Telenowele

Dominik1989 · Wysłany: 0:46:32 04-12-21 Temat postu:

Początek odcinka zapowiadał na wyciskacz łez. Potem jak wrócili do teraźniejszości zmieniłem zdanie może być ciekawie

roksi 20 · Wysłany: 1:42:34 04-12-21 Temat postu:

Mi początek odcinka się nie podobał w sensie kolejna turecka drama że schematem zły ojciec biedne krzywdzone dzieci. No, ale później zrobiło się ciekawiej.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 19:42:48 04-12-21 Temat postu:

Ten serial to nie mój klimat. Tureckie dramy są ciężkie w odbiorze.

Atahan · Wysłany: 21:24:32 04-12-21 Temat postu:

Dominik1989 · Wysłany: 1:22:12 05-12-21 Temat postu:

No wiem, bo oglądałem, ale tam nie było takiego wstępu jak tutaj sobie pomyślałem kolejeny typowy wyciskacz łez. Zresztą ta historia przypomina typową telenowele w której facet jest biedny i jest zwykłym mechanikiem i spotyka bogatą dziewczyne w której się zakochuje, albo na odwrót biedna kwiaciarka spotyka bogacza który jest dyrektorem jakiejś firmy.

KubaABC · Wysłany: 22:49:19 06-12-21 Temat postu:

Po dwóch odcinkach to o serialu nie ma co pisać. No może tyle, że na razie jest nadzieja, że w tym przypadku obędzie się bez psychopatów, którzy mordują, gwałcą czy znęcają się nad dziećmi. To by był jak dla mnie jeden znaczący plus.

A tak z luźniejszych uwag, pozytywne skojarzenie mam z odtwórcą roli Mehdiego. Grał w filmie "Sadece Sen". To był fajny romans.

Sunshine · Wysłany: 23:44:38 06-12-21 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 23:53:29 06-12-21 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 0:11:31 07-12-21 Temat postu:

Adini sen koy i ten serial to dwa zupełnie różne poziomy. Nie twierdzę, że jest to serial wybitny, ale stoi co najmniej na poziomie Narzeczonej ze Stambułu.
Demet, czyli aktorka grająca główną bohaterkę, grała też w Wymarzonej Miłości (Erkenci Kus), która była emitowana na tvp2.

Miłość i przeznaczenie (co za durny tytuł dla tej historii, "Dom, w którym się urodziłeś jest twoim przeznaczeniem" chyba tak tłumaczyły ten tytuł dziewczyny na grupie, oddaje dużo więcej z tej historii) dla mnie osobiście jest dziwacznym połączeniem próby emancypacji kobiety, która jednocześnie chce się wyrwać z okowów tradycji, ale też próbuje zrobić wszystko, żeby nie narazić się nikomu po drodze.
Nie do końca było mi po drodze z Zeynep, bałam się, że w którymś momencie zwyczajnie się podda, ale całe szczęście jej się udało przetrwać te wszystkie kłody rzucane pod nogi.
Ale jak już wspominałam, do tego serialu trzeba mieć żelazne nerwy, to że pod względem realizacyjnym jest bardzo dobry, nie oznacza, że nie dostajemy bzdurnych wątków.

KubaABC · Wysłany: 10:45:45 07-12-21 Temat postu:

Podniesienie poziomu dramaturgii samo w sobie mnie nie odstrasza. Żeby serial (albo film czy książka) był w moim odbiorze dobry musi spełnić co najmniej jeden z dwóch warunków. Albo ma wzruszyć, albo przekazać jakąś treść która skłania do poważniejszych refleksji. Jeżeli taki efekt uda się osiągnąć to konwencja czy fabuła jest już dla mnie mniej ważna. Jak to u mnie działa to zilustruję na przykładach.

"Wieczna miłość" okazała się dla mnie niestrawna. Generalnie fabułę nakręcają tam psychopatyczne namiętności, głupota, chciwość, zazdrość czy tchórzostwo, a pozytywni bohaterowie sprawiają wrażenie jakby istnieli w serialu głownie po to żeby się było nad kim znęcać. Ale zasadniczy problem leży w tym, że co do treści jest to dla mnie całkowicie pusta historia. Po kilkudziesięciu odcinkach odpadłem.

Film "Cud w celi numer 8" ogólnie ciężki jest. Przemoc, śmierć i cierpienie w dużym stężeniu. Ale jest w to wpleciony głębszy pozytywny przekaz.

No i "Adini sen koy" czyli "Więzień miłości". Jak widzę prawie wszyscy postrzegają to jako rozwlekłą, sztampową, infantylną telenowelę. I patrząc na samą realizację i fabułę tak jest. No ale pod banalną powłoką jest kilka zaskakująco mądrych, pouczających opowieści. Moja ulubiona rozgrywa się pomiędzy 322 a 362 odcinkiem. Od czasu kiedy oglądałem serial minęło sporo czasu, ale wciąż jestem pod dużym wrażeniem tej historii którą tam opowiedzieli.

Sunshine · Wysłany: 11:24:48 07-12-21 Temat postu:

Osobiście jestem osobą, która na równi traktuje formę i treść, więc jeśli dialogi kuleją, sceny przeciągają się bez końca, to nie dotrwam do końca odcinka, choćby temat mnie interesował.
Oczywiście szanuje każdą opinię, ale dla mnie Adini sen koy było nie do przejścia.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 15:02:17 07-12-21 Temat postu:

Ja zaczynałam już tyle tureckich dram, że nie zliczę, ale rozwlekłość akcji, ilość tragedii i płaczu mnie przerastała. Jedyny serial na którym wytrwałam to "Meryem", ale to ze względu na głównych bohaterów. Zdecydowanie bardziej wolę tureckie komedie romantyczne z dawką dobrego humoru jak własnie SCK, "Dolunay" czy "Her Yerde Sen" Przyjemnie ogląda się główne pary i można się pośmiać.

Ten serial próbowałam oglądać dla Ibrahima, ale niestety nie dałam rady wytrwać. Demet też mnie nie zachęca do oglądania.

KubaABC · Wysłany: 22:42:14 07-12-21 Temat postu:

Zasadniczo wątek jest o serialu a nam się lekki off-topic zrobił. Biorąc pod uwagę, że po trzecim odcinku to jeszcze o serialu za dużo nie ma co pisać, odrobinę tych off-topów chyba można dodać.

GiovannaLuna92 o lżejszych produkcjach za dużo do powiedzenia nie mam. Jeszcze ani jednego do końca nie obejrzałem. Na razie samotnym liderem w tym gatunku jest dla mnie "Kiralik Ask", chce to obejrzeć do końca, a na YT jest wersja z dobrym angielskim tłumaczeniem. "Askin tarifi" zrobił bardzo sympatyczne wrażenie, choć uciążliwa jest kiepska jakość techniczna tłumaczenia na angielski na YT. Jak na razie "Sen Cal Kapimi" też się dość przyjemnie ogląda, ale ponoć poziom ma się obniżyć. Natomiast od "Kiraz Mevsimi" i "Marzę o Tobie" odpadłem od razu. Te 5 tytułów wyczerpuje moją znajomość tego gatunku.

Sunshine to że widzowie są bardzo różni i różnie reagują na filmy czy książki to w sumie oczywiste. To co może być mniej oczywiste, to jak my sami się z wiekiem zmieniamy jako widzowie. Każdy niby wie, że gusta się zmieniają, ale w młodszym wieku trudno docenić możliwą skalę tego zjawiska. Ja sam przed 40-tką bym nie zgadł jak się moja własna percepcja z czasem zmieni. Wspomniane wcześniej wątki z "Adini Sen Koy" prawdopodobnie w tamtych czasach by najzwyczajniej umknęły mojej uwadze.

KubaABC · Wysłany: 14:33:15 09-12-21 Temat postu:

No to koniec off-topiców, wróćmy do samego serialu. Chociaż generalnie jestem mało czuły na niedostatki realizacyjne tańszych produkcji to jednak przyjemniej się ogląda coś co jest lepiej zrobione. W ostatnich latach wszystkie tureckie seriale kupowane przez TVP były pod tym względem ubogie, w końcu coś drgnęło do przodu.

No i taka banalna sprawa. Aktorka grająca siostrzenicę Mehdiego podobna do Sili Turkoglu (Przysięga, Emanet). Czyżby siostra? Nazwiska w czołówce nie zauważyłem.

Dominik1989 · Wysłany: 16:09:39 10-12-21 Temat postu:

Pewnie się rozkręci serial jak jakiś typek wyjdzie z więzienia, bo coś tam było, że chciał wyjść z więzienia wcześniej, ale wdał się z kimś w bójke i że przez to stracił szanse na wcześniejsze zwolnienie.