|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:15 31-12-16 Temat postu: |
|
|
Hop, hop, zdążyłam przed północą A ja składam wszystkim fanom "Grzechu Fatmagul" życzenia niezapomnianych serialowych wrażeń Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!
__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:22:33 16-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:48:25 01-01-17 Temat postu: |
|
|
Konstancja napisał: |
Widać kolejny raz, jak następne zdarzenie burzy tą harmonię między Fatmą a Kerimem. Znowu staje się on niepewny. Fatma stara się przywrócić równowagę i wiarę w nich i ich przyszłość.
Wszystkim Wam życzę samych pięknych chwil w nadchodzącym roku |
Bardzo słuszna uwaga Konstancja, właśnie na tym polega geniusz tego serialu, nic nie jest pokazane na skróty. I nawet w tym kolejnym przełamaniu, w tej całej słodyczy, jest łyżka dziegciu, tak jak to było na wyjeździe. Bohaterowie też nie są kryształowi, jednoznaczni, mają tak jak zwykli ludzie nie tylko wady, ale swoje obawy i uprzedzenia, które odzywają się w najmniej odpowiednim momencie.
Mustafa dotknął czułej struny, robiąc z siebie ofiarę i oskarżając o zrujnowanie życia nawet Kerima i Fatmę, przypomniał wydarzenia sprzed półtora roku. Znów wróciło złe, znów wróciła niepewność. Dodatkowo u Fatmy ją pogłębiły słowa Mukaddes. Pewnie że za to, co powiedziała, należy jej się siarczysty policzek, ale czy przynajmniej w jakimś ułamku promila, nie powiedziała prawdy? Bo dla mnie tak.
Fatmagul spotkała tragedia, ale według mnie jeszcze większą byłoby małżeństwo z Mustafą, tam praktycznie psychicznie gwałcona byłaby bez przerwy, bez możliwości ucieczki. Tamta Fatmagul nie była asertywna, była zahukaną gąską, na której po ślubie woziłby się Mustafa wraz z rodzicami, a dodatkowo z pewnością nie dałaby spokoju Mukaddes. Według mnie właśnie tak jej życie w Ildirze by wyglądało, nawet gdyby gwałtu nie było. Trochę Fatma nie zauważa tego, co prawda podziękowała niedoszłym teściom za odrzucenie, ale nadal według mnie sądzi, ze gdyby tam została, miałaby niemalże sielankę.
I nie Fatmagul, nie zawdzięczasz wszystkiego sobie, bardzo dużo zawdzięczasz Meryem, to ona podała ci rękę i wskazała drogę, gdyby nie ona nadal byłabyś popychadłem rodzinnym. Kerim, cóż można podciągnąć, że odkupuje swoje winy, ale Meryem już nie. Pomogli nie tylko tobie, ale i twojemu bratu, przepraszam ale dla mnie jesteś nieco za mało wdzięczna. Nie widzisz jak on się zmienił, jak praca i wyjście do ludzi, którą oni mu dali mu pomaga, rozwija go, jest niczym terapia dla niego, terapia jakiej nigdy nie miał, że nauczył się już trochę bronić swoich praw. I jeśli niemalże zgadzam się z tym co powiedziałaś, to brakowało mi przecinka w twojej wypowiedzi i dodania, że jej- bratowej nic nie zawdzięczasz, ale Meryem, Kerimowi a nawet Kadirowi bardzo dużo.
Wspomnienie gwałtu odbiło się także na jej samopoczuciu, które wyczuł Kerim i którego po słowach Mustafy się domyślił. Już wcześniej znów dopadły go wyrzuty sumienia, spytał się Meryem czy Fatmagul mu wybaczyła, ale temu drugiemu Kerimowi, którym przecież jest. Świetna odpowiedź Meryem: "a czy ty sobie sam wybaczyłeś" i jego zaprzeczenie. Spojrzenie na twarz Fatmy mu to uświadomiło, fajnie jedna osoba z innego forum zwróciła uwagę, że po raz pierwszy Kerim nie chciał, by Fatma przy nim została, tylko poszła do domu. Niby szczególik, nawet za pierwszym razem jak oglądałam, nie zwróciłam na niego uwagi, ale też taka zapowiedź przyszłych wydarzeń.
P.S. Oczywiście Najlepsze Życzenia Noworoczne dla całej Fatmagulowej rodzinki. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:38 01-01-17 Temat postu: |
|
|
A ja nie uważam, że Mukaddes należał się policzek (policzek to powinna dostać za zdradę, której się dopuściła...chociaż kobita przez własną młodzieńczą naiwność i głupotę też trochę sfiksowała i trudno wczuć się w jej tok myślenia i emocje, które nią kierują odkąd w popłochu przed zgubą chwyciła się Rachmiego niczym tonący brzytwy, albo jak kto woli jedynej deski ratunku nie zastanawiając się jak to się przełoży na jej przyszłe życie...bo sorry za tę brutalną prawdę, ale facet jego pokroju nie jest najlepszym kandydatem na męża i pewnie żadna z Was nie wybrałby sobie kogoł takiego na partnera...z przyczyn oczywistych).
Czy ktoś się zastanowił jak potoczyłoby się życie Fatmy i jej rodziny z Rachmim na czele gdyby ta przeklęta Mukaddes nie wzięła sprawy w swoje ręce i nie doprowadziła do ślubu z Kerimem?? Patrząc trzeźwym okiem bez ulegania telenowelowym banałom mającym niewiele wspólnego z realizmem...myślę, że obłąkaniem lub samobójstwem z naciskiem na to drugie słowo, bo Fatmy w przeciwieństwie do jej brata jest silna psychicznie, więc myślę, że pozostałaby sprawna umysłowo...natomiast czy poradziłaby sobie z beznadzieją życia, które by ich czekało w tym zaściankowym i zabobonnym Illdirze?? Odrzucona, wytykana palcami, bez pracy i środków do życia (mleczarnia by padła wiadomo dlaczego)... narastałoby w niej poczucie wstydu, bólu, winy, niskiej samooceny...a brat swoimi słowami pocieszenia z bezradnością życiową w rękach i na ramieniu na pewno by jej nie uratował...zresztą bez pieniędzy nikt z takiej sytuacji nie wyszedłby cało...więc kula w łeb, albo szkiełko w żyły (co juź prawie przerobiła na plaży). A rodzina Yasaranów dla swego bezpieczeństwa zatarłaby wszystkie ślady i zrobiła z niej ladacznicę...i to bez trudu..
Więc mimo wszystko to Mukaddes znalazła praktyczne i najlepsze rozwiązanie...wiem, że zrobiła to też dla siebie, ale przecież beznadzieja tej sytuacji rzutowała też na nią, bo to cała rodzina została zhańbiona.
Poza tym tego nikt nie widzi, ale dzięki pewnego rodzaju dyscyplinie, którą trzymała (pomijam metody, bo chwilami było to żałosne..) Fatmagul wyrosła na pożądną kobietę, która się szanuje...myślę,że Rachmi by jej tego nie nauczył i zanim by dorosła okoliczni chłopcy dawno by się nią zajęli w wiadomy sposób (rodziców, którzy wychowują i uczą zasad już nie mieli)...a gołym okiem było widać, że Fatmagul jest podatna na czułe słówka i dotyk, więc w swej dziewczęcej naiwności mogła popełnić niejeden błąd..
Też miałam kiedyś 19 lat, ale nie odwazyłabym się w środku nocy wymykać z domu i sama iść na spotkanie i to kawał drogi...tak, była zakochana, ale to nie czyni z niej uprzywilejowanej w ciemnych zaułkach...Żyjemy w tskim swiecie w jakim żyjemy i prawo jest prawem, ale bezpieczeństwo nie jest gwarantowane dlatego biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich doszło do tego gwałtu (gdyby została porwana z drogi w biały dzień możnaby inaczej na to spojrzeć) to Farma nie jest całkiem bez winy..
Dlatego denerwuje mnie przypisywanie Miriam wszystkich zasług...chciałabym widzieć efekt jej działań gdyby Mukaddes nie było i był tylko Rachmi...jestem ciekawa jak daleko zajechaliby wszyscy na koniku ulepionym z idealizmu Miriam, a wspinającym się wąwozach, wyżynach i górach stawianych co chwilę przez Yasaranów i ich grubą kasę ...:-) (???):-)
Ps; nie uważam, że Mukaddes jest dobra, bo to straszna egoistka...tak samo nie twierdzę, że Miriam jest zła, bo jest dobra (chociaż wątek z tym jak rozegrała sprawę adopcji Kerima po śmierci matki stawia ją w wątpliwym świetle)...Chciałam tylko pokazać inny punkt widzenia na tę całą historię...wg mnie trochę szerszy...:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:55 01-01-17 Temat postu: |
|
|
Mnie ten odcinek z piątku tak namieszał w głowie, że chyba muszę oglądnąć powtórkę...Oczywiście powyższa analiza Jantar bardzo mi pomogła, ale w parę rzeczy to aż mi ciężko było uwierzyć jak na nie patrzyłam...
Jantar napisał: |
Mustafa dotknął czułej struny, robiąc z siebie ofiarę i oskarżając o zrujnowanie życia nawet Kerima i Fatmę, |
O, na przykład właśnie ten wątek - Mustafa wpada jak tornado do Kerima praktycznie z chęcią dokończenia swego dzieła, po czym przyłapany przez Faretina robi z siebie ofiarę bo został sam (Asu i dziecka oczywiście nie bierze pod uwagę ), a Fatma płacze - czy mi się zdaje czy jej się zrobiło żal Mustafy..?? Bo te łzy to nie wyglądały mi na łzy strachu o życie i zdrowie Kerima narażone przez wizytę Mustafy...Oglądam dalej a tam Kerim się o mało nie rozkleja nad Mustafą bo rozumie jego uczucia dotyczące śmierci matki, a raczej niemożności pożegnania się z nią... No żeby oni wiedzieli co ma Mustafa za uszami to by nie byli tak współczujący....
Jantar napisał: |
Fatmagul spotkała tragedia, ale według mnie jeszcze większą byłoby małżeństwo z Mustafą... Trochę Fatma nie zauważa tego, co prawda podziękowała niedoszłym teściom za odrzucenie, ale nadal według mnie sądzi, ze gdyby tam została, miałaby niemalże sielankę. |
Kolejny wątek, kłótnia z Muką i słowa Fatmy: "Gdybym mogła cofnąć czas oddałabym wszystko co teraz mam, byleby się nie wydarzyło to co się wtedy wydarzyło" - rozumiem że chodzi o gwałt, czyli traumę przesłaniającą nawet najszczęśliwsze chwile teraz, ale też odnoszę wrażenie że chodzi jej też o zatrzymanie czasu takiego jaki wtedy znała, czyli związek z Mustafą, czekanie na niego na brzegu, wpatrywanie się w morze, (właśnie tą sielankę o której Jantar piszesz), nawet chyba takich słów o czekaniu i morzu użyła w kłótni z Muką, słuchałam tego z lekkim niedowierzaniem - oddałaby "wszystko"?? Nawet miłość Kerima?? Niezależność finansową od męża? Swoją własną emancypację? Rozwój intelektualny? I co by miała w zamian? Według niej pewnie tą "sielankę", a według nas koszmar małżeński i życiowy aż do śmierci...Ale byłam jeszcze mocniej zaskoczona, gdy w szpitalu w rozmowie z Kerimem powiedziała mu "Już dawno przestałam myśleć co by było gdyby" - totalnie zaprzeczyła temu co wykrzyczała Muce w twarz...Pogubiłam się na tą chwilę w tym odcinku...No chyba że mi coś umknęło albo czegoś "niedorozumiałam", ale wtedy liczę na Wasze spostrzeżenia dziewczyny w kwestii rozjaśnienia tego i owego
Jantar napisał: |
fajnie jedna osoba z innego forum zwróciła uwagę, że po raz pierwszy Kerim nie chciał, by Fatma przy nim została, tylko poszła do domu. Niby szczególik, nawet za pierwszym razem jak oglądałam, nie zwróciłam na niego uwagi, ale też taka zapowiedź przyszłych wydarzeń. |
Celna uwaga, Kerim po "wizycie" Mustafy jest przybity, znów wyrzuty sumienia są na samym wierzchu jego relacji z Fatmą, pytanie Meryem o samowybaczeniu bardzo bolesne, tymbardziej odpowiedź Kerima, a jeśli Jantar , która widziała serial tryliard razy twierdzi że to wszystko zapowiedź dalszych wydarzeń to ja już dziś się zaczynam bać...
__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:22:52 16-01-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Konstancja Dyskutant
Dołączył: 29 Gru 2016 Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:19 01-01-17 Temat postu: |
|
|
Popieram każdą Waszą uwagę. Ten serial ma tak wiele płaszczyzn, że można byłoby o nim dyskutować godzinami. Im dłużej go oglądam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że każdy gest, mina, słowo jest na wagę złota.
Czepiając się Fatmy, fakt, nie ma pojęcia, jak wyglądałoby jej życie po ślubie, zakładając nawet, że tamta noc nie miała miejsca. Wszystkie Wasze spostrzeżenia są jak najbardziej trafne. Wszystko to, co teraz ma i należy do niej jest nieodłącznym elementem tej tragedii- dobrych ludzi koło siebie (Kadir, Meryem, Omer i inni), tą kawiarnię, wykształcenie, miłość Kerima, możliwość kierowania swoim życiem. Nie jest to odpowiednie słowo, ale są to pewnego rodzaju konsekwencje.
Blackie, jak napisałaś o tym jej zaprzeczeniu sobie, to myślę, że ona ciągle jeszcze zmaga się z demonami przeszłości. Naturalnym jest, że to wszystko w niej siedzi i chciałabym zacząć nowe życie, uprać się z procesem z tym bólem, ale ta przeszłość...
Jeśli chodzi o Mukaddes, teoretycznie przyporządkowujemy ludzi do tych dobrych, lub złych. Mukaddes przyporządkowałabym do takich z kolcem w ręku, którzy czekają na dobry moment, żeby ten kolec komuś po prostu wetknąć w dłoń i niech boli, a ja poczekam i popatrzę, co się będzie dziać. Należy jej oddać, że dzięki/lub jak kto woli przez nią, wiele wydarzeń i spraw zostało przyspieszonych. Mnie osobiście potrafi bawić momentami, ta jej czasowa infantylność, np. jak biegła z Rahmim, kiedy Meryem i Kadir wrócili po kolacji zaręczynowej. Jej wtrącanie się, wieczne podsłuchiwanie. Zawsze coś usłyszy, zauważy, a potem to wykorzysta. W dobrym, albo złym momencie. Aranżując ten ślub, w pewien sposób chciała ochronić Fatmę przed plotkami i hańbą, ale też i własny tyłek, nie czarujmy się, zatuszowanie tego było jej celem, bo Yasaranów też się bała. I tutaj ją rozumiem. Przygarnęła Rahmiego i Fatmę, ok, pomogła im. Jednocześnie oni stali się dla niej ratunkiem. OK.
Ale nie lubię jej. Nie dlatego, że szuka korzyści we wszystkim. Nie dlatego, że jest wścibska, nie dlatego, że porzuciła Rahmiego, czy wtrąca nos w nie swoje sprawy i nie za tysiąc innych rzeczy, które zrobiła i robi w dalszym ciągu. Nie lubię jej, bo jest kobietą, jest matką, poznała Fatmę jako dziecko, a momentami nie przejawia ludzkich odruchów, jak gdyby nie miała uczuć. Gdzie jej serce, czy ona przytuliła, pocieszyła tę dziewczynę po tej tragedii? Czy powiedziała ku niej choć jedno dobre słowo? Wiecznie tylko, nie przeciwstawiaj się, rób co mówię, nie pokazuj swoich fochów. Ta dziewczyna została zgwałcona, a ona ją ganiła i jeszcze jej wieczne uszczypliwe teksty i bezmyślne odzywki. Brak słów.
Jak Jantar podkreśliła, nikt nie jest idealny i te postacie ze wszystkimi swoimi przemianami i zawahaniami doskonale to pokazują. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:00:17 01-01-17 Temat postu: |
|
|
Rewelacja |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:00 02-01-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 122 Grzech Fatmagul
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:28 02-01-17 Temat postu: |
|
|
Boski filmik |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:34 02-01-17 Temat postu: |
|
|
Filmik o Muce kapitalny! Mega ubaw po pachy chacha Idealnie spasowane scenki do słów piosenki, brawo dla twórczyni filmiku
__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:23:24 16-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:47 02-01-17 Temat postu: |
|
|
Ładny "prezent" zrobiła Fatmagul Kerimowi z tym materiałem na suknie ślubną |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:49 03-01-17 Temat postu: |
|
|
Ten materiał na suknię ślubną średnio mi się podoba, wg mnie przypomina firankę ale widziałam na zdjęciu w jakiej sukni Fatma pójdzie do ślubu i owszem przyznam ładnie wyszła więc nie wiem czy z tego akurat materiału zrobiona...? Ale tamta poprzednia suknia od Kerima podobała mi się bardziej, była zjawiskowa z tym haftem typu Richelieu, dlatego tak mi było szkoda że marnie skończyła swój żywot...
Poza tym nie mogę się doczekać aż w serialu zagości wiosna, żeby Fatma wreszcie zrzuciła te golfy Normalnie ma je chyba we wszystkich możliwych kolorach tęczy!
__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:23:45 16-01-18, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:02:13 03-01-17 Temat postu: |
|
|
Haa, Blackie mam podobnie, Kerimowa suknia też mi się bardziej podobała Fryzura zresztą też, ogólnie mi się bardziej w zwiastunie podobała.
suknia w której pójdzie
suknia Kerima (miała ją w zwiastunie promocyjnym do 2 sezonu Fatmy)
A popo odcinka, scena z suknią cudna, aż się Kerimowi oczka zaświeciły, tym bardziej że to Fatmagul podjęła decyzję. Ale powiem, że zmroziło mnie, jak powiedziała u psycholog, że położyła się obok Kerima z litości, mocne to było. Rozumiem nie gotowa, nie wiedziała jak się zachować, nawet bała bym przełknęła, bo to normalne, ale z litości?
No i uśmiałam się z Mukaddes, ona jest nie do podrobienia, jak się chciała wprosić na miesiąc miodowy Kadira i Meryem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:26:39 03-01-17 Temat postu: |
|
|
Och nie! Jantar zabiłaś mnie tym zdjęciem gdzie Fatma ma ubraną tamtą suknię Nie widziałam takich fotek! Wygląda oszałamiająco Fryzura też boska z tym czymś białym we włosach... Za to Kerim na tym właściwym ślubnym zdjęciu raczej na korzyść z tą muchą pod szyją zamiast krawata co nie?
Z tą litością to nie jestem pewna czy to tak było bo ALBO może tłumaczenie lektora nie oddaje tego co powiedziała, może właściwe tłumaczenie na j.polski powinno brzmieć "współczucie"? Znaczyłoby to że Kerim taki biedniutki w tym szpitalu a ona mu współczuje więc ona nie mogła odmówić jego prośbie i się położyła obok niego ALBO nie przyznała się przed sobą samą i przed terapeutką, zaprzecza jeszcze tym uczuciom, bo nie chciała przecież jeszcze rozmawiać z lekarką o pożądaniu i tym podobnych emocjach...
__________________
Fatma & Kerim
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 15:24:09 16-01-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:30:03 03-01-17 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: | Poza tym nie mogę się doczekać aż w serialu zagości wiosna, żeby Fatma wreszcie zrzuciła te golfy Normalnie ma je chyba we wszystkich możliwych kolorach tęczy! |
Ja i tak wolę te golfy, w których wygląda kobieco, bo ładnie podkreślają jej figurkę...od tych okropnych rajtuz (też w różnych kolorach je nosiła), w których wyglądała jak siedem nieszczęść. Poza tym spódniczki już też nosi ładniejsze, bo tamte wcześniejsze w zestawieniu z tymi kolorowymi rajtuzami wołały o pomstę do nieba. Jeszcze tylko z obuwiem mogłaby coś zrobić, bo szczypią w oczy...
Blackie napisał: |
Z tą litością to nie jestem pewna czy to tak było bo ALBO może tłumaczenie lektora nie oddaje tego co powiedziała, może właściwe tłumaczenie na j.polski powinno brzmieć "współczucie"? Znaczyłoby to że Kerim taki biedniutki w tym szpitalu a ona mu współczuje więc ona nie mogła odmówić jego prośbie i się położyła obok niego ALBO nie przyznała się przed sobą samą i przed terapeutką, zaprzecza jeszcze tym uczuciom, bo nie chciała przecież jeszcze rozmawiać z lekarką o pożądaniu i tym podobnych emocjach... |
tam nie padło słowo "litość" tylko właśnie "współczucie"..
Natomiast też uważam, że użyła go nie do końca świadomie...myślę, że chciała jakoś wybrnąć z odpowiedzi na niewygodne pytanie i powiedziała to trochę na odczepnego...bo wstydzi się tematu i własnych odczuć..:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|