy był jakiś taki smutny.
Tylko Turasy potrafią z wesela zrobić stypę.

Byłabym zapomniała, dzisiaj znów zaskoczył mnie nieokrzesany wydawałoby się Tahir a jaki szarmancki w stosunku do Nefes.

I podobało mi się jak pięknie złamał paluszki Vedatowi.

Natomiast odrzuciła mnie jeszcze jedna rzecz, Berrak przez kilka dni w takiej pozycji siedzi,pomijając,że bez jedzenia, to gdzie załatwia swoje potrzeby?
Durnowate te Turasy.


Ostatnio zmieniony przez tessia dnia 23:57:52 02-05-18, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olcia07111
Detonator
Detonator


Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:33:00 03-05-18    Temat postu:

Ja jestem do tyłu z tym serialem i nadal nie mogę znaleźć czasu na nadrobienie, ale widziałam właśnie scenę ślubu i zdziwiło mnie jacy oni byli pochmurni, serio jak na stypie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 14:48:11 03-05-18    Temat postu:

olcia07111 napisał:
Ja jestem do tyłu z tym serialem i nadal nie mogę znaleźć czasu na nadrobienie, ale widziałam właśnie scenę ślubu i zdziwiło mnie jacy oni byli pochmurni, serio jak na stypie.


Olcia tak myślałam,że nie oglądasz,ale powinnaś nadrobić bo jak dla mnie teraz są bardzo ciekawe odcinki, szczególnie na linii Nefes-Tahir,zaczyna się to powoluniu krystalizować.
Chodzi mi oczywiście o ich relacje, bo jako całość oczywiście jeszcze gorzej się gmatwa,niż wyjaśnia,ale ,że serial oglądam ze względu na parę Tahir-Nefes to ostatnio rozkoszuje się ich pięknymi scenami.

Chociaż w ostatnim odcinku może aż tak piękne nie były,było dużo smutku,nie było tej radości,która powinna kojarzyć się ze ślubem,ale to nie był ślub dwojga ludzi,którzy się w sobie zakochali i przed którymi same wspaniałe, radosne, szczęśliwe chwile.
To ślub dwojga ludzi,którzy wchodzą na nową drogę życia wiedząc,że ta droga będzie ciężka,że czeka ich ból,łzy,smutek.
To ślub ,który ma dać im szanse na wyrwanie Yigita od tego zwyrodnialca.
Ten ślub jak sam Tahir powiedział jest dla Yigita i na ten ślub ze względu na Yigita zgodziła się Nefes.
Oczywiście nie ulega wątpliwości,że Oni oboje się kochają,że jedno oddałoby życie za drugie,ale też są świadomi w jak beznadziejnej są sytuacji.
Dla nas może nie zrozumiałej, bo tam inna kultura,inne obyczaje.
Tam kobieta niewiele znaczy,najważniejsi są mężczyźni, najmądrzejsi.
Tam mężczyzna jak to powiedział Mustafa może być zbrukany,ale kobieta nie.
A biedna Nefes została zbrukana,bo była kobietą Vedata,sypiała z nim,urodziła mu dziecko.
Ileż taka kobieta znaczy?Nic.
Nie ważne,że wbrew jej woli,że sprzedał ją obrzydliwy ojciec,że Vedat siłą ją trzymał, gwałcił,znęcał się, torturował ,ważne,że Nefes już nie dziewica , w dodatku z dzieckiem.
Żeby tego było mało już nie jednym a dwoma, co mi się akurat nie podoba.
Powiedziałabym,że zaczynają przeginać, bo ileż ten biedny Tahir może udźwignąć?
Kobieta innego mężczyzny, z dzieckiem już rodzi mnóstwo problemów, bo jak zareaguje cała wieś, jak będą traktować, odnosić się do Nefes, Yigita i samego Tahira?
Ile Tahir jest w stanie znieść przytyków,poniżania kobiety którą kocha?
Żeby tego było mało to jeszcze w domu musi się użerać z kochającą mamuśką,która w żaden sposób nie akceptuje Nefes, która zamiast serca ma kamień, bo czy można było się zgodzić na oddanie Nefes i Yigita Vedatowi tylko,żeby nie mieć takiej synowej,mieć spokój i zapewniony byt?
Oprócz tych błahostek jakimi jest rodzina i wieś rzecz najważniejsza-Nefes wrak człowieka, z lękami,koszmarami, poraniona nie tylko fizycznie,ale przede wszystkim psychicznie.
Co taka kobieta może ofiarować mężczyźnie?
Czy kiedykolwiek to minie, czy będzie w stanie zapomnieć i żyć normalnie?
Te pytania pewnie zadawał sobie nie tylko Tahir,zapewne te wszystkie wątpliwości miała Nefes. Nefes też uznała,że Tahir zasługuje na wszystko co najlepsze, a co Ona może mu dać?
Dlatego też ten ślub był taki a nie inny.
Chociaż chciałabym ich zobaczyć na pięknym ślubie z białą suknią,przyzwoleniem rodziny, z radością i uśmiechami na twarzy ciesze się,że ten ślub był,bo już zarówno prawnie jak i przed Bogiem są małżeństwem,a to znaczy,że Vedat nie ma żądnych praw do Nefes,że Nefes i Tahir mają dużo większe szanse na pozyskanie opieki nad Yigitem,że Tahir będzie spokojniejszy,że Vedat nie będzie mógł sobie tak po prostu przyjść i zabrać Nefes i Yigita bo do niego należą,oczywiście pewnie będzie próował różnych sposobów,ale ma już mniejsze pole manewru.

