Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fatmagül'ün Suçu Ne?-Grzech Fatmagul -2010/12- Kanal D/TVP 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 166, 167, 168 ... 214, 215, 216  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:11:45 24-11-16    Temat postu:

A czemu zgrywa bohatera, przecież on nie wyszedł dla żadnego bohaterstwa. Pamiętaj, że dopiero co parę dni wcześniej dostał od niej z liścia za próbę pocałunku. Fatma mu wybaczyła, ale on dobrze wie, że przekroczył granicę i nie wie na ile popsuł to co zaczęło się tworzyć i przypomniał tamte wydarzenia. Przecież powiedział, by sie położyła, a on zostanie na krześle, a Fatma zaczęła wmawiać, że nie jest śpiąca, mimo że ziewała przy oknie. Potem jej zawahanie się i wycofanie podczas odpowiedzi na jego pytanie o miłość. Fatmagul się przełamywała, ale on to zrozumiał jako kolejne jej wycofanie i wyszedł, a właściwie uciekł. Trudno się dziwić, bo to tak wyglądało. A ona po prostu znów przełamywała samą siebie, by nazwać po imieniu uczucie, które od jakiegoś czasu w niej rozwija się i którego jest świadoma.
Zauważ co ona powiedziała, jak przyszła za nim do restauracji, "idź się wysusz i połóż, a ja tu zostanę", czyli jasno dała mu do zrozumienia, że nie jest w stanie z nim nocować w jednym pokoju, nawet jeśli jest jasnym, że do niczego nie dojdzie, jeszcze jakby nie ufa mu na tyle. Normalnym więc jest, ze kazał jej wrócić, a sam zostanie przy kominku.
Mnie śmieszyło jego zachowanie, bo był niemalże przerażony, czy aby nie zrobi (ł) lub powie(dział) coś, co znów może zostać źle odebrane, jakby się bał Fatmy i tego "sam na sam".
A co do tłumaczenia i ślubu, to nie jestem pewna, ale z tego co zrozumiałam z dotychczasowych seriali, to tam ślub składa sie jakby z dwóch części, troszkę niczym w judaizmie. Na nasze tłumaczą tą pierwszą część jako zaręczyny, ale z pewnością jest to coś poważniejszego. Nie jeszcze oficjalny ślub, ale tam sobie składają poważne deklaracje, następuje połączenie rodzin, następuje nałożenie sobie obrączek (pierścionki dostają kobiety wcześniej, na takich zaręczynach między parą). Druga część, ta oficjalna, jest z henną, welonem, podpisaniem dokumentów ślubnych i przeniesieniem do domu męża, albo młodych. To są jakby przenosiny. Kerim, by ratować sytuację, w końcu co sobie właściciel by o nich pomyślał, pokazał obrączkę, iż są po pierwszym tym etapie, ale jeszcze przed drugim (dokumentami,przenosinami) dlatego nie mogą zgodnie z ich tradycją nocować razem, dopiero po weselu. Potem coś mętnie zaczął dodawać o braku zgody rodziny na ich ślub itd

A Muki dziś zniszczyła system, zapomniałam o schodach, siedziała tam niczym w kinie, podjadając i popijając i podsłuchując Meryem i Kadira, hahaha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:20:00 24-11-16    Temat postu:

Paulina27 napisał:

Ostatnia scena i jest moc Fatma urzadza spacery po kniejach i szuka guza. Myślalam, że Kerim odrazu ją przytuli a on zaczął obkładac goscia. Facet był chory i nieszkodliwy, ale Fatma o tym niewiedziala, jej reakcja - miazga. Trauma na całe zycie, byla w takim szoku i strachu, ze nawet Kerimowi nie pozwoliła sie dotknąć. Strasznie mi jej bylo szkoda w tej scenie.


Jak zobaczyłam Fatmę wędrującą między krzakami i usłyszałam, że się przez telefon zachwyca jak tam pięknie, to zwęszyłam kłopoty, ale nie przypuszczałam że tego typu Wydawało mi się, że albo się tam zgubi i przez to mocno przestraszy, a Kerim ją znajdzie i padną sobie w ramiona albo że się pośliźnie bo tam mokro po deszczu i sobie nogę skręci a Kerim ją będzie bohatersko niósł na rękach
No ale scenarzyści mieli inny zamysł, myślę że bardziej drastyczny dla Fatmy - odnowienie niezaleczonej jeszcze traumy będzie na pewno miało swoje konsekwencje zarówno dla relacji Kerim-Fatma jak i dla procesu który ma być wzniowiony lada dzień...
To że Fatma nie pozwoliła się teraz tknąć Kerimowi jest znamienne, ale najbardziej mnie zasmuciła jego dłoń, która tak zawisła w powietrzu, gdy chciał jej pomóc wstać z ziemi...

__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:48:08 16-01-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:39:14 24-11-16    Temat postu:

Mnie bardziej zasmuciło, to właściwe słowo, bo nie wkurzyło, rozumiem jej uczucia i traumę, jak powiedziała właśnie to co napisałam, "czyli idź i się rozbież, zagrzej, a ja tu zostanę", niesamowicie to Engin zagrał, taką przykrość i smutek przez ułamek sekundy. A potem jak z udawaną beztroską, że nic mu nie będzie, kazał jej wrócić do pokoju i tam się położyć, a on zostanie przy kominku i się zagrzeje, a ubranie samo wyschnie, bo w sumie co miał innego powiedzieć, jak między wierszami dała mu do zrumienia, że nie pójdzie spać, jeśli w tym pomieszczeniu będą sam na sam.
Mimo całego współczucia dla Fatmy, w takich chwilach rozumiem czemu Kerim ma dość tego małżeństwa, wspomniał o rozwodzie, jest niepewny jej uczuć i tego, że chce z nim być itd. Już to kiedyś wspomniałam, że jak na faceta, wyidealizowano za bardzo Kerima, jak nie znam w realu nawet jednego, który by tyle zniósł przez ponad rok, gdzie żebrze nie tyle o miłość, ale nawet dobre słowo, nawet wziąwszy pod uwagę jego winę. Tak naprawdę to małżeństwo nie ma racji bytu ze względu na nią, bądź co bądź jest współuczestnikiem gwałtu, który wyrządził jej wielką krzywdę, także i na niego, bo takiego związku nie zniesie żaden normalny, zdrowy mężczyzna.


Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 13:07:52 24-11-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:02:18 24-11-16    Temat postu:

Jantar napisał:
Przecież powiedział, by sie położyła, a on zostanie na krześle, a Fatma zaczęła wmawiać, że nie jest śpiąca, mimo że ziewała przy oknie. Potem jej zawahanie się i wycofanie podczas odpowiedzi na jego pytanie o miłość.

Dorosli ludzie a nie potarfia sie ze soba dogadać tylko bawia sie w podchody - nie jestem spiaca ale ziewam. Co to za pomysł aby pytac Fatme o uczucia.. Na zawolanie miala mu wyznac miłosc..? Nie spodobało mi sie to.
Dalej Kerim wyszedł i musiał łazić po deszczu skoro był cały przemoczony. A tak wg to restauracja powinna byc zamknięta na noc.. naciągane... Ostatecznie Kerim mógł isc spac do auta ale tam było zimno.


Jantar napisał:
Zauważ co ona powiedziała, jak przyszła za nim do restauracji, "idź się wysusz i połóż, a ja tu zostanę", czyli jasno dała mu do zrozumienia, że nie jest w stanie z nim nocować w jednym pokoju, nawet jeśli jest jasnym, że do niczego nie dojdzie, jeszcze jakby nie ufa mu na tyle. Normalnym więc jest, ze kazał jej wrócić, a sam zostanie przy kominku.

Odebralam to zupelnie inaczej. Jakby Fatma przystała na dystans który on zaproponował i nie zamierzała go zmniejszac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anna2106
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 20 Sie 2016
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:11:08 24-11-16    Temat postu:

Przepraszam, że się wtrącę, ale wcale nie uważam, że to co dzieje się między Kerimem a Fatmagul to jakieś podchody. Tak myśli Mukaddes, ale ona od początku nie brała pod uwagę skutków gwałtu dla psychiki tej dziewczyny. Zgadzam się z Jantar, że nachalność Kerima i brak kontroli nad sobą sprzed paru odcinków przestraszyły Fatmę do tego stopnia, że niemal wpadła w histerię. Zresztą ta sama reakcja była na drugi dzień, kiedy zetknęli się w drzwiach łazienki. Fatma już w tej kwestii zaczynała ufać Kerimowi, a jeden moment wystarczył, żeby on zepsuł wszystko. Zresztą w tej telefonicznej rozmowie z Kadirem właśnie coś takiego stwierdził. I wystarczył mu jeden rzut oka na twarz Fatmagul, kiedy spojrzała na to małżeńskie łoże, by wiedzieć, że musi zrobić wszystko, aby ona się pozbyła tego lęku. A jedyną radą w tej chwili było pozwolić jej spędzić tę noc spokojnie, bez strachu, nawet kosztem swego zdrowia. I troska o nią nie pozwoliła mu przyjąć propozycji, żeby on poszedł do ciepłego pokoju, a ona zostanie przy dogasającym kominku.
Zresztą późniejsze zdarzenie z nieznajomym mężczyzną potwierdza, że Fatma ciągle tkwi w traumie i nie potrafi się z niej wydobyć. W dzisiejszym odcinku padają słowa, że chciałaby to wszystko zapomnieć, ale nie potrafi. Ale nadzieję daje decyzja Kerima, że i on podda się wspólnej terapii, aby pokonać to co zresztą tkwi w obojgu.
I niezmiennie, od początku serialu podziwiam jak mistrzowsko scenarzyści, reżyser i aktorzy poprowadzili ten wątek. Łatwo było zrobić o tej historii jeszcze jedną telenowelę o miłości z przeszkodami, gdzie głównym tematem są podchody z gatunku "w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". Zamiast takiego banału powstał niezwykły serial o ludzkich przeżyciach związanych z traumatyczną historią, a miłość jest tylko pięknym dodatkiem.


Ostatnio zmieniony przez anna2106 dnia 16:15:42 24-11-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:08 24-11-16    Temat postu:

Paulina27 napisał:


Jantar napisał:
Zauważ co ona powiedziała, jak przyszła za nim do restauracji, "idź się wysusz i połóż, a ja tu zostanę", czyli jasno dała mu do zrozumienia, że nie jest w stanie z nim nocować w jednym pokoju, nawet jeśli jest jasnym, że do niczego nie dojdzie, jeszcze jakby nie ufa mu na tyle. Normalnym więc jest, ze kazał jej wrócić, a sam zostanie przy kominku.

Odebralam to zupelnie inaczej. Jakby Fatma przystała na dystans który on zaproponował i nie zamierzała go zmniejszac.


A ja właśnie tak odebrałam, tym bardziej, że widać było rozczarowanie i to, że jej słowa wbrew pozorom zraniły go. Kurcze są rok małżeństwem, mimo tego nieszczęsnego pocałunku wykazał się dużą delikatnością, wyczuciem, cierpliwością, zrozumieniem, poznała go, a mimo to ma problem z tym, że jej własny mąż spędzi noc w jednym pomieszczeniu, mimo, że praktycznie będą w różnych końcach.
Ja oglądam trzeci raz serial, poprzednio z angielskimi napisami i teraz jak nie muszę się skupić na tłumaczeniu, zrozumieniu a grze bohaterów, także wszystko jest przetłumaczone, podany cały kontekst, to czasami całkiem inaczej odbieram niektóre sceny. Ja się wcale nie dziwię że wyszedł. Czy można się komuś dziwić, że wprost pyta o uczucia, po roku małżeństwa, gdzie "najmilszą" rzeczą jaką usłyszał jest "że jego wyobrażenia to prawda", które naprawdę różnorako można rozumieć, a i to powiedziane, gdy przyparł ją do muru. Chce po prostu wiedzieć na czym stoi, jak każda osoba w jego sytuacji. A Fatma wysyła mu totalnie sprzeczne sygnały, więc coraz mniej mnie dziwi to, że on nie jest pewny tego co ma myśleć. Jednego dnia piecze mu tort i prosi by jej nie zostawiał, a drugiego to ona, a nie on stawia mur na pytanie czy go kocha. Nie było tam jakiegoś uśmiechu, zawahania, zażenowania, zmiany tematu, spuszczenia oczu, tylko wycofanie i mur. Stąd wyszedł, nie wiedział jak się zachować, była bardzo niezręczna sytuacja.
A co do spaceru, w sumie nie wiadomo jaki i gdzie spacer był, bo strasznie lało, równie dobrze mógł przejść się chwilę dookoła i potem do restauracji, gdzie się suszył. Zazwyczaj jak są takie domki, to restauracje jest czynna całą noc, tym bardziej że przecież turyści uciekający ze szlaków, przemoczeni się zlecieli, tylko w nocy samoobsługa. Samemu się robi kawę czy herbatę (tak przynajmniej ja miałam, nawet dwa lata temu).
Mnie w przeciwieństwie do Blackie odtrącenie jego ręki podczas ucieczki od tego mężczyzny co ją gonił nie zdziwiło, nie zasmuciło, on nic. ja uwielbiam Fatmę i naprawdę jej współczuję, staram się wejść w jej buty, dlatego rozumiem, że wróciło wszystko co przeszła, więc dla mnie jest normalne i wkurzyłabym się na Kerima, jakby miał jakieś "ale". Mimo to sytuacja z nocowaniem dla mnie jest inna. Kurcze jakbym zobaczyła, że przemoczony jest mój znajomy, kumpel, to bym powiedziała, by wszedł do pokoju, ogrzał się, wysuszył, a nie tekst, "idź, a ja tu zostanę", znów odepchnięcie, a potem się dziwi, że Kerim nie jest niczego pewny, w tym jej uczuć w pierwszym rzędzie. Będąc na jego miejscu powiedziałabym to samo, tym bardziej że już wcześniej on jej zaproponował, by się położyła, a on zostanie na krześle. Ona nie, nie pójdzie spać, bo nie jest śpiąca. A teraz nie wróci z nim. To wróć sama. Ponadto jakoś specjalnie nie oponowała, i nie namawiała go do zmiany zdania jak to powiedział. Kazała mu koc wziąć i się przykryć, jaka miła żona....

