Telenowele

martoslawa · Wysłany: 19:14:50 20-02-17 Temat postu:

Hahahahahhahaha, bracia genialni.

Mert strzela, Sarp kopie, hahahhahahaha, nie mogę z nimi.

Ta torba powinna jednak mniej uwagi zwracać, hahahahaha.

Lineczka · Wysłany: 19:17:58 20-02-17 Temat postu:

Współpraca braci - takie wątki to ja uwielbiam.

Świetni byli, gdy do siebie mrugali, kto ma iść pierwszy.

Mert z ciętą ripostą o Celalu.

"Uciekł niegodziwiec".

Dres złapał ich w pułapkę!

martoslawa · Wysłany: 19:19:26 20-02-17 Temat postu:

Hahahahahhaha, Mert jak wyrzuca Sarpowi, ze wczoraj był głodny, hahahaha. Ech, ten to sobie zawsze żartuje.

O nie... Sarp przesadził z tą swoją gadką, ze nikt się nie zmartwi po śmierci Merta.

Masakra, jak tak można?

Lineczka · Wysłany: 19:20:56 20-02-17 Temat postu:

Wybuchnęłam śmiechem jak Mert strzelał do drzwi a Sarp w nie kopał i obaj krytykowali sposoby drugiego.

Udani są! "Mert", "Sarp".

Dres świetny, trafna radę im dał.

Trzeba się objąć!

martoslawa · Wysłany: 19:24:45 20-02-17 Temat postu:

Ech, a Fusun teraz ma wyrzuty sumienia, a wczorajszej nocy nic nie zrobiła.

Czy Sarp musiał coś wykombinować akurat wtedy gdy Mert zaczął mu mówić prawdę?

haha, ale dobrze, przynajmniej nie zginą.

Lineczka · Wysłany: 19:27:13 20-02-17 Temat postu:

Czerwone buty Dresa.

Bracia jak sobie dogadują odnośnie sygnału w telefonie.

Jaka gimnastyka Merta.

Sarp też dołączył.

"Wczoraj byłem przez Ciebie głodny" -

Mert mistrz!

martoslawa · Wysłany: 19:28:47 20-02-17 Temat postu:

Hahahahaha, oni to się kłócą nawet o to który na którego wejdzie, hahahahaha.

Przecież ty się nie zmieścisz tam.

Mam nadzieję, ze Mert nie będzie robił głupot i wróci po Sarpa.

Lineczka · Wysłany: 19:29:51 20-02-17 Temat postu:

Chamski tekst Sarpa, że o Merta nikt się nie będzie martwił.

Cios poniżej pasa. A było tak fajnie, żartowali sobie i Sarp musiał z czymś takim wyskoczyć.

O kim mówił Mert? Chodzi mi o tę jedna osobę, którą obaj z Sarpem znają i która by się o niego martwiła? Eylem? Fusun?

martoslawa · Wysłany: 19:30:21 20-02-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 19:31:54 20-02-17 Temat postu:

Jeśli o Melek to zdradziłby się z tym, że ma z nią dobry kontakt.

No ale w sumie nie wymienił jej imienia to może i ją miał na myśli.

Fusun gryzą wyrzuty sumienia, trochę późno przyszła ta refleksja. Eylem ostatnio często broni i tłumaczy Sarpa a wobec Merta jest chłodna...

martoslawa · Wysłany: 19:38:21 20-02-17 Temat postu:

Mnie się jednak wydaje, że o nią chodziło.

Sarp i tak się tego nie domyśli.

Lineczka · Wysłany: 19:40:57 20-02-17 Temat postu:

Jestem na 1:41:00

Miałam nadzieję, że w tej chwili prawdy Mert wspomni o Coskunie, ale nie zdążył.

Bracia o wszystko się kłócą, nawet w obliczu zagrożenia życia. Co za uparciuchy!

Super scena, gdy bracia zaczęli współpracować a Sarp wziął Merta na barana.

Juli Blueberry · Wysłany: 19:41:34 20-02-17 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 19:45:14 20-02-17 Temat postu:

Haha, będą gify z tych scen!

Ale nie dzisiaj, bo mam inne seanse zaplanowane.

Mert, wróć mi tam raz dwa po Sarpa!

Lineczka · Wysłany: 19:45:25 20-02-17 Temat postu:

Mert, co Ty robisz? Jak tak można? Już pomijając kwestię wzajemnych niezbyt dobrych relacji to chodzi tu też o honor! Wracaj jak najprędzej, nie daj się zamroczyć złości!