Odcinek smutny,ale piękny i jak dla mnie bohaterem tego odcinka jest Tahir.
Jak mi się podobała ta jego stanowczość, ta walka z całym światem,poczynając od rodziny a kończąc na mieszkańcach wioski.
To , zdecydowanie było tez fajne w stosunku do Nefes.
Oczywiście rozumiejąc zupełnie jej punkt widzenia,podobało mi się jak Tahir ją trochę ustawił,że powinna stać obok niego, bo walczy dla niej dla Yigita,a nie tak lekko uciekać jak uciekła z domu Kalelich jak podsłuchała rozmowę Tahira z Mustafą.
Fajnie jej powiedział i Osmanowi gdy ten stwierdził,że jeszcze nie oddał mu swojej córki,że odda i będzie się za niego modlić,że taką nienormalną córkę wziął i nie rzucił.
Myślę,że wtedy Nefes zrozumiała,że powinna się cieszyć,że Tahir jej pomaga powinna stać u jego boku,a nie zostawiać go samego ze wszystkim,bo jemu też nie jest lekko, a to jest walka ich obojga.
Piękne to było jak przyszła do niego w noc poślubną,żeby mógł jeśli chce położyć głowę na jej kolanach, dając tym samym nadzieje Tahirowi,że ten stan minie.
To nie była nadzieja na miłość, bo Oni się kochają, to była nadzieja na to,że w ich życiu, po burzach wzejdzie słońce,że wszystko się ułoży.
Tekst Tahira do Nefes-na co myśmy się zgodzili? był obłędny

Fajne też było to,że to Nefes chciała ślubu przed Bogiem i fajne,że wykupili ją za statek.
Piękne tez słowa powiedział Osman do Nefes,że jeden człowiek może być lekarstwem dla drugiego.Tak więc Tahir może uleczyć Nefes.

Oczywiście to jest serial i takich Tahirów to nie ma, ale tego serialowego kocham,podziwiam i liczę,że ta jego miłość uleczy Nefes,pozwoli im przetrwać najgorsze i że na końcu będą szczęśliwi.

Ten serial to przesłanie dla takich kobiet jak Nefes,których pewnie w Turcji jest mnóstwo,że trzeba mieć nadzieję,że ten okrutny los się odmieni i oby takich jak Tahir było więcej,którzy mają odwagę walczyć ze światem i mają odwagę kochać takie kobiety jak Nefes,poranione, upodlone, zbrukane.


Ostatnio zmieniony przez tessia dnia 19:09:04 03-05-18, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:14:01 04-05-18    Temat postu:

tessia napisał:
Shell a gdzieś Ty się podziewała, na odwyku byłaś czy jak?

Coś w tym stylu. Byłam ostatnio strasznie zalatana i niestety miałam przymusowy odwyk od forum...

Nie oglądałam jeszcze najnowszego odcinka, ale jak obejrzę, to na pewno wrócę z komentarzem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 21:52:20 04-05-18    Temat postu:

Shelle napisał:
tessia napisał:
Shell a gdzieś Ty się podziewała, na odwyku byłaś czy jak?

Coś w tym stylu. Byłam ostatnio strasznie zalatana i niestety miałam przymusowy odwyk od forum...

Nie oglądałam jeszcze najnowszego odcinka, ale jak obejrzę, to na pewno wrócę z komentarzem.


Wróć, wróć,bo tu już nikt nie zagląda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:26:07 04-05-18    Temat postu:

tessia napisał:
Shelle napisał:
tessia napisał:
Shell a gdzieś Ty się podziewała, na odwyku byłaś czy jak?

Coś w tym stylu. Byłam ostatnio strasznie zalatana i niestety miałam przymusowy odwyk od forum...

Nie oglądałam jeszcze najnowszego odcinka, ale jak obejrzę, to na pewno wrócę z komentarzem.


Wróć, wróć,bo tu już nikt nie zagląda.

Wróciłam, wróciłam Zapewne jutro uda mi się obejrzeć wreszcie odcinek i na pewno coś napiszę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:21:02 06-05-18    Temat postu:

Ech, ten ich ślub to wyglądał jak stypa, chyba tylko Yigit się naprawdę cieszył, ale wiadomo, to dziecko, któremu nic nie mówią

Vedat dostał prawdziwego szału na myśl o tym, że Nefes ma wychodzić za mąż, aż strach pomyśleć, co będzie teraz jak Nefes i Tahir naprawdę się pobrali... Masakra, ten Vedat jest zdolny do wszystkiego!! Ale cieszę się, że chociaż tymczasowo trochę skopali mu tyłek

Te wspomnienia Nefes są naprawdę koszmarne Naprawdę jej się nie dziwię, że cały czas uważa, że nie nadaje się na żonę Tahira, biedna cały czas się czuje zbrukana i uważa, że Tahir zasługuje na coś lepszego. Mam nadzieję, że Tahir przekona ją, że tak nie jest!! Ich ostatnie sceny z tego odcinka przepiękne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 23:15:57 06-05-18    Temat postu:

Shelle napisał:
Ech, ten ich ślub to wyglądał jak stypa,



Na początku też miałam takie wrażenie,ale po przetrawieniu myślę,że nie było tak źle.
Mam jakieś nieodparte wrażenie,że chociaż Tahir podjął decyzję o ślubie ze względu na Yigita, to ciut tę sytuacje wykorzystał.Zakochał się w Nefes od pierwszego wejrzenia ,ale wiedział że ślub jeśli w ogóle to bardzo odległa przyszłość,a teraz żeby pozyskać opiekę nad Yigitem szybiunio się uwinęli z wszelkimi formalnościami , z rodziną,z miejscem zamieszkania.
Gdyby na chłodno to kalkulowali,rozprawiali,dyskutowali,brali wszystkie za i przeciw to nie wiadomo czy doszliby do porozumienia itp,a tu bach i już jest kolejne państwo Kaleli.
Nefes mimo wszelkich jej wątpliwości mam wrażenie,że jest happy.

I z fragmana odcinka 16 widać,że zaczyna się fajne małżeńskie życie.
Szkoda,że dalej trzeba oglądać mordę Vedata.
I zdziwiona jestem skąd On teraz taki poobijany.
Tyle razy dostał od Tahira i nigdy nie był w takim stanie,a teraz Tahir połamał mu w zasadzie palce,a ten ma poobijaną gębę.
Nie kumam.
Czy ktoś zrozumie Turków?

https://www.youtube.com/watch?v=kaBcOVq5b98
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:45:10 06-05-18    Temat postu:

tessia napisał:
Shelle napisał:
Ech, ten ich ślub to wyglądał jak stypa,



Na początku też miałam takie wrażenie,ale po przetrawieniu myślę,że nie było tak źle.
Mam jakieś nieodparte wrażenie,że chociaż Tahir podjął decyzję o ślubie ze względu na Yigita, to ciut tę sytuacje wykorzystał.Zakochał się w Nefes od pierwszego wejrzenia ,ale wiedział że ślub jeśli w ogóle to bardzo odległa przyszłość,a teraz żeby pozyskać opiekę nad Yigitem szybiunio się uwinęli z wszelkimi formalnościami , z rodziną,z miejscem zamieszkania.
Gdyby na chłodno to kalkulowali,rozprawiali,dyskutowali,brali wszystkie za i przeciw to nie wiadomo czy doszliby do porozumienia itp,a tu bach i już jest kolejne państwo Kaleli.
Nefes mimo wszelkich jej wątpliwości mam wrażenie,że jest happy.

Ja też mam takie wrażenie, tylko myślę, że jej w pełni szczęścia (pomijając na razie Vedata) przeszkadza cały czas fakt, że uważa, że Tahir zasługuje na coś lepszego. I choć sama jest albo chciałaby być szczęśliwa, to sądzi, że nie ma prawa skazywać Tahira na życie z kimś takim jak ona. Tylko zapomina i jednym drobnym szczególiku - Tahir o niczym innym nie marzy, jak tylko, żeby być skazanym na życie z nią i z Yigitem.