Dzisiaj podobna sytuacja, Kerim skubany udaniec, nie, pójdzie do pracy, nie, nie potrzebny jest lekarz i leki, nie, jest chory. Pewnie dorobił się zapalenia, właściwe to za to zachowanie powinien po nosie dostać i Meryem lub Fatma porządnie go opierniczyć.
Ale potem, niby szczególik ale Fatma to samo, ciekawe co by było gdyby nie było w domu Meryem, chyba by już to całkiem zapalenie go wzięło, bo zobaczyła kawałek gołych pleców, i zaraz chciała wyjść. Dobrze że Meryem nie zwracała uwagi na jej krygowanie się, bo w danej chwili nie ono było ważniejsze, tylko to, że ten facet ma 39,5 stopnia gorączki, ma dreszcze i pot się z niego leje i trzeba mu pomóc przebrać się i go wytrzeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:21:54 24-11-16    Temat postu:

Odcinek 96


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:22 24-11-16    Temat postu:

anna2106 napisał:
Przepraszam, że się wtrącę, ale wcale nie uważam, że to co dzieje się między Kerimem a Fatmagul to jakieś podchody. Tak myśli Mukaddes, ale ona od początku nie brała pod uwagę skutków gwałtu dla psychiki tej dziewczyny. Zgadzam się z Jantar, że nachalność Kerima i brak kontroli nad sobą sprzed paru odcinków przestraszyły Fatmę do tego stopnia, że niemal wpadła w histerię. Zresztą ta sama reakcja była na drugi dzień, kiedy zetknęli się w drzwiach łazienki. Fatma już w tej kwestii zaczynała ufać Kerimowi, a jeden moment wystarczył, żeby on zepsuł wszystko. Zresztą w tej telefonicznej rozmowie z Kadirem właśnie coś takiego stwierdził. I wystarczył mu jeden rzut oka na twarz Fatmagul, kiedy spojrzała na to małżeńskie łoże, by wiedzieć, że musi zrobić wszystko, aby ona się pozbyła tego lęku. A jedyną radą w tej chwili było pozwolić jej spędzić tę noc spokojnie, bez strachu, nawet kosztem swego zdrowia. I troska o nią nie pozwoliła mu przyjąć propozycji, żeby on poszedł do ciepłego pokoju, a ona zostanie przy dogasającym kominku.
Zresztą późniejsze zdarzenie z nieznajomym mężczyzną potwierdza, że Fatma ciągle tkwi w traumie i nie potrafi się z niej wydobyć. W dzisiejszym odcinku padają słowa, że chciałaby to wszystko zapomnieć, ale nie potrafi. Ale nadzieję daje decyzja Kerima, że i on podda się wspólnej terapii, aby pokonać to co zresztą tkwi w obojgu.
I niezmiennie, od początku serialu podziwiam jak mistrzowsko scenarzyści, reżyser i aktorzy poprowadzili ten wątek. Łatwo było zrobić o tej historii jeszcze jedną telenowelę o miłości z przeszkodami, gdzie głównym tematem są podchody z gatunku "w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". Zamiast takiego banału powstał niezwykły serial o ludzkich przeżyciach związanych z traumatyczną historią, a miłość jest tylko pięknym dodatkiem.


Podpisuję się pod opinią anna2106 obiema rękami i nogami!! To znaczy zgadzam się w kwestii zachowania się Fatmy i Kerima w chatce, w kwestii traumy Fatmy i w kwestii prowadzenia wątków przez scenarzystów i wymowie całego tego wyjątkowego serialu. Postacie są tak wielowymiarowe i tak niejednoznaczne jak realni ludzie, tu można wymienić sporo elementów, które składają się na całościowy obraz postaci. Dlatego ja bym się nie upierała przy jakiejś jednej opcji odczytania danej sceny, jeden widz może odczytać w scenie coś innego niż drugi widz, fantastyczna jest właśnie ta mnogość interpretacji, niektóre prezentowane przez Was tu na forum mnie zaskakiwały, ale to właśnie dlatego że każdy patrzy przez swój pryzmat i odbiera sceny poniekąd subiektywnie, daleka jestem od sprzeczania się o cokolwiek jeśli chodzi akurat o ten serial.

__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:48:42 16-01-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:16:20 24-11-16    Temat postu:

Jantar napisał:
..drugiego to ona, a nie on stawia mur na pytanie czy go kocha. Nie było tam jakiegoś uśmiechu, zawahania, zażenowania, zmiany tematu, spuszczenia oczu, tylko wycofanie i mur. Stąd wyszedł, nie wiedział jak się zachować, była bardzo niezręczna sytuacja.

Podtrzymuje, ze pytanie o uczucia było niepotrzebne. To, ze sa rok po slubie nie ma nic do rzeczy. Raczej bym powiedziala, że "cos" miedzy nimi jest od pól roku... Bo wcześniej to wiadomo.. Tuż przed pytaniem Kerima Fatma zapytała czy nadal chce sie rozstać. Gdyby jej nie zalezało to by o to nie pytala. On sam sprowokowal niezreczną sytuacje. A ona ma ewidentnie problem z okazywaniem emocji skoro tuz po jego wyjsciu przyznała, że go kocha.

Jantar napisał:
Paulina27 napisał:


Jantar napisał:
Zauważ co ona powiedziała, jak przyszła za nim do restauracji, "idź się wysusz i połóż, a ja tu zostanę", czyli jasno dała mu do zrozumienia, że nie jest w stanie z nim nocować w jednym pokoju, nawet jeśli jest jasnym, że do niczego nie dojdzie, jeszcze jakby nie ufa mu na tyle. Normalnym więc jest, ze kazał jej wrócić, a sam zostanie przy kominku.

Odebralam to zupelnie inaczej. Jakby Fatma przystała na dystans który on zaproponował i nie zamierzała go zmniejszac.


A ja właśnie tak odebrałam, tym bardziej, że widać było rozczarowanie i to, że jej słowa wbrew pozorom zraniły go. Kurcze są rok małżeństwem, mimo tego nieszczęsnego pocałunku wykazał się dużą delikatnością, wyczuciem, cierpliwością, zrozumieniem, poznała go, a mimo to ma problem z tym, że jej własny mąż spędzi noc w jednym pomieszczeniu, mimo, że praktycznie będą w różnych końcach.

Pózniej Fatma nie mogla usiedzieć w miejscu, poszla go szukać a jej pierwszy tekst: dlaczego nie wróciłes?
Jak już był mokry to juz nie było opcji aby spali w jednym pokoju. Musialby zdjąć mokre ubrania itd. Propozycja Fatmy była jak najbardziej na miejscu, a on zgrywal bohatera, że nic mu nie bedzie.

Jantar napisał:
Ale potem, niby szczególik ale Fatma to samo, ciekawe co by było gdyby nie było w domu Meryem, chyba by już to całkiem zapalenie go wzięło, bo zobaczyła kawałek gołych pleców, i zaraz chciała wyjść. Dobrze że Meryem nie zwracała uwagi na jej krygowanie się, bo w danej chwili nie ono było ważniejsze, tylko to, że ten facet ma 39,5 stopnia gorączki, ma dreszcze i pot się z niego leje i trzeba mu pomóc przebrać się i go wytrzeć.

Haha chłopina by sie wykończyła. To potwierdza co napisałam wcześniej. Kiedy Kerim był suchy mogł wrocić do pokoju, mokry musiałby sie sobą zająć sam.


Ostatnio zmieniony przez Paulina27 dnia 19:21:34 24-11-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:36:12 24-11-16    Temat postu:

Jaka sie tutaj dyskusja rozegrala koncowka wczorajszego odcinka to miazga wiele juz bylo powiedziane na temat ich relacji. Coz moge dodac? Nie zapominajmy ze Fatmagul została zgwalcona. Ja i tak ją podziwiam za tą sile jaką w sobie ma. Kerim jest bardzo cierpliwy i ona to dobrze wie. Sytuaja z biegnącym za nią chorym mężczyznie tylko nam przypomniala o bolu Fatmagul...o ktorym mysle do konca serialu nie mozemy zapomnieć. Kerim jest troszke szalony, spontaniczny, impulsywny ale wlasnie takiego do lubie. Jego charakter nie ma nic wspólnego z cierpliwoscia a jednak przy Fatmagul potrafi byc i to jej kocham do siebie
blackie fajnie ze i moje aminki ci sie podobaja te sceny mnie zmiażdżyły totalnie uwielbiam

Dzisiaj nie widzialam odcinka, ale dzieki jantar mam możliwość obejrzenia pozniej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:32:34 24-11-16    Temat postu:

Co do końcówki dzisiaj to myslałam, że Fatma przykryje Kerima. Teraz to przyszła do jego pokoju, w nocy i nawet zamkneła drzwi chory = bezbronny Gdyby Mukaddes to zob to bylby dym

Kolejne rewelacyjne teksty Mukaddes o tym, że Meryem sie ustawiła spiąc na dole.. na tej samej kondygnacji co Kadir Fatma jej wypaliła aby poszła spać do domku haha. Fatma i Meryem tak zrecznie ignorują jej zaczepki

Siostra Kerima tez sie popisała jest niemożliwa a jaka bezposrednia. Na dzien dobry łapie faceta za reke, a ten w szoku. Wygadana i uśmiechnięta. Pożegnala sie ze wszystkimi, nawet Kerimowi dala buziaka na do wiedzenia i te gesty na koniec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:53:19 24-11-16    Temat postu:

Paulina nie rozumiemy się, ponieważ tylko pozornie mówimy o tym samym. Ty piszesz, że mógł wrócić, pewnie że mógł, nawet przemoknięty, w sumie to w żadnej sekundzie mu nie zabroniła. Ale tu nie chodzi o dosłowność tylko o to, co było w podtekście. Miał wrócić i widzieć jak siedzi na krześle ziewając lub kipiąc, przecież ona na początku nawet płaszcza nie zdjęła i słuchać jak to nie jest zmęczona i nie chce jej się spać więc się nie położy, mieli tak spędzić noc? Bez przesady, nie jest głupi, wie dlaczego się tak zachowuje, ma też wyrzuty sumienia, że się do tego przyczynił tą próbą pocałunku, więc się wycofuje. Tym bardziej jak się wycofała po jego pytaniu, więc mimo że nikt mu tego dosłownie nie kazał, wyszedł. Sama bym wyszła, stąd dla mnie reakcja jego jest prawidłowa. Dokładnie tak samo nie wróciłabym, po tym tekście Fatmy, nawet jeśli spytała czemu nie wróciłeś, zaraz potem dodała, że sama nie wróci, gdy zrozumiała, że się położy. Dla mnie to nie było żadne bohaterstwo tylko przykrość i niezbyt miła sytuacja, którą chciał zakończyć, ponadto to co wspomniała Anna, on od nowa mozolnie próbuje odbudować zaufanie, stąd nawet przesadnie pilnuje się, by nie doszło do jakiejś źle zrozumianej sytuacji.
A co do tekstu o miłości i że to oczywiste, skoro nie chce się rozstać, to coś musi czuć, to według mnie problem z tym "cosiem" jest taki, że to wcale nie musi być miłość. Znam pewnie nie tylko ja wiele małżeństw i ludzi którzy żyją i mieszkają ze sobą, a łączy ich przywiązanie, szacunek, lojalność, przyjaźń, słynne małżeństwa z rozsądku. Wcale miłość nie musi być budulcem i wiodącym uczuciem w małżeństwie. On tego potrzebuje, potrzebuje małżeństwa z miłości, bo sam kocha żonę, po drugie ma traumę z małżeństwem rodziców i nie chce powtórki z rozrywki, a po trzecie jest dzieckiem, któremu właśnie brak uczucia między rodzicami skrócił dzieciństwo, dlatego jest to dla niego ważne, chce to usłyszeć i chce poczuć, że jego uczucie jest odwzajemnione.

Jeśli chodzi o odcinek to wszystko już zostało powiedziane, o fantastycznej Deniz, szoku Kerima. - haa rozwaliła mnie jedna scenka, jak odjeżdżała i mu pomachała, a ten w końcu się uśmiechnął, a potem szybko zrobił ponurą minę, bo sobie przypomniał, że ma być zły hihi. Świetne to było i te uśmiechy Mukaddes i Fatmy pod nosem z jego zachowania. Kolejny przełom, upragnione słowo- kocham. Ale mam łyżkę dziegciu w tym miodzie, proszę nie bijcie, to tylko małe moje "ale".
Kasiu ja wiem że Fatma została zgwałcona itd, itd, ale chyba zaczyna mi brakować inicjatywy z jej strony, trochę scenarzyści nie dopatrzyli, to tylko małe moje "ale". Dziś było przecudnie, Kerim w końcu usłyszał upragnione słowa, ale to znów była kwestia okoliczności (choroba), niepokoju o niego itd. Na wyjeździe "pomogła" pogoda, która przyczyniła się do przełamania ich kryzysu, zawsze to w jakimś sensie jest coś zewnętrznego, a już na pewno nie z inicjatywny Fatmy, której po prostu zaczyna mi brakować. Skoro chciała o niego zawalczyć, by się nie rozwodzili, to gdzie ta walka?. Ale pewnie teraz ozdrowieje w parę sekund i po zapaleniu nie pozostanie śladu. Haha Fatma uzdrowicielka.

Mukaddes mnie ostatnio rozbraja, dosłownie zaczynam ją uwielbiać, dziś była przefantastyczna, nie mogłam jak chciała powiedzieć o siostrze Kerima, ale oboje ją spławili.

Blackie wiem że sytuacje i postaci są szare, nie czarno białe, wieloznaczne, można je różnie interpretować i w sumie każdy ma rację i że to jest siła tego serialu. Pewnie, że gdyby nam podano wszystko na tacy, nie byłoby o czym dyskutować, tylko odtwórczo opisać wydarzenia. Ja już wiele razy wspominałam i tu to powtórzę, że Fatma i Kerim są moimi najukochańszymi protami właśnie za tą ludzkość i prawdziwość, za zalety i wady. Wiem że nie uwielbiałabym ich tak bardzo, jakby byli tacy idealni, zresztą to był na początku mój problem z Omerem w KPA, sama Kasiu wiesz. Pokochałam go wtedy, jak zaczął popełniać błędy i stał się "normalnym" człowiekiem, a nie nad idealnym policjantem.

A tu mam coś śmiesznego, dziewczyny wstawiły na grupę, rozwalił mnie ten filmik, scena z kina, jak Fatma i Ker oglądają film, a tam... Mustafa Bulut z BBO. Filmik ten zrobił mi dzisiejszy dzień, oglądałam go z kilkanaście razy i za każdym razem się pokładam ze śmiechu, ma zaledwie półtorej minuty...

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 21:09:08 24-11-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:53:07 24-11-16    Temat postu:

Uroczy był ten odcinek dzisiaj! I jak dla mnie w kilku miejscach taki śmieszny! Bohaterowie mieli mega teksty:
Muka : "Co za maniery!", gdy nikt nie chciał słuchać jej nowin o siostrze Kerima, no odezwała się ta najbardziej kulturalna
Deniz : "Mój tata wygląda na surowego ale ma miękkie serce, widzę że mój brat jest bardzo do niego podobny" i uśmieszek Fatmy pod nosem hihi
Fatma a potem Meryem : "Marudzisz gdy jesteś chory", "Lubi gdy się go rozpieszcza" - to potwierdza dziewczyny Wasze opinie o tym że Meryem troszkę rozpuściła Kerima gdy był dzieckiem
Fatma: "Ugotuję zupę" na widok gołej klaty Kerima
Fatma do Muki : "Idź do małego domu i nie pokazuj mi się na oczy do końca życia " Chacha oczywiście żarcik Nie mogłam się powstrzymać I chyba to dokładnie miała Fatma na myśli! W oryginale brzmiało to jednak tak: "Idź do małego domu i nie pokazuj się dopóki wszyscy nie wydobrzeją"
Murat : "Chcę zobaczyć jak wujek się trzęsie", w domyśle z gorączki, no ale zabrzmiało to tak zabawnie

No i oczywiście wisienka na torcie, creme de la creme odcinka, czyli Fatmowe "Seviyorum... Seni seviyorum" przy łóżku śpiącego Kerima, a ten BACH! otwiera oczy
I jak to teraz scenarzyści rozegrają?? Ciekawe... Czyżby się rano Kerimowi tylko zdawało że mu się to przyśniło albo że majaczył w gorączce...?

To tyle na dziś ode mnie... Dobranoc wszystkim!

__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 14:49:08 16-01-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:12:35 25-11-16    Temat postu:

Ja wlasnie ogladam w telewizji bo wczoraj nie dałam rady nadrobic nawet na ok.ru.
Erdogan tez ma serce ale sie poplakal w tym aucie ...
Biedna Fatmagul "nie moge pozbyc sie tego strachu"... Nie dziwie jej sie. Ja osobiscie sama bym w tym lesie uciekala ...
A Mustafy to mi nawet szkoda ostatnio. Mógłby fajny zwiazek stworzyc z Hacer gdyby nie byl taki zawzięty.
Deniz calkiem fajna dziewczyna. Szkoda ze mało podobna do Kerima. Mogliby wziąć jakąś czarnulke haha nie moge sie doczekac jej spotkania z Kerimem i licze ze chociaz z nią Kerim będzie chciał rozmawiać
Szkoda mi Leman. Mam nadzieje ze przed sądem się przyznają ...
Kerim chce zacząć terapie z Fatmagul jaki on uroczy!!!
I proszę i spotkanie z Deniz fajna dziewczyna, jej porównania Kerima do ojca Mukaddes i jej wersja pierwszego poznania K&F uśmiech Kerima w strone siostry on jest taki dzisiaj słodki, ze nie mogę Mukaddes dobrze gada jeszcze siostrzyczka pogodzi brata z ojcem
Erdogan jakie postanowienie, dostal po du*ie od doktórki i ma teraz zacny plan "Fatmagul musi powiedziec ze jestem niewinny, jesli jej do tego nie zmuszę to nie nazywam sie Erdogan"
Fatmagul jak sie opiekuje Kerimem jak sie wstydzi jego gołej klaty do Mukaddes "idz do swojego malego domu az wszyscy nie wydobrzeją"
Fatmagul chyba tez dostrzega tą spiącą słodycz nie może spać... Idzie do niego ...
"Kocham...Kocham Cię" mówi a od otwiera oczy...


Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 10:54:46 25-11-16, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flo
King kong
King kong


Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 2384
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:03 25-11-16    Temat postu:

Uff, musiałam troszkę dojść do siebie ....
Dziś wyjątkowo oglądałam odcinek w tv, i znowu - choć widziałam już scenę wyznania Fatmy, i reakcji Kerima, chyba z tysiąc razy - znów czułam takie podekscytowanie, wzruszenie, tak ją przeżyłam - jakby to mi wyznawano miłość
Boże, nie widziałam w żadnym, literalnie żadnym innym filmie, czy serialu, takiej cudownej reakcji na wyznanie miłości, jak ta Kerima.
M.in. za tę scenkę mam takiego hopla na punkcie Engina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 166, 167, 168 ... 214, 215, 216  Następny
Strona 167 z 216

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin