Telenowele

Lineczka · Wysłany: 22:42:58 23-04-17 Temat postu:

Czy on nie komponował też muzyki do Ezela?

Eclipse · Wysłany: 22:43:48 23-04-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:45:29 23-04-17 Temat postu:

Tak więc facet to geniusz! Zarówno w Icerde jak i w Ezelu muzyka to majstersztyk, uwielbiam.

wdzko · Wysłany: 22:46:36 23-04-17 Temat postu:

No cóż, jestem kompletną ignorantką w tym temacie i faceta nie znam, ale z czystym sercem mogę mu przyznać, że jego talent jest niesamowity!
W KS tez nie raz muzyka sprawiała, że wyłam jak bóbr...

Eclipse · Wysłany: 22:48:50 23-04-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:50:56 23-04-17 Temat postu:

Zgadzam się - facet jest nieziemski!!!

Widziałam wszystkie wymienione seriale, do których pisał muzykę (choć niektóre nie do końca) i w każdym muzyka była/jest fantastyczna!!!

cukierki · Wysłany: 23:46:33 23-04-17 Temat postu:

W końcu udało mi sie obejrzeć 30odcinek. Wiele o nim slyszalam, podchodzilam ze spokojem ale po obejrzeniu dopiero do mnie to wszystko dotarło. Sceny perelki Sarp z Fusun, Melek z Celalem i oczywiście końcówka! Emocje ogromnie mi sie udzielily, gdybym nie wiedziała ze Melek sie nie uda powiedzieć prawdy i oglądałabym odcinek bez tej wiedzy to nie wiem czy nie padłabym na zawał podczas oglądania. Ogromnie zawiodlam sie na Davucie. Zaślepiony ojcem, robi krok po kroku co ten mu każe, krzywdząc Melek, a później próbując zabić Sarpa. Nie mógł spokojnie pogadac z Melek? Zapytac sie o co chodzi? Moze by mu powiedziała a wtedy on nie bylby tak pod wpływem ojca.... w końcu zawsze ją kochał, to by nie zrozumiał?
Fakt Melek mogła od razu z nowiną lecieć do braci ale w gniewie i złości musiała wygarnac wszystko Celalowi a wiadomo ze Kebab jej tego nie odpuści. Mam nadzieje ze Melek przezyje i powie braciom prawdę aczkolwiek jej postrzelenie wyglądało bardzo groźnie... Coskun przez 30 odcinkow nie wyznał nikomu tajemnicy czy jest gotowy teraz to zrobić?
W ogóle scena w parku, ludzie spacerujacy, biegajacy, dzieci sie bawiące... normalna rzeczywistość a nasi bohaterowie nie mogą żyć w spokoju i szczęściu. Kudret tez sobie wymyślił, zabic Sarpa i Merta zamiast brac sie od razu za Celala.
Typowy zamysł scenarzystów by potrzymac nas jeszcze w niepewności. A ja juz mam momentami dosyc łez naszych chłopców. Prawda o nich mnie męczy. Żal mi Fusun, stracila jednego syna to teraz moze drugiego. Nad Mertem tez czarne chmury, świadek potrafi go rozpoznac, a prawdopodobnie bedzie wezwany na policje. Zwiastuny nie wróżą nic dobrego. Mam ciary do tej pory! Jutro poznamy prawdę. Nie życzę Melek śmierci. Nie życzę braciom być znowu w niewiedzy. Byle do jutra! Poraz pierwszy zasiadam do odcinka live!
A jeszcze smiech Merta gdy uswiadomil sobie ze może byc skończony tez,mnie rozłożył na łopatki!

Juli Blueberry · Wysłany: 23:56:33 23-04-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 0:03:41 24-04-17 Temat postu:

cukierki, serio oglądasz 31 odcinek live? Waj, waj, waj, waj.

cukierki · Wysłany: 0:18:44 24-04-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 0:28:10 24-04-17 Temat postu:

Super, seans jest o 20.

Odniosę się jeszcze do Twojej wypowiedzi na temat 30 odcinka. Uważam, że nic, absolutnie nic nie spowoduje, że Davut odsunie się od Celala. On to dopiero ma wyprany mózg w kwestii Kebaba.

Kiedy go zawiódł chciał się zabić i zrobiłby to, gdyby Celal w ostatniej chwili nie zareagował.
Davut niby kochał Melek, ale prawda o śmierci jej matki i okrucieństwie Kebaba jakoś wielkiego wrażenia na nim nie zrobiły. Nawet pomagał mu załagodzić sytuację i zastraszył jej ciotkę. Tym bardziej wiadomość o bracie Sarpa go nie ruszy. Davut to maszyna do zabijania, prawa ręka Celala. Nie wiem co musiałoby się stać żeby się od niego odwrócił... Szkoda, że na przestrzeni tych 30 odcinków nie pokazali nam historii Davuta. Dlaczego stał się mordercą i co z jego rodziną, jak wyglądało jego życie.

Shelle · Wysłany: 0:56:11 24-04-17 Temat postu:

Ja obstawiam, że nawet jeżeli nie uśmiercą Melek to w tym 31 odcinku zarówno bohaterowie jak i widzowie będą mieli myśleć, że tak się stało. Nie wydaje mi się, żeby zrobili taką wielką dramę po to, żeby wszystko rozegrać w jednym tylko odcinku. Aczkolwiek pewnym nie można być niczego

Lineczka · Wysłany: 11:18:55 24-04-17 Temat postu:

cukierki · Wysłany: 12:05:27 24-04-17 Temat postu:

Lineczka masz 100proc racji, ale dopiero w 30 do mnie dotarło, ze Davut taki jest i koniec. Prawdziwa prawa ręka Celala...bezwzględny, gdy celowal do Sarpa ani chwili sie nie zastanowił. Jednak nie wiem z czyich rąk padly strzaly, od niego czy od Serkana.
W sumie mogą nas potrzymac troche w przekonaniu ze Melek nie żyje...
Najgorsze jest to ze ta scena w parku mogła być jedną z najpiękniejszych w historii Icerde... a stała się totalną katastrofą

szkoda ze Mert wcześniej nie doszedł do nich..wahał się a szkoda. Może Melek by zdążyła przed strzalami im powiedzieć