A co do mordy Vedata, to taką poobijaną nawet mogę oglądać No ale oczywiście trzeba się przygotować na kolejne uderzenie tego psychopaty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 23:39:28 07-05-18    Temat postu:

Shelle napisał:
tessia napisał:
Shelle napisał:
Ech, ten ich ślub to wyglądał jak stypa,



Na początku też miałam takie wrażenie,ale po przetrawieniu myślę,że nie było tak źle.
Mam jakieś nieodparte wrażenie,że chociaż Tahir podjął decyzję o ślubie ze względu na Yigita, to ciut tę sytuacje wykorzystał.Zakochał się w Nefes od pierwszego wejrzenia ,ale wiedział że ślub jeśli w ogóle to bardzo odległa przyszłość,a teraz żeby pozyskać opiekę nad Yigitem szybiunio się uwinęli z wszelkimi formalnościami , z rodziną,z miejscem zamieszkania.
Gdyby na chłodno to kalkulowali,rozprawiali,dyskutowali,brali wszystkie za i przeciw to nie wiadomo czy doszliby do porozumienia itp,a tu bach i już jest kolejne państwo Kaleli.
Nefes mimo wszelkich jej wątpliwości mam wrażenie,że jest happy.

Ja też mam takie wrażenie, tylko myślę, że jej w pełni szczęścia (pomijając na razie Vedata) przeszkadza cały czas fakt, że uważa, że Tahir zasługuje na coś lepszego. I choć sama jest albo chciałaby być szczęśliwa, to sądzi, że nie ma prawa skazywać Tahira na życie z kimś takim jak ona. Tylko zapomina i jednym drobnym szczególiku - Tahir o niczym innym nie marzy, jak tylko, żeby być skazanym na życie z nią i z Yigitem.

A co do mordy Vedata, to taką poobijaną nawet mogę oglądać No ale

oczywiście trzeba się przygotować na kolejne uderzenie tego psychopaty...



Zapewne myślała i myśli Nefes,że Tahir zasługuje na coś lepszego,ale myślę,że też boi się czy będzie w stanie być jego żoną,.
Przecież ta Nefes nie zna innego życia,poza niewolą u Vedata,nie wie co to miłość, bo jej nie doświadczyła,była tylko bita i gwałcona.Osiem lat zmuszania,Ona chyba sama nie wie jak to wszystko powinno wyglądać, jak Ona się ma zachować itp.
Tahir też nie ma lepiej bo panicznie boi się ją zrazić,wystraszyć,więc te początki będą ciężkie,ale jak się oboje odważą to później poleci.

A być może ,że już nawet w 16 odcinku będzie jakiś przełom.

https://www.youtube.com/watch?v=ssY2KSy4eYk


Zapowiadają się cudaśne sceny protów.

Jedynie niepokoi mnie,że ten psychol może uśmiercić Mercen,a wtedy nawet nie śmie myśleć w jakim to kierunku pójdzie.
Vedat poobijany czy nie nie podoba mi się,nie mogę na niego patrzeć,ale też serial bez Vedata nie ma racji bytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:04:58 08-05-18    Temat postu:

Zgadza się, Nefes panicznie boi się, czy kiedyś będzie umiała być taką żoną, na jaką Tahir zasługuje, a Tahir z kolei panicznie boi się zrobić coś, bo mogłoby ją urazić, sprawić ból itp. Mam jednak nadzieję, że jakoś powoli obydwoje wspólnie pozbędą się tych obaw i zobaczymy między nimi szczęśliwe chwile na bardziej romantycznej płaszczyźnie. Trochę to pewnie potrwa, ale nie jest niemożliwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 18:10:24 09-05-18    Temat postu:

No ja już dzisiaj liczę na jakieś fajniejsze scenki między Tahirem i Nefes.


Na bazar poszli po jabłka coby pół wsi spotkać.






Tutaj scenka z porannej walki na poduszki.



Ostatnio zmieniony przez tessia dnia 19:13:22 09-05-18, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:45:05 09-05-18    Temat postu:

Przyjemności dziś życzę tym, którzy oglądają live
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 19:54:07 09-05-18    Temat postu:

Ja oczywiście oglądam,ale tez nie znaczy,że kolejny będę oglądać, zależy od tego co dzisiaj nawywijają w serialu,czy moje serce to wytrzyma.

Jakoś tak nie porwał mnie dzisiejszy odcinek.
Po zapowiedziach liczyłam na więcej,inaczej.Jakoś taka jestem zawiedziona.
Tym bardziej,że zaczęli odcinek od sprawy w sądzie i niestety Vedat wyprowadził ich w pole, tzn. zdenerwował i oboje wybiegli.
Nie wiem czy to dobrze wpłynie na ich sprawę o opiekę.
Te scenki protów też bym powiedziała bez szału.
W zasadzie wiem,że za wcześnie na coś więcej,ale fragmany zrobiły swoje.
No i końcówka masakryczna i ojciec Mercen z wzrokiem zabijającym Tahira.


Ostatnio zmieniony przez tessia dnia 22:46:39 09-05-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tessia
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksysk

PostWysłany: 16:48:33 15-05-18    Temat postu:

Fragman 17 odcinka

https://www.youtube.com/watch?v=n93mdzxKfXs


Atmosfera się zagęszcza.

Shelle jak tam po odcinku jesteś, czy jeszcze nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 22 